XXL-ki chudną do M-ki :) - Strona 12 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zdrowie i Medycyna > Dietetyka > Wspólne odchudzanie

Notka

Wspólne odchudzanie Forum dla osób, które się odchudzają grupowo. Pamiętaj: diety muszą być zgodne z zasadami zdrowego odżywiania. Pisz o dietach powyżej 1000 kcal.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2011-09-04, 23:16   #331
andzia1989r
Zakorzenienie
 
Avatar andzia1989r
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 308
Dot.: XXL-ki chudną do M-ki :)

Cytat:
Napisane przez Wredna_ Pokaż wiadomość
Dzięki za wiarę, motywację i "obietnicę"... choć to pewnie jako groźbę powinnam traktować Postaram się być grzeczna...

Dietkować mam nadzieje, że nie przestane... bo mi się spodobało jem co lubię, chudnę, nie chodzę zła i ogólnie jakoś lepiej się czuję
A jak mi moje znienawidzone spodnie zrobiły się troszkę luźniejsze przy wkładaniu (mało... ale odczuwalnie) to już w ogóle jest super

Ja dziś zjadłam/zjem:
-I śniadanie: owsianka, serek wiejski, jabłko, cynamon i rodzynki
-II śniadanie: nektarynka**
-obiad: sporo brokuła, pół torebki ryżu, kawałek wędzonego kurczaka, trochę sosu czosnkowego (jogurt, czosnek, przyprawy)
-podwieczorek: grahamka z szynką gotowaną, pomidorem, ogórkiem
-kolacja: serek wiejski, pomidor, ogórek

**nie bijcie... nie miałam czasu bo babka z którą byłam umówiona na korki z matmy... do mnie zadzwoniła i zapytała czy spotykamy się tak jak ustaliłyśmy o 12 a nie o 14, a ja zapomniałam :/ i leciałam jak szalona... ehh...muszę się przeprosić z kalendarzem bo lenistwo się kończy a zaczynają obowiązki

Wieczorem idę na spacer po Gdańsku Przyjaciel się ucieszył, że znów chcę z nim łazić i gadać... ponoć jestem lepsza od psychologa bo można mi się wygadać (uwielbiam słuchać) i doradzę... ew. powiem szczerze co myślę i nie płaci się za wizytę
Fajny jadłospis Smacznie wygląda

A te spacery Fajna sprawa... Ja maszeruję sama tylko 2 razy w tygodniu TŻ mi może towarzyszyc.

Cytat:
Napisane przez czwarta_plaga_egipska Pokaż wiadomość
W najbliższym czasie wypróbuję to połączenie, bardzo mnie zaintrygowało!

f_ola, właśnie dokonałam pomiarów. Minę mam taką, o. Nie sądziłam, że jest ze mną aż tak źle. Z pomiarów wynika, że jestem napuchniętym klockiem, który utknął w oponie. Czeka mnie ciężkie zadanie...
zobaczysz jak fajnie będą motywowac ubytki centymetrów

Cytat:
Napisane przez marzena22 Pokaż wiadomość
Cześć Kochaniutkie
Mi sie należy po dup..u. Mama ciasto upiekła no i grzeszek nieunikniony Zła jestem na siebie.
Każdemu się zdarza. Grunt to spiąc poślady i iśc do przodu
__________________
Wiek: 23 lata
Wzrost: 165 cm
Waga:
Było: 83 kg
Jest: 75,5 kg
Będzie: 58 kg
andzia1989r jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-04, 23:30   #332
abraxas2871
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 2 203
Dot.: XXL-ki chudną do M-ki :)

Cytat:
Napisane przez Bottega Pokaż wiadomość
abraxas2871, nie poddawaj się! Weź rodziców (albo chociaż mamę- jako kobieta powinna zrozumieć) na poważną rozmowę. Wytłumacz, że bardzo starasz się zrobić coś dla siebie, dla swojego zdrowia, samopoczucia i urody- chcesz schudnąć. Powiedz, że bardzo Ci miło, że o Tobie pamiętają, ale wycieczki do tego typu miejsc tylko utrudniają Ci walkę z kilogramami. Wytłumacz, że chętnie spędzisz z nimi czas na spacerze, zjesz rodzinny obiad w domu- jak już gdzieś dziś pisałam ja na takim obiedzie chętnie zjadłabym pieczony schab, ciemny ryż i sałatkę bądź surówkę (a tu duże pole do popisu) takie danie jest zdrowe, bogate w białko i mało kaloryczne. To tylko jedna z propozycji. Może być kurczak w różnych wersjach itd.
Spróbuj porozmawiać na spokojnie, powiedz, że potrzebujesz bardzo ich wsparcia...
Problem polega na tym, że u mnie w domu nikt nie wie, że się odchudzam... to trochę skomplikowane i średnio "normalne" (wiem, zdaję sobie z tego sprawę), ale z różnych powodów (to zbyt obszerny temat i zbyt zagmatwana sytuacja, żeby ją tutaj poruszać) nie mówię o tym nikomu. Po prostu w miarę możliwości staram się jeść mniej i zdrowiej (zgodnie z waszymi radami - staram się jeść wyroby białkowe na wieczór itp.). No ale często się nie da, co mnie frustruje.
Cytat:
Napisane przez Eldo_rado Pokaż wiadomość
zawsze można przejąć inicjatywę i zacząć gotować obiady, które nie tlyko będą zdrowsze od tych, któe na co dzień jadacie, ale i posmakują całej rodzinie... nawet jeśli jest wybredna...
Obiady są zdrowe - nawet bardzo (z małymi wyjątkami typu karkówka raz na 100 lat). Jeśli już są, bo to u mnie raczej rzadkość. Kwestia jest raczej regularności jedzenia - z tym moja rodzina ma ogromny problem. No i kwestia słodyczy... ja je ograniczam jak mogę, ale niestety przepływają ich tony przez mój dom.

No, i żeby przejąć inicjatywę (z której pewnie musiałabym się tłumaczyć rodzinie kolejne 100 lat) trzeba umieć gotować - ja jestem antytalentem (niestety) - próbowałam setki razy i poza naleśnikami nic mi nie wychodzi - nie mam wyczucia do przypraw, zawsze o czymś zapomnę/przedobrzę ... no generalnie masakra. Po prostu to, co ja gotuję wychodzi niesmaczne. Ograniczam się do robienia surówek/sałatek i kanapek.

Ech, myślę, że chyba jednak zawieszę taką "ostrą" dietę póki co i wrócę do was w pażdzierniku Nie zapomnijcie o mnie całkowicie, będę tu zaglądać - zresztą, dalej będę starała się ograniczać, więc dobrze mi zrobi poczytanie was
abraxas2871 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-04, 23:38   #333
Wredna_
Raczkowanie
 
Avatar Wredna_
 
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: Trójmiasto
Wiadomości: 84
Dot.: XXL-ki chudną do M-ki :)

andzia1989r smacznie i strasznie sycące to to wszystko

abraxas2871 nie poddawaj się! i porozmawiaj z mamą - ja tak musiałam zrobić jak do domu wróciłam. Trochę śmiesznie to wyglądało jak obydwie w tym samym czasie robiłyśmy obiady - dwa różne. Mnie jeszcze brat wspierał który jadł to co ja robiłam bo się już przyzwyczaił (często wpada do mnie na obiad albo wieczorem odbiera swoją porcję którą musi tylko podgrzać), że zamiast zup za którymi osobiście nie przepadam i standardowym drugim daniem ja robiłam leczo, naleśniki z warzywami, kurczaka na milion sposobów itp. Wiadomo ślinka ciekła na widok tego co robiła mama ale trzymałam się twardo swoich mniej kalorycznych "wynalazków"

W ogóle Dziewczyny to dziś moje samopoczucie i kobiece "dni" trochę mnie uratowały. Po spacerze wpadłam w jakiś taki dziwny smutny i pesymistyczny nastrój więc kumpel zaproponował wyjście na piwo co bym mu się wygadała tym razem ja, ale że dziś niedziela a do tego dosyć późna pora była to ostatecznie "piliśmy" u mnie, w sumie to on swoje wypił a moje za mnie brat dokończył bo po pierwszym łyku leciałam do łazienki... ehh... szczęście w nieszczęściu rzec by się chciało.

Mam jeszcze wyrzuty sumienia... bo na kolację miałam zjeść serek wiejski z warzywami a zjadłam i serek i warzywa i jeszcze kawałek makreli w sosie pomidorowym... niby nie dużo ale strasznie nie lubię nie iść zgodnie z planem
Wredna_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-04, 23:54   #334
andzia1989r
Zakorzenienie
 
Avatar andzia1989r
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 308
Dot.: XXL-ki chudną do M-ki :)

http://www.ilewazy.pl/porcja-owsiank...mi-i-orzechami



Fajna strona dla tych co nie mają wagi do potraw w domu albo wyobraźni co ile może ważyc.

A dałam wam link z owsianką bo wygląda tak pysznie, że aż ślinka leci.

Wyszukuje się produkt: jest zdjęcie jego, podane kcal i inne wskaźniki 100 gram i podane kcal i wskaźniki pokazanej na zdjęciu porcji.

Bardzo przydatna rzecz
__________________
Wiek: 23 lata
Wzrost: 165 cm
Waga:
Było: 83 kg
Jest: 75,5 kg
Będzie: 58 kg
andzia1989r jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-04, 23:56   #335
Doodzia
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 23
Dot.: XXL-ki chudną do M-ki :)

Cytat:
Napisane przez Wredna_ Pokaż wiadomość
Swego czasu byłam na Dukanie, jak dla mnie miał on i swoje plusy i minusy... jednak mój organizm na dłuższą metę się przed nim buntował... ale ja głupia nadal cieszyłam się ze spadku wagi... ostatecznym argumentem były badania na które dostałam skierowanie. Chyba dopiero wtedy zrozumiałam, że po co mi piękne ciało jak przynajmniej w moim przypadku będzie wyniszczone od wewnątrz?
Później miałam wzloty i upadki... a teraz czuję się znów postawiona pod ścianą i muszę coś ze sobą zrobić...

Gratuluję tym którym udało się zrzucić zbędny balast i tym które do niego po woli dążą!

Ja dziś dzień zaczęłam od owsianki z serkiem wiejskim, cynamonem, startym jabłkiem i rodzynkami.... ja chcę jeszcze .
A na drugie śniadanie : chlebek żytni, pomidorek, rzodkiewka i ogórek... miało być jakieś mięsko jeszcze.... ale się okazało, że nie ma... i znów muszę iść na zakupy...buuu....

Swoją drogą to nie cierpię chodzić do sklepów... tzn. lubię kupować przeróżne duperele... ale nie cierpię łazić po działach ze słodyczami bo wykupiłabym połowę towaru

Tak jak już któraś z moich przedmówczyń powiedziała może w pierwszym poście umieścimy w sobotę nasze aktualne wagi i będziemy je co tydzień zmniejszać? Może to będzie jakaś dodatkowa mobilizacja...

Doodziu gdzie chodzisz na Zumbę?
Przepraszam, że tak późno, ale przez cały tydzień nie miałam kiedy wpaść na forum, więc teraz nadrabiam aż się przeraziłam, forum się cudnie rozrasta super !!

Chodzę na zumbę do Akademosa, przy AWFie. Polecam ;-)
__________________
Dorota
Doodzia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-04, 23:59   #336
Bottega
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 3 171
Dot.: XXL-ki chudną do M-ki :)

Wredna, aj tam, bardzo dobrze, że piwska nie wypiłaś Niepotrzebne kalorie, brzucho rośnie

abraxas2871, hmm nie rozumiem sytuacji, ale skoro nie chcesz tłumaczyć-ok. Możesz w takim razie trochę powymyślać i powiedzieć mamie, że np. ostatnio dużo czytałaś o zdrowym odżywianiu się i o składzie żywności typu fast-food- bardzo zniechęciłaś się do tego, czujesz obrzydzenie na samą myśl o zjedzeniu czegoś podobnego i masz ochotę na... (tu coś zdrowego, co Twoja mama może przygotować w domu). A z lodami i słodyczami powiedz, że Cię ostatnio zęby jakoś bolą i że pewnie to d tych słodyczy, więc niestety (;p) musisz je mocno ograniczyć, żeby nie mieć samych dziur.

Doodziu, a ile płacisz? Ja też z Gdańska jestem, dlatego pytam
__________________
Keep calm and stay legendary



Edytowane przez Bottega
Czas edycji: 2011-09-05 o 00:07
Bottega jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-05, 00:14   #337
andzia1989r
Zakorzenienie
 
Avatar andzia1989r
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 308
Dot.: XXL-ki chudną do M-ki :)

zrobiłam listę po sobotnim ważeniu. Jeśli kogoś ominęłam (a pora późna więc wybaczcie), to niech się zgłosi, na PW czy tutaj na wątku. Poda wagę początkową i wagę aktualną.

andzia1989r- 82->79,9
Wredna- 117,6->115
czwarta_plaga_egipska- 108->98
propedeutyka-81 ->79,3
Pasasymphonia-76->71,9
gamilla-110->106,5
bottega-88,5->81,4
katiennn-78,2->72,5
wybOrOowa-86,2->84,3
__________________
Wiek: 23 lata
Wzrost: 165 cm
Waga:
Było: 83 kg
Jest: 75,5 kg
Będzie: 58 kg

Edytowane przez andzia1989r
Czas edycji: 2011-09-05 o 00:17
andzia1989r jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-05, 09:15   #338
czwarta_plaga_egipska
Raczkowanie
 
Avatar czwarta_plaga_egipska
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 412
Dot.: XXL-ki chudną do M-ki :)

Moją aktualną można zmienić na 99 kg. Skrół ju, wago! Wczoraj marudziłam, że za szybko leci w dół... to mi na złość kilo w du[censured]sko wróciło.

Właśnie jestem po I śniadaniu:
Dwie kromki chleba z mąki żytniej, kilka plastrów chudego twarogu, dwa plastry pomidora, plus pół banana. Wszystko popite sokiem przecierowym z marchewki.

Dalej planuję:
Na II śniadanie: serek wiejski z jabłkiem, rodzynkami i cynamonem. (ciekawość, ciekawość!)
Na obiad: 30 g kaszy gryczanej z gulaszem warzywnym (cebula, papryka, pomidor, pieczarki, łyżka jogurtu naturalnego, łyżeczka koncentratu pomidorowego, przyprawy)
Na podwieczorek: koktajl z małego jogurtu naturalnego zmiksowanego z kilkoma malinami i borówkami amerykańskimi (yummy!)
Na kolację: jajecznica z jednego żółtka i trzech białek na łyżeczce oliwy z oliwek (minimum tłuszczu, maksimum białka)

Edytowane przez czwarta_plaga_egipska
Czas edycji: 2011-09-05 o 10:21
czwarta_plaga_egipska jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-05, 09:25   #339
Ankha_88
Rozeznanie
 
Avatar Ankha_88
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 775
Dot.: XXL-ki chudną do M-ki :)

Cześć Dziewczyny... lodówka wessała mnie na weekend... ale z podkulonym ogonem wracam do Was... mam nadzieje że mnie nie wykopiecie....
Weekend był strasznie ciężki, w piątek z racji przyjazdu brata i bratowej robiliśmy grilla, postanowiłam że jeść go nie będę, tylko nakroję sobie sałatki...ale pękłam i jak już pękłam tak poleciało... w sobotę dzień zapowiadał się całkiem nieźle... zjadłam płatki Just Fit z Biedry, potem 50 km na rowerku, potem mój TŻ namówił mnie na obiad poza domem... no i się zaczęło... wracając z rowerów wstąpiliśmy na bogracz w chlebie, a potem wieczorem impreza urodzinowa u mniej przyjaciółki, i tłuste prażonki, no i cukierasy... no i obowiązkowo alkohol do tego wszystkiego jeszcze muszę dodać O niedzieli nawet nie wspomnę, bo to już było apogeum obżarstwa...

Kurde weźcie mnie Dziewczyny zlinczujcie, zakneblujcie żebym nie mogła jeść... a właściwie żreć... problem mój jest taki że jak sobie już pozwolę na coś "zakazanego" tak nie potrafię przestać i się opycham... potem przychodzi moralniak i się odchudzam z powrotem.. i rozwalam sobie metabolizm...i waga tygodniami stoi w miejscu mimo diety... eh... brak mi mobilizacji...

Dziś przymusiłam się do owsianki na wodzie z serkiem wiejskim, rodzynkami i orzechami... i zobaczymy co z tego będzie... w tygodniu jakoś wytrzymam... ale weekend... szczególnie, że w ten weekend z moim TŻ jedziemy do brata i bratowej i nie przepuszczą nam tak łatwo na szczęście od poniedziałku jadę z moim w góry i trochę aktywnie spędzę czas i nie bede się zażerać z racji tego po powrocie do ośrodka... mam taką nadzieje....
Ankha_88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-05, 10:08   #340
andzia1989r
Zakorzenienie
 
Avatar andzia1989r
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 308
Dot.: XXL-ki chudną do M-ki :)

Hej laski Właśnie wstałam sobie i idę próbowac just fity biedronkowe Bo owsiankę lubię, ale jakieś urozmaicenie się przyda

Dietkowego dnia wam życzę bez myślenia o diecie I dążenia do ładnych spadków w sobotę
__________________
Wiek: 23 lata
Wzrost: 165 cm
Waga:
Było: 83 kg
Jest: 75,5 kg
Będzie: 58 kg
andzia1989r jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-05, 11:39   #341
marzena22
Raczkowanie
 
Avatar marzena22
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: okolice Warszawy
Wiadomości: 215
GG do marzena22
Dot.: XXL-ki chudną do M-ki :)

Hej Chudzinki
Ja się z wagi wyspowiadam w sobotę idę z córcią na spacerek później coś na obiadek wymyślić trzeba . A na 14 do pracy niestety wiec do wieczorka. Udanego dnia bez grzeszków
marzena22 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-09-05, 12:32   #342
201608310918
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 175
Dot.: XXL-ki chudną do M-ki :)

Cytat:
Napisane przez czwarta_plaga_egipska Pokaż wiadomość
Moją aktualną można zmienić na 99 kg. Skrół ju, wago! Wczoraj marudziłam, że za szybko leci w dół... to mi na złość kilo w du[censured]sko wróciło.
Nie waż się tak często. Organizm potrafi nam zaserwować naprawdę spore wahania wagi. Raz na tydzień to jest max i tego się trzymajmy (wiem, jak się często powstrzymać, sama jestem ważenioholiczką i walczę z nałogiem )

Cytat:
Napisane przez Ankha_88 Pokaż wiadomość
Cześć Dziewczyny... lodówka wessała mnie na weekend... ale z podkulonym ogonem wracam do Was... mam nadzieje że mnie nie wykopiecie....
Weekend był strasznie ciężki, w piątek z racji przyjazdu brata i bratowej robiliśmy grilla, postanowiłam że jeść go nie będę, tylko nakroję sobie sałatki...ale pękłam i jak już pękłam tak poleciało... w sobotę dzień zapowiadał się całkiem nieźle... zjadłam płatki Just Fit z Biedry, potem 50 km na rowerku, potem mój TŻ namówił mnie na obiad poza domem... no i się zaczęło... wracając z rowerów wstąpiliśmy na bogracz w chlebie, a potem wieczorem impreza urodzinowa u mniej przyjaciółki, i tłuste prażonki, no i cukierasy... no i obowiązkowo alkohol do tego wszystkiego jeszcze muszę dodać O niedzieli nawet nie wspomnę, bo to już było apogeum obżarstwa...

Kurde weźcie mnie Dziewczyny zlinczujcie, zakneblujcie żebym nie mogła jeść... a właściwie żreć... problem mój jest taki że jak sobie już pozwolę na coś "zakazanego" tak nie potrafię przestać i się opycham... potem przychodzi moralniak i się odchudzam z powrotem.. i rozwalam sobie metabolizm...i waga tygodniami stoi w miejscu mimo diety... eh... brak mi mobilizacji...

Dziś przymusiłam się do owsianki na wodzie z serkiem wiejskim, rodzynkami i orzechami... i zobaczymy co z tego będzie... w tygodniu jakoś wytrzymam... ale weekend... szczególnie, że w ten weekend z moim TŻ jedziemy do brata i bratowej i nie przepuszczą nam tak łatwo na szczęście od poniedziałku jadę z moim w góry i trochę aktywnie spędzę czas i nie bede się zażerać z racji tego po powrocie do ośrodka... mam taką nadzieje....
U mnie również w weekend zbyt często wpada coś niedozwolonego. Raz więcej, raz mniej... Niestety, w ten weekend więcej Dziś wracam do Was z podkulonym ogonem i pełna skruchy Nie włażę na wagę do soboty, przez tydzień się ładnie trzymam i zobaczymy co będzie
Ankha, czemu nie możesz przestać jeść, jak pozwolisz już sobie na coś zakazanego? Ja tak miałam kiedyś, że albo odchudzałam się idealnie, albo wcale i jak już najmniejszy grzeszek wpadł to ruszała lawina. Teraz
z tym walczę i nie przerywam diety, kiedy zdarzy mi się jakaś wpadka. Jak już zaczęłam, to postaram się wytrwać do końca

Cześć wszystkim
201608310918 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-05, 12:48   #343
Wredna_
Raczkowanie
 
Avatar Wredna_
 
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: Trójmiasto
Wiadomości: 84
Dot.: XXL-ki chudną do M-ki :)

Cześć Dziewczynki!!

Ehh... humor mam paskudny, do tego okres i... od wczoraj nie robię nic innego jak tylko myślę o jedzeniu całe szczęście kończy się na myśleniu i oby tak dalej bo gdyby nie to do południa bym zjadła z 5 posiłków przewidzianych na cały dzień i jeszcze bym głodna chodziła...
Dziś najchętniej to bym z łóżka nie wstawała bo się kiepsko czuję...

Co zjadłam/zjem:
I śniadanie:
owsianka, serek wiejski, rodzynki, cynamon, pomarańcza*, kawa z mlekiem
II śniadanie:
grahamka, szynka gotowana, pomidor i ogórek
obiad:
pierś z kurczaka pieczona z pieczarkami w sosie z serka naturalnego i przypraw, trochę makaronu pełnoziarnistego**, surówka (kapusta pekińska, pomidor, ogórek, cebulka) z jogurtem naturalnym i ziołami
podwieczorek:
surówka z obiadu
kolacja:
serek wiejski z pomidorem i ogórkiem

*muszę wymyślić z czym innym jeść tą pomarańczę... bo niby dobre ale... mogłoby być lepsze
**ryż brązowy już mi się przejadł, czas na spróbowanie czegoś nowego

Idę się ogarnąć... bo inaczej to chyba sama sobie w łeb strzele, dawno nie miałam tak dziwnego nastroju i samopoczucia.
Wredna_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-05, 13:08   #344
Doodzia
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 23
Dot.: XXL-ki chudną do M-ki :)

Cytat:
Napisane przez Bottega Pokaż wiadomość
Wredna, aj tam, bardzo dobrze, że piwska nie wypiłaś Niepotrzebne kalorie, brzucho rośnie

abraxas2871, hmm nie rozumiem sytuacji, ale skoro nie chcesz tłumaczyć-ok. Możesz w takim razie trochę powymyślać i powiedzieć mamie, że np. ostatnio dużo czytałaś o zdrowym odżywianiu się i o składzie żywności typu fast-food- bardzo zniechęciłaś się do tego, czujesz obrzydzenie na samą myśl o zjedzeniu czegoś podobnego i masz ochotę na... (tu coś zdrowego, co Twoja mama może przygotować w domu). A z lodami i słodyczami powiedz, że Cię ostatnio zęby jakoś bolą i że pewnie to d tych słodyczy, więc niestety (;p) musisz je mocno ograniczyć, żeby nie mieć samych dziur.

Doodziu, a ile płacisz? Ja też z Gdańska jestem, dlatego pytam

Nie wiem jak teraz wygląda cennik, trzeba sprawdzić na www. Kupiłam karnet wakacyjny, który był ważny od 1 lipca do końca września i płaciłam za niego 250zł, a w cenie były jeszcze zniżki na solarium, jakieś suplementy, masaże i mega dużo innych zniżek, ale już nie pamiętam na co Aaa, no i karnet był ważny przez cały tydzień w godzinach otwarcia klubu, czyli przez cały dzień, opiewał na salę cardio, fitness, spinning, cycling, aeroby, siłownię i saunę

Dopiero dobrnęłam do końca nadrabiania wszystkich postów Siedzę właśnie w pracy, a od rana zjadłam wieśniaka ze szczypiorkiem, owsiankę z jogurtem naturalnym i nektarynką i niebawem napiję się kawki...

Widzę, że dziewczyny w każdym aspekcie swojego odżywiania wprowadzają radykalne zmiany - jak mleko to 0,5%, jak wieśniak to 3% itd... Podziwiam i gratuluję, bo u mnie nie sposób aż tak tego ogarnąć. Pomimo tego waga ładnie idzie w dół a jeżeli nie idzie to przynajmniej nie rośnie tylko się utrzymuje

Co nie zmienia faktu, że nadchodzi 'Wzmożony Okres Pilnowania Co Żresz', ponieważ jadę na urlop także czs ruszyć do apteki i zaopatrzyć się w Colon :P ha ha ha
__________________
Dorota
Doodzia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-05, 14:58   #345
Ankha_88
Rozeznanie
 
Avatar Ankha_88
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 775
Dot.: XXL-ki chudną do M-ki :)

Cytat:
Napisane przez Propedeutyka Pokaż wiadomość
Nie waż się tak często. Organizm potrafi nam zaserwować naprawdę spore wahania wagi. Raz na tydzień to jest max i tego się trzymajmy (wiem, jak się często powstrzymać, sama jestem ważenioholiczką i walczę z nałogiem )

U mnie również w weekend zbyt często wpada coś niedozwolonego. Raz więcej, raz mniej... Niestety, w ten weekend więcej Dziś wracam do Was z podkulonym ogonem i pełna skruchy Nie włażę na wagę do soboty, przez tydzień się ładnie trzymam i zobaczymy co będzie
Ankha, czemu nie możesz przestać jeść, jak pozwolisz już sobie na coś zakazanego? Ja tak miałam kiedyś, że albo odchudzałam się idealnie, albo wcale i jak już najmniejszy grzeszek wpadł to ruszała lawina. Teraz
z tym walczę i nie przerywam diety, kiedy zdarzy mi się jakaś wpadka. Jak już zaczęłam, to postaram się wytrwać do końca

Cześć wszystkim
tak z tym ważeniem to jest racja... ja zważę się dopiero w sobotę bo po weekendzie to aż się boję, a do tego jestem przed okresem to już w ogóle pech chciał że dostane idealnie na urlop jak co roku z resztą hehe
Też tak miałam kiedy się pierwszy raz tzn w zeszłym roku, odchudzałam, kiedy zjadłam kawałek czekolady zaraz potem nie jadłam całej tabliczki, tylko np. szłam na spacer... a teraz brak mi mobilizacji, nie potrafię zawziąć się tak jak kiedyś, nie wiem dlaczego tak jest poza tym szybko się zniechęcam...
Ankha_88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-05, 16:35   #346
gamilla
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 78
Dot.: XXL-ki chudną do M-ki :)

Do mnie dzisiaj doszła paczka z batonami Cambridge...ale postanowiłam, że je odsprzedam mojemu sąsiadowi :P A ja dalej z wami będe się odchudzać na zdrowej dietce Zajmie to troche więcej czasu...ale może schudne na stałe...

Zaspałam dzisiaj do szkoły... co przyczyniło się do tego, że na śniadanie zjadłam tylko nektarynke... a nastepny posilek to obiad o 15.00

Mój dzień;

1x nektarynka

0,5x małego kabaczka z patelni
1x garść gotowanego bobu

i planuje jeszcze zjeść

1xjajecznice z 2jajek ze szczypiorkiem i papryką

no i może jeszcze

1xserek wiejski


Ogólnie szkoła mnie wykańcza...ide się zdrzemnąć
gamilla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-05, 17:15   #347
czwarta_plaga_egipska
Raczkowanie
 
Avatar czwarta_plaga_egipska
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 412
Dot.: XXL-ki chudną do M-ki :)

Ugh, właśnie wróciłam z 3,5 godzinnego spaceru przez Puszczę. Przeszłam krótszą trasę niż zwykle, ale za to wybrałam czarny szlak. Góra-dół, góra-dół, góra-dół i tak do znudzenia...

... ale wróciłam w sam raz na podwieczorek. <didaskalia> podżera koktajl jogurtowy </didaskalia>
czwarta_plaga_egipska jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-05, 19:50   #348
gamilla
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 78
Dot.: XXL-ki chudną do M-ki :)

Jak tam dzionek u was minął dziewczynki ??

U mnie wszystko zgodnie z planem, jeszcze zaraz zjem serek wiejski, zrobie pare brzuszków, wstawie pranie i lulu Jutro pobudka o 7... a nie chce zaspać jak dzisiaj, bo to żle wpływa na dietke

Edytowane przez gamilla
Czas edycji: 2011-09-05 o 19:51
gamilla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-05, 20:16   #349
andzia1989r
Zakorzenienie
 
Avatar andzia1989r
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 308
Dot.: XXL-ki chudną do M-ki :)

czwarta_plaga-egipska- KOCHAM KOCHAM TWÓJ AVATAR Normalnie nie mogę tutaj ze śmiechu


A ja dziś kosiłam trawę... Przez 4,5h bez przerwy. Jutro kolejny maraton 4h z trawą.

Takie uroki posiadania domku z wielkim ogrodem. Chociaż... ja tam lubię kosic trawę
__________________
Wiek: 23 lata
Wzrost: 165 cm
Waga:
Było: 83 kg
Jest: 75,5 kg
Będzie: 58 kg

Edytowane przez andzia1989r
Czas edycji: 2011-09-05 o 20:24
andzia1989r jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-09-05, 20:26   #350
Bottega
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 3 171
Dot.: XXL-ki chudną do M-ki :)

Cytat:
Napisane przez Doodzia Pokaż wiadomość
Nie wiem jak teraz wygląda cennik, trzeba sprawdzić na www. Kupiłam karnet wakacyjny, który był ważny od 1 lipca do końca września i płaciłam za niego 250zł, a w cenie były jeszcze zniżki na solarium, jakieś suplementy, masaże i mega dużo innych zniżek, ale już nie pamiętam na co Aaa, no i karnet był ważny przez cały tydzień w godzinach otwarcia klubu, czyli przez cały dzień, opiewał na salę cardio, fitness, spinning, cycling, aeroby, siłownię i saunę
łał, zazdroszczę- faktycznie bardzo fajną promocję zrobili! Szkoda, że wcześniej o tym nie wiedziałam.
A co do mleka 0,5% to przyznam szczerze, że mi takie zawsze najbardziej smakowało... Czasami wypiłam trochę innego, ale te było dla mnie nr 1.
Cytat:
Napisane przez Wredna_ Pokaż wiadomość
Idę się ogarnąć... bo inaczej to chyba sama sobie w łeb strzele, dawno nie miałam tak dziwnego nastroju i samopoczucia.
Mam dokładnie to samo (mimo braku okresu)- może coś w powietrzu jest? Czuję się jakbym miała dostać okres lub już go miała, nawet boli mnie podbrzusze i jestem jakby trochę poddenerwowana.

Dopiero ok. 18 wróciłam do domu... cały dzień na mieście, udało mi się jedynie wpaść na pół godziny do babci i zrobić sobie obiad. Jestem ciekawa ile km dziś zrobiłam, łydy bolą. Ćwiczyłam dziś rano tylko nogi i tyłek (140 powtórzeń), spróbuję jeszcze coś dziś zrobić, ale zarówno z humorem, jak i z siłami jakoś dziś beznadziejnie.
__________________
Keep calm and stay legendary



Edytowane przez Bottega
Czas edycji: 2011-09-05 o 20:31
Bottega jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-05, 20:42   #351
abraxas2871
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 2 203
Dot.: XXL-ki chudną do M-ki :)

Cytat:
Napisane przez andzia1989r Pokaż wiadomość
czwarta_plaga-egipska- KOCHAM KOCHAM TWÓJ AVATAR Normalnie nie mogę tutaj ze śmiechu


A ja dziś kosiłam trawę... Przez 4,5h bez przerwy. Jutro kolejny maraton 4h z trawą.

Takie uroki posiadania domku z wielkim ogrodem. Chociaż... ja tam lubię kosic trawę
Jej, ale Ci zazdroszczę takiego domu... moja ciocia ma taki i chociaż roboty jest tam co nie miara, to jednak wieczorki z herbatą w altance wśród kwiatów i drzew wszystko by mi rekompensowały
abraxas2871 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-05, 21:11   #352
Pasasymphonia
Raczkowanie
 
Avatar Pasasymphonia
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 108
Dot.: XXL-ki chudną do M-ki :)

Hej! Hej! Laseczki

Dzis w pracy wylazl ze mnie w pelnej okazalosci moj wredny charakterek... jezeli moi wspolpracownicy do tej pory nie pluli mi do kawy, to od dzis napewno beda to robic No ale tak mi sie dzis nie chcialo rano zwlec z lozka i jeszcze katar mnie dobija...

Moj dzisiejszy jadlospis :

1. kawa z mlekiem
2. papryka, ogorek kiszony i natka pietruszki zawiniete w plasterki szynki
3. chinszczyzna na wynos ( ryz z wazywami + krewetki z jakims blizej nieokreslonym czyms, pieczarkami i kielkami bambusa)
4. salatka z truskawek, ogorka, melona i miety
5. odgrzewany ryz z objadu (za duza byla ta porcja dla mnie)

Nie popisalam sie dzis specjalnie, mam dzis lenia... A tak wogole to ja nie licze kalorii, nie waze i nie sprawdzam po tabelkach... Poprostu staram sie jesc rozsadniej i o polowe mniej niz dotychczas... zero napychania sie! Ale skoro waga mi spada to chyba robie wszystko ok.
__________________
Piękne jest to, co podoba się całkiem bezinteresownie. Immanuel Kant
Pasasymphonia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-05, 21:54   #353
Ankha_88
Rozeznanie
 
Avatar Ankha_88
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 775
Dot.: XXL-ki chudną do M-ki :)

Wredna_ jak robisz swoją owsiankę? na mleku ? kiedy dodajesz serek wiejski?
Ankha_88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-05, 22:56   #354
marzena22
Raczkowanie
 
Avatar marzena22
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: okolice Warszawy
Wiadomości: 215
GG do marzena22
Dot.: XXL-ki chudną do M-ki :)

Hej
Własnie z pracy wróciłam pare minut temu. Czytanko nadrobione Deszczyk u mnie pada
mój jadłospis
Śniadanie
kawa z mlekiem
kabanos i 1/4papryki czerwonej
II śniadanie
gruszka
Obiad
makaron pełnoziarnisty z odrobiną sosu
Kolacja
serek homogenizowany i bułka z sezamem

Wiecie co nie umiem jeść pięć posiłków dziennie to za dużo jak dla mnie
Znikam spać bo jakaś zmęczona jestem. Dobrej nocki Laseczki
marzena22 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-05, 23:06   #355
Doodzia
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 23
Dot.: XXL-ki chudną do M-ki :)

Powiem Wam, Dziewczęta, że dzisiaj coś złego przez cały dzień wisiało w powietrzu... Nie dość, że zaspałam do pracy to przez cały dzień siedziałam jakaś wściekła, z nikim nie rozmawiałam, generalnie udawałam, że pracuję ;-) a na fajrant odniosłam wrażenie, że moje zachowanie to chyba początki jakiejś jesiennej depresji, w związku z czym dla poprawy samopoczucia udałam się na solarium i po ukochane lody A trudno, niech się dzieje co chce.

Wolę to niż chęć rzucenia się do pierwszej lepszej rzeczki, w moim przypadku do Motławy. co tam, że brudna! :P

Jutro zaczynam wymarzony urlop i już myślę o tym co dobrego sobie przygotuje do jedzonka... Ale do kompletu moja przyjaciółka ma jutro urodziny, więc wieczorem czeka mnie wyprawa do knajpy... Jakoś dam radę

Oooooo, ale burza!! :O
__________________
Dorota
Doodzia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-05, 23:29   #356
Bottega
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 3 171
Dot.: XXL-ki chudną do M-ki :)

Doodzia, Motława brudna, zielona i śmierdząca
ja dziś w ramach poprawy humoru byłam na babskich zakupach ale szczerze mówiąc średnio pomogły. Na solarium też muszę się wybrać niedługo, bo już bladziutka się zrobiłam.
__________________
Keep calm and stay legendary


Bottega jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-05, 23:50   #357
rutino
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 138
Dot.: XXL-ki chudną do M-ki :)

Witam wieczorową porą

Obiecane wymiary podaję i powiem Wam że prawie padłam na zawał jak się zmierzyłam,fuckJak ja się mogłam doprowadzić do takiego stanu

Dietka ok,ruszyłam pupę i odwaliłam godzinkę tańców i innych cudów

Wymiary:
Pas: 106
Biodra: 108
Talia: 89
Cyc: 120 (masakra,krowa dojna)
Udo: 65
Łydka: 41
Ramię: 34

Dobranoc
__________________
Było:90,5
Jest:88,7
Będzie:65 kg
rutino jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-05, 23:54   #358
Wredna_
Raczkowanie
 
Avatar Wredna_
 
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: Trójmiasto
Wiadomości: 84
Dot.: XXL-ki chudną do M-ki :)

Ankha_88 ja w zasadzie robię owsiankę na dwa sposoby:
1. wsypuję do miseczki 5 łyżek owsianki, zalewam wodą tak, że delikatnie tylko woda jest nad owsianką, zostawiam to na jakieś 5-10 min. Później na to kładę połowę serka wiejskiego i na to wrzucam wcześniej starte jabłko zmieszane z cynamonem i rodzynkami
2. wsypuję do miseczki 5 łyżek owsianki i rodzynki, zalewam wodą tak, że delikatnie tylko woda jest nad owsianką, zostawiam to na jakieś 5-10 min. Później na to kładę połowę serka wiejskiego i na to wrzucam wcześniej starte jabłko zmieszane z cynamonem

Filozofii nie ma wielkiej a bardzo mi smakuje. Wychodzi takie warstwowe cudo
Wredna_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-06, 08:28   #359
marzena22
Raczkowanie
 
Avatar marzena22
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: okolice Warszawy
Wiadomości: 215
GG do marzena22
Dot.: XXL-ki chudną do M-ki :)

Wstawać Chudzinki !
Witam
Ja już po kawusi.
Pora nad śniadańkiem pomyśleć... może jajecznica?
Tak skłaniam się ku temu.
Miłego dzionka dla Wszystkich Was
marzena22 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-06, 08:58   #360
Doodzia
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 23
Dot.: XXL-ki chudną do M-ki :)

Cytat:
Napisane przez Bottega Pokaż wiadomość
Doodzia, Motława brudna, zielona i śmierdząca
ja dziś w ramach poprawy humoru byłam na babskich zakupach ale szczerze mówiąc średnio pomogły. Na solarium też muszę się wybrać niedługo, bo już bladziutka się zrobiłam.
No wiem, wiem, codziennie ją widzę z okna to wiem najlepiej xDD ale jest najbardziej podręczna i rzucić się z niej najwygodniej, ha ha

WSTAWAĆ, CHUDZINKI !! Trzeba jakies dobre sniadanko zjeść w związku z tym, że dzisiaj jest mój pierwszy dzień urlopu to mam więcej czasu i mogę zaszaleć, a nie jak codziennie, rzucić się biegiem na owsiankę

Popieram, jajecznica to super pomysł ;-) ale najpierw kawuuuusia!!


Zapomniałam dopisać, świeżutki odczyt ważenia - 74,1kg, 31 sierpnia było 74,7, także jest OK
__________________
Dorota

Edytowane przez Doodzia
Czas edycji: 2011-09-06 o 09:01 Powód: Zapomniałam :-)
Doodzia jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Wspólne odchudzanie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:15.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.