Moc pozytywnego myślenia - III część

[Mocny Akcent]

Napisane przez 0aguuu0

edit: opowiedzialam to w wielkim skrócie, bo szczegóły byłyby na pewno demoralizujące. Ale jestem sama w szoku że nawet w takiej dziedzinie życia potrafiłam przyciągnąć faceta do łóżka?! Było cuuudownie

jak dla mnie to nie opisałaś nic demoralizującego, daj spokój. To cudownie, że Ci się podobbało, że w ogóle do tego doszło. Ja mam to samo, fantazje, myśli, i nagle po jakimś czasie dociera do mnie, że wiele spraw z wyobraźni miało zdarzenie w rzeczywistości.

[0aguuu0]

Napisane przez Mocny Akcent

jak dla mnie to nie opisałaś nic demoralizującego, daj spokój. To cudownie, że Ci się podobbało, że w ogóle do tego doszło. Ja mam to samo, fantazje, myśli, i nagle po jakimś czasie dociera do mnie, że wiele spraw z wyobraźni miało zdarzenie w rzeczywistości.

Po prostu wiem, że wiele kobiet traktuje seks bez zobowiązań jak wielki grzech- szanuję to oczywiście, dlatego nie chciałam nikogo gorszyć

[klaaa]

A jeśli chodzi o związki to z kolegą zaczęliśmy sobie szukać nawzajem drugiej połówki, fajna zabawa i jak się tak szuka to dochodzi się do wniosku, że nikogo nie ma ciekawego. Ciekawe co nam z tego wyjdzie

[Mocny Akcent]

Napisane przez 0aguuu0

Po prostu wiem, że wiele kobiet traktuje seks bez zobowiązań jak wielki grzech- szanuję to oczywiście, dlatego nie chciałam nikogo gorszyć

ja też lubię seks i nie uważam, że to coś zdrożnego. To samo zdrowie

[HarajukuChilli]

Wita was kolejna pozytywna Ania z tej strony, miło mi
Przeczytąłam wczoraj "Mistrza" Andy'ego Andrewsa, byłam na kursie NLP, czytuję artykuły o motywacji... Czuję że życie wreszcie staje się MOJE! Śmiesznie to brzmi, ale naprawdę, zaczynam odzyskiwać kontrolę w wielu dziedzinach życia. Mimo że wciąż nie mam pracy i dopiero co rzuciłam chłopaka. Życie jest piękne

[paula-zla]

Napisane przez HarajukuChilli

Wita was kolejna pozytywna Ania z tej strony, miło mi
Przeczytąłam wczoraj "Mistrza" Andy'ego Andrewsa, byłam na kursie NLP, czytuję artykuły o motywacji... Czuję że życie wreszcie staje się MOJE! Śmiesznie to brzmi, ale naprawdę, zaczynam odzyskiwać kontrolę w wielu dziedzinach życia. Mimo że wciąż nie mam pracy i dopiero co rzuciłam chłopaka. Życie jest piękne

Aż mi się gęba sama uśmiecha

Witaj

[klaaa]

Napisane przez HarajukuChilli

Wita was kolejna pozytywna Ania z tej strony, miło mi
Przeczytąłam wczoraj "Mistrza" Andy'ego Andrewsa, byłam na kursie NLP, czytuję artykuły o motywacji... Czuję że życie wreszcie staje się MOJE! Śmiesznie to brzmi, ale naprawdę, zaczynam odzyskiwać kontrolę w wielu dziedzinach życia. Mimo że wciąż nie mam pracy i dopiero co rzuciłam chłopaka. Życie jest piękne

Powiem Ci, że mam bardzo podobnie .

Witaj

[Smerfetkaa]

Hej
Dawno tu nie zaglądałam. Co się dzieje, co taka cisza?

Czy nikt już pozytywnie nie myśli, czy wręcz przeciwnie - dokonały się jakieś istotne zmiany w waszych życiach?

U mnie nie dzieje się nic.

[BittersweetCocaine]

Napisane przez Smerfetkaa

Hej
Dawno tu nie zaglądałam. Co się dzieje, co taka cisza?

Czy nikt już pozytywnie nie myśli, czy wręcz przeciwnie - dokonały się jakieś istotne zmiany w waszych życiach?

U mnie nie dzieje się nic.

Właśnie coś tu ostatnio cicho jak makiem zasiał
U mnie też nic nowego, wszystko po staremu... Powoli przygotowuję się do obrony dwóch mgr, mam nadzieję, że uda mi się obronić obie prace przed wakacjami a jak nie, to jedną przełożę na wrzesień. Póki co kończę pisać drugą pracę. Aczkolwiek idzie mi to trochę opornie ze względu na tę pogodę za oknem. Jutro jadę na 2 dniowy wypad do znajomych. Później wracam i dalej będę pisać
Co do pozytywnego myślenia to na pewno mam zamiar je wykorzystać przy szukaniu pracy. Zobaczymy, czy będą jakieś efekty. Pozdrawiam i życzę udanej majówki

[Smerfetkaa]

Napisane przez BittersweetCocaine

Właśnie coś tu ostatnio cicho jak makiem zasiał
U mnie też nic nowego, wszystko po staremu... Powoli przygotowuję się do obrony dwóch mgr, mam nadzieję, że uda mi się obronić obie prace przed wakacjami a jak nie, to jedną przełożę na wrzesień. Póki co kończę pisać drugą pracę. Aczkolwiek idzie mi to trochę opornie ze względu na tę pogodę za oknem. Jutro jadę na 2 dniowy wypad do znajomych. Później wracam i dalej będę pisać
Co do pozytywnego myślenia to na pewno mam zamiar je wykorzystać przy szukaniu pracy. Zobaczymy, czy będą jakieś efekty. Pozdrawiam i życzę udanej majówki

Będę trzymać kciuki
Też miałam dwie obrony, w ciągu dwóch tygodni, będzie dobrze

U mnie nie dzieje się nic, nie mam pojęcia jak to zmienić. Dzień za dniem mija, a sytuacja się nie zmienia, każdy dzień taki sam. Brakuje mi czegoś w życiu, a może raczej kogoś i tego uczucia, że kogoś obchodzę
A nie umiem wizualizować

[lemka]

Napisane przez BittersweetCocaine

Właśnie coś tu ostatnio cicho jak makiem zasiał
U mnie też nic nowego, wszystko po staremu... Powoli przygotowuję się do obrony dwóch mgr, mam nadzieję, że uda mi się obronić obie prace przed wakacjami a jak nie, to jedną przełożę na wrzesień. Póki co kończę pisać drugą pracę. Aczkolwiek idzie mi to trochę opornie ze względu na tę pogodę za oknem. Jutro jadę na 2 dniowy wypad do znajomych. Później wracam i dalej będę pisać
Co do pozytywnego myślenia to na pewno mam zamiar je wykorzystać przy szukaniu pracy. Zobaczymy, czy będą jakieś efekty. Pozdrawiam i życzę udanej majówki

Rozumiem cię bardzo dobrze, też próbuję pisać pracę i zawsze coś mnie rozproszy. I z całego dnia, który przeznaczyłam na pisanie tak naprawdę popiszę może ze 2h.

[BittersweetCocaine]

Napisane przez Smerfetkaa

Będę trzymać kciuki
Też miałam dwie obrony, w ciągu dwóch tygodni, będzie dobrze

U mnie nie dzieje się nic, nie mam pojęcia jak to zmienić. Dzień za dniem mija, a sytuacja się nie zmienia, każdy dzień taki sam. Brakuje mi czegoś w życiu, a może raczej kogoś i tego uczucia, że kogoś obchodzę
A nie umiem wizualizować

Pamiętam właśnie, kiedyś o tym wspominałaś Nie no, myślę, że jakoś dam radę. Dla chcącego nic trudnego Jestem dobrej myśli.

Napisane przez lemka

Rozumiem cię bardzo dobrze, też próbuję pisać pracę i zawsze coś mnie rozproszy. I z całego dnia, który przeznaczyłam na pisanie tak naprawdę popiszę może ze 2h.

Też tak właśnie mam. Ale w sumie ta pogoda mnie rozprasza Bo zamiast pisać to wyleguję się na balkonie... Szkoda mi po prostu tej pieknej pogody

[klaaa]

Napisane przez BittersweetCocaine

Też tak właśnie mam. Ale w sumie ta pogoda mnie rozprasza Bo zamiast pisać to wyleguję się na balkonie... Szkoda mi po prostu tej pieknej pogody

Korzystaj z pięknej pogody, bo znając życie nie potrwa długo.

Współczuję pisania prac, mnie to na szczęście czeka dopiero za dwa lata, ale już wiem, że mi się nie chce .

[201605011933]

Która z książek jest według was najlepsza?

Właśnie czytam "Sekret", opornie mi idzie ale mam zamiar skończyć. Potem chyba wezmę się za "Moc pozytywnego myślenia" czy jakoś tak - potrzebuję duuużej motywacji przed nadchodzącą sesją Bo niestety mam zbyt mało wiary w siebie i mimo że jestem nauczona i przygotowana na zajęcia albo kolokwium, ciągle wmawiam sobie że nie dam sobie rady no i efekty mojej nauki są marne...

W innych dziedzinach życia nie narzekam

[Smerfetkaa]

Ja czytałam "Moc pozytywnego myślenia" i jakoś nie dała mi kopa
A "Potęga podświadomości" to dla mnie kompletna pomyłka, nie dałam rady przebrnąć przez całość, bo na dobrą sprawę to cały czas jedno i to samo jest wałkowane
Czytałam też - "Jak przestać się martwić i zacząć żyć" - nic mi to nie dało.
"Pokochaj siebie" - chyba najlepsza z tych wszystkich, choć też nie jakaś górnolotna. Nic mi nie daje kopa

Mam jakiś kryzys

[theoneandonly]

Witam w sloneczny dzionek
Jak majowka?

[Mocny Akcent]

Napisane przez theoneandonly

Witam w sloneczny dzionek
Jak majowka?

pracuję na 3 etaty
mam nadzieję, że za 2 miesiące to się zmieni, bo jestem w trakcie kupowania mieszkania i kredyt i zobowiązania finansowe mnie zabijają.

Poza tym? dobrze, z tym, że zmęczona

[theoneandonly]

Hello Jak Wam dzien mija? Ja wlasnie z zakupkow wrocilam

Napisane przez Mocny Akcent

pracuję na 3 etaty
mam nadzieję, że za 2 miesiące to się zmieni, bo jestem w trakcie kupowania mieszkania i kredyt i zobowiązania finansowe mnie zabijają.

Poza tym? dobrze, z tym, że zmęczona

Njawazniejsze, ze dobrze
Wow, kupno mieszkania to powazna sprawa, ale najgorsze to sie zdecydowac i podjac taka decyzje Gratuluje odwagi, Twoje zycie przynajmniej idzie do przodu
Co do pracy na 3 etaty wiem o co chodzi, ale szukajac pozytywow najwazniejsze, ze praca jest
Mi sie tez wlasnie konczy pracowity okres z tym, ze ja biore za duzo na siebie chyba z glupoty, a nie z rzeczywistej potrzeby, ale wlasnie przez ogrom pracy tak dlugo nie pisalam i sie mega stesknilam
Co do majowki to tez nigdzie nie wyjechalam, bo oczywiscie myslalam do ostatniej chwili, ze bede siedziec w pracy

[Smerfetkaa]

Napisane przez Mocny Akcent

pracuję na 3 etaty
mam nadzieję, że za 2 miesiące to się zmieni, bo jestem w trakcie kupowania mieszkania i kredyt i zobowiązania finansowe mnie zabijają.

Poza tym? dobrze, z tym, że zmęczona

Oj to życzę dużo siły

Napisane przez theoneandonly

Hello Jak Wam dzien mija? Ja wlasnie z zakupkow wrocilam



Njawazniejsze, ze dobrze
Wow, kupno mieszkania to powazna sprawa, ale najgorsze to sie zdecydowac i podjac taka decyzje Gratuluje odwagi, Twoje zycie przynajmniej idzie do przodu
Co do pracy na 3 etaty wiem o co chodzi, ale szukajac pozytywow najwazniejsze, ze praca jest
Mi sie tez wlasnie konczy pracowity okres z tym, ze ja biore za duzo na siebie chyba z glupoty, a nie z rzeczywistej potrzeby, ale wlasnie przez ogrom pracy tak dlugo nie pisalam i sie mega stesknilam
Co do majowki to tez nigdzie nie wyjechalam, bo oczywiscie myslalam do ostatniej chwili, ze bede siedziec w pracy

Ja też nigdzie nie byłam. Pojeździłam trochę rowerem, bo już miałam dość siedzenia w domu.

U mnie sytuacja wygląda tak, że każdy dzień jest taki sam. Ostatnio straciłam motywację do nauki języków, a nawet do jakiejkolwiek aktywności fizycznej

[theoneandonly]

Napisane przez Smerfetkaa

Oj to życzę dużo siły

Ja też nigdzie nie byłam. Pojeździłam trochę rowerem, bo już miałam dość siedzenia w domu.

U mnie sytuacja wygląda tak, że każdy dzień jest taki sam. Ostatnio straciłam motywację do nauki języków, a nawet do jakiejkolwiek aktywności fizycznej

A studiujesz, pracujesz?
Dni najbardziej takie same wydaja sie chyba jak czlowiek pracuje na etacie wiec prawda jest taka, ze dni wiekszosci ludzi sa takie same Ja bardziej ubolewam, ze czas tak strasznie szybko mija przez to

[Smerfetkaa]

Napisane przez theoneandonly

A studiujesz, pracujesz?
Dni najbardziej takie same wydaja sie chyba jak czlowiek pracuje na etacie wiec prawda jest taka, ze dni wiekszosci ludzi sa takie same Ja bardziej ubolewam, ze czas tak strasznie szybko mija przez to

W tamtym roku skończyłam studia, teraz jestem na stażu, więc życie mi się bardzo odmieniło
Wcześniej byłam zabiegana, a teraz
Potrzeba mi w życiu jakichś wrażeń

[theoneandonly]

Napisane przez Smerfetkaa

W tamtym roku skończyłam studia, teraz jestem na stażu, więc życie mi się bardzo odmieniło
Wcześniej byłam zabiegana, a teraz
Potrzeba mi w życiu jakichś wrażeń

Ooo a co studiowalas? Rozumiem, ze dziennie. Studia dzienne to chyba czas pelen wrazen i pewnie dlatego Ci teskno.
No tak, staz czy praca-jeden maz jesli chodzi o monotonie, ale z czasem idzie sie przyzwyczaic
Oj tak, ja tez ostatnio doszlam do takiego wnisoku, ze potrzeba jakichs wrazen w koncu Poki co sesja sie zbliza wiec pewnie beda i wrazenia

[Smerfetkaa]

Napisane przez theoneandonly

Ooo a co studiowalas? Rozumiem, ze dziennie. Studia dzienne to chyba czas pelen wrazen i pewnie dlatego Ci teskno.
No tak, staz czy praca-jeden maz jesli chodzi o monotonie, ale z czasem idzie sie przyzwyczaic
Oj tak, ja tez ostatnio doszlam do takiego wnisoku, ze potrzeba jakichs wrazen w koncu Poki co sesja sie zbliza wiec pewnie beda i wrazenia

Przez ostatnie dwa lata studiowałam ekonomię i socjologię. Jedno dziennie, drugie zaocznie A do tego kurs pedagogiczny. No i ok 10 miesięcy pracowałam. A studia to też czas imprez itp. No same wiecie - całkiem inaczej. A teraz - codzienność. Każdy dzień taki sam niemalże
Ale próbuję z tym walczyć - zaczęłam chodzić na treningi capoeiry

[theoneandonly]

Napisane przez Smerfetkaa

Przez ostatnie dwa lata studiowałam ekonomię i socjologię. Jedno dziennie, drugie zaocznie A do tego kurs pedagogiczny. No i ok 10 miesięcy pracowałam. A studia to też czas imprez itp. No same wiecie - całkiem inaczej. A teraz - codzienność. Każdy dzień taki sam niemalże
Ale próbuję z tym walczyć - zaczęłam chodzić na treningi capoeiry

No tak, to sie przynajmniej wybawilas i to co przezylas to Twoje Ma sie potem co wspominac jak smutno
Pomysl, ze ja to od razu po liceum i krotkim okresie przerwy od razu praca i codziennosc, ale nie narzekam jakos szczegolnie. Teraz takie czasy, ze jak najszybciej trzeba sie wbijac na rynek pracy
A co do urozmaicania zycia to ja mam np teraz taki okes, ze moze i czasami narzekam na to, ze dni takie same, ale w sumie ostatnio bylam tak zmeczona nawalem obowiazkow, ze teraz najbardziej cenie sobie swiety spokoj. Teraz jak troche wypoczne to moze mi sie odmieni.

[KawaMarcepanowa]

Napisane przez Mocny Akcent

pracuję na 3 etaty
mam nadzieję, że za 2 miesiące to się zmieni, bo jestem w trakcie kupowania mieszkania i kredyt i zobowiązania finansowe mnie zabijają.

Poza tym? dobrze, z tym, że zmęczona

mieszkanie w Wawie? O mój Boże kredyt na 30 lat

ja byłam we Wrocławiu

[paula-zla]

Napisane przez Smerfetkaa

Ja czytałam "Moc pozytywnego myślenia" i jakoś nie dała mi kopa
A "Potęga podświadomości" to dla mnie kompletna pomyłka, nie dałam rady przebrnąć przez całość, bo na dobrą sprawę to cały czas jedno i to samo jest wałkowane
Czytałam też - "Jak przestać się martwić i zacząć żyć" - nic mi to nie dało.
"Pokochaj siebie" - chyba najlepsza z tych wszystkich, choć też nie jakaś górnolotna. Nic mi nie daje kopa

Mam jakiś kryzys

Bo książka na dobre nie zmieni Twojego światopoglądu, to trochę za mało

Napisane przez KawaMarcepanowa

mieszkanie w Wawie? O mój Boże kredyt na 30 lat

ja byłam we Wrocławiu

Ja mam studencki bez niego byłoby ciężko

[KawaMarcepanowa]

ale nie kupujesz mieszkania? ja nie wyobrażam sobie w moim wieku, nikt by mi nie dał kredytu to po pierwsze...

paula Twoje miasto chciało mnie zabić!

[kuki19_87]

Hej jak juz tak zaczełyście o tej pracy, stażu to mam pytania?
własnie kończe studia w czerwcu sie bronie, trudno dostac sie na staż długo czekałyście?
Jest to moim marzenie aby dostac sie na staż do Warszawy, codziennie wieczorem tworze sobie w mojej małej główce wizualizacje, bo bardzo wierze w potęge podświadomośći.
Wogule Książka Jesepha Murphy Potega podświadomośći zmieniła moje życie, polecam wszytkim

[paula-zla]

Napisane przez KawaMarcepanowa

ale nie kupujesz mieszkania? ja nie wyobrażam sobie w moim wieku, nikt by mi nie dał kredytu to po pierwsze...

paula Twoje miasto chciało mnie zabić!

Nie, nie, jeszcze nie

Co się stało?

Napisane przez kuki19_87

Hej jak juz tak zaczełyście o tej pracy, stażu to mam pytania?
własnie kończe studia w czerwcu sie bronie, trudno dostac sie na staż długo czekałyście?
Jest to moim marzenie aby dostac sie na staż do Warszawy, codziennie wieczorem tworze sobie w mojej małej główce wizualizacje, bo bardzo wierze w potęge podświadomośći.
Wogule Książka Jesepha Murphy Potega podświadomośći zmieniła moje życie, polecam wszytkim

Skoro wierzysz, będzie Ci dane. Proste jak drut
Tylko pamiętaj, że "aby wygrać trzeba grać", więc nie możesz tylko marzyć, musisz działać, żeby popchnąć to marzenie do przodu.

[Smerfetkaa]

Napisane przez paula-zla

Bo książka na dobre nie zmieni Twojego światopoglądu, to trochę za mało

Nawet nie liczyłam na to
Ale chodzi mi o to, że te książki są beznadziejnie napisane. Takie lanie wody, pisanie -łojej, czego my się przełomowego nie dowiemy... a ten przełom, to jak w niektórych książkach - modlitwa

Myślałam, że te książki są raczej na takiej zasadzie, że czyta się je miło, taka lekka lektura, że CHCE SIĘ czytać. No ale nic z tego. Tylko ze dwa rozdziały z jednej książki rzuciły światło na pewne sprawy w moim życiu
A tak to takie pitolenie o szopenie. Lepiej czyta mi się i lepiej się czuję po książkach przygodowych, gangsta itp

No trudno. A już ten film "Sekret" był lepszy niż np. Potęga podświadomości

Napisane przez kuki19_87

Hej jak juz tak zaczełyście o tej pracy, stażu to mam pytania?
własnie kończe studia w czerwcu sie bronie, trudno dostac sie na staż długo czekałyście?
Jest to moim marzenie aby dostac sie na staż do Warszawy, codziennie wieczorem tworze sobie w mojej małej główce wizualizacje, bo bardzo wierze w potęge podświadomośći.
Wogule Książka Jesepha Murphy Potega podświadomośći zmieniła moje życie, polecam wszytkim

Jestem pod wrażeniem, że książka, a szczególnie ta, mogła odmienić czyjeś życie, ale... jeśli tak się stało, to gratuluję

Wierz w swoje możliwości

Ja jestem na stażu z UP, nic ambitnego, ale jak na mój region to jest to wielki sukces
Zacznij już rozglądać się za stażem, składaj CV i LM

Napisane przez paula-zla

Skoro wierzysz, będzie Ci dane. Proste jak drut
Tylko pamiętaj, że "aby wygrać trzeba grać", więc nie możesz tylko marzyć, musisz działać, żeby popchnąć to marzenie do przodu.

Bardzo prawdziwe

Najlepiej już zacząć działać, zanim wkroczy konkurencja