![]() |
#331 | ||
Buc
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z kropki.
Wiadomości: 9 914
|
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(
Cytat:
a u kogo czasem nie powoduje? ![]() Cytat:
z tego co wiem, takie wyparcie się zdarza w momentach realnych rzeczywistych traum, jako reakcja obronna organizmu a nie uchlania się do nieprzytomności. a moim zdaniem zależy to od organizmu - ciągów nie mam, alkoholiczką raczej też nie jestem, a zdarzyło mi się w moim życiu dwa czy trzy razy narąbać tak, że jedyne co pamiętam to kilku godzinna czarna dziura. i kilkoma podobnymi przypadkami z otoczenia też mogłabym sypnąć.
__________________
![]() Edytowane przez suszarka Czas edycji: 2012-01-07 o 12:13 |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#332 | |||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 250
|
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(
Cytat:
Cytat:
Cytat:
To był pretekst. Sama odwaliłam kiedyś podobną sytuację - co prawda bez wyzywania faceta, ale wstydu narobiłam co nie miara. Naprułam się totalnie - po raz pierwszy i ostatni w życiu. Narobiłam takiej siary, że wywalili nas z klubu. I usłyszałam to samo - "to była kropla, która przepełniła czarę". Jak teraz o tym myślę, to wyszło mi to na dobre.
__________________
I ain't happy, I'm feeling glad
I got sunshine, in a bag I'm useless, but not for long The future is coming on |
|||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#333 | |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(
Cytat:
![]()
__________________
-27,9 kg ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#334 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 7 346
|
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(
Cytat:
Cytat:
__________________
![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#335 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 102
|
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(
Sophio a możesz powiedzieć, jak długo dochodziłaś osiebie po stracie chłopaka?
I czy jeszcze się kiedyś do Ciebie odezwał? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#336 | |
Buc
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z kropki.
Wiadomości: 9 914
|
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(
Cytat:
jeśli nie tylko - to naprawdę musisz mieć bardzo silny poziom stresu, żeby nastąpiła taka reakcja. mózg nie wyłącza się o tak, bo mi wstyd i pamiętać nie chcę. mówiąc, że zero przebłysków pod wpływem opowieści - skłamałabym. minimalne były.
__________________
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#337 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 102
|
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(
JA NIC nie pamiętam, zero przebłysków.
A przez ostatnie 2dni byłam w stresie, bo dzień przed Sylwestrem pojechalismy do rodziców mojego lubego i tam spaliśmy. Zawsze się denerwowałam jak tam byłam, bo chciałam dobrze wypaść. I dwa, denerwowałam się bardzo jak jechaliśmy na tego nieszczęsnego Sylwestra, bo chciałam zrobić dobre wrażenie, przed jego znajomymi. Chętnie sięgnełam pomocniejszego drinka, bo chciałam się "rozluźnić". Albo szukam teraz dziury w całym |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#338 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 4 164
|
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#339 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(
Cytat:
Obudziłam się rano w piżamce, ze zmytym makijażem kiedy TŻ wstawał do pracy - łeb miałam wypełniony szpilkami i słyszałam nawet jak trawa rośnie. I byłam baaaardzo zdziwiona co ja tu robię. Okazało się, że nikt się nie zorientował, że jestem w takim stanie, bo "trzymałam fason", piłam równo z innymi, rozmawiałam zupełnie przytomnie (lekko tylko bełkocząc, ale wszyscy już ponoć bełkotali ![]() I co? Do tej pory NIC nie pamiętam, żadnych przebłysków. Nie wiem o której poszliśmy, nie wiem kto do nas doszedł, nie pamiętam faktu spożycia kebaba... NIC. Nie sądzę, żeby to był efekt wyparcia, bo wstydu sobie nie narobiłam (ani TŻowi) i generalnie impreza (ponoć ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#340 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 400
|
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(
Mi tez sie zdarzało czegoś nie pamietac, moze nie całej imprezy, ale powiedzmy były momenty, ze z danej godziny nie pamietalam zupelnie nic. Opowieści nic nie dawaly. Tak jak na tego sylwestra, pamietam, ze siedzialam koledze na kolanach, a potem przebudziłam sie w lozku
![]() ![]() A co do glownego problemu. Według mnie Twój facet nie wróci do Ciebie, bo juz od dawna cos mu nie pasowalo, a sylwester sprawił, ze utwierdził się w swojej decyzji... Moze i narobilaś wstydu, ale gdzie on wtedy był? Ja znajomych zawsze ogarniam, kładę do łóżka, pomagam w razie czego. Nawet jak ktos mi gada, ze mam spier... krzyczy, wyzywa etc.. (a taka sytuacja zdarzyła sie raz z kolezanka) Ktoś przeholował? cóż, zdarzyło się, czasu sie nie cofnie, trzeba pomoc. Kiedys to ja moge byc w takiej sytuacji. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#341 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: sercem w Bieszczadach
Wiadomości: 1 066
|
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(
Dałabyś już sobie spokój. Kajasz się tak, że pozostaje tylko czekać aż zaczniesz się jeszcze przypalać rozpalonym żelazem...
Nie było to ładne, ale nie zrobiłaś też nic strasznego. Zachowałaś się tak bo byłaś kompletnie pijana (w dodatku pierwszy raz, więc sama nie wiedziałaś czego się spodziewać) i dla mnie jest to w jakiś sposób usprawiedliwieniem. A facet zachował się jak kompletny burak i przestań w końcu nazywać go "ukochanym" i "swoim chłopakiem", bo nim już nie jest. Zerwał z Tobą w najgłupszy i najbardziej prostacki z możliwych sposobów- patrząc obiektywnie, powinien to być dla Ciebie powód do radości. Dlaczego burak? Bo jak już ktoś wcześniej wspomniał, kochający i odpowiedzialny mężczyzna powinien był bezwzględnie zabrać Ci alkohol, wpakować Cię do taxówki i zanieść do łóżka zanim rozkręciłaś się na dobre i rozpętałaś piekło. Miałam podobną sytuację, kiedy pierwszy raz w życiu urwał mi się film i było to na ostro zakrapianej imprezie znajomych TŻ-ta. Nie byłam wprawdzie agresywna (bo nigdy mi się to nie zdarza), ale nie trzymałam się już na własnych nogach... No i potraktował mnie jak warzywko- czyli tak, jak powinien. Wsadził do taxówki, na rękach z niej wyniósł, wtargał po schodach na piętro, przebrał, wpakował do łóżka, a rano jak tylko otworzyłam oczy czekała na mnie butelka schłodzonej mineralnej i tabletka na ból głowy. Pamiętał nawet o lekarstwach, które powinnam była wziąć wieczorem. A to, co zrobił Twój były, było zwykłym chamstwem. Zachował się jak totalny gówniarz. Może teraz tego nie zrozumiesz, ale uwierz mi, że w gruncie rzeczy dobrze się stało, że z Tobą zerwał.
__________________
Edytowane przez scandalistka Czas edycji: 2012-01-07 o 13:48 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#342 | |
Buc
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z kropki.
Wiadomości: 9 914
|
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(
Cytat:
moim zdaniem to zależy od dnia, od tego ile zjedliśmy, jaki jest metabolizm. swego czasu, po wypiciu znaczniej ilości alkoholu( aczkolwiek nie jakieś rekordowej ) odwieziona przez lubego do domu po podwórku latałam i udawałam małpę tudzież chciałam nią być gdyż ciągnęło mnie ponoć na drzewa, z mieszkania chciałam przez okno wychodzić ( 2 piętro ) po czym znów dostałam urojenia, że jam małpa, więc w pijanym widzie latałam po domu i wydawałam w moim mniemaniu małpie odgłosy, po czym padłam trupem na podłodze w kuchni. Rano obudziłam się w łóżku i z relacji lubego dowiedziałam się o moich wyczynach. Niestety przebłyski były, małe bo małe, ale wystarczające, żebym chciała umrzeć ze wstydu. Niestety, nad czym boleje do dziś amnezji nie dostałam. Przepraszam za offtopa, aczkolwiek potwierdza to tezę, że mózg nie wyłącza się o tak. ![]()
__________________
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#343 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(
Ale wstyd... będziesz musiała z tym żyć i następnym razem zanim wychylisz kieliszek 2x pomyślisz. Ja się tak kilka lat temu upiłam na imprezie w pracy, że od tamtego czasu nie piję wódki (to chyba było w 2004 roku) bo jak się okazało pić nie potrafię. Nie pijam też wina odkąd usiłowałam sobie założyć nogę na głowę a potem rzygałam jak kot 2 dni a od niedawna okazało się, że whiskey też mi szkodzi
![]() Pomysł z dzwonieniem do obcych ludzi i pytaniem co robiłaś jest bez sensu i w ogóle jakiś taki upokarzający i żenujący - także dla tych uczestników imprezy, którzy "podziwiali" twoje wybryki. Musiało to być coś na prawdę złego, skoro chłopak postanowił zerwać. Z drugiej strony dziwi mnie fakt, że słowa totalnie pijanej dziewczyny potraktował tak poważnie - wszak wiadomo, że człowiek pijany plecie, ja tam ostatnio jak z tym nieszczęsnym whiskey przesadziłam to rzygałam jak kot w kiblu po czym oświadczyłam mojemu tz-towi z głębokim przekonaniem, że to nie byłam ja i nie wiem kto wymiotował (a ciekawe kto mógł w moim własnym domu, w moim kiblu haftować nocą ![]() Ja bym się jeszcze na twoim miejscu zastanowiła dlaczego tak zareagowałaś, dlaczego go zwyzywałaś? Być może po alkoholu robisz się agresywna? W tej sytuacji powinnaś w ogóle wybrać życie w trzeźwości.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#344 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 102
|
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(
Po prostu chcialam zadzwonić i się zapytać bo obawiam się, ,że mogłam nawywijać jeszcze gorzej.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#345 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(
Swoją drogą historie alkoholowe potrafią być zabawne... jedna udaje małpę, druga wmawia TŻowi że to nie ona rzygała we własnym kiblu. Ja kiedyś chowałam się zawstydzona pod kołdrę i gadałam jak 5-latka, z czego moi znajomi mieli niesamowity ubaw i przylgnęła do mnie metka uroczej-pijanej dziewczynki...
Moja koleżanka kiedyś mnie zwyzywała od najgorszych jak ją próbowałam w parku do ładu doprowadzić, a innym razem wychodząc z imprezy na 9 piętrze postanowiła zejść po schodach i zaczepiła jakiegoś kolesia mówiąc, że ona jest w jakiejś grze bo idzie i idzie i wyjść nie może. Okazało się że trafiła na równie pijaną bratnią duszę, bo on również (idąc do góry) stwierdził, że to jakaś "pieprzona platfromówka" ![]() Inna koleżanka jak ją wyprowadzałam z klubu wywaliła się jak długa w błoto i stwierdziła, że powie mamie, że jest Kubusiem Puchatkiem przebranym za Małą Deszczową Chmurkę - i że na pewno mama się nie zorientuje, że piła ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#346 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(
Cytat:
Zachowałaś się fatalnie i lepiej do tego nie wracać. Po prostu na drugi raz najpierw myśl, potem rób.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#347 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 102
|
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(
Nie wiem to mi po prostu nie daje spokoju, co ja tam robiłam, co się tam działo. Po prostu MUSZE wiedzieć co się działo naprawdę
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#348 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(
Cytat:
![]() Sama takiego moralniaka miałam kilka razy w życiu. Teraz już wiem jak reaguję na alkohol i staram się nie dopuszczać do urwania filmu, bo wtedy zachowuję się karygodnie i nie chciałabym zrobić czegoś głupiego, co zaważyłoby na moim związku. Ty też musisz wyciągnąć wnioski, przełknąć porażkę związaną z byłym facetem i wziąć się w garść. Ja sobie nie wyobrażam dzwonienia do obcej osoby z pytaniem co wyrabiałam będąc totalnie naprutą. Chłopak ze mną nie rozmawia, a ja nie wiem do końca czemu, bo nie pamiętam. Mógłbyś mi łaskawie naświetlić sytuację? I myślisz, że ktoś Ci przez telefon będzie opowiadał ze szczegółami jakich epitetów używałaś? Jak wyglądałaś spadając ze schodów? Jaką minę miał Twój chłopak jak chwaliłaś się swoimi zgrabnymi nogami przymilając się do facetów? I cholera wie co jeszcze, czego Twój były Ci nie powiedział? |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#349 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 4 550
|
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(
Cytat:
![]() to nie fair, ja takich jazd po alkoholu nie mam... ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#350 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 102
|
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(
Myślałam, że zadzwonie i powiem mniej wiecej tak:
"Chciałabym przeprosić Cię, za zepsucie imprezy Sylwestrowej w Twoim mieszkaniu, jest mi naprawdę przykro z tego powodu" Gdyby taka sytuacja zaszła w moim mieszkaniu, to oczekiwałabym przeprosin, od osoby która narozrabiała. I Nigdy nie pomyślałabym o osobie, która mnie przeprasza, że po cholere ona dzwoniła. U mnie zawsze przeprosiny, byłyby mile widziane. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#351 | ||
Wtajemniczenie
|
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(
Cytat:
![]() Mój TŻ z kolei z kamienną twarzą opowiadał kiedyś jak w roku 64' walczył z dziadkiem w wietnamie... i spali w czołgach, we czwórkę, bo wiecej się w środku nie mieściło przez zbroje legionistów rzymskich, które mieli na sobie... no i najgorsze w tym wszystkim były pijawki... On to opowiadał całkiem poważnie, a wszyscy inni lali w gacie ze śmiechu ![]() Cytat:
Edytowane przez Kaja-ja Czas edycji: 2012-01-07 o 14:55 |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#352 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: z pępka świata
Wiadomości: 1 427
|
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(
Cytat:
Gospodarz imprezy może nawet nie za bardzo kojarzyć co dokładnie się stało, pewnie mu to najzwyczajniej w świecie już wisi, a Ty chcesz mu przypominać o sobie, o swoich wyczynach. Nie ma sensu. Co sie stało, to sie nie odstanie. Na Twoim miejscu dzwoniłabym z przeprosinami wtedy, gdyby gospodarzem był mój przyjaciel, a nie ktoś prawie obcy, kto pewnie za parę miesięcy nie będzie pamiętał Twojego imienia. Odpuść. Nie dzwoń. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#353 | |||||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: przemyśl to ;)
Wiadomości: 2 468
|
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Kurde przecież twoj facet (byly) moze teraz myśleć "nie dosyc ze nawaliła to nawet się nie stara, może oczekuje jednak pomimo słów twojego kroku, rozumiesz. Jak byłam w podobnej sytuacji to tez miałam ochotę go nie widzieć, nie rozmawiać ale on przyjechał i się NARZUCAŁ bo mu zależało. Cytat:
Wiecie słowa w gniwie, żalu i zawiedzeniu mówi się różne. Ona mu też nieźle nagadała. Teraz kwestia odkecenia tego wszystkiego wydaje mi się być rolą autorki. Cytat:
Lepiej zapytać kogoś z kim tam np rozmawiałas, moze znalazlas z kims lepszy kontakt na poczatku, albo tego chłopka którego lepisz znasz. Pomysl z fb tez jest dobry, moze nawet lepszy od dzwoneinia.
__________________
CG 20.02.2012 - 2c Spełnić marzenia . . . |
|||||
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#354 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 102
|
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(
Nie mam konta na fb aani na nk. Rozmawiałam tam z jdną dziewczyna i wymieniłyśmy sie numerami(ona była mocno wstawiona już od początku, więc wątpie, żeby coś pamiętała).
Zatem moge do niej zadzwonić i ewentualnie poprosić o nr do gospodarza imprezy albo do kumpla mojego chłopaka(znam go najlepiej z nich wszystkich, jednak poznaliśmy się w noc sylwestrową, bo razem jechaliśmy autem na impreze) |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#355 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 9 016
|
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(
Zapytałam z ciekawości mojego faceta co myśli o takiej sytuacji. Hipotetycznie podstawiłam siebie i to, że ja upijam się na imprezie z jego znajomymi i nie jest to zwykłe upicie, tylko : podrywam jego kolegów, obrażam jego itp, to powiedział, że wtedy zabrałby mnie za "kudły" z imprezy i nie chciał już raczej ze mną być. Tak jak sądziłam ma takie samo zdanie jak ja. No, ale wiadomo- co człowiek to opinia. Ja pytałam tylko hipotetycznie, bo upijać się nigdy nie upiłam i nie lubię alkoholu, więc wątpię, by kiedykolwiek się to przydarzyło. Dzięki temu jestem spokojna
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#356 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 3 755
|
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#357 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
|
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(
Jeśli chodzi o to, co teraz - ja bym tę sprawę już olała i uznała za rozdział zamknięty. O "ukochanym" już pisałam, że ten związek nie wydawał się idealny już przed imprezą, więc nie ma się tu nad czym rozwodzić, a znajomym bym już zwyczajnie nie zawracała gitary. Po prostu - trzeba iść do przodu i nie dopuścić już nigdy do takiej sytuacji.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#358 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Mazowieckie
Wiadomości: 1 641
|
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(
Ja też spytałam swojego chłopa co by uczynił w takiej sytuacji. Powiedział, że absolutnie by mnie spacyfikował (nawet jeśli musiałby kogoś prosić o pomoc) Zajął się mną (tj. położył spać, podstawił miskę i doglądał czy żyję i nie próbuję wstać i imprezować dalej) i oczywiście przeprosił znajomych. Następnego dnia porozmawialibyśmy o tym na spokojnie i spytałby co miałam na myśli.
Tyle, że: my jesteśmy razem 8 (słownie: osiem) lat, nigdy nie rzucaliśmy w swoją stronę wulgaryzmami, nie jesteśmy agresywni ani na trzeźwo, ani po alkoholu. Nigdy nie zdarzyło się nam (odkąd jesteśmy razem ![]() A i cały czas ze sobą rozmawiamy. To jest podstawa. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#359 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Holandia
Wiadomości: 1 736
|
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(
Cytat:
![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#360 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 6 354
|
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(
Cytat:
![]() Tylko z opowieści znajomych wiem, że rzygałam jak kot i że kumpel pół nocy spędził trzymając mi włosy nad kiblem ![]() I mimo, że było mi potem strasznie wstyd, bo na tej imprezie było dużo znajomych z nowych studiów, to jakoś nigdy nie przyszło mi do głowy, żeby potem próbować usprawiedliwiać to tym, że może ktoś mi czegoś dosypał. Wiem, że to ja popełniłam błąd pijąc sporo mocnego alkoholu po długiej przerwie, więc nie doszukiwałam się winy w innych (że ktoś mi podał tabletkę gwałtu, dopalacze albo, że mnie nie przypilnował).
__________________
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:03.