Oleje i olejki do włosów - cz. V

[lucciola]

Napisane przez vyenna

oj było było

w którym dziale w Rossmannie są olejki, było?

[WarOfWorlds]

Napisane przez lucciola

najbardziej zależało mi na tym, żeby dowiedzieć się gdzie w ogóle ich szukać. Tego w wątku, o którym wspominasz raczej nie ma, prawda?

Byłoo. Te olejki są zwykle tam gdzie balsamy do ciała.

[vyenna]

Piszecie, że tak mało olejku zużywacie, łyżka, łyżeczka etc. Ja się tak zastanawiam, czy prócz oszczędności pieniędzy (i oleju) to to ma jakiś sens? W końcu włosy chyba też powinny 'poczuć', że są naolejowane - bez przesad oczywiście, chyba nie musi ściekać, ale fajnie jakby miały szansę wchłonąć w siebie jak najwięcej....

[Lacturia]

Jezu.... Dziewczyńy jakbysciemzobczyly teraz moje wlosy, po tygodniu w szpitalu i narkozach, morfinach i innych to bysciemnie wyrzucily stad. W dodattku wypadaja jak szmaty :/

[WarOfWorlds]

Napisane przez Lacturia

Jezu.... Dziewczyńy jakbysciemzobczyly teraz moje wlosy, po tygodniu w szpitalu i narkozach, morfinach i innych to bysciemnie wyrzucily stad. W dodattku wypadaja jak szmaty :/

[monak89]

Napisane przez vyenna

Piszecie, że tak mało olejku zużywacie, łyżka, łyżeczka etc. Ja się tak zastanawiam, czy prócz oszczędności pieniędzy (i oleju) to to ma jakiś sens? W końcu włosy chyba też powinny 'poczuć', że są naolejowane - bez przesad oczywiście, chyba nie musi ściekać, ale fajnie jakby miały szansę wchłonąć w siebie jak najwięcej....

włosy wchłoną i tak tyle co jest potrzebne ale
ŁATWO SIĘ ZMYWA (zwłaszcza jak ktoś myje odżywką).
i nie brudzi się wszystkiego dookoła.
i nie śmierdzi mocno jak się ma śmierdzący olej.
i się oszczędza - niektóre oleje np. indyjskie są mniejsze i droższe niż te dostępne w sklepach.
a włosy i tak wchłaniają to co mają wchłonąć, niektóre z nas dokładają na końce jak widzą że są suche.

poza tym, nie każda tak robi

ale dodam, że takie oszczędne nakładanie powoduje, że nakładasz pasemko po pasemku i dokładnie całe włosy są wysmarowane, a jak się nakłada dużo lejąc na rękę, to smarujesz duże kępy włosów po wierzchu, a w środku garści sucho.

[vyenna]

No to ładnie wytłumaczyłaś, może się przekonam do tych mniejszych ilości :}

Zmyłam amlę, wysuszyłam, ciągle mam puch na włosach - jak to zwykle ja - ale jak ładnie lśnią :3 i podatne na układanie
Coś czuję, że polubię się z amlą.

[Jigoku]

lucciola, każdy kto poszuka znajdzie odpowiedź na to pytanie, bo pojawiało się już wiele razy w wielu wątkach

Napisane przez Lacturia

Jezu.... Dziewczyńy jakbysciemzobczyly teraz moje wlosy, po tygodniu w szpitalu i narkozach, morfinach i innych to bysciemnie wyrzucily stad. W dodattku wypadaja jak szmaty :/

U mnie niestety też tak było Ale przed kolejną narkozą brałam Vitapil i bardzo mi to pomogło.

[*Basia*]

Napisane przez ksantypa7

Przebrnęłam przez wszystkie 5 części! Widocznie było tego za dużo, bo konkretu na ten temat nie pamiętam
Czyli co np dobrze nałożyć na nawilżenie? A co na odżywienie? Do tej pory radośnie wystarczał mi sam szampon i było ok
Pogubiłam się...

Nakładasz olej, zmywasz, potem odżywka do spłukiwania (bez protein np. garnier awokado, alterra - akurat te są moimi ulubionymi, z proteinami - biovax mleczny, kallosy mleczne, artiste z keratyną - dostępna w Naturze i inne z jedwabiem czy keratyną).
Możesz też dodać do odżywki kilka kropel keratyny lub jedwabiu, jeśli masz.
Odżywki proteinowe możesz stosować raz na kilka myć.
To moja metoda, rzadko nakładam odżywkę pod olej.

Napisane przez monak89

włosy wchłoną i tak tyle co jest potrzebne ale
ŁATWO SIĘ ZMYWA (zwłaszcza jak ktoś myje odżywką).
i nie brudzi się wszystkiego dookoła.
i nie śmierdzi mocno jak się ma śmierdzący olej.
i się oszczędza - niektóre oleje np. indyjskie są mniejsze i droższe niż te dostępne w sklepach.
a włosy i tak wchłaniają to co mają wchłonąć, niektóre z nas dokładają na końce jak widzą że są suche.

poza tym, nie każda tak robi

ale dodam, że takie oszczędne nakładanie powoduje, że nakładasz pasemko po pasemku i dokładnie całe włosy są wysmarowane, a jak się nakłada dużo lejąc na rękę, to smarujesz duże kępy włosów po wierzchu, a w środku garści sucho.

Ja jeszcze tylko dodam, że zdrowe włosy nie potrzebują kilku łyżek oleju.
Poza tym nie widzę żadnej różnicy między nakładaniem oleju w dużych ilościach, a nałożeniem łyżki.
Nie lubię kiedy olej ścieka mi po szyi

[vyenna]

Napisane przez Lacturia

Jezu.... Dziewczyńy jakbysciemzobczyly teraz moje wlosy, po tygodniu w szpitalu i narkozach, morfinach i innych to bysciemnie wyrzucily stad. W dodattku wypadaja jak szmaty :/

To teraz będziesz miała większą mobilizację, do dbania
Teraz Ci pewnie trochę polecą, ja po operacji w ogóle swoje ścięłam z długości do stanika na krótkie, do uszu. Ale to było dawno, wtedy mi potwornie leciały, prawie nic z nich nie zostało. Ale to nie musi tak wyglądać, spokojnie. Będzie dobrze, nie stresuj się, wszystko jest ludzkie, więc się nie zamartwiaj. Wrócą do siebie

[moooniek]

Napisane przez vyenna

Piszecie, że tak mało olejku zużywacie, łyżka, łyżeczka etc. Ja się tak zastanawiam, czy prócz oszczędności pieniędzy (i oleju) to to ma jakiś sens? W końcu włosy chyba też powinny 'poczuć', że są naolejowane - bez przesad oczywiście, chyba nie musi ściekać, ale fajnie jakby miały szansę wchłonąć w siebie jak najwięcej....

ale włosy nie potrzebują tyle oleju i tak nie są go w stanie więcej wchłonąć, więc po co marnować?

[plineczka003]

Napisane przez monak89

szkoda, bo wszystkim polecam sezam, dla mnie świetny. ale moze próbuj w innej konfiguracji nakładania

Taaak, popróbuję na mokre włosy np. Ja nie mówię, że on jest kiepski, tylko po pierwszych dwóch użyciach nie ma takiego efektu jak po Amli, która jest na parafinie. Ale będę go używać, bo może po jakimś czasie będą lepsze efekty. Mam butlę 250 ml to przecież nie wyrzucę

Napisane przez justusia16

A mi nie szkoda i wale sobie na łeb kilka łyżek oleju

Ale włosy mam w fatalnej kondycji :/

Bez sensu. Też mam włosy w fatalnej kondycji. Latami rozjaśniane i prostowane 3 razy dziennie, a łyżeczka oleju mi starcza. Próbowałam większe ilości (nawet lanie oleju prosto z butelki na włosy ) i efekty takie same, a nawet chyba słabsze bo dużą partię włosów ciężko dobrze pokryć, a jak robię to pasemko po pasemku to oleju mało idzie a włosy dokładnie naolejowane

Napisane przez Kachulec

Z pewnością masz rację - to tez kwestia wprawy (z każdym nałożeniem zużywam dużo mniej).

Przede wszystkim dokładności ja włosy olejowałam 8 razy dopiero, więc o wprawie ciężko mówić

[weegirl]

Napisane przez Lacturia

Jezu.... Dziewczyńy jakbysciemzobczyly teraz moje wlosy, po tygodniu w szpitalu i narkozach, morfinach i innych to bysciemnie wyrzucily stad. W dodattku wypadaja jak szmaty :/

Będzie dobrze, nie stresuj się Zdrowiej szybko, a włosy wrócą do siebie. I tak na pewno wypadają te słabe Jak będziesz miała siłę, to zaczniesz robić masaż głowy z jakąś wcierką Bo oleje byłyby teraz zbyt dużym obciążeniem chyba.

[green elf]

miałam dzisiaj nic nie nakładać, ale zostało mi z OCM pół łyżki oliwy z oliwek z rycynowym, dopełniłam do jednej łyżki alterrą z papają i poleciało na włosy

[VanilQ]

Taki mały offtop. Mam pytanie do dziewczyn, które stosują wcierkę Jantar. Na jak długo wystarcza Wam buteleczka? Bo ja zużyłam prawie połowę w tydzień, a staram się nakładać ją bardzo oszczędnie. Wylewamodrobinę na dłoń i opuszkami palców nakładam na skórę.

[moooniek]

Napisane przez VanilQ

Taki mały offtop. Mam pytanie do dziewczyn, które stosują wcierkę Jantar. Na jak długo wystarcza Wam buteleczka? Bo ja zużyłam prawie połowę w tydzień, a staram się nakładać ją bardzo oszczędnie. Wylewamodrobinę na dłoń i opuszkami palców nakładam na skórę.

ja z pierwsza butelka też tak zaszalałam
kup strzykawkę, nabierz ok. 2 ml i w przedziałki nakładaj 3-4 krople i masuj

[marryme21]

Napisane przez *Basia*

Ja jeszcze tylko dodam, że zdrowe włosy nie potrzebują kilku łyżek oleju.
Poza tym nie widzę żadnej różnicy między nakładaniem oleju w dużych ilościach, a nałożeniem łyżki.
Nie lubię kiedy olej ścieka mi po szyi

Nie zgodzę się z tym.Sama mam zdrowe włosy,olejuję je głównie dlatego,aby zapobiec ich łamaniu i kruszeniu(miałam kiedyś taką tendencję).Ale 1 łyżka to dla mnie stanowczo za mało(mam włosy do połowy pleców).Myślę,że zużywam tak ok.4 łyżek i nic mi nie cieknie.Nawet bezproblemowo mogę związać w koczek i przyjmowac w takiej ''fryzurze'' gości.

Napisane przez VanilQ

Taki mały offtop. Mam pytanie do dziewczyn, które stosują wcierkę Jantar. Na jak długo wystarcza Wam buteleczka? Bo ja zużyłam prawie połowę w tydzień, a staram się nakładać ją bardzo oszczędnie. Wylewamodrobinę na dłoń i opuszkami palców nakładam na skórę.

Ja dopiero czekam na mój Jantar,ale myślę,że będę ją zuzywać w tempie błyskawicznym,jak choćby wodę brzozową.

[fabregasowa]

po zużyciu połowy Parachute stwierdzam że olej kokosowy mi nie służy. Włosy się elektryzują, są napuszone i do tego wypadają, po nocy zawsze muszę zbierać kilka kłaków z poduszki...

[Kileczka]

Melduję się dopiero teraz w kolejnej części z oliwą z oliwek na głowie

[Kachulec]

Napisane przez monak89

(...) niektóre olejują codziennie.

Póki co ja
Ale ja walczę o to co mogę odratować...

Napisane przez VanilQ

Taki mały offtop. Mam pytanie do dziewczyn, które stosują wcierkę Jantar. Na jak długo wystarcza Wam buteleczka? Bo ja zużyłam prawie połowę w tydzień, a staram się nakładać ją bardzo oszczędnie. Wylewamodrobinę na dłoń i opuszkami palców nakładam na skórę.

Mnie starczyła jedna buteleczka na 6 dni - pryskam nią skalp z buteleczki z atomizerem.

Napisane przez marryme21

Ja dopiero czekam na mój Jantar,ale myślę,że będę ją zuzywać w tempie błyskawicznym,jak choćby wodę brzozową.

Ja już muszę znowu zamawiać żeby przerwy nie robić

A tak BTW rzeczywiście robicie przerwę w jantarze po 3ech tygodniach?


I drugie BTW - wynalazłam w makro Bioetikę - stwierdziłam, że duże opakowanie, tanie i wygląda zachęcająco. Na KWC jest tylko ta zielono-beżowa (tą też miałam), a teraz pozostała mi biała na bazie protein z mleka. Stosowałyście ją?
Widziałam, że weegirl używała tej zielono-beżowej i jej odpowiadała.

[*Basia*]

Napisane przez marryme21

Nie zgodzę się z tym.Sama mam zdrowe włosy,olejuję je głównie dlatego,aby zapobiec ich łamaniu i kruszeniu(miałam kiedyś taką tendencję).Ale 1 łyżka to dla mnie stanowczo za mało(mam włosy do połowy pleców).Myślę,że zużywam tak ok.4 łyżek i nic mi nie cieknie.Nawet bezproblemowo mogę związać w koczek i przyjmowac w takiej ''fryzurze'' gości.

W takim razie poprawka. Moje zdrowe włosy potrzebują znacznie mniej oleju, nie łamią się, nie mam rozdwojonych końcówek. Mam gęste włosy za ramiona.
Pamiętam, że o tym samym pisało kiedyś kilka wizażanek.
Czyli jak wszystko to kwestia indywidualna.

[izus_86]

Napisane przez *Basia*

W takim razie poprawka. Moje zdrowe włosy potrzebują znacznie mniej oleju, nie łamią się, nie mam rozdwojonych końcówek. Mam gęste włosy za ramiona.
Pamiętam, że o tym samym pisało kiedyś kilka wizażanek.
Czyli jak wszystko to kwestia indywidualna.

Ja mam tak samo jak Ty

Mam zdrowe włosy i wystarczy mi 1,5 łyżeczki od herbaty, ale kiedy mi Alterra wysuszyła włosy, oleje bardzo szybko mi się wchłaniały, mimo że nakładałam znacznie więcej. Teraz kiedy nałoży taką małą ilość oleju, to po 10 godzinach wygląda to tak jak zaraz po nałożeniu

[mbamboo]

Wybaczcie, że się tak wtrącę, ale mam wrażenie, że coś robię źle i chciałam Was prosić o poradę.

Farbowałam włosy od ok. 2 lat u fryzjera, w międzyczasie zapuściłam z bardzo krótkich. Były zdrowe, zaczęły się kręcić, ogólnie ładnie to wyglądało. Po wyprowadzce za granicę skusiłam się na pierwszą samodzielną koloryzację i lekko pocieniowałam sobie sama włosy. Nadal było dobrze. Po drugiej koloryzacji pocieniowałam mocniej (nawet trochę za mocno) i wtedy zauważyłam, że coś jest nie tak. Włosy wyglądają na suche, wypadają, raz się kręcą, raz nie, był nawet moment, kiedy pierwszy raz w życiu mi się łamały; w ogóle mam wrażenie, że jest ich o wiele mniej, a pielęgnacji nie zmieniłam. Obstawiałam winę farb drogeryjnych + chłodniejszej pory roku, czapek, mniejszej ilości owoców itp (nie jestem pewna, ale chyba dzieje się tak co roku, chociaż wcześniej nie miałam na tyle długich włosów, żeby aż tak mnie to dotknęło). Ostatni raz farbowałam przed świętami, póki co się wstrzymuję (chociaż chciałabym wrócić). Poza szukaniem lepszych odżywek zaczęłam olejować włosy od ok. 2 tygodni. Kupiłam olejek jaśminowy z Dabur i Vatikowy oliwa z oliwek+migdały. Wiem, że na spektakularne rezultaty za wcześnie, ale wydaje mi się, że włosy wyglądają na zdrowsze. Problem w tym, że nadal wypada ich więcej niż przedtem i jest ich mało "w garści", chociaż to może być też wina mocniejszego cieniowania. To wszystko zbiegło się w czasie i sama nie wiem, co obwiniać, czego unikać i czy idę w dobrym kierunku pielęgnacyjnym.

Oleje nakładam na całe włosy z masażem, delikatnie, żeby nie obciążyć za bardzo włosów. Nie zostawiam na całą noc, zresztą ze względu na częste przeziębienia w tym sezonie zaczęłam myć wieczorem. Zmywam po kilku godzinach, powiedzmy, dwóch-trzech, po myciu odżywka, jak zwykle. Od zawsze nie suszę suszarką, więc nie w tym problem. Włosów też nie układam ani nie prostuję, wystarcza im ułożenie palcami. Rzadko związuję, niewygodnie mi na dłuższą metę w spiętych. Nie mam problemów z końcówkami. Staram się też codziennie zjeść kilka owoców, ogólnie odżywiam się zdrowo, nie gotowymi daniami. Paznokcie od zawsze miałam słabe, ale ostatnio nic się z nimi nie dzieje (a zwykle to one straszyły, włosy były w porządku).

Czy może to być kwestia trochę innego klimatu i innej wody i muszę po prostu przeczekać? Nie chcę zamęczyć tych włosów, długo je zapuszczałam, więc bardzo chcę je odratować.

Przyznam też, że przeszkadza mi zapach olejów, tzn nie są one śmierdzące, ale aromat bardzo "wchodzi" mi w skórę głowy i włosy i czuję go nawet po trzech myciach. Chyba czytałam gdzieś o olejach bezzapachowych, ale nie umiem tego teraz znaleźć, istnieje coś takiego?

Przepraszam za długiego posta, starałam się to nakreślić wystarczająco obszernie, żebym mogła prosić Was o pomoc. Z góry dziękuję, bo sama już trochę zgłupiałam od natłoku porad w tych wątkach zbiorczych.

Dopisek: Dodam też, że rosną tak samo szybko jak przedtem, więc to nie jest raczej wewnętrzny problem z niedoborem mikroelementów. Przynajmniej tak myślę.

A, i przepraszam, że wrzuciłam się z tym wszystkim do olejowego, w zasadzie miało być głównie o olejach, a wyszło o wszystkim.

[alex1989]

ja dziś pierwszy raz spróbowałam nałożyć na włosy tylko łyżeczkę oleju i myslałam że to jest nie wykonalne.. jednak się myliłam mega wydajny sposób

[vyenna]

mbambo oleje bezzapachowe, czyli pewine miałaś na myśli rafinowane. One przeważnie nie pachną (ale też mają trochę mnie wartości odżywczych, chociaż to nieznaczna różnica).
Piszesz, że wypadają. Może nie wcieraj oleju w głowę, może za bardzo ją natłuszczasz?
Proponuję też przejść się do dobrego fryzjera, wbrew pozorom dobre obcięcie włosów może w jakimś stopniu poprawić w miarę ich stan, przynajmniej wizualnie.

[Prinz]

Napisane przez weegirl

Oj, oni jak już coś dorwą, to trzymają ile się da No przykro mi, wiem jak to jest

Czy ktoś testował olejki do masażu Cien?

a co dokładnie wysyłałaś w liście do urzędu celnego, tzn czego żądali?
ode mnie pesel, wydruk z aukcji (ale jak to zrobić skoro nazwy użytkowników są ukryte?) i dowód wpłaty na konto sprzedawcy.
płaciłaś jakiś vat czy coś i czy urząd celny wysyła paczkę na swój koszt czy trzeba za to płacić?

Napisane przez Absit

zartujesz chyba????
dalo sie to jakos reklamowac???
taki krem do wyrzucenia juz przeciez.....

duzo rzecy zamwiam czy to na ebay czy amazon, kupowlam na all z Korei ale nigdy mi sie taka syt. nie zdarzyla....owszem znikaly rzeczy, zwykle jak zamwialam dwie sztuki jednego sortu, dostawalam podroby jako oryginaly ale zeby otworzyc umoczyc paluchy i poslac do adresata to juz swinstwo najwieksze z mozliwych

no nawet go nie użyłem, straciłem 50 zł przez świnie celników. akurat wtedy przebywałem w Niemczech i nie miałem czasu się użerać z tym wszystkim.

Napisane przez NellN

Jak zamawiałam z Korei czy Chin (wieeeele razy przez ebay) dochodziło bez problemów. Jak kupiłam perfumy na strawberrynet (dwa razy), zatrzymali mi celnicy dwukrotnie. Mi się wydaje, ze zatrzymują płyny, inne rzeczy im wiszą, bez znaczenia jaka jest wartość przesyłki. Słyszałam, ze trzeba prosić sprzedawców o dopisywanie na kopercie "prezent", wtedy raczej nie zatrzymuja i nie sprawdzaja.

ja zamawiałem dużo rzeczy... płyty z Izraela, płaszcz z Korei i nigdy mi się nie zdarzyło by zatrzymali. I to tak długo! O 'prezentach' też słyszałem. Sprzedawcy czesto sami z taka inicjatywa wychodza

[Kala_88]

Napisane przez moooniek

ja z pierwsza butelka też tak zaszalałam
kup strzykawkę, nabierz ok. 2 ml i w przedziałki nakładaj 3-4 krople i masuj

Jantar bardzo szybko się zużywa jak wylewasz z tej buteleczki, ja przelałam do opakowania po lotionie seboradinu ale chodzi i to żeby było psikadło, i od razu na dłużej starcza i wygodniej się używa btw chciałam wczoraj kupić w aptece gdzie zwykle bywa i oczywiście nie było chyba zamówię z dozie jak będzie i tyle. i przy okazji olej ze słodkich migdałów

[sylvi300]

Napisane przez Kachulec

I drugie BTW - wynalazłam w makro Bioetikę - stwierdziłam, że duże opakowanie, tanie i wygląda zachęcająco. Na KWC jest tylko ta zielono-beżowa (tą też miałam), a teraz pozostała mi biała na bazie protein z mleka. Stosowałyście ją?
Widziałam, że weegirl używała tej zielono-beżowej i jej odpowiadała.

ja miałam Bioletikę białe opakowanie tylko nie pamiętam z czym, chyba z kokosem i aloesem była nawet spoko, ale super efektów nie było, oddałam mamie

[marryme21]

Napisane przez izus_86

Mam zdrowe włosy i wystarczy mi 1,5 łyżeczki od herbaty, ale kiedy mi Alterra wysuszyła włosy, oleje bardzo szybko mi się wchłaniały, mimo że nakładałam znacznie więcej. Teraz kiedy nałoży taką małą ilość oleju, to po 10 godzinach wygląda to tak jak zaraz po nałożeniu

Naprawdę?A który olejek dokładnie?

[moooniek]

Napisane przez marryme21

Naprawdę?A który olejek dokładnie?

tu chyba nie chodziło o olejki , tak mi się kojarzy