O dzidzie się staramy i na narodziny czekamy :) - część V

[misia20l]

Napisane przez natalia_b

ja mam na odwrót...nie cierpię nic co truskawkowe...lody...jogu rty...a truskawki mogę jeść i jeśc

[EdziaO]

Napisane przez misia20l

właśnie... chyba nie potrafie was zrozumiec dlatego nie wiem co znaczy dla Was "piwo latem na tarasie"
moze i masz racje Edzia... ale nie strasz mnie tym rozwodem, tam od razu rozwód!

nooo tyle co dla Ciebie yyy użycie kosmetyku który jest dla Ciebie czymś koniecznym i niezbędnym

---------- Dopisano o 13:25 ---------- Poprzedni post napisano o 13:25 ----------

Napisane przez natalia_b

edzia musiała wkroczyć do akcji, żebys przestała narzekać :d

:d

---------- Dopisano o 13:25 ---------- Poprzedni post napisano o 13:25 ----------

Napisane przez Emma 1

najedzona wróciłam
truskawki mam, winogron niestey nie było
Ale truskaweczki są pyszne więc proszę jeść
te niezdecydowane tez!

---------- Dopisano o 12:46 ---------- Poprzedni post napisano o 12:45 ----------


Edzia jak zapowiedziała codzienną musztrę, to od razu w kazdym temacie

eno spadowa bo się czuję jak wątkowe gestapo

---------- Dopisano o 13:27 ---------- Poprzedni post napisano o 13:25 ----------

Napisane przez misia20l

no... nie ma co, mówi co mysli, zaraz sprowadzi człowieka na ziemie. ma troche racji bo i troche moze przesadziłam (ale pomarudziłam, pomarudziłam i troche mi lepiej) ale czasem on tez potrafi przesadzic, nie jest tak do konca bez winy.

Ale wiesz 3 piwa to nie jest duzo. A pociesz Cię tym-jak on jest od tego na rauszu to znaczy że bardzo mało pije. Mój TŻ naprawdę jest normalny po trzecim.Co w świetle tego co napisałam nie świadczy o nim najlepiej

[misia20l]

Napisane przez Promykas

Ja tak miałam w dzieciństwie na wakacjach jak jeździłam do rodziny na wieś. Palili w domu i kopcili jak smoki ohyda , ja nie znoszę zapachy fajek, dusi mnie i nie moge oddychać , to jest ohydztwo, nie pocałowałabym faceta, który śmierdzi fajkami.

ja mojemu na początku naszej znajomosci powiedziałam ze nie bede sie całowac z popielniczką i jak sie dopiero poznawalismy to mu zapoiwedziałam ze co jak co ale fajek nie znosze i nie wytzymała bym z kims kto pali, zadusiło by mnie. także chłopak wziął sie za to, a tak właściwie to ja sie wzięłam za to a on mi pomógł poprostu

[EdziaO]

Napisane przez misia20l

pomocne pomocne ale swojej silnej woli tez potrzeba, musi chciec rzucic tez, a jak juz chce to sukces bedzie nie pamietam dokładnie ale kosztował cos w granicach 65zł, tabletek chyba 100sztuk, i na recepte napewno. bierze sie je na początku chyba z 6-7 dziennie i za kilka dni dawke sie zmniejsza o 1-2 tabl. bierze sie je chyba najpierw cały miesiąc, jak nie pomaga to trzeba nastepne opakowanie, ale jak ktos chce rzucic to da rade spokojnie po jednym opakowaniu, mój dał rade było tak ze jak tylko zaczał brac je to od razu rzucił, ciągło go bardzo, to po 4 dniach musiał jednego przepalic i potem dalej brał i brał i pomogło, przestał kopcic obawiałam sie ze go dym bedzie ciągnał bo w domu matka jego pali ale na szczescie juz go nie rusza. teraz jest mi wdzięczny ze go z tego wyciągnęłam choc wątpiłam sama w to ze sie uda ale bardzo chciał zeby mu sie to udało, i starał sie równiez o to i sie udało a palił jako gówniarz juz, koledzy go wciągneli w to, kopcił dobre 10lat, od podstawówki juz chyba ale taraz własnie! chyba 15-stego marca mineło mu juz 2 lata jak rzucił

A ja też mam problem z fajkami. Mój tata kopci jak lokomotywa i ich nie znoszę. My oboje szczęśliwie nie palimy, ale myslę, ze miałabym z tym problem. Do tego ile to cholerstwo kosztuj. Mój tata pali ponad paczkę dziennie. Toż to trzy piwa

---------- Dopisano o 13:29 ---------- Poprzedni post napisano o 13:28 ----------

Napisane przez misia20l

bleeee...nie lubie truskawek. ale wszystko co truskawkowe to bym jadła bez końca (czekolade, lody)
nie wiem czym to idzie ale samej truskawki to w siebie nie wmusze, czy ciasta z truskawkami tez nie, ale zmodyfikowane rzeczy truskawkowe sa pycha

o jaaaaa chyba jesteś alienem jakimspierwszy raz się spotkałam z kims kto truskawek nie lubiJa nie przepadam za pomarańczami, mogłyby w sumie nie istnieć dla mnie.

[natalia_b]

Napisane przez Emma 1

ja mojego całuje ale ganiam go ciągle zeby myć
i mówie do niego smierdziel
Mi AŻ tak bardzo nie przeszkadza, sama przeciez jeszcze niedawno paliłam i nie zarzekam się , że nigdy do tego nie wrócę.
Ale jak tak siedzi kilka osob w domu przy stole i kopci to masakra

Oj, ja w domu palenia nie toleruję...sama paliłam...i jestem pewna, że jak urodze, przestanę karmić to wrócę do palenia...ale w domu nigdy! Zawsze do piwnicy schodziliśmy...a teraz Tż sam wędrówki sobie urządza

Napisane przez EdziaO

nooo tyle co dla Ciebie yyy użycie kosmetyku który jest dla Ciebie czymś koniecznym i niezbędnym

---------- Dopisano o 13:25 ---------- Poprzedni post napisano o 13:25 ----------


:d

---------- Dopisano o 13:25 ---------- Poprzedni post napisano o 13:25 ----------


eno spadowa bo się czuję jak wątkowe gestapo

---------- Dopisano o 13:27 ---------- Poprzedni post napisano o 13:25 ----------


Ale wiesz 3 piwa to nie jest duzo. A pociesz Cię tym-jak on jest od tego na rauszu to znaczy że bardzo mało pije. Mój TŻ naprawdę jest normalny po trzecim.Co w świetle tego co napisałam nie świadczy o nim najlepiej

Aj tam nie najlepiej... Ja też uwielbiam wieczorem usiąść z mężem i wypić drinka...albo piwko...a oduczyłam Go upijania sie do upadłego

[Emma 1]

Napisane przez EdziaO

nooo tyle co dla Ciebie yyy użycie kosmetyku który jest dla Ciebie czymś koniecznym i niezbędnym

podpisuję sie obiema rekami

[misia20l]

Napisane przez EdziaO

nooo tyle co dla Ciebie yyy użycie kosmetyku który jest dla Ciebie czymś koniecznym i niezbędnym

---------- Dopisano o 13:25 ---------- Poprzedni post napisano o 13:25 ----------


:d

---------- Dopisano o 13:25 ---------- Poprzedni post napisano o 13:25 ----------


eno spadowa bo się czuję jak wątkowe gestapo

---------- Dopisano o 13:27 ---------- Poprzedni post napisano o 13:25 ----------


Ale wiesz 3 piwa to nie jest duzo. A pociesz Cię tym-jak on jest od tego na rauszu to znaczy że bardzo mało pije. Mój TŻ naprawdę jest normalny po trzecim.Co w świetle tego co napisałam nie świadczy o nim najlepiej

to tez jak pisałąm wczesniej ze nie jedna z was by go przepiła jeszcze i by trzeźwa była
wiem ze to nie dużo, ale umiaru to i tak to musze nauczyc, bo mimo że wie ze nie może to bedzie na siłe ciągnał ze wszystkimi na równi a potem to nie fajnie go jest ciągnąc do domu, do łóżka, jak to pisałam niedawno ze spał w samochodzie tylko ze to było po mocniejszej akcji bo po wódce, bardzo duzej ilości... no ale wtedy to pił z kimś, z kimś ważnym wiec wrzuciłam na luz,ale czasem trzeba go pilnowac i troche nakrzyczec na niego.

[Emma 1]

Napisane przez natalia_b

Oj, ja w domu palenia nie toleruję...sama paliłam...i jestem pewna, że jak urodze, przestanę karmić to wrócę do palenia...ale w domu nigdy! Zawsze do piwnicy schodziliśmy...a teraz Tż sam wędrówki sobie urządza


Aj tam nie najlepiej... Ja też uwielbiam wieczorem usiąść z mężem i wypić drinka...albo piwko...a oduczyłam Go upijania sie do upadłego

to nasz związek chyba jest inny...
jak zasiadamy wieczorem do wina do małż siorbie jedną lampkę a ja resztę...
choć na wszelkich imprezach zawsze wojna kto pije a kto jedzie
Ale na plecach go jeszcze do domu nie wnosiłam

[Nue]

Jestem, jestem.

Niedobrze mi, jak siedzę za długo przy laptopie, dlatego staram się to ograniczać, tym bardziej, że przy laptopie pracuję. Mdli mnie cały dzień, ale jednocześnie energii mam, jak nigdy. Ścina mnie za to z nóg po 15 i mogę pod kocykiem przeleżeć do wieczora, z obowiązkową poobiednią drzemką

A dziś przyszły moje płyty z ćwiczeniami dla kobiet w ciąży, więc sobie zapodam później i zobaczę, co to za licho. Joga, pilates i fitness - wygląda zachęcająco. Strasznie mi brakuje moich zajęć z fitnessu, a tłuc się do katowic na specjalne zajęcia dla ciężarnych na razie nie czuję się na siłach.

Co do ciążowych zachcianek - w dalszym ciągu mam ochotę na MIĘCHO, najlepiej z kebaba.

Pozdrawiam słonecznie i wiosennie!

[Promykas]

Napisane przez gosiaczek20004

śliczny jest

bo jak to mówia wina zazwyczaj lezy po środku

pamiętaj że chce potem zobaczyc jak będą gotowe

---------- Dopisano o 13:22 ---------- Poprzedni post napisano o 13:21 ----------

kurna tak gadacie o tym jedzeniu że tez będę musiał zaraz po cos pójśc do sklepu

Pamiętam

[misia20l]

Napisane przez EdziaO

A ja też mam problem z fajkami. Mój tata kopci jak lokomotywa i ich nie znoszę. My oboje szczęśliwie nie palimy, ale myslę, ze miałabym z tym problem. Do tego ile to cholerstwo kosztuj. Mój tata pali ponad paczkę dziennie. Toż to trzy piwa

---------- Dopisano o 13:29 ---------- Poprzedni post napisano o 13:28 ----------


o jaaaaa chyba jesteś alienem jakimspierwszy raz się spotkałam z kims kto truskawek nie lubiJa nie przepadam za pomarańczami, mogłyby w sumie nie istnieć dla mnie.

no pamaranczy i mandarynek to juz w ogóle logiczne ze nie lubie. w ogóle owoców nie lubie. sliwek, wisni, tez nie zjem. nawet tak zeby sama z siebie jabłko zjesc to nie. wszystkie owoce trzeba by mi wmuszac bo tak sama z siebie bym nie ruszyła. tez nie jest tak ze jakbym zjadła to bym sie porzygała, az takiego obrzydzenia to nie mam ale i tak zjesc, nie zjem wcale. ale własnie wszystko o smaku owocowym lubie. lody np o smaku własnie truskawki, wisni, pomaranczy itp uwielbiam ale samych owoców nie. tak jak z czekolada jest lodów czekoladowych nie, ale czekolade tak. i uwielbiam mięte, mam niemieckie czekoladki miętowe, wpieprzam je jak dzika swinia

[natalia_b]

Napisane przez Emma 1

to nasz związek chyba jest inny...
jak zasiadamy wieczorem do wina do małż siorbie jedną lampkę a ja resztę...
choć na wszelkich imprezach zawsze wojna kto pije a kto jedzie
Ale na plecach go jeszcze do domu nie wnosiłam

my tez zawsze kłócimy się kto wraca...ale teraz z przymusu toja jestem kierowcą

[misia20l]

Napisane przez Emma 1

podpisuję sie obiema rekami

oj wy zdradliwe dziołchy
nie ładnie mnie tak z moim mężem


wiecie ale mimo że czasem jest jak jest, kłótnie są normalne w związku ale mojego tż nigdy bym nie zamieniła na innego, kocham go jak nikogo w świecie i wiem ze on mnie tez i robi wszystko dla mnie, dla mnie sie tak poswięca i stara o te szkolenia wszystkie, kursy, zeby nam było lepiej w przyszłosci, zeby nam ją zapewnic jako taką

[natalia_b]

Napisane przez Nue

Jestem, jestem.

Niedobrze mi, jak siedzę za długo przy laptopie, dlatego staram się to ograniczać, tym bardziej, że przy laptopie pracuję. Mdli mnie cały dzień, ale jednocześnie energii mam, jak nigdy. Ścina mnie za to z nóg po 15 i mogę pod kocykiem przeleżeć do wieczora, z obowiązkową poobiednią drzemką

A dziś przyszły moje płyty z ćwiczeniami dla kobiet w ciąży, więc sobie zapodam później i zobaczę, co to za licho. Joga, pilates i fitness - wygląda zachęcająco. Strasznie mi brakuje moich zajęć z fitnessu, a tłuc się do katowic na specjalne zajęcia dla ciężarnych na razie nie czuję się na siłach.

Co do ciążowych zachcianek - w dalszym ciągu mam ochotę na MIĘCHO, najlepiej z kebaba.

Pozdrawiam słonecznie i wiosennie!

dobrze, że jesteś...widzę, że nie tylko mnie zmogło...oddałabym wszystko żeby być teraz w domu...

Napisane przez misia20l

no pamaranczy i mandarynek to juz w ogóle logiczne ze nie lubie. w ogóle owoców nie lubie. sliwek, wisni, tez nie zjem. nawet tak zeby sama z siebie jabłko zjesc to nie. wszystkie owoce trzeba by mi wmuszac bo tak sama z siebie bym nie ruszyła. tez nie jest tak ze jakbym zjadła to bym sie porzygała, az takiego obrzydzenia to nie mam ale i tak zjesc, nie zjem wcale. ale własnie wszystko o smaku owocowym lubie. lody np o smaku własnie truskawki, wisni, pomaranczy itp uwielbiam ale samych owoców nie. tak jak z czekolada jest lodów czekoladowych nie, ale czekolade tak. i uwielbiam mięte, mam niemieckie czekoladki miętowe, wpieprzam je jak dzika swinia

dziwne rzeczy piszesz mietowe czekoladki uwielbiam!

[Emma 1]

Napisane przez misia20l

oj wy zdradliwe dziołchy
nie ładnie mnie tak z moim mężem

Misia,ale ja sie podpisuje tylko co do piwa latemna tarasie! bo uuuwieeelbiam
juz sie nie moge doczekac kiedy ogródki z piwem sie otworzą

[EdziaO]

Napisane przez Emma 1

to nasz związek chyba jest inny...
jak zasiadamy wieczorem do wina do małż siorbie jedną lampkę a ja resztę...
choć na wszelkich imprezach zawsze wojna kto pije a kto jedzie
Ale na plecach go jeszcze do domu nie wnosiłam

ja raz wnosiłam 5 lat temu. Ale pił za siebie i za mnie bo ja byłam na lekach. Serio-pił swój kieliszek i mój

[Emma 1]

Napisane przez natalia_b

dobrze, że jesteś...widzę, że nie tylko mnie zmogło...oddałabym wszystko żeby być teraz w domu...


dziwne rzeczy piszesz mietowe czekoladki uwielbiam!

miętowych czekoladek nie lubię
ale jadlam taka z wedla mieta z gruszką, pycha!
Ale Misia, JAK MOZNA NIE JEŚĆ OWOCÓW??
to dla mnie niepojęte

[EdziaO]

Napisane przez misia20l

no pamaranczy i mandarynek to juz w ogóle logiczne ze nie lubie. w ogóle owoców nie lubie. sliwek, wisni, tez nie zjem. nawet tak zeby sama z siebie jabłko zjesc to nie. wszystkie owoce trzeba by mi wmuszac bo tak sama z siebie bym nie ruszyła. tez nie jest tak ze jakbym zjadła to bym sie porzygała, az takiego obrzydzenia to nie mam ale i tak zjesc, nie zjem wcale. ale własnie wszystko o smaku owocowym lubie. lody np o smaku własnie truskawki, wisni, pomaranczy itp uwielbiam ale samych owoców nie. tak jak z czekolada jest lodów czekoladowych nie, ale czekolade tak. i uwielbiam mięte, mam niemieckie czekoladki miętowe, wpieprzam je jak dzika swinia

jestem prawie pewna że w ciązy będziesz miała mega chęć na...owoce

[Emma 1]

Napisane przez EdziaO

ja raz wnosiłam 5 lat temu. Ale pił za siebie i za mnie bo ja byłam na lekach. Serio-pił swój kieliszek i mój

to trzeba było tak jak Misia ostatnio, zostawiła biedaka śpiącego w samochodzie, a sama poszła do ciepłego łóżeczka
(a to jeszcze zima była!)
Misia , tak sobie myslę , ze ten Twoj TZ ma z Tobą bardzoej przesrane niż mój ze mną

[Mystiquee]

Hej

[natalia_b]

Napisane przez EdziaO

jestem prawie pewna że w ciązy będziesz miała mega chęć na...owoce

tak jak , ja na kawę
dziewczyny, jestem tak śpiaca że chyba nici z moich truskawek ze śmietaną...Tż mi będzie robił...ja wracam i wskakuję do łóżka od razu

[Emma 1]

Napisane przez Mystiquee

Hej

hej!

[misia20l]

Napisane przez EdziaO

jestem prawie pewna że w ciązy będziesz miała mega chęć na...owoce

tez tak mysle.. zazwyczaj tak własnie jest ze co sie nie chciałoi nie jadło przed to w ciąży sie zaczyna. oby tak było bo ja tez bym naprawde chciała polubic owoce, a przeciez to sazme witaminy!
ejj ale mam nadzieje ze w ciąży nie polubie piwa???

[gosiaczek20004]

a ja miętowych czekoladek nie lubię za to jak piszecie o tych owocach to mnie na jagody naszło

[Emma 1]

Napisane przez natalia_b

tak jak , ja na kawę
dziewczyny, jestem tak śpiaca że chyba nici z moich truskawek ze śmietaną...Tż mi będzie robił...ja wracam i wskakuję do łóżka od razu

matko, koniec świata z tymi ciężarówami, albo spią, albo z kibelkiem sie przytulają
muszę się chyba jeszcze raz zastanowic nad tymi staraniami

---------- Dopisano o 13:53 ---------- Poprzedni post napisano o 13:53 ----------

Napisane przez misia20l

tez tak mysle.. zazwyczaj tak własnie jest ze co sie nie chciałoi nie jadło przed to w ciąży sie zaczyna. oby tak było bo ja tez bym naprawde chciała polubic owoce, a przeciez to sazme witaminy!
ejj ale mam nadzieje ze w ciąży nie polubie piwa???

a ja czosnku i cebuli...

[misia20l]

Napisane przez Emma 1

to trzeba było tak jak Misia ostatnio, zostawiła biedaka śpiącego w samochodzie, a sama poszła do ciepłego łóżeczka
(a to jeszcze zima była!)
Misia , tak sobie myslę , ze ten Twoj TZ ma z Tobą bardzoej przesrane niż mój ze mną

dlaczego??? czy mój ma przesrane ze mną???

[Malemalenstwo]

Napisane przez Mystiquee

Hej

hej kochana widziałam, że dzisiaj masz już 30dc. Kiedy testujesz??

[misia20l]

Napisane przez Mystiquee

Hej

[Mystiquee]

Dziewczyny a mnie kilka dni temu tak wzieło na piwo, że wypiłam 3 Jednego grzańca w domu (tego to wypiłam duszkiem prawie), potem debowe z sokiem z knajpce i jabłkowego reddsa, ale na tego ostatniego to już nie mogłam dopic

[natalia_b]

Napisane przez Emma 1

matko, koniec świata z tymi ciężarówami, albo spią, albo z kibelkiem sie przytulają
muszę się chyba jeszcze raz zastanowic nad tymi staraniami

---------- Dopisano o 13:53 ---------- Poprzedni post napisano o 13:53 ----------


a ja czosnku i cebuli...

zastanów się...będziesz nie do życia później...mi się jeszcze opryszczka zrobiła...tzn. tamta mi schodzi, a teraz zrobiła się druga 3x większa...nerwicę mam...

EdziaO- a syrop z cebuli można profilaktycznie pić? Łyżkę dziennie?