Memento dla fanek opalania-wszystko o bezpiecznym opalaniu!

[Vogue]

Ja, szczerze, nie jestem osoba ktora na widok slonca zaszywa sie w piwnicy, bo je kocham.Zazdroszcze Nicole Kidmann, ze wyglada mlodo i na pewno jej skora jest miekka i delikatna (nigdy nie opalana).
Wyjezdzajac na wakacje, opalam sie. Uwielbiam lezec na lezaku z muzyka w uszach i czuc morski wiatr na ciele. Ale. Opalam sie rozsadnie.Z odpowiednimi filtrami, zazywam odpowiednie dawki odpowiednich witamin, nie naduzywam slonca w niewskazanych godzinach itp, itd
Na solarium kiedys chodzilam i zaluje.

Moja blada cera, dzieki odpowiedniej pielegnacji i diety, ma wspanialy - zdrowy koloryt, ktory nie raz zostal skomplementowany.A moj TZ? Poprosil mnie, zebym w tym roku sie nie opalala.

[Motylek1985]

Napisane przez Vogue

albo dbasz o zdrowie

[Vogue]

Napisane przez Motylek1985

??????????

Inaczej nie moglam zapytac


EDIT: potrzebujesz pomocy dermatologicznej?

[bess]

ja nie mam szczegolnego problemu bo slonce jakos specjalnie mnie nie lapie,nie wiem od czego to zalezy.teraz bylam nad rzeka i jaka bylam taka wrocilam.nawet nie musze sie niczym zabezpieczac.jak nosorozec jakis.zeby sie opalic musialabym byc nad morzem,na plazy z 6 godzin 0 chmurek ,0 wiatru 30 stopni,a tak to kiepsko

[Motylek1985]

[Vogue]

Napisane przez Motylek1985

i o to mi Kochana Vouge chodzi

Przeciez tu na forum osoby, ktore opalaja sie "z glowa" i przede wszystkim z filtrami (watek nr 1 na wizazu) nie kozystajacy z zabojczego solarium, nie sa negowane.

Ile juz wizazanek twierdzilo "wszystko z umiarem".

Badzmy bardziej uwazni...

[Motylek1985]

tak mówisz vouge???? musiało mi sie przewidzieć

Napisane przez Iqsia

co do opalania to uwazam, ze lepiej pozostawic skore jasna, czasem wrecz blada, niz narazac ja na promienie sloneczne czy solarium. a zdjecie na poczatku tematu jest straszne

[margitta]

Napisane przez Motylek1985

...margitta-wyluzuj troche bo chyba za bardzo sie wczuwasz!!!!
albo jestes bardzo blada i nie mozesz sie opalic albo masz jakies wielkie kompleksy ehhhh

No a co ty możesz o tym wiedzieć. Jak ktoś pisze głupoty, to trudno nie zareagować.

A dla twojej ciekawości, sama słońca nie unikam i na pewno nie mam żadnych kompleksów. Wolę sto razy bardziej moją delikatną złotawą cerę z piegami niż te gruboskórne, brązowe. Ale są kwestie estetyki, a są kwestie zdrowotne Więc to co się komu podoba nie ma tu nic do rzeczy. A opalić się może każdy.

[amistad.k.m.s]

Napisane przez bess

amistad a jakiego samoopalacza uzywasz?bo mnie wszystkie dotychczasowe lekko rozczarowaly:/

Używam kremu samoopalającego Instant Sun Natural Glow Tinted Self Tan Face & Body, Oriflame Krem jest brązowy, więc bardzo trudno zrobić plamy, bardzo równomiernie schodzi, kolor jest bardzo naturalny, jednak jak to typowy samoopalacz śmierdzi
Ale niestety nie ma go już w ofercie Oriflemu, ja kupiłam swój w tamtym roku, a ten, co jest w obecnym katalogu ma już inny skład

Napisane przez Motylek1985

tak mówisz vouge???? musiało mi sie przewidzieć

Motylku nie czytasz ze zrozumieniem, tu nie ma nakazu, Iqsia wyraziła swoją opinię, a co ważne nie narzuca swoich poglądów.

[eversun]

Napisane przez agness777

Opalanie pod lampami jest, wg lekarzy, jak najbardziej dozwolone, jednak nie więcej niż 12 godzin w roku. Można sporadycznie skoczyć na solarium, by cera nabrała ładnego koloru, czy dla poprawienia sobie nastroju. Od lat wiadomo, że promienie słoneczne stymulują nas pozytywnie.

zgadzam sie w 100%, mam na temqat opalania takie samo zdanie.

[SyskA_a]

eeetam.. ja sie lubie opalac i bede nie lubie bladości a znam osoby ktore nie lubia slonca i maja berzydka skore, suchą i taka niezdrowa...a jak ktos opalony to odrazu widac w nim zycie oczywiscie tzreba dbac o te swoje cialko. dostarczac duzo witamin organizmowi i stosowac rozne balsamy gdziesz przeczytalam tu na forum, ze ktos przemywa 2 razy dizennie twarz mlekiem i ja tez zaczełam...rewelacja, niesamowite uczucie czasem tez sie kąpie w mleku i miodzie(znacyz dolewam do zwyklej wody) i pije sok z ogorkowi mam ladna cere! Opalac sie nie zamierzam przestac..(ale nie myslcie ze jetsem max zjaran, bo teraz mam tylko taki zlocisty, brzoskwiniowy kolor ostatnio unikalam slonczeka bo za goraco jest) POZDROP DLA BLADOSOW I ZJARANCYH! aa jeszcze apropo solarium... czasem sie przejde ale nie lubie jak ktos chodzi nalogowo, bo po solarium nie ma sie ladnej opalenizny! wszystko z umiarem dziewuszki

[In_ThE_ShAdOwS]

Napisane przez taniacos

jejku tragedia,przerażiłam się.Ale co do opalania to na starzenie się skóry wpływa wszystko począwszy od tego co jemy,jak zyjemy.Nie można powiedzieć że opalanie zniszczy napewno nam skórę ,spotkałam wiele osób po 50,60 które mimo opalania sie nie maja problemów ze skórą,przesuszeniem ,plamami.Dużo zależy od tego jak dbamy o skórę,osobiśći dla mnie chodzenie na plażę wysmarowana filtrem 60 to chyba tylko dla rozrywki bo jeżeli któś chce sie tak opalić to nic z tego.Ostatnio przerażają mnie fanki "filtrów" zasiadające nawet do komputera wysmarowane filtrami,to jakas paranoja.Drugą sprawa jest genetyka która często przyczynia się do tego że skóra starzeję się wolniej mimo częstego wystawiania jej na słońce.No coż każdy ma inną skórę i inaczej bedzie reagował na promienie słoneczne.

a ja pare dnmi temu opalałam sie na filtrze 69, dosmrowywałam co 20 minut, spedziłam cos około godziny w ogrodzie i jestem opalona na złotawo, to też troche zasługa mojej karnacji, ale jak widać można sie opalić na takie filtry

[ankagostyn]

Dziewczyny, ja sama analizowałam ten wątek milion razy w swojej głowie. Zawsze byłam bladziutka i jestem, nie zachwyca mnie to specjalnie, ale też i nie zasmuca. Gdy jestem na plaży nad jeziorkiem chociażby i widzę mnóstwo "skwarek", to czuję się fatalnie i po prostu głupio, że jestem taka blada, ale to przecież bezsensowne. Podoba mi się brzoskwiniowa cera, lekko opalona, coś jak po kilkukrotnym użyciu samoopalacza, choć samoopalacz nie daje takiego ładnego, naturalnego koloru..

Ja niestety nad wspomnianym jeziorkiem chowam się mimo wszystko w cień, zwłaszcza od 11 do 16. Po każdym opalaniu mam nowe znamiona na ciele, zazwyczaj malutkie, ale z roku na rok rosną. Usunęłam już trzy "podejrzane",a w kolejce następny. Poza tym zazwyczj opalanie kończy się poparzeniem, co dziwne nawet po kremie z filtrem 25.. I don't know WHY?
Zawsze moim marzeniem było, aby móc się opalać bez skutków ubocznych i opalić, ale to nierealne i niemożliwe, tak zdroworozsądkowo.
Tym bardziej teraz, gdy okazało się, że moja mama kochana ma czerniaka.. choć zawsze unikała słońca, nigdy się nie opalała, a jak musiała siedzieć na plaży bez parasola, to w ubraniu, okryciu głowy i posmarowana kremem z filtrem. Złośliwy okazał się pieprzyk na szyi, tak trudno go było zupełnie schować, bo przecież nikt nie chodzi w szalu latem... Wiem, że to może nie przekonać amatorek skwarzenia, zwłaszcza tych baaardzo czekoladowych, ale mnie samej trudno zrozumieć, dlaczego tych, którzy unikają słońca spotyka coś takiego...

Mimo wszystko miłego i zdrowego zażywania kąpieli słonecznych

[Vogue]

Wiesz co, skoro Twoja mama ma czerniaka, to Ty tez jestes w takim razie podatna

[ankagostyn]

no wiesz, że ja wiem..Trudno mi jakoś zareagować na to.. Oglądam swe znamiona chodzę z nimi do onkologa i usuwam chirurgicznie, bo laser nie wypala do końca, jak mnie poinformowano w gabinecie Choć czerniak może zaskoczyć tam, gdzie się go nikt ie spodziewa Wiem o tym zagrożeniu "rodzinnym"doskonale, dlatego się nie opalam w te wakacje i każde następne, ale co ja mam słońca unikać?? To jest niewykonalne.. Tym bardziej, że kocham pływać, przebywać w wodzie, a tam jestem bardziej wystawiona na promienie niż na leżaku...
Ja tylko chciłam zauważyć, że czerniak to nie abstrakcja i warto naprawdę opalając się myśleć o zdrowiu.. no to tyle..

[Hosenka*]

byłam wczoraj prywatnie u chirurga onkologa z moimi licznymi pieprzykami. Powiedział ze na szczęście są to "normalne" pieprzyki, nie groźne ufff no i przy okazji pochwalił aldną opalenizne

ale za to moja mama (tez wczoraj była) bedzie miała wycinanego jednego pieprzyka, bo, jak powiedział ten chirurg,to "raczek". Pieprzyk pojawił sie jej około 3 lata temu. A co ciekawe, to nigdy jakoś specjalnie sie nie opalała, nie smazyła tak jak ja. Zapłaciłyśmy w sumie 140zł za samą konsultacje i ogladnięcie ale przynajmniej jestem spokojna, a mama uratowana (wycinannego bedzie miała jakoś w połowie sierpnia).

[madzia1324]

Hej dziewczyny! Przejrzałam z ciekawościa ten wątek i musze podzielić się moimi przemyśleniami. Ja mam ciemną karnacje i stosując filtry tak czy siak opalam się na brązowo. Mam to po tacie i także po babci. Ostatnio specjalnie się przyjrzałam i moja babcia ma twarz w dobrym stanie, zmarszczki ma wiadomo ale jak na 75 lat malutko. Tylko to że ma dosyc gruba skóre. Jednak ona pochodzi ze wsi (gdzie ja teraz mieszkam) i od dzieciństwa pracowała na polu. Zawsze mi opowiadała, że była bardzo ciemna. Nie ma wogóle kłopotów ze skórą. Zadnego raka itd. I dziewczyny gdzieś czytałam, że dziura ozonowa wcale się nie zwiększa tylko juz maleje(nie pamiętam źródła ale to był chyba jakieś popularnonaukowe czasopismo)! A po za tym opowieści moich rodziców jak kiedyś takie coś jak filtry nie istniało a ludzie opalali sie na rope, oliwe itd. Aż dziwi mnei że nie ma teraz wielkiego bum raków skóry. Zgadzam się, że trzeba wszystko z umiarem i dokonać wyboru co bardziej wolimy. Pozdrawiam!

[BabciaWeatherwax]

Napisane przez madzia1324

A po za tym opowieści moich rodziców jak kiedyś takie coś jak filtry nie istniało a ludzie opalali sie na rope, oliwe itd. Aż dziwi mnei że nie ma teraz wielkiego bum raków skóry.

Jest wielkie bum, właśnie jako skutek opalania w latach 60-80tych. Czerniak w Polsce jest w tej chwili na 2 miejscu pod względem przypadków zachorowalności po raku płuc na skutek palenia.

[Jessenia]

opalona byłam tylko raz - rok mieszkałam na Fracuskiej Riwierze, z kremem Vichy maksymalnym jaki mi sie udalo znalezc tam (w wierzcie, to byl problem tylch pare lat wstecz) sie nie rozstawalam. po paru miesiacach wlasciwie non stop na powietrzu (taka praca na plazy) bylam w kolorze czekola. w Polsce, przed tą Francja nieszczesna, opalanie konczylo sie poparzeniem (niezaleznie od ochrony) wiec sie nie opalalam.
lat pare minelo, 7 chyba, a mi bardziej oliwkowa karnacja pozostala, mimo, ze nie jestem opalona.
czasem jednak miewam okresy zacmienia umyslo u wybieram sie na solarium. ostatnio to w ogole mnie porazilo totalnie i z wlasnej glupoty umieram wlasnie na swedzaca po solarium skore ( )
na glupote ponoc sie nie umiera.

wracam do lektury - i do wysokich filtrow jak tylko przestanie mnie wszystko swedziec

[madzia1324]

Napisane przez BabciaWeatherwax

Jest wielkie bum, właśnie jako skutek opalania w latach 60-80tych. Czerniak w Polsce jest w tej chwili na 2 miejscu pod względem przypadków zachorowalności po raku płuc na skutek palenia.

Powiem Ci nie znam tych wszystkich statystyk tylko pisze to co obserwuje. I wiem jedno, że słyszałam o dużej ilości śmierci na skutek różnych raków, w tym płuc ale jakoś słysze mało o czerniaku. Nic poczukam, pogrzebie w necie to sie przekonam. Ale nic nie poradze na to, że moja mama, tata czy babcia nie mają problemów ze skóra choć w tych biednych czasach nigdy nie używało się żadnych filtrów. Rozumiem te osoby które się nie opalają i podziwiam bo ja bez słońca nei umiem żyć. To tak jakbym miała w sobie baterie słoneczną którą trzeba ciągle ładowac

[effulla]

Tanoreksja, czyli brąz bez umiaru
PAP 07:00

Coraz więcej osób cierpi na chorobliwe uzależnienie od opalania, twierdzi "Życie Warszawy".

Przesadne opalanie jest sprawą na tyle poważną, że stanie się jednym z tematów rozpoczynającego się w Gdańsku kongresu dermatologów.Jak się okazuje, opalenizna dla wielu osób to więcej niż moda. Stałe przesadne opalanie się, zwane tanoreksją, może doprowadzić do uzależnienia.
Zaczyna się zwykle niewinie, od okazjonalnych wizyt w solarium czy na plaży. - Niepokoić może już fakt, że dana osoba musi być w solarium co najmniej raz w tygodniu, twierdzą specjaliści.

- Przychodzą do mnie młode osoby uzależnione od opalania, którym w żaden sposób nie można wytłumaczyć, że ich skóra ulega nieodwracalnemu zniszczeniu, opowiada Katarzyna Matczuk, kosmetyczka z gabinetu Terra Spa. - Podobnie jak np. palacze twierdzą, że nałóg ich nie dotyczy. Część z nich jest tak mocno opalona, że wygląda, jakby miały brudną skórę. Takim klientkom sugeruję bardzo często rozmowę z bliskimi lub psychologiem. Niestety moje rady trafiają w próżnię - twierdzi kosmetyczka.

W Polsce problem tanoreksji zauważają na razie tylko dermatolodzy. Lekarzom pierwszego kontaktu nie jest jeszcze znany. Dzięki zaniepokojeniu wielu specjalistów może się to zmienić. W USA od czasu, gdy stwierdzono, że aż 90% nowotworów skóry jest wynikiem nadmiernego opalania, tanorektyków coraz częściej wysyła się do psychoterapeutów. (PAP)



***************

Tanoreksja - to brzmi groźnie!

Kochacie słoneczne kąpiele, to miejcie się na baczności, żeby to uczucie nie skończyło się tragicznie. To wcale nie przesada. Lekarze i dermatolodzy od lat, w okolicach pory letniej trąbią o szkodliwości słońca, szczególnie na młodą skórę. Coraz częściej apelują przez cały rok. Przyczyna jest prosta. Opalać możemy się non stop, solariów ci u nas dostatek. Wszystko w porządku dopóty, dopóki korzystamy z nich rozsądnie, z umiarem. Niestety coraz częściej zapominamy o tym, że co za dużo to niezdrowo. Wielu z nas, szczególnie dziewcząt zaczyna dotyczyć bardzo poważne i niebezpieczne zjawisko tanoreksji.

Tanoreksja - brzmi groźnie i słusznie. Jest to bardzo niebezpieczne uzależnienie, wręcz choroba. Polega na nałogowym opalaniu się w solariach. Jak to poznać? Zaczyna się od tego, że boimy się być bladymi, nie chcemy utracić zeszłorocznej opalenizny i tym bardziej ją pogłębiamy. Opalamy się z przymusu, nawet kilka razy w tygodniu, a to gruba przesada. Podobnie jak anorektyczka, która myśli, że jest za gruba, tak tanorektyczka, że jest za blada.

Przestrogą dla zagorzałych amatorów sztucznego słońca niech będzie chociażby fakt nieodwracalnych zniszczeń naskórka. Po latach objawi się ze zdwojoną siłą, nie wspominając o czerniakach, znamionach, plamkach i przebarwieniach. To dotyczy tych, co umiaru nie znają i niestety potem za to płacą.

Opalanie pod lampami jest, wg lekarzy, jak najbardziej dozwolone, jednak nie więcej niż 12 godzin w roku. Można sporadycznie skoczyć na solarium, by cera nabrała ładnego koloru, czy dla poprawienia sobie nastroju. Od lat wiadomo, że promienie słoneczne stymulują nas pozytywnie. Dokładnie taki sam efekt dla poprawy samopoczucia, jak 10 min. na solarium da letni, przyjemny spacer. A co najlepsze za niego nie musimy płacić ani grosza. Oszczędność zdrowia i portfela. Połączenie przyjemnego z pożytecznym.

[a-n-u-l-k-a]

po przeczytaniu tego wszystkiego na powaznie przestraszylam sie, musze powiedziec ze jak bylam w Polsce to raz w tyg. na pare minut regularnie wyskskiwalam na solarium, teraz odkad siedze w Anglii odpuscilam, jak wroce to juz nie pojde, ale jak radzicie, na jaki zabieg powinnam wybrac sie di kosmetyczki, zeby troszke poprawic cere, w zasadzie nie mam z nia wiekszych problemow, troszke na nosku do powyciskaniaale co jeszcze moglabym zafundowac sobie, zaszaleje a co))kase za solarium przeznacze na cos pozywniejszego dla mojej skory))post dal mi do myslenia naprawde

[kasia20a]

zawsze w takich watkach jest rozwazanie czy lepiej byc ,,skwarkiem'' czy ładnym bledziuchem, nie jestem fankom mocnej opalenizny ale gdy jest okazja lubie sie wystawic na slonce i nie unikam go czy to znaczy ze jestem spalonym skwarkiem bo mam ladna opalenizne?? a wszystkie blade osobi sa takie sliczne i w przyszłosci tez beda a my opalajace sie jestesmy brzydkie i bedziemy??? zauwazyłam ze soby które sie nie opalaja wrzucaja wszystkich opalajacych sie do jednego worka skwarki, misss solarium itp. oczywiscie zdazaja sie takie przypadki, uzaleznienie od solarium itp ale bez przesady! a tak pozatym bardzo mi smutno ze w tym roku tak małao kozystałam z plazowania (praca) pozdrawiam wszystkie fanki zdrowego rozsadnego opalania

[Bejbiś]

to zdjecie jest okropne...jednak ja lubie sie opalać wręcz kocham...:PP tylko ja robie to z umiarem...i bez przesady.. delikatny brązik... i nawet to mnie nie zniechęci do mojego "umiarowego" opalania...

[KASIA&BOLO]

witam wszystkich mam takie pytanie byłam wczoraj na solarium na 30 min i troszke się spaliłam czułam się dobrze ,w nocy się obudziłam i szłam do kuchni napić się wody nagle zrobiło mi się ciemno przed oczami i przewróciłam się na podłoge mój mąż to słyszał i przybiegł szybko ,zaniusł mnie na łużko jeszcze teraz czuję sie osłabiona .Dodam jeszcze że byłam na ostrej diecie ,może to przez odwodnienie? prosze o odpowiedz

[Bejbiś]

[Madzia_123]

Jestem w szoku!! A ja tak kocham się opalać Ta kobieta będzie mi się teraz śniła po nocach!!

[KASIA&BOLO]

Ja też bardzo lubię się opalać nie zrezygnuje z solarium ale skruce czas np do 20 min max, jeszcze do tego miałam drgawki jeszcze dzisiaj niepotrafie swobodnie się poruszać i siedzieć tak się spaliłam , może jutro będzie już lepiej

[sergeevna]

o ... wlasnie przeczytalam ,ze lekarze mowia ze opalanie w solarium jest dozwolone ,ale 12 godzin rocznie zeby wyszlo... hehe , ja chodze co tydzien na 15 minut i wlasnie mi wyszlo 12 godzin... ale wydaje mi sie to jednak za czesto jak na "bezpieczna dawke" wedlug lekarzy...wiec pewnie jest tam błąd

[JakCiastkoZkremem]

hmm,no fakt....opalanie szkodzi naszej skórze,przyspiesza proces powstawania zmarszczek na ciele oraz optycznie ją postarza.Lecz my jako jej posiadacze wcale nie musimy rezygnowac z opalania! Wystarczy jak będziemy opalać się z umiarem i stosować odpowiednich kosmetyków, które regenerują zniszczone tkanki skóry.Słoneczko swoją drogą ale chyba najbardziej kontrowersyjne poglądy budzi solarium....no takk......ja przez rok odwiedzałam salon solarium nawet 3 razy w tygodniu!!!! wiem że to przesada ale sami wiecie co kieruje młodymi ludzmi:P w tym okresie uzywałam dużo środków przede wszystkim nawilżających oraz regenerujących ,parę razy dziennie balsamowałam ciało i moja skóra wcale nie wyglądała gorzej niz przed opalaniem.......oczywisci e zgadzam się z wami ze opalanie jednak w pewnym stopniu zaszkodzi skórze. Nie dzisiaj to jutro, lecz moim zdaniem wystarczy że bedziemy potrafili odpowiednio dobrać kosmetyki by zapobiedz zniszczeniu skórki tak jak to jest na tym przerażającym zdjęciu aaa...i pamiętajmy że zawsze odrobina naturalności nie zaszkodzi!! pozdrawiam cieplutko