Gość na weselu - bliska osoba, czy koperta i talerzyk?

[Monia284]

[1=7ae4e73d4b096fedcc3cca3 dacf09e293fa96405_68a3b07 1c8cd0;88561823]Zależy też czy sala jest w mieście, czy gdzieś dalej. Są bardzo fajne i dość nowe sale z dobrym żarciem, tylko nieraz trzeba odjechać od miasta te 60-80 km. Aczkolwiek akurat moja jest tylko kilkanaście kilometrów od granicy miasta, jest dość znana, a umowę mam na 220. I zależy czy młodzi podają cenę za osobę na sali, czy wliczają w to jeszcze dodatki typu wiejski stół, jakieś pierogi i inne rzeczy, czasami płaci się dychę za tatar. U mnie 220 to jest podstawa, czyli cztery dania gorące, przystawki, napoje, słodki stół. Jak do tego dodać dodatkowo płatny wiejski stół, wjazd wiejskiego stołu na ciepło, tatar, dodatkowe desery, to można by powiedzieć, że talerzyk kosztowałby nas 270. Tyle, że poza 220 nie są to rzeczy obowiązkowe, więc nie wiem po co o tym mówić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]W hotelu w ktorym robila kolezanka blisko Warszawy to wlasnie bylo za 250 zl 6 dan kawa herbata. Byl platny wiejski stol widzialam ze to kosztuje u nich 1700 zl (koszt podany normalnie na stronie).

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Misia452]

[1=742bd6bdde1307502cba7e1 26292911bf766cf73_61f3325 774e32;88561727]Zgadzam sie.

Takie 60 tysiecy odlozone na ladny procent albo zainwestowane na gieldzie dalyby niezla emeryture za kilkadziesiat lat.[/QUOTE]Można mieć i wesele i odłożone na emeryturę i fajne, zagraniczne wakacje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 08:34 ---------- Poprzedni post napisano o 08:33 ----------

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;88561737]Nie no, warto spełniać marzenia.
Trochę zazdroszczę podejścia i nadmiaru gotówki. Ja mam jakieś tam marzenia, głównie podróżnicze, ale niestety nie ma opcji, że rozsądek pozwoli mi wydać wiekszosc oszczędności. Szczególnie że je zbierałam tak naprawdę kilka lat. I tak pozbyć się w jeden dzień? Nie przezylalabym tego psychicznie.

Chociaż pewnie z weselem jest inaczej, bo jak ten wątek pokazuje, para liczy, że się spora część tej imprezy zwróci. Ciekawa jestem, ile ludzi byłoby chętnych na wesela, gdyby np nie było tradycji dawania gotówki, tylko jakieś drobne prezenty do 100 zł.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]Wiesz, wesele ma się z założenia raz w życiu. Podróżować można całe życie. Na nadmiar gotówki nie narzekamy, ale jesteśmy w stanie zorganizować wesele

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 08:36 ---------- Poprzedni post napisano o 08:34 ----------

Napisane przez K1987

Ja się zgadzam z tym że każdy ma inne priorytety itp. I nie uważam, że skoro ja nie chcę i nie będę mieć wesela, to ci którzy robią inaczej robią gorzej niż ja. Ale trochę mnie jednak dziwi, że ktoś kto dopiero planuje zakup mieszkania, bo na razie mieszka z rodzicami, wywali tyle kasy na jedną noc, czy dwie, bo jeszcze poprawiny, a nie myśli o tym żeby jednak inwestować w miejsce do życia przez kolejnych x lat.
Sama jestem po kupnie mieszkania i remoncie, wiem ile to pochłania pieniędzy, więc dla mnie wybór jest prosty. Tym bardziej, że dotyczy to osób które nie pochodzą z super majętnych rodzin. I coś tam od rodziców dostaną (w sensie jakieś pieniądze na wesele) ale będzie to raczej kropla w morzu potrzeb.
Oczywiście jeśli kogoś stać, to czemu nie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja nie planuje zakupu mieszkania
A gdyby nie było nas stać na wesele to byśmy go nie robili. Remont domu TŻta to inna kwestia i na to jest oddzielna kasa przeznaczona, zresztą to jest priorytet i gdybyśmy mieli robić coś kosztem czegoś to byśmy się zastanawiali

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[742bd6bdde1307502cba7e126292911bf766cf73_61f3325774e32]

Napisane przez Misia452

Można mieć i wesele i odłożone na emeryturę i fajne, zagraniczne wakacje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 08:34 ---------- Poprzedni post napisano o 08:33 ----------

Wiesz, wesele ma się z założenia raz w życiu. Podróżować można całe życie. Na nadmiar gotówki nie narzekamy, ale jesteśmy w stanie zorganizować wesele

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 08:36 ---------- Poprzedni post napisano o 08:34 ----------

Ja nie planuje zakupu mieszkania
A gdyby nie było nas stać na wesele to byśmy go nie robili. Remont domu TŻta to inna kwestia i na to jest oddzielna kasa przeznaczona, zresztą to jest priorytet i gdybyśmy mieli robić coś kosztem czegoś to byśmy się zastanawiali

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie no, mozna wszystko. Ja sie ciesze, ze ty na studiach jako przyszla pielegniarka masz takie perspektywy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

Napisane przez Misia452

Można mieć i wesele i odłożone na emeryturę i fajne, zagraniczne wakacje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 08:34 ---------- Poprzedni post napisano o 08:33 ----------

Wiesz, wesele ma się z założenia raz w życiu. Podróżować można całe życie. Na nadmiar gotówki nie narzekamy, ale jesteśmy w stanie zorganizować wesele

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 08:36 ---------- Poprzedni post napisano o 08:34 ----------

Ja nie planuje zakupu mieszkania
A gdyby nie było nas stać na wesele to byśmy go nie robili. Remont domu TŻta to inna kwestia i na to jest oddzielna kasa przeznaczona, zresztą to jest priorytet i gdybyśmy mieli robić coś kosztem czegoś to byśmy się zastanawiali

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A skąd wiesz, że można? Z własnego doświadczenia, czy jak?
Założyłaś już konto emerytalne w wieku 20 lat? Nie no, szacun. Chyba jesteś jedną z nielicznych.
Niestety ale mając ograniczone środki zawsze trzeba z czegoś zrezygnować.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

[Misia452]

[1=742bd6bdde1307502cba7e1 26292911bf766cf73_61f3325 774e32;88562112]Nie no, mozna wszystko. Ja sie ciesze, ze ty na studiach jako przyszla pielegniarka masz takie perspektywy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]No mam nadzieję, że chleba z masłem nie będę jeść a podróżniczka duża nie jestem, więc jak mam wybrać jakaś mega kosztowna podróż to wole wybrać wesele. Mój TŻ też jest w tym związku ze mną, a nie ja sama.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 09:06 ---------- Poprzedni post napisano o 09:04 ----------

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;88562128]A skąd wiesz, że można? Z własnego doświadczenia, czy jak?
Założyłaś już konto emerytalne w wieku 20 lat? Nie no, szacun. Chyba jesteś jedną z nielicznych.
Niestety ale mając ograniczone środki zawsze trzeba z czegoś zrezygnować.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]No a my wolimy zrezygnować z podróży niż wesela. Tacy dziwni jesteśmy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 09:13 ---------- Poprzedni post napisano o 09:06 ----------

Podróż poślubna planujemy w Polsce. Góry lub morze. Czyli skromnie, według niektórych po weselu mamy zaplanowane parę rzeczy, na które pójdzie sporo funduszy, więc tak nie będzie nas stać na jakieś wyspy czy coś innego jeszcze tzn stać by nas było, ale wolimy wydać ta kasę np na zakup auta.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 09:13 ---------- Poprzedni post napisano o 09:13 ----------

Takie priorytety, o

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9]

[1=7ae4e73d4b096fedcc3cca3 dacf09e293fa96405_68a3b07 1c8cd0;88561752]Ja i bez prezentów bym zrobiła. Tzn. irytuje mnie trochę taka weselna otoczka, którą prezentuje różne programy w TV i filmy. Kilka razy oglądałam "i nie opuszcza cię do ślubu" i oczy mi się nie zamykamy że zdumienia. Czy prezenciki przy talerzu to wystarczy ciasteczko czy magnes na lodówkę (koło talerzy postawili zioła w doniczce takie normalnie w ziemi ojprdl), czy dla rodziców kwiaty, czy kosz słodyczy (sadzonki drzewek ojprdl), czerwone dywany i inne cuda. No bez jaj.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE] a ogladalas taki program "cztery wesela"? (na ipli jest) sprzed roku- konkurs na najfajniejsze wesele. Same przyszle panny młode komentowały wszystko

Ja to 'kazalam' mojemu TZXtowi ogladac bo jemu sie czasem marzy weselicho (ale w sumie to imprezy dużej rodzinnej mu sie chce) i chcialam go zniechęcic
Ja to bylam na niewielu weselach, takich bardzo normlanych, bez atrakcji i to dawno dosyc, tylko na jednym bylo puszcznie lampionów chinskich- tak poza tym bylo fajne i bez cudowania.

[MiamiGlow]

Napisane przez K1987

Ja się zgadzam z tym że każdy ma inne priorytety itp. I nie uważam, że skoro ja nie chcę i nie będę mieć wesela, to ci którzy robią inaczej robią gorzej niż ja. Ale trochę mnie jednak dziwi, że ktoś kto dopiero planuje zakup mieszkania, bo na razie mieszka z rodzicami, wywali tyle kasy na jedną noc, czy dwie, bo jeszcze poprawiny, a nie myśli o tym żeby jednak inwestować w miejsce do życia przez kolejnych x lat.
Sama jestem po kupnie mieszkania i remoncie, wiem ile to pochłania pieniędzy, więc dla mnie wybór jest prosty. Tym bardziej, że dotyczy to osób które nie pochodzą z super majętnych rodzin. I coś tam od rodziców dostaną (w sensie jakieś pieniądze na wesele) ale będzie to raczej kropla w morzu potrzeb.
Oczywiście jeśli kogoś stać, to czemu nie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dokładnie, trudno mi sobie wyobrazić wydanie takiej kasy na jedną imprezę, gdy nawet nie ma się własnego mieszkania. Mnie by to gryzło. Taki trochę paradoks...
No i czuję, że po prostu są lepsze i ciekawsze sposoby na wydawanie pieniędzy. Takie że wszystkie oszczędności z konta nie rozpłyną się w jedną noc.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[7ae4e73d4b096fedcc3cca3dacf09e293fa96405_68a3b071c8cd0]

[1=71253839b04673f7804766e 160d807ea33c37805_6578f48 49ccb9;88562268]a ogladalas taki program "cztery wesela"? (na ipli jest) sprzed roku- konkurs na najfajniejsze wesele. Same przyszle panny młode komentowały wszystko

Ja to 'kazalam' mojemu TZXtowi ogladac bo jemu sie czasem marzy weselicho (ale w sumie to imprezy dużej rodzinnej mu sie chce) i chcialam go zniechęcic
Ja to bylam na niewielu weselach, takich bardzo normlanych, bez atrakcji i to dawno dosyc, tylko na jednym bylo puszcznie lampionów chinskich- tak poza tym bylo fajne i bez cudowania.[/QUOTE]Nie oglądałam, po kilku odcinkach kilku programów ślubnych stwierdziłam, że to nie ma moje nerwy. Tak samo jak fora ślubne. Chcę normalne wesele - przyjęcie z kilkoma akcentami weselnymi, ale bez cudowania.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ingrid80]

Napisane przez j_fly

Ja brałam ślub w 2018 i nie pamiętam ceny za talerzyk

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

ja w 2005. Tym bardziej nie pamiętam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

Byłam w tym miesiącu na dwóch weselach i dałam po 600 zł za parę. Mam nadzieję, że to ok kwota, ale szczerze więcej to by było dla mnie już za dużo. Taka kwota i tak była na granicy akceptowalności.
1200 zł koperty, 100 zł wina, dwa razy paznokcie 200 zł, taksówki 100 zł, sukienka 200, buty 150 zł
Suma: około 2000 zł.

Także wesela są masakrycznie drogie, nie tylko dla organizujących.
Bawisz się dwie noce i prawie pół wypłaty nie ma.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

[7ae4e73d4b096fedcc3cca3dacf09e293fa96405_68a3b071c8cd0]

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;88865181]Byłam w tym miesiącu na dwóch weselach i dałam po 600 zł za parę. Mam nadzieję, że to ok kwota, ale szczerze więcej to by było dla mnie już za dużo. Taka kwota i tak była na granicy akceptowalności.
1200 zł koperty, 100 zł wina, dwa razy paznokcie 200 zł, taksówki 100 zł, sukienka 200, buty 150 zł
Suma: około 2000 zł.

Także wesela są masakrycznie drogie, nie tylko dla organizujących.
Bawisz się dwie noce i prawie pół wypłaty nie ma.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]Ja dopiero w tym roku dałam 600zł w prezencie. Bo mogłam i chciałam. Na pewno nie chciałabym, żeby ktoś zrezygnował z uczestniczenia w moim weselu z takiego powodu, że to za droga impreza, bo koperta, bo za talerzyk. Jestem za tym, żeby każdy dawał tyle ile może, a nie tyle ile wypada. I strasznie wkurza mnie gadanie o zwracaniu się wesela, dawaniu za talerzyk itp. bo wiem, że wielu ludzi ulega takiej presji i odmawia przybycia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

[1=7ae4e73d4b096fedcc3cca3 dacf09e293fa96405_68a3b07 1c8cd0;88865228]Ja dopiero w tym roku dałam 600zł w prezencie. Bo mogłam i chciałam. Na pewno nie chciałabym, żeby ktoś zrezygnował z uczestniczenia w moim weselu z takiego powodu, że to za droga impreza, bo koperta, bo za talerzyk. Jestem za tym, żeby każdy dawał tyle ile może, a nie tyle ile wypada. I strasznie wkurza mnie gadanie o zwracaniu się wesela, dawaniu za talerzyk itp. bo wiem, że wielu ludzi ulega takiej presji i odmawia przybycia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Jak ktoś nie ma pieniędzy to zrezygnuje. Głupio mu będzie nic nie dać.
Mniej może i da radę, ale wcale? Nie sądzę.

Ja bym zrezygnowała. No może do siostry czy najbliższej przyjaciółki bym poszła.


Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

[czekooczekolada]

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;88865229]Jak ktoś nie ma pieniędzy to zrezygnuje. Głupio mu będzie nic nie dać.
Mniej może i da radę, ale wcale? Nie sądzę.

Ja bym zrezygnowała. No może do siostry czy najbliższej przyjaciółki bym poszła.


Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

nie każdy rezygnuje, do mnie przyszła jedna para bez koperty , ale oni mówili, że nie przyjdą bo ich nie stać i to ja nalegałam, żeby przyszli bez niczego

[Pani_Mada]

[1=7ae4e73d4b096fedcc3cca3 dacf09e293fa96405_68a3b07 1c8cd0;88865228]Ja dopiero w tym roku dałam 600zł w prezencie. Bo mogłam i chciałam. Na pewno nie chciałabym, żeby ktoś zrezygnował z uczestniczenia w moim weselu z takiego powodu, że to za droga impreza, bo koperta, bo za talerzyk. Jestem za tym, żeby każdy dawał tyle ile może, a nie tyle ile wypada. I strasznie wkurza mnie gadanie o zwracaniu się wesela, dawaniu za talerzyk itp. bo wiem, że wielu ludzi ulega takiej presji i odmawia przybycia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

ja to słyszę głównie na wizażu i to od osób, które są potencjalnymi gośćmi, a nie organizatorami wesela.

NITK nigdy na żywo nie rozprawiał przy mnie o jakiś oczekiwanych wysokościach kwotach w kopertach czy o zwracaniu się. nikt. a w pewnym momencie większość dziewczyn z pracy było na jakimś etapie organizowania wesela, więc siłą rzeczy praktycznie nie rozmawiało się o niczym innym w ciągu ostatnich 3 lat byłam na ponad 10 weselach i nigdzie takiego gadania nie było.

to może też warto się zastanowić kto tak faktycznie taką presję nakłada

[invisible_01]

Napisane przez Pani_Mada

ja to słyszę głównie na wizażu i to od osób, które są potencjalnymi gośćmi, a nie organizatorami wesela.

NITK nigdy na żywo nie rozprawiał przy mnie o jakiś oczekiwanych wysokościach kwotach w kopertach czy o zwracaniu się. nikt. a w pewnym momencie większość dziewczyn z pracy było na jakimś etapie organizowania wesela, więc siłą rzeczy praktycznie nie rozmawiało się o niczym innym w ciągu ostatnich 3 lat byłam na ponad 10 weselach i nigdzie takiego gadania nie było.

to może też warto się zastanowić kto tak faktycznie taką presję nakłada

To ja słyszałam niestety. Przed weselem nigdy, bo byłam na nie zapraszana, ale po weselu niestety bywało, że spotykałam się z narzekaniem kogoś w rodzinie czy wśród znajomych, że się nie zwróciło, albo że osoba X czy Y dała mało w kopercie, a ma pieniądze przecież. Mówiłam wtedy wprost, że jeśli były oczekiwania finansowe dotyczące każdego gościa, to może trzeba było sprzedawać bilety wstępu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[this_witch]

Napisane przez Pani_Mada

ja to słyszę głównie na wizażu i to od osób, które są potencjalnymi gośćmi, a nie organizatorami wesela.

NITK nigdy na żywo nie rozprawiał przy mnie o jakiś oczekiwanych wysokościach kwotach w kopertach czy o zwracaniu się. nikt. a w pewnym momencie większość dziewczyn z pracy było na jakimś etapie organizowania wesela, więc siłą rzeczy praktycznie nie rozmawiało się o niczym innym w ciągu ostatnich 3 lat byłam na ponad 10 weselach i nigdzie takiego gadania nie było.

to może też warto się zastanowić kto tak faktycznie taką presję nakłada

Ja od osób organizujących wesela ciągle słyszę jak to dużo pieniędzy pochłania, jak to wszystko podrożało, jak to ledwo im starcza kasy, jak to muszą sobie wszystkiego odmawiać... Ciężko tego nie odbierać jako zawoalowaną sugestię, że goście mogliby się wykazać hojnością

[Hultaj]

NITK nigdy na żywo nie rozprawiał przy mnie o jakiś oczekiwanych wysokościach kwotach w kopertach czy o zwracaniu się. nikt. a w pewnym momencie większość dziewczyn z pracy było na jakimś etapie organizowania wesela, więc siłą rzeczy praktycznie nie rozmawiało się o niczym innym w ciągu ostatnich 3 lat byłam na ponad 10 weselach i nigdzie takiego gadania nie było.

wg mnie to są średnie tematy do poruszania, chyba że człowiek chce mieć etykietkę materialisty i buraka bo to mało eleganckie. Ktoś musi być naprawdę ale to naprawdę szczery żeby taką bezpośredniość wywalać wśród kolegów z pracy. Co nie znaczy że w naprawdę bliskich kręgach ten temat nie istnieje.

---------- Dopisano o 14:45 ---------- Poprzedni post napisano o 14:40 ----------

Napisane przez this_witch

Ja od osób organizujących wesela ciągle słyszę jak to dużo pieniędzy pochłania, jak to wszystko podrożało, jak to ledwo im starcza kasy, jak to muszą sobie wszystkiego odmawiać... Ciężko tego nie odbierać jako zawoalowaną sugestię, że goście mogliby się wykazać hojnością

Ostatnio na forum chyba padło że 50 tyś na urządzenie wesela to raczej skromna kwota. Nie uważam się za cyniczną, na dużą skalę na pewno nie ale nie wyobrażam sobie że ktoś kupuje samochód za 80 tyś by pojeździć nim 1 dzien, i tak samo że ktoś tyle wykłada na wesele i nie ma oczekiwań prezentowych.

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

Dokładnie. Mało kto robiłby imprezę za 60 tys gdyby nie dostał ani złotówki od gości.
No bo umowny się. Nikt o zdrowych zmysłach nie wyda tyle na jedną imprezę mając przeciętne zarobki.
Raczej byłyby to imprezy dla bogatych.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

[this_witch]

Napisane przez Hultaj

Ostatnio na forum chyba padło że 50 tyś na urządzenie wesela to raczej skromna kwota. Nie uważam się za cyniczną, na dużą skalę na pewno nie ale nie wyobrażam sobie że ktoś kupuje samochód za 80 tyś by pojeździć nim 1 dzien, i tak samo że ktoś tyle wykłada na wesele i nie ma oczekiwań prezentowych.

Mi to nie przeszkadza, bo chodzę tylko do osób, które lubię i chętnie im daję te 500-600 zł w kopercie. Co nie zmienia faktu, że jako gość średnio doceniam ani nie korzystam ze wszystkich atrakcji, które pompują takie ceny ani sobie nie pojem (sporo rzeczy nie jem, a menu zazwyczaj jest dość podobne), ani za dużo nie wypiję (bo nie piję wódki i bimbru), ani za bardzo nie jarają mnie torty, pieczone prosięta czy pokazy fajerwerków. Więc można powiedzieć, że daję prezent bezinteresownie
Jedyne co mnie dziwi, to że ludzie sami sobie wymyślają kolejne elementy wesela, fotobudki, barmanów, kursy tańca, słodkie stoły itd, które wcale nie są konieczne i niezbędne, a potem narzekają jakie wszystko drogie i ile to kasy nie poszło

[Lottie69]

Napisane przez this_witch

Ja od osób organizujących wesela ciągle słyszę jak to dużo pieniędzy pochłania, jak to wszystko podrożało, jak to ledwo im starcza kasy, jak to muszą sobie wszystkiego odmawiać... Ciężko tego nie odbierać jako zawoalowaną sugestię, że goście mogliby się wykazać hojnością

No nie wiem, raczej jest to narzekanie, już się nie dopatruj drugiego dna.
Nas jak się pytali bliscy czy znajomi to też mówiliśmy, że poszło w górę wszystko (bo tak było...), narzekanie to zresztą polski sposób na small talk.
Nie mieliśmy oczekiwań co do kopert, wszyscy o tym wiedzieli i raczej każdy dał tyle, na ile go stać. I ten, co dał stówkę w kopertę, i ten, co dał kilka tysięcy, wszyscy byli tak samo zaproszeni, traktowani i wiedzieli, że chodzi o ich obecność.

Za to pytania o zwracanie się i kto ile dał to ewidentnie pytania starszego pokolenia - koniecznie chcieli wiedzieć, kto ile dał, dla mnie to kosmos i oczywiście nikomu nic nie mówiliśmy. Ale żeby siostry (pokolenie babci) sie dopytywały nas, która z nich dała więcej w kopertę - to był dla mnie cyrk życia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[7ae4e73d4b096fedcc3cca3dacf09e293fa96405_68a3b071c8cd0]

Napisane przez Pani_Mada

ja to słyszę głównie na wizażu i to od osób, które są potencjalnymi gośćmi, a nie organizatorami wesela.

NITK nigdy na żywo nie rozprawiał przy mnie o jakiś oczekiwanych wysokościach kwotach w kopertach czy o zwracaniu się. nikt. a w pewnym momencie większość dziewczyn z pracy było na jakimś etapie organizowania wesela, więc siłą rzeczy praktycznie nie rozmawiało się o niczym innym w ciągu ostatnich 3 lat byłam na ponad 10 weselach i nigdzie takiego gadania nie było.

to może też warto się zastanowić kto tak faktycznie taką presję nakłada

No ja słyszałam i mniej więcej wiem komu się wesele zwróciło w całości, komu w połowie, a komu w ogóle.

Napisane przez this_witch

Ja od osób organizujących wesela ciągle słyszę jak to dużo pieniędzy pochłania, jak to wszystko podrożało, jak to ledwo im starcza kasy, jak to muszą sobie wszystkiego odmawiać... Ciężko tego nie odbierać jako zawoalowaną sugestię, że goście mogliby się wykazać hojnością

Wszystko podrożało i to fakt, a nie żadne sugestie. Jak ktoś mnie pyta jak z cenami za wesele, to nie będę kłamać, że od dziesięciu lat nic się nie zmienia, tylko powiem wprost, że rok temu podpisywałam umowę na 20zł od osoby mniej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pani_Mada]

i Ci wszyscy tak sami niepytani opowiadają wam, że wesela są drogie lub czy się zwróciły i w jakim stopniu, czy sami zaczynacie temat?

[this_witch]

Napisane przez Pani_Mada

i Ci wszyscy tak sami niepytani opowiadają wam, że wesela są drogie lub czy się zwróciły i w jakim stopniu, czy sami zaczynacie temat?

Sami, ja się nie wypytuję, bo to nie moje tematy, zapytam tylko z grzeczności jak idą sprawy ślubne ale doświadczenia mam takie, że jak ktoś organizuje wesele, to u niego temat numer jeden, przynajmniej przez jakiś czas (i nie dziwi mnie to, ani mi nie przeszkadza). I ten temat wydatków odbieram głównie jako takie narzekanie dla samego narzekania, że oj na to mnie nie stać, na tamto mnie nie stać, zazdroszczę Ci wakacji/zakupów/czegokolwiek, bo wiesz, ja organizuję wesele, a wesela są drogie

[7ae4e73d4b096fedcc3cca3dacf09e293fa96405_68a3b071c8cd0]

Napisane przez Pani_Mada

i Ci wszyscy tak sami niepytani opowiadają wam, że wesela są drogie lub czy się zwróciły i w jakim stopniu, czy sami zaczynacie temat?

Rozmowa typu: a jak z kosztami takiego wesela? No rosną, cały czas, rok temu podpisywałam umowę na 20 złotych mniej. Aaaaaa nooo wesele to zawsze duży wydatek, ale wiesz, to się w większości zwraca, no u mojej koleżanki to się nawet połowa nie zwróciła, ale u nas to się zwróciło prawie w całości!

Napisane przez this_witch

Sami, ja się nie wypytuję, bo to nie moje tematy, zapytam tylko z grzeczności jak idą sprawy ślubne ale doświadczenia mam takie, że jak ktoś organizuje wesele, to u niego temat numer jeden, przynajmniej przez jakiś czas (i nie dziwi mnie to, ani mi nie przeszkadza). I ten temat wydatków odbieram głównie jako takie narzekanie dla samego narzekania, że oj na to mnie nie stać, na tamto mnie nie stać, zazdroszczę Ci wakacji/zakupów/czegokolwiek, bo wiesz, ja organizuję wesele, a wesela są drogie

No jak kogoś nie stać na to czy na tamto, to podstawowe pytanie - to po co to robić?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[amillia]

[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;88865914]Treść usunięta[/QUOTE]

To po co tam w ogóle idziesz? Ani ty się nie będziesz dobrze bawić, ani pewnie państwu młodym nie byłoby miło wiedzieć, że proszą do siebie jakąś marudę, dla której za daleko, zbyt drogo, za bardzo w górach a poza tym i tak ich nie lubi.

A daje się obecnie ok. 600 zł za parę.

Sami wywaliliśmy szokującą kwotę na wesele, ale ani przez moment nie oczekiwałam, że nam się zwróci, jakbym chciała zarobić na weselu to bym zrobiła po taniości gdzieś w remizie, w ogóle mi się nie klei ta teoria, że ludzie tak żerują finansowo na gościach, a potem im fundują 20 rozrywek i drogie hotele. Jakby na nich żerowali to by zrobili gdzieś na sali gimnastycznej i potem odcinali kupony z kopert

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[j_fly]

[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;88865914]Treść usunięta[/QUOTE]Gdybym teraz szła na wesele do osoby, z którą nie jestem zbyt blisko, to dałabym nie więcej, niż 500 zł od pary.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mimiko]

Byłam niedawno na weselu i też daliśmy 600 zl.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Timon i Pumba]

Treść usunięta