Rozstanie z facetem, część XXV - Strona 12 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2012-11-18, 13:16   #331
Seph
Zadomowienie
 
Avatar Seph
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 1 370
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Dołączam niespodziewanie do waszego grona..
Jakieś 2 tyg temu stało się.. Rozstałam się z chłopakiem z którym byłam 1,5 roku. Nie byłam na to przygotowana kompletnie.. Z jednej strony trochę tęsknie za nim a z drugiej czuje ogromną złość do niego. . Nowy rozdział życia idzie całkiem gładko ale jednak nadal mam myśli nieuporządkowane.
Seph jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-18, 13:17   #332
charlie charlie
Zadomowienie
 
Avatar charlie charlie
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 1 784
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

dlaczego się rozstaliście?
__________________
happiness is easy
charlie charlie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-18, 13:31   #333
ulicznica
Zakorzenienie
 
Avatar ulicznica
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 6 071
Send a message via Skype™ to ulicznica
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez stupify Pokaż wiadomość
na terenie prądnika czerwonego Na razie przynajmniej mam taki zamiar, bo na razie nie oplaca mi sie nigdzie jezdzic, bo zapewne moj bieg skonczy sie po kilkunastu minutach


A znalazlam jakis klub na reymonta, dokladniej - nowa hala wisly Jeszcze sie nie zapisalam, bo mam nawal na uczelni aktualnie, ale jesli bede sie zapisywac to tam wlasnie chyba
O, to niedaleko mnie - mam na myśli Prądnik - ale powietrze jest tak zimne, że ciężko oddychać przy bieganiu <szuka wymówek > Ja zapisuję się jutro na fitness do mojego byłego liceum. W poniedziałki fitness, a w czwartki bodajże pilates. I jeszcze coś w środy - jeśli to nadal aktualne.
__________________
CZERWCOWE NOWOŚCI KOSMETYCZNE

KSIĄŻKOWE NOWOŚCI W WĄTKU - KLIK!

Biżu i ciuchy M, L, XL

"Bo gdy Bóg zamyka drzwi, otwiera okno..."
ulicznica jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-18, 13:33   #334
Seph
Zadomowienie
 
Avatar Seph
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 1 370
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez charlie charlie Pokaż wiadomość
dlaczego się rozstaliście?
Cóż zaraz dostane od was baty i słusznie..
On był mega zazdrosny o moje otoczenie(studiuje kierunek gdzie 99% to faceci). Sprawdzał mnie na każdym kroku co mnie strasznie męczyło. Raz jak przyszedł kolega do mnie bo się uczyliśmy na zaliczenie i owszem nie zakomunikowałam mu tego to stwierdził ze go okłamałam i cóż zostałam potraktowana co najmniej jakbym go zdradziła.. Od tamtej pory było coraz gorzej.. Niestety nie mogę nie spotykać się z moimi znajomymi z roku bo mamy wspólne projekty których nie zrobi się na uczelni.. Ciągle twierdził ze to ja powinnam się zmienić. Że nie umiem się stawiać ludziom i koledzy się zbyt ze mną spoufalają.. Poszło o głupią rozmowę na fejsbooku ( która zobaczył jak odeszłam od kompa) i że niby nie rozmawiali ze mną jak z normalna koleżanka tylko coś więcej a ja odpowiednio nie zareagowałam i ze on takiej dziewczyny nie chce.. Jak to o mnie świadczy i w ogolę... Nie wiem czy to był pretekst zeby ze mną zerwać czy po prostu rzeczywiście on tak w to wierzył co mówił... A jest mi żal bo otworzyłam się całym sercem dla niego, poświęciłam wiele rzeczy, mówił mi ze mnie bardzo kocha a tu takie coś..
Seph jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-18, 13:36   #335
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez ulicznica Pokaż wiadomość
Stupify, gdzie biegasz i gdzie masz zajęcia z kickboxingu? Bo może bym dołączyła?
Ja myślę bardziej o aeroboxie, połączenie aerobiku z boksem "w powietrzu" też fajna sprawa i wyzwala adrenalinę (można sobie wyobrazić, że kopiesz w niewidzialnego wroga ), ale mniej "męska".
Wspólny fitness?
Cytat:
Napisane przez stupify Pokaż wiadomość
na terenie prądnika czerwonego Na razie przynajmniej mam taki zamiar, bo na razie nie oplaca mi sie nigdzie jezdzic, bo zapewne moj bieg skonczy sie po kilkunastu minutach
o, a ja mieszkam przy Parku Lotników
To co, umawiamy się na 15-minutowe bieganie?
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-18, 13:37   #336
Neffik
Zadomowienie
 
Avatar Neffik
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Somewhere over the rainbow ;)
Wiadomości: 1 300
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
A co miał powiedzieć? Przynajmniej nie bajerował bez sensu, nie próbował Cię ugłaskać tylko po to, by zaciągnąć do łóżka.
Lubił Cię, ale z czasem zrozumiał, że związek to to nie jest. Może jest szczeniakiem i tylko imprezki mu w głowie, ale dobrze zrobił, że Cię zwolnił światu
Wiem wiem. Nie mam do niego żalu że zerwał fajny z niego kolega i mam nadzieję, że będziemy się przyjaźnić
Cytat:
Napisane przez Kwiatuszek133 Pokaż wiadomość
A ile on ma lat? mieszkal kiedys z dziewczyna?
22 rok starszy ode mnie. Nie mieszkał nigdy. nawet nie miał dziewczyny dłużej niz miesiąc z tego co mi mówił,więc doświadczenia w jakimkolwiek związku zdobyć nie mógł
Cytat:
Napisane przez Splinter Pokaż wiadomość
Neffik, ale tak naprawdę co za różnica? Ja miałam podobnie, były nie pozostawił mi nawet złudzeń, dobrze mu beze mnie i już. Wtedy jego bezduszność mnie bolała, ale patrząc z perspektywy tak jest lepiej. Świadomość, że jest jemu źle tylko by rozbudzała we mnie nadzieję, że może stanie się cud i jemu się odmieni :p Nie wiem, może cierpiał, ale dzisiaj jestem wdzięczna, że nie dał mi o tym znać. Mogłam nazwać go dupkiem i iść dalej Głowa do góry
Ja absolutnie nie mam do niego nic jak juz pisałam, miłości tu nie było. Nie zdązylam go pokochać. Brak mi rozmów, jego obecności, ale jest w porządku, czuję nawet ulgę, bo trochę się kłóciliśmy ostatnio więc lepiej że stało się tak jak się stało
Cytat:
Napisane przez Kwiatuszek133 Pokaż wiadomość
Nam tylko chodzi o to, ze jak sie z kims bylo a sie nie teskni nie koniecznie calkiem za ta osoba, ale po prostu za niektorymi rzeczami, chociazby smiechem czy czyms, to jest cos w tym dziwnego bo z jakiegos powodu bylo sie razem
tak właśnie za tym tęsknię trochę, ale nie ma tragedii pewnie spotkamy się pogadać za jakiś czas, powiem mu co o niektórych sprawach myślałam..
__________________
Najatrakcyjniejszym przymiotem człowieka jest godność.

Neffik jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-18, 13:41   #337
Kwiatuszek133
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 1 217
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez ulicznica Pokaż wiadomość
O, to niedaleko mnie - mam na myśli Prądnik - ale powietrze jest tak zimne, że ciężko oddychać przy bieganiu <szuka wymówek > Ja zapisuję się jutro na fitness do mojego byłego liceum. W poniedziałki fitness, a w czwartki bodajże pilates. I jeszcze coś w środy - jeśli to nadal aktualne.

Powiem wam cos na temat odchudzania.

Ja jakos 3 razy zaczynalam biegac. Zawsze z kims. Biegalam jakos zawsze w lato. Raz gdy zaczelam to biegalam miesiac i w tedy mi sie po prostu ujedrnilo cialo, cos tam schudlam ale w tedy nie bylam znacznie grubsza, wiec po prostu nie mialam az tak z czego chudnac.
Potem biegalam z kolezankami kilkoma, bo wszystkie rezygnowaly, a ja bylam zawzieta i biegalam tez sama. Jakos okolo 2 miesiace, diety nie mialam, po prostu nie jadlam wieczorami i pilam duzo wody. Normalnie pilam tez kole czasem slodycze. Ogolnie normalnie jadlam. Schudlam 8 kg w te 2 miesiace, cos w domu jeszcze robilam jakies 8min legs 8 min cos tam jeszcze i takie byly efekty, super,kazdy mowilam ale schudlam. Jednak oczywiscie przestalam biegac zaczelam znow jesc tyle co przed bieganiem i powoli zaczelam wracac do wagi (tyle pracy na marne) Za rok probowalam znow biegac, ale jakos nie wyszlo, mam wiezadla zerwane w kolanie i czasem sie da biegac czasem po kilku dniach mi sie skreca kolano przez to sie boje biegac.

No i zmierzam do fitnessu. Zapisalam sie na fitness i silownie, karnet wykupilam bo nie mialam juz na co kase wydac a nie mialampotrzeby jej trzymac. Fitness to fajna sprawa, ale raczej jest to utrzymania kondycji, fajnego ciala, ujedrnienia. Nie chudlam znacznie a bylam na okolo 3 zajeciach po kolei, potem tez szlam na chwile na silownie, nie chodzilam codziennie i bez weekendow. Najlepiej jest biegac, na serio, po okolo miesiach widac efekty, apo dwoch na prawde sie schudlo, samemu sie tego nie widzi, ale ubrania sa tak luzne,ze masakra. Ja w tedy zeszlam na M z L

---------- Dopisano o 14:41 ---------- Poprzedni post napisano o 14:39 ----------

Cytat:
Napisane przez Neffik Pokaż wiadomość
Wiem wiem. Nie mam do niego żalu że zerwał fajny z niego kolega i mam nadzieję, że będziemy się przyjaźnić

22 rok starszy ode mnie. Nie mieszkał nigdy. nawet nie miał dziewczyny dłużej niz miesiąc z tego co mi mówił,więc doświadczenia w jakimkolwiek związku zdobyć nie mógł

Ja absolutnie nie mam do niego nic jak juz pisałam, miłości tu nie było. Nie zdązylam go pokochać. Brak mi rozmów, jego obecności, ale jest w porządku, czuję nawet ulgę, bo trochę się kłóciliśmy ostatnio więc lepiej że stało się tak jak się stało

tak właśnie za tym tęsknię trochę, ale nie ma tragedii pewnie spotkamy się pogadać za jakiś czas, powiem mu co o niektórych sprawach myślałam..

To w koncu sie do kogos przywiaze jak z kims moze zamieszka to w tedy na pewno bedzie mial za czym tesknic jesli dziewczyna bedzie o niego dbala codzien
__________________
W życiu nie ma powrotów, czas przecież nigdy nie zawraca...
Kwiatuszek133 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-18, 13:42   #338
Neffik
Zadomowienie
 
Avatar Neffik
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Somewhere over the rainbow ;)
Wiadomości: 1 300
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Kocham bieganie powinnam w końcu ruszyć tyłek i zacząc ćwiczyć bo obrastam w tłuszcz. Zresztą sport świetnie zajmuje myśli lepiej się sobie radzi po rozstaniu
__________________
Najatrakcyjniejszym przymiotem człowieka jest godność.

Neffik jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-18, 13:57   #339
Kwiatuszek133
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 1 217
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez Neffik Pokaż wiadomość
Kocham bieganie powinnam w końcu ruszyć tyłek i zacząc ćwiczyć bo obrastam w tłuszcz. Zresztą sport świetnie zajmuje myśli lepiej się sobie radzi po rozstaniu

Nie wiem czy mam tutaj racje ale czesto niektorzy nie zdaja sobie sprawy ze swoich uczuc, zapominaja o nich?

I dbanie o siebie, nawet bardziej niz wczesniej latwo moze o nich im przypomniec i wzbudzic ponowne porzadanie, po rozstaniu i w zwiazku. Nie wiem czy tak jest ale tak mi sie wydaje

Dzis uslyszalam od tego sasiada, ze schudlam, tak patrzy na mnie patrzy i mowie, ale nie , ona schudla. powiedzialam dzieki i powiedz to rafalowi, na pewno sie ucieszy :P ale wiecie co pomyslalam "po prostu zalozylam normalny stanik a nie sportowy" xD
No ale moze cos mi zeszlo, nie pracuje dlugo ale sprzatalam w hotelu, pracowalam na produkcji troche, a wczesniej nigdy fizycznie nie pracowalam
__________________
W życiu nie ma powrotów, czas przecież nigdy nie zawraca...

Edytowane przez Kwiatuszek133
Czas edycji: 2012-11-18 o 14:03
Kwiatuszek133 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-18, 14:05   #340
Seph
Zadomowienie
 
Avatar Seph
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 1 370
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Jak dziewczyny dałyście radę po rozstaniu? Drążyłyście temat dlaczego tak się stało a nie inaczej? Moja przyjaciółka mówi że za bardzo się nad tym zastanawiam ale poprzez to w jaki sposób się rozstaliśmy doszłam do wniosku że tego człowieka nawet nie znałam w połowie.. Nadal jestem w lekkim szoku.
Seph jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-18, 14:09   #341
Neffik
Zadomowienie
 
Avatar Neffik
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Somewhere over the rainbow ;)
Wiadomości: 1 300
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez Kwiatuszek133 Pokaż wiadomość
Nie wiem czy mam tutaj racje ale czesto niektorzy nie zdaja sobie sprawy ze swoich uczuc, zapominaja o nich?

I dbanie o siebie, nawet bardziej niz wczesniej latwo moze o nich im przypomniec i wzbudzic ponowne porzadanie, po rozstaniu i w zwiazku. Nie wiem czy tak jest ale tak mi sie wydaje

Dzis uslyszalam od tego sasiada, ze schudlam, tak patrzy na mnie patrzy i mowie, ale nie , ona schudla. powiedzialam dzieki i powiedz to rafalowi, na pewno sie ucieszy :P ale wiecie co pomyslalam "po prostu zalozylam normalny stanik a nie sportowy" xD
No ale moze cos mi zeszlo, nie pracuje dlugo ale sprzatalam w hotelu, pracowalam na produkcji troche, a wczesniej nigdy fizycznie nie pracowalam
Może masz rację. Ja chyba właśnie dzięki dbaniu o siebie,poprawieniu tego i tamtego chciałabym żeby zobaczył kogo stracił. Ale szczerze, nie zależy mi na tym zbytnio.
__________________
Najatrakcyjniejszym przymiotem człowieka jest godność.

Neffik jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-11-18, 14:28   #342
nikii_
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 7
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

witam
więc stało się, muszę się tu wygadać. po raz TRZECI zostawił mnie bez słowa. tak po prostu przestał się odzywać. trzeci raz tak samo. wiem, że sama sobie jestem winna, bo powinnam już dawno się ogarnąć i nie ufać kolejny raz, ale nie potrafię. za każdym razem obiecywałam sobie, że jak znowu będzie coś chciał, to go oleję...no i nie wyszło. tłumaczę sobie, że to tchórzliwy frajer, że w trakcie związku mu nie mogłam zaufać, że nie czułam się bezpiecznie, bo codziennie się bałam, że w końcu przestanie się odzywać, ale łzy i tak lecą. za każdym razem miałam nadzieje, że się zmieni...
nikii_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-18, 14:34   #343
Tindomerel_
Zadomowienie
 
Avatar Tindomerel_
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 1 215
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez Seph Pokaż wiadomość
Jak dziewczyny dałyście radę po rozstaniu? Drążyłyście temat dlaczego tak się stało a nie inaczej? Moja przyjaciółka mówi że za bardzo się nad tym zastanawiam ale poprzez to w jaki sposób się rozstaliśmy doszłam do wniosku że tego człowieka nawet nie znałam w połowie.. Nadal jestem w lekkim szoku.
Mój mnie zostawił jako powód podając:" bo nam się nie układa" i tyle. Przez 2 tygodnie właściwie nie mieliśmy żadnego kontaktu, potem spotkalismy się z mojej inicjatywy,żeby pogadać i porozmawiać,jedno drugiemu powiedziało co mu nie pasowało i muszę stwierdzić,że to był bardzo dobry pomysł,bo przynajmniej nie muszę tak jak ty poniekąd żyć domysłami i wiem co robiłam źle. Ulżyło mi dzięki tej rozmowie, tym bardziej,że była szczera,całkiem przyjacielska i nawet się przytulaliśmy zanim wyszłam. Polecam porozmawianie,ale tylko jeśli twój eks jest na to gotowy.

Jestem 3 tyg po rozstaniu i nie jest źle.pochowałam zdjęcia, pokasowałam smsy/zdjęcia z telefonu, rozmowy z gg,spakowałam prezenty od niego w pudełko i zaniosłam na strych,żeby mnie nie kusiło rozpamiętywanie. A jak zaczynam o nim myśleć od razu albo idę do wspólokatorów pogadać, albo do przyjaciół albo biorę książkę.

---------- Dopisano o 15:34 ---------- Poprzedni post napisano o 15:28 ----------

Cytat:
Napisane przez nikii_ Pokaż wiadomość
witam
więc stało się, muszę się tu wygadać. po raz TRZECI zostawił mnie bez słowa. tak po prostu przestał się odzywać. trzeci raz tak samo. wiem, że sama sobie jestem winna, bo powinnam już dawno się ogarnąć i nie ufać kolejny raz, ale nie potrafię. za każdym razem obiecywałam sobie, że jak znowu będzie coś chciał, to go oleję...no i nie wyszło. tłumaczę sobie, że to tchórzliwy frajer, że w trakcie związku mu nie mogłam zaufać, że nie czułam się bezpiecznie, bo codziennie się bałam, że w końcu przestanie się odzywać, ale łzy i tak lecą. za każdym razem miałam nadzieje, że się zmieni...
To teraz już wiesz,że 3 szansy się nie daje.Jeśli ktoś nie wykorzysta 2 nie ma sensu dawać mu kolejnej.

Spójrz na to tak: teraz już nie musisz się bać, stresować, denerwować, martwić,nie ma go w Twoim życiu i zabrał od ciebie te straszne uczucia czyli zrobił Ci przysługę.

Edytowane przez Tindomerel_
Czas edycji: 2012-11-18 o 14:39
Tindomerel_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-18, 14:42   #344
paputek00
Raczkowanie
 
Avatar paputek00
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 438
GG do paputek00
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez Splinter Pokaż wiadomość
Neffik, ale tak naprawdę co za różnica? Ja miałam podobnie, były nie pozostawił mi nawet złudzeń, dobrze mu beze mnie i już. Wtedy jego bezduszność mnie bolała, ale patrząc z perspektywy tak jest lepiej. Świadomość, że jest jemu źle tylko by rozbudzała we mnie nadzieję, że może stanie się cud i jemu się odmieni :p Nie wiem, może cierpiał, ale dzisiaj jestem wdzięczna, że nie dał mi o tym znać. Mogłam nazwać go dupkiem i iść dalej Głowa do góry
Podpisuję się pod Twoją wypowiedzią obiema rękami. Na początku bardzo mnie zabolało kiedy ex. zachował się oschle, odciął się i potraktował mnie jak obojętną mu osobę ale wiem, że lepsze to niż silenie się na uprzejmości. Fakt, że mam inny charakter i odmiennie załatwiałam takie sprawy ale w gruncie rzeczy ta bezduszność pomogła... mimo że bolało.

Cytat:
Napisane przez Seph Pokaż wiadomość
Raz jak przyszedł kolega do mnie bo się uczyliśmy na zaliczenie i owszem nie zakomunikowałam mu tego to stwierdził ze go okłamałam i cóż zostałam potraktowana co najmniej jakbym go zdradziła.. Od tamtej pory było coraz gorzej.. Niestety nie mogę nie spotykać się z moimi znajomymi z roku bo mamy wspólne projekty których nie zrobi się na uczelni.. Ciągle twierdził ze to ja powinnam się zmienić. Że nie umiem się stawiać ludziom i koledzy się zbyt ze mną spoufalają.
Rozumiem Twojego chłopaka, miał inne oczekiwania od związku niż Ty. Nikt tu nie jest winny, po prostu jedno z was chciało mieć więcej swobody a drugie nie ufało.
paputek00 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-18, 14:48   #345
Seph
Zadomowienie
 
Avatar Seph
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 1 370
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez nikii_ Pokaż wiadomość
witam
więc stało się, muszę się tu wygadać. po raz TRZECI zostawił mnie bez słowa. tak po prostu przestał się odzywać. trzeci raz tak samo. wiem, że sama sobie jestem winna, bo powinnam już dawno się ogarnąć i nie ufać kolejny raz, ale nie potrafię. za każdym razem obiecywałam sobie, że jak znowu będzie coś chciał, to go oleję...no i nie wyszło. tłumaczę sobie, że to tchórzliwy frajer, że w trakcie związku mu nie mogłam zaufać, że nie czułam się bezpiecznie, bo codziennie się bałam, że w końcu przestanie się odzywać, ale łzy i tak lecą. za każdym razem miałam nadzieje, że się zmieni...
Widzę, że miałaś podobnie jak ja. Też wierzyłam że się zmieni ze to wytrwam i on wreszcie się ocknie i dostrzeże jak bardzo źle sie zachowuje.. Po raz kolejny się pokłóciliśmy i mnie puściły już nerwy. Przez parę dni nie odzywaliśmy się. Odezwałam się pierwsza a on stwierdził że już że zaczął nowe życie.. Powiedział mi tak okrutne słowa.. Widać był na to przygotowany co mi powiedzieć żeby mi dokopać. No cóż wyobraź sobie jakbyś miała żyć z takim człowiekiem. To byłaby udręka. Pomyśl ze lepiej tak sie stało bo im dłużej by to trwało tym gorzej byś to znosiła..

Cytat:
Napisane przez Tindomerel_ Pokaż wiadomość
Mój mnie zostawił jako powód podając:" bo nam się nie układa" i tyle. Przez 2 tygodnie właściwie nie mieliśmy żadnego kontaktu, potem spotkalismy się z mojej inicjatywy,żeby pogadać i porozmawiać,jedno drugiemu powiedziało co mu nie pasowało i muszę stwierdzić,że to był bardzo dobry pomysł,bo przynajmniej nie muszę tak jak ty poniekąd żyć domysłami i wiem co robiłam źle. Ulżyło mi dzięki tej rozmowie, tym bardziej,że była szczera,całkiem przyjacielska i nawet się przytulaliśmy zanim wyszłam. Polecam porozmawianie,ale tylko jeśli twój eks jest na to gotowy.
Tydzień po rozstaniu zadzwoniłam do niego dowiedzieć sie czy to naprawdę koniec bo urwało się to tak nagle.. Głupia byłam bo wierzyłam ze on do mnie wróci. Rozpłakałam się do telefonu. Żałuję ze to zrobiłam. Wszystko co mi powiedział było bardzo bolesne. Wyglądało na to ze przygotował się do rozmowy. Teksty w stylu "Kocham Cię nadal ale na szczęście to uczucie wygasa..", "Nie chce takiej dziewczyny która pozwala sobie na spoufalanie z kolegami.." , "Po zmianie statusu dużo dziewczyn do mnie pisało.. " ,"Gdybyś zadzwoniła wcześniej to uratowalibyśmy ten związek, a tak to za dużo czasu minęło " ( a było to zaledwie tyg i on niby już odreagował i jak sam to powiedział rozpoczął nowy rozdział życia i postawił sobie nowe cele w życiu..) Wygląda na to że to wszystko moja wina a on się nie poczuwa do rozwalenia tego związku...Tak owszem nadal żyje domysłami i czuje że niestety nie dowiem się nigdy jak on to wszystko widział, co czuł.. Żal mi że nie odkryje do końca co ja źle robiłam bo wina była po obu stronach. Myślę ze gdybym się odezwała w celu spokojnej i szczerej rozmowy on znowu powiedziałby mi coś co będzie miało na celu mnie zranić...

Edytowane przez Seph
Czas edycji: 2012-11-18 o 15:03
Seph jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2012-11-18, 15:14   #346
nikii_
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 7
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez Seph Pokaż wiadomość
Widzę, że miałaś podobnie jak ja. Też wierzyłam że się zmieni ze to wytrwam i on wreszcie się ocknie i dostrzeże jak bardzo źle sie zachowuje.. Po raz kolejny się pokłóciliśmy i mnie puściły już nerwy. Przez parę dni nie odzywaliśmy się. Odezwałam się pierwsza a on stwierdził że już że zaczął nowe życie.. Powiedział mi tak okrutne słowa.. Widać był na to przygotowany co mi powiedzieć żeby mi dokopać. No cóż wyobraź sobie jakbyś miała żyć z takim człowiekiem. To byłaby udręka. Pomyśl ze lepiej tak sie stało bo im dłużej by to trwało tym gorzej byś to znosiła..

nie poznaje sama siebie. innym dawałam rady "olej go"...itd, a teraz siedzę i płaczę, podczas gdy on się świetnie bawi. wiem to wszystko, mniej zmartwień, nie muszę się denerwować gdy wychodzi z kolegami, ale z drugiej strony tęsknię...dam radę, nie mam wyjścia, w końcu za błędy się płaci, a to nie jest pierwszy raz, tylko boli to, że jeszcze w czwartek wszystko było okej, a w piątek już ma mnie gdzieś. tego nigdy nie byłam w stanie zrozumieć dlaczego tak jest. a znowu mam swój honor(chociaż nie jestem tego już taka pewna, jak znowu mu uwierzyłam i związałam się z nim) i pisać nie będę.
jedynie tu się mogę wyżalić, bo przed znajomymi aż wstyd.
nikii_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-18, 15:23   #347
stupify
Zakorzenienie
 
Avatar stupify
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 10 687
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez nikii_ Pokaż wiadomość
witam
więc stało się, muszę się tu wygadać. po raz TRZECI zostawił mnie bez słowa. tak po prostu przestał się odzywać. trzeci raz tak samo. wiem, że sama sobie jestem winna, bo powinnam już dawno się ogarnąć i nie ufać kolejny raz, ale nie potrafię. za każdym razem obiecywałam sobie, że jak znowu będzie coś chciał, to go oleję...no i nie wyszło. tłumaczę sobie, że to tchórzliwy frajer, że w trakcie związku mu nie mogłam zaufać, że nie czułam się bezpiecznie, bo codziennie się bałam, że w końcu przestanie się odzywać, ale łzy i tak lecą. za każdym razem miałam nadzieje, że się zmieni...
Cytat:
Napisane przez nikii_ Pokaż wiadomość
nie poznaje sama siebie. innym dawałam rady "olej go"...itd, a teraz siedzę i płaczę, podczas gdy on się świetnie bawi. wiem to wszystko, mniej zmartwień, nie muszę się denerwować gdy wychodzi z kolegami, ale z drugiej strony tęsknię...dam radę, nie mam wyjścia, w końcu za błędy się płaci, a to nie jest pierwszy raz, tylko boli to, że jeszcze w czwartek wszystko było okej, a w piątek już ma mnie gdzieś. tego nigdy nie byłam w stanie zrozumieć dlaczego tak jest. a znowu mam swój honor(chociaż nie jestem tego już taka pewna, jak znowu mu uwierzyłam i związałam się z nim) i pisać nie będę.
jedynie tu się mogę wyżalić, bo przed znajomymi aż wstyd.
Możemy przybić sobie piątke. Jestem w identycznej sytuacji, z tym, że ex zawiódł mnie ostatnio po raz drugi. Za pierwszym i za drugim razem z dnia na dzień urwał kontakt. Kilka stron wstecz opisywałam moje ostatnie spotkanie z nim (piątkowe). Rozumiem Cie, też mi wstyd przed znajomymi, jeszcze praktycznie wszystkich mamy wspólnych... Każdy pyta co z nim? Gdzie jest? Czemu nie nie ze mną itp....
stupify jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-18, 15:31   #348
nikii_
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 7
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez stupify Pokaż wiadomość
Możemy przybić sobie piątke. Jestem w identycznej sytuacji, z tym, że ex zawiódł mnie ostatnio po raz drugi. Za pierwszym i za drugim razem z dnia na dzień urwał kontakt. Kilka stron wstecz opisywałam moje ostatnie spotkanie z nim (piątkowe). Rozumiem Cie, też mi wstyd przed znajomymi, jeszcze praktycznie wszystkich mamy wspólnych... Każdy pyta co z nim? Gdzie jest? Czemu nie nie ze mną itp....
chciałabym po prostu wiedzieć dlaczego tak robią, że wszystko jest okej, chcą się spotkać po prostu, a na drugi dzień zrywają kontakt. tak nagle...
szkoda,że ma za mało odwagi porozmawiać. rozum to wie, serce nie:/
nikii_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-18, 15:34   #349
charlie charlie
Zadomowienie
 
Avatar charlie charlie
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 1 784
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

ja myślę cały czas o nim jak jestem sama, jak się obudzę, jak idę spać, jak jadę autobusem
jestem głupia, ale chciałabym żebyśmy do siebie wrócili
__________________
happiness is easy
charlie charlie jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-11-18, 15:37   #350
Seph
Zadomowienie
 
Avatar Seph
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 1 370
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez nikii_ Pokaż wiadomość
nie poznaje sama siebie. innym dawałam rady "olej go"...itd, a teraz siedzę i płaczę, podczas gdy on się świetnie bawi. wiem to wszystko, mniej zmartwień, nie muszę się denerwować gdy wychodzi z kolegami, ale z drugiej strony tęsknię...dam radę, nie mam wyjścia, w końcu za błędy się płaci, a to nie jest pierwszy raz, tylko boli to, że jeszcze w czwartek wszystko było okej, a w piątek już ma mnie gdzieś. tego nigdy nie byłam w stanie zrozumieć dlaczego tak jest. a znowu mam swój honor(chociaż nie jestem tego już taka pewna, jak znowu mu uwierzyłam i związałam się z nim) i pisać nie będę.
jedynie tu się mogę wyżalić, bo przed znajomymi aż wstyd.
Dobrze nie odzywaj się do niego. Nie rób tego błędu co ja. Naprawdę nie wiem po co się odezwałam. Wiesz co mi ta rozmowa z nim dała?? Większy ból, cierpienie, wiecej rozterek, wiecej łez... W sumie uświadomił mi jakim dupkiem był bo całkowicie zwalił na mnie wine... Naprawdę rozstanie może inaczej wyglądać jesli tylko jest się dojrzałym. Moj inny były chłopak z którym to ja się rozstawałam powiedział mi że szkoda że się tak dzieje ale żebym pamiętała żebym nie dała sobie wmówić jakiemuś palantowi że jestem bezwartościową osobą bo jest wręcz przeciwnie.. Nadal pamiętam jego słowa i mam ogromny do niego szacunek że potrafił mi coś takiego powiedzieć mimo że naprawdę to on powinien mieć ogromny żal do mnie..

Edytowane przez Seph
Czas edycji: 2012-11-18 o 15:42
Seph jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-18, 16:16   #351
Tindomerel_
Zadomowienie
 
Avatar Tindomerel_
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 1 215
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez Seph Pokaż wiadomość

Tydzień po rozstaniu zadzwoniłam do niego dowiedzieć sie czy to naprawdę koniec bo urwało się to tak nagle.. Głupia byłam bo wierzyłam ze on do mnie wróci. Rozpłakałam się do telefonu. Żałuję ze to zrobiłam. Wszystko co mi powiedział było bardzo bolesne. Wyglądało na to ze przygotował się do rozmowy. Teksty w stylu "Kocham Cię nadal ale na szczęście to uczucie wygasa..", "Nie chce takiej dziewczyny która pozwala sobie na spoufalanie z kolegami.." , "Po zmianie statusu dużo dziewczyn do mnie pisało.. " ,"Gdybyś zadzwoniła wcześniej to uratowalibyśmy ten związek, a tak to za dużo czasu minęło " ( a było to zaledwie tyg i on niby już odreagował i jak sam to powiedział rozpoczął nowy rozdział życia i postawił sobie nowe cele w życiu..) Wygląda na to że to wszystko moja wina a on się nie poczuwa do rozwalenia tego związku...Tak owszem nadal żyje domysłami i czuje że niestety nie dowiem się nigdy jak on to wszystko widział, co czuł.. Żal mi że nie odkryje do końca co ja źle robiłam bo wina była po obu stronach. Myślę ze gdybym się odezwała w celu spokojnej i szczerej rozmowy on znowu powiedziałby mi coś co będzie miało na celu mnie zranić...
Tydzień to mało, emocje nie opadły,więc powiedział Ci cokolwiek, byle by Ci dokopać, gnojek jeden. Wg mnie jest mega niedojrzały, bo tydzień to bardzo mało czasu i nigdy nie jest za późno, jesli ludziom na prawdę na sobie zależy.Najwidoczniej jemu nie zależy, tym bardziej,że cię tak po chamsku potraktował. Odpuść już sobie jakikolwiek kontakt z nim. Jak będzie chciał dojrzale pogadać, to zna twój numer. Jeśli nie- to tylko będzie znaczyło,że nie warto było sobie nim głowy nawet zawracać.

---------- Dopisano o 17:07 ---------- Poprzedni post napisano o 17:04 ----------

Cytat:
Napisane przez nikii_ Pokaż wiadomość
nie poznaje sama siebie. innym dawałam rady "olej go"...itd, a teraz siedzę i płaczę, podczas gdy on się świetnie bawi. wiem to wszystko, mniej zmartwień, nie muszę się denerwować gdy wychodzi z kolegami, ale z drugiej strony tęsknię...dam radę, nie mam wyjścia, w końcu za błędy się płaci, a to nie jest pierwszy raz, tylko boli to, że jeszcze w czwartek wszystko było okej, a w piątek już ma mnie gdzieś. tego nigdy nie byłam w stanie zrozumieć dlaczego tak jest. a znowu mam swój honor(chociaż nie jestem tego już taka pewna, jak znowu mu uwierzyłam i związałam się z nim) i pisać nie będę.
jedynie tu się mogę wyżalić, bo przed znajomymi aż wstyd.
normalka.rzuca się w wir wszystkiego,żeby tylko nie myśleć i zapomnieć i odreagowywać.Nie przejmuj się tym bo i tak nie masz już na to wpływu. W końcu może się dobrze bawić, tak samo jak Ty.

---------- Dopisano o 17:10 ---------- Poprzedni post napisano o 17:07 ----------

Cytat:
Napisane przez stupify Pokaż wiadomość
Możemy przybić sobie piątke. Jestem w identycznej sytuacji, z tym, że ex zawiódł mnie ostatnio po raz drugi. Za pierwszym i za drugim razem z dnia na dzień urwał kontakt. Kilka stron wstecz opisywałam moje ostatnie spotkanie z nim (piątkowe). Rozumiem Cie, też mi wstyd przed znajomymi, jeszcze praktycznie wszystkich mamy wspólnych... Każdy pyta co z nim? Gdzie jest? Czemu nie nie ze mną itp....
Haa ja też tego nienawidzę;d i tłumacz się za każdym razem,że już nie jesteśmy razem i te głupie pytania: dlaczego?co się stało?

Ja to akurat mam takiego pecha,że wszyscy nasi wspólni znajomi się dowiadują ode mnie<pac>

---------- Dopisano o 17:13 ---------- Poprzedni post napisano o 17:10 ----------

Cytat:
Napisane przez charlie charlie Pokaż wiadomość
ja myślę cały czas o nim jak jestem sama, jak się obudzę, jak idę spać, jak jadę autobusem
jestem głupia, ale chciałabym żebyśmy do siebie wrócili
Nie jesteś głupia, każda by chciała

---------- Dopisano o 17:16 ---------- Poprzedni post napisano o 17:13 ----------

Cytat:
Napisane przez Seph Pokaż wiadomość
Dobrze nie odzywaj się do niego. Nie rób tego błędu co ja. Naprawdę nie wiem po co się odezwałam. Wiesz co mi ta rozmowa z nim dała?? Większy ból, cierpienie, wiecej rozterek, wiecej łez... W sumie uświadomił mi jakim dupkiem był bo całkowicie zwalił na mnie wine... Naprawdę rozstanie może inaczej wyglądać jesli tylko jest się dojrzałym. Moj inny były chłopak z którym to ja się rozstawałam powiedział mi że szkoda że się tak dzieje ale żebym pamiętała żebym nie dała sobie wmówić jakiemuś palantowi że jestem bezwartościową osobą bo jest wręcz przeciwnie.. Nadal pamiętam jego słowa i mam ogromny do niego szacunek że potrafił mi coś takiego powiedzieć mimo że naprawdę to on powinien mieć ogromny żal do mnie..
Dużo zależy właśnie od dojrzałości, mój eks i ja rozstaliśmy się bardzo ładnie po tej naszej rozmowie,też trochę miałam wrażenie,że zwala winę na mnie,ale stwierdził,że on tego nie rozpatruje w kwestiach winy. Podziękowaliśmy sobie nawzajem za wspólnie spędzone 3 lata i za szczęscie,które sobie daliśmy, przytulilśmy się, da się rozstać kulturalnie, pod warunkiem,że ma się do siebie szacunek..
Tindomerel_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-18, 16:25   #352
nikii_
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 7
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

najbardziej boli to, że zwiał bez słowa. gdyby coś się psuło, rozmawiał, byłabym jakoś bardziej gotowa, a tak...zaczął coraz częściej spotykać się z kumplami, ale nie mówiłam nic, bo miał czas dla mnie codziennie praktycznie. nie wiem, czy stwierdził, że bez dziewczyny mu lepiej, czy co...on już nie pamięta, a ja się męczę.
nikii_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-18, 16:32   #353
Seph
Zadomowienie
 
Avatar Seph
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 1 370
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Tindomerel_
masz duzo racji w tym co mówisz bo wiele osób mi to już powtarzało.. On był toksyczny.. Kontrolował mnie co chwile, robił awantury o byle co i obwiniał o wszystko.. Kiedyś mi powiedział że on się zmienił przeze mnie i że jak go ulepie(wychowam) to tak go będę miała... Nie wiem jak ja mogłam być tak mocno zaślepiona. Wmówiłam sobie że to będzie ten jedyny. Był mega przystojny ale co z tego jak charakter bardzo trudny..

Jakoś się otrząsnęłam po tym wszystkim(przynajmniej już nie rycze dzień w dzień). Nawet kogoś już mam na oku ale nadal nie odsapnęłam po tym wszystkim i nurtuje mnie jeszcze wiele kwestii.. Boje się ze będe popełniać te same błędy w kolejnym związku.. Zbyt ulegać tej drugiej połówce dla świętego spokoju...

Cytat:
Napisane przez nikii_ Pokaż wiadomość
najbardziej boli to, że zwiał bez słowa. gdyby coś się psuło, rozmawiał, byłabym jakoś bardziej gotowa, a tak...zaczął coraz częściej spotykać się z kumplami, ale nie mówiłam nic, bo miał czas dla mnie codziennie praktycznie. nie wiem, czy stwierdził, że bez dziewczyny mu lepiej, czy co...on już nie pamięta, a ja się męczę.
Na pewno pamięta tylko robi wszystko by te myśli uciszyć. Ja tez tak robiłam przez ostatnie 2 tyg. Organizowałam sobie każdy wieczór żeby nie być sama, czymś się zająć. Ty rób tak samo.. Musisz się pogodzić z tym że to już koniec, nie mieć złudzeń i nastawić się na dalszy rozdział. Zmień coś w swoim życiu. To pomoże. Sama po sobie widzę...

Edytowane przez Seph
Czas edycji: 2012-11-18 o 16:35
Seph jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-18, 16:37   #354
Tindomerel_
Zadomowienie
 
Avatar Tindomerel_
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 1 215
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez nikii_ Pokaż wiadomość
najbardziej boli to, że zwiał bez słowa. gdyby coś się psuło, rozmawiał, byłabym jakoś bardziej gotowa, a tak...zaczął coraz częściej spotykać się z kumplami, ale nie mówiłam nic, bo miał czas dla mnie codziennie praktycznie. nie wiem, czy stwierdził, że bez dziewczyny mu lepiej, czy co...on już nie pamięta, a ja się męczę.
Pamięta na pewno, zwyczajnie odsuwa od siebie myśli. Też tak rób. Zajmij się czymś.Obejrzyj serial, czytaj książkę, cokolwiek.Z czasem będzie lepiej,zobaczysz

---------- Dopisano o 17:37 ---------- Poprzedni post napisano o 17:32 ----------

Cytat:
Napisane przez Seph Pokaż wiadomość
Tindomerel_
masz duzo racji w tym co mówisz bo wiele osób mi to już powtarzało.. On był toksyczny.. Kontrolował mnie co chwile, robił awantury o byle co i obwiniał o wszystko.. Kiedyś mi powiedział że on się zmienił przeze mnie i że jak go ulepie(wychowam) to tak go będę miała... Nie wiem jak ja mogłam być tak mocno zaślepiona. Wmówiłam sobie że to będzie ten jedyny. Był mega przystojny ale co z tego jak charakter bardzo trudny..

Jakoś się otrząsnęłam po tym wszystkim(przynajmniej już nie rycze dzień w dzień). Nawet kogoś już mam na oku ale nadal nie odsapnęłam po tym wszystkim i nurtuje mnie jeszcze wiele kwestii.. Boje się ze będe popełniać te same błędy w kolejnym związku.. Zbyt ulegać tej drugiej połówce dla świętego spokoju...
Gdzieś czytałam,że facet może się zmienić.Na gorsze:P jak ktoś nie chce nad sobą pracować, to nikt go nie zmieni,taka jest prawda.. Każda sobie tak wmawia, wiadomo,że nikt nie myśli tylko o wadach ,kiedy jest w związku.

Mam tak samo jak Ty, też się boję,ale nawet nie,że będę popełniać te same błędy,tylko,że nie będę wstanie się tak mocno zaangażować i tak kochać.
Dobrze,że masz kogoś na oku w sumie, ja to nawet nie mogę myśleć o związkach, nie chcę związku, przynajmniej na razie. Trzeba najpierw resztki swojego sereduszka posklejać,zanim się z kimś nowym zacznie.Eh. Będzie mega ciężko w moim przypadku. Ponoć pierwsze miłości są najgorsze
Tindomerel_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-18, 16:39   #355
nikii_
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 7
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Pamięta na pewno, zwyczajnie odsuwa od siebie myśli. Też tak rób. Zajmij się czymś.Obejrzyj serial, czytaj książkę, cokolwiek.Z czasem będzie lepiej,zobaczysz
chciałabym. niedługo kolokwium powinnam się uczyć, ale nie potrafię tak jak on. wszystkie myśli krążą wokół niego, nie umiem się skupić. jak jeszcze niedawno pisał, że tęskni, dzwonił, żeby się spotkać, bo przez weekend się nie spotkamy...
jestem bluszczem, gdy dwa dni się nie widzieliśmy już tęskniłam, więc będę cierpieć teraz podwójnie.
nikii_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-18, 16:45   #356
Seph
Zadomowienie
 
Avatar Seph
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 1 370
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez Tindomerel_ Pokaż wiadomość


Gdzieś czytałam,że facet może się zmienić.Na gorsze:P jak ktoś nie chce nad sobą pracować, to nikt go nie zmieni,taka jest prawda.. Każda sobie tak wmawia, wiadomo,że nikt nie myśli tylko o wadach ,kiedy jest w związku.

Mam tak samo jak Ty, też się boję,ale nawet nie,że będę popełniać te same błędy,tylko,że nie będę wstanie się tak mocno zaangażować i tak kochać.
Dobrze,że masz kogoś na oku w sumie, ja to nawet nie mogę myśleć o związkach, nie chcę związku, przynajmniej na razie. Trzeba najpierw resztki swojego sereduszka posklejać,zanim się z kimś nowym zacznie.Eh. Będzie mega ciężko w moim przypadku. Ponoć pierwsze miłości są najgorsze
Szczerze powiedziawszy był to moj pierwszy związek w którym tak się mocno zaangażowałam. Jak widać nie warto było bo nawet nie potraktował mnie z szacunkiem.. Chyba trzeba sobie dac czasu, przemyśleć, dać się uwolnić tym myślom, zmienić coś w sobie... Też mi jest ciężko ale chyba odżyłam... Jedynie żałuje ze wyszło że to ja byłam winna temu wszystkiemu i to on mi nagadał i wyszedł z tego obronną ręką.. No cóż może będzie okazja gdzie mu to wszystko wypomnę albo po prostu jego życie nauczy... Nie życzę mu źle ale jeśli on nic w sobie nie zmieni to raczej żadna rozsądna dziewczyna nie zostanie u jego boku dłużej...
Seph jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-18, 16:52   #357
Tindomerel_
Zadomowienie
 
Avatar Tindomerel_
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 1 215
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

wina ZAWSZE jest po obu stronach, coś musiał robić takiego,że wywoływało to takie a nie inne twoje zachowanie.
Tindomerel_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-18, 17:01   #358
nikii_
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 7
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Na pewno pamięta tylko robi wszystko by te myśli uciszyć. Ja tez tak robiłam przez ostatnie 2 tyg. Organizowałam sobie każdy wieczór żeby nie być sama, czymś się zająć. Ty rób tak samo.. Musisz się pogodzić z tym że to już koniec, nie mieć złudzeń i nastawić się na dalszy rozdział. Zmień coś w swoim życiu. To pomoże. Sama po sobie widzę...
ale co ma uciszać? to on mnie zostawił bez słowa, to on ma mnie w d... pewnie się cieszy, że może spędzać całe dnie i noce ze swoim kolegą, za którym nie przepadam. mam co chciałam.
nikii_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-18, 17:22   #359
anoska
Zakorzenienie
 
Avatar anoska
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 6 437
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez nikii_ Pokaż wiadomość
witam
więc stało się, muszę się tu wygadać. po raz TRZECI zostawił mnie bez słowa. tak po prostu przestał się odzywać. trzeci raz tak samo. wiem, że sama sobie jestem winna, bo powinnam już dawno się ogarnąć i nie ufać kolejny raz, ale nie potrafię. za każdym razem obiecywałam sobie, że jak znowu będzie coś chciał, to go oleję...no i nie wyszło. tłumaczę sobie, że to tchórzliwy frajer, że w trakcie związku mu nie mogłam zaufać, że nie czułam się bezpiecznie, bo codziennie się bałam, że w końcu przestanie się odzywać, ale łzy i tak lecą. za każdym razem miałam nadzieje, że się zmieni...
swego czasu wstawiłam tu dobitny obrazek, specjalnie z myślą o Tobie go odkopałam: https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...postcount=3845
__________________
anoska jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-18, 17:27   #360
nikii_
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 7
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

dokładnie.

nikii_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:42.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.