Staramy się po poronieniu. Teraz się uda cz. 4 - szczęśliwa;)

[TinkerrBell]

Trele Morele? A też jesteś ze Szkocji, czy z Anglii? Bo widzę dużą rozbieżność między tym co widzę tutaj w Szkocji a tym co mają znajomi w Anglii.

Z tą opieką medyczną po 12 tygodniu ciąży to faktycznie trochę słabo. Ale moja ciąża była do nieuratowania. Nie ma różnicy czy prowadzona tutaj czy w PL.
Może gdyby nie fakt, że w 8 tygodniu byłam w PL i zrobiłam wszystkie badania, które były ok, to dziś obwiniałabym tutejszą służbę zdrowia. Ale to nie miało znaczenia, bo to samo przydarzyłoby mi się w każdym kraju na tym durnym świecie. Najgorsze jest to, że większość takich przypadków to właśnie tak jest.

A może ja ciągle jestem zbyt pozytywnie do życia nastawiona. Cały czas powtarzam sobie, by nie szukać problemów tam gdzie ich nie ma.

[robaczek-85]

Byłam wczoraj na kontroli u ginki, w badaniu wszystko wrocilo do normy. Teraz przyspieszamy staranka. Najpierw wywolujemy okres, potem 2 cykle na tabletkach i trzeci cykl jazda ze wspomagaczami ale mam od tego dobry humor

[zeloth]

Trele gratulacje i trochę Ci zazdroszczę szczęściaro, ale pozytywnie więc się na mnie nie denerwuj

Też byłam wczoraj u gina - powiedział to co wiedział: jak była już @ po # to wszystko jest ok ...ble ble... zasadniczo po 3 @ żeby się starać ale nie jest to obowiązkowe ...ble ble... testy owulacyjne działają ale nie mają wpływu czy się zajdzie w ciążę czy nie ...ble ble... seks ponoć najlepiej co 2 dni, ale i codziennie jest dobrze... autentycznie tak sobie gadaliśmy przez 20 minut (prócz tego ble ble). Na końcu podsumował: jak ma się zajść to się zajdzie bez względu na wspomagacze, częstotliwość i testy. I tyle.
Z mojej strony poinformowałam go, że już podjełam starania i że chce jak najszybciej do niego wrócić jako ciężarówka.

Powiedział mi też, że z moją ciążą od początku było coś nie tak, bo już na pierwszym USG w 5 tyg. był spłaszczony pęcherzyk ciążowy a to źle wróży. I pamiętam jak on wtedy do siebie mamrotał o tym spłaszczeniu. I na tej pierwszej wizycie studził moją radość. Rozumiem dlaczego mi wtedy nie mógł tego dokładnie wyjaśnić, ale teraz już będę wiedziała o co pytać i na co zwracać uwagę.

mona1
zazwyczaj nie wchodzę na 1 stronę tylko od razu lecę do ostatniej, ale moja @ była 9.01 i następna nie powinna(!) być 04.02

[zeloth]

Może niektóre z Was znają tę stronę:
http://www.mamazone.pl/kalendarz-ciazy.aspx
jest bardzo fajnie zrobiona. Miałam objawy w 100% tak jak tam jest napisane w kolejnych tygodniach ciąży.

[EVI07]

Napisane przez _Justyna_

Troszkę nie zaglądałam,a tu tyle szczęśliwie oczekujących mamusi gratulacje dla wszystkich ja to już nawet nie wiem czy się starać czy co robić...niby cały czas licze, karkuluję, i staram się chociaż u mnie to ciężka sprawa...Mąż w delegacji,ale to jeszcze się da przeskoczyć, bo za pierwszym razem wpadł do domku na 3 dni i już, dzidzia miała być...ale w 3 miesiacu poroniłam. 7 grudnia minęło już 2 lata od tego smutnego wydarzenia i do tej pory bez dzidziusia strasznie zaczęłam mieć problemy zdrowotne już po miesiącu od poronienia. drętwienie reki, zawroty głowy. później po ok. 3 miesiącach doszedł trądzik ktorego nie miałam nawet w okresie dojrzewania... okazało się ze zaczeły mi się torbiele na piersiach a po badaniach wyszło ze mam za wysoka prolaktyne... wiec bromergon brałam pół roku i znowu badania i dalej podniesiany i to sporawo bo ponad 90.Bromergon biorę już prawie rok i jedyne co to jak zawsze ważyłam 47-48 kg. tak przytyłam prawie 20 kg. w listopadzie byłam w szpitalu na badaniach, bo miałam podejrzenie gruczolaka przysadki mózgowej,ale na szczęście rezonans głowy wyszedł ok. a teraz co zauważyłam,to zaczełam łysieć na przodzie... no jakiś koszmar!!! chodze od lekarza do lekarza. dermatolga teraz zaliczyłam ale powiedziała ze to problem hormonów i albo ginekolog dobry,albo endokrynolog...a tu 30 mi już stuknie, takie problemy i co ze starań jak takie wyniki złe...niby mówia ze jak zajde w ciąze i urodze to wszytko minie, tylko jak tu zajść mimo chęci, które stały się moim marzeniem...?? pozdrawiam cieplutko

Justyna, mam wrażenie, że wali ci się na głowę cały świat... Tak mi przyszło do głowy, czy to wszystko nie dzieje się na tle stresowym... Moja siostra miała podobną historię, poroniła, potem posypała się zdrowotnie i nie mogła przez cztery lata zajść w ciążę. Ginekolog jej wtedy poradził solidny urlop w innym klimacie, żeby się odreagowała i z urlopu w Chorwacji wrócili już we troje... Może to głupie, nie wiem, ale stres i nerwówa na pewno nie pomagają... W każdym razie życzę Ci dużo zdrówka i wytrwałości!

A tak poza tym - mam wrażenie, że ilu ginekologów, tyle opinii kiedy się starać po #... zgłupieć można... Jedni mówią "od razu", inni "po pierwszej @", jeszcze inni mówią o 3 miesiącach, albo i pół roku. Ja najchętniej starałabym się już, ale próbuję poczekać do drugiej @ (tylko wczoraj już uważanie mi nie wyszło..., ciekawe co będzie...). Nie nastawiam się już na nic, ale taka cichutka nadzieja jest, że może... Boję się też, pewnie jak my wszystkie...

---------- Dopisano o 19:23 ---------- Poprzedni post napisano o 19:07 ----------

Trele Morele - ja też chcę trochę pozytywnych fluidów!!!

Mona - jak będziesz aktualizowała pierwszą stronę to mnie tam też dołącz, owu wypada mi na 25.01 (teoretycznie), a uważanie mi i tak nie wychodzi...

Też sobie tłumaczę, że jeśli dzieci miałyby być chore i cierpieć, to pewnie lepiej, że tak się stało. Ale kolec w sercu został i chyba zostanie już zawsze, cokolwiek by się nie wydarzyło, gdzieś na samym dnie tkwi myśl, czy to ja czegoś nie zrobiłam źle.

[_Justyna_]

Wali świat to już mało powiedziane...ja własnie dzisiaj rozmawiałam z przyjaciółka i jej mówie, że normalnie sobie nie radze...właśnie też mam poedejrzenie, że to na tle emocjonalnym(jutro dlatego ide na drugą wizyte do psychologa) nie wiem czy cos pomoże bo jak jej opowiedziałam o mojej historii to tylko skomentowała, że jestem jak zagadka detektywistyczna...nie wiem czy coś pomoże,jak na dzień dobry nie ma pojęcia jak to ugryźć. miałam juz robione rezonanse, eeg,badanie błędnika,okulista,lężałam w szpitalu. w wakacjewyjeżdżalismy na weekendy, pojechaliśmy na urlop na tydzień i akurat wypadały mi dni płodne(tak się cieszyłam) mąż mówil, że nie ma szans, żeby nic się nie udało...ale własnie się nie udało :/ a do tego te kolejne dziwne objawy...

[mona1]

Uwaga! Uwaga! dziewczyny które chcą dołączyć do listy na pierwszej stronie,poproszę o podanie: imię, wiek, data #, cykl starań no i przewidywaną datę @
Zeloth i Evi wpisałam Was, ale nie mam wszystkich Waszych danych, więc jeśli możecie napiszcie

[babku]

Ania 28 lat, 7.12.12 #, pierwsza @ 11.01.13, co do starań intensywnie myśli kiedy zacząć

[mona1]

Napisane przez babku

Ania 28 lat, 7.12.12 #, pierwsza @ 11.01.13, co do starań intensywnie myśli kiedy zacząć

Zrobione

TRELE widzę ze masz obawy co do tego czy wynik testu ciążowego nie jest związany z poprzednią ciążą. Moim skromnym zdaniem nie. Nawet test najpierw był negatywny, a dopiero po jakimś czasie pojawiła się druga krecha Po wizycie daj znać co i jak, no i uważaj na siebie

[TinkerrBell]

Justyna
28 l.
# 15.01.2013
@ przewidywana 15.02.2012

Mam nadzieję, że tak jak w przypadku Trele Morele nie doczekam nawet tej pierwszej

[mona1]

Napisane przez TinkerrBell

Justyna
28 l.
# 15.01.2013
@ przewidywana 15.02.2012

Mam nadzieję, że tak jak w przypadku Trele Morele nie doczekam nawet tej pierwszej

zapisałam
agi_82 gdzie jesteś? co u Ciebie?

[TinkerrBell]

Dzięki mona

Dziewczyny powiedzcie mi kiedy zaczęłyście się kochać z TZ po #
U mnie jutro minie tydzień.....a chce mi się bardzo....Strasznie lubimy swoją bliskość. Chciałabym, ale się boję

[Trele_Morele]

Jesli chodzi o szpital to totalnie mnie olali , pani przez telefon byla oburzona czemu dzwonie ? Co z tego ze jestem w ciazy ? poronilam tylko raz bez konkretnej przyczyny i teraz zaczynam od nowa . Jak kazda kobieta ktora jest pierwszy raz w ciazy i nigdy nie poronila . Mam isc do lekarza ogolnego i on mnie skieruje na pierwszy skan w 12 tygodniu , i tyle umicie sobie to wyobrazic ? Rece opadaja. Jutro mam wizyte o 8 rano z ogolnym i w nim ostatnia nadzieja , postanowilam tez ze troche posymuluje ) Tu mnie kluje , tu mnie pyka i zobaczymy co z tego wyjdzie .. Czuje gdzies w srodku ze powoli zaczynam panikowac , jak jutro wyjde z tamtad z kwitkiem to nie wiem .. Tak czy siak na 01.02 planuje wybrac sie prywatnie do polskiego . Jutro dam znac . Buziaki

Tinkerbell - podobno mozesz wspolzyc kiedy juz nie krwawisz i nie plamisz , by uniknac jakiegos zapalenia czy czegos innego paskudnego . Ja krwawilam trzy dni , potem zadnych plamien , nic . Planowalismy wogole odpuscic do pierwszego @ , ale dwa razy jakos inaczej wyszlo no i prosze ..

[_Justyna_]

ja pamiętam jak byłam w Irladii jakis czas, to było wiele dziewczyn w ciąży które liczyły na irl. słuzbe zdrowia...ale były też takie, które jeździły do Polski na badania. ja nie wiem czemu to teraz jest takie lekkomyślne podejście do pacjentów. wszyscy myślą, że każdy panikuje, nic się nie dzieje,a później jak się stanie najgorsze, to winnych nie ma. idziesz do lekarza i masz kilka pytań(chyba normalne), to coś tam powiedzą, albo i nie i następny...

[TinkerrBell]

Trele Morele - mnie właśnie potraktowali bardzo dobrze i kontakt do Early Pregnancy Clinic dostałam już w szpitalu do konkretnej osoby.
W tym tygodniu idę do położnej, więc zobaczymy co powie Ale pewnie nic ciekawego.

Nie krwawiłam wcale. Tyle co po zabiegu trochę. Na drugi dzień plamienie. Na 3 dzień już nic.

Do dziś żadnej plamki.

Trele Morele - na niektórych forach czytałam - może to takie bardzo "polaczkowate" - ale w takich sytuacjach dziewczyny jeździły na ER, że właśnie plamią, że boli je brzuch .... trochę się na izbie naczekasz, ale Cię powinni przyjąć.

Ja tak nie potrafię Ale są takie babki, które nie wejdą drzwiami to wlezą oknem.

Justyna - myślę, że to wszystko zależy od człowieka i jego empatii. Wiem, że dla ginekologów empatia to taka zupa z Azji, no ale jednak byłoby miło gdyby jednak liczyli się z tym, że kobieta traci dziecko - nie płód, nie embroion, zarodek....
Niestety jak trafi się konował, to bez różnicy gdzie;/

[_Justyna_]

ja np. pamiętam jak trafiłam do szpitala to dla nich to jestem jedna z wielu...wysiedziałam się ponad godz. aż przyjdzie do mnie lekarz(niedziela to była) i tak oooo... stało się, jutro na wieczór prosze przyjechać bedzie czyszczenie. bardzo źle wspominam przygotowanie do zabiegu,ale problemów nie miałam żadnych. żadnych bóli, nic...teraz tylko się porobiło, że cieżko o kolejna dzidzie. staramy się i staramy i nic... wszystko nie tak. nikt tak naprawde nie ma pojęcia co czuje kobieta tracąc dzidzie, zwłaszcza upragnioną!!! niby się mówi, ze wiem...rozumiem...a to nie tak. ja juz 2 lata po stracie naszej Niuni,a jak byłam u psychologa w zeszłym miesiacu to się upłakałam jak nie wiem jak miałam opowiadac wszystko co i jak...

[Trele_Morele]

No ja juz wrocilam , niby jakis postep ,lekarz sympatyczny , dal zaswiadczeniena 4 tygodnie ze tego i tego mi nie wolno , plus regularne przerwy w pracy . Boje sie im powiedziec , jeszcze nie skonczyl mi sie okres ochronny po poronieniu a ja juz jestem w ciazy Ale w sumie mam w nosie co pomysla , moj groszek jest teraz najwazniejszy Skanu nie zalatwie wczesniej niz po 12 tygodniu , bo panstwo nie ma na to kasy a po za tym i tak nie bedzie nc widac , no chyba ze bedzie jakies krwawienie cczy bol to pomysla Na 01.02 planuje wizyte prywatna . Na wakcje dostalam zielone swiatlo , nie ma przeciwskazan , ale ostatecznie i tak zadecyduje po prywatnej wizycie . No i to by bylo tyle ..
Straszne mam zaparcia , moze dlatego ze nie pije kawy , znacie cos nieszkodliwego co moglo by pomoc ?

[_Justyna_]

no to człowiek, ąż sie lepiej czuje jak wraca od lekarza usatysfakcjonowany ciężko o to teraz...a na za parcia podobno sa dobre suszki sliwki... 3 śliwki rano na czczo podobno robia robote

[TinkerrBell]

Trele Morele - ja nie znam - towarzyszyły mi do zeszłego tygodnia....teraz czuję ulgę kiedy mogę normalnie pójść do toalety.
U mnie najbliższa Polska klinika jaką znalazłam jest w Glasgow, a ja mieszkam pod Edynburgiem, więc kawałek drogi mam;/

Znalazłam prywatne usg 2d i 3d ale to też Szkocja:
http://www.babyscanning.co.uk/packag...cost_edinburgh



Jestem tydzień po #....właśnie przyszło jakieś dziwne plamienie;/ Koloru brązowego, ale nie pachnie więc chyba to nie zapalenie jakieś.

Po pierwszej ciąży przypałętało mi się, i pamiętam, że właśnie był brzydki zapach.

Pobolewa mnie jajnik - jakby zaczął pracować.

---------- Dopisano o 12:46 ---------- Poprzedni post napisano o 12:41 ----------

Napisane przez _Justyna_

no to człowiek, ąż sie lepiej czuje jak wraca od lekarza usatysfakcjonowany ciężko o to teraz...a na za parcia podobno sa dobre suszki sliwki... 3 śliwki rano na czczo podobno robia robote

Mi niestety ani śliwki, ani otręby (które zawsze działały na mnie rewelacyjnie), ani jogurty.....buuuu....brzu ch miałam wzdęty od samego początku.


A jeszcze mi się przypomniało coś Trele Morele, u mnie pierwszą oznaką ostatniej ciąży oprócz tego, że wszystko mi śmierdziało była zgaga - która utrzymywała się przez kilka dni

W zasadzie, to że jestem w ciąży wiedziałam od początku - orgaznim mi wysłał wszelkie znaki, że tak jest, a pierwszy test wyszedł już 2 tygodnie po przytulaniach. A ja mam dość długie cykle. I ta zgaga i to, że mi śmierdzą rzeczy, które nigdy nie śmierdziały utrwaliły mnie w przekonaniu, że tak jest. Choć staraliśmy się od jakiegoś czasu, wiec na ciśnieniu można sobie różne objawy wmawiać. Ale ja wiedziałam

Mam nadzieję, że teraz też tak będzie

[Trele_Morele]

U mnie zgaga bardzo rzadko ale czasem jest rano. Ja jestem z Londynu , znalazlam juz lekarza ktorego polecaja i poje . 100 £ nie moje , ale co tam groszek najwazniejszy

[EVI07]

Napisane przez mona1

Uwaga! Uwaga! dziewczyny które chcą dołączyć do listy na pierwszej stronie,poproszę o podanie: imię, wiek, data #, cykl starań no i przewidywaną datę @
Zeloth i Evi wpisałam Was, ale nie mam wszystkich Waszych danych, więc jeśli możecie napiszcie

Ewa, 32 lata, # 30.11.12, pierwszy cykl starań, przewidywana @ 12.02

---------- Dopisano o 12:45 ---------- Poprzedni post napisano o 12:43 ----------

Napisane przez Trele_Morele

No ja juz wrocilam , niby jakis postep ,lekarz sympatyczny , dal zaswiadczeniena 4 tygodnie ze tego i tego mi nie wolno , plus regularne przerwy w pracy . Boje sie im powiedziec , jeszcze nie skonczyl mi sie okres ochronny po poronieniu a ja juz jestem w ciazy Ale w sumie mam w nosie co pomysla , moj groszek jest teraz najwazniejszy Skanu nie zalatwie wczesniej niz po 12 tygodniu , bo panstwo nie ma na to kasy a po za tym i tak nie bedzie nc widac , no chyba ze bedzie jakies krwawienie cczy bol to pomysla Na 01.02 planuje wizyte prywatna . Na wakcje dostalam zielone swiatlo , nie ma przeciwskazan , ale ostatecznie i tak zadecyduje po prywatnej wizycie . No i to by bylo tyle ..
Straszne mam zaparcia , moze dlatego ze nie pije kawy , znacie cos nieszkodliwego co moglo by pomoc ?

Mnie pomagają na czczo 3 łyżki płatków owsianych popite szklanką wody. Trudne do zjedzenia, ale skutkuje potężnie.

---------- Dopisano o 12:53 ---------- Poprzedni post napisano o 12:45 ----------

Napisane przez TinkerrBell

Dzięki mona

Dziewczyny powiedzcie mi kiedy zaczęłyście się kochać z TZ po #
U mnie jutro minie tydzień.....a chce mi się bardzo....Strasznie lubimy swoją bliskość. Chciałabym, ale się boję

Ja poczekałam do końca krwawienia (długo, ponad 6 tyg trwało) i dopiero wtedy, ale miałam opory i nie chciało mi się tak specjalnie. Dopiero jak była owu, jeszcze przed pierwszą @, to mnie wtedy zebrało na czułości. Teraz to tak różnie bywa, jest dzień, że molestuję ślubnego, a jest dzień, że raczej bym go pogryzła...Ale to u mnie wynika z tego, że powinniśmy używać gumki jeszcze przez ten miesiąc, a ja nie znoszę, więc bardzo teoretycznie uważamy... Z tego uważania było tyle, że już dwa razy było bez "ochraniacza"...

[koletynka]

Napisane przez TinkerrBell

Dzięki mona
Dziewczyny powiedzcie mi kiedy zaczęłyście się kochać z TZ po #
U mnie jutro minie tydzień.....a chce mi się bardzo....Strasznie lubimy swoją bliskość. Chciałabym, ale się boję

Ja czekaam chyba 2-3 tyg ale to ze wzgledu na mocne plamienia. Teraz, 5 tyg po nadal pojawia sie okazjonalnie jakies plamienie, ale od przytulanek juz nie moglam sie powstrzymac. Kazano nam gumek uzywac do pierwszej @, ale ja gumek nie znosze po prostu, wiec przerywamy. Ale tez bardziej ze wzgledu na Lubego, bo ja to bym mogla juz zajsc i cieszyc sie rosnacym brzuszkiem.

[zeloth]

Napisane przez EVI07

Ewa, 32 lata, # 30.11.12, pierwszy cykl starań, przewidywana @ 12.02[COLOR="Silver"]

A już myślałam, że będę najstarsza ufff, również 32 lata i pierwszy cykl starań.


Ja nie miewałam zaparć, bo jem tylko ciemne, żytnie pieczywo. Miewałam je na początku ciąży i... mam je teraz od dwóch dni, kurde!


My z seksem poczekaliśmy do pierwszej @ i od tygodnia już działamy Opracowałam system, że skoro najlepiej co 1-2 dni to np w pon rano a we wtorek wieczorem hihi uważam, że super pomyślunek i sama sobie

[TinkerrBell]

U mnie może być tylko dzień, albo weekend. Mój TZ pracuje głównie na nocki. Więc muszę się zmieścić, w czasie między 9 30 a 14 30 Kiedy córka w szkole

Ale zauważyłam, że na niego zdecydowanie lepiej wpływa dzień niż wieczór.

Mówicie partnerom, że macie właśnie OwU?

[_Justyna_]

Justyna, 29 lat, # 7.12.2010r., @ 29.01.2013r., starania od 1,5 roku

[EVI07]

Napisane przez TinkerrBell

U mnie może być tylko dzień, albo weekend. Mój TZ pracuje głównie na nocki. Więc muszę się zmieścić, w czasie między 9 30 a 14 30 Kiedy córka w szkole

Ale zauważyłam, że na niego zdecydowanie lepiej wpływa dzień niż wieczór.

Mówicie partnerom, że macie właśnie OwU?

Ja rzadko mówię, że jest owu, bo mój mniej więcej wie kiedy to wypada i sam się wtedy do mnie przytula. Dla mnie najlepiej jak jest w dzień, wtedy mnie mocno bierze na czułości, wieczorami bywam padnięta, zresztą córa późno chodzi spać... Najgorzej jak ślubny pracuje w dzień owu, bo wtedy wieczorem działamy niemal "na zdechlaka"...

[patussia841]

uważaj na siebie Trele... całuje was gorąco...

[Olapoznan]

Dawno mnie nie było )

Troszke czasu mineło i wszystko sobie przetrawiłam

Decyzja podjęta - czekam na okres i działamy
Kwas fliowy i witaminki od dziś na nowo biorę W drugim dniu cyklu biorę clostulbegyt i czekamy na owu

Wierzę że uda się w pierwszym cyklu bo z pazdzierniku przy pierwszym cyklu z clo się udało

Mój mąż zawsze wie kiedy mam owu
Dziewczyny czy któraś z Was brała albo bierze clo?

Buziaki

Trele - gratuluje !

[Trele_Morele]

Postanowilam , w sobote jade do polskiego ginekologa . Za duzo nie zobacy , ale powinien chociaz powiedziec czy jest pecherzyk, czy jest gdzie ma byc i czy jest pelny przedewszystkim prawda ? musze juz isc , bbo inaczej zwariuje , wiecej sobie szkody stresem narobie a ostatnio naprawde wariuje . W pracy co 5 min biegam do toalety sprawdzic czy nie plamie ? No i martwi mnie ze piersi nie bola , choc nie pamietam od ktorego tygodnia wtedy bolaly ? Bede Was na biezaco informowac

[zeloth]

No to ten cykl mogę spisać na straty Wczoraj wybrałam się z mamą na zakupy i żeby nie słuchać narzekań, że mi będzie zimno ubrałam się bardzo ciepło. Oczywiście się przegrzałam, spociłam i mamy efekty Dziś jestem osłabiona, głowa boli, temp. wyższa. Czekam aż się pojawi katar
Resztkami sił upiekłam muffinki bananowo-czekoladowe i tak było w tej kuchni gorąco, że aż mi się niedobrze zrobiło . Mam nadzieję, że mój piękny doceni te muffinki bo jak nie to

Najgorsze, że cykl na straty

A jak Wy się czujecie w te mrozy? I takie pytanie czy jak sie staramy to można brac rutinoskorbin np.? Ja dziś wziełam 2 tabletki, może się uratuje. Ale mam wątpliwości czy można go brac