Szczurzy temat, szczury, szczur - WĄTEK ZBIORCZY

[201606201122]

To chyba zależy jeszcze od charakteru ogonka miałam kiedyś świnki morskie i obie najpierw chciały powąchać szminki i gdy już powąchały to odskakiwały od niej jak najdalej.
Trzeba pilnować i szminki żeby szczurki się nie zatruły
przypomniało mi sie jak moj kuzyn jak był mały
też szminkę zjadł mojej mamie czerwoną

[Syringa]

Moje szczurki z uwielbienien zdzierały tapetę ze ścian Gdzie tylko dało się zębami złapać, tam od razu była wyszarpana dziura Na jednej fotce, którą wrzuciłam właśnie widać jak Amelka za kanapą obdziera ścianę z tapety

[Malla]

Rachela - co to była za pomadka, skoro nie odrzuciło Myszy z niesmakiem?

[moee]

To mi sie trafil aniołek jak tak czytam o waszych szczurkach dziewczyny nic nigdy nie zniszczyl, nic nie pogryz, w ogole to albo spi albo gada sam do siebie .. jest strasznym gadula Własnie go wykapalam i sobie troszke popływał co wuielbia , tylko musi byc sporo wody w wannie Dziewczyny miałyście kiedys tak ze Wam po czasie szczurek zróżowiał?? bo moj kurcze z bialo czarnego , robi sie czarno różowy :O

[blue_eyed_kitty]

Że też ja wcześniej nie widzialam tego wątku ja też mam szczurcie-nazywa sie Fiona...Sliczna jest-biala z siwym grzbietem...jak byla mala byla grafitowa ale z wiekiem wyblakla
Ma domek urzadzony w jednej z moich szafek Specjalizuje sie w uciekaniu Kiedys jakims cudem otworzyla klatke i wspiela sie do szafki nad nia(trzymam tam pluszaki). I co sie stalo? BAM! Spadla z wysokosci 1,5m...na szczescie na jednego z pluszakow Ale sie wystraszylam. Cwaniaczek z niej niezly...kiedys jak jadlam obiad podbiegla mi do talerza i wyciagnela kawaleg grzybka z zupy. Inie chciala oddac! Wlozyla caly do pyszczka i czekala azsobie pojde
Zarazilam znajomych miloscia do szczorkow. Maja kilka Ale moj jest najkochanszy Ich sa jakies takie ruchliwe i dzikie. A Fionka to by sie tylko we mnie wtulala
Kiedys biedaczka miala wypadek...siedziala sobie zwinietaw kocyku i moj kumpel na nią usiadl...lapka złamana...ale wyzdrowiala szybciutko
Troche jest tchorzliwa bo jak puszczam ja na podloge to tylko podbiega i blagalnym wzrokiem pokazuje 'wez mnie na rece!' Ale na kanapie rządzi!Oczywiscie z kanapy wspina sie na kaloryfer...zkaloryferana telewizor...a potem jeszcze na polki... Nie raz znajdowalam ja spiącą za ksiazkami Ach...malutki skarbik z niej
Pozdrawiam wszystkich milosnikow ogonków!!!

[Malla]

Moee - faktycznie masz aniołka, skoro nawet kąpiel lubi Moje skakały prawie pod sufit Też wyblakły, ale barwa różowa jest niepokojąca - to od krwi, pewnie go swędzi, rozdrapuje strupki i rozsmarowuje to po sierści.

Blue Eyed Kitty - też miałam panikarza, z tym że bał się w ogóle wyjść z klatki, a na podłodze wręcz nieruchomiał.

Jak koicie swędzenie szczurków?
W moim przypadku pomagało trochę przemywanie rumiankiem.

[moee]

Malla to chyba nie to.. moj szczurek sie nie drapie za czesto.. a jutro ide z nim do weta.. ehh dziewczyny trzymajcie kciuki .. wykrylam dzisiaj malego guzka u mojego Mańka i sie strasznie boje.. Rufus moj poprzedni szczurek wlasnie umarl z powodu nowotwora..

[Malla]

Guzek jest na skórze, czy wewnątrz?
Różowe zabarwienie jest od krwi, nie wyobrażam sobie innego powodu
Biedny ogonek, trzymam kciuki!

[Syringa]

Napisane przez moee

Malla to chyba nie to.. moj szczurek sie nie drapie za czesto.. a jutro ide z nim do weta.. ehh dziewczyny trzymajcie kciuki .. wykrylam dzisiaj malego guzka u mojego Mańka i sie strasznie boje.. Rufus moj poprzedni szczurek wlasnie umarl z powodu nowotwora..

Moja mała też ma raka I to już strasznie duży ten guz, ale jest w takim miejscu, że weterynarze nie podejmują się operowania tego Współczuję Ci bardzo, bo to straszne jak ogonki chorują.

[moee]

dziewczyny własnie wróciłam.. a wiec hurrrra cale szczescie to nic poważnego, wyskoczyl mu po prostu pryszcz moj wterynarz sie smial ze mnie troche , ale przezorny zawsze ubezpieczony jak to mowia przynajmniej wiem ze jest zdrowy i wyjasniło sie tez jego zabarwienie po prostu ukradl kawałek buraczka i trzymal pod sciółka w domku, spal na tym i sie nie dziwie ze wpadac zaczal w kolor roz

[Syringa]

Napisane przez moee

dziewczyny własnie wróciłam.. a wiec hurrrra cale szczescie to nic poważnego, wyskoczyl mu po prostu pryszcz moj wterynarz sie smial ze mnie troche , ale przezorny zawsze ubezpieczony jak to mowia przynajmniej wiem ze jest zdrowy i wyjasniło sie tez jego zabarwienie po prostu ukradl kawałek buraczka i trzymal pod sciółka w domku, spal na tym i sie nie dziwie ze wpadac zaczal w kolor roz

Ufff... Cieszę się razem z Tobą

[moee]

Napisane przez Syringa

Moja mała też ma raka I to już strasznie duży ten guz, ale jest w takim miejscu, że weterynarze nie podejmują się operowania tego Współczuję Ci bardzo, bo to straszne jak ogonki chorują.

niunia to ja Ci wspołczuje guz mojego poprzedniego szczurka tez był nie do wyciecia.. po prostu od zauważenia przez pare dni powiekszył sie do takich rozmiarów ze rufusek nie mogł sie ruszac,chodzic nic doslownie.. karmiłam go poiłam , nie spałam po nocach tylko przy nim siedziałam, w ciagu praktycznie tygodnia tak sie to szybko rozwinęlo.. codziennie do weterynarza,jednego,drugi ego a oni rozkladali rece w ostatni dzień juz nie wytrzymałam jak piszczal i sama zaniosłam go do weterynarza.. zasnal wtulony we mnie...

[Malla]

Moee - cieszymy się razem z Tobą! Widocznie Twój szczurek chce coś zmienić w swoim życiu, a najłatwiej przecież kolor włosów
To straszne, jak rak u gryzoni szybko postępuje, można się tylko pocieszyć tym, że krótko cierpią (wiem, marne pocieszenie, ale dla nich to może być ważne).

Syringa - Jak długo Twoja mała choruje? Jak się układają jej stosunki z innymi? Mój Dexter lgnął do ludzi i zasypiał na rękach, czego wcześniej nie robił. Wolał swoje druty, a może nie chciał nas przez sen osikać, hehe.

[Syringa]

Napisane przez Malla

Syringa - Jak długo Twoja mała choruje? Jak się układają jej stosunki z innymi? Mój Dexter lgnął do ludzi i zasypiał na rękach, czego wcześniej nie robił. Wolał swoje druty, a może nie chciał nas przez sen osikać, hehe.

Mała została sama już A guza zauważyłam jakieś 2 miesiące temu Od tamtego czasu bardzo się powiększył, ale jak pisałam weterynarze nie chcą tego ruszać. A Mała zachowuje się normalnie... więc może jej nie boli

[Malla]

Syringa - w jakim miejscu jest ten guz?

[Syringa]

Napisane przez Malla

Syringa - w jakim miejscu jest ten guz?

Wiesz, jest w okropnym miejscu, bo umiejscowił się w narządach rodnych szczurzyczki, a do tego jest tak wielki, że wystaje Jest wrośnięty, dlatego lekarze nie chcę tego ruszać, żeby nie pogorszyć...

[Malla]

Syringa - masakra oj biedne zwierzątko!

[Syringa]

Napisane przez Malla

Syringa - masakra oj biedne zwierzątko!

No biedne, biedne Póki zachowuje się normalnie i nie widać, żeby cierpiała, jeszcze mogę to znieść, ale jak zacznie tak bardzo chorować, nie będzie mogła jeść ani chodzić, to ja nie wiem co zrobię...

[Elisha]

Witam wszystkie miłośniczki szczurków! Sama mam szczurzynkę Elishe (źródło mojego nicku), jest u mnie od września. Oto jej fotki:

Syringa, jak twój ogonek??

[wredziulek]

Śliczne te wasze szczurki Też bym chciała mieć takie słodziaki, no ale niestety moja mamusia jest baaardzo niechętna i na dodatek mam kota-bez szans Trzeba będzie poczekać do uzyskania niezależności

[Syringa]

Napisane przez Elisha

Syringa, jak twój ogonek??

Niestety... Zmian na lepsze nie ma Ale wciąż zachowuje się normalnie, więc mam nadzieję, że nie cierpi.

[kodeina]

Syriga moją szczurzyca ma już 2,5 roku, w maju 2005 przeszła operacje guza ale lekarz oznajmił że ma przeżuty więc pojawią sie nowe guzy teraz ma dwa -jeden pomiędzy tylnimi nóżkami a drugi z boku ciała zachowuje się normalnie - no może jest trochę ostrożniejsza w skakaniu bo czuje że nie zawsze zapanuje nad ciałem.
już kiedyś wklejamam jej zdjęcia - ale mam dwa najświeższe z zeszłego tygodnia

[Syringa]

Napisane przez kodeina

Syriga moją szczurzyca ma już 2,5 roku, w maju 2005 przeszła operacje guza ale lekarz oznajmił że ma przeżuty więc pojawią sie nowe guzy teraz ma dwa -jeden pomiędzy tylnimi nóżkami a drugi z boku ciała zachowuje się normalnie - no może jest trochę ostrożniejsza w skakaniu bo czuje że nie zawsze zapanuje nad ciałem.

No w sumie moja też już tak nie skacze i nie biega przez to... Gdyby tylko była taka możliwość, to na pewno nie wahałabym się przed operowaniem jej. Ale niestety.
Śliczna ta Twoja szczurka

[Malla]

Może zrobiłybyście zdjęcia tych guzów w celach edukacyjnych wielbicieli hodowli szczurków?

[Syringa]

Napisane przez Malla

Może zrobiłybyście zdjęcia tych guzów w celach edukacyjnych wielbicieli hodowli szczurków?

Jak pojadę do domu to mogę zrobić, ale wierz mi to nie jest miły widok

[moee]

nie lepiej nie rob.. wiem dobrze jak to wyglada.. i mysle ze lepiej nie pokazywac innym dziewczyna..

[Syringa]

Napisane przez moee

nie lepiej nie rob.. wiem dobrze jak to wyglada.. i mysle ze lepiej nie pokazywac innym dziewczyna..

No... Niestety.

[Malla]

Ja nigdy nie widziałam i nie brzydzę się takich widoków, ale rozumiem że to dość drażliwy obraz

[Shemreolin]

Mój szczurasek miał guza wielkiego jak ziemniak... I nie mógł juz chodzić. To był okropny widok.

[Syringa]

Napisane przez Shemreolin

Mój szczurasek miał guza wielkiego jak ziemniak... I nie mógł juz chodzić. To był okropny widok.

Współczuję... Ja pewnie nie długo będę się z tym zmagać, bo mojej szczurce guz wciąż się powiększa.