Mazidla dostepne w Niemczech :)

[~~~JOLA~~~]

Desti, jestes nadal zainteresowana skladem Everyday Sunshine?? Jesli tak, to wrzuce

Sylwia, ja tez mialam problem z pomaranczowymi lapkami... I albo nakladam balsam/samoopalacz w jednorazowych rekawiczkach albo bardzo czesto myje rece podczas smarowania Na przyklad posmaruje jedna noge i myje lapki, pozniej druga i znow myje I problem zniknal

[desti]

Jola pewnie... poczytamy co tam mamy ... bo zanim ja dotre do sklepu to wieki mina ...

[Sylwia***]

Jola, dzieki za info. Wlasnie tez tak zaczelam robic, ale tylko dwukrotnie podczas smarowania, ale z tego, co piszesz, wynika, ze lepiej czesciej, wiec tak zrobie dzis

Musze powiedziec, ze jedyne miejsca, z ktorymi jest klopat, to stopy i nadgarstki, i dlonie. Kolanka - tylko troszeczke, da sie to latwo oswoic. Niestety na nadgarstkach, ktore sa ciemniejsze niz reszta (bo czasem rozsmarowuje balsam nimi) po wewnetrznej stronie mam po dwa biale paski od zginania lekko dloni, troche glupio to wyglada. Ale i tak jestem bardzo zadowolona! Jutro lece po ciemniejsza wersje, bo ta mi sie juz dzis skonczy.

Pozdrawiam!

[~~~JOLA~~~]

Napisane przez desti

Jola pewnie... poczytamy co tam mamy ... bo zanim ja dotre do sklepu to wieki mina ...

No dobra, to juz pisze

Aqua, Octocrylene, Glycerin, Ethylhexyl Salicylate, Butyl Methoxydibenzoylmethane, Stearyl Alcohol, Homosalate, Dihydroxyacetone, Dimethicone, Tocopheryl Acetate, Polyethylene, Dimethiconol, Squalane, Sorbitan Stearate, PEG-100 Stearate, Polysorbate 60, Hydroxyethyl Acrylate/Sodium Acryloyldimethyl Taurate Copolymer, Arachidyl Alcohol, Benzyl Alcohol, Cetyl Alcohol, Myristyl Alcohol, Ethlparaben, Methylparaben, Propylparaben, Disodium EDTA, Parfum, Linalool, Limonene, Butylphenyl Methylpropional, Alpha-Isomethyl Ionone, Eugenol

Ufff, udalo sie Mam nadzieje, ze zbyt wielu bledow nie zrobilam Skomplikowane te slowa...

[mloda71]

Kilka slow na temat pedzli marki Tschibo. Jak dla mnie sa dobrej jakosci (zaznaczam, ze nie mam porownania z innymi pedzlai z wysokiej pulki)
Na poczatku smierdzialy krowim lajnem, z czasem im przeszlo.
Pedzle sa zrobine z naturalnego wlosia. W zestawie znajduje sie:
2 pedzle (roz i puder)
Grzebyk do rzes
Pedzelek do malowania brwi
Pedzelek do cieni
Pedzel do nakladania...tam pisze make-up.
Etui na te pedzle (takie rozwijane-niby profi )
Moja opinia. Nie zaluje, ze je kupilam. Sa bardzo mieciutkie (przyjemne dla twarzy), dobrze sie je uzywa do pudrow i kulek (np.rozswietlajacych).
Pedzele do cieni tez sie dobrze sprawuje tzn. cie sie z niego nie sypie i dobrze maluje.
Reszta tez jest ok (nie chce mi sie juz pisac)
Jakies pytania??

[Sylwia***]

Dziewczyny, naleza mi sie gratulacje! Wlasnie pomalowalam sobie oko kredka, tzn. obrysowalam, czy jak tam sie to nazywa! Dotad bylam przekonana, ze sie u mnie nie da, bo mi tak dziwnie rzesy rosna, ze pod nimi sie nie da zrobic kreski, a nad nimi to juz za duzy odstep i widac przerwe.

A wiec dzis jest ten historyczny dzien - w wieku 23 lat dokonalam tego cudu i wcale nie bylo to takie trudne! Pewnie nie najlepiej mi to wyszlo, ale na moje krzywe oko nie wyglada to jakos sztucznie. Chociaz musze przyznac, ze lewe oko jest troche inaczej obwiedzione, niz prawe, ale w prawym tez rzesy jakos tak zlosliwie mi rosna

PS. Kiedys musze Wam napisac, jak to jest z tym ryzem i skarpetkami, moj chlopak mi to wyjasnil, oczywiscie jego pokretnym sposobem...

[martucello]

Dziewczęta, a ja teraz z innej beczki.

Czy jesteście pewne, że można kupić w niemieckich aptekach Etiaxil pod pachy? ( i mniej więcej za ile?) Ostatnio chodziłam po Berlinie i nie mogłam go nigdzie kupić. Dziwne...

[desti]

Napisane przez martucello

Dziewczęta, a ja teraz z innej beczki.

Czy jesteście pewne, że można kupić w niemieckich aptekach Etiaxil pod pachy? ( i mniej więcej za ile?) Ostatnio chodziłam po Berlinie i nie mogłam go nigdzie kupić. Dziwne...

ogolnie nie mozna kupic. Moga Ci sprowadzic ale koszt jednego opakowania siega wtedy 30 euro. Za to pami w aptece jak jej pokazalam sklad powiedziala, ze mi moze taka miksture zrobic ... bo to w sumie sam alkohol zawiera ... wiec w koncu machnelam reka i znalazlam inny sposob...

jakis czas temu przeszukalam pol niemieckiego internetu... i na wielu forach niemcy szukaja tego preperatu... i tez pozostaje im sciaganie tego z Czech albo Szwajcarii...

[Sylwia***]

Kurcze, jak nisko te nasze mazidla spadly.. az nie moglam znalezc!

Mam pytania glownie do desti.
Czy znalazlas jakis niezapychajacy balsam brazujacy do twarzy? Bo niestety musze przyznac, ze Holiday Skin mnie zapycha i bede musiala z niego zrezygnowac

I drugie pytanie, czytalam, ze dziewczyny stosuja jakis antybiotyk na niespodzianki na twarzy (albo cos innego, ale tez mocnego), a czy odkrylyscie juz cos takiego tu, w Niemczech? I czy jest na recepte?

A tak poza tym nie powinnam byla wchodzic wczoraj do Rossmana, bo nakupowalam sobie odzywek do wlosow i po co mi tyle tego, a w ogole w lazience trzymam juz kosmetyki w plastikowych torbach... W dodatku coraz ciezej mi ukrywac to wszystko przed TZ. A ryz pachnie skarpetkami w momencie, kiedy sie go gotuje i woda zaczyna wrzec!

[*majka*]

Napisane przez Sylwia***

W dodatku coraz ciezej mi ukrywac to wszystko przed TZ.

Ja przed TZ ukrywam nowe torebki Zawsze jak sie mnie zapyta,czy mam nowa torebke,to mowie,ze nie,ze stara W koncu nie klamie,jak polezy z miesiac w szafie,to nowa nie jest

Wczoraj nawet zczail nowy balsam do ciala Q10 od Nivea i sie mnie pyta:
-"Znowu nowy?Tyle tego stoi,ze juz miejsca nie ma...Ile kosztowal?"
a ja na to,ze 2,50 /tak naprawde 6 /
-TZ "To sie jeszcze da przezyc,ale i tak niedlugo zbankrutuje"

[Sylwia***]

Napisane przez *majka*

Ja przed TZ ukrywam nowe torebki Zawsze jak sie mnie zapyta,czy mam nowa torebke,to mowie,ze nie,ze stara W koncu nie klamie,jak polezy z miesiac w szafie,to nowa nie jest

Wczoraj nawet zczail nowy balsam do ciala Q10 od Nivea i sie mnie pyta:
-"Znowu nowy?Tyle tego stoi,ze juz miejsca nie ma...Ile kosztowal?"
a ja na to,ze 2,50 /tak naprawde 6 /
-TZ "To sie jeszcze da przezyc,ale i tak niedlugo zbankrutuje"

Jej, maja, jak ja dobrze znam ten bol! W dodatku moj chlopak uwaza, ze wcale nie powinnam sie malowac, a ja uwielbiam sie mejkapowac i w ogole. On uwaza, ze jedynymi niezbednymi kosmetykami sa:
1. zel pod prysznic
2. dezodorant
ewentualnie w zimie bezbarwna pomadka. Szampon?? - po co, przeciez wlosy mozna zelem pod prysznic umyc!!!

[desti]

Napisane przez Sylwia***

Kurcze, jak nisko te nasze mazidla spadly.. az nie moglam znalezc!

Mam pytania glownie do desti.
Czy znalazlas jakis niezapychajacy balsam brazujacy do twarzy? Bo niestety musze przyznac, ze Holiday Skin mnie zapycha i bede musiala z niego zrezygnowac

hmmm... ja jestem z niego bardzo zadowolona wiec nie szukalam dalej... ale moze sproboj Garniera tylko czytalam, ze wysusza skore... nie wiem jak zareagujesz na Nivea ale jeszeli masz problemy z cera to nie ryzykowalabym...
aleee... wiesz tak sie zastanawiam... czy zapycha Cie sa HS czy moze jest to skutkiem jakiegos innego kosmetyku do twarzy w polaczaniu z HS... wystarczy, ze w innym produkcie bedziesz miala zapychacz... w koncu nakladamy jedno na drugie...

ja dosc dlugo kombinowalam, studiujac sklady na podstawowe zapychacze az zrobilam sobie zestaw po ktorym moja buzia w koncu wyglada dobrze...
moze nie zlikwidowalo mi niespodzianek calkowicie ale pojawia sie jakas mala raz na jakis czas a nie jak przedtem hurtem i to jakies takie dziwne... a naprawe problemy z cera mialam takie, ze juz nie wiedzialam co zrovbic....

zobacz jakie masz zele, peelingi, maseczki, kremy i inne cuda do twarzy... nizej wypisalam liste tych najgorszych zapychaczy... ja kiedys po przejrzeniu tego co mam doszlam, ze w kazdym kosmetyku mam jakies paskudztwo... i na tej podstawie powymienialam na inne...

a tak przy okazji wyprobuj sobie L'oreal Pure Zone Deep Control... jako krem na dzien... dobrze nawilza, nadaje sie pod makijaz i ja sobie go bardzo chwale ...
do mycia buzi uzywam tylko Bebe: Tägliches Waschpeeling gegen mitesser i Morning Energy Waschgel... tak na zmiane... albo peeling rano a zel wieczorem... ja ogolnie bardzo lubie kosmetyki Bebe... niby sa dla mlodziezy ale przynajmniej maja wlasciwy sklad ... i dobrze sluza...
na noc mam Garniera Nahrologie... i musze przyznac jak na krem na noc, ktory przewaznie jest troche bardziej tlusty ten sie spisuje u mnie rewelacyjnie... i tak sie nim mazne co drugi dzien ...
a na niespodzianke, ktora jest na etapie rozkwitania ... dobry jest Garnier Hautklar s.o.s. Anti- Pickel-Stift

tu na forum wyczytalam, ze nasze problemy ze skora czesto wynikaja ze zlego doboru kosmetykow... wiele produktow do cer z problemami zanimast pomagac... jeszcze bardziej wzmacnia problem...

wiec moze zanim siegniesz po antybiotyki to sprobuj zmienic kosmetyki...

tak jeszcze jakos przyklad powiem Ci, ze jakis czas temu uzywalam do kapieli pianki Nivea... lubilam ja owszem... ale do problemu z buzia nagle dolaczyly problemy ze skora na ciele... i jak sie okazalo w skladzie byly trzy najgorsze paskudy... piakne ostawilam... przeszlam na Palmolive, ktory tych skladnikow nie ma i problem zniknal...



i musze powiedziec, ze moj TZ nawet nie zauwaza jak mi cos przybedzie ... na mojej polce i tak pelno roznych opakowan... a on tam rzadko zaglada... czasami tylko jak wyciagam cos nowego to przez chwile ma zamyslony wyraz twarzy ...

[monika_t]

Napisane przez martucello

Dziewczęta, a ja teraz z innej beczki.

Czy jesteście pewne, że można kupić w niemieckich aptekach Etiaxil pod pachy? ( i mniej więcej za ile?) Ostatnio chodziłam po Berlinie i nie mogłam go nigdzie kupić. Dziwne...

Z tego co wiem to Etiaxil´u nie ma, badz w kazdym razie nie tak latwo o niego, odpowiednikiem jego jest np. Yerka http://www.medpex.de/product.do?p=24...ntitranspirant . Kiedys grzebiac po roznych forach natknelam sie na przepis apteczny/miksture na nadmierne pocenie sie, ponoc idzie sie tylko z tym "przepisem" do apteki i robia to "cos". Koszty z tego co wtedy wyczytalam niewielkie. Jesli komus bedzie trzeba, to poszukam tej receptury (gdzies mialam zapamietana), o tyle jest dobra, ze mozna bylo sobie dowolnie dobrac stezenie skladnika aktywnego, w zaleznosci od wrazliwosci skory.

[~~~JOLA~~~]

Napisane przez desti

i musze powiedziec, ze moj TZ nawet nie zauwaza jak mi cos przybedzie ... na mojej polce i tak pelno roznych opakowan... a on tam rzadko zaglada... czasami tylko jak wyciagam cos nowego to przez chwile ma zamyslony wyraz twarzy ...

U mnie jest dokladnie tak samo Ja swoja kolekcje juz przenioslam do szafy
Ale ja bardzo czesto sama sie chwalilam, co sobie kupilam I teraz jak wracam z zakupow ze szczesliwa minka, to TZ od razu mowi, zebym sie pochwalila Wie, ze jak nie zapyta, to i tak bede za nim chodzila i machala tymi wszystkimi mazidlami przed nosem No co, niech wie, ze zakupy sprawiaja mi ogromna frajde Zawsze jednak sie ze mnie smieje, jak kupie cos brazujacego... Poznaje juz po kolorze tubki, ze to cos takiego I mowi, ze znow opalenizne sobie kupilam

A kilka dni temu chcialam, zeby mi plecy posmarowal balsamem brazujacym, a on na to: "Ty mnie w te swoje oszustwa nie mieszaj"

[Sylwia***]

Napisane przez ~~~JOLA~~~

A kilka dni temu chcialam, zeby mi plecy posmarowal balsamem brazujacym, a on na to: "Ty mnie w te swoje oszustwa nie mieszaj"

No niezle... A moj nie wie, ze sie brazuje, ciekawe, ze sie nigdy nie zastanawial, skad ja mam od 3 tygodni taka opalenizne (ktora mu sie zreszta bardzo podoba).

Desti dzieki za odp. Uzywam z sumie tylko zelu-peelingu Neutrogeny, wiec nic nie powinnos sie dziac. Ja mam czesto pootwierane pory, wiec jak sie czymkolwiek posmaruje, to zaraz jest problem. Nastepnym razem, tak jak mi poradzilas, sprobuje Garniera, moze bedzie lepiej, hmmmm... Stift sobie tez zakupie, ale w przyszlym tygodniu, bo w tym wydalam juz swoj przydzial na kosmetyki (a jest wtorek)...

Moze to od zelu pod prysznic Nivea, moj chlopak go wybral chcialam, zeby wybral cos nowego i ladnie pachnacego, a on wybral ciezki i kwieciscie pachnacy zel Nivea, ktorych jest mnostwo w sklepach... ech, nie ma to, jak inwencja faceta. W dodatku po zakupie przyszedl i podetknal mi pod nos, ze niby to ladny zapach wybral a to bardzo dziwne, bo on sam nie lubi takich mocnych, duszacych i kwiecistych zapachow (chyba wcale tego w sklepie nawet nie powachal).

[martucello]

monika_t - jak byś mogła znaleźć tę miksturę, to będę Ci niezmiernie wdzięczna...


Co do mazideł brązujących, to używałyście L'oreala "Sublime Bronze" w spray'u? Ja muszę powiedzieć, że nigdy wczesniej nie stosowałam takich produktów i trochę się zdziwiłam, jak moja skóra po godzinie zaczęła wydzielać z siebie mało przyjemny zapach. To normalne? A czy te produkty nie szkodzą skórze? Myślę, że muszą strasznie ją wysuszać...I jak długo utrzymują się efekty...

Niestety nie mogę się opalać, mam uczulenie nie tylko na słońce, ale rownież solarium mi nie służy, a tu dziewczęta są tak smacznie brązowe, że aż wstydzę się pokazywać ... ehh, szkoda gadać

[~~~JOLA~~~]

Martucello, moze pocieszy Cie to, ze ja rowniez mam uczulenie na slonko Solarium rowniez odpada, wiec zostaja tylko brazujace mazidla
Ten "zapach" to normalne To znaczy, ze DHA zaczyna dzialac na nasza skore DHA czyli Dihydroxyacetone to wlasnie skladnik, ktory powoduje brazowienie skory (Mam nadzieje, ze nic nie pomylilam )

Samoopalcze podobno troche wysuszaja skore, dlatego trzeba ja mocno nawilzac. Ale te nowsze raczej rowniez nawilzaja skore. No i zapewne nie wysuszaja jej tak, jak slonko czy solarium

A jak dlugo utrzymuja sie efekty... To chyba zalezy od czestotliwosci mycia i nakladania Ta "opalenizna" barwi tylko naskorek, ktory jak wiadomo ciagle sie regeneruje. Wiec mysle, ze max. tydzien jest w stanie ta sztuczna opalenizna przetrwac

Jest mnostwo watkow na temat samoopalaczy i balsamow brazujacych Poczytaj np. ten http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=118199

[martucello]

Dziękuję za odpowiedź i już biorę się za lekturkę...

[~~~JOLA~~~]

Napisane przez martucello

Dziękuję za odpowiedź i już biorę się za lekturkę...

W razie pytan, sluze pomoca Bo ja to sie juz od lat sztucznie opalam

[desti]

Sylwia... mnie Neutrogena zapycha ...

[Sylwia***]

Napisane przez desti

Sylwia... mnie Neutrogena zapycha ...

O matko swieta, to ja juz nie wiem - to ma byc niby zel myjacy/peeling, to tez moze cos takiego zapychac??? Ja sie poddaje

PS. A co uzywasz ochronnego na twarz w lecie? Tzn przeciwko szkodliwemu dzialaniu slonca? Bo jak widze te tluste olejki i balsamy, to mysle sobie, ze w zyciu tego na twarz nie poloze!!! Ale czasem trzeba cos polozyc.

[desti]

Sylwia to zalezy co ten Twoj zel myjacy ma w skladzie... i popatrz sobie na te zapychacze co wypisalam tu w temacie... i porownaj z tym co masz w kosmetykach... lub zwroc uwage na to przy zakupie nowych...

ja nie smaruje twarzy jakimis cudami... i tak sie nie opalam wiec duzo czasu na sloncu nie spedzam... i normalnie uzywam Bebe w tubce Schutz&Feuchtigkeit jako krem na dzien, pisza na nim, ze ma LSF 15 ... i ja go na lato bardzo lubie... a jak wiem, ze wiecej czasu na sloncu spedze (np. w wakacje albo w gorach) to wtedy normalnym do opalania do twarzy z wysokim filtrem... a jak nie ma do twarzy do zwyklym do ciala... do tej pory kupowalam Nivea, w tym roku wzielam Garniera...

[monika_t]

Napisane przez martucello

monika_t - jak byś mogła znaleźć tę miksturę, to będę Ci niezmiernie wdzięczna...

Znalazlam , nawet juz tlumaczone dla pewnej potrzebujacej osoby. Ja osobiscie tego nie testowalam, ale osoby ktore tego uzywaly byly zadowolone z efektow.
Nie moge juz niestety podac zrodla/linka do tego forum, gdzie byl umieszczony ten przepis i opis uzycia, bo to bylo juz kilka lat temu jak na to sie natknelam.


Zel przeciw nadmiernemu poceniu sie:

Maximal 20% ALCL - Aluminium Chlorid (zu empfehlen ist 15% oder weniger)
2% Methylcellulose
ad 100 Aqua dest

co oznacza: maksymalnie 20% chlorek glinu – zalecane jest 15% lub mniej, 2% metyloceluloza, 100ml wody destylowanej

Na poczatku powinno sie uzywac przez 3-4 dni. W wiekszosci przypadkow jest pozniej potrzebne uzycie tylko raz na jakich czas (raz na tydzien lub dwa w zaleznosci od pocenia sie, a moze i jeszcze rzadziej, to jest indywidualna sprawa).
Zel powinno sie nakladac na noc, wtedy najlepiej dziala. Wieczorem czlowiek poci sie mniej, wiec nie bedzie zel natychmiast wypocony.
Mieszanke powinno sie nakladac na skrocone wlosy (jesli pod pachami), nie moga byc swiezo zgolone, skora jest wtedy podrazniona. Skora powinna byc czysta.
Niewielka ilosc zelu lekko rozsmarowac - lepiej mniej niz wiecej.
Pierwsze 30 min. nalezy „wytrzymac” (moze wystapic uczucie swedzenia/pieczenia, choc to indywidualna sprawa), po tym czasie dla zlagodzenia tego stanu mozna nalozyc cienka warstwe nawilzajacego kremu.
Rano zel zmyc.
Czestotliwosc nakladania zalezy od skory i intensywnosci pocenia.
Przepis mozna dostosowac do swoich potrzeb, czyli zmniejszyc stezenie skladnika aktywnego (ALCL/chlorku glinu).

Zel na trwalosc 6 miesiecy (!).
Przechowywac w lodowce!

[desti]

nie wiem po raz ktory zabieram sie za ten post... ale to chyba tak 5 podjecie... i ciagle cos... jak nie burza to inne atrakcje... ...


bo w ogole to chcialam sie pozalic... wiecie co... powiedzcie mi drogie kobietki jaki mam sobie kupic krem na noc ... ehhh... do tej pory uzywalam Garniera Nahrologie ale przydala by sie zmiana i nie moge nic znalezc... Nivea ma najwiekszy wybor ale niestety ich kremy mnie wysypuja koszmarnie ... L'oreal ma same jakies takie, ja nie wiem dla pan kolo 40... nic dla siebie nie moge tam znalezc ... bo ani nie jestem pomarszczona ani nie potrzebuje liftingow i innych cudow... inne kremy Garniera sa w sklepach u mnie nieosiagalne...

chcialabym dobry krem nawilzajacy... regenerujacy skore... i nie wiem juz jaki wybrac ...


a druga sprawa po raz kolejny ja glupia dalam sie... i zakupilam sobie Veet do depilacji... z taka gabeczka... pffff... beznadziejne to straszliwie ... nigdy wiecej juz nic tej firmy nie kupie ...



p.s. i w ogole nie wiem dlaczego watek tak spadl ...

[Sylwia***]

desti... wyprobuj nowy krem, zanim Ci sie jeszcze ten skonczy, zebys w razie czego mogla sie szybko podratowac. Ja sobie kremami na noc jeszcze nie zawracam glowy, wiec nie wiem

Co do depilacji, to sama mam problem. Nie cierpie zwyklych maszynek, bo potem jak wloski odrastaja, tzn. juz nastepnego dnia, to wszystko mnie swedzi! wrrrr.....
Wiec sprobowalam wosku na zimno (zrobilam oczywiscie probe). Na wiekszosci nog bylo ok (chociaz dla mnei to strasznie niedokladne i w dodatku przez pol dnia sie z tym cackalam). Poza tym moja sztuczna opalenizna zeszla prostokatami. Ale to jeszcze nic, najgoesze, ze po wszystkim zauwazylam dziwne plamy na skorze, okazalo sie, ze z woskiem oderwalam kawalki skory! Ale jakos tak tylko wierzchnia warstwe troszeczke, w kazdym razie juz 3 tygodnie mi to sie nie goi. Czy to nie troche dziwne? Co ja mam z tym zrobic? Czy to mozliwe, zeby mi wierzchnia warstwe naskorka oderwalo (bo nie moge powiedziec, ze zeszla mi warstwa skory! ale te miejsca byly na poczatku dziwnie swiecace, myslalam nawet, ze to wosk zostal, ale nie).

Co mam zrobic, zeby to sie zagoilo? Na razie tego nei opalam, ale uzylam dove brazujacego pare razy, i te plamy zrobily sie duzo ciemniejzsze od resztu. Czy ja sie tego juz nigdy nie pozbede???

[desti]

Sylwia ... to juz wiem ,ze od wosku bede sie trzmac daleko ... ale nie mam pojecia co moze Ci pomoc...

ja ogolnie gole maszynka, ktora przejelam po tym jak TZ kupil sobie elektryczna... bo te meskie zdecydowanie lepiej gola... co zreszta ostatnio widzialam w tv jak porownywali damskie ostrza i meskie... bo te damskie duzo drozsze nie dosc, ze slabsze to zadne tam paseczki aloesowe nie pomagaja ... ale za to kupilam sobie zel do golenia Gillette i jestem zadowolona... nogi sa gladkie, nie wyskakuja mi czerwone kropki... i choc upierdliwe jest takie czesto golenie... to jednak to najlepszy sposob jak dla mnie...

a co do kremu to nie mam co probowac bo ciagle nie wiem jaki ... a ten co mam... to ma troszke na dnie... ehhhh... wiec na dlugo mi nie wystarczy... a ja bede szukac dalej ...

[Glumanda]

Hallo desti! nie wiem zy probowalas juz czegos od Yves Rocher?? wiem, ze moze zabrzmi to smiesznie.. ale ja nie mialam dlugo zaufania do tej firmy, jednak w tym roku czepily sie mnie jakies alergie i wysypki na twarzy, i przez pewiem czas uzywalam tylko kremu dla dzieci... az natknelam sie na sklep Y.R. w Norymberdze, a znajoma polecila mi pewien specyfik. Nie wazne co, wazne ze jesli tam kupisz i zachowasz bon a cos Ci nie podejdzie lub zadziala uczulajaco.. mozesz zwrocic dostaniesz pieniadze lub wezmiesz cos innego. No juz nie placz... glasku, glasku!!

[~~~JOLA~~~]

Jejku, Sylwia To sie zalatwilas... Ja nigdy nie uzywalam zadnych woskow i innych cudow Jakos sie tego boje o A ostatnio wlasnie sie zastanawialam, czy jest mozliwe, zeby sie naskorek razem z woskiem oderwal Brrr... Tak, jak Desti wole codziennie meczenie sie maszynka Nie boli i nie trzeba sie przy tym nameczyc I chyba sprawie sobie tez meska maszynke, skoro jest lepsza Ja zawsze kupuje te wszystkie jednorazowki dla kobiet

Desti, co do kremu, to chyba Ci nie pomoge... Nie uzywam nic specjalnego na noc Kiedys kupilam Nivea na noc, ale jak dla mnie to za ciezki byl. Zostawala taka tlusta warstwa, ktora nie chciala sie wchlonac Dobrze, ze siostra byla nim zachwycona Mam jeden specyfik na noc, ale to jakies serum YR. I stosuje sie je jako 4 tygodniowa kuracje zamiast kremu na noc. Jednak, jako ze jeszcze moja skora nie ma az takich potrzeb uzywam tego od czasu do czasu wieczorem - zamiast nawilzajacego kremu

[~~~JOLA~~~]

Napisane przez Glumanda

Hallo desti! nie wiem zy probowalas juz czegos od Yves Rocher?? wiem, ze moze zabrzmi to smiesznie.. ale ja nie mialam dlugo zaufania do tej firmy, jednak w tym roku czepily sie mnie jakies alergie i wysypki na twarzy, i przez pewiem czas uzywalam tylko kremu dla dzieci... az natknelam sie na sklep Y.R. w Norymberdze, a znajoma polecila mi pewien specyfik. Nie wazne co, wazne ze jesli tam kupisz i zachowasz bon a cos Ci nie podejdzie lub zadziala uczulajaco.. mozesz zwrocic dostaniesz pieniadze lub wezmiesz cos innego. No juz nie placz... glasku, glasku!!

He he, wlasnie napisalam przed chwila o YR
Ja bardzo lubie ich kosmetyki Od okolo 2 lat jestem stala klientka I tak wlasnie jest, ze zawsze mozna zwrocic produkt
Wczoraj zlozylam kolejne zamowienie (najczesciej zamawiam przez internet). Zamowilam sobie m.in. krem pod oczy . Wyczytalam, ze jest wlasciwie od 30 roku zycia, ale chyba nie stanie sie nic, jesli zaczne go uzywac juz teraz W koncu za pol roku stuknie mi 26

[Hexxana]

Wtrace pare slow poniewaz tez lubie kosmetyki z YR,moze nie wszystkie sa rewelacyjne ale...metoda prob i bledow wiem,czego unikac.
Jak bedziesz miala Jolu krem juz w swoim posiadaniu to zdaj relacje