Zabobony nam nie straszne, w maju ślubów moc się zacznie! PM2013 cz.49

[eszanka]

Witam się z samego rana
Odpaliłam właśnie ekspres, więc zaraz będę sączyła pyszną kawusię i ogarniam śniadanko

Napisane przez paula1109

mam pytanko do dziewczyn,które zamawiają fotografa.
Ile płacicie za niego ?

Ja generalnie pośrednio mam styczność z tą branżą i od początku zależało mi na całości zdjęć w stylu repoglamour - i mam przefajnego i dobrego w swoim fachu fotografa, za przygotowania, błogosławieństwo, ślub i wesele do min. 1:00 płacę 1950zł, ale wysępiłam spory rabat

Napisane przez Klaudynka...a

dzięki tylko jeszcze tyyyle załatwień, ale już wszystko coraz ładniej wygląda

My kupiliśmy do łazienki (bo to dla nas temat na topie) płytki, kleje, umywalkę i w czwartek jedziemy po meble, musimy odłożyć jeszcze kasę na wannę i wc i po ślubie ruszamy z tematem, przed nie ma szans... mam inne plany na te 18 dni

[AnonimowaMoni]

Budzą się PMki Bo już umieram tak się nudzę

[eszanka]

Napisane przez agatka_360

witam się w nowym wątku
musze sie wam troche pozalic... cwicze juz 3 tydzien z chodakowska. generalnie nie jestem gruba ale mam problematyczny brzuch ;/ odżywiam się chyba zdrowo, bo duzo wody, warzyw, owocow, malo pieczywa, 5 malych posiłków, ostatni o 18:30. codziennie biegam, jeżdzę sporo na rowerze, 3x tydzien skalpel i 1x tydzien turbo spalanie. i jaki efekt..? tyłek spoko, uda widzę różnice, ramiona też. a brzuch dalej błeeee (( co ja robie źle (((

Brzuszek zawsze jest problematyczny - głowa do góry
Dziewczyny! Moja rada - nie wkręcajcie sobie, że na ślub musicie wyglądać konkretnie tak i tak, ja się tak nastawiałam - niewiele z tego wyszło i kilka ostatnich dni za to płacę podłym nastrojem zamiast się cieszyć suknią - dobijam się tym, że nie jest tak jak miało być, szkoda nerwów

[AnonimowaMoni]

Napisane przez eszanka

Brzuszek zawsze jest problematyczny - głowa do góry
Dziewczyny! Moja rada - nie wkręcajcie sobie, że na ślub musicie wyglądać konkretnie tak i tak, ja się tak nastawiałam - niewiele z tego wyszło i kilka ostatnich dni za to płacę podłym nastrojem zamiast się cieszyć suknią - dobijam się tym, że nie jest tak jak miało być, szkoda nerwów

Święte słowa Nasi Tżci kochają nas takie jakie teraz jesteśmy
Ja też miałam się odchudzać ale odpuściłam, nie chce mi się

[tusia0708]

Napisane przez eszanka

Brzuszek zawsze jest problematyczny - głowa do góry
Dziewczyny! Moja rada - nie wkręcajcie sobie, że na ślub musicie wyglądać konkretnie tak i tak, ja się tak nastawiałam - niewiele z tego wyszło i kilka ostatnich dni za to płacę podłym nastrojem zamiast się cieszyć suknią - dobijam się tym, że nie jest tak jak miało być, szkoda nerwów

Nie ma się co przejmować! Moja mama też założyła sobie że musi zrzucić 8kg. I co ? Nic zamiast niej lecę z wagi ja...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[fantastka]

Dzień dobry w nowym wątku

[Anev0]

Napisane przez AnonimowaMoni

Wina instruktorki, nie Twoja
Nauczysz się - a Tż powinien Cię wspierać skoro on już umie [COLOR="Silver"]

P

Kurcze wyszłam z łzami w oczach mówili że uczą początkujących, a tu co mnie naprawde się te nogi plątały nie chciałam zawieść tżta i bardzo się stresowałam, a to jeszcze gorzej

[Misia89p]

Dzien dobry wlasnie szykuje sie do pracy

Wczoraj nie zamowilismy zawiadomien, bo musimy policzyc dokladna liczbe, wyszlo nam juz sporo osob.

[eszanka]

Napisane przez siasz

A tak po za tym to stwierdziłam, że to tylko my na tym wizażu tak się wszystkim przejmujemy

Nie ma się co dziwić ja się tyle kobitek naraz nakręca

Napisane przez AnonimowaMoni

Święte słowa Nasi Tżci kochają nas takie jakie teraz jesteśmy
Ja też miałam się odchudzać ale odpuściłam, nie chce mi się

Napisane przez tusia0708

Nie ma się co przejmować! Moja mama też założyła sobie że musi zrzucić 8kg. I co ? Nic zamiast niej lecę z wagi ja...

Ja od jakiegoś czasu mam kłopot z mocnymi ramionami - tak sobie to wkręciłam, że np. topy w lecie to dla mnie była konfrontacja, że hoho więc na ślub stwierdziłam, że już na 100% coś z tym zrobię... Zmieniałam sposób odżywiania, wróciłam do ćwiczeń - i co? Spadłam 5 kg, ale ramiona tylko lekko zmieniły kształt wszystko wskazuje na to, że winą za ten stan rzeczy mogę obarczyć leczenie hormonalne i tyle.
Generalnie na ostatniej przymiarce się wkurzyłam, bo cel nie został osiągnięty ale po czasie mi przeszło i mam nadzieję, że będę tak szczęśliwą i uśmiechniętą Panną Młodą, że nikt nawet nie zwróci uwagi na moje ramiona bo i po co z drugiej strony miałby to robić

[tusia0708]

Napisane przez eszanka

Nie ma się co dziwić ja się tyle kobitek naraz nakręca



Ja od jakiegoś czasu mam kłopot z mocnymi ramionami - tak sobie to wkręciłam, że np. topy w lecie to dla mnie była konfrontacja, że hoho więc na ślub stwierdziłam, że już na 100% coś z tym zrobię... Zmieniałam sposób odżywiania, wróciłam do ćwiczeń - i co? Spadłam 5 kg, ale ramiona tylko lekko zmieniły kształt wszystko wskazuje na to, że winą za ten stan rzeczy mogę obarczyć leczenie hormonalne i tyle.
Generalnie na ostatniej przymiarce się wkurzyłam, bo cel nie został osiągnięty ale po czasie mi przeszło i mam nadzieję, że będę tak szczęśliwą i uśmiechniętą Panną Młodą, że nikt nawet nie zwróci uwagi na moje ramiona bo i po co z drugiej strony miałby to robić

A będzie Ci ktoś akurat na ramiona patrzył ;-) a tak serio to moje ramiona i plecy były koszmarem kiedy dużo pływałam... A w styczniu, zaraz po pracy... To miałam takie mupkuły że wstydziłam się bez rękazków chodzić.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[edzka1104]

Dzień dobry

Nie ma to jak beznadziejnie zacząć dzień. Właśnie okazało się, że z mojego długiego weekendu nici i w czwartek najprawdopodobniej idę do pracy nie ma to jak koleżanki Także moje szukanie sukienki chyba idzie się

[AnonimowaMoni]

Napisane przez Anev0

Kurcze wyszłam z łzami w oczach mówili że uczą początkujących, a tu co mnie naprawde się te nogi plątały nie chciałam zawieść tżta i bardzo się stresowałam, a to jeszcze gorzej

No właśnie za bardzo chciałaś chceć Pogadaj z Tżcikiem i ćwicz sama w domku

[Anev0]

Napisane przez AnonimowaMoni

No właśnie za bardzo chciałaś chceć Pogadaj z Tżcikiem i ćwicz sama w domku

Taki mamy plan... ale jestem załamana że mi tak nie poszło...

[fantastka]

Napisane przez edzka1104

Dzień dobry

Nie ma to jak beznadziejnie zacząć dzień. Właśnie okazało się, że z mojego długiego weekendu nici i w czwartek najprawdopodobniej idę do pracy nie ma to jak koleżanki Także moje szukanie sukienki chyba idzie się

Współczuję... Ja też będę siedzieć w biurze w czwartek prawie sama Więc nie jesteś sama

[eszanka]

Napisane przez AnonimowaMoni

Tż ma jadalnię i salon razem - takie duże, podłużne pomieszczenie z sporym oknem balkonowym na taras i ogród. Ponieważ Teściowa i tak tam chciała np. wymienić kanapę to wszystko z salonu wynosimy do pokoi. Zostaje stół i krzesła. Pomieszczenia są pomalowane na popielato. W oknach powieszę koralowe zasłonki, albo coś takiego. Po wyniesieniu mebli zostaną stoły i duży "parkiet" do tańczenia jak ktoś zechce. Pomieszczenie nie jest do końca zamknięte, bo jest fajna barierka ( na którą mam koncepcję i schody w dół. Chciałam przyjęcie na dworze ale będzie na 99,9% za gorąco. Więc przyozdobię taras - kwiaty, jakieś materiały na barierkach ( może od góry trochę się też da), wiszące świeczki i takie tam pierdoły. Tam też będzie pierwszy taniec Obiad w domu. I generalnie jeśli na wieczór pogoda pozwoli to przeniesiemy się na huśtawkę do ogrodu i ten pięknie urządzony taras. Będzie duuuużo świec

WOW! Fantastycznie

Napisane przez Anev0

nie poszło, tż się wkurzał że mnie się nogi plątały,

Tżet mistrz tańca jemu poszło mnie nie jest mi tak wstyd że kobitka i tańczyć nie umiem.

Lekcja druga jeszcze gorsza zakończyła się kłótnią. czeka nas dużo dużo pracy i tańca...

Jestem zła na siebie...

Nie masz o co być zła... ja nie cierpię tańczyć jako dziecko chodziłam na taniec towarzyski, później tak mi to obrzydło, że na weselach itp. w ogóle nie tańczę w parze - tylko z TŻem jakiegoś przytulańca
Teraz uczymy się z TŻem pierwszego tańca i on chwyta wszystko ja oczywiście nie mogę się odnaleźć ale ostatnio na spokojnie uczyliśmy się sekundka po sekundce i nagle zaczynam się śmiać i cały czas tańcząc się śmieję, a TŻ: "ej, co Ci jest? czemu się tak śmiejesz?" a ja: "bo tańczę kochanie" i razem zaczęliśmy śmiać

[AnonimowaMoni]

Napisane przez eszanka

Nie ma się co dziwić ja się tyle kobitek naraz nakręca



Ja od jakiegoś czasu mam kłopot z mocnymi ramionami - tak sobie to wkręciłam, że np. topy w lecie to dla mnie była konfrontacja, że hoho więc na ślub stwierdziłam, że już na 100% coś z tym zrobię... Zmieniałam sposób odżywiania, wróciłam do ćwiczeń - i co? Spadłam 5 kg, ale ramiona tylko lekko zmieniły kształt wszystko wskazuje na to, że winą za ten stan rzeczy mogę obarczyć leczenie hormonalne i tyle.
Generalnie na ostatniej przymiarce się wkurzyłam, bo cel nie został osiągnięty ale po czasie mi przeszło i mam nadzieję, że będę tak szczęśliwą i uśmiechniętą Panną Młodą, że nikt nawet nie zwróci uwagi na moje ramiona bo i po co z drugiej strony miałby to robić

I tak będziesz wyglądać pięknie i pewnie wyolbrzymiasz

Ja mam ale to mojego brzuszka. Nie mam oponki. Jak się najem to zaczyna mi wystawać i mnie to irytuje :P Ale mam sukienkę, która to zasłoni więc jest ok A pewnie i tak zleci przez ten cały stres.

---------- Dopisano o 08:07 ---------- Poprzedni post napisano o 08:05 ----------

Napisane przez Anev0

Taki mamy plan... ale jestem załamana że mi tak nie poszło...

Nie każdy ma predyspozycje do wszystkiego. Spokojnie, powolutku, w swoim tempie się nauczysz. Tylko się nie oddawaj i nie łam.

[eszanka]

Napisane przez tusia0708

A będzie Ci ktoś akurat na ramiona patrzył ;-) a tak serio to moje ramiona i plecy były koszmarem kiedy dużo pływałam... A w styczniu, zaraz po pracy... To miałam takie mupkuły że wstydziłam się bez rękazków chodzić.

Możemy sobie przybić piątkę za to pływanie

Napisane przez edzka1104

Dzień dobry

Nie ma to jak beznadziejnie zacząć dzień. Właśnie okazało się, że z mojego długiego weekendu nici i w czwartek najprawdopodobniej idę do pracy nie ma to jak koleżanki Także moje szukanie sukienki chyba idzie się

Mój weekend też się sypie, ale może uda nam się choć fragmencik odbudować... Głowa do góry!

---------- Dopisano o 08:11 ---------- Poprzedni post napisano o 08:07 ----------

Napisane przez AnonimowaMoni

I tak będziesz wyglądać pięknie i pewnie wyolbrzymiasz

Ja mam ale to mojego brzuszka. Nie mam oponki. Jak się najem to zaczyna mi wystawać i mnie to irytuje :P Ale mam sukienkę, która to zasłoni więc jest ok A pewnie i tak zleci przez ten cały stres.

Też mi się obiło o uszy, że nawet w tydzień PMki potrafią tak zlecieć, że szok ja już się w sumie z wszystkim pogodziłam, stąd moja rada dla dziewczyn, bo naprawdę w tym zaje...tym czasie szkoda nerwów na takie pierdoły
A co do patrzenia na ramiona - ja sama nigdy PMkom nie patrzyłam na nic więc mniemam, że nie będę miała wśród gości jakiś "ramionowych maniaków", hahaha

[Antilia]

Witam z rana

alternatywa dla drzewek

[agassek]

Witam się w nowym wątku
Nie nadrabiam- końcówka miesiąca to zawsze dym
Może będę do Was zerkała...

Ze ślubnych spraw- wczoraj przyjechały do mnie zaproszenia Są śliczne Dzisiaj z TŻtem będziemy drukowali "środki"

[AnonimowaMoni]

Napisane przez eszanka

Też mi się obiło o uszy, że nawet w tydzień PMki potrafią tak zlecieć, że szok ja już się w sumie z wszystkim pogodziłam, stąd moja rada dla dziewczyn, bo naprawdę w tym zaje...tym czasie szkoda nerwów na takie pierdoły
A co do patrzenia na ramiona - ja sama nigdy PMkom nie patrzyłam na nic więc mniemam, że nie będę miała wśród gości jakiś "ramionowych maniaków", hahaha

Dokładnie. Chyba,że przed ślubem staniesz z mikrofonem i powiesz" uprzejmie proszę o nie zwracanie uwagi na moje ramiona, ponieważ są be i fe" no to będą się gapić i doszukiwać. A tak to nikt nie zwróci na to uwagi. Poza tym - i tak będziesz wyglądać oszałamiająco, więc nie wiem o co ta rozkmina

[tusia0708]

Napisane przez eszanka

Możemy sobie przybić piątkę za to pływanie


Mój weekend też się sypie, ale może uda nam się choć fragmencik odbudować... Głowa do góry!

---------- Dopisano o 08:11 ---------- Poprzedni post napisano o 08:07 ----------


Też mi się obiło o uszy, że nawet w tydzień PMki potrafią tak zlecieć, że szok ja już się w sumie z wszystkim pogodziłam, stąd moja rada dla dziewczyn, bo naprawdę w tym zaje...tym czasie szkoda nerwów na takie pierdoły
A co do patrzenia na ramiona - ja sama nigdy PMkom nie patrzyłam na nic więc mniemam, że nie będę miała wśród gości jakiś "ramionowych maniaków", hahaha

ja od czwartku spadłem 3kg także luz...

[brydziajones]

Bry!

Ja tez wstalam z podlym humorem

Goraco jak cholera , i rano przez godzine grzebalam w szafie zeby znalezc cokolwiek na siebie co nie jest za male masakra jakas ...

[Kyiia]

Witam

Napisane przez edzka1104

Dzień dobry

Nie ma to jak beznadziejnie zacząć dzień. Właśnie okazało się, że z mojego długiego weekendu nici i w czwartek najprawdopodobniej idę do pracy nie ma to jak koleżanki Także moje szukanie sukienki chyba idzie się

Spokojnie, ja też mam dużo roboty i nigdzie nie wyjeżdżam. Żeby było śmieszniej to jutro zaczynam, w czwartek od nowa. I jeśli się uda to piątek zostanie wolny. Tyle z "długiego majowego weekendu"

Napisane przez eszanka

Nie masz o co być zła... ja nie cierpię tańczyć jako dziecko chodziłam na taniec towarzyski, później tak mi to obrzydło, że na weselach itp. w ogóle nie tańczę w parze - tylko z TŻem jakiegoś przytulańca
Teraz uczymy się z TŻem pierwszego tańca i on chwyta wszystko ja oczywiście nie mogę się odnaleźć ale ostatnio na spokojnie uczyliśmy się sekundka po sekundce i nagle zaczynam się śmiać i cały czas tańcząc się śmieję, a TŻ: "ej, co Ci jest? czemu się tak śmiejesz?" a ja: "bo tańczę kochanie" i razem zaczęliśmy śmiać

No to mój mnie załatwił na indywidualnych które mieliśmy ostatnio... Ja mam problem bo w ogóle nie mam słuchu jeśli chodzi o rytm. I jak partner mnie poprowadzi to zatańczę wszystko. Ale jeśli tylko jest jakieś opuszczanie ramy albo w ogóle oddzielnie kroki to leże na całej linii. I właśnie ostatnio coś się kiepsko czułam i nawet w ramie mi nie szło tańczenie. W pewnym momencie TŻ się wkurzył i spytał czy jestem pewna że tańczę do tej samej muzyki co on Aż się instruktorka z nas popłakała.


No nic, zbieram się do wyjścia. Jak dojadę na miejsce i będę miała chwilę to może uda się znowu Was podejrzeć

[eszanka]

UWAGA! UWAGA!
Wczoraj, zdaje się, że jeszcze w starym wątku któraś z Was wrzuciła bon rabatowy -20% do Mohito - na gwałt go potrzebuję!

Pomożecie?

[Antilia]

Słodkie

[tusia0708]

Napisane przez Antilia

Witam z rana

alternatywa dla drzewek

oooooooooooooooooooo ja..... :P a w tym temacie....help !!!!!!!!!
która?
http://allegro.pl/elegancka-ksiega-g...180283980.html

ciekawe czy zdazy dojsc...

[Anev0]

Napisane przez eszanka

WOW! Fantastycznie


Nie masz o co być zła... ja nie cierpię tańczyć jako dziecko chodziłam na taniec towarzyski, później tak mi to obrzydło, że na weselach itp. w ogóle nie tańczę w parze - tylko z TŻem jakiegoś przytulańca
Teraz uczymy się z TŻem pierwszego tańca i on chwyta wszystko ja oczywiście nie mogę się odnaleźć ale ostatnio na spokojnie uczyliśmy się sekundka po sekundce i nagle zaczynam się śmiać i cały czas tańcząc się śmieję, a TŻ: "ej, co Ci jest? czemu się tak śmiejesz?" a ja: "bo tańczę kochanie" i razem zaczęliśmy śmiać

Tylko to takie dziwne, że kobieta i tańczyć nie umie

Narazie to chodze krok krok a gdzie bioderka i rytm?

kurcze mój "taniec" chodzono tupany

nie dam się prowadzić nie czuje tżta kiedy w przód kiedy w tył...

Jestem, jak klocek, nie mam rytmu, ...

Napisane przez AnonimowaMoni

I tak będziesz wyglądać pięknie i pewnie wyolbrzymiasz
.

---------- Dopisano o 08:07 ---------- Poprzedni post napisano o 08:05 ----------



Nie każdy ma predyspozycje do wszystkiego. Spokojnie, powolutku, w swoim tempie się nauczysz. Tylko się nie oddawaj i nie łam.

No tylko to nie jest łatwe jak nie wychodzi strasznie mnie to frustruje ja nie wiem co mam zrobić żeby mi wyychodziło

[AnonimowaMoni]

Napisane przez Antilia

Słodkie

Aż zapisałam

[tusia0708]

Napisane przez Kyiia

Witam



Spokojnie, ja też mam dużo roboty i nigdzie nie wyjeżdżam. Żeby było śmieszniej to jutro zaczynam, w czwartek od nowa. I jeśli się uda to piątek zostanie wolny. Tyle z "długiego majowego weekendu"



No to mój mnie załatwił na indywidualnych które mieliśmy ostatnio... Ja mam problem bo w ogóle nie mam słuchu jeśli chodzi o rytm. I jak partner mnie poprowadzi to zatańczę wszystko. Ale jeśli tylko jest jakieś opuszczanie ramy albo w ogóle oddzielnie kroki to leże na całej linii. I właśnie ostatnio coś się kiepsko czułam i nawet w ramie mi nie szło tańczenie. W pewnym momencie TŻ się wkurzył i spytał czy jestem pewna że tańczę do tej samej muzyki co on Aż się instruktorka z nas popłakała.


No nic, zbieram się do wyjścia. Jak dojadę na miejsce i będę miała chwilę to może uda się znowu Was podejrzeć

wiecie co? my tańczyc nie umiemy, na lekcje nie chodzimy bo TZ nie ma za bvarzdo kiedy, albo praca albo ja na uczelni. i wcale sie nie przejmujemy tańcem..nawet jeszcze nie wie jaka piosenke wybrałam chociaż nie wiem czy pasuje

[AnonimowaMoni]

Napisane przez Anev0

Tylko to takie dziwne, że kobieta i tańczyć nie umie

Narazie to chodze krok krok a gdzie bioderka i rytm?

kurcze mój "taniec" chodzono tupany

nie dam się prowadzić nie czuje tżta kiedy w przód kiedy w tył...

Jestem, jak klocek, nie mam rytmu, ...




No tylko to nie jest łatwe jak nie wychodzi strasznie mnie to frustruje ja nie wiem co mam zrobić żeby mi wyychodziło

Mam dokładnie to samo co Ty to znaczy 0 poczucie rytmu mam, ale tańczyć nie umiem i nie czuję kiedy partner chce do przodu a kiedy do tyłu, więc nie tańczę na żadnych imprezach.

Nie wiem jak będzie ze ślubem, może mój Tż lepsiejszy jakiś i mnie ogarnie