Zapuszczanie włosów część III

[hahihehy]

W sumie sama nie wiem, takie już są. Dostają dużo odżywek i olejowania. Fajnie nabłyszcza też żel lniany no i teraz henna

[reliable1987]

Napisane przez hahihehy

W sumie sama nie wiem, takie już są. Dostają dużo odżywek i olejowania. Fajnie nabłyszcza też żel lniany no i teraz henna

Czyli włoski stylizujesz wyłącznie żelem lnianym?

[sheisnot]

ej sry że pewnie powtórzę temat ale ten olejek rycynowy który ja używam na rzęsy może być używany też na włosy- jak??

[beniowataa]

Witam wszystkie maniaczki długich włosów Podpinam się pod temat zapuszczania. Do pielęgnacji włosów polecam MASKĘ LECHER BIOMASK regenerującą http://www.kurierfryzjerski.pl/image...ER_biomask.jpg można ją dostać w, niektórych salonach fryzjerskich albo hurtowniach. Wspaniała maska do włosów grubych, suchych i zniszczonych. Efekt polepszenia stanu włosów gwarantowany Maska nie nadaje się na włosy cienkie! Zaczęłam jej używać kiedy to w salonie, w którym miałam praktyki zdecydowałam się na zejście z koloru czarnego na rudości, poza tym włosy były katowane suszarką i prostownicą bo są kręcone Po nałożeniu maski na włosy stają się one momentalnie miękkie i śliskie, a kiedy zrobi się dłuższą pielęgnację (ja robię raz w tyg na całą noc) są one nie do poznania Błyszczą się i czuć, że są odżywione Kiedy robicie sobie tego typu kuracje z czepkami, kiedy jest on już założony i głowa zawinięta jest ręcznikiem warto jest podgrzać włosy suszarką na tyle, że jak dotkniemy głowę mamy czuć, że jest ona dość ciepła Włosy w cieple szybciej i bardziej wchłaniają I jeszcze jedna mała rada po tej pielęgnacji Po spłukaniu maski warto włosy na koniec spłukać dość zimną wodą, zimna woda zamyka/domyka łuski włosa co zapobiega szybszemu uszkodzeniu Pozdrawiam!

[1c04c0ef348ca38f90d52b59e9c2f570f7211256_63ab873f96396]

Napisane przez sheisnot

ej sry że pewnie powtórzę temat ale ten olejek rycynowy który ja używam na rzęsy może być używany też na włosy- jak??

Tak samo jak każdy inny olej. Jednak nie radzę olejować nim włosów - jest koszmarnie tępy jeśli chodzi o konsystencję, ciężko go zmyć no i na dłuższą metę może wysuszać. Za to świetnie się sprawdza dodany do innego oleju/lub mieszanki olejów.

Trochę na temat olejowania klik! Metody olejowania są podane prawie na każdym blogu włosowym

[sheisnot]

Dz kochana!! Dopiero zaczynam walkę o piękne włosy, więc właśnie tego mi było potrzeba!! pozdrawiam

[hahihehy]

Napisane przez reliable1987

Czyli włoski stylizujesz wyłącznie żelem lnianym?

Stylizuję od święta Na co dzień wgniatam tylko krem we włosy, żeby się nie puszyły. Żelu często nie używam, bo mi się nie chce

[medsik]

Napisane przez sheisnot

Dz kochana!! Dopiero zaczynam walkę o piękne włosy, więc właśnie tego mi było potrzeba!! pozdrawiam

olej rycynowy warto wymieszać np z olejem ze słodkich migdałów (i najlepiej na gorąco). łatwiej się go wtedy aplikuje i jest mniejsze prawdopodobieństwo, że przesuszy, bo i tak może być.

Nie przesadzaj też z olejowaniem skalpu rycyną, może zapchać mieszki i zaczną Ci wypadać włosy. Tyle ode mnie

[1c04c0ef348ca38f90d52b59e9c2f570f7211256_63ab873f96396]

Napisane przez medsik

olej rycynowy warto wymieszać np z olejem ze słodkich migdałów (i najlepiej na gorąco). łatwiej się go wtedy aplikuje i jest mniejsze prawdopodobieństwo, że przesuszy, bo i tak może być.

Nie przesadzaj też z olejowaniem skalpu rycyną, może zapchać mieszki i zaczną Ci wypadać włosy. Tyle ode mnie

1) ja wiem, ze to oczywistość, ale - przed aplikacją olej trzeba trochę ostudzić by nie poparzyć ni łapek ni skalpu

2) Mieszki może zapchać jakikolwiek olej tak po prawdzie. Mnie tak wypadały włosy po daniu oleju kokosowego na skalp

[Hanan26]

Napisane przez medsik

mam ten sam dylemat. Niby bym chciała jednej długości, a z drugiej strony cholernie szkoda

oo gdybym ścięła na równo, to bym miała z 15 cm nigdy tego nie zrobie

Napisane przez sheisnot

ej sry że pewnie powtórzę temat ale ten olejek rycynowy który ja używam na rzęsy może być używany też na włosy- jak??

ja go wcieram tylko w końcówki, bo ciężko go domyć

użyłam dziś tylko odżywki Isana z bawełną i włosy są mega

[medsik]

[1=1c04c0ef348ca38f90d52b5 9e9c2f570f7211256_63ab873 f96396;40844100]1) ja wiem, ze to oczywistość, ale - przed aplikacją olej trzeba trochę ostudzić by nie poparzyć ni łapek ni skalpu

2) Mieszki może zapchać jakikolwiek olej tak po prawdzie. Mnie tak wypadały włosy po daniu oleju kokosowego na skalp [/QUOTE]

1-no właśnie dla mnie też oczywistość, dzięki, że dopisałaś

2-Dlatego olejuję skalp 1-2 razy w tygodniu olejem musztardowym. Kiedyś tak zapchałam mieszki rycynowym, że włosy wyciągałam garściami

Hanan26, no mi też by zostało koło 20cm. Odczekam jeszcze jakiś okres czasu i wyrównam. Chociaż teraz myślę, czy może by znowu nie wycieniować...

[1c04c0ef348ca38f90d52b59e9c2f570f7211256_63ab873f96396]

Napisane przez medsik

1-no właśnie dla mnie też oczywistość, dzięki, że dopisałaś

2-Dlatego olejuję skalp 1-2 razy w tygodniu olejem musztardowym. Kiedyś tak zapchałam mieszki rycynowym, że włosy wyciągałam garściami

Hanan26, no mi też by zostało koło 20cm. Odczekam jeszcze jakiś okres czasu i wyrównam. Chociaż teraz myślę, czy może by znowu nie wycieniować...

1. Grunt, że nie poczułaś się urażona

2. Oj tak, kokosowy i rycynowy dosłownie mnie oskalpowały swojego czasu ale po kokosie miałam mocniejszy skręt i o wieeele grubsze w dotyku włosy

A ja właśnie dzis pocieniowałam włosy (tzn. najpierw cięcie ślizgiem, a potem degażówka, fuj, ale może dzięki olejowaniu i zabezpieczaniu nie rozwalą mi się końcówki przed upływem 3 miesięcy) i nie żałuję (no, może poza tą degażówką), bo od razu fryzura jest lżejsza Inna sprawa, że po fryzjerskich zabiegach mam susz, pusz i saharę, ale jutro to naprawię.

[medsik]

[1=1c04c0ef348ca38f90d52b5 9e9c2f570f7211256_63ab873 f96396;40844667]1. Grunt, że nie poczułaś się urażona

2. Oj tak, kokosowy i rycynowy dosłownie mnie oskalpowały swojego czasu ale po kokosie miałam mocniejszy skręt i o wieeele grubsze w dotyku włosy

A ja właśnie dzis pocieniowałam włosy (tzn. najpierw cięcie ślizgiem, a potem degażówka, fuj, ale może dzięki olejowaniu i zabezpieczaniu nie rozwalą mi się końcówki przed upływem 3 miesięcy) i nie żałuję (no, może poza tą degażówką), bo od razu fryzura jest lżejsza Inna sprawa, że po fryzjerskich zabiegach mam susz, pusz i saharę, ale jutro to naprawię.[/QUOTE]


degażówki (*) współczuję. Jak się wybiorę na cięcie to powiem, że nie chcę degażówek. Jest tyle bezpieczniejszych dla włosów sposobów, a oni tylko kroją tymi okropieństwami.

Mnie kokos niesamowicie puszył i wysuszał , ale to było na początku mojej włosowej przygody, może po ponad roku czasu coś się zmieniło

[Inkus97]

Napisane przez hahihehy

Ciasno pleciony waterfall na moich włosach

Już niedługo będą u mnie moje półprodukty! Zacznie się prawdziwe mieszanie

Jakie piękne włosy Zastanawiam się kiedy ja będę miała takie błyszczące i zdrowe włoski. Z pewnością potrwa to jeszcze dłuugo.

[1c04c0ef348ca38f90d52b59e9c2f570f7211256_63ab873f96396]

Napisane przez medsik

degażówki (*) współczuję. Jak się wybiorę na cięcie to powiem, że nie chcę degażówek. Jest tyle bezpieczniejszych dla włosów sposobów, a oni tylko kroją tymi okropieństwami.

Mnie kokos niesamowicie puszył i wysuszał , ale to było na początku mojej włosowej przygody, może po ponad roku czasu coś się zmieniło

Dzięki. Ale jakoś zrozpaczona nie jestem - potraktuję to jako eskperyment Jeśli po 3 miesiącach końcówki będą zdrowe tak jak to było u mnie przy prostych włosach i świadomej pielęgnacji, to tym bardziej nie odpuszczę sobie cackania się z włosami. A jeśli nie, to za degażówkę fryzjerce podziękuję.

Mnie trudno stwierdzić czy puszył, skoro rozczesywałam loki i puch miałam tak czy siak, ale na pewno nie wysuszał, boskie miałam po nim włosy. Vatika była spoko, Oilmedica okazała się dnem kompletnym. A rycynowego solo nie nakładałam, bojem siem

[Joa_Aga]

Witam. Piękne macie włosy Też zapuszczam. Rok temu musiałam obciąć "na chłopaka" bo fryzjerka spaliła mi włosy :/ od tamtej pory podcinam sobie sama, nie pójdę już do fryzjera. Teraz moje włosy mają 37 cm ale wolno rosną Przez dłuższy czas piłam pokrzywę i skrzyp, ale u mnie nic to nie daje, nie przyspiesza porostu, tylko wyrasta masa krótkich włosków na całej głowie. Dałam sobie z tym spokój i biorę witaminę B.

[reliable1987]

Napisane przez hahihehy

Stylizuję od święta Na co dzień wgniatam tylko krem we włosy, żeby się nie puszyły. Żelu często nie używam, bo mi się nie chce

Kremem ?


Ja swego czasu zanim jeszcze znalazłam wizaż mieszałam olejek rycynowy z szamponem i myłam nim skalp. Potem trzymałam chwilkę myłam się dalej a potem spłukiwałam Nawet nie wiem czy to dobre było ale babyhairy się pojawiły albo po nim albo po waxie

[1c04c0ef348ca38f90d52b59e9c2f570f7211256_63ab873f96396]

Napisane przez Joa_Aga

Witam. Piękne macie włosy Też zapuszczam. Rok temu musiałam obciąć "na chłopaka" bo fryzjerka spaliła mi włosy :/ od tamtej pory podcinam sobie sama, nie pójdę już do fryzjera. Teraz moje włosy mają 37 cm ale wolno rosną Przez dłuższy czas piłam pokrzywę i skrzyp, ale u mnie nic to nie daje, nie przyspiesza porostu, tylko wyrasta masa krótkich włosków na całej głowie. Dałam sobie z tym spokój i biorę witaminę B.

Witaj A próbowałaś różnych wcierek typu Jantar, woda brzozowa, woda pokrzywowa, Saponics, Joanna Rzepa, Seboradin itd.?

[Skarfejs]

Napisane przez hahihehy

Ciasno pleciony waterfall na moich włosach :

Ależ blask

[Hanan26]

Napisane przez Joa_Aga

Witam. Piękne macie włosy Też zapuszczam. Rok temu musiałam obciąć "na chłopaka" bo fryzjerka spaliła mi włosy :/ od tamtej pory podcinam sobie sama, nie pójdę już do fryzjera. Teraz moje włosy mają 37 cm ale wolno rosną Przez dłuższy czas piłam pokrzywę i skrzyp, ale u mnie nic to nie daje, nie przyspiesza porostu, tylko wyrasta masa krótkich włosków na całej głowie. Dałam sobie z tym spokój i biorę witaminę B.

witaj dokładnie, może spróbuj wcierek jak Viekki pisała?

[Joa_Aga]

A gdzie je można kupić? I to się wciera przed myciem czy jak?

[1c04c0ef348ca38f90d52b59e9c2f570f7211256_63ab873f96396]

Napisane przez Joa_Aga

A gdzie je można kupić? I to się wciera przed myciem czy jak?

Na blogach masa jest notek na ten temat np. klik

[donimica]

Napisane przez Joa_Aga

Witam. Piękne macie włosy Też zapuszczam. Rok temu musiałam obciąć "na chłopaka" bo fryzjerka spaliła mi włosy :/ od tamtej pory podcinam sobie sama, nie pójdę już do fryzjera. Teraz moje włosy mają 37 cm ale wolno rosną Przez dłuższy czas piłam pokrzywę i skrzyp, ale u mnie nic to nie daje, nie przyspiesza porostu, tylko wyrasta masa krótkich włosków na całej głowie. Dałam sobie z tym spokój i biorę witaminę B.

witamy :hej: no widzisz, wystarczyło poczekać z pokrzywą
mnie w czerwcu stuknie rok jak ją piję - 3,5-4,5 cm na miesiąc

[sheisnot]

ja rowniez na porost wlosow skorzystam z tych porad... po udanym dla fryzjerki cieciu....chociaz przyznam ze ciezko mi uwierzyc w dzialanie wcierek- bardzo sceptycznie do tego podchodze....jednak nic nie trace wiec chyba warto!!

[Joa_Aga]

Napisane przez donimica

witamy :hej: no widzisz, wystarczyło poczekać z pokrzywą
mnie w czerwcu stuknie rok jak ją piję - 3,5-4,5 cm na miesiąc

Ło aż tyle? Mnie rosną 1,5 cm Piłam pokrzywę ponad pół roku i nic to nie dało jeśli chodzi o przyspieszenie porostu.

[1c04c0ef348ca38f90d52b59e9c2f570f7211256_63ab873f96396]

Napisane przez sheisnot

ja rowniez na porost wlosow skorzystam z tych porad... po udanym dla fryzjerki cieciu....chociaz przyznam ze ciezko mi uwierzyc w dzialanie wcierek- bardzo sceptycznie do tego podchodze....jednak nic nie trace wiec chyba warto!!

Też nie wierzyłam we wcierki, ani pokrzywę czy inne drożdże. Aczkolwiek moje włosy to poligon doświadczalny od wielu lat, postanowiłam spróbować. Przyrostu nie mierzyłam, ale za to miałam masę bejbików, a te, które od dawna już nie rosły i tylko mnie irytowały - ruszyły. Aktualnie pod linią grzywki rośnie mi kolejny rządek włosków. A przyrost czułam po szybko przybywających ogniwkach warkocza Nie wszystko działa, wiadomo, ale chyba każdy znajdzie coś dla siebie.

[srebrna_smuga]

Mam olej lniany biedronkowy . Od dzisiaj kuracja + olejowanie włosów.

[sheisnot]

no to z czego Ty, Viekki jesteś najbardziej zadowolona, lub też czego używasz???
na porost ofc

[hahihehy]

Napisane przez reliable1987

Kremem ?

Takim do rąk Nie puszą się, zbijają się w ładne falki, nawilżenie jest utrzymane. Same plusy

Dziękuję za miłe słowa!
I czekam na fotki Waszych włosów! Też chcę pooglądać

[1c04c0ef348ca38f90d52b59e9c2f570f7211256_63ab873f96396]

Napisane przez sheisnot

no to z czego Ty, Viekki jesteś najbardziej zadowolona, lub też czego używasz???
na porost ofc

Po Jantarze miałam przyrost na pasemku kontrolnym +2cm. Niestety dostałam po nim łupieżu i podrażnił mnie. Aczkolwiek ja mam wrażliwy skalp i muszę przez to strasznie wybrzydzać jeśli chodzi o składy. Najwięcej bejbików z kolei miałam po Joannie Rzepie i Saponicsie. Woda brzozowa z Rossmanna zamęczyła mnie zapachem a efektów nie było żadnych. Ampułki z Joanny Rzepy też nic nie dały, nawet na wypadanie nie pomogły. Capitavit bosko pachniał ale sklejał mi trochę włosy i nie zauważyłam jakichś większych efektów po nim. Aloevit przyjemnie się stosowało, ale zadka nie urywał. Bo wodzie pokrzywowej Anny nie mialam żadnych efektów. Uff, nie pamiętam co ja tam jeszcze wcierałam, ale aktualnie najlepiej sprawdza się u mnie zestaw wcierka + suplementy (w tej chwili Humawit Z. W wątku o wcieraniu wspomniałam dodatkowo o witaminach Ambio Z i tranie, ale tran piję na odporność, bo mam beznadziejną, natomiast Ambio Z na niedobory wszelkie).