Mamusie majowo- czerwcowe 2014 :-)

[paciarotta]

Patusia dzięki! oby dalej nie było kłopotów

[QUOTE=M_aria;42549491]Paciarotta
Co to za zdjęcie? Lub kto to?[COLOR="Silver"]

To mój wymarzony, ukochany a tak na serio wokalista ulubionego zspołu a ja sie ucze obsugiwac to forum po prostu

---------- Dopisano o 22:10 ---------- Poprzedni post napisano o 22:06 ----------

Napisane przez m_berry

witam
To do ciezarowek jeszcze ja,tp 3/4 maja,zalezy jaki kalkulator,o ile wszystko bedzie dobrze,bo brzuch mnie boli dosc czesto ostatnio,takie dziwny ostry bol.niby pobolewanie jest normalne,bo macica sie przygotowywuje,ale I tak niepokoi.

Paciarotta ogromnie gratuluje serduszka,to chyba pierwsze tutaj,poczekaj jak je uslyszysz wkrotce,niezapomniane wrazenia.
objawy ciazy mamy bardzo podobne,tez bym ciagle jadla,a jak nie jem to mnie mdlinie dokonca mi sie to podoba bo ostatnim razem sporo przytylam I nie do konca zgubilam

m_berry dzięki, musimy się zatem razem pilnować z jedzeniem Jest 9 rano a ja obudziłam się dziś z myślą o naleśnikach z serem zaraz wysyłam chłopa do sklepu!!

Napisane przez Myszona

Hejo,
No więc miałyście rację, na usg było widać tylko, a może i aż, pęcherzyk ciążowy. Pani Gin (nie wiem czy tylko nie po to, żeby mnie uspokoić) powiedziała, że wszystko rozwija się zgodnie z etapem ciąży. Beta hcg też wporządku. No i dostałam przykaz pojawienia się za 2-3 tyg, kiedy będzie można już dojrzeć serducho. Dopiero wtedy założy mi kartę ciąży.
To będzie ciężki okres... Bardzo niecierpliwa jestem, już chciałabym wiedzieć co i jak. Ehhh

paciarotta gratulację!! cieszę się, że się Ci się udało!!

Dziewczęta, mam pytanie też pytanie o to jak wyglądały bóle brzucha w pierwszych tygodniach. Ja czasem mam dość bolesne skurcze, coś na kształt tych podczas okresu. I leci mi dużo białego śluzu. :

Myszona, trzymam kciukasy mocno! Wytrzymasz! Ja tez mam za 3 tyg wizyte, licze, że uslysze cos i że karte mi też założą. Wczoraj tylko lekarz widział u mnie serce, ja nie mogłam na tym usg nic dostrzec

Co do bólu brzucha, to ja mam od czasu owulacji (to juz bedzie ok 5 tyg), codziennie coś zakłuje, zaboli, pociągnie. Czasem rzeczywiscie tak jak przed okresem. To jest bardzo stresujące!! Lekarz mi powiedział, że jak "pobolewa" to macica się powiększa i przygotowuje. Bać należy się momentów, jak ten ból jest mocny i długotrwały. Ja miewam mocne skurcze ale takie na 1-3 min. A potem mija wiec chyba niegroźne. No ale wiadomo, każdy organizm jest inny ...

Staraczki, do roboty!!!

Mam pytanie do tych zaciążonych - Powiedziałyście już komuś (oprócz sprawcy tego zamieszania czy czekacie na pewniejsze czasy?

[malinka1984]

Witajcie, poczytuję Was troszkę i chciałabym dołączyć do "ciotek klotek", obecnie jesteśmy w 10cs, niestety przytrafił się bezowulacyjny i zakończyć sie ma 02.09 więc lada chwila.04.09 idę do ginki i mam nadzieję że dostanę CLO i ten nowy cykl zrekompensuje mi te wszystkie miesiące podwójnie bo bardzo bym chciała mieć bliźnięta ;D Ps. Moja mama ma brata bliźniaka.
Gratuluję wszystkim majowo-czerwcowym mamą i mam nadzieję że ciotki szybko się zarażą tym ciążowym bumem.

[paciarotta]

Napisane przez lolitka888

Hejka Mamusie kwietniowo-majowo-czerwcowe
W zeszla srode wyszly mi 2 grube kreski na 3 testach polecialam w ten sam dzien do gina i wedlug USG byl to 5t2d. Wedlug OM nie licze bo mam bardzo nieregularne @ bo mam policystyczne jajniki..a ost @ mialam 8 lipca.
Śnił mi sie dzis koszmar bo sie glupia naczytalam przed snem, ze mialam pusty pęcherzyk bez zarodkarety! Stresuje mnie to bo wtedy na usg jak bylam to widac pecherzyk 14mm, w srodku jakas kuleczka, pewnie cialko zolte...i napisane mam tętno plodu niewidoczne(
Kolejna wizyta 11 wrzesien..

Lolitka witaj! Gratulacje, skoro om 8 lipca to jeszcze mnie wyprzedzisz :P Nic się nie martw, tętno bedzie później, u mnie dopiero w 7 tc wyszło coś. Bądź dobrej myśli!!

Napisane przez malinka1984

Witajcie, poczytuję Was troszkę i chciałabym dołączyć do "ciotek klotek", obecnie jesteśmy w 10cs, niestety przytrafił się bezowulacyjny i zakończyć sie ma 02.09 więc lada chwila.04.09 idę do ginki i mam nadzieję że dostanę CLO i ten nowy cykl zrekompensuje mi te wszystkie miesiące podwójnie bo bardzo bym chciała mieć bliźnięta ;D Ps. Moja mama ma brata bliźniaka.
Gratuluję wszystkim majowo-czerwcowym mamą i mam nadzieję że ciotki szybko się zarażą tym ciążowym bumem.

Cześć malinka, trzymam kciuki za bliźniaki, wiem jak boli każdy kolejny miesiąc starań ale w końcu coś zaskoczy i się uda, zobaczysz

Co do listy, również popieram. Ktoś umie to zrobić?

[santom]

Hej laski!

Co do tego mojego wyjazdu to niestety nie moge z niego zrezygnowac, bo to slub przyjaciolki na ktorym mam byc swiadkowa. Modle sie codziennie, zeby to w zaden sposob nie zaszkodzilo kroszce. Ale mysle, ze bedzie dobrze. W samolotach przeciez cisnienie jest wyrownywane, a to tylko godzinka lotu, wiec bedzie ok

Swoja droga co do list to kijowato wizaz to wymyslil, ze watki mamusiowe powstaja co 2 miesiace, bo naprawde ciezko sie odnalezc na watkach gdzie termin masz pozny, a niektore mamusie sa bliskie juz polowinek.

[VwVampirka]

Dzień Bardzo Dobry!

Melduję się z nową fasolką na wątku!

Jesteśmy z mężem bardzo szczęśliwi z tego powodu, bo mamy już sporo latek i zaczęliśmy mieć schizy, że już dawno po naszym czasie, do tego ja mam macicę w tyłozgięciu, a to też utrudnia zajście...

Ale starania zaczęliśmy od tego miesiąca i od razu się udało!!!

podam trochę statystyki:
* ostatnia @ - 31.07.2013 r.
* średnia długość cykli - 30 dni, jednak nie zawsze regularne

Do lekarza pójdę na dniach... jeszcze muszę się zastanowić do kogo...

Ale z fasoli to już raz się cieszę od tygodnia, bo w zeszłą sobotę dostałam jakiegoś choróbska, strasznie mnie swędziało w tym miejscu i w poniedziałek szybko poszłam to zbadać. Powiedziałam P. doktor, że były starania i żeby nie dawała mi nic, co mogłoby zaszkodzić mojej (potencjalnej wtedy, bo test jeszcze był negatywny) fasolce. P. doktor zrobiła mi USG i powiedziała, że mam "bardzo ładny pęcherzyk owulacyjny i jeśli były w połowie cyklu starania, to jest bardzo duże prawdopodobieństwo, że się udało" doktor pokazała mi ten pęcherzyk, żadnych rewelacji, taki mały, lekko pofałdowany glutek...

Ale już wtedy cieszyłam się jak głupia

No i dziś już mam to co widać na zdjęciu

Jeśli chodzi o objawy, to ja już chyba jakieś miałam...
- od kilka dni, co jakiś czas czułam takie leciutkie kłucie w brzuchu, czasami coś podobnego czułam przy owulacji, czasem przed okresem,
- od poniedziałku nie miałam ochoty na poranną kawę (gdzie normalnie nie potrafię funkcjonować bez niej)
- od kilka dni przychodzę do domu po pracy, kładę się i śpię jak zabita do wieczora... potem kolacja, kładę się i dalej śpię...
- parę razy lekko zakręciło mi się w głowie, ale tyle co nic
- no i wczoraj powinnam dostać @, której nie dostałam

Paciarotta, my z TŻ chyba od razu powiemy, ale chcemy o tym mówić razem, a na razie, tuż po teście, TŻ musiał iść do pracy... wróci o 21-ej

Nie wiem tylko, czy mówić o tym przez telefon, czy może osobiście...
Przez telefon będzie szybciej, a ja już nie mogę wytrzymać z tą nowiną

[malinka1984]

VwVamporka wow gratulacje, expresowo Wam poszło.

[lolitka888]

Napisane przez paciarotta

Lolitka witaj! Gratulacje, skoro om 8 lipca to jeszcze mnie wyprzedzisz :P Nic się nie martw, tętno bedzie później, u mnie dopiero w 7 tc wyszło coś. Bądź dobrej mysli

Paciarotta dziekuje i wzajemnie Ja od 8 lipca nie licze, tylko od usg bo w moim przypadku jest pewniejsze i wole tak myslec bo gdybym miala od om to wtedy na wizycie bylby to 7tydz i tylko pecherzyk by byl bez zarodka, masakra

---------- Dopisano o 10:02 ---------- Poprzedni post napisano o 09:59 ----------

Napisane przez santom

Hej laski

Swoja droga co do list to kijowato wizaz to wymyslil, ze watki mamusiowe powstaja co 2 miesiace, bo naprawde ciezko sie odnalezc na watkach gdzie termin masz pozny, a niektore mamusie sa bliskie juz polowinek.

Racja! Ja mam terin wedlug 1 usg na 21 kwiecien i w marcowo-kwietniowych sa juz duzo dalej niz ja, wiec zostane tutaj z Wami)

[m_berry]

Napisane przez olenka1304

Prawda jest taka ze kazda ciaza jest inna trzeba sie do tego przyzwyczaic i nauczyc zyc z ta mysla

To co napisalam dotyczy akurat kazdej ciazy

Lolitka888,trzymam kciuki,sen jest przewaznie przeciwienstwem rzeczywistosci wiec bedzie dobrze,nie ma innej opcji.

A my witamy sie dzisiaj z Groszkiem w 6tyg,czyli 5t1d
milego dnia wszystkim

[olenka1304]

Napisane przez lolitka888

Hejka Mamusie kwietniowo-majowo-czerwcowe
Chciałabym do Was dolaczyc, bo w marcowo-kwietniowych kobitki sa na pozniejszych etapach.
W zeszla srode wyszly mi 2 grube kreski na 3 testach polecialam w ten sam dzien do gina i wedlug USG byl to 5t2d. Wedlug OM nie licze bo mam bardzo nieregularne @ bo mam policystyczne jajniki..a ost @ mialam 8 lipca.
Z objawow to zaokraglaja mi sie piersi, pobolewaja i maja widoczne żyłki i naczynka,chyba nadkwasota mi wrocila bo codziennie mnie ssie w zoladku mimo jedzenia, brak apetytu, wzdecia co wieczor a rano rozwolnienie i lekkie mdlosci.

Śnił mi sie dzis koszmar bo sie glupia naczytalam przed snem, ze mialam pusty pęcherzyk bez zarodkarety! Stresuje mnie to bo wtedy na usg jak bylam to widac pecherzyk 14mm, w srodku jakas kuleczka, pewnie cialko zolte...i napisane mam tętno plodu niewidoczne(
Kolejna wizyta 11 wrzesien..

Witamy witamy nowa mamusie bardzo milo poznac.Jeszcze zobaczysz i zarodek i serduszko na tak wczesnym etapie to czesto tylko pecherzyk widac.Trzymam kciuki za 11 wrzesnia chociaz to jeszcze troche czasu.

Napisane przez malinka1984

Witajcie, poczytuję Was troszkę i chciałabym dołączyć do "ciotek klotek", obecnie jesteśmy w 10cs, niestety przytrafił się bezowulacyjny i zakończyć sie ma 02.09 więc lada chwila.04.09 idę do ginki i mam nadzieję że dostanę CLO i ten nowy cykl zrekompensuje mi te wszystkie miesiące podwójnie bo bardzo bym chciała mieć bliźnięta ;D Ps. Moja mama ma brata bliźniaka.
Gratuluję wszystkim majowo-czerwcowym mamą i mam nadzieję że ciotki szybko się zarażą tym ciążowym bumem.

O witamy ja tez bardzo bym chciala blizniaki tylko ze u mnie i u Tż w rodzinie nikt nie mial blizniakow ale ja wierze ze jednak my bedziemy mieli he he

Napisane przez VwVampirka

Dzień Bardzo Dobry!

Melduję się z nową fasolką na wątku!

Jesteśmy z mężem bardzo szczęśliwi z tego powodu, bo mamy już sporo latek i zaczęliśmy mieć schizy, że już dawno po naszym czasie, do tego ja mam macicę w tyłozgięciu, a to też utrudnia zajście...

Ale starania zaczęliśmy od tego miesiąca i od razu się udało!!!

podam trochę statystyki:
* ostatnia @ - 31.07.2013 r.
* średnia długość cykli - 30 dni, jednak nie zawsze regularne

Do lekarza pójdę na dniach... jeszcze muszę się zastanowić do kogo...

Ale z fasoli to już raz się cieszę od tygodnia, bo w zeszłą sobotę dostałam jakiegoś choróbska, strasznie mnie swędziało w tym miejscu i w poniedziałek szybko poszłam to zbadać. Powiedziałam P. doktor, że były starania i żeby nie dawała mi nic, co mogłoby zaszkodzić mojej (potencjalnej wtedy, bo test jeszcze był negatywny) fasolce. P. doktor zrobiła mi USG i powiedziała, że mam "bardzo ładny pęcherzyk owulacyjny i jeśli były w połowie cyklu starania, to jest bardzo duże prawdopodobieństwo, że się udało" doktor pokazała mi ten pęcherzyk, żadnych rewelacji, taki mały, lekko pofałdowany glutek...

Ale już wtedy cieszyłam się jak głupia

No i dziś już mam to co widać na zdjęciu

Jeśli chodzi o objawy, to ja już chyba jakieś miałam...
- od kilka dni, co jakiś czas czułam takie leciutkie kłucie w brzuchu, czasami coś podobnego czułam przy owulacji, czasem przed okresem,
- od poniedziałku nie miałam ochoty na poranną kawę (gdzie normalnie nie potrafię funkcjonować bez niej)
- od kilka dni przychodzę do domu po pracy, kładę się i śpię jak zabita do wieczora... potem kolacja, kładę się i dalej śpię...
- parę razy lekko zakręciło mi się w głowie, ale tyle co nic
- no i wczoraj powinnam dostać @, której nie dostałam

Paciarotta, my z TŻ chyba od razu powiemy, ale chcemy o tym mówić razem, a na razie, tuż po teście, TŻ musiał iść do pracy... wróci o 21-ej

Nie wiem tylko, czy mówić o tym przez telefon, czy może osobiście...
Przez telefon będzie szybciej, a ja już nie mogę wytrzymać z tą nowiną

Ale fajnie znowu mamusia coraz wiecej was tutaj to dobrze maj i czerwiec to podobno bardzo dobry czas na rodzenie dzieci.

[santom]

No i witam nowe mamusie i ciotki

Tymi kluciami chyba naprawde ne ma co sie przejmowac, mnie bardziej martwilyby bole malpowe. A jesli Wam to pomoze to kupcie sobie magnez, ale sam czysty, bez witaminy b6. Ewentualnie z potasem. Ja mam aspargin, co prawda go nie biore bo nie mam takiej potrzeby ale lekarze przepisuja czesto magnez na wlasnie takie rozciagajace sie macice wiec mam w razie czego, gdyby przypadkiem mi sie pogorszylo.
A poki co i tak sie pase duphastonem i luteina, a na deser acardem, wiec moze mi to tez pomaga w rozciaganiu.

Kluche mam dzis w gardle, a wieczorkiem idziemy do mojej szefowej na tajskie jedzonko mam nadzieje, ze bede miala apetyt wczoraj mnie wzielo na rosol, to ugotowalam i jadla go na obiad, kolacje i dzis rano na sniadanie

[lolitka888]

Napisane przez VwVampirka

Dzień Bardzo Dobry!



No i dziś już mam to co widać na zdjęciu

Gratulacje Vampirka
Ja tydz temu jak robilam test bylam pewna ze nie jestem i dla swietego spokoju go zrobilam.Przy policystycznych jajnikach nie sadzilam ze tak łatwo zajde w ciaze wiec z Tż czasem sobie bzikowalismy i stalo sie Koscielny mamy za rok w sierpniu dopiero ale w tym wypadku wezmiemy cywilny wczesniej Powiek szczerze, ze dalej w to nie wierze

[olenka1304]

lolitka a wedlug USG na kiedy masz termin?

[lolitka888]

Napisane przez santom

No i witam nowe mamusie i ciotki

Tymi kluciami chyba naprawde ne ma co sie przejmowac, mnie bardziej martwilyby bole malpowe. A jesli Wam to pomoze to kupcie sobie magnez, ale sam czysty, bez witaminy b6. Ewentualnie z potasem.:

Santom czemu bez wit b6?
Mi gin kazal kupic kwas foliowy, lutke biore 2x1 i wlasnie magne b6

---------- Dopisano o 10:18 ---------- Poprzedni post napisano o 10:16 ----------

Napisane przez olenka1304

lolitka a wedlug USG na kiedy masz termin?

Olenka1304 , 21 kwietnia (dzien przed moimi i mojego taty urodzinami) hehe

[malinka1984]

Dziewczyny że tak wtrące magnez najlepiej brać z wit.B6 bo się lepiej wchłania i jest lepiej przyswajalny dla organizmu.

[santom]

Napisane przez lolitka888

Santom czemu bez wit b6?
Mi gin kazal kupic kwas foliowy, lutke biore 2x1 i wlasnie magne b6

---------- Dopisano o 10:18 ---------- Poprzedni post napisano o 10:16 ----------



Olenka1304 , 21 kwietnia (dzien przed moimi i mojego taty urodzinami) hehe

Napisane przez malinka1984

Dziewczyny że tak wtrące magnez najlepiej brać z wit.B6 bo się lepiej wchłania i jest lepiej przyswajalny dla organizmu.

Teoretycznie tak, ale w praktyce w ciazy trzeba uwazac na witaminy. Samego magnezu czlowiek raczej nie przedawkuje, natomiast witamine b juz moze a to nie wplywa dobrze na dzidzie. Wiec z b6 owszem o ile nie jest sie w ciazy. Ginekolodzy tez przepisuja magnez bez dodatkow.

[Purely]

Nie mogę uwierzyć, że już wątek majowo-czerwcowy 2014 jest, czas pędzi jak szalony !

Powodzenia Dziewczyny, dużo, dużo zdrówka dla Was i Waszych pociech no i ekspresowych porodów !

Mama majowa 2013

[VwVampirka]

Dziękuję za przywitanie i gratulacje.

Też się cieszę, że już nas tutaj trochę jest... to dopiero początki i większość mamuś majowo-czerwcowych dopiero za jakiś czas się dowie o radosnej nowinie

Ja też gratuluję wszystkim mamusiom, którym się udało i trzymam za ciotki-klotki

Z witamin, to ja na razie biorę tylko kwas foliowy...
pytałam się tydzień temu, czy już powinnam zacząć brać jakieś inne witaminy, ale ginka powiedziała, że nie ma takiej potrzeby...

i nie wiem... mam w domu jakiś magnez, jakieś witaminki itd...
łykać... nie łykać...


A jak myślicie, jest sens iść już w poniedziałek do gina, by potwierdzić moją fasolkę, czy jeszcze będzie za wcześnie?

Idę do ginki, do której na kasę nie sposób się dostać, więc pójdę prywatnie... jak potwierdzi ciążę i będzie ją prowadzić, to będę miała drogę wolną nawet państwowo, ale jak jeszcze za wcześnie, to za jakiś czas znowu będę musiała iść prywatnie...

[lolitka888]

Napisane przez VwVampirka

A jak myślicie, jest sens iść już w poniedziałek do gina, by potwierdzić moją fasolkę, czy jeszcze będzie za wcześnie?

Idę do ginki, do której na kasę nie sposób się dostać, więc pójdę prywatnie... jak potwierdzi ciążę i będzie ją prowadzić, to będę miała drogę wolną nawet państwowo, ale jak jeszcze za wcześnie, to za jakiś czas znowu będę musiała iść prywatnie...

Vampirka chyba najlepiej isc w 8 tyg znowu, ja w 5 widzialam tylko pecherzyk czyli to co Ty tez juz widzialas i dopiero jak bd w 8 to pojde bo wtedy juz bd zarodek i powinno bić serduszko

[santom]

Ogolnie jesli ktos wie kiedy byla owulacja to mozna isc do lekarza z nadzieja na serduszko juz 21 Dni po owu, bo wtedy podobno wlasnie serduszko zaczyna bic

[Nesu]

Niestety dziewczyny nie tym razem, znowu sie nie udało , robiłam test wczoraj i dzisiaj i juz straciłam nadzieje, chociaż tz mówi ze to jeszcze za wcześnie , po jakim czasie od owulacji wy robiłyście test ? u mnie mija dzisiaj 14 dni

[ilona_0105]

Napisane przez lolitka888

Hejka Mamusie kwietniowo-majowo-czerwcowe
Chciałabym do Was dolaczyc, bo w marcowo-kwietniowych kobitki sa na pozniejszych etapach.
W zeszla srode wyszly mi 2 grube kreski na 3 testach polecialam w ten sam dzien do gina i wedlug USG byl to 5t2d. Wedlug OM nie licze bo mam bardzo nieregularne @ bo mam policystyczne jajniki..a ost @ mialam 8 lipca.
Z objawow to zaokraglaja mi sie piersi, pobolewaja i maja widoczne żyłki i naczynka,chyba nadkwasota mi wrocila bo codziennie mnie ssie w zoladku mimo jedzenia, brak apetytu, wzdecia co wieczor a rano rozwolnienie i lekkie mdlosci.

Śnił mi sie dzis koszmar bo sie glupia naczytalam przed snem, ze mialam pusty pęcherzyk bez zarodkarety! Stresuje mnie to bo wtedy na usg jak bylam to widac pecherzyk 14mm, w srodku jakas kuleczka, pewnie cialko zolte...i napisane mam tętno plodu niewidoczne(
Kolejna wizyta 11 wrzesien..

gratulacje wszystko będzie dobrze nie stresuj sie:p

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 12:41 ---------- Poprzedni post napisano o 12:31 ----------

Napisane przez Nesu

Niestety dziewczyny nie tym razem, znowu sie nie udało , robiłam test wczoraj i dzisiaj i juz straciłam nadzieje, chociaż tz mówi ze to jeszcze za wcześnie , po jakim czasie od owulacji wy robiłyście test ? u mnie mija dzisiaj 14 dni

wrazie czego zapraszamy do ciotek klotek
po 14 dniach chyba powinno już wyjść bo testy są już po 10dniach. ale może zrob jutro jeszcze jeden

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 12:42 ---------- Poprzedni post napisano o 12:41 ----------

witam nowe mamusie i nowe ciotki klotki zobaczycie ten wątek będzie wyjątkowy
i oby dla każdej szczęśliwy trzymam bardzo mocno kciuki
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[lolitka888]

Napisane przez Nesu

Niestety dziewczyny nie tym razem, znowu sie nie udało , robiłam test wczoraj i dzisiaj i juz straciłam nadzieje, chociaż tz mówi ze to jeszcze za wcześnie , po jakim czasie od owulacji wy robiłyście test ? u mnie mija dzisiaj 14 dni

U mnie bylo tak:
Ost @ - 8.07
Owulacja wg sluzu 29.07
Test negatywny-7.08
Test pozytywny-21.08 i usg.5t2d


Nesu, nie łam się

---------- Dopisano o 12:49 ---------- Poprzedni post napisano o 12:44 ----------

Napisane przez ilona_0105

gratulacje wszystko będzie dobrze nie stresuj sie:

Dzieki

[kandulska]

Napisane przez malinka1984

Witajcie, poczytuję Was troszkę i chciałabym dołączyć do "ciotek klotek", obecnie jesteśmy w 10cs, niestety przytrafił się bezowulacyjny i zakończyć sie ma 02.09 więc lada chwila.04.09 idę do ginki i mam nadzieję że dostanę CLO i ten nowy cykl zrekompensuje mi te wszystkie miesiące podwójnie bo bardzo bym chciała mieć bliźnięta ;D Ps. Moja mama ma brata bliźniaka.
Gratuluję wszystkim majowo-czerwcowym mamą i mam nadzieję że ciotki szybko się zarażą tym ciążowym bumem.

Witaj,powodzenia i trzymam kciuki za bliźnięta !!

Napisane przez VwVampirka

Dzień Bardzo Dobry!

Melduję się z nową fasolką na wątku!

Jesteśmy z mężem bardzo szczęśliwi z tego powodu, bo mamy już sporo latek i zaczęliśmy mieć schizy, że już dawno po naszym czasie, do tego ja mam macicę w tyłozgięciu, a to też utrudnia zajście...

Ale starania zaczęliśmy od tego miesiąca i od razu się udało!!!

podam trochę statystyki:
* ostatnia @ - 31.07.2013 r.
* średnia długość cykli - 30 dni, jednak nie zawsze regularne

Do lekarza pójdę na dniach... jeszcze muszę się zastanowić do kogo...

Ale z fasoli to już raz się cieszę od tygodnia, bo w zeszłą sobotę dostałam jakiegoś choróbska, strasznie mnie swędziało w tym miejscu i w poniedziałek szybko poszłam to zbadać. Powiedziałam P. doktor, że były starania i żeby nie dawała mi nic, co mogłoby zaszkodzić mojej (potencjalnej wtedy, bo test jeszcze był negatywny) fasolce. P. doktor zrobiła mi USG i powiedziała, że mam "bardzo ładny pęcherzyk owulacyjny i jeśli były w połowie cyklu starania, to jest bardzo duże prawdopodobieństwo, że się udało" doktor pokazała mi ten pęcherzyk, żadnych rewelacji, taki mały, lekko pofałdowany glutek...

Ale już wtedy cieszyłam się jak głupia

No i dziś już mam to co widać na zdjęciu

Jeśli chodzi o objawy, to ja już chyba jakieś miałam...
- od kilka dni, co jakiś czas czułam takie leciutkie kłucie w brzuchu, czasami coś podobnego czułam przy owulacji, czasem przed okresem,
- od poniedziałku nie miałam ochoty na poranną kawę (gdzie normalnie nie potrafię funkcjonować bez niej)
- od kilka dni przychodzę do domu po pracy, kładę się i śpię jak zabita do wieczora... potem kolacja, kładę się i dalej śpię...
- parę razy lekko zakręciło mi się w głowie, ale tyle co nic
- no i wczoraj powinnam dostać @, której nie dostałam

Paciarotta, my z TŻ chyba od razu powiemy, ale chcemy o tym mówić razem, a na razie, tuż po teście, TŻ musiał iść do pracy... wróci o 21-ej

Nie wiem tylko, czy mówić o tym przez telefon, czy może osobiście...
Przez telefon będzie szybciej, a ja już nie mogę wytrzymać z tą nowiną

Witaj Gratuluję!! wstrzymaj się jeszcze troszkę,wydaje mi się ,że dużo fajniej będzie powiedzieć osobiście niż przez telefon..

Napisane przez santom

No i witam nowe mamusie i ciotki

Tymi kluciami chyba naprawde ne ma co sie przejmowac, mnie bardziej martwilyby bole malpowe. A jesli Wam to pomoze to kupcie sobie magnez, ale sam czysty, bez witaminy b6. Ewentualnie z potasem. Ja mam aspargin, co prawda go nie biore bo nie mam takiej potrzeby ale lekarze przepisuja czesto magnez na wlasnie takie rozciagajace sie macice wiec mam w razie czego, gdyby przypadkiem mi sie pogorszylo.
A poki co i tak sie pase duphastonem i luteina, a na deser acardem, wiec moze mi to tez pomaga w rozciaganiu.

Kluche mam dzis w gardle, a wieczorkiem idziemy do mojej szefowej na tajskie jedzonko mam nadzieje, ze bede miala apetyt wczoraj mnie wzielo na rosol, to ugotowalam i jadla go na obiad, kolacje i dzis rano na sniadanie

Dwa dni temu też rosół gotowałam i jadlam na obiad i kolacje pysznyyyy był

Napisane przez Nesu

Niestety dziewczyny nie tym razem, znowu sie nie udało , robiłam test wczoraj i dzisiaj i juz straciłam nadzieje, chociaż tz mówi ze to jeszcze za wcześnie , po jakim czasie od owulacji wy robiłyście test ? u mnie mija dzisiaj 14 dni

Kochana może jeszcze za wcześnie? ja robiłam chyba 13 dni po owu,jesli dobrze ja wyczułam,nie raz dziewczyny pisały ze nawet 4 dni po spodziewanej @ testy wychodziły negatywne a w ciąży były,trzymam kciuki!!!!!!

Napisane przez lolitka888

Hejka Mamusie kwietniowo-majowo-czerwcowe
Chciałabym do Was dolaczyc, bo w marcowo-kwietniowych kobitki sa na pozniejszych etapach.
W zeszla srode wyszly mi 2 grube kreski na 3 testach polecialam w ten sam dzien do gina i wedlug USG byl to 5t2d. Wedlug OM nie licze bo mam bardzo nieregularne @ bo mam policystyczne jajniki..a ost @ mialam 8 lipca.
Z objawow to zaokraglaja mi sie piersi, pobolewaja i maja widoczne żyłki i naczynka,chyba nadkwasota mi wrocila bo codziennie mnie ssie w zoladku mimo jedzenia, brak apetytu, wzdecia co wieczor a rano rozwolnienie i lekkie mdlosci.

Śnił mi sie dzis koszmar bo sie glupia naczytalam przed snem, ze mialam pusty pęcherzyk bez zarodkarety! Stresuje mnie to bo wtedy na usg jak bylam to widac pecherzyk 14mm, w srodku jakas kuleczka, pewnie cialko zolte...i napisane mam tętno plodu niewidoczne(
Kolejna wizyta 11 wrzesien..

Witaj współczuję koszmaru !! napewno bedzie dobrze
Ja też mam wizytę 11 wrzesnia

Dzień dobryMamuśki i Cioteczki!!!
jak tam dziś samopoczucie? u mnie dziś ok,tylko godzine siedzalam nad kanapka na sniadanie i jednym jogurtem mam nadzieje ze się to poprawi niedlugo ..

---------- Dopisano o 12:56 ---------- Poprzedni post napisano o 12:53 ----------

jeśli chodzi o liste to chyba założycielka wątku powinna ja zrobić w pierwszym poście,tak mi się wydaje
santom Ty jesteś doświadczona więc uświadom nas plisss

[Martusiaaa21]

Napisane przez paciarotta

Patusia dzięki! oby dalej nie było kłopotów





Mam pytanie do tych zaciążonych - Powiedziałyście już komuś (oprócz sprawcy tego zamieszania czy czekacie na pewniejsze czasy?

ja powiedziałam jak na razie tylko moich Mamuśkom z pierwszej ciąży, a z rodziny i znajomych oraz pracy jeszcze nikt nie wiem, powiem dopiero po wizycie u ginki

Napisane przez VwVampirka

Dzień Bardzo Dobry!

Melduję się z nową fasolką na wątku!

Jesteśmy z mężem bardzo szczęśliwi z tego powodu, bo mamy już sporo latek i zaczęliśmy mieć schizy, że już dawno po naszym czasie, do tego ja mam macicę w tyłozgięciu, a to też utrudnia zajście...

Ale starania zaczęliśmy od tego miesiąca i od razu się udało!!!

podam trochę statystyki:
* ostatnia @ - 31.07.2013 r.
* średnia długość cykli - 30 dni, jednak nie zawsze regularne

Do lekarza pójdę na dniach... jeszcze muszę się zastanowić do kogo...

Ale z fasoli to już raz się cieszę od tygodnia, bo w zeszłą sobotę dostałam jakiegoś choróbska, strasznie mnie swędziało w tym miejscu i w poniedziałek szybko poszłam to zbadać. Powiedziałam P. doktor, że były starania i żeby nie dawała mi nic, co mogłoby zaszkodzić mojej (potencjalnej wtedy, bo test jeszcze był negatywny) fasolce. P. doktor zrobiła mi USG i powiedziała, że mam "bardzo ładny pęcherzyk owulacyjny i jeśli były w połowie cyklu starania, to jest bardzo duże prawdopodobieństwo, że się udało" doktor pokazała mi ten pęcherzyk, żadnych rewelacji, taki mały, lekko pofałdowany glutek...

Ale już wtedy cieszyłam się jak głupia

No i dziś już mam to co widać na zdjęciu

Jeśli chodzi o objawy, to ja już chyba jakieś miałam...
- od kilka dni, co jakiś czas czułam takie leciutkie kłucie w brzuchu, czasami coś podobnego czułam przy owulacji, czasem przed okresem,
- od poniedziałku nie miałam ochoty na poranną kawę (gdzie normalnie nie potrafię funkcjonować bez niej)
- od kilka dni przychodzę do domu po pracy, kładę się i śpię jak zabita do wieczora... potem kolacja, kładę się i dalej śpię...
- parę razy lekko zakręciło mi się w głowie, ale tyle co nic
- no i wczoraj powinnam dostać @, której nie dostałam

gratulacje


i mnóstwo dla staraczek

---------- Dopisano o 13:31 ---------- Poprzedni post napisano o 13:30 ----------

Napisane przez kandulska

dobranoc


też mam nadzieje że ta ciąża będzie przebiegać spokojniej chociaż w pierwszej po 12 tyg już było ok,ale poczatek istny koszmar

mój synuś ma już 6 lat,teraz w lipcu skończył duży chłopak już
chociaż dla mnie ciągle jeszcze malutki
no ja licze ze da pospać chociaż do 9 mąż ma wolne więc jak co to wstanie

to duży już synuś a już wie że będzie miał rodzeństwo??

[kandulska]

Martusiaaa21 synuś jeszcze nie wie,ze bęzie miał rodzeństwo,zreszta nikt z rodziny i znajomych poza bratem meza i moja przyjaciółką jeszcze nie wie chce poczekać do wizyty u lekarza.Synuś na pewno bardzo się ucieszy bo już od dobrego roku bardzo czesto mówi ,że chcialby mieć brata,ale jak bedzie siostra to też będzie kochał już widze jak mu się będzie dłużył ten okres ciąży

[Martusiaaa21]

Napisane przez kandulska

Martusiaaa21 synuś jeszcze nie wie,ze bęzie miał rodzeństwo,zreszta nikt z rodziny i znajomych poza bratem meza i moja przyjaciółką jeszcze nie wie chce poczekać do wizyty u lekarza.Synuś na pewno bardzo się ucieszy bo już od dobrego roku bardzo czesto mówi ,że chcialby mieć brata,ale jak bedzie siostra to też będzie kochał już widze jak mu się będzie dłużył ten okres ciąży

on już duży chłopak to rozumie co to dzidzia, brat lub siostra na pewno będzie mega szczęśliwy
mój synek będzie mial w październiku 2 latka, więc jeszcze pewnie do końca nie będzie wiedział o co cho
ja też poczekam do wizyty, jedynie w poniedz. chcemy powiedziec naszym przyjaciołom, bo oni miesiąc wcześniej zaszli w ciąże i po prostu już nie możemy wytrzymać żeby choć im nie powiedzieć

[M_aria]

Paciarotta
Nie rozpoznaje tego pana
Ja o ciąży narazie nie mówię prawie nikomu wie tylko kilka najbliższych mi osob, tak jak piszesz czekam na pewniejsze czasy

Witam nowe mamuśki i cioteczki

U mnie dziś straszny bałagan. Mamy kapitalny remont łącznie z przerabianiem wody, prądu i gazu. TŻ większość prac robi sam, strasznie mi go szkoda bo biedak pracuje od rana do wieczora, a ja tylko gotuje objadki

[Anessa]

Napisane przez paciarotta

Staraczki, do roboty!!!

Dzis mam owulacje, wiec sie staralam i to bardzo

Napisane przez santom

Hej laski!

Co do tego mojego wyjazdu to niestety nie moge z niego zrezygnowac, bo to slub przyjaciolki na ktorym mam byc swiadkowa. Modle sie codziennie, zeby to w zaden sposob nie zaszkodzilo kroszce. Ale mysle, ze bedzie dobrze. W samolotach przeciez cisnienie jest wyrownywane, a to tylko godzinka lotu, wiec bedzie ok

Swoja droga co do list to kijowato wizaz to wymyslil, ze watki mamusiowe powstaja co 2 miesiace, bo naprawde ciezko sie odnalezc na watkach gdzie termin masz pozny, a niektore mamusie sa bliskie juz polowinek.

W pierwszej ciazy lecialam samolotem zanim wiedzialam, ze ciaza jest I wszystko bylo ok. A pozniej lecialam w 10 tygodniu i nie bylo problemow i tym razem. Nie stresuj sie, wez fajna ksiazke albo cos innego co cie zajmie, woda do picia, wygodne buty i juz

A co do watkow mamusiowych to masz racje Ja bylam na watku mamus marcowo-kwietniowych a urodzilam jako ostatnia - w maju Bylo ciezko wbic sie pozniej na odchowalnie, bo pierwsze mamy to mialy juz 3 miesieczne szkraby a moj pare godzin
No i dodatkowa sprawa, ze nie mieszkam - tak jak ty - w Polsce, wiec inne realia, inne zasady i tak ciezkawo czesto bylo o zrozumienie sie. Ale to nic, najwazniejsze to cieszyc sie ciaza, zyc dzien za dniem i powoli przygotowywac sie do najwikszej przygody twojego zycia

Jak napisalam, dzis owulacja Zobaczymy za 10 dni czy cos sie wykluje

[Czarnula204]

O matko ale natrzaskalyscie od wczoraj kiedy ja to ogarne, dzis mam zalatany dzien. Nie spodziewany mialam wyskok do miasta, dopiero wrocilam,i mam jakiegos pecha, u gina pocalowalam klamke a wiec nie zapisalam sie, zakupow mi Alan niedal zrobic konkretnych a nie dawno jeszcze rozcielam dlon tak przez srodek biegam ogarniac dom, cos upioke miedzy czasie bo maz dzwonil, kochanie pamietasz ,ze wieczorem mamy gosci na dodatek dostalam jakiegos plamienia

Widze, swietne wiesci z wizyt a wiec dziewczynom gratuluje
I sa nowe mamy
I tak ciesze sie na ciotke klotke
Proponuje tez ze zna tych listach mozna cos do pisac czy pierwsze dziecko czy imona dzieci jakos tak,co myslicie?
Nesu musimy czekac dalej niestety..
Anessa, o to dzialaj!

A co do tego slabego apetytu w ciazy to sie nie martwcie tym tak teraz bo na tym etapie ciazy organizm czerpie z zasobow. Wiec glowy do gory,jak brzuszek wystartuje mina najgorsze doligliwosci i bedzie wszamac

[ilona_0105]

http://vimeo.com/m/64228038

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 15:33 ---------- Poprzedni post napisano o 15:33 ----------

Napisane przez ilona_0105

http://vimeo.com/m/64228038

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

musicie to obejrzeć coś pięknego

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.