Wyzwanie SYLWESTER

[szynka_w_toscie]

Dziś pierwszy dzień intensywnych ćwiczeń i ciężko było, ale stwierdziłam, że skoro Wy dajecie radę to ja też sobie poradzę i jakoś dotrwałam do końca. Boję się tylko, że jutro będę mieć straszne zakwasy

kocim Dzięki za rady Mam nadzieję, że wytrzymam w postanowieniu bo zwykle mam słomiany zapał.

alekziz Jak ci się udaje wytrzymać bez alkoholu? Ja raz na miesiąc chociaż lampkę wina muszę się napić. Chyba masz baaaardzo silną wolę

andziasi Ja również witam Kiedyś miałam tak jak Ty z tą psychiką bo wszyscy mówili, że by chcieli mieć taką figurę jak ja, a ja myślałam, że mówią tak bo chcą być mili i widziałam te swoje dodatkowe kilogramy. Teraz już naprawdę widać u mnie ten tłuszcz i nie słyszę już w ogóle komplementów na temat mojej figury

pantherro Poczytaj sobie całe forum "Fitness" i na pewno coś znajdziesz dla siebie. Ja na razie zaczynam moje ćwiczenia więc nie mogę powiedzieć czy skutkują czy nie.

[andziasi]

[QUOTE=pantherro;43892475]ja bym chciala plaski brzuch i szczuplejsze rece jakies rady? sprawdzone ... [QUOTE]

na płaski brzuch to ja swego czasu Aerobiczną szóstkę weidera (A6W) robiłam 40 dni ćwiczeń codziennie ale brzuch miałam jak marzenie tylko miałam delikatnie obtłuszczony i może dlatego efekt był super. No i biegałam do tego. Ale są bardzo podzielone zdania co do A6W. Jeśli chodzi o szczupłe ręce to najlepiej ćwiczyć z hantelkami z małym obciążeniem ale więcej powtórzeń wykonywać. Tyle co z własnego doświadczenia wiem.

---------- Dopisano o 18:42 ---------- Poprzedni post napisano o 18:38 ----------

Napisane przez blanche_

Nie chce mi się już biegać na dystans, więc robię lajtowe interwały. One tak meczą

Interwały też super sposób na schudnięcie tylko z tego co się orientuję w dniu w którym wykonuje się interwały nie powinno się siłowych robić bo można popalić mięśnie

[teenage_girl]

na płaski brzuch to ja swego czasu Aerobiczną szóstkę weidera (A6W) robiłam 40 dni ćwiczeń codziennie ale brzuch miałam jak marzenie tylko miałam delikatnie obtłuszczony i może dlatego efekt był super. No i biegałam do tego. Ale są bardzo podzielone zdania co do A6W.

U mnie 14 dzień A6W i już jakieś efekty widać (http://imageshack.us/a/img571/4627/kivt.jpg)
Co prawda z dnia na dzień jest ciężej ale staram się nie poddawać.
Do A6W dodałam 2 treningi z Mel B- nogi i pośladki.
Zastanawiam się jednak czy czegoś innego nie zastosować, chciałabym też z wagi trochę polecieć a boje się, że przy tym jedynie wymodeluje sylwetkę ale tłuszczyk zostanie...

[alekziz]

Napisane przez szynka_w_toscie

alekziz Jak ci się udaje wytrzymać bez alkoholu? Ja raz na miesiąc chociaż lampkę wina muszę się napić. Chyba masz baaaardzo silną wolę

Na to wychodzi. Ja jak sobie coś postanowię, to się tego trzymam Chociaż... jak jestem w Polsce to dużo trudniej jest, bo wiadomo znajomi, zawsze jakaś impreza, a tu w Norwegii jestem zajęta wieloma sprawami, więc nawet czasu nie mam. A jak już gdzieś wychodziłam, to potrafiłam odmówić, bo w sumie.. po co pić, jak nie muszę Mogłoby tak samo być w Polsce, ale tam tak naprawdę jak jeżdzę to spotkać się z rodziną, znajomymi, żadnych obowiązków, więc gorzej na tym wypadam, bo co innego robić, niż wyjść z przyjaciółką na piwo.

[andziasi]

teenage_girl, no powiem Ci że całkiem nieźle się pani wygląda to dopiero 14 dzień a gdzie jeszcze do końca do 41 dni... nie martw się nie jesteś obtłuszczona więc wydaje mi się że po całym programie śladu z tłuszczyku nie będzie będzie skóra i mięśnie

ja dziś bieżnię zaliczyłam ale i grzańca góralskiego też

[mira_belle]

Ja przestałam się odzywać bo wszelkie moje plany wzięły w łeb wraz z nadejściem listopada pochorowałam się dwukrotnie, więc ćwiczenia trochę zaniedbałam i dietę też ostatecznie. Ale od całych 3 dni już się pilnuje tylko w sobotę idę na babską imprezę i głupio będzie nie jeść...

Widzę, że biegających tu sporo, podziwiam Was, dla mnie to znienawidzona aktywność, od razu coś mnie boleć zaczyna a to kolano, a to łopatka

[szynka_w_toscie]

Napisane przez mira_belle

Ja przestałam się odzywać bo wszelkie moje plany wzięły w łeb wraz z nadejściem listopada pochorowałam się dwukrotnie, więc ćwiczenia trochę zaniedbałam i dietę też ostatecznie. Ale od całych 3 dni już się pilnuje tylko w sobotę idę na babską imprezę i głupio będzie nie jeść...

Widzę, że biegających tu sporo, podziwiam Was, dla mnie to znienawidzona aktywność, od razu coś mnie boleć zaczyna a to kolano, a to łopatka

Dobrze, ze masz tyle zapału i wróciłaś do ćwiczeń, a nie odpuściłaś sobie zupełnie
Zawsze możesz jeść, ale mało. Dla mnie jest najgorsze patrzyć na kogoś kto je, mówi np. "ale pyszne!", a ja nie mogę nic zjeść

[andziasi]

chyba reanimacja wątku się powiodła fajnie że nas tyle

[alekziz]

było nas dużo więcej, ale gdzie reszta dziewczyn...

[Karola2614]

nie wiem, ale dołączam ćwiczę od dwoch tygodni i naprawde kontroluje to, co jem. kolega ma w weekend urodziny, a ja ani alkoholu, ani czipsów, ani pizzy jjeśc nie bede. powiedzialam, zeby przygotował dla mnie wodę z cytryną

[andziasi]

Napisane przez Karola2614

nie wiem, ale dołączam ćwiczę od dwoch tygodni i naprawde kontroluje to, co jem. kolega ma w weekend urodziny, a ja ani alkoholu, ani czipsów, ani pizzy jjeśc nie bede. powiedzialam, zeby przygotował dla mnie wodę z cytryną

witaj następna twarda babka do nas dołączyła żeby wodę z cytryną na imprezie muszę się wziąć za siebie bo aż tak silna nie jestem

[alekziz]

Napisane przez Karola2614

nie wiem, ale dołączam ćwiczę od dwoch tygodni i naprawde kontroluje to, co jem. kolega ma w weekend urodziny, a ja ani alkoholu, ani czipsów, ani pizzy jjeśc nie bede. powiedzialam, zeby przygotował dla mnie wodę z cytryną

brawo za silną wolę

to ja też ostatnio zamiast drinków, coli itp. piłam wodę ale w zamian się najadłam i to tak konkretnie pierwszy raz od 4 miesięcy, więc nie miałam wyrzutów

[andziasi]

Napisane przez alekziz

brawo za silną wolę

to ja też ostatnio zamiast drinków, coli itp. piłam wodę ale w zamian się najadłam i to tak konkretnie pierwszy raz od 4 miesięcy, więc nie miałam wyrzutów

jeśli chodzi o imprezki u mnie to raczej sobie nie odmawiam niczego ale wszystko kontroluję żeby w umiarze było. Za to na tygodniu już bardzo się kontroluję i nie jem śmieciowo ani tłusto A teraz i tak mnie czeka zmiana dietki przez anemię - na szczęście przy tym schorzeniu dieta jest zdrowa.
ja już po 55 min bieżni jutro robię sobie luz od biegania bo nie będę miała możliwości...odbiję sobie w piątek Waga ani drgnie ale w lusterku o dziwo widzę leciutką zmianę na PLUS

[alekziz]

Napisane przez andziasi

jeśli chodzi o imprezki u mnie to raczej sobie nie odmawiam niczego ale wszystko kontroluję żeby w umiarze było. Za to na tygodniu już bardzo się kontroluję i nie jem śmieciowo ani tłusto A teraz i tak mnie czeka zmiana dietki przez anemię - na szczęście przy tym schorzeniu dieta jest zdrowa.
ja już po 55 min bieżni jutro robię sobie luz od biegania bo nie będę miała możliwości...odbiję sobie w piątek Waga ani drgnie ale w lusterku o dziwo widzę leciutką zmianę na PLUS

55 minut na bieżni, podziwiam wagą nie ma co się przejmować, wyrzucić nawet jak będzie trzeba, bo cm ważniejsze

a ja w sumie nawet przez ta diete i ćwiczenia przestałam imprezować, nawet jak jest okazja, to jakoś nie mam ochoty więc też dlatego tak łatwo poszło mi ze zrezygnowaniem z alkoholu, do domu też sobie nic nie kupuje, tak jak niektórzy lubią się wina napić, to ja go nie lubię jednak za miesiąc będę w Polsce, to będzie duża okazja, żeby przynajmniej ze znajomymi na piwo wyjść, wtedy sobie nie odmówię tylko żeby nie było żadnego efektu jojo, po tej mojej długiej przerwie

tak w ogóle to dzień dobry!

[LadyWhisper]

Witam sie!!!
Wczoraj dalam sobie w d.upke na treningu z moim bylym klubem, bylo tak czadersko, ze postanowilam chodzic 2x w tygodniu ale czuje, ze jak mnie zakwasy dopadna to bedzie ciezko

Wysłane z mojego HTC ChaCha A810e

[andziasi]

alekziz, musiałabyś hektolitry piwa wypić żeby jojo było jedyne co to po takim okresie abstynencji % szybciej do główki uderzą tylko z naszym polskim jedzonkiem musisz uważać sama wiesz ... bigosiki pierożki schaboszczaki itp. po tym w nadmiarze może wystąpić efekt jojowaty

---------- Dopisano o 09:09 ---------- Poprzedni post napisano o 09:06 ----------

Napisane przez LadyWhisper

Witam sie!!!
Wczoraj dalam sobie w d.upke na treningu z moim bylym klubem, bylo tak czadersko, ze postanowilam chodzic 2x w tygodniu ale czuje, ze jak mnie zakwasy dopadna to bedzie ciezko

Wysłane z mojego HTC ChaCha A810e

Lady, ty szaleńcu to co to za "były klub" jeśli mogę spytać

---------- Dopisano o 09:12 ---------- Poprzedni post napisano o 09:09 ----------

a ja dzisiaj jednak na bieżnię wejdę bo nie wypaliło mi spotkanie z moją przyjaciółką tak się cieszyłam bo rzadko się widujemy bo nas km dzielą, ehh

[Anol]

Cześć kobietki Dawno tu nie zaglądałam, ale to nie znaczy, że się obijałam
Jak mam leniwy dzień to wskakuję chociaż na 20-30 min na stepper, a normalnie to czas na stepperze traktuję jako rozgrzewkę
Udaje mi się nawet kontrolować słodyczowy nałóg... no dobra w ten weekend zjadłam torta będąc na urodzinach, ale to wyjątek i żeby zrównoważyć, to całą imprezę jadłam głównie sałatki
Z alkoholi to wypiłam oczywiście szampana i kieliszek wódki, później udawałam, że piję podnosząc do toastu ciągle ten sam kieliszek z wódką

Kurcze jak ja bym chciała mieć bieżnię w domu albo orbiterek !! ale za cholerke nie mam miejsca.

Dzisiaj planuję stepper jak zawsze i do tego ćwiczenia z Ali, dawno z nią nie ćwiczyłam.
http://www.youtube.com/watch?v=4MH_OjZSxxQ
lub
http://www.youtube.com/watch?v=Bx3wyL8ELbU
Jeszcze nie wiem, który wybiorę.

[alekziz]

Napisane przez andziasi

alekziz, musiałabyś hektolitry piwa wypić żeby jojo było jedyne co to po takim okresie abstynencji % szybciej do główki uderzą tylko z naszym polskim jedzonkiem musisz uważać sama wiesz ... bigosiki pierożki schaboszczaki itp. po tym w nadmiarze może wystąpić efekt jojowaty

haha, to wolę sobie nie wyobrażać co się będzie działo po jednym piwie

właśnie z tym jedzeniem to najgorzej, a teraz jeszcze Święta będą, pewnie znowu wrócę z dodatkowymi kg no ale tak to jest, jak się nie ma na co dzień tych rzeczy, to później w Polsce się objadam

---------- Dopisano o 09:52 ---------- Poprzedni post napisano o 09:50 ----------

Napisane przez Anol

Cześć kobietki Dawno tu nie zaglądałam, ale to nie znaczy, że się obijałam
Jak mam leniwy dzień to wskakuję chociaż na 20-30 min na stepper, a normalnie to czas na stepperze traktuję jako rozgrzewkę
Udaje mi się nawet kontrolować słodyczowy nałóg... no dobra w ten weekend zjadłam torta będąc na urodzinach, ale to wyjątek i żeby zrównoważyć, to całą imprezę jadłam głównie sałatki
Z alkoholi to wypiłam oczywiście szampana i kieliszek wódki, później udawałam, że piję podnosząc do toastu ciągle ten sam kieliszek z wódką

Kurcze jak ja bym chciała mieć bieżnię w domu albo orbiterek !! ale za cholerke nie mam miejsca.

Dzisiaj planuję stepper jak zawsze i do tego ćwiczenia z Ali, dawno z nią nie ćwiczyłam.
http://www.youtube.com/watch?v=4MH_OjZSxxQ
lub
http://www.youtube.com/watch?v=Bx3wyL8ELbU
Jeszcze nie wiem, który wybiorę.

o matko, jak ona mówi nie jestem w stanie jej słuchać w ogóle nie motywuje

[andziasi]

Napisane przez Anol

Kurcze jak ja bym chciała mieć bieżnię w domu albo orbiterek !! ale za cholerke nie mam miejsca.

Bieżnia super sprawa ale faktycznie trzeba mieć sporo miejsca bo nawet po złożeniu dużo zajmuje. Po za tym lepiej się biega im dłuższy jest pas biegowy co za tym idzie - większy sprzęt Ponieważ dzieci nie mamy z małżonciem to mamy poświęcony jeden cały pokój (garderobę) na pokój ćwiczeń zarazem. Jest duży i oprócz ogromnej szafy, bieżni i ławki-siedziska nic w nim nie ma

[LadyWhisper]

andziasi, trenowałam kilka dobrych lat lekkoatletykę w miejscowym klubie, postanowiłam ich wczoraj odwiedzić po paru latach i cóż..... zostałam

[Anol]

Napisane przez alekziz

o matko, jak ona mówi nie jestem w stanie jej słuchać w ogóle nie motywuje

Ja jej nie słucham, tak samo nie słucham Chodakowskiej bo oszaleć można.
Namaste bjutiful jogis haha

Napisane przez andziasi

Bieżnia super sprawa ale faktycznie trzeba mieć sporo miejsca bo nawet po złożeniu dużo zajmuje. Po za tym lepiej się biega im dłuższy jest pas biegowy co za tym idzie - większy sprzęt Ponieważ dzieci nie mamy z małżonciem to mamy poświęcony jeden cały pokój (garderobę) na pokój ćwiczeń zarazem. Jest duży i oprócz ogromnej szafy, bieżni i ławki-siedziska nic w nim nie ma

Mam 2 pokoje, duży i mały, i oba zajęte. Gdybym miała sąsiadkę, która ma bieżnie, to bym jej płaciła za prąd, zużywanie sprzętu i cokolwiek innego i biegałabym u niej haha

[andziasi]

Napisane przez Anol

Mam 2 pokoje, duży i mały, i oba zajęte. Gdybym miała sąsiadkę, która ma bieżnie, to bym jej płaciła za prąd, zużywanie sprzętu i cokolwiek innego i biegałabym u niej haha

hmm... to może ja interes zrobię chyba rozwieszę ogłoszenia
my mamy trzy pokoje stąd znalazło się miejsce na bieżnię ale przy dwóch to ciężko było ją ulokować

---------- Dopisano o 13:04 ---------- Poprzedni post napisano o 13:02 ----------

Napisane przez LadyWhisper

andziasi, trenowałam kilka dobrych lat lekkoatletykę w miejscowym klubie, postanowiłam ich wczoraj odwiedzić po paru latach i cóż..... zostałam

no kochana

[szynka_w_toscie]

Mnie zakwasy dalej męczą, chodzić nie mogę, ale ćwiczę
Wczoraj niestety zjadałam paczkę chipsów przy moim serialu i teraz mam wyrzuty sumienia Będę musiała dziś je spalić bo już czuję jak się odkładają na moich boczkach.

Ile ja bym dała za taką mini siłownię w domu! Zazdroszczę Ci andziasi. Ja mam malutki pokój w mieszkaniu i nawet nie ma miejsca na rowerek stacjonarny,a tak bym chciała taki mieć

andziasi Masz jakąś konkretną dietę ustaloną przez lekarza czy sama ją ustaliłaś sobie? Ja meczę się z anemią już od ponad 2 lat i nic mi nie pomagało. Chodziłam od lekarza do lekarza i łykałam coraz to inne i droższe tabletki i nic

[andziasi]

szyneczko dopiero zaczynam się w to wszystko wdrażać, diety ustalonej póki co nie mam bo mój lekarz rodzinny odesłał mnie z kwitkiem twierdząc że wszystko idealne a ja od 5 miesięcy badam krew z której wychodzi anemia. A w poniedziałek jak zrobiłam to mi bardzo poleciały wyniki: wyszły takie same jak zaraz po operacji kiedy to stwierdzili niedokrwistość. Planuję iść do specjalisty ale zanim się do niego dostanę to czytam co powinno się jeść. Robię sobie tą kwasicę z czerwonych buraków bo podobno bardzo pomaga i planuję kupić sok z pokrzywy bo tez podobno dobry przy anemii. Ja się przeraziłam tą anemią bo zawsze miałam idealne wyniki badań krwi. Mam dwie koleżanki które od lat zmagają się z anemią ale z niedoboru żelaza i nic im nie pomaga a tabletki tylko na chwilę podnoszą parametry krwi. Ja prawdopodobnie mam jakś inną bo żelazo mam w górnej granicy normy, tak to jest jak mięsio kocha

[szynka_w_toscie]

Napisane przez andziasi

szyneczko dopiero zaczynam się w to wszystko wdrażać, diety ustalonej póki co nie mam bo mój lekarz rodzinny odesłał mnie z kwitkiem twierdząc że wszystko idealne a ja od 5 miesięcy badam krew z której wychodzi anemia. A w poniedziałek jak zrobiłam to mi bardzo poleciały wyniki: wyszły takie same jak zaraz po operacji kiedy to stwierdzili niedokrwistość. Planuję iść do specjalisty ale zanim się do niego dostanę to czytam co powinno się jeść. Robię sobie tą kwasicę z czerwonych buraków bo podobno bardzo pomaga i planuję kupić sok z pokrzywy bo tez podobno dobry przy anemii. Ja się przeraziłam tą anemią bo zawsze miałam idealne wyniki badań krwi. Mam dwie koleżanki które od lat zmagają się z anemią ale z niedoboru żelaza i nic im nie pomaga a tabletki tylko na chwilę podnoszą parametry krwi. Ja prawdopodobnie mam jakś inną bo żelazo mam w górnej granicy normy, tak to jest jak mięsio kocha

No to widocznie ja mam tak jak Twoje koleżanki Myślałam, że masz jakąś dietę od specjalisty bo internistka mi powiedziała, że mam jeść dużo buraków i tyle. Już sobie odpuściłam leczenie tej anemii, mam nadzieję, że nie będę mieć z jej powodu jakiś cięższych chorób
Dobra już nie robię offtopu

Na razie mi z dietą i ćwiczeniami idzie dobrze, staram się wszystkiego przestrzegać i przykładać się do ćwiczeń na 100%. Szkoda tylko, że na efekty trzeba tyle czekać

A Wam dziewczyny jak idzie??

[alekziz]

U mnie z dieta dobrze, z cwiczeniami to samo, jednak nie cwicze jak narazie tyle co kiedys. Jakos zmotywowac sie nie moge i sily nie mam. To przez ta przerwe ktora mialam :/ ale mam nadzieje, ze wroce do formy w niedziele bede chciala sie zwazyc i zobaczymy czy cos spadlo, bo w sumie mi do celu brakuje ok. 2 kg

A tez jestescie takie przybite ostatnio? Ja taka chodze senna, nic mi sie nie chce, to i do cwiczen trudno jest sie tez zmotywowac.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[andziasi]

u mnie tragedia nie ćwiczyłam w piątek nie ćwiczyłam w sobotę ani wczoraj chodzę zmordowana jakaś a jak siądę na sekundę w fotelu to kima natychmiastowa Ale dzisiaj na basen więc może się rozruszam znowu.

[gallina1]

Napisane przez alekziz

U mnie z dieta dobrze, z cwiczeniami to samo, jednak nie cwicze jak narazie tyle co kiedys. Jakos zmotywowac sie nie moge i sily nie mam. To przez ta przerwe ktora mialam :/ ale mam nadzieje, ze wroce do formy w niedziele bede chciala sie zwazyc i zobaczymy czy cos spadlo, bo w sumie mi do celu brakuje ok. 2 kg

A tez jestescie takie przybite ostatnio? Ja taka chodze senna, nic mi sie nie chce, to i do cwiczen trudno jest sie tez zmotywowac.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

ja zaczęłam<znów, po raz milionowy> tydzień temu, ale jak widzę ile przede mna to mi się odechciewa.. jeszcze 5 kg..co najmniej

[andziasi]

tak tak basen mnie rozruszał obym jutro nie osiadła na laurach

[alekziz]

cześć

a mi znowu brak motywacji do ćwiczeń przez tą pogodę... żadna wymówka, ale taka bez siły ostatnio chodzę... w niedziele się nie ważyłam, bo dostałam @ i czekam aż się skończy.. i ogólnie jakoś gorsze chwile mam, bo się strasznie grubo i brzydko czuję.