Jesień blisko, brzuszki rosną - cuda dziać się będą wiosną - mamusie III/IV 2014 cz.2

[Ela87]

Napisane przez elunka88

Pokazę część żeby Was nie zanudzić:
http://allegro.pl/roz-56-2x-disney-d...547881921.html
http://allegro.pl/roz-62-next-i-disn...547991404.html
http://allegro.pl/roz-62-disney-bawe...548050511.html
http://allegro.pl/roz-62-disney-bawe...548063746.html
http://allegro.pl/roz-56-2x-disney-d...547918176.html

Ale świetne Nie widziałam nigdzie takich ładnych. Nie mam w ogóle talentu do szukania

Napisane przez nadzwyczajna

Moja kolezanka wlasnie urodzila. Na USG niby syn. Wszystko dla chlopca kupione a tu wyskoczyła córka

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Lepiej w tą stronę Tak mi się wydaje

Napisane przez paulina_radom

Ja tak miałam tydzień przed porodem w szpitalu była Madzia a urodził się Adam jakby mnie nie było przy porodzie to bym powiedziała że mi podłożyli ale na szczęście nie sugerowałam się za bardzo płcią i rzeczy dla dziewczynki miałam tylko po rodzinie

Dlatego właśnie lepiej cieszyć się z każdej płci, żeby przykro nie było...

Napisane przez headzik

Cześć dziewczyny. To są moje ostatnie chwile bycia panienką, także prosiłabym Was, abyście trzymały za mnie kciuki o 14. W ciągu jednego roku tak się zakochałam, że pozmieniałam wszystkie moje życiowe plany i marzenia. Miałam być ostrą panią kierownik budowy, ale teraz wolę zostać kurą domową i gotować mężowi i dzieciom obiadki. Pogoda jest dziś wymarzona, od rana tż mi słodzi, nawet kupiłam sobie "szampana" w postaci cytrusowego schweppes'a. Samochód przystrojony, teraz tylko odebrać bukiecik i do fryzjera.

No i witam się w 18tc.
Wczoraj pierwszy raz dzidzia kopała tak, że mógł to poczuć nasz tatuś.

Dwie uroczystości 18 tydzień i ślub
WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO!!

Napisane przez side85

gratuluję małego piłkarza w brzuszku i witamy po drugiej stronie niby nic się nie zmieni, ale jednak to takie przyjemne być żoną tego jedynego czuję się znacznie szczęśliwsza w życiu choćby z tego powodu że jesteśmy mężem i żoną choć wiem że nie każdy musi czuć tak samo. gratulacje

Właśnie ja sie przed ślubem cieszyłam, że będę żoną, ale po ślubie w ogóle tego nie czuję Mieszkaliśmy razem przed ślubem przez 3 lata, więc dlatego nie ma różnicy W poniedziałek odbieram dowód z nowym nazwiskiem, więc może będzie inaczej
Ostatnio powiedziałam do TŻta, że za dobrze mnie traktuje Bo często się gada, że po ślubie wszystko się zmienia i, że facet źle traktuje żonę a tu u nas tak jak było Może papiloty zacznę nosić i fajki kurzyć

[mona1]

Napisane przez nadzwyczajna

Moja kolezanka wlasnie urodzila. Na USG niby syn. Wszystko dla chlopca kupione a tu wyskoczyła córka

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Napisane przez paulina_radom

Ja tak miałam tydzień przed porodem w szpitalu była Madzia a urodził się Adam jakby mnie nie było przy porodzie to bym powiedziała że mi podłożyli ale na szczęście nie sugerowałam się za bardzo płcią i rzeczy dla dziewczynki miałam tylko po rodzinie

ja myślałam ze takie rzeczy to tylko na początku ciąży, jak lekarz za szybko powie o swoich podejrzeniach, gdzieś czytałam, ze do pewnego momentu narządy żeńskie i męskie u płodu wyglądają niemal identycznie i łatwo je pomylić ale pod koniec ciąży??? nie zazdroszczę niby wszystko mi jedno co do płci, jednak jak człowiek się już nastawi to może w takiej sytuacji przeżyć niezły szok a nawet rozczarowanie..........:e hem:

Napisane przez headzik

Cześć dziewczyny. To są moje ostatnie chwile bycia panienką, także prosiłabym Was, abyście trzymały za mnie kciuki o 14. W ciągu jednego roku tak się zakochałam, że pozmieniałam wszystkie moje życiowe plany i marzenia. Miałam być ostrą panią kierownik budowy, ale teraz wolę zostać kurą domową i gotować mężowi i dzieciom obiadki. Pogoda jest dziś wymarzona, od rana tż mi słodzi, nawet kupiłam sobie "szampana" w postaci cytrusowego schweppes'a. Samochód przystrojony, teraz tylko odebrać bukiecik i do fryzjera.

No i witam się w 18tc.
Wczoraj pierwszy raz dzidzia kopała tak, że mógł to poczuć nasz tatuś.

kochana nic się wcześniej nie chwaliłaś ze to już...... GRATULACJE!!!! Wszystkiego najpiękniejszego na nowej drodze życia dla Was

---------- Dopisano o 10:41 ---------- Poprzedni post napisano o 10:38 ----------

headzik no i oczywiście gratuluję 18 tc a kopniaczka zazdroszczę , ja nawet jeszcze nie czuje rybek

[teQiba]

Napisane przez headzik

Cześć dziewczyny. To są moje ostatnie chwile bycia panienką, także prosiłabym Was, abyście trzymały za mnie kciuki o 14. W ciągu jednego roku tak się zakochałam, że pozmieniałam wszystkie moje życiowe plany i marzenia. Miałam być ostrą panią kierownik budowy, ale teraz wolę zostać kurą domową i gotować mężowi i dzieciom obiadki. Pogoda jest dziś wymarzona, od rana tż mi słodzi, nawet kupiłam sobie "szampana" w postaci cytrusowego schweppes'a. Samochód przystrojony, teraz tylko odebrać bukiecik i do fryzjera.

No i witam się w 18tc.
Wczoraj pierwszy raz dzidzia kopała tak, że mógł to poczuć nasz tatuś.

Jaaa ale super!
Trzymam kciuki zeby wszystko poszlo zgodnie z planem i szczescia na nowej drodze zycia zycze!
Ja tez nie czulam roznicy z przed a po slubie, ale fajnie jest miec meza i byc zona

[mmhym]

margo80
super, że wizyta taka udana i że z małym wszytsko w porządku Zdjęcie łapci też boskie Ja z położną mam tak samo jak Ela, też w mojej przychodni musiałam podpisać deklarację - więc może zadzwoń do siebie i zapytaj

headzik
Życzenia bardzo udanego dnia i wspólnego życia I brawka za 18t

[thidien]

headzik wszystkiego co najlepsze na nowej drodze życia, pociechy już nie z chłopaka/narzeczonego, a z męża, dużo zdrowia dla Was i Maluszka! wiele radości i cierpliwości na każdy dzień małżeńskiego życia

eh... za tydzień niecały miną 2 miesiące jak sama stałam na ślubnym kobiercu, niby niedawno, a wydaje się, jakby to już spoooooooro czasu minęło

fajnie jest być żonką

[cobra115]

Napisane przez headzik

Cześć dziewczyny. To są moje ostatnie chwile bycia panienką, także prosiłabym Was, abyście trzymały za mnie kciuki o 14. W ciągu jednego roku tak się zakochałam, że pozmieniałam wszystkie moje życiowe plany i marzenia. Miałam być ostrą panią kierownik budowy, ale teraz wolę zostać kurą domową i gotować mężowi i dzieciom obiadki. Pogoda jest dziś wymarzona, od rana tż mi słodzi, nawet kupiłam sobie "szampana" w postaci cytrusowego schweppes'a. Samochód przystrojony, teraz tylko odebrać bukiecik i do fryzjera.

No i witam się w 18tc.
Wczoraj pierwszy raz dzidzia kopała tak, że mógł to poczuć nasz tatuś.

Wszystkiego najlepszego na Nowej Drodze Życia oby wszystko szło tak jak zaplanowaliście

[nadzwyczajna]

Byłam z mamą na zakupach i między innymi w sh. Kupiłyśmy 3 ciążowe tuniki. Jestem zadowolona. Niestety soodni nadal nie mam i chodzę w dresach i leginsach. I potrzebuje nowej kurtki jak się zrobi chłodniej a brzuch mi urośnie.

[baja_86]

headzik powodzenia i wszystkiego naj naj

[amelka2006]

No to i mnie hormony dopadły. Jestem przeziębiona, boli mnie gardło, mam katar i kicham jak najęta. Do tego boli mnie ząb. A w sobotę nie ma szans się nigdzie dostać. Wstaję o 7 rano a u nas w kuchni siedzi już kolega męża. Zepsuł mu się samochód. Pojechali go naprawiać. Zostałam znów z całym domem na głowie. Gdy mąż wrócił przyjechał drugi kolega z autem zepsutym i siedzą w garażu. Jak poszłam to niego i powiedziałam, że ma iść w piecu rozpalić to wielce się oburzył. Z łaską rozpalił i dalej urzędują w garażu. Może to by nie było nic strasznego, ale mój mąż pracuje 6 dni w tygodniu po 10 godzin i dzisiaj ma wolny dzień i nie spędził ze mną i naszą córką ani minuty. I jeszcze nie rozumie o co mi chodzi. Przez cały tydzień tylko się mijamy a już drugi weekend on spędza z kolegami. Co najczęściej kończy się piwkowaniem. Już mam dość tego wszystkiego. Nie mówiąc już o naszym życiu intymnym, którego nie ma. Najpierw ja się bałam (choć nie było przeciwwskazań), a teraz on woli kolegów. Czuję się brzydka i nikomu nie potrzebna. Wszystkich bardziej interesują ja i nasze dzieci. Jego w ogóle ni obchodzimy. Przypomina sobie o nas jak jest głodny i jak czystą koszulę potrzebuje. Służba musi być!!! No a teraz właśnie przyszedł i oznajmił, że musi gdzieś jechać. Chyba zaraz się spakuję i wyniosę się z tego domu, w którym i tak ciągle jestem sama. Po co mi to wszystko skoro nie mam z kim tego dzielić. Do końca życia mam siedzieć sama i ryczeć tak jak w tej chwili. To się rozpisałam, ale niestety mi to nie pomogło.

[elunka88]

Napisane przez cobra115

nati?? gdzie dorwałaś??

nati na allero.
122 zł

Napisane przez headzik

Cześć dziewczyny. To są moje ostatnie chwile bycia panienką, także prosiłabym Was, abyście trzymały za mnie kciuki o 14. W ciągu jednego roku tak się zakochałam, że pozmieniałam wszystkie moje życiowe plany i marzenia. Miałam być ostrą panią kierownik budowy, ale teraz wolę zostać kurą domową i gotować mężowi i dzieciom obiadki. Pogoda jest dziś wymarzona, od rana tż mi słodzi, nawet kupiłam sobie "szampana" w postaci cytrusowego schweppes'a. Samochód przystrojony, teraz tylko odebrać bukiecik i do fryzjera.

No i witam się w 18tc.
Wczoraj pierwszy raz dzidzia kopała tak, że mógł to poczuć nasz tatuś.

O Ty, nawet sie nie pochwaliłaś
Udanej imprezy i wszystkiego co najpiękniejsze na nowe drodze

Napisane przez amelka2006

No to i mnie hormony dopadły. Jestem przeziębiona, boli mnie gardło, mam katar i kicham jak najęta. Do tego boli mnie ząb. A w sobotę nie ma szans się nigdzie dostać. Wstaję o 7 rano a u nas w kuchni siedzi już kolega męża. Zepsuł mu się samochód. Pojechali go naprawiać. Zostałam znów z całym domem na głowie. Gdy mąż wrócił przyjechał drugi kolega z autem zepsutym i siedzą w garażu. Jak poszłam to niego i powiedziałam, że ma iść w piecu rozpalić to wielce się oburzył. Z łaską rozpalił i dalej urzędują w garażu. Może to by nie było nic strasznego, ale mój mąż pracuje 6 dni w tygodniu po 10 godzin i dzisiaj ma wolny dzień i nie spędził ze mną i naszą córką ani minuty. I jeszcze nie rozumie o co mi chodzi. Przez cały tydzień tylko się mijamy a już drugi weekend on spędza z kolegami. Co najczęściej kończy się piwkowaniem. Już mam dość tego wszystkiego. Nie mówiąc już o naszym życiu intymnym, którego nie ma. Najpierw ja się bałam (choć nie było przeciwwskazań), a teraz on woli kolegów. Czuję się brzydka i nikomu nie potrzebna. Wszystkich bardziej interesują ja i nasze dzieci. Jego w ogóle ni obchodzimy. Przypomina sobie o nas jak jest głodny i jak czystą koszulę potrzebuje. Służba musi być!!! No a teraz właśnie przyszedł i oznajmił, że musi gdzieś jechać. Chyba zaraz się spakuję i wyniosę się z tego domu, w którym i tak ciągle jestem sama. Po co mi to wszystko skoro nie mam z kim tego dzielić. Do końca życia mam siedzieć sama i ryczeć tak jak w tej chwili. To się rozpisałam, ale niestety mi to nie pomogło.

A jkabyś go tak nie nakarmiła i nie uprasowała? Może by się chłop otrząsnąl

Dziękuję za opinie co do ciuszków cieszę się, że się podobają

Ela mogę Ci pomóc szukać tylko daj cynk co Cie interesuje

[opka]

Hej dziewczyny!jestem na poczatku 11 tyg i mam pytanie,czy moj lekarz prowadzacy sam wykona mi badanie NT i NB??czy musze zapisac sie na specjalne badania prenatalne zeby mi to wykonali????

[Trisdom]

Napisane przez opka

Hej dziewczyny!jestem na poczatku 11 tyg i mam pytanie,czy moj lekarz prowadzacy sam wykona mi badanie NT i NB??czy musze zapisac sie na specjalne badania prenatalne zeby mi to wykonali????

Na specjalne. Nie wszyscy lekarze to robia, albo maja certyfikat. Najlepiej zadzwon do Twojej przychodni, albo zapytaj gina.

[nadzwyczajna]

Napisane przez opka

Hej dziewczyny!jestem na poczatku 11 tyg i mam pytanie,czy moj lekarz prowadzacy sam wykona mi badanie NT i NB??czy musze zapisac sie na specjalne badania prenatalne zeby mi to wykonali????

Powinien ci zrobic. Ja swojego zapytalam czy mi zrobi. I nie bylo problemu. Najlepiej zapytaj. Gdyby nie wowczas sie zapiszesz gdzie indziej.

[estera85]

Czesc cięzarówki.
Bylam wczoraj na wizycie mam pierwsze zdjecia mojej fasolki, nie takiej małej bo ma juz prawie 6cm. Moja gin zakupiła sobie nowy sprzet i kazała mi na nastepna wizyte wziasc płytke to nagra mi moja dzidzie.

Prosze o wpisanie nastepna moja wizyte 24.10 godz 16.00

27.09 mam usg genetyczne, trzymajcie kciuki

Przesyłam wam zdjecie mojego skarba.

[thidien]

Napisane przez estera85

Czesc cięzarówki. Bylam wczoraj na wizycie mam pierwsze zdjecia mojej fasolki, nie takiej małej bo ma juz prawie 6cm.

piękne ! ileż radości ze zdjęć

[lolitka888]

Hej Kobitki
Też jestem mamusią kwiecień 2014 ale chodze jednak na wątek maj-czerwiec bo Wy jakoś dalej ode mnie;p

W każdym razie mam pytanko. Jestem 10t2d i ginka kazała mi zrobić badania prenatalne 3d 4d i na nastepna wizyte czyli jak bede w 12t przyjsc z wynikami.

Na czym to polega?
Czy to tylko zwykle usg tylko ze lepiej widać?
Czy będą mnie kłuć?

Pozdrawiam

[Edzia400]

Napisane przez 23Paula23

Z hospicjum mamy przydzielone "odwiedziny" pielęgniarki, 2 razy w tygodniu wpada na szybki wywiad i 1raz w tygodniu lekarz z nią przyjeżdża no i w razie czego możemy niby dzwonić do nich jeśli byśmy potrzebowali pilnej pomocy pielęgniarki. No w sumie to własnie ona uczyła mnie robić zastrzyki, podłączac kroplowki itp. Teraz sie trochę uspokoiło są dni lepsze i gorsze ale teściowa trochę wstaje, już nie daje jej zastrzyków z morfiny (bierze w tabletkach) ale nie oszukujmy się to jest ciężka choroba... Na lewym plucu jest nowotwór prawe jest po zabiegach... po odmie... Jest po chemii i po naświetlaniach. W lutym lekarz onkolog twierdził że miesiąca nie przeżyje bo choroba jest już tak rozwinięta że nie ma szans na leczenie teraz to już tylko czekanie, ona oczywiście wierzy że jest wyleczona i jakoś to leci... Z mopsu nic Nam się nie należy bo przekracza nam dochód mamy powyżej 450zł na osobę, nikt nie patrzy na to że same leki to koszt 500zl miesięcznie... Zasiłku opiekuńczego nie dostaniemy i wogóle szkoda liczyć na jaka kolwiek pomoc od naszego państwa.

ale pielegnacyjne wam sie nalezy teraz chyba jest cos około 160 zł i mozecie z pitu odliczyc ulge rehabilitacyjna (około 2280)jest to dojazd do szpitala np na chemie ,
jesli nie macie pielegnacyjnego to trzeba udac sie do miejsca nie wiem z jakiej miejscowosci jestes ale tam gdzie sie przyznaje niepełnosprawnoscc wypełniacie papiery u onkologa oddajecie czekacie na komisje i dostajecie pieniazki + opinie o niepełnosprawnosci + karte osoby niepełnosprawnej upowazniajacej do zatrzymywania sie w miescach dla osób niepełnosprawnych itp ...
.. dokladnie nie wiem ale powinna wam sie nalezec pielegniarka tymbardziej teraz kiedy ty w ciazy podpytaj ta pielegniarke która do was przychodzi z hospicjum ...
tak samo podpytaj o ten materac

---------- Dopisano o 15:43 ---------- Poprzedni post napisano o 15:42 ----------

Napisane przez Pralinka_90

To ja się chyba batdziej zaczne bać połogu niż porodu..
A słyszałam, że po porodzie czasami miesiączki stają się mniej bolesne.. Prawda to?

prawda chociaz ja mam taka sama ba nawet mi sie spozniła o 2 dni zawsze miałam co 28 teraz mam co 30

---------- Dopisano o 15:55 ---------- Poprzedni post napisano o 15:43 ----------

ale zdjecia fajowe
zdrówka dla chorowitek
moja mała ma podejzenie szkarlatyny siedzimy w domu

[Ela87]

Napisane przez amelka2006

No to i mnie hormony dopadły. Jestem przeziębiona, boli mnie gardło, mam katar i kicham jak najęta. Do tego boli mnie ząb. A w sobotę nie ma szans się nigdzie dostać. Wstaję o 7 rano a u nas w kuchni siedzi już kolega męża. Zepsuł mu się samochód. Pojechali go naprawiać. Zostałam znów z całym domem na głowie. Gdy mąż wrócił przyjechał drugi kolega z autem zepsutym i siedzą w garażu. Jak poszłam to niego i powiedziałam, że ma iść w piecu rozpalić to wielce się oburzył. Z łaską rozpalił i dalej urzędują w garażu. Może to by nie było nic strasznego, ale mój mąż pracuje 6 dni w tygodniu po 10 godzin i dzisiaj ma wolny dzień i nie spędził ze mną i naszą córką ani minuty. I jeszcze nie rozumie o co mi chodzi. Przez cały tydzień tylko się mijamy a już drugi weekend on spędza z kolegami. Co najczęściej kończy się piwkowaniem. Już mam dość tego wszystkiego. Nie mówiąc już o naszym życiu intymnym, którego nie ma. Najpierw ja się bałam (choć nie było przeciwwskazań), a teraz on woli kolegów. Czuję się brzydka i nikomu nie potrzebna. Wszystkich bardziej interesują ja i nasze dzieci. Jego w ogóle ni obchodzimy. Przypomina sobie o nas jak jest głodny i jak czystą koszulę potrzebuje. Służba musi być!!! No a teraz właśnie przyszedł i oznajmił, że musi gdzieś jechać. Chyba zaraz się spakuję i wyniosę się z tego domu, w którym i tak ciągle jestem sama. Po co mi to wszystko skoro nie mam z kim tego dzielić. Do końca życia mam siedzieć sama i ryczeć tak jak w tej chwili. To się rozpisałam, ale niestety mi to nie pomogło.

Oj ja jestem wredna. Nie ugotowałabym, nie uprasowała, a jakby chciał, to bym powiedziała, że nie mam czasu, bo do koleżanki idę.

Napisane przez elunka88

Ela[/B] mogę Ci pomóc szukać tylko daj cynk co Cie interesuje

Na razie nie szukam. Dzisiaj byliśmy z tżtem w CH i nawet mnie nie ciągnęło by coś kupić chyba dalej dla mnie to za wcześnie

Napisane przez nadzwyczajna

Byłam z mamą na zakupach i między innymi w sh. Kupiłyśmy 3 ciążowe tuniki. Jestem zadowolona. Niestety soodni nadal nie mam i chodzę w dresach i leginsach. I potrzebuje nowej kurtki jak się zrobi chłodniej a brzuch mi urośnie.

Oj ta kurtka to mnie najbardziej martwi pod kurtkę do sklepu mogę bluzę tżta włożyć, ale z kurtką nie mam pojęcia co zrobię.

Napisane przez estera85

Czesc cięzarówki.
Bylam wczoraj na wizycie mam pierwsze zdjecia mojej fasolki, nie takiej małej bo ma juz prawie 6cm. Moja gin zakupiła sobie nowy sprzet i kazała mi na nastepna wizyte wziasc płytke to nagra mi moja dzidzie.

Prosze o wpisanie nastepna moja wizyte 24.10 godz 16.00

27.09 mam usg genetyczne, trzymajcie kciuki

Przesyłam wam zdjecie mojego skarba.

ale suuuper

[Castia]

hej ho

estera super

headzik wszystkiego najpiękniejszego na wspólnej drodze życia

margo cudny widok

nadzwyczajna matko, ja myślałam że takich pomyłek w dzisiejszych czasach już nie ma

amelka ojj musisz się wziąć za tego swojego tż! bądź ostra, konsekwentna a on na pewno zacznie myśleć nad swoim postępowaniem. no i szczera rozmowa też na pewno pomoże!

my siedzimy z młodą same, tż z teściem gdzieś po lesie buszują
zła jestem bo też pracuje cały tydz od rana do wieczora i jeszcze w soboty wymyśla sobie robotę

[mmhym]

Napisane przez amelka2006

No to i mnie hormony dopadły. Jestem przeziębiona, boli mnie gardło, mam katar i kicham jak najęta. Do tego boli mnie ząb. A w sobotę nie ma szans się nigdzie dostać. Wstaję o 7 rano a u nas w kuchni siedzi już kolega męża. Zepsuł mu się samochód. Pojechali go naprawiać. Zostałam znów z całym domem na głowie.

ja chyba zaczęłabym od rozmowy wieczorem, a jak by nie poskutkowało to rady dziewczyn - wypnij się na niego

Napisane przez estera85

Czesc cięzarówki.
Bylam wczoraj na wizycie mam pierwsze zdjecia mojej fasolki, nie takiej małej bo ma juz prawie 6cm. Moja gin zakupiła sobie nowy sprzet i kazała mi na nastepna wizyte wziasc płytke to nagra mi moja dzidzie.

Prosze o wpisanie nastepna moja wizyte 24.10 godz 16.00

27.09 mam usg genetyczne, trzymajcie kciuki

Przesyłam wam zdjecie mojego skarba.

super, że wizyta udana i trzymam kciuki za genetyczne

Napisane przez lolitka888

W każdym razie mam pytanko. Jestem 10t2d i ginka kazała mi zrobić badania prenatalne 3d 4d i na nastepna wizyte czyli jak bede w 12t przyjsc z wynikami.

Na czym to polega?
Czy to tylko zwykle usg tylko ze lepiej widać?
Czy będą mnie kłuć?

To jest USG, w którym lekarz z certyfikatem sprawdzi ryzyko wad rozwojowych u dziecko, czyli mierzy np. przezierność karkową czy kość nosową. Jak masz USG 3D to znaczy, że wyglądać będzie inaczej niż zwykle. Pewnie kojarzysz o co chodzi. Jak nie masz żadnych testów np. Pappa to nie będę Cię kłuć.

---------- Dopisano o 16:38 ---------- Poprzedni post napisano o 16:34 ----------

Ja wczoraj troszkę się przeforsowałam u mamy i strasznie od tego czasu bolą mnie plecy. Mąż był na fuszce do 14. Dzisiaj u mnie na rynku koncert jakiś i jego brat z rodziną mają do nas wpaść, bo my właśnie prawie na rynku mieszkamy, więc musiałam posprzątać mieszkanie i po myciu podłóg plecy mi już prawie całkiem odmówiły posłuszeństwa. Teraz kładę się i pierdzielę, jak przyjdą to tylko usiądę i tyle, niech się mąż martwi o gospodarzenie... Ech.

---------- Dopisano o 16:42 ---------- Poprzedni post napisano o 16:38 ----------

Ach i miałam zapytać. Bo szukałam tej piżamy, żeby mieć tak awaryjnie szpitala lub na poród. Powiedzcie czy to musi być koszula? Ja ich normalnie nie znoszę, bo zawsze budzę się z wałkiem pod pachami Ale pewnie do kontroli lekarskich lepsza koszula niż spodnie..

[nivka]

Napisane przez mmhym

Ach i miałam zapytać. Bo szukałam tej piżamy, żeby mieć tak awaryjnie szpitala lub na poród. Powiedzcie czy to musi być koszula? Ja ich normalnie nie znoszę, bo zawsze budzę się z wałkiem pod pachami Ale pewnie do kontroli lekarskich lepsza koszula niż spodnie..

Ja właśnie dzisiaj zamówiłam piżamę - wstyd przyznać, ale nie mam żadnej porządnej na ewentualną wizytę w szpitalu. Kupiłam ciążową do karmienia piersią (żeby było też na później) koszulkę dłuższą i spodnie - ja takie najbardziej lubię. Mąż też się mnie pytał czemu nie koszula, ale ja nie przepadam, a później przed porodem i tak kupię inną na zmianę to może wtedy wezmę koszulę. Do badań dla mnie to bez znaczenia co lepsze Po porodzenie lepsza koszula bo czeka nas słynne wietrzenie krocza

[teQiba]

Napisane przez amelka2006

No to i mnie hormony dopadły. Jestem przeziębiona, boli mnie gardło, mam katar i kicham jak najęta. Do tego boli mnie ząb. A w sobotę nie ma szans się nigdzie dostać. Wstaję o 7 rano a u nas w kuchni siedzi już kolega męża. Zepsuł mu się samochód. Pojechali go naprawiać. Zostałam znów z całym domem na głowie. Gdy mąż wrócił przyjechał drugi kolega z autem zepsutym i siedzą w garażu. Jak poszłam to niego i powiedziałam, że ma iść w piecu rozpalić to wielce się oburzył. Z łaską rozpalił i dalej urzędują w garażu. Może to by nie było nic strasznego, ale mój mąż pracuje 6 dni w tygodniu po 10 godzin i dzisiaj ma wolny dzień i nie spędził ze mną i naszą córką ani minuty. I jeszcze nie rozumie o co mi chodzi. Przez cały tydzień tylko się mijamy a już drugi weekend on spędza z kolegami. Co najczęściej kończy się piwkowaniem. Już mam dość tego wszystkiego. Nie mówiąc już o naszym życiu intymnym, którego nie ma. Najpierw ja się bałam (choć nie było przeciwwskazań), a teraz on woli kolegów. Czuję się brzydka i nikomu nie potrzebna. Wszystkich bardziej interesują ja i nasze dzieci. Jego w ogóle ni obchodzimy. Przypomina sobie o nas jak jest głodny i jak czystą koszulę potrzebuje. Służba musi być!!! No a teraz właśnie przyszedł i oznajmił, że musi gdzieś jechać. Chyba zaraz się spakuję i wyniosę się z tego domu, w którym i tak ciągle jestem sama. Po co mi to wszystko skoro nie mam z kim tego dzielić. Do końca życia mam siedzieć sama i ryczeć tak jak w tej chwili. To się rozpisałam, ale niestety mi to nie pomogło.

pogadaj z nim - mozliwe ze on sobie nawet nie zdaje sprawy ze tak Cie tym rani...

Napisane przez estera85

Czesc cięzarówki.
Bylam wczoraj na wizycie mam pierwsze zdjecia mojej fasolki, nie takiej małej bo ma juz prawie 6cm. Moja gin zakupiła sobie nowy sprzet i kazała mi na nastepna wizyte wziasc płytke to nagra mi moja dzidzie.

Prosze o wpisanie nastepna moja wizyte 24.10 godz 16.00

27.09 mam usg genetyczne, trzymajcie kciuki

Przesyłam wam zdjecie mojego skarba.

gratuluje dobrych wiesci

[thidien]

faceci najczęściej z niczego sobie nie zdają sprawy, więc popieram zdanie teQiby

mój np. ostatnio się NA MNIE pogniewał, że ja mu miałam za złe, że nie zadzwonił, kiedy miał być w domu o 8, a o 22:30 go nie było - ja najczarniejsze wizje snułam, że jak się nie odzywa, to się rozbił gdzieś na drzewie czy coś w ten deseń (bo jechał autkiem, miał u kuzyna je naprawiać) i się zamartwiałam, jak nie odpisywał na smsy, a jak wrocił to stwierdził "aaaa tak jakoś wyszło, ręce miałem brudne", to ja na to czy czysty telefon ważniejszy niż ja, to zeznania zmienił na "sam nie wiem kiedy ta 22 się zrobiła"
dodałam, że stępnym razem będzie "mi rybka" gdzie jest i co robi, bo widzę że się niepotrzebnie zamartwiam i czekałam na "przepraszam", ale się nie doczekałam, a jeszcze jak wspomniałam, sam sie na mnie pogniewał i nie odzywał :P
przeprosił następnego dnia, smsem :P ale czy zrozumiał, to nie jestem pewna :P

[elunka88]

Napisane przez opka

Hej dziewczyny!jestem na poczatku 11 tyg i mam pytanie,czy moj lekarz prowadzacy sam wykona mi badanie NT i NB??czy musze zapisac sie na specjalne badania prenatalne zeby mi to wykonali????

Nie koniecznie, moja nie robi, ale sama wysyła do innego gina i każe się wyspowiadać na kiedy się zapisałam a potem pokazywać wyniki

Napisane przez estera85

Czesc cięzarówki.
Bylam wczoraj na wizycie mam pierwsze zdjecia mojej fasolki, nie takiej małej bo ma juz prawie 6cm. Moja gin zakupiła sobie nowy sprzet i kazała mi na nastepna wizyte wziasc płytke to nagra mi moja dzidzie.

Prosze o wpisanie nastepna moja wizyte 24.10 godz 16.00

27.09 mam usg genetyczne, trzymajcie kciuki

Przesyłam wam zdjecie mojego skarba.

Zapomniałam - zaczynam dzisiaj 18tydzień, czyli 5 m-c

[cobra115]

Napisane przez nadzwyczajna

Byłam z mamą na zakupach i między innymi w sh. Kupiłyśmy 3 ciążowe tuniki. Jestem zadowolona. Niestety soodni nadal nie mam i chodzę w dresach i leginsach. I potrzebuje nowej kurtki jak się zrobi chłodniej a brzuch mi urośnie.

Ja też w samych leginsach śmigam, bo nie umiem dorwać spodni

Napisane przez amelka2006

No to i mnie hormony dopadły. Jestem przeziębiona, boli mnie gardło, mam katar i kicham jak najęta.

pogadaj z nim...

Napisane przez mmhym

Ach i miałam zapytać. Bo szukałam tej piżamy, żeby mieć tak awaryjnie szpitala lub na poród. Powiedzcie czy to musi być koszula? Ja ich normalnie nie znoszę, bo zawsze budzę się z wałkiem pod pachami Ale pewnie do kontroli lekarskich lepsza koszula niż spodnie..

Ja na początku jak byłam w szpitalu to miałam 2-częściową piżamę i wszyscy sie patrzyli na mnie jak na kosmitę

[filupka]

Też nie mam spodni same leginsy. Chcialam sobie w końcu jakies kupic ale boję się że za miesiąc przytyje i juz nie wejde, i niepotrzebnie wyrzuce pieniądze. Chcę poczekać jeszcze troszkę.

[mona1]

Napisane przez estera85

Czesc cięzarówki.
Bylam wczoraj na wizycie mam pierwsze zdjecia mojej fasolki, nie takiej małej bo ma juz prawie 6cm. Moja gin zakupiła sobie nowy sprzet i kazała mi na nastepna wizyte wziasc płytke to nagra mi moja dzidzie.

Prosze o wpisanie nastepna moja wizyte 24.10 godz 16.00

27.09 mam usg genetyczne, trzymajcie kciuki

Przesyłam wam zdjecie mojego skarba.

świetne zdjęcia i cudowna fasolka

Napisane przez lolitka888

Hej Kobitki
Też jestem mamusią kwiecień 2014 ale chodze jednak na wątek maj-czerwiec bo Wy jakoś dalej ode mnie;p

W każdym razie mam pytanko. Jestem 10t2d i ginka kazała mi zrobić badania prenatalne 3d 4d i na nastepna wizyte czyli jak bede w 12t przyjsc z wynikami.

Na czym to polega?
Czy to tylko zwykle usg tylko ze lepiej widać?
Czy będą mnie kłuć?

Pozdrawiam

witaj
jeżeli zleciła Ci tylko usg genetyczne to będzie to usg podczas którego lekarz sprawdzi czy dzidziuś prawidłowo się rozwija, tak jak zwyke usg tylko wykonane przez certyfikowanego lekarza na bardzo dobrej jakości sprzęcie Listę lekarzy posiadających taki certyfikat możesz znaleźć na pierwszej str naszego wątku
jeżeli lekarka zleciła Ci badania prenatalne to opróćz usg genetycznego, będziesz miała test Pappa z krwi, czyli dodatkowo pobiorą Ci krew

Napisane przez elunka88

Zapomniałam - zaczynam dzisiaj 18tydzień, czyli 5 m-c

za 18

[kate1623]

Witam

Napisane przez margo80

jestem po usg genetycznym.
śmiesznie było i sympatycznie.
jak przyszliśmy z małżem pod gabinet, było słychać, że w środku 2 kobiety rozmawiają, pacjentki raczej nie ma, ale stwierdziliśmy, że poczekamy, bo byliśmy przed czasem. wygłupialiśmy się z małzem, coś tam sobie opowiadaliśmy, aż tu nagle drzwi się otwierają, pani doktor woła kogoś o nazwisku na S, ale jej nie było i pyta mnie o nazwisko. byłam tak zaskoczona tym pytaniem, że nie umiałam wyjąkać, jak się nazywam. pani doktor parsknęła śmiechem.
potem już na leżance zapytały mnie o numer pesel. normalnie znam go na pamięć, ale załapałam taką głupawkę, że nie byłam pewna, czy dobrze go podaję, znów się jąkałam. jak już im go podałam, to stwierdziły, że już mi nie ufają i małż musiał szukac moich dokumentów w portfelu :P

co do samego badania - trwało około 20 minut. pani doktor pokazywała i opowiadała co widać, mieliśmy drugi monitor dla siebie. kość nosowa, przezierność w porządku, przepływy moje i dzidka też. fasolka była taka grzeczna, że prawie się nie ruszała, można było dokładnie ją pomierzyć i pooglądać. raz tylko rączkę do góry podniosła.
generalnie pani doktor stwierdziła, że książkowy, zdrowy dzidziuś.
dlatego totalnie mnie zaskoczyło, że po badaniu wręczyła mi skierowanie na test PAPPA i kazała pojechać piętro wyżej.

w laborze z kolei drugie zaskoczenie - wyników nie mogę odebrać sama. zostaną przekazane "mojej" położnej - nie mam takowej
myślałam, że źle kobietę zrozumiałam, zapytałam, czy będą w moich dokumentach, stwierdziła, że tak.

jak to u Was było? bo słyszałam też, że komuś pocztą do domu przysłali. skoro to taki ważny test, to czemu mam nie poznac wyników?? czy mówią tylko, jak są złe?

mój dzidek:

Gratulacje bardzo ładne zdjęcia

Napisane przez nadzwyczajna

Moja kolezanka wlasnie urodzila. Na USG niby syn. Wszystko dla chlopca kupione a tu wyskoczyła córka

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Oooo masakra mam nadzieje że mi się to nie przydarzy

Napisane przez headzik

Cześć dziewczyny. To są moje ostatnie chwile bycia panienką, także prosiłabym Was, abyście trzymały za mnie kciuki o 14. W ciągu jednego roku tak się zakochałam, że pozmieniałam wszystkie moje życiowe plany i marzenia. Miałam być ostrą panią kierownik budowy, ale teraz wolę zostać kurą domową i gotować mężowi i dzieciom obiadki. Pogoda jest dziś wymarzona, od rana tż mi słodzi, nawet kupiłam sobie "szampana" w postaci cytrusowego schweppes'a. Samochód przystrojony, teraz tylko odebrać bukiecik i do fryzjera.

No i witam się w 18tc.
Wczoraj pierwszy raz dzidzia kopała tak, że mógł to poczuć nasz tatuś.

No to ogromne gratulacje za ślub, kopniaki i 18tc jest co świętować

Napisane przez estera85

Czesc cięzarówki.
Bylam wczoraj na wizycie mam pierwsze zdjecia mojej fasolki, nie takiej małej bo ma juz prawie 6cm. Moja gin zakupiła sobie nowy sprzet i kazała mi na nastepna wizyte wziasc płytke to nagra mi moja dzidzie.

Gratulacje

Ja dzisiaj z tż poszliśmy na obiad do Sphinxa czy jak to tam się pisze .No i obok w factory jest Smyk outletowy. Mój mąż uparł się i kupił Majci śliczny śpiworek nasz pierwszy zakup więc wrzucam zdjęcie

Dodatkowo dorzucam Wam mój brzuch w 20tyg .Rośniemy sobie
A jak wasze brzuszki ?

[uparta8210]

chyba i mnie wzięła ta rwa kulszowa, muszę poczytać o niej bo zaczęło mnie kłuć właśnie coś w pośladku

headzik wszystkiego naj

estera85 duży już twój dzieć, ciekawe ile mój będzie miał jeszcze 2 tygodnie do wizyty i tak mi się dłuży że szok.

Dziewczyny które w przedszkolu pracują, mam do was pytanie jak to jest w tych pierwszych tygodniach pracy we wrześniu - kiedy to nowe dzieciaczki mamusie zostawiają u was ?? ciężko z płaczem ?? czy raczej dzieciaczki szybko się uspokajają??

[monkaa321]

Napisane przez ag9

A poza tym, to czy Was nadal bolą piersi? Ja jutro zaczynam 16 tc a nieraz to mnie tak bolą, pieką że można zwariować...

mnie czasem pieką sutki kiedyś to mnie aż parzyły że nie wiedziałam co mam ze sobą zrobić

Napisane przez margo80

jestem po usg genetycznym.

zaczarowałaś mnie tymi pięknymi zdjęciami a ta łapusia

Napisane przez headzik

Cześć dziewczyny. To są moje ostatnie chwile bycia panienką, także prosiłabym Was, abyście trzymały za mnie kciuki o 14. W ciągu jednego roku tak się zakochałam, że pozmieniałam wszystkie moje życiowe plany i marzenia. Miałam być ostrą panią kierownik budowy, ale teraz wolę zostać kurą domową i gotować mężowi i dzieciom obiadki. Pogoda jest dziś wymarzona, od rana tż mi słodzi, nawet kupiłam sobie "szampana" w postaci cytrusowego schweppes'a. Samochód przystrojony, teraz tylko odebrać bukiecik i do fryzjera.

No i witam się w 18tc.
Wczoraj pierwszy raz dzidzia kopała tak, że mógł to poczuć nasz tatuś.

gratuluję i życzę samych cudownych chwil na nowej drodze życia

Napisane przez Trisdom

I ja tez witam sie w 18 tc- bedziemy pewnie razem rodzic. U mnie na razie "rybki"

Napisane przez amelka2006

No to i mnie hormony dopadły. Jestem przeziębiona, boli mnie gardło, mam katar i kicham jak najęta. Do tego boli mnie ząb. A w sobotę nie ma szans się nigdzie dostać. Wstaję o 7 rano a u nas w kuchni siedzi już kolega męża. Zepsuł mu się samochód. Pojechali go naprawiać. Zostałam znów z całym domem na głowie. Gdy mąż wrócił przyjechał drugi kolega z autem zepsutym i siedzą w garażu. Jak poszłam to niego i powiedziałam, że ma iść w piecu rozpalić to wielce się oburzył. Z łaską rozpalił i dalej urzędują w garażu. Może to by nie było nic strasznego, ale mój mąż pracuje 6 dni w tygodniu po 10 godzin i dzisiaj ma wolny dzień i nie spędził ze mną i naszą córką ani minuty. I jeszcze nie rozumie o co mi chodzi. Przez cały tydzień tylko się mijamy a już drugi weekend on spędza z kolegami. Co najczęściej kończy się piwkowaniem. Już mam dość tego wszystkiego. Nie mówiąc już o naszym życiu intymnym, którego nie ma. Najpierw ja się bałam (choć nie było przeciwwskazań), a teraz on woli kolegów. Czuję się brzydka i nikomu nie potrzebna. Wszystkich bardziej interesują ja i nasze dzieci. Jego w ogóle ni obchodzimy. Przypomina sobie o nas jak jest głodny i jak czystą koszulę potrzebuje. Służba musi być!!! No a teraz właśnie przyszedł i oznajmił, że musi gdzieś jechać. Chyba zaraz się spakuję i wyniosę się z tego domu, w którym i tak ciągle jestem sama. Po co mi to wszystko skoro nie mam z kim tego dzielić. Do końca życia mam siedzieć sama i ryczeć tak jak w tej chwili. To się rozpisałam, ale niestety mi to nie pomogło.

jesteśmy na tym samym etapie przeziębienia ;D pilnuje tylko żebym gorączki nie miała bo będzie lipa
a co do Tza to ja bym porozmawiała z nim na ten temat.. Powiedziała mu że jest mi źle że mnie zaniedbuje - że ja tak czuję i że potrzebuje go częściej dla siebie... i na dokładkę bym się popłakała kazała się przytulić i obiecać że teraz się poprawi

Napisane przez estera85

Czesc cięzarówki.
Bylam wczoraj na wizycie mam pierwsze zdjecia mojej fasolki, nie takiej małej bo ma juz prawie 6cm. Moja gin zakupiła sobie nowy sprzet i kazała mi na nastepna wizyte wziasc płytke to nagra mi moja dzidzie.

Przesyłam wam zdjecie mojego skarba.

Napisane przez elunka88

Zapomniałam - zaczynam dzisiaj 18tydzień, czyli 5 m-c

same 18-nastki dzisiaj

mój brzuch mi już zaczyna ciążyć czuje się jak pączusio