Przychodzę z pracy i nie mam na nic siły. Ktoś jeszcze? - Strona 12 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2019-04-05, 11:50   #331
Ellen_Ripley
Zakorzenienie
 
Avatar Ellen_Ripley
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 21 336
Dot.: Przychodzę z pracy i nie mam na nic siły. Ktoś jeszcze?

Cytat:
Napisane przez effcia82 Pokaż wiadomość
Cieszy mnie zmiana czasu. Przynajmniej kot nie budzi mnie od 4 a od 5 rano
Aaaa, to dlatego moje koty nagle takie aniołki. Nie skojarzyłam.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami.
Ellen_Ripley jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-04-11, 19:42   #332
magi18
Zadomowienie
 
Avatar magi18
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Rożnowice
Wiadomości: 1 109
Dot.: Stagnacja ? Co robicie w wolnym czasie jak wygląda Wasz dzień ? :)

Cytat:
Napisane przez LifeMyDreams Pokaż wiadomość
Cześc Dziewczyny,


Chciałam zapytać jak u Was wygląda dzień ? Co robicie po pracy najczęściej ? Jak spędzacie wolny czas i co lubicie robić ?


Mnie dopadła jakaś stagnacja - wstaje ide do pracy wracam , ogarniam obiad i dom i leżakuje na kanapie z serialami albo książką ... mam poczucie że życie mi ucieka przez palce (((
Mnie też. Wracam z pracy i w sumie nic pożytecznego nie robię, a później mam wyrzuty sumienia, że marnuje sobie życie.

Cytat:
Napisane przez sylvanna Pokaż wiadomość
Też to odczuwam bardzo Znaczy ja po pracy nie śpię, staram się jakoś wytrzymać do tej 22, ale rano ledwo zwlokę się z łóżka. W pracy oczy mi się zamykają i tylko to, że mam dużo do zrobienia i zapas kawy JAKOŚ mnie trzyma przy życiu.
Miałam taki stan po zmianie czasu. Teraz jest już lepiej, ale pierwszy tydzień to był koszmar - ledwo wytrzymywałam bez spania.
__________________
O książkach: booklikes
lubimyczytac

Wyzwanie zwane życiem ---> "Milion cudownych listów"
magi18 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-04-12, 10:06   #333
stotek
Zakorzenienie
 
Avatar stotek
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: zewsząd
Wiadomości: 11 012
Dot.: Stagnacja ? Co robicie w wolnym czasie jak wygląda Wasz dzień ? :)

Ja pierwszy tydzien po zmianie czasu autentycznie czulam sie jak na permanentnym kacu na szczescie minelo, ale bardzo ciezki był to dla mnie tydzień.
__________________
. . .
stotek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-04-12, 12:36   #334
kasztanka3
Pani Mizantrop
 
Avatar kasztanka3
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Sydney
Wiadomości: 59 407
Dot.: Przychodzę z pracy i nie mam na nic siły. Ktoś jeszcze?

U mnie zmiana czasu w druga strone, na zimowy i jakos lzej sie wstaje rano, ale za to o 18 juz ciemno jest
__________________
In a world of choices I choose me.
My favourite season is the fall of the patriarchy.
kasztanka3 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-04-12, 14:12   #335
Obeyka
Przyczajenie
 
Avatar Obeyka
 
Zarejestrowany: 2019-04
Wiadomości: 4
Dot.: Przychodzę z prSpracy i nie mam na nic siły. Ktoś jeszcze?

Spróbuj może zmusić się do ruchu na świeżym powietrzu.
Obeyka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-04-12, 20:25   #336
golgie
Zakorzenienie
 
Avatar golgie
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Wroclaw
Wiadomości: 11 148
GG do golgie
Dot.: Przychodzę z prSpracy i nie mam na nic siły. Ktoś jeszcze?

Ja po pracy, korzystam z siłowni dla pracowników-ok. 4 km na bieżni+ ćwiczenia na macie kosztują mnie sporo, ale potem czuję się lepiej, że w ogóle coś robię. Ostatnio miałam wyrzuty sumienia, że nie mam czasu na sport, choć przez wiele lat byłam instruktorką, teraz trochę zmalały
__________________
teraz szczęścia mam(y) dwa:
JULIA
MARCIN

Moja fragrantica


WYMIANA

Edytowane przez golgie
Czas edycji: 2019-04-12 o 20:33
golgie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-23, 13:28   #337
Catalleya
Przyczajenie
 
Avatar Catalleya
 
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 8
Wink Dot.: Przychodzę z pracy i nie mam na nic siły. Ktoś jeszcze?

Widzę w tym wątku opisy swojego życia, monotonii i braku motywacji do czegokolwiek, więc pozwólcie, że się dołączę do Was

Zacznę może od początku mojego dnia.

Przed ślubem i tym samym przed przeprowadzką wstawałam ok. 6:40 żeby się ogarnąć tyle o ile, zjeść, otrzepać się z porannej zamuły na czas prowadzenia samochodu, by nie spowodować katastrofy w ruchu lądowym Dojazdy do pracy zajmowały mi ok. 30 minut (niecałe 18 km), w miejscowości ościennej względem Krakowa, więc w miarę bez korków.

Praca co prawda biurowa 8-16, ale nie muszę na szczęście wyglądać w niej nienagannie, bo spotkań z Klientami nie mamy, same maile i telefony. Jest to mała rodzinna firma, gdzie w jednym biurowym pomieszczeniu siedzę ja, syn szefa i szef. Pracuję tutaj 4 lata i jest to moja pierwsza poważna praca (poprzednich fizycznych dorywczych nie liczę). Praca sama w sobie nierozwojowa, nie ma możliwości awansu, szkoleń, ale podwyżki już były. Z racji dojazdów szef zapewnia mi auto (ubezpieczenie i naprawy są po jego stronie), paliwo tankuję sama. Szef złoty i cierpliwy człowiek, umożliwił mi rozpoczęcie doktoratu na uczelni i tym samym cotygodniowe wyjścia na uczelnię, z których to godziny sumuję i na koniec miesiąca odliczam sobie, jako wykorzystane dni urlopowe.

Przed wspomnianą przeprowadzką moje popołudnia wyglądały tak, że w domu byłam ok. 16:30, jadłam konkretny obiad u babci (mieszkamy na tym samym podwórku), szybka wspólna kawka, pogaduchy, zabawy z psami i kotami na polu, dwa razy w tygodniu fitness, a w weekendy spotkania z TŻ. W miarę uporządkowany tryb bez dzieci.

Ten tryb, w którym jeszcze jakoś w miarę funkcjonowałam i miałam siłę, zmienił się diametralnie po ślubie i przeprowadzce do teściowej z mojego rodzinnego domu, a dystans do pracy z 18 km wydłużył się na 40 km, a średni czas dojazdu w najlepszej sytuacji to ok. 40-50 minut, a w najgorszej 3 godziny jak wszyscy na dłuższe weekendy jadą do domu albo jest wypadek, a że dojeżdżam dzień w dzień przez autostradę to wszelkiego rodzaju stłuczki i zatory są często. Do tego dochodzą chore remonty w mieście, przez które to miasto i tak nie opłaca mi się dojeżdżać, bo w godzinach szczytu przebycie przez centrum odcinka 22 km zajmuje o wiele więcej niż 40 km autostradą, a o spalaniu auta w miejskich krakowskich korkach nie wspomnę.

Nieprzewidywalność trasy, korków na takim odcinku jest związana ze spóźnieniami (średnio 10,20 minut) przez co szef łagodnie zwracał mi już uwagę, ale ja pokornie tłumaczyłam jak to wygląda i napomknęłam, że myślałam już przez to o zmianie pracy nawet. Jako osoba źle znosząca wszelką krytykę zamykałam się w toalecie, płakałam, że tak to wygląda i wracałam do biurka. Mąż niejednokrotnie mówił, by zmienić pracę, bo widzi jak często wracam wściekła tymi dojazdami, głupotą ludzi na drodze, a nie daj Boże jak do tego boli mnie brzuch, a ostatnio mam jakieś problemy tego typu, to już w ogóle armagedon.

Po powrocie ogarniam się, jem obiad (gotuje nam teściowa, która jest w domu cały czas, a jak leci do teścia za granicę to gotuję sama na 2, 3 dni). Pracy nie mam ciężkiej, ale jest nudna, bez wyzwań. Ktoś powie, że pogięło mnie, że narzekam mając dobrego szefa, ale wyobraźcie sobie jedną kobitę, która siedzi z dwoma facetami 8 h dziennie (w tym jeden z nich jest introwertykiem, którym pyskuje do swojego ojca-szefa, bo czemu by nie) i nie ma z kim pogadać na typowo babskie tematy.

Jedna z Was pisała kiedyś, że mało rozwojowa praca sprawiła, że zaczęła głupieć, wręcz cofać się w rozwoju i coś w tym jest. Kiedyś miałam zapał do nauki, poznawania nowych rzeczy, nabywania umiejętności. Obecnie jestem na tych studiach jeszcze, które przez pracę nie są robione na 100% tak jak powinno to wyglądać, ale jak tu cokolwiek pisać, czytać naukowego skoro człowiek jest odmóżdżony pracą? Nigdy nie przypuszczałam, że monotonia może tak działać na człowieka i jego mózg. Na ten moment względny luz w pracy sprawia, że zawsze mogę coś na uczelnię podziałać mimo wszystko, ale poranne wstawanie wyniszcza mnie na resztę dnia.

Co do wstawania rano mam tak jak Wy, bo jestem typową nocną sową, ale nie mogę sobie pozwolić na zarwanie nocy, więc chodzę spać ok. 23:00, wstaję między 6:00, a 6:20, by wyjść o 7:00. W sumie to zmartwychwstaję każdy poranek, nie ogarniam nic, ledwo żyję, a mąż jak kiedyś widział mnie taką rano to był w szoku, że siedzę, jem śniadanie i nie odzywam się słowem do niego nawet

Na fitness chodzę średnio 1 raz w tygodniu, czasami dwa razy, ale chciałabym 3 jak skończy się rok akademicki. W domu mam orbitrek, który zgarnia kurz, a na jego jego pedały kładę miskę z chipsami, ale chciałabym się znowu zmotywować do jego używania, bo świadomie sama robię sobie szkodę małą ilością ruchu.

Drzemek staram się unikać jak ognia, bo jak zapadnę w kilkugodzinną to potem mam dramat w głowie i zero przygotowanych rzeczy na kolejny dzień, co mnie drażni.

Witaminę D3 suplementuję (mam nadzieję że to to samo co wit. D ?), magnez też biorę, ale i tak czegoś mi brakuje, bo strasznie włosy mi lecą i do tego dolegliwości żołądkowe w postaci okropnych wzdęć). Badania miałam robione i wszystko OK wg nich, tarczyca w normie, ale będę musiała zbić TSH, bo w przypadku planowanej ciąży jest za wysokie.

Spróbuję jeszcze jakieś Centrum suplementować, czy coś, bo już mam prześwity na głowie, a jak nie to trycholog

Ogólnie jak tak czytam opisy naszych żyć to jest to błędne koło, bo tkwimy w nudnych pracach, często z beznadziejnymi ludźmi, zarobkami, chcemy coś zmienić, ale mamy nieuzasadnione wewnętrzne obawy, a przede wszystkim brak nam sił do działań po tej nudnej pracy, brak sił na trening, na zmianę diety, złych nawyków i dalszego samorozwoju. A życie jest po to by żyć, a nie przeżyć byle jak będąc uciśnionym.

Edytowane przez Catalleya
Czas edycji: 2019-05-23 o 13:31
Catalleya jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-23, 14:10   #338
Roxien
Przyczajenie
 
Avatar Roxien
 
Zarejestrowany: 2019-05
Wiadomości: 24
Dot.: Przychodzę z pracy i nie mam na nic siły. Ktoś jeszcze?

Smutne realia polskeigo rynku pracy. Prawda jest taka, że dla sporej częsci z nas zlapanie nawet nudnej pracy w korpo to juz jest taki komfort, że cięzko ją zmienić. Ja przynajmniej oddalam od siebie taka opcje pomimo tego że poza weekendami moj dzien wyglada czesto tak, ze wstaje o 7 do pracy, trace godzine na dojazd, wracam do domu kolo 18 i padam na pysk. Po prostu posadka jest za ciepla aby wybrzydzać.
Roxien jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-23, 14:32   #339
cava
Zakorzenienie
 
Avatar cava
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 121
Dot.: Przychodzę z pracy i nie mam na nic siły. Ktoś jeszcze?

Cytat:
Napisane przez Catalleya Pokaż wiadomość
Witaminę D3 suplementuję (mam nadzieję że to to samo co wit. D ?), magnez też biorę, ale i tak czegoś mi brakuje, bo strasznie włosy mi lecą i do tego dolegliwości żołądkowe w postaci okropnych wzdęć). Badania miałam robione i wszystko OK wg nich, tarczyca w normie, ale będę musiała zbić TSH, bo w przypadku planowanej ciąży jest za wysokie.

Spróbuję jeszcze jakieś Centrum suplementować, czy coś, bo już mam prześwity na głowie, a jak nie to trycholog



Zrób badania na białka autoagresywne (bia;łka C-reaktywne), czyli idź do reumatologa i poproś o nie.
Zyjesz w stresie, a ten uaktywnia choroby autoimmunlogiczne.
Lecące włosy, kiepska jakość snu mimo odpowiedniej ilosc godzin, ogólne zmeczenie i uczucie rozbicia, bóle różnorakie, to sa objawy uaktywnionej autoagresji.
A jest ich wiecej (chorób autoimmunologicznych) niż tylko te związane z tarczycą, to moze być coś z chorób reumatoidalnych.
__________________
Cava

Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety.
Liz Williams
cava jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-23, 21:12   #340
syklamen
Zakorzenienie
 
Avatar syklamen
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Magiczna kraina Narnia, gdzieś na Latarnianym Pustkowiu...:)
Wiadomości: 6 518
Dot.: Przychodzę z pracy i nie mam na nic siły. Ktoś jeszcze?

Ja wstaję 5:15, do pracy wychodzę 6:10 - jestem na 8. Kończę o 16, w domu jestem na 18:15-18:30. Także pocieszę Cię, że może być gorzej. Plus nie ma mi kto gotować obiadów, bo mieszkam tylko z Tż. Także jak już wracam do domu to jestem wściekle głodna i nieraz muszę po drodze coś kupić, bo nie wytrzymuje. Teraz jest dużo lepiej, w okresie jesienno-zimowym to była katorga. Codziennie obiecuję sobie, że pójdę na siłownię i oczywiście siedzę na czterech literach, bo nie mam siły. Pracę mam ciężką i męczącą. Pracuję w sądzie.
__________________
47/2017 48/2016 80/2015 95/2014
syklamen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-24, 10:40   #341
Catalleya
Przyczajenie
 
Avatar Catalleya
 
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 8
Dot.: Przychodzę z pracy i nie mam na nic siły. Ktoś jeszcze?

Cava dziękuję Ci za odpowiedź Zrobię w takim razie to badanie, bo trzeba wszystkiego próbować. TSH co prawda jest w normie, ale przeciwciała tarczycowe (anty TPO) mam podwyższone, bo jakiś czas temu były one na poziome 500 jednostek. Mimo wszystko dwóch endokrynologów stwierdziło, że nie leczy się tego, bo tylko TSH jest tutaj tutaj wystarczającym wyznacznikiem.
Catalleya jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-24, 11:43   #342
cava
Zakorzenienie
 
Avatar cava
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 121
Dot.: Przychodzę z pracy i nie mam na nic siły. Ktoś jeszcze?

Cytat:
Napisane przez Catalleya Pokaż wiadomość
Cava dziękuję Ci za odpowiedź Zrobię w takim razie to badanie, bo trzeba wszystkiego próbować. TSH co prawda jest w normie, ale przeciwciała tarczycowe (anty TPO) mam podwyższone, bo jakiś czas temu były one na poziome 500 jednostek. Mimo wszystko dwóch endokrynologów stwierdziło, że nie leczy się tego, bo tylko TSH jest tutaj tutaj wystarczającym wyznacznikiem.



te badania z TSH, weź ze sobą i tez pokaż reumatologowi i mu powiedz wszelkie objawy jakie masz.


Bedzie Cię tez pytał, czy masz w rodzinie reumatyków, to się wypytaj, bo tendencja do chorób autoimmunologicznych jest dziedziczna. Wiec jeśli są, to od razu mu powiedz.
__________________
Cava

Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety.
Liz Williams
cava jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-24, 11:51   #343
kasztanka3
Pani Mizantrop
 
Avatar kasztanka3
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Sydney
Wiadomości: 59 407
Dot.: Przychodzę z pracy i nie mam na nic siły. Ktoś jeszcze?

Cytat:
Napisane przez syklamen Pokaż wiadomość
Ja wstaję 5:15, do pracy wychodzę 6:10 - jestem na 8. Kończę o 16, w domu jestem na 18:15-18:30. Także pocieszę Cię, że może być gorzej. Plus nie ma mi kto gotować obiadów, bo mieszkam tylko z Tż. Także jak już wracam do domu to jestem wściekle głodna i nieraz muszę po drodze coś kupić, bo nie wytrzymuje. Teraz jest dużo lepiej, w okresie jesienno-zimowym to była katorga. Codziennie obiecuję sobie, że pójdę na siłownię i oczywiście siedzę na czterech literach, bo nie mam siły. Pracę mam ciężką i męczącą. Pracuję w sądzie.
Ja podobnie, pobudka o 5:30, wychodze pare min przed 7, prace zaczynam o 9, koncze o 17:30, w domu jestem o 19:30. W zeszlym tygodniu zlozylam wypowiedzenie, bede szukac czegos blizej.
__________________
In a world of choices I choose me.
My favourite season is the fall of the patriarchy.
kasztanka3 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-24, 12:17   #344
khloe
Strzelaj lub emigruj!
 
Avatar khloe
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Medellin!
Wiadomości: 27 440
Dot.: Przychodzę z pracy i nie mam na nic siły. Ktoś jeszcze?

Cytat:
Napisane przez kasztanka3 Pokaż wiadomość
Ja podobnie, pobudka o 5:30, wychodze pare min przed 7, prace zaczynam o 9, koncze o 17:30, w domu jestem o 19:30. W zeszlym tygodniu zlozylam wypowiedzenie, bede szukac czegos blizej.
Ło matko, praktycznie cały dzień w pracy.
Podziwiam takich ludzi, ja bym chyba wracala z pracy, myła się, jadla i spać. .

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________

Przejechane na rowerze w 2019: 2 762
km



mój INSTA
(napisz pw kim jesteś wizażanko
khloe jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-24, 12:20   #345
kasztanka3
Pani Mizantrop
 
Avatar kasztanka3
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Sydney
Wiadomości: 59 407
Dot.: Przychodzę z pracy i nie mam na nic siły. Ktoś jeszcze?

Cytat:
Napisane przez khloe Pokaż wiadomość
Ło matko, praktycznie cały dzień w pracy.
Podziwiam takich ludzi, ja bym chyba wracala z pracy, myła się, jadla i spać. .

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Ja czasami przychodze z pracy i np. siadam na kanapie, albo klade sie na chwile, zeby sie owinac kocykiem, bo mi zimno, i budze sie o 4 czy 5 rano, w ubraniach, soczewkach i makijazu, odkad zmienily mi sie godziny pracy z 9-17 na 9-17:30, to zdarza sie to coraz czesciej, to glowny powod zlozenia wypowiedzenia, bo swoja prace lubie, ale nie bylo mozliwosci transferu do innej lokalizacji, a o to najpierw prosilam.
__________________
In a world of choices I choose me.
My favourite season is the fall of the patriarchy.
kasztanka3 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-24, 12:21   #346
Ellen_Ripley
Zakorzenienie
 
Avatar Ellen_Ripley
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 21 336
Dot.: Przychodzę z pracy i nie mam na nic siły. Ktoś jeszcze?

Cytat:
Napisane przez khloe Pokaż wiadomość
Ło matko, praktycznie cały dzień w pracy.
Podziwiam takich ludzi, ja bym chyba wracala z pracy, myła się, jadla i spać. .
Ja również. Pracowałam tak przez moment lata temu i szczerze mówiąc bardzo źle czułam się psychicznie. Nie dla mnie. Bardzo szybko dorobiłabym się depresji w takim trybie.

Wczoraj machnęłam 40 minut na orbitreku i energia mnie rozpiera. Muszę ćwiczyć - to mój jedyny sposób na brak siły.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami.
Ellen_Ripley jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-24, 18:47   #347
Kafkazmlekiem
Wtajemniczenie
 
Avatar Kafkazmlekiem
 
Zarejestrowany: 2018-10
Lokalizacja: Jestem z miasta
Wiadomości: 2 643
Dot.: Przychodzę z pracy i nie mam na nic siły. Ktoś jeszcze?

Ja tak miałam w poprzedniej pracy. Niby nie była bardzo ciężka, ale atmosfera i współpraca z innymi była bardzo stresująca. I siedziałam często więcej niż 8 godzin. Więc jak wracałam, to często po obiedzie przysypiałam przynajmniej dwie godzinki, tak od 19 do 21 żeby jakoś do tej 23 jeszcze chwilę pofunkcjonować... strasznie to było frustrujące.
__________________

O powodzeniu decydują cztery czynniki.
Niestety nikt ich nie zna.
Kafkazmlekiem jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-25, 01:05   #348
7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 6 036
Dot.: Przychodzę z pracy i nie mam na nic siły. Ktoś jeszcze?

Cytat:
Napisane przez kasztanka3 Pokaż wiadomość
Ja podobnie, pobudka o 5:30, wychodze pare min przed 7, prace zaczynam o 9, koncze o 17:30, w domu jestem o 19:30. W zeszlym tygodniu zlozylam wypowiedzenie, bede szukac czegos blizej.
Podziwiam.
Ale myślę że dobrze robisz. Powodzenia w szukaniu pracy.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka
7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-25, 11:46   #349
kasztanka3
Pani Mizantrop
 
Avatar kasztanka3
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Sydney
Wiadomości: 59 407
Dot.: Przychodzę z pracy i nie mam na nic siły. Ktoś jeszcze?

[1=7d825fa9fec57cf5623273f e7eca2ef8f2442710_5d59d87 1e15d0;86845815]Podziwiam.
Ale myślę że dobrze robisz. Powodzenia w szukaniu pracy.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

Dziekuje
Na razie nie bede szukac, zrobie sobie kilka tygodni przerwy i w lipcu zaczne poszukiwania
__________________
In a world of choices I choose me.
My favourite season is the fall of the patriarchy.
kasztanka3 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-25, 16:50   #350
stotek
Zakorzenienie
 
Avatar stotek
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: zewsząd
Wiadomości: 11 012
Dot.: Przychodzę z pracy i nie mam na nic siły. Ktoś jeszcze?

Cytat:
Napisane przez kasztanka3 Pokaż wiadomość
Dziekuje
Na razie nie bede szukac, zrobie sobie kilka tygodni przerwy i w lipcu zaczne poszukiwania
Bardzo dobry plan, wspaniale po wymagającej pracy jest przez pewien czas odpocząć i przewietrzyc głowę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
. . .
stotek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-26, 01:15   #351
Catalleya
Przyczajenie
 
Avatar Catalleya
 
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 8
Dot.: Przychodzę z pracy i nie mam na nic siły. Ktoś jeszcze?

Ja dzisiaj tj. sobota dostałam jakiegoś powera na sprzątanie, pranie, nawet kwiatki poprzesadzałam Po takim dniu to koniecznie zasłużona kąpiel Słoneczna pogoda po tygodniowych ulewach dobrze robi człowiekowi
Catalleya jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-26, 04:49   #352
kasztanka3
Pani Mizantrop
 
Avatar kasztanka3
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Sydney
Wiadomości: 59 407
Dot.: Przychodzę z pracy i nie mam na nic siły. Ktoś jeszcze?

Cytat:
Napisane przez stotek Pokaż wiadomość
Bardzo dobry plan, wspaniale po wymagającej pracy jest przez pewien czas odpocząć i przewietrzyc głowę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Moj maz to w ogole zaproponowal, zebym wrocila do szukania pracy jak bede w lepszej formie, czyli za pare miesiecy, ale przez pare miesiecy bym πer.dolca dostala w domu, jak sie tutaj przeprowadzilam w 2017, to na mojej pierwszej trzymiesiecznej wizie nie moglam w ogole pracowac, nudzilo mi sie strasznie
__________________
In a world of choices I choose me.
My favourite season is the fall of the patriarchy.
kasztanka3 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-26, 10:00   #353
lightangel
Zakorzenienie
 
Avatar lightangel
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 8 102
Dot.: Przychodzę z pracy i nie mam na nic siły. Ktoś jeszcze?

Cytat:
Napisane przez kasztanka3 Pokaż wiadomość
Moj maz to w ogole zaproponowal, zebym wrocila do szukania pracy jak bede w lepszej formie, czyli za pare miesiecy, ale przez pare miesiecy bym πer.dolca dostala w domu, jak sie tutaj przeprowadzilam w 2017, to na mojej pierwszej trzymiesiecznej wizie nie moglam w ogole pracowac, nudzilo mi sie strasznie
To może spróbuj wolontariatu w jakiejś dziedzinie którą lubisz? Nie będziesz się nudzić, ale będziesz miała czas na to żeby bez stresu dojść do siebie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
lightangel jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2019-05-26, 10:30   #354
Ellen_Ripley
Zakorzenienie
 
Avatar Ellen_Ripley
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 21 336
Dot.: Przychodzę z pracy i nie mam na nic siły. Ktoś jeszcze?

Cytat:
Napisane przez lightangel Pokaż wiadomość
To może spróbuj wolontariatu w jakiejś dziedzinie którą lubisz? Nie będziesz się nudzić, ale będziesz miała czas na to żeby bez stresu dojść do siebie.
Fajny pomysł.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami.
Ellen_Ripley jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-26, 10:43   #355
eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 11 924
Dot.: Przychodzę z pracy i nie mam na nic siły. Ktoś jeszcze?

Niektóre z was tutaj bardzo dużo pracują - cały dzień

Cytat:
Napisane przez Catalleya Pokaż wiadomość
Ogólnie jak tak czytam opisy naszych żyć to jest to błędne koło, bo tkwimy w nudnych pracach, często z beznadziejnymi ludźmi, zarobkami, chcemy coś zmienić, ale mamy nieuzasadnione wewnętrzne obawy, a przede wszystkim brak nam sił do działań po tej nudnej pracy, brak sił na trening, na zmianę diety, złych nawyków i dalszego samorozwoju. A życie jest po to by żyć, a nie przeżyć byle jak będąc uciśnionym.
No właśnie.

Dziewczyny, jakiś czas temu byłam dokładnie tam gdzie wy - też praca biurowa, nudna, żmudna, ale też i dużo stresu, życie przeciekało mi przez palce. Miałam nadwage, i na nic siły. W dodatku podjadałam w pracy przy kompie, bo jakoś trzeba było sobie humor poprawiać. Wydaje mi się, że byłam wtedy w jakiejś depresji, nie cierpiałam tej pracy i chodziłam ciągle zmęczona.

ALE, zmieniłam to, w dodatku po 30-tce, i odwróciłam swoje życie do góry nogami. Wróciłam do uczenia, a raczej szkolenia - bo ucze dorosłych w firmach. Pracuje dużo, ale godziny są różne, i przede wszystkim: kocham te prace, wiec to zupelnie inny rodzaj zmęczenia i wypompowania.

Wydaje mi sie, ze szkopuł w tym, że nie lubimy tych prac biurowych - sa nudne, stresuja nas, nieciekawe... gdyby nas interesowały, to mysle, ze inaczej bysmy sie tez czuly, nawet pomimo tylu godzin spedzonych w nich.

Chce napisac, zebyscie nie baly sie zmian, tylko poszly w cos, co szczerze lubicie i was interesuje, bo zawsze wtedy osiągnie się mniejszy lub większy sukces. Tylko trzeba to w miare dobrze przemyślec wcześniej.

Trzymam za was kciuki i rozumiem was bardzo dobrze!

---------- Dopisano o 10:43 ---------- Poprzedni post napisano o 10:42 ----------

Cytat:
Napisane przez Ellen_Ripley Pokaż wiadomość
Wczoraj machnęłam 40 minut na orbitreku i energia mnie rozpiera. Muszę ćwiczyć - to mój jedyny sposób na brak siły.
To raz, a dwa, że psychicznie człowiek znacznie lepiej sie czuje Ja jak tylko jakieś dołki załapuje, albo gorzej o sobie zaczynam myśleć, to dla mnie to znak, że już długo nie ćwiczyłam. Zabieram sie za ćwiczenia i jak reką odjął .
eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-26, 10:54   #356
kasztanka3
Pani Mizantrop
 
Avatar kasztanka3
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Sydney
Wiadomości: 59 407
Dot.: Przychodzę z pracy i nie mam na nic siły. Ktoś jeszcze?

Cytat:
Napisane przez lightangel Pokaż wiadomość
To może spróbuj wolontariatu w jakiejś dziedzinie którą lubisz? Nie będziesz się nudzić, ale będziesz miała czas na to żeby bez stresu dojść do siebie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Nie jestem zestresowana, po prostu jestem przemeczona i sfrustrowana codziennymi dojazdami 1.5-2 h w jedna strone. Planuje sobie chodzic moze na jakies meet upowe eventy, chociaz pewnie w drugiej polowie czerwca bedzie z tym ciezko, bo zimno. To kolejny powod dla zrobienia sobie przerwy, w koncu chcialabym wyleczyc infekcje zatok, a chodzac do pracy sie nie da, bo zimno.
__________________
In a world of choices I choose me.
My favourite season is the fall of the patriarchy.
kasztanka3 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-26, 12:36   #357
lightangel
Zakorzenienie
 
Avatar lightangel
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 8 102
Dot.: Przychodzę z pracy i nie mam na nic siły. Ktoś jeszcze?

Cytat:
Napisane przez kasztanka3 Pokaż wiadomość
Nie jestem zestresowana, po prostu jestem przemeczona i sfrustrowana codziennymi dojazdami 1.5-2 h w jedna strone. Planuje sobie chodzic moze na jakies meet upowe eventy, chociaz pewnie w drugiej polowie czerwca bedzie z tym ciezko, bo zimno. To kolejny powod dla zrobienia sobie przerwy, w koncu chcialabym wyleczyc infekcje zatok, a chodzac do pracy sie nie da, bo zimno.
Pewnie jak będziesz mogła odpocząć i nabrać sił to szybciej wyleczysz zatoki. Ja też zimą walczę z zatokami, więc wiem jakie to upierdliwe. Mam nadzieję że szybko dojdziesz do siebie i będziesz mogła nacieszyć się odpoczynkiem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
lightangel jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-26, 13:29   #358
7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 6 036
Dot.: Przychodzę z pracy i nie mam na nic siły. Ktoś jeszcze?

Cytat:
Napisane przez kasztanka3 Pokaż wiadomość
Moj maz to w ogole zaproponowal, zebym wrocila do szukania pracy jak bede w lepszej formie, czyli za pare miesiecy, ale przez pare miesiecy bym πer.dolca dostala w domu, jak sie tutaj przeprowadzilam w 2017, to na mojej pierwszej trzymiesiecznej wizie nie moglam w ogole pracowac, nudzilo mi sie strasznie
Ja bym na twoim miejscu nie robiła tak długiej przerwy w szukaniu pracy, tylko na spokojnie poprzebierala w ofertach i wybrała wymarzoną.
Chociaż nie wiem jak to z pracą w Australii jest. W Polsce wymarzoną można nawet i do pół roku szukać.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 13:29 ---------- Poprzedni post napisano o 13:22 ----------

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;86848751]Niektóre z was tutaj bardzo dużo pracują - cały dzień



No właśnie.

Dziewczyny, jakiś czas temu byłam dokładnie tam gdzie wy - też praca biurowa, nudna, żmudna, ale też i dużo stresu, życie przeciekało mi przez palce. Miałam nadwage, i na nic siły. W dodatku podjadałam w pracy przy kompie, bo jakoś trzeba było sobie humor poprawiać. Wydaje mi się, że byłam wtedy w jakiejś depresji, nie cierpiałam tej pracy i chodziłam ciągle zmęczona.

ALE, zmieniłam to, w dodatku po 30-tce, i odwróciłam swoje życie do góry nogami. Wróciłam do uczenia, a raczej szkolenia - bo ucze dorosłych w firmach. Pracuje dużo, ale godziny są różne, i przede wszystkim: kocham te prace, wiec to zupelnie inny rodzaj zmęczenia i wypompowania.

Wydaje mi sie, ze szkopuł w tym, że nie lubimy tych prac biurowych - sa nudne, stresuja nas, nieciekawe... gdyby nas interesowały, to mysle, ze inaczej bysmy sie tez czuly, nawet pomimo tylu godzin spedzonych w nich.

Chce napisac, zebyscie nie baly sie zmian, tylko poszly w cos, co szczerze lubicie i was interesuje, bo zawsze wtedy osiągnie się mniejszy lub większy sukces. Tylko trzeba to w miare dobrze przemyślec wcześniej.

Trzymam za was kciuki i rozumiem was bardzo dobrze!

---------- Dopisano o 10:43 ---------- Poprzedni post napisano o 10:42 ----------



To raz, a dwa, że psychicznie człowiek znacznie lepiej sie czuje Ja jak tylko jakieś dołki załapuje, albo gorzej o sobie zaczynam myśleć, to dla mnie to znak, że już długo nie ćwiczyłam. Zabieram sie za ćwiczenia i jak reką odjął .[/QUOTE]Większość ludzi pracuje podobnie, po 8 h raczej rozchodzi się o czas dojazdu do pracy. To rozwala cały dzień i odbiera chęci do czegokolwiek.
Mi przez ponad 2 lata dojazd zajmował ok. 2,5 h w dwie strony komunikacja miejska. Jak nie zdążyłam na busa/ zepsul się/ bywa awaria tramwaju, to następny autobus miałam za 40 min, więc już w ogole tragedia.
Wracałam do domu i właściwie był koniec dna, byłam nie do życia.

A teraz czuję, że odzyskalam życie. Pracy nie zmieniłam, ale w końcu mnie było stać na samochód. Teraz dojazdy zajmują mi 25 min w jedną stronę.
Nie ma w ogóle porównania. Nie ma żadnej opcji, że kiedykolwiek wrócę do tak długich podróży.
Jeżdżę też rowerem i wtedy dojazd to ponad godzina w jedną strone, ale to już co innego, bo wtedy mam już aktywność fizyczna zaliczona i po prostu to lubię.
W autobusach czułam się marnuje życie, mimo że teoretycznie czytałam wtedy książkę, przeglądałam neta itp.


Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

Edytowane przez 7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0
Czas edycji: 2019-05-26 o 13:31
7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-26, 13:44   #359
kasztanka3
Pani Mizantrop
 
Avatar kasztanka3
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Sydney
Wiadomości: 59 407
Dot.: Przychodzę z pracy i nie mam na nic siły. Ktoś jeszcze?

Cytat:
Napisane przez lightangel Pokaż wiadomość
Pewnie jak będziesz mogła odpocząć i nabrać sił to szybciej wyleczysz zatoki. Ja też zimą walczę z zatokami, więc wiem jakie to upierdliwe. Mam nadzieję że szybko dojdziesz do siebie i będziesz mogła nacieszyć się odpoczynkiem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Dziekuje

[1=7d825fa9fec57cf5623273f e7eca2ef8f2442710_5d59d87 1e15d0;86849070]Ja bym na twoim miejscu nie robiła tak długiej przerwy w szukaniu pracy, tylko na spokojnie poprzebierala w ofertach i wybrała wymarzoną.
Chociaż nie wiem jak to z pracą w Australii jest. W Polsce wymarzoną można nawet i do pół roku szukać.
[/QUOTE]

Nie planuje kilkumiesiecznego siedzenia w domu, maksymalnie 2-3 tygodnie nicnierobienia, a potem poszukiwania czegos nowego, tak na spokojnie.
__________________
In a world of choices I choose me.
My favourite season is the fall of the patriarchy.
kasztanka3 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-26, 14:10   #360
Ellen_Ripley
Zakorzenienie
 
Avatar Ellen_Ripley
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 21 336
Dot.: Przychodzę z pracy i nie mam na nic siły. Ktoś jeszcze?

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;86848751]
(...)
To raz, a dwa, że psychicznie człowiek znacznie lepiej sie czuje Ja jak tylko jakieś dołki załapuje, albo gorzej o sobie zaczynam myśleć, to dla mnie to znak, że już długo nie ćwiczyłam. Zabieram sie za ćwiczenia i jak reką odjął .[/QUOTE]

O tak. Wczoraj poćwiczyłam, dzisiaj już się przeszłam trochę po mieście (niedużo, ale jednak mobilizacja, a nie leżenie cały dzień przed tv). Od razu czuję, że weekend jest "pełniejszy", nie zmarnowany. Dzisiaj również ćwiczę.

Co do nudnej i żmudnej pracy biurowej, to zaczynam się zastanawiać nad szkołą dla kosmetyczek, bo komu robiłam zabieg, czy masaż twarzy twierdzi, że minęłam się z powołaniem.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami.

Edytowane przez Ellen_Ripley
Czas edycji: 2019-05-26 o 14:11
Ellen_Ripley jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2021-09-20 17:52:43


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:42.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.