daj z siebie wszystko, ziomek, wakacje już blisko! Matura 2014 cz.5!

[poziomka_]

Napisane przez fattyfat

Pozazdrościć u mnie w dwuosobowym rodzeństwie wysłali tylko starszego brata, który i tak zrezygnował po roku czy dwóch latach na rzecz sportu (w którym i tak doznał kontuzji i koniec końców spełnia się naukowo). Do dzisiaj nie rozumiem czemu nie wysłali mnie

No i właśnie ciąg: dobrze zdana matura -> dobre studia -> dobra kasa -> fortepian mnie bardzo motywuje do nauki chociaż nie on sam jest tą końcową motywacją

szczerze mówiąc, to muzyczna, zwłaszcza 2. stopień to taka harówa, że cieszę się, że już skończyłam
a na jaki kierunek się wybierasz? :P

[fattyfat]

Napisane przez poziomka_

szczerze mówiąc, to muzyczna, zwłaszcza 2. stopień to taka harówa, że cieszę się, że już skończyłam
a na jaki kierunek się wybierasz? :P

Finanse i Rachunkowość w Poznaniu/Wrocławiu a Ty?

[alex24112]

Napisane przez Winston_Smith

Na początku egzaminatorzy zaczynają z jedną akceptowaną transformacją, ale później, w czasie sprawdzania wychodzi, że jest jeszcze parę poprawnych opcji i dodają je do klucza(na CKE jest podana tylko jedna). Skąd wiem? Miałem korki z egzaminatorką i mówiła, że Ci co mają sprawdzane pracę troszkę później to mają lepiej, bo później tych akceptowanych transformacji jest kilka.
Tak czy siak, mnie to nie zbawi, bo mając podstawę w szkole nie miałem jakoś motywacji by przerabiać samemu gramy, więc liczę na lektora bez kluchów w ustach i jakiś przyjemny temat rozprawki.

Potwierdzam, mój nauczyciel od angola też jest egzaminatorem i mówił tak samo on nieraz zaliczał coś, czego nie było w kluczu, ale że ma C2 z angola to stwierdzał, że by tak napisał i było spoko więc mam nadzieję, że trafi nam się taki egzaminator jak mój Jarosz <3

[poziomka_]

Napisane przez fattyfat

Finanse i Rachunkowość w Poznaniu/Wrocławiu a Ty?

ja WUM, ostatnio myślałam o stomie :P

[fattyfat]

Napisane przez poziomka_

ja WUM, ostatnio myślałam o stomie :P

Ohoho, ambitnie

Ktoś napisał wcześniej że zależy od egzaminatora czy nam zaliczy transformację czy nie... I że praca później sprawdzona, będzie miała szerszy klucz...
No kurde, znając siebie to będę w tej grupie pierwszej, chyba że alfabetycznie sprawdzają, to nie
Ale muszę przyznać że jest to trochę niesprawiedliwe, jeśli CKE czy tam OKE zatwierdza jakiś klucz później...

[alex24112]

Niee, spokojnie, po egzaminatorze sprawdza prace jeszcze weryfikator. Jeśli się okazuje, że CKE czy OKE wprowadza zmiany w kluczu to weryfikator wszystkie prace od początku przegląda, żeby ewentualnie wprowadzić zmiany na korzyść osoby egzaminowanej

[fattyfat]

Napisane przez alex24112

Niee, spokojnie, po egzaminatorze sprawdza prace jeszcze weryfikator. Jeśli się okazuje, że CKE czy OKE wprowadza zmiany w kluczu to weryfikator wszystkie prace od początku przegląda, żeby ewentualnie wprowadzić zmiany na korzyść osoby egzaminowanej

UFFFFFF, dzięki

edit: kończę już na dziś przygodę z matematyką rozszerzoną, jeszcze jedno zadanko a siedzę nad tym od 11

[alex24112]

Hihi proszę bardzo.

Któraś z Was wstawiła link z arkuszami maturalnymi na maturana6, już się za nie biorę . Muszę też poprzeglądać tematy maturalne na polskim P i R.
I muszę zrobić kilka matur z angola R a potem się biorę za wos nieeee chcę

[twenty_eleven]

czy tylko ja tam mam, że nie mając karty wzorów, nawet wzoru na objętość graniastosłupa nie umiem karta to błogosławieństwo

[alex24112]

Spoko, ja gdyby nie tablica wzorów to zawaliłabym maturę bo kompletnie nie mam do nich pamięci

[Hurricane_]

Patrze na arkusze PR z wosu i mi się płakać chce.. ten z 2010 to jakiś żart, no naprawde.. jeszcze ten pieprzony wos najbardziej mi sie liczy.. mam ochote skoczyc z okna

[alex24112]

Ja też piszę wos R i nic nie umiem na szczęście mi on praktycznie nigdzie się nie liczy.

---------- Dopisano o 20:29 ---------- Poprzedni post napisano o 18:47 ----------

Co tu tak ucichło?

[Hurricane_]

Ja sie pogrązam w mojej beznadziejności..

[Shevya]

Uczą się wszystkie, ja mam załamkę nad angielskim i dół z powodu tego, że jutro nie pójdę do szkoły. Że już nigdy nie pójdę do tej szkoły na lekcje, nigdy nigdy
Uczę się czasów, wyszukując przykładowe zdania w piosenkach. Jak to nei pomoże, to ja już nie wiem co robić.

---------- Dopisano o 20:33 ---------- Poprzedni post napisano o 20:33 ----------

Napisane przez Hurricane_

Ja sie pogrązam w mojej beznadziejności..

[Nilwords]

Nic dzisiaj nie zrobiłam, yaaay! Tylko jeden arkusz z matmy P na 74%.
Na pewno dostanę się tam gdzie chcę
A może jednak nie? Tak, na pewno nie tam gdzie chcę

[Hurricane_]

Ja Wam zazdroszcze jak czytam,że wystarczą Wam wyniki po 60,70 z R (niektórym z Was oczywiście). Ja muszę mieć ok. ponad 80% albo więcej, bo wos na pewno zawale.. jestem dzisiaj chodzącą depresją.. tak mi się marzy UW, ze nie dopuszczam do siebie innych opcji..

[Zuzaa_21]

wiecie co, dobrze wiedzieć, że nie jest się samemu, naprawdę ja ogarnęłam, że i tak nie przerobię wszystkiego, więc... po co się w ogóle uczyć? super i ja z kolei mam załamanie jeśli chodzi o ang. i niem., nawet matmą się aż tak nie przejmuję czym bliżej tym dalej po prostuuuu

[Shevya]

Napisane przez Hurricane_

Ja Wam zazdroszcze jak czytam,że wystarczą Wam wyniki po 60,70 z R (niektórym z Was oczywiście). Ja muszę mieć ok. ponad 80% albo więcej, bo wos na pewno zawale.. jestem dzisiaj chodzącą depresją.. tak mi się marzy UW, ze nie dopuszczam do siebie innych opcji..

Wawa czy Wro?
Ja muszę mieć na UW (Warszawę) po 90% z polskiego R i angielskiego R. A minimum 80%... w życiu, też mam deprechę dziś. Ech, a jak nie tam, to nie ma alternatywy...

[fattyfat]

A mi sie odechciewa wszystkiego, bo wstawili zdjęcia z zakończenia i stwierdziłam że wyglądam jak bańka wstańka na szpikulcach
O maturze to już nie chce mi się wspominać, rzuciłam matmę w cholerę i oglądam matury z geografii - na więcej mnie nie stać

[Zuzaa_21]

też widziałam zdjęcia z zakończenia = smutek nr 2. wiedziałam, że dość znacznie przytyłam, ale jakoś na fotkach to się jeszcze jakoś tak uwidacznia... ale depresja, laski, wypijmy razem

---------- Dopisano o 20:44 ---------- Poprzedni post napisano o 20:43 ----------

i liczmy nie na siebie, ale na łut szczęścia naiwna ja

[Hurricane_]

Napisane przez fattyfat

A mi sie odechciewa wszystkiego, bo wstawili zdjęcia z zakończenia i stwierdziłam że wyglądam jak bańka wstańka na szpikulcach
O maturze to już nie chce mi się wspominać, rzuciłam matmę w cholerę i oglądam matury z geografii - na więcej mnie nie stać

Taaa, ja nawet nie chce na siebie w lustrze patrzeć, oczy podkrążone, przytyłam 2 kg.. czuje, ze dzisiaj będę ryczeć

Napisane przez Shevya

Wawa czy Wro?
Ja muszę mieć na UW (Warszawę) po 90% z polskiego R i angielskiego R. A minimum 80%... w życiu, też mam deprechę dziś. Ech, a jak nie tam, to nie ma alternatywy...

Wawa... na co startujesz? Ja też nie mam alternatywy, psychologia to moje marzenie od dłuższego czasu...


Kto idzie ze mną na wódke po maturze? Deprecha

[Shevya]

Zuza, nic nie mów o piciu Ale serio, zbiorowa deprecha, not nice...

---------- Dopisano o 20:47 ---------- Poprzedni post napisano o 20:46 ----------

Napisane przez Hurricane_

Wawa... na co startujesz? Ja też nie mam alternatywy, psychologia to moje marzenie od dłuższego czasu...


Kto idzie ze mną na wódke po maturze? Deprecha

Filologia fińska A na wódeczkę - ja!

[monika9952]

Myślę, że właśnie każdy maturzysta dostaje depresji na myśl, że to już za TYDZIEŃ !

Mam pytanie odnośnie polskiego podstawowego- powtarzałyscie coś? A jeśli tak to co?

[fattyfat]

Napisane przez Hurricane_

Kto idzie ze mną na wódke po maturze? Deprecha

Ty pamiętaj że do mnie w piąteczek po drugim tygodniu matur przyjeżdżasz

A co do swojej bańkowatości to odchudzam się już z prawie rok i w zimie udało mi się zbić 4 kg w dół... ale nie - zjadam stres. I właśnie powróciłam niemal do tej samej wagi :beksiam: szlag mnie trafia. Zwłaszcza że diety u mnie kończą sie po 2 tyg. bo mama zapomina że ktoś w domu je "inaczej" (np. kazałam jej gotowac mi na parze, to owszem - gotowała - ale polewała tłuszczem ). A ćwiczenia jakieś odpadają bo pokój mam taki że jak podniosę nogę to dotykam biurka, a po przesunięci jej do tyłu - uderzam w regał . Że już nie wspomnę że pokój mam nad rodzicami i łomoty o 22 z sufitu, bo sobie robie ćwiczenia są wielce niepożądane...

[Micraell]

Nie wchodź na wizaż przez jeden dzień. Miej do nadrobienia 4 strony.

Laski, serio, strasznie naspamiłyście.
Ilość dni do matury mnie przeraża. Dzisiaj sobie uświadomiłam jak bardzo jestem nieprzygotowana do wszystkiego i cały dzień się dołuję i nie potrafię skupic na niczym. Tylko siedzę i beczę, ale nie potrafię się uspokoić. :<<<


Cholera, jak ja to zdam?

[Hurricane_]

Napisane przez fattyfat

Ty pamiętaj że do mnie w piąteczek po drugim tygodniu matur przyjeżdżasz

Będziesz mnie sprzątała spod stołu, obiecuje..




Dzisiaj chyba jest światowy dzień doła... moja mama już nie wytrzymuje ze mną

[fattyfat]

Ej dziewczyny... bo tak myślimy z koleżanką nt. angielskiego ustnego. Popatrzcie na to:
E - egzaminator, Z - zdający

E - Who is your favourite singer/musicman?
Z - hmmm Krzysztof Krawczyk.
E - And what is your favourite Krzysztof Krawczyk's song?
Z - Maybe "Jak minął dzień" or "Parostatek"

Teraz chwila na bekę z Krzysia Krawczyka i pytanie zasadnicze:
Czy jeśli powiem tytuł piosenki po polsku, to zostaną mi odjęte punkty za użycie języa polskiego?

[Catalina7]

Napisane przez alex24112

Znam, ale ja zdaję franca na podstawie. Czytam teraz, że na UW na romanistyce ma się 18 godzin samego języka tygodniowo i po roku dochodzi się do dogadania z rodowitym Francuzem, więc pewnie po 8-9 miesiącach dojdziemy do mojej wiedzy po 3 latach

Aż tyle? Na I roku iberystyki jest 10 (grupa początkująca) i 8 (zaawansowana), także

Napisane przez twenty_eleven

prawdopodobieństwo na co to komu?

A ja uwielbiam Mam nadzieję, że będzie na naszej maturze za 4 pkt

[Micraell]

Raczej będzie pytanie: Who is your favourite artist and why? Za takie użycie nie powinni odjąć punktów, no ale moim zdaniem i tak lepiej unikać i wziąć sobie jakikolwiek przyklad z głowy/radia z anglojęzycznych wykonawców/aktorów.

[scarletfields]

Podczytuję Was regularnie, ale nie mam siły odpisywać
Dzisiaj powtórzyłam słówka z angielskiego i miałam zacząć ogarniać lektury. Umówiłam się w tym celu z przyjaciółką w plener, ale gdy się spotkałyśmy to momentalnie zaczęło padać Przypadek? Nie sądzę
Nadal nie dokończyłam prezentacji. Masakra.

Nie wierzę, że to już za tydzień Mam wrażenie, że nic nie umiem. (Bo ja chyba naprawdę nic nie umiem)