Bachory sąsiadów!!!

[Karinio]

Napisane przez AguSsSia

Tylko co ja zrobię, jak mi się przyklei do drzwi na stałe?

Będzie wam pilnować mieszkania.

[201604181004]

ja mam super sąsiadów tymczasowo
nie dziwie sdie ze dziecko sie drez skoro tylko taki rodzaj komunikacji zna
budzi mnie
NIE RUSZAJ ZOSTAW NIE DOTYKAJ
CO TO
AAAAAAAAAAAAAAAA
CZEMU
AAAAAAAAAAAAAAAAAAAA
ZOSTAW ZOSTAW
NIEEEEEEEEEEEEEEEE
AAAAAAAAAAAAAAAAA
PIES
AAAAAAAAA
OOOOOOOOOO

i tak do siebie krzyczą całą rodziną
tatuś mamusia i dziecko
_-_

[AguSsSia]

To ja teraz przedstawię aktualne doniesienia:
Teraz zamiast pukania mam karteczki na wycieraczce pod tytułem"Zaglądnij do skrzynki" i "wiadomości" w skrzynce pocztowej. Na przykład narysowane przyrodzenie męskie i żeńskie a pod spodem "Proszę nie uprawiać seksu tak głośno". Ja się nie znam ale to już chyba podchodzi pod nękanie.

[201705230905]

Napisane przez AguSsSia

To ja teraz przedstawię aktualne doniesienia:
Teraz zamiast pukania mam karteczki na wycieraczce pod tytułem"Zaglądnij do skrzynki" i "wiadomości" w skrzynce pocztowej. Na przykład narysowane przyrodzenie męskie i żeńskie a pod spodem "Proszę nie uprawiać seksu tak głośno". Ja się nie znam ale to już chyba podchodzi pod nękanie.

To ponownie postrasz adwokatem, bo też podchodzi pod nękanie. Niestety, jak ma się do dupy sąsiadów to mieszkanie i w bloku i w domu jednorodzinnym może stać się udręką.

[hje]

Agusia, a to cały czas ta dziewczynka?

[Mijanou]

Jak to dobrze, ze w mojej klatce schodowej i w klatce obok same staruszki^^ Cisza, spokój.

Za to w pobliżu okien mam plac zabaw. To już mniej dobrze. Wrzaski od rana do późnego wieczora latem. Tyle tylko, że rodzice już dzieci nie wysikują w krzaczki pod blokiem bo leję z góry wodą z konewki, jak przyuważę.

[Karinio]

Napisane przez AguSsSia

To ja teraz przedstawię aktualne doniesienia:
Teraz zamiast pukania mam karteczki na wycieraczce pod tytułem"Zaglądnij do skrzynki" i "wiadomości" w skrzynce pocztowej. Na przykład narysowane przyrodzenie męskie i żeńskie a pod spodem "Proszę nie uprawiać seksu tak głośno". Ja się nie znam ale to już chyba podchodzi pod nękanie.

Raczej podchodzi,bo to już z lekka chore.

[wika82]

Napisane przez Mijanou

Jak to dobrze, ze w mojej klatce schodowej i w klatce obok same staruszki^^ Cisza, spokój.

Za to w pobliżu okien mam plac zabaw. To już mniej dobrze. Wrzaski od rana do późnego wieczora latem. Tyle tylko, że rodzice już dzieci nie wysikują w krzaczki pod blokiem bo leję z góry wodą z konewki, jak przyuważę.

I słusznie, potem śmierdzi każdy skwerek.

[Mijanou]

Napisane przez wika82

I słusznie, potem śmierdzi każdy skwerek.

Niestety, prośby wyrażone w cywilizowany sposób, by nie wysikiwać dzieci komuś pod oknami, bo w upale po prostu to potem śmierdzi nie przyniosły żadnego odzewu.
Polewanie wodą-od razu. Krzywda nikomu się nie dzieje, bo to czysta woda.

[WizazankaLublinianka]

I zaj@ popieram Cię.

[AguSsSia]

Hje, to ciągle ta sama dziewczynka z podstawówki. How sweet!!

[hje]

Nie ogarniam Kurde, może podpadłaś jej rodzicom i ją na Ciebie nasyłają?
I co z tym zrobisz?

[Koktajl_Malinowy]

Też mamy z tym problem :/ Totalna samowolka, 8 latka sprowadza chlopakow, 12 latek podpala :O szok! Chyba jedynym sposobem na nich jest wyjsc i bez slowa zrobic zdjecie, a pozniej taka dokumentacje gdzies podeslac. Uroki zycia w bloku!

[Mijanou]

Napisane przez Koktajl_Malinowy

Też mamy z tym problem :/ Totalna samowolka, 8 latka sprowadza chlopakow, 12 latek podpala :O szok! Chyba jedynym sposobem na nich jest wyjsc i bez slowa zrobic zdjecie, a pozniej taka dokumentacje gdzies podeslac. Uroki zycia w bloku!

Już dawno ta dokumentacja powinna leżeć na policji. Jak rodziców podsumują i każą zapłacić za straty poniesione przez spółdzielnię/wspólnotę to zaczną swojej córeczki pilnować. Zwracac uwagi chyba nie ma sensu.

To nie są uroki życia w bloku a zwyczajna patola, która wszystko niszczy bo nie zniesie, ze coś jest cale/czyste. Też mieszkam w bloku i też czasem ściany były pobazgrane. Sąsiad nie wytrzymał, zdjęcia porobił, zaniósł do administracji a tam już krótka piłka do rodziców: "Płaca państwo za ponowne malowanie klatki schodowej czy sprawa trafia na policję?" Zapłacili. A bazgranie po scianach zniknęlo, jak ręką odjął. Nie pomogły żadne tłumaczenia, że "to tylko dziecko". Za straty spowodowane przez dziecko odpowiadają jego rodzice/opiekunowie. Koniec. Kropka.