O dzidzię się staramy, na narodziny czekamy i dzieciaczki chowamy :) część XI

[Gianna M]

Mysiu a kiedy teraz masz wizyte u doktorka?

Mysti ciesze sie ze u was wszystko dobrze

Rossa jakie Adusia juz umiejetnosci pochwycila?przewraca sie na boki czy brzuszek?moja tylko nogi zarzuca na boki a gorzej juz z reszta ciala;D trzyma grzechotke , majta sobie nia ale jeszcze niezupelnie swiadomie i bawi sie tylko najlepiej taka zawieszka bananem szczeleszczacym jego tarmosi pozadnie, lubi tez bardzo karuzele , mate kopie po zabawkach i uwielbia lusterko wszystko wklada do buzi , puszcza banki ze sliny i biadoli po swojemu co jest najsmieszniejsze wodzi za nami wzrokiem smieje sie do nas , dotyka nas po twarzy lubi tez jak ja trzymam na nodze prostowac nozki do siadu,czasem pisnie albo wzdycha jak stary i odpycha sie nogami i tak wedruje mi po pokoju ostatnio ja zostawilamna macie ata sie tak odpychala ze ja wchodze do pokoju a ona lezy kolo maty i na przewijaku trzyma koszulke tak ja nauczylam mowie do niej trzymaj mamusi trzymaj a ona ja podciaga do gory i sie cieszy troche sie zastanawiam czy nie powinna juz wiecej rzeczy robic np przekladac grzechotki czy te przewroty jakos chociaz na boki cale cialo?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[iza243]

Ja zamiast sprzątać jak mały śpi to siedze na wizażu

---------- Dopisano o 13:03 ---------- Poprzedni post napisano o 12:59 ----------

Napisane przez Gianna M

Mysiu a kiedy teraz masz wizyte u doktorka?

Mysti ciesze sie ze u was wszystko dobrze

Rossa jakie Adusia juz umiejetnosci pochwycila?przewraca sie na boki czy brzuszek?moja tylko nogi zarzuca na boki a gorzej juz z reszta ciala;D trzyma grzechotke , majta sobie nia ale jeszcze niezupelnie swiadomie i bawi sie tylko najlepiej taka zawieszka bananem szczeleszczacym jego tarmosi pozadnie, lubi tez bardzo karuzele , mate kopie po zabawkach i uwielbia lusterko wszystko wklada do buzi , puszcza banki ze sliny i biadoli po swojemu co jest najsmieszniejsze wodzi za nami wzrokiem smieje sie do nas , dotyka nas po twarzy lubi tez jak ja trzymam na nodze prostowac nozki do siadu,czasem pisnie albo wzdycha jak stary i odpycha sie nogami i tak wedruje mi po pokoju ostatnio ja zostawilamna macie ata sie tak odpychala ze ja wchodze do pokoju a ona lezy kolo maty i na przewijaku trzyma koszulke tak ja nauczylam mowie do niej trzymaj mamusi trzymaj a ona ja podciaga do gory i sie cieszy troche sie zastanawiam czy nie powinna juz wiecej rzeczy robic np przekladac grzechotki czy te przewroty jakos chociaz na boki cale cialo?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Kochana spokojnieKażde dziecko rozwija się w swoim tempie i na pewno Natka niedługo cię zaskoczy nowymi umiejętnościami

[Gianna M]

Wiesz co Aga ja jak mam zrobic obiad czy posprzatac to mala biore do fotelika i nosze ze soba gadam do niej caly czas co robie a jak sie nudzi to wlaczam np okap;D albo jej daje zabawki albo po prostu rzucam wszystko i ja biore.Sprzatam raczej jak tz wraca i ja przejmuje a obiady to roznie czasem gotuje po poludniu na drugi dzien to zalezy jaka jest mala w ciagu dnia.No ogolnie u nas juz od dawna nie ma drzemek w dzien w domu bo na dworze zdrzemie sie z godz a teraz juz chce ogladac co sie dzieje i jezdzi z otwarta buda jak pogoda pozwala najlepiej jakby mogla juz siedziec i ogladac byloby na pewno latwiej.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[mysia1986]

Napisane przez Gianna M

Mysiu a kiedy teraz masz wizyte u doktorka?

Wiesz co no, pewnie jak dostanę @ to się zapisze...
Muszę odebrać w końcu hist.-pat. i napisac mu smsem co tam wyszło.
Na ostatniej wizycie powiedział, że zlecił też badania bakteriologiczne, bo mu się te wycinki nie podobały. Na moje pytanie dlaczego i co to może być, powiedział, ze ewentualnie jakiś stan zapalny. I jak wyjdzie trzeba to będzie przeleczyć.

A tak już abstrahując od wszystkiego... mam już dosyć łażenia i rozkładania nóg No jakbym chociaż ciężarna była to ok. Już nie wspomnę o tym, ze mój portfel po każdej wizycie jest coraz cieńszy

Napisane przez iza243

Ja zamiast sprzątać jak mały śpi to siedze na wizażu

A co sobie będziesz żałować - sprzątanie nie zając

[agabiwro]

Ruda, powiem Ci, że z tymi "dzikimi lokatorami" to jest bardzo możliwe. Jak mi się Jaśmina rozwyła u babci, to od razu czułam że to mój dziadek (ten, który się tam powiesił) ją nastraszył. Tak samo wyłam w wieku 6 misięcy, jak jeszcze jako człowiek zajrzał mi do łózeczka.

[_Kluska_]

Napisane przez Gianna M

Klusia Vigantoletten dostalas pewno ale to juz mocna rzecz i dr musi zalecic

No pięknie to tak myślałam że mnie naciągnęła ta dr to od endokrynologa dostałam na jodid i pow że jak karmię to i to na wapń powinnam brać. Ciekawe, że oba leki to ten sam producent

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[agabiwro]

heh, Iza ja też na wizażu. W łazience popryskałam środkami i niech trochę zeżre syfu, zaraz będę ścierać.

Gianna, moja jeździ na plecach, najlepiej jej idzie trzymanie pieluszki i majtanie ją, z zabawek to miętosi szeleszczącą ośmiornicę, robi banki i się smieje. Nie dotyka naszych twarzy, czasem przewróci się na bok, albo z brzucha na plecy ale to raczej przypadek. Wczoraj złapała obiema rączkami na raz za nogi żyrafkę, i chyba nic więcej nie potrafi. Nie przejmuję się tym, przecież każdy rozwija się w swoim tempie. Zobaczysz co będziemy przechodziły z czytaniem i liczeniem...

Mysiu, z tymi akcjami z @ po porodzie jest śmiesznie...raz niby jest a zaraz jej nie ma. W sumie to nie wiem, którą powinnam zaznaczyć w kalendarzu Kochana, mnie tak codzinnie "rżnęli" w szpitalu że mój próg wstydu jest teraz na poziomie "0", na szczęscie po porodzie to tylko bliznę już pokazywałam, a nie jak w sn zorane wrota. Wiesz, nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Jak już się fasolka zadomowi, to będziesz czekała na rozłożenie nóg, każda wizyta to będzie przygoda. Kuźwa, ale to było...na końcu strzygł mnie tż, podjarana że fryz jest poszłam z zarośniętymi nogami. Dobrze, że mam rzadzizny po depilatorze

mój tż bierze tabsy na poprawę krążenia krwi w głowie, itd. Ostatnio mówi do mnie, że zauważył że teraz super kuma, jest bardziej skoncentrowany i ogólnie lepiej umysłowo funkcjonuje...a dzień wcześniej oddał mocz zamiast na ogólny to na posiew. Mój inteligent. Pyta się mnie ostatnio, po której stonie spaliła mu się w zeszłym roku żarówka w samochodzie ma chłop prawo nie pamiętać, bo wtedy piksów nie brał, ale że ja nie pamiętam to wstyd!

[mysia1986]

Napisane przez agabiwro

Mysiu, z tymi akcjami z @ po porodzie jest śmiesznie...raz niby jest a zaraz jej nie ma. W sumie to nie wiem, którą powinnam zaznaczyć w kalendarzu Kochana, mnie tak codzinnie "rżnęli" w szpitalu że mój próg wstydu jest teraz na poziomie "0", na szczęscie po porodzie to tylko bliznę już pokazywałam, a nie jak w sn zorane wrota. Wiesz, nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Jak już się fasolka zadomowi, to będziesz czekała na rozłożenie nóg, każda wizyta to będzie przygoda. Kuźwa, ale to było...na końcu strzygł mnie tż, podjarana że fryz jest poszłam z zarośniętymi nogami. Dobrze, że mam rzadzizny po depilatorze

mój tż bierze tabsy na poprawę krążenia krwi w głowie, itd. Ostatnio mówi do mnie, że zauważył że teraz super kuma, jest bardziej skoncentrowany i ogólnie lepiej umysłowo funkcjonuje...a dzień wcześniej oddał mocz zamiast na ogólny to na posiew. Mój inteligent. Pyta się mnie ostatnio, po której stonie spaliła mu się w zeszłym roku żarówka w samochodzie ma chłop prawo nie pamiętać, bo wtedy piksów nie brał, ale że ja nie pamiętam to wstyd!

Kochana, u mnie w słowniku nie ma takiego słowa jak wstyd tyle razy już mnie obce chłopy i baby widział , ze mam to w nosie.
Bardziej chodziło mi o to, że chodzę , rozkładam nogi, ćpam prochy, robie zastrzyki, leże w szpitalu i ... jak była kaszana, tak jest.

A co jest Twojemu tz?? Ja kiedyś też takie prochy brałam Przeszłam nieciekawe załamanie nerwowe, do tego miałam mega zawroty głowy - oczywiście wszystko to była wina psychy - i te leki naprawdę mi pomogły. Tylko u mnie one miały jakoś błędnikowi wspomóc prace

[_Kluska_]

Nie chcialam Zophiee głowy zawracać w tak ważny dzień a napisała sms:

" Mam pyszny obiad potem planuje drzemkę, bo oczy mi się kleja. A mały niedźwiedź mocno śpi, ale już były próby karmienia, małe ale już coś, no i pielucha buła z kupą "

Jaka przytomna jest na pare godzin po porodzie zadalam pare pytan jak będzie miała chwile to się dowiemy

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[_Kluska_]

udało mi się dorwać do kompa, nowe zdjęcie Niedźwiedzia Boryska

[RudaEwcia25]

Jestem w domku kupiłam stylizację na chrzciny Leny białą bluzkę z takim jakby wisiorem z perłami i narzutkę,mam czarne spodnie,buty też już kupione do tego kopertówka,alleluja i do przoduKostello zwalił mi takiego śmierdusa że szokna nocnik małego bobelka a za chwilę przychodzi i woła :"mama eeś" ja pacze a tam placek w pampku

Gianna,Arletka mówiłam o Duchu,przed snem myślałam o Teściu... w domu było ciepło bo tata wieczorem napalił w piecu a jak wyszłam spod kołdry to zimno jak w lodówce aż się cała trzęsłam,masakra jakaś...

Kluska ale fajny Niedźwiadek Kochana wody mi odeszły o 2nad ranem, urodziłam o 16:05 a zasnęłam następnego dnia o 6tej rano hardcorowa mama ze mnie

Izka Domiś jeszcze językiem nie potrafi dobrze operować i jeść łyżeczką,wszystko w swoim czasie


Aga to co mu dokładnie jest? kurde z tymi @rzeczywiście dziwnie i nie wiadomo która jest tą prawdziwą

Mysiu mam nadzieję że teraz jak rozłożysz nogi to rozpłaczesz się z radości

Nie wiem co jeszcze chciałam napisać,zaje*ało mnie mułem

[arletka1313]

wiem ze tesciowa chciała dobrze,zreszta jjuz prawie opanowałam temat,nie wiem jakim cudem,zrberka na obiad się pieką,mieso prawie zrobione,tylko aby popakowac w woreczkii do zamrażalki,tłuszczyk potopiłam. miałam czekac na tz z tym,ale kto wie czy bedzie mógł sie zająć dzieckiem.Lenka na rekach prawie cały czas,spała 2 razy po 30 minut i teraz zasneła.marudna okropnie dzisiaj-zreszta ja się nie dziwnie,wsadziłąm w usztywniacz i co ma sie dziecko cieszyc???

aga widze tez masz jazdy z @,cholera to wie czy t juz czy nie? mam to samo...

jeju wasze dzieci juz zabawki trzymaja,bawią się, a moja nic. nawet nie jest zainteresowana,dlatego kupiłam mate,moze w niej polezy i beda ja ciekawiy zabawki wiszace.

---------- Dopisano o 14:14 ---------- Poprzedni post napisano o 14:13 ----------

jeju no juz sie wyspała,..

[RudaEwcia25]

Już wiem kupiłam w Biedrze Kostusiowi następny kocing (Aga dzięki za cynk) siwy w zwierzątka,ma już biały w misie i niebieski w wodne zwierzątka -wszystkie z Biedry Nie wrzucę wam nawet fociMój ZTE jest do odebrania ale że TŻ brał go na siebie ja nie mogę go odebrać więc biedactwo czeka na mnie w salonie

[iza243]

Napisane przez _Kluska_

Nie chcialam Zophiee głowy zawracać w tak ważny dzień a napisała sms:

" Mam pyszny obiad potem planuje drzemkę, bo oczy mi się kleja. A mały niedźwiedź mocno śpi, ale już były próby karmienia, małe ale już coś, no i pielucha buła z kupą "

Jaka przytomna jest na pare godzin po porodzie zadalam pare pytan jak będzie miała chwile to się dowiemy

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

A jak się czuje?

Napisane przez _Kluska_

udało mi się dorwać do kompa, nowe zdjęcie Niedźwiedzia Boryska

Ta marchewka chyba naprawde działa usypiająco


Zjadł marchewke,zapił cycem i znowu poszedł spać.

---------- Dopisano o 14:23 ---------- Poprzedni post napisano o 14:19 ----------

Napisane przez RudaEwcia25

Już wiem kupiłam w Biedrze Kostusiowi następny kocing (Aga dzięki za cynk) siwy w zwierzątka,ma już biały w misie i niebieski w wodne zwierzątka -wszystkie z Biedry Nie wrzucę wam nawet fociMój ZTE jest do odebrania ale że TŻ brał go na siebie ja nie mogę go odebrać więc biedactwo czeka na mnie w salonie

Czemu nie możesz odebrać

[RudaEwcia25]

Izka bo telefon jest na TŻta i powiedzieli że on ma go odebrać bo jest jego właścicielem

http://www.youtube.com/watch?v=Ix9NXVIbm2A

[iza243]

Napisane przez RudaEwcia25

Izka bo telefon jest na TŻta i powiedzieli że on ma go odebrać bo jest jego właścicielem

http://www.youtube.com/watch?v=Ix9NXVIbm2A

Dziwny ten serwis mi zawsze tż odbierał a telefon jest na mnie.

[Lila_27]

Cześć Mój maluszek od 6 rano nie śpi! Miał tylko jedną drzemkę 2 godzinną, a tak to cały czas gaworzy po swojemu albo płacze i chce na rączki Wczoraj jak na złość nie dał się tak łatwo uśpić i dopiero koło 22 mi się udało, więc wypiłam z Tżem Karmi, pogadaliśmy i o 23 kima
Jak bardzo zmieniło się moje życie od pojawienia się Natanka o 360 stopni Ale nie narzekam za bardzo, chociaż TŻ twierdzi, że nie dałby rady funkcjonować z taką małą ilością snu

ZOPHIE kochana podziwiam prawie 4 kg
Borysku jesteś cudowny Witamy na świecie

Iza brawo dla małego, to już 5 miesięcy Rośnie nam Dominiczek

[Kamildiana]

Laski padam ale mi Natka armagedon zafundowala. Od 11 nie spala wiec o 13 juz byla spiaca tz dal mleko ale spać jej sie odechcialo i o 15 juz płacz marudzenie wrzaski i za nic nie moglam jej uspokoic była glodna ale polozyc sie nie chciala wkoncu o 17 ubralam na dwor ale tam to samo juz mi zaczela chrypic od placzu. Dalam jej smoczek nosze brzuchem do dolu a tz mowi ze ona zasnela. Na śpiocha mleko w altance i dopiero wrocilismy do domu. Rece mi opadaly a ona glodna zmeczona i bez humoru do wspolpracy.rozebralismy a ona nawet sie nie obudzila. Teraz spi oby troche sie przespala bo doslownie brakuje mi sil. A najgorsza ta bezradność jak malenstwo placze i nic nie pomaga.

[_Kluska_]

Dziewczyny mamy sprawozdanie od Zophie

Było do zniesienia, z momentami hardcoru.
Borys nie chciał się wstawiać główka, więc położne szukały pozycji. Skurcze rozwierajace szyjke były dla mnie bardziej do zniesienia, nawet nie było kryzysu, bo cały czas tz wspierał, mówił że wspaniale mi idzie i ze to dla Boryska, bardzo mnie motywował
Parte były na początku bardzo silne, potem oslably skurcze i z mojego mega parcia główka nie postepowala, więc poszła w żyłkę Max dawka oxy. Wtedy przy badaniu położna przebiła pęcherz i dopiero odeszły- chlusnely wody. A było ich chyba z wiadro hihi
Oczywiście było nacięcie. Nie mogę siedzieć, ale daje radę
Pierwsze chwile magia, plakalismy z tz równo

Poród od pierwszych skurczów trwał 23h
A od regularnych 13.30-4.00
Na izbie wylądowałam z 3 cm rozwarcia, regularnymi skurczami co 6-5 min

I Jeszcze mieliśmy niefart- moja Położna miała inny poród a potem przeboje na izbie przyjęć. CZekaliśmy od 13.30 do 21.00 na salę porodowa. I przez tą adrenalinę postęp porodu był mały:-(

Jeszcze nie spałam, hormony mi buzuja hihi

Piękny opis, kolejny dowód, że poród to nie takie traumatyczne przeżycie jak go malują

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[arletka1313]

Napisane przez Kamildiana

Laski padam ale mi Natka armagedon zafundowala. Od 11 nie spala wiec o 13 juz byla spiaca tz dal mleko ale spać jej sie odechcialo i o 15 juz płacz marudzenie wrzaski i za nic nie moglam jej uspokoic była glodna ale polozyc sie nie chciala wkoncu o 17 ubralam na dwor ale tam to samo juz mi zaczela chrypic od placzu. Dalam jej smoczek nosze brzuchem do dolu a tz mowi ze ona zasnela. Na śpiocha mleko w altance i dopiero wrocilismy do domu. Rece mi opadaly a ona glodna zmeczona i bez humoru do wspolpracy.rozebralismy a ona nawet sie nie obudzila. Teraz spi oby troche sie przespala bo doslownie brakuje mi sil. A najgorsza ta bezradność jak malenstwo placze i nic nie pomaga.

współczuje,a czuje sie tak samo, małej nie odpowiada ta pielucha:-(okropnie marudzi i płacze a ja razem z nią:-(
bolą mnie juz rece i kregosłup od noszenia:-(
nie mam siły...ale musze dac rade,a to dopiero początek dramatu:-(
przytargałam wózek i ledwo sie miesci,troche powoziłam ale nie bardzo to pomoglo.
na razie lezy chwile na łóżku ale juz marudzi a tz pojechał do dentysty...ech...

---------- Dopisano o 18:14 ---------- Poprzedni post napisano o 18:13 ----------

Napisane przez _Kluska_

Dziewczyny mamy sprawozdanie od Zophie

Było do zniesienia, z momentami hardcoru.
Borys nie chciał się wstawiać główka, więc położne szukały pozycji. Skurcze rozwierajace szyjke były dla mnie bardziej do zniesienia, nawet nie było kryzysu, bo cały czas tz wspierał, mówił że wspaniale mi idzie i ze to dla Boryska, bardzo mnie motywował
Parte były na początku bardzo silne, potem oslably skurcze i z mojego mega parcia główka nie postepowala, więc poszła w żyłkę Max dawka oxy. Wtedy przy badaniu położna przebiła pęcherz i dopiero odeszły- chlusnely wody. A było ich chyba z wiadro hihi
Oczywiście było nacięcie. Nie mogę siedzieć, ale daje radę
Pierwsze chwile magia, plakalismy z tz równo

Poród od pierwszych skurczów trwał 23h
A od regularnych 13.30-4.00
Na izbie wylądowałam z 3 cm rozwarcia, regularnymi skurczami co 6-5 min

I Jeszcze mieliśmy niefart- moja Położna miała inny poród a potem przeboje na izbie przyjęć. CZekaliśmy od 13.30 do 21.00 na salę porodowa. I przez tą adrenalinę postęp porodu był mały:-(

Jeszcze nie spałam, hormony mi buzuja hihi

Piękny opis, kolejny dowód, że poród to nie takie traumatyczne przeżycie jak go malują

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

super bardzo dzielna była

[89migotka]

Mysiu mówisz, że Twój portfel co raz cieńszy, ale w porównaniu do mnie dowiadujesz się jakiś konkretów, a ja stoję w miejscu
Już jestem po wizycie. Zostały pojedyncze bakterie, lekarz u którego byłam powiedział, że mogę już iść na HSG, ale kazał się jeszcze skonsultować z Jakielem, ale ciekawe jak to zrobię jak nie mam do niego żadnego kontaktu dzisiaj wydałam kolejne 200zł na wizytę + kapsułki na pałeczki kwasu mlekowego aby się żadne ustrojstwo znowu nie przyplątało. Dosłownie mam już dosyć, a tym bardziej, że nie mam ostatnio żadnego wsparcia u TŻ. Płakać mi się chce od tego wszystkiego
Sorry, że nie cytuje, ale mam wisielczy humor

[mysia1986]

Napisane przez 89migotka

Mysiu mówisz, że Twój portfel co raz cieńszy, ale w porównaniu do mnie dowiadujesz się jakiś konkretów, a ja stoję w miejscu
Już jestem po wizycie. Zostały pojedyncze bakterie, lekarz u którego byłam powiedział, że mogę już iść na HSG, ale kazał się jeszcze skonsultować z Jakielem, ale ciekawe jak to zrobię jak nie mam do niego żadnego kontaktu dzisiaj wydałam kolejne 200zł na wizytę + kapsułki na pałeczki kwasu mlekowego aby się żadne ustrojstwo znowu nie przyplątało. Dosłownie mam już dosyć, a tym bardziej, że nie mam ostatnio żadnego wsparcia u TŻ. Płakać mi się chce od tego wszystkiego
Sorry, że nie cytuje, ale mam wisielczy humor

Migotka, jeżeli chcesz mogę wysłać Ci nr telefonu do Jakiela. Ja też go wyżebrałam u pielęgniarki w szpitalu

Migociu, ja sie w sumie konkretów nie dowiedziałam....

Zophiee, cudownie się to czyta! Byliście z tz ogromnie dzielni i super sie wspieraliście

[_Kluska_]

Moze uda mi sie pocytować

Napisane przez mysia1986

Dzięki Ten park linowy to w sumie fajny pomysł sprawdze sobie.
A jak będzie zimno, albo będzie padało to chyba do Centrum Nauki Kopernik pójdziemy

Oooo! CNK super pomysł

Iza gratulacje za 5 miesiąc

Kami może niech tż przejmie opiekę a Ty wyjdź odpocząć?

Arletko a u jakiego dr byłaś z Lenką na bioderkach? Bo coś na mamusiowym laski z okolic lublina pisały o jakimś ciemnoskorym dr co wszystkim każe chodzić w tych pieluchach a inni lekarze dementują i mówią że po co jak jest ok

Hania właśnie na łóżku przeczołgała się do zabawki

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[arletka1313]

Napisane przez _Kluska_

Moze uda mi sie pocytować


Oooo! CNK super pomysł

Iza gratulacje za 5 miesiąc

Kami może niech tż przejmie opiekę a Ty wyjdź odpocząć?

Arletko a u jakiego dr byłaś z Lenką na bioderkach? Bo coś na mamusiowym laski z okolic lublina pisały o jakimś ciemnoskorym dr co wszystkim każe chodzić w tych pieluchach a inni lekarze dementują i mówią że po co jak jest ok

Hania właśnie na łóżku przeczołgała się do zabawki

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

nie ja u tego nie byłam bo wiem ze on taki jest. byłam u Ragnowicza on jest z Lublina a ja byłam w Chelmie. jeszcze szwagierka mówiła ze dr Kiełbasa jest dobry,zastanawiam sie czy jechac jeszcze skonsultowac,ale chyba nie ma sensu bo ja sama widze ze to bioderko jest inne.

[89migotka]

Mysiu gdybyś mogła mi podać to naprawdę byłabym Tobie bardzo wdzięczna i powiedz mi kiedy najlepiej do niego dzwonić żeby się dodzwonić. Kochana jesteś, ale Ty chyba o tym wiesz Może konkretów się nie dowiedziałaś, ale już coś robisz w tą właściwą stronę, a ja mam przeszkody żeby zrobić hsg. Tak bardzo chciałabym żeby Tobie się udało w tym cyklu to chociaż i ja widziałabym w sobie odrobinę nadziei

[Gianna M]

Dla ciebie ruda ;D

http://m.youtube.com/results?q=ty%20...20ruda%20&sm=1

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[iza243]

Napisane przez Kamildiana

Laski padam ale mi Natka armagedon zafundowala. Od 11 nie spala wiec o 13 juz byla spiaca tz dal mleko ale spać jej sie odechcialo i o 15 juz płacz marudzenie wrzaski i za nic nie moglam jej uspokoic była glodna ale polozyc sie nie chciala wkoncu o 17 ubralam na dwor ale tam to samo juz mi zaczela chrypic od placzu. Dalam jej smoczek nosze brzuchem do dolu a tz mowi ze ona zasnela. Na śpiocha mleko w altance i dopiero wrocilismy do domu. Rece mi opadaly a ona glodna zmeczona i bez humoru do wspolpracy.rozebralismy a ona nawet sie nie obudzila. Teraz spi oby troche sie przespala bo doslownie brakuje mi sil. A najgorsza ta bezradność jak malenstwo placze i nic nie pomaga.

Mam nadzieje że jak mała wypocznie to już będzie lepiej

Napisane przez _Kluska_

Dziewczyny mamy sprawozdanie od Zophie

Było do zniesienia, z momentami hardcoru.
Borys nie chciał się wstawiać główka, więc położne szukały pozycji. Skurcze rozwierajace szyjke były dla mnie bardziej do zniesienia, nawet nie było kryzysu, bo cały czas tz wspierał, mówił że wspaniale mi idzie i ze to dla Boryska, bardzo mnie motywował
Parte były na początku bardzo silne, potem oslably skurcze i z mojego mega parcia główka nie postepowala, więc poszła w żyłkę Max dawka oxy. Wtedy przy badaniu położna przebiła pęcherz i dopiero odeszły- chlusnely wody. A było ich chyba z wiadro hihi
Oczywiście było nacięcie. Nie mogę siedzieć, ale daje radę
Pierwsze chwile magia, plakalismy z tz równo

Poród od pierwszych skurczów trwał 23h
A od regularnych 13.30-4.00
Na izbie wylądowałam z 3 cm rozwarcia, regularnymi skurczami co 6-5 min

I Jeszcze mieliśmy niefart- moja Położna miała inny poród a potem przeboje na izbie przyjęć. CZekaliśmy od 13.30 do 21.00 na salę porodowa. I przez tą adrenalinę postęp porodu był mały:-(

Jeszcze nie spałam, hormony mi buzuja hihi

Piękny opis, kolejny dowód, że poród to nie takie traumatyczne przeżycie jak go malują

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

23 h

Bardzo dzielna byłaśPierwsze chwile są wspaniałe

Napisane przez 89migotka

Mysiu mówisz, że Twój portfel co raz cieńszy, ale w porównaniu do mnie dowiadujesz się jakiś konkretów, a ja stoję w miejscu
Już jestem po wizycie. Zostały pojedyncze bakterie, lekarz u którego byłam powiedział, że mogę już iść na HSG, ale kazał się jeszcze skonsultować z Jakielem, ale ciekawe jak to zrobię jak nie mam do niego żadnego kontaktu dzisiaj wydałam kolejne 200zł na wizytę + kapsułki na pałeczki kwasu mlekowego aby się żadne ustrojstwo znowu nie przyplątało. Dosłownie mam już dosyć, a tym bardziej, że nie mam ostatnio żadnego wsparcia u TŻ. Płakać mi się chce od tego wszystkiego
Sorry, że nie cytuje, ale mam wisielczy humor

Ale się wkurzyłamTż wychodził z małym na spacer już go ubierał a tu wpadł teść ze szwagrem.Tż im mówi że wychodzą z małym a oni stoj.Mały się ich wystrazył,zaczął krzyczeć.Tż dał go do wózka żeby już wyjść a sam zaczął się ubierać.Teść nad wózkiem mały dostał takiej histerii że szok i o wyjsciu juz mowy nie byłoTż wyszedł z nimi bo szedł do sklepu to oczywiście wysłuchał że mały się ich boi bo się z nim nie widują.Potem teść się pyta czy mały je już warzywka.Tż że tak,to zaczął wypytywać czy robimy sami czy kupujemy.Jak usłyszał że kupujemy to skrytkował tżta że chyba mamy za dużo pieniedzy

[mysia1986]

Migotka, zaraz wysle Ci do niego wizytowke. Kochana ja dzownilam dlugo, ale w koncu siw udalo. Najlepiej probuj kolo 15-16 jak juz skonczy prace w szpitalu. Ja w tym cyklu zrobilam co moglam.. coraz czesciej mysle o insemnacji. Dopoki jestem swiezo po zabiegu, mam te jajowodu przepchane to moze warto sprobowac.. bede myslec jak przyjdzie @
Uda sie nam obu,tylko my akurat musimy troszke dluzej poczekac. Ale siw uda

Iza, ludzie sa malo kumaci Co ich obchodzi czy kupujecie czy robice, co daja Wam na to. Wkurzaja mnie takie teksty. Biedny Domis. Ehh..

[89migotka]

Dziękuję ci bardzo Mysiu ja też w to wierzę, że nam się uda!

[mysia1986]

Migotka, poszlo
A Ty nie mialas isc na impreze?