Na wiosnę na pornie się rozkręcimy i nowy wątek prędzej skończymy! Wizażporn cz.27

[himbeertee]

Poplakalam sie na dzisiejszym odcinku...

[Zuziaxxx]

Napisane przez Muniette

Ja jestem z GA na biezaco No, oprocz tego odcinka, ktory sie dzisiaj w necie pojawil, bo dopiero do domu wrocilam.

mam na mysli ten odcinek wlasnie.

---------- Dopisano o 16:17 ---------- Poprzedni post napisano o 16:15 ----------

Napisane przez himbeertee

Poplakalam sie na dzisiejszym odcinku...

ja wieczorem obejrzę, ale wchodzę na dzisiaj na facebooka a tam RIP DEREK. Nienawidzę ich fanpejdża.

[Muniette]

Napisane przez Zuziaxxx

mam na mysli ten odcinek wlasnie.

---------- Dopisano o 16:17 ---------- Poprzedni post napisano o 16:15 ----------



ja wieczorem obejrzę, ale wchodzę na dzisiaj na facebooka a tam RIP DEREK. Nienawidzę ich fanpejdża.

Wrrrrrr, też się na to natknęłam przed chwilą na fejsie Ten, kto prowadzi oficjalny fan page GA to jakiś idiota chyba
Aż nie mam ochoty tego oglądać

[himbeertee]

No bez kitu. Szkoda że odszedł z serialu... Shonda ma dar do uśmiercania najlepszych postaci -.- (sloan <3)

[poziomka_]

o m g znowu ktoś fajny umrze? nie wiem, czy chcę nadrabiać ten sezon

[Muniette]

Ja aż nie wiem, czy w ogóle chcę oglądać ten odcinek Pierwsze sezony były magiczne , potem nieźle, a ostatnimi czasy coraz gorzej... Teraz to już chyba tylko dno

[latesate]

ej no bez jaj, że Derek

[Zuziaxxx]

No Dempsey chciał odejść z serialu...

---------- Dopisano o 20:44 ---------- Poprzedni post napisano o 20:42 ----------

Napisane przez Muniette

Wrrrrrr, też się na to natknęłam przed chwilą na fejsie Ten, kto prowadzi oficjalny fan page GA to jakiś idiota chyba
Aż nie mam ochoty tego oglądać

No ja nie cierpię tych ludzi od fanpejdża. Np. posty z jakimiś tagami i milionem smutnych minek są na porządku dziennym. Nie mówiąc o spoilerach.. Fajnie, że w USA obejrzeli, ale GA ogląda cały świat :c

---------- Dopisano o 20:45 ---------- Poprzedni post napisano o 20:44 ----------

Napisane przez himbeertee

No bez kitu. Szkoda że odszedł z serialu... Shonda ma dar do uśmiercania najlepszych postaci -.- (sloan <3)

McSteamy

[poziomka_]

Napisane przez Zuziaxxx

No Dempsey chciał odejść z serialu...

---------- Dopisano o 20:44 ---------- Poprzedni post napisano o 20:42 ----------



No ja nie cierpię tych ludzi od fanpejdża. Np. posty z jakimiś tagami i milionem smutnych minek są na porządku dziennym. Nie mówiąc o spoilerach.. Fajnie, że w USA obejrzeli, ale GA ogląda cały świat :c

---------- Dopisano o 20:45 ---------- Poprzedni post napisano o 20:44 ----------



McSteamy

to chyba moja naukochańsza postać w GA <3 obok cristiny <3

[Micraell]

Polska. Kraj w którym taniej kupić samochód niż założyć aparat ortodontyczny.

Co za porąbany kraj...

[bandra]

Napisane przez Micraell

Polska. Kraj w którym taniej kupić samochód niż założyć aparat ortodontyczny.

Co za porąbany kraj...

Jeżu, jak ja to znam.

Poszłabym na jakiś ślub

[Zuziaxxx]

ja mam w sierpniu, muszę chłopa znaleźć.

[sarcastic_]

też bym poszła na ślub

[himbeertee]

Ja nigdy nie byłam

[bandra]

Napisane przez Zuziaxxx

ja mam w sierpniu, muszę chłopa znaleźć.

Ja mam chłopa w zanadrzu, ale za to nikt nikogo nie poślubia w najbliższym czasie

Napisane przez himbeertee

Ja nigdy nie byłam

Dlaczego? Nie było okazji?
Nigdy nigdy nigdy?

[Hoshi94]

Napisane przez himbeertee

Ja nigdy nie byłam

Ja też nigdy na takim prawdziwym nie byłam bo nigdy nie chciałam iść Straaasznie nie lubię takich "wiejskich" wesel, dla mnie to jest żenujące jak słyszę z opowieści znajomych albo widzę jakieś filmiki na necie Jedyne na czym byłam to tylko taki obiad weselny w restauracji kulturalny I jeśli ja miałabym w ogóle kiedyś za mąż wychodzić to też na pewno bym żadnego wesela nie robiła tylko właśnie taki obiad (ale to się nie wydarzy także nie wiem po co gadam XDDD)

[Micraell]

Ja też nigdy nie byłam. Jakoś nikt nie zapraszał. Teraz kuzynka się hajtać będzie, ale też... Zaproszenie dostała moja mama, a mnie nie zaprosiła. Trochę niemiło, ale whatever w sumie.

[siara782]

Napisane przez Micraell

Ja też nigdy nie byłam. Jakoś nikt nie zapraszał. Teraz kuzynka się hajtać będzie, ale też... Zaproszenie dostała moja mama, a mnie nie zaprosiła. Trochę niemiło, ale whatever w sumie.

Hejoszki dziewczynki
Mic, Twoja kuzynka strasznie chamsko postąpiła

[bandra]

Napisane przez Hoshi94

Ja też nigdy na takim prawdziwym nie byłam bo nigdy nie chciałam iść Straaasznie nie lubię takich "wiejskich" wesel, dla mnie to jest żenujące jak słyszę z opowieści znajomych albo widzę jakieś filmiki na necie Jedyne na czym byłam to tylko taki obiad weselny w restauracji kulturalny I jeśli ja miałabym w ogóle kiedyś za mąż wychodzić to też na pewno bym żadnego wesela nie robiła tylko właśnie taki obiad (ale to się nie wydarzy także nie wiem po co gadam XDDD)

Żenujące zabawy weselne są... głupie. No i żenujące. Na ostatnim weselu na jakim byłam pani młoda zabroniła djowi organizowania takich głupawych zabaw i było świetnie
Muzyka i zachowanie ludzi bardzo na poziomie, bez durnych zabaw - super

A przy takich zabawach nawet jeśli ktoś się w danym momencie dobrze bawi, to później, jeśli ma troszkę oleju w głowie, będzie zażenowany oglądając takie ekscesy już na płycie, którą zobaczy tyle osób

Napisane przez Micraell

Ja też nigdy nie byłam. Jakoś nikt nie zapraszał. Teraz kuzynka się hajtać będzie, ale też... Zaproszenie dostała moja mama, a mnie nie zaprosiła. Trochę niemiło, ale whatever w sumie.

Może to tylko przyjęcie?
Jeśli nie to faktycznie trochę średnio

[sarcastic_]

Napisane przez siara782

Hejoszki dziewczynki
Mic, Twoja kuzynka strasznie chamsko postąpiła

No, może chamsko, ale wesele to też jest duży wydatek i nie każdego stać, aby zapraszać wszystkich z rodziny.. Często spotykam się z takim czymś, że np. młodzi nie zapraszają kuzynowstwa, bo jakby chcieli wszystkich to nie daliby rady. Zwłaszcza jak rodzina jest duża, co innego jeśli Mic jest jedną z niewielu bliskich kuzynek, to wtedy słabo Ale ogólnie dla mnie to nie jest nic dziwnego.

A z tymi "wiejskimi" weselami to jest różnie.. Bo gdy są jakieś tandetne oczepiny czy coś to jest masakra, tak jak mówicie Aż żal patrzeć ogólnie. Ale jak impreza jest na sali to dla mnie ok, byłam na takim weselu i po pierwsze dla młodych to sa dużo mniejsze koszty, bo płaci się za salę, a nie za osobę.. Tak naprawdę wszystko zależy od ludzi, bo może być impreza w restauracji, a i tak mogą znaleźć się ludzie, którzy będą się zachowywać "wiejsko" : )...

[Micraell]

Jestem jej jedyna kuzynka. Żalu nie mam, bo faktycznie dużo ludzi nie zaprasza, ale tak... No dziwnie po prostu.



Matka mnie dzisiaj znowu wkurzyla... Ech, powroty do domu sa bez sensu.

Wysłane z tapatalka.

[siara782]

Napisane przez Micraell

Jestem jej jedyna kuzynka. Żalu nie mam, bo faktycznie dużo ludzi nie zaprasza, ale tak... No dziwnie po prostu.



Matka mnie dzisiaj znowu wkurzyla... Ech, powroty do domu sa bez sensu.

Wysłane z tapatalka.

A chociaż porozmawiała z Tobą i powiedziała czemu Cię nie zaprasza?
I co z mamą?

[Shevya]

Jeny, pamiętam jak moi rodzice i babcia dostali w zeszłym roku zaproszenie od ciotki na wesele, a ja nie. Jak mama zadzwoniła i zapytała czy mogę przyjść (nie chciałam, nawet chyba na oczy tej ciotki nie widziałam) i czemu mnie nie ma na zaproszeniu, to ona taki szok "cooo, to ona ma 19 lat?! Myślałam że jest mała, że ma tak z 10..." Także nie ma to jak znać rodzinę, ja nadal nie wiem co to za ciotka xd

A następne wesele pewnie w wakacje będę miała, chyba się wybiorę chociaż nie mam z kim iść

[himbeertee]

No ja nie bylam bo nie mialam okazji. Moja rodzina jest mala a jesli juz to wszyscy mlodzi w wieku szkolnym takze ;P

[Muniette]

Jak jabyłam młodsza to wybawiłam się za wszystkie czasy na weselach, bo większość rodzinki i sąsiadów się żeniła, więc nałapałam się mnóstwo cukierków, tańczyłam z welonem i brałam udział w wielu zabawach Teraz posucha w tej kwestii, ale może to i dobrze, bo nie miałabym z kim iść


Od godziny czytam tę samą stronę i widzę, że moja nauka jest dzisiaj taaak bardzo nieefektywna, że aż żal

[Catalina7]

Napisane przez Shevya

Jeny, pamiętam jak moi rodzice i babcia dostali w zeszłym roku zaproszenie od ciotki na wesele, a ja nie. Jak mama zadzwoniła i zapytała czy mogę przyjść (nie chciałam, nawet chyba na oczy tej ciotki nie widziałam) i czemu mnie nie ma na zaproszeniu, to ona taki szok "cooo, to ona ma 19 lat?! Myślałam że jest mała, że ma tak z 10..." Także nie ma to jak znać rodzinę, ja nadal nie wiem co to za ciotka xd

A następne wesele pewnie w wakacje będę miała, chyba się wybiorę chociaż nie mam z kim iść

Jak to?


Ja w swoim życiu byłam na 5 weselach i było bardzo fajnie a co macie na myśli mówiąc "wiejskie" wesele? Bo chyba wesela w remizach i oczepiny rodem z "Wesela" Smarzowskiego to już przeszłość chyba, że przez "wiejskie" wesele rozumiecie wynajęty zespół muzyczny i oczepiny, a "miejskie" to tylko obiad w restauracji

[bandra]

To niestety nie przeszłość. Moja koleżanka była niedawno na weselu, gdzie dwóch gości okładało się jakimiś deskami, byli tak pijani, że ledwo stali na nogach.

Sama pochodzę ze wsi, więc to nie jest wywyższanie - takie wesela cały czas istnieją.

[Catalina7]

Napisane przez bandra

To niestety nie przeszłość. Moja koleżanka była niedawno na weselu, gdzie dwóch gości okładało się jakimiś deskami, byli tak pijani, że ledwo stali na nogach.

Sama pochodzę ze wsi, więc to nie jest wywyższanie - takie wesela cały czas istnieją.

W takim razie jestem w szoku A byłam na weselach na wsi, w miasteczku i stolycy, i wszystkie wyglądały tak samo, dlatego myślałam, że takie chore akcje na weselach to już przeszłość.

[bandra]

No niestety

Ja kiedyś byłam na weselu kuzynki, gdzie nowa panna młoda i nowy pan młody, czyli ci którzy złapali welon i muchę mieli za zadanie taniec erotyczny - on siedzi na krześle a ona tańczy do "You can leave your hat on" - dziewczyna powiedziała, że tego nie zrobi i wyszła a pijane towarzystwo ją wybuczało i część sali patrzyła na nią do końca jak na kretynkę.

[sarcastic_]

Napisane przez Catalina7

Jak to?


Ja w swoim życiu byłam na 5 weselach i było bardzo fajnie a co macie na myśli mówiąc "wiejskie" wesele? Bo chyba wesela w remizach i oczepiny rodem z "Wesela" Smarzowskiego to już przeszłość chyba, że przez "wiejskie" wesele rozumiecie wynajęty zespół muzyczny i oczepiny, a "miejskie" to tylko obiad w restauracji

Dla mnie różnica jest taka, że "wiejskie wesele" jest na np. sali wiejskiej, gdzie płaci się po prostu za wynajęcie sali, a nie za miejsce od osoby.. I zazwyczaj zatrudnia się kucharki itd I jak dla mnie to reszta wygląda tak samo, bo bywa, że i wesela w restauracjach itd są tandetne, bo są głupie oczepiny itp.. W dzisiejszych czasach na sali też można zrobić fajne wesele, bez tandety, mniejszym kosztem. Zalezy od ludzi.

Mic, jak jesteś jedną kuzynką, to trochę dziwnie.. No, ale ich dzien, ich wybór

---------- Dopisano o 18:16 ---------- Poprzedni post napisano o 18:14 ----------

Napisane przez bandra

No niestety

Ja kiedyś byłam na weselu kuzynki, gdzie nowa panna młoda i nowy pan młody, czyli ci którzy złapali welon i muchę mieli za zadanie taniec erotyczny - on siedzi na krześle a ona tańczy do "You can leave your hat on" - dziewczyna powiedziała, że tego nie zrobi i wyszła a pijane towarzystwo ją wybuczało i część sali patrzyła na nią do końca jak na kretynkę.

I to jest wina
a) okriestry, która wymyśla tak idiotyczne zabawy
b) tego, że młodzi niedogadali z orkiestrą czego oczekują/lub sami to wymyślili Jak dla mnie takie coś mogło się zdarzyć też na weselu w restauracji, nieważne czy wiejskie czy miejskie