Ślub bez wydawania mnóstwa pieniędzy - wspieramy się, pocieszamy i śluby omawiamy! II

[visionAM]

Napisane przez loloo

to ja bym w takiej sytuacji powiedziała, ze chce menu za 150 bez ciast dla gosci

właśnie z tymi ciastami to jest tak, że jeżeli to nie będzie wpływało na cenę za osobę to czemu nie, mogę je rozdawać skoro taki jest zwyczaj i skoro ludzie się tego domagają ale absolutnie nie rozumiem sensu.

Powiem szczerze, że rok temu byłam na kilku weselach, po raz pierwszy od dawna. Na pierwszym byłam bardzo zaskoczona, że dostałam paczkę z ciastkami, poczułam się trochę jakby mi dawali odpady niezjedzone ze stołu Dopiero na drugim weselu okazało się, że taka jest TRADYCJA i że to się nazywa "gościniec" czy jakoś tak. I młodzi specjalnie kupowali ciasta w jakiejś cukierni żeby wykorzystać je do tego celu, bo lokal nie uwzględniał takiej usługi. Dla mnie to niepojęte. Już wolę powyżej opisane wręczanie pamiątkowych zdjęć - to ma jakiś sens, jest prawdziwą pamiątką, na którą można spojrzeć nawet po latach. A ciasta czy wódka? No nie ogarniam jakie to ma być podziękowanie ale ja ogólnie wielu "tradycji" weselnych nie ogarniam, typu chociażby "wykupywania" panny młodej, przyczepiania jakiś pierdół z lewej czy prawej strony, cudownych rodziców mam czy dziwnych zabaw oczepinowych polegających na tarzaniu się po podłodze.

Napisane przez ~Veronique

Mozesz opisac swoja fryzure lub wkleic jej pogladowe zdjecie?

Też chętnie zobaczę. I co oznacza "długie" włosy? Bo dla jednego długie to już do ramion, a dla drugiego poniżej pośladków

[201801191006]

Napisane przez visionAM

właśnie z tymi ciastami to jest tak, że jeżeli to nie będzie wpływało na cenę za osobę to czemu nie, mogę je rozdawać skoro taki jest zwyczaj i skoro ludzie się tego domagają ale absolutnie nie rozumiem sensu.

Powiem szczerze, że rok temu byłam na kilku weselach, po raz pierwszy od dawna. Na pierwszym byłam bardzo zaskoczona, że dostałam paczkę z ciastkami, poczułam się trochę jakby mi dawali odpady niezjedzone ze stołu Dopiero na drugim weselu okazało się, że taka jest TRADYCJA i że to się nazywa "gościniec" czy jakoś tak. I młodzi specjalnie kupowali ciasta w jakiejś cukierni żeby wykorzystać je do tego celu, bo lokal nie uwzględniał takiej usługi. Dla mnie to niepojęte. Już wolę powyżej opisane wręczanie pamiątkowych zdjęć - to ma jakiś sens, jest prawdziwą pamiątką, na którą można spojrzeć nawet po latach. A ciasta czy wódka? No nie ogarniam jakie to ma być podziękowanie ale ja ogólnie wielu "tradycji" weselnych nie ogarniam, typu chociażby "wykupywania" panny młodej, przyczepiania jakiś pierdół z lewej czy prawej strony, cudownych rodziców mam czy dziwnych zabaw oczepinowych polegających na tarzaniu się po podłodze.

Też chętnie zobaczę. I co oznacza "długie" włosy? Bo dla jednego długie to już do ramion, a dla drugiego poniżej pośladków

nie wierzę, że ciasta nie mają wpływu na cenę. no tak jak mówiłam, chciałabym niższą cenę bez tych ciast. i właśnie dlatego, że nie widzę w tym sensu, to nie będę tego robić.

[visionAM]

Napisane przez loloo

nie wierzę, że ciasta nie mają wpływu na cenę. no tak jak mówiłam, chciałabym niższą cenę bez tych ciast. i właśnie dlatego, że nie widzę w tym sensu, to nie będę tego robić.

słyszałam z relacji jednej znajomej, że u niej na weselu w cenie były ciasta, które stały an stołach + oddzielnie na jakimś tzw. słodkim stole + było ich tyle, że rozdawali gościom. Podobno było to w cenie, ale nie znam szczegółów. Po prostu nie musieli dopłacać za te dodatkowe ciasta do rozdawania gościom. A tańsza opcja zakładała pakiet bez żadnych ciast (ani na stołach, ani na słodkim stole ani dla gości).

Jeżeli za takie coś będę musiała dopłacać to także zrezygnuję
Wspomniane wyżej 16zł daje 800zł przy założeniu, że dajemy jedno pudełeczko na parę. Przy założeniu, że dla każdego gościa po pudełeczku - 1600zł

[201801191006]

u na z ciast będzie sernik, szarlotka i babeczki. i finito.
chce je w minimalnej ilosci, bo wg moich obserwacji to najmniej chodliwy produkt na weselach.

[visionAM]

Napisane przez loloo

u na z ciast będzie sernik, szarlotka i babeczki. i finito.
chce je w minimalnej ilosci, bo wg moich obserwacji to najmniej chodliwy produkt na weselach.

rok temu na jednym weselu, na którym byłam, ciasta były tak smaczne, że bardzo szybko poznikały zarówno ze stołów, gdzie siedzieli goście, jak i z tego oddzielnego stołu więc ja sama nie wiem co w związku z tym wymyślę

[019cbfde5cc6e455fa19b011903180c9b735c7f6]

Napisane przez visionAM

właśnie z tymi ciastami to jest tak, że jeżeli to nie będzie wpływało na cenę za osobę to czemu nie, mogę je rozdawać skoro taki jest zwyczaj i skoro ludzie się tego domagają ale absolutnie nie rozumiem sensu.

Powiem szczerze, że rok temu byłam na kilku weselach, po raz pierwszy od dawna. Na pierwszym byłam bardzo zaskoczona, że dostałam paczkę z ciastkami, poczułam się trochę jakby mi dawali odpady niezjedzone ze stołu Dopiero na drugim weselu okazało się, że taka jest TRADYCJA i że to się nazywa "gościniec" czy jakoś tak. I młodzi specjalnie kupowali ciasta w jakiejś cukierni żeby wykorzystać je do tego celu, bo lokal nie uwzględniał takiej usługi. Dla mnie to niepojęte. Już wolę powyżej opisane wręczanie pamiątkowych zdjęć - to ma jakiś sens, jest prawdziwą pamiątką, na którą można spojrzeć nawet po latach. A ciasta czy wódka? No nie ogarniam jakie to ma być podziękowanie ale ja ogólnie wielu "tradycji" weselnych nie ogarniam, typu chociażby "wykupywania" panny młodej, przyczepiania jakiś pierdół z lewej czy prawej strony, cudownych rodziców mam czy dziwnych zabaw oczepinowych polegających na tarzaniu się po podłodze.

Też chętnie zobaczę. I co oznacza "długie" włosy? Bo dla jednego długie to już do ramion, a dla drugiego poniżej pośladków

Też nie rozumiem tradycji weselnych.
Ale ciasta dawane gościom rozumiem. Wolę ciasto niż pamiątkowe zdjęcie. co niby miałabym z tym zdjęciem zrobić? chyba walnąć na dno szuflady.
My zamówiliśmy w cukierni ciasta razem z pojemniczkami i wszystko było już zapakowane. Na pewno nie było to 16 zł na osobę.
Gdybyśmy nie rozdali ciast wszyscy goście by się obrazili.

[201801191006]

goście by się obrazili za brak ciasta? serio?

u mnie nie będzie ciasta na wynos, ani magnesów na lodówkę ani w ogóle nic. nie sądzę żeby się ktoś obraził.

[019cbfde5cc6e455fa19b011903180c9b735c7f6]

moje długie włosy sięgają prawie do pasa.
Są tak gęste że żaden szit typu tangle teezer lub inne włosomaniackie cudo nie daje rady się przebić.

Ktoś prosił o fotkę fryzury.
Nie zamieszczam publicznie zdjęć ze swojego ślubu, nawet z zamazanymi oczami. Taki kaprys.

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Słucham? Szczerze zdziwiona jestem Edyta, że akurat Ty zdecydowałaś się na taki zbędny wydatek, jak rozdawanie ciasta. Goście by się obrazili serio? Kogo Ty pozapraszałaś w takim razie?

[019cbfde5cc6e455fa19b011903180c9b735c7f6]

Napisane przez loloo

goście by się obrazili za brak ciasta? serio?

u mnie nie będzie ciasta na wynos, ani magnesów na lodówkę ani w ogóle nic. nie sądzę żeby się ktoś obraził.

Nie słyszałam jeszcze o weselu w naszym regionie, gdzie nie dawano ciasta na odchodne.
Może goście nie tyle nie obraziliby się, ale byliby zdziwieni albo zawiedzeni przynajmniej

[201801191006]

gdybym była z twojego regionu, to moje wesele byłoby pierwszym bez ciast bo naprawdę nie zawracałabym sobie głowy tym, że gość by się obraził. chyba w ogóle bym takiego gościa nie zaprosiła.

[019cbfde5cc6e455fa19b011903180c9b735c7f6]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;51667690]Słucham? Szczerze zdziwiona jestem Edyta, że akurat Ty zdecydowałaś się na taki zbędny wydatek, jak rozdawanie ciasta. Goście by się obrazili serio? Kogo Ty pozapraszałaś w takim razie?[/QUOTE]
Dla mnie to nie jest zbędny wydatek. To jest tak samo niezbędne jak wódka na stołach i złote obrączki.

Ale rozumiem, że w niektórych regionach tego nie ma, tak jak zostawiania bukiety pod ołtarzem Maryi, czy nawet tego, że bukiet pannie młodej kupuje świadek (dalej jest taka tradycja w niektórych kręgach.

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Ale przecież wystarczy chyba, że najedzą się na weselu? Po imieninach czy urodzinach też pakujesz ludziom wałówkę do domu? Gotujesz osobny gar bigosu, żeby dać na wynos? Serio, jestem w ciężkim szoku, może nie tyle z powodu tej tradycji, ale z tego, że akurat Ty jej uległaś.

Ciasto do domu tak samo niezbędne jak złote obrączki. Logiczne

[019cbfde5cc6e455fa19b011903180c9b735c7f6]

Napisane przez loloo

gdybym była z twojego regionu, to moje wesele byłoby pierwszym bez ciast bo naprawdę nie zawracałabym sobie głowy tym, że gość by się obraził. chyba w ogóle bym takiego gościa nie zaprosiła.

Ja sobie nie wyobrażam nie dać gościom ciasta, to nawet nie chodzi o gości tylko o mnie.
Tak samo, jak zrobić stype na te 50 osób bez muzyki, bo to też zbędny wydatek i bez wódki.

Dla innych musem są białe pokrowce w kościele i dekoracja sali.

[~Veronique]

[1=019cbfde5cc6e455fa19b01 1903180c9b735c7f6;5166768 7]moje długie włosy sięgają prawie do pasa.
Są tak gęste że żaden szit typu tangle teezer lub inne włosomaniackie cudo nie daje rady się przebić.

Ktoś prosił o fotkę fryzury.
Nie zamieszczam publicznie zdjęć ze swojego ślubu, nawet z zamazanymi oczami. Taki kaprys.[/QUOTE]a w internecie nie ma czegoś podobnego?

[019cbfde5cc6e455fa19b011903180c9b735c7f6]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;51667789]Ale przecież wystarczy chyba, że najedzą się na weselu? Po imieninach czy urodzinach też pakujesz ludziom wałówkę do domu? Gotujesz osobny gar bigosu, żeby dać na wynos? Serio, jestem w ciężkim szoku, może nie tyle z powodu tej tradycji, ale z tego, że akurat Ty jej uległaś.

Ciasto do domu tak samo niezbędne jak złote obrączki. Logiczne [/QUOTE]
na imieninach, urodzinach czy świętach też daję gościom chociaż kawałek ciasta do domu. I nie wiedze w tym nic dziwnego.
Na weselach nigdy nie jem ciast i miło jest dostać paczuszkę do domu, nawet by dać do spróbowania rodzinie.

Oszczędzanie oszczędzaniem, ale nie róbmy całkiem dziadostwa

[oleandra123]

[1=019cbfde5cc6e455fa19b01 1903180c9b735c7f6;5166764 2]Też nie rozumiem tradycji weselnych.
Ale ciasta dawane gościom rozumiem. Wolę ciasto niż pamiątkowe zdjęcie. co niby miałabym z tym zdjęciem zrobić? chyba walnąć na dno szuflady.
My zamówiliśmy w cukierni ciasta razem z pojemniczkami i wszystko było już zapakowane. Na pewno nie było to 16 zł na osobę.
Gdybyśmy nie rozdali ciast wszyscy goście by się obrazili.[/QUOTE]
no to nie wiem jakich Ty gosci zapraszasz zeby zdjecie z Toba wrzucali na dno szuflady To chyba o Twojej z nimi zalylosci nie bardzo swiadczy Ja na szczescie z wszystkimi osobami jakie beda na moim weselu mam taki kontakt ze ich zdjecia (tzn moje/nasze z nimi) i tak u mnie wisza gdzies w domu i w druga strone to tak samo dziala. A ciasta sa troche bezosobowe, to tak jak dac rodzicom kosz kwiatow i slodyczy Bardziej nudnego prezentu juz nie mozna znalesc, dla mnie swiadczy to o (braku) wiezi z wlasna rodzina......

Sent from my XT1032 using Tapatalk

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

No tak, bo inaczej niż u Ciebie = dziadostwo.

[201610281624]

No ja zdjęcie z jakąś parą młodą u której na weselu byłam gościem wrzuciłabym do pudełka z pamiątkami typu zaproszenia itp. Jedynym zdjęciem w naszym m, jest nasze ślubne i nic poza tym. Jabym miała obwiesić zdjęciami, to bym miejsca nie znalazła, ale każdy lubi i robi jak uważa.

[visionAM]

[1=019cbfde5cc6e455fa19b01 1903180c9b735c7f6;5166781 5]na imieninach, urodzinach czy świętach też daję gościom chociaż kawałek ciasta do domu. I nie wiedze w tym nic dziwnego.
Na weselach nigdy nie jem ciast i miło jest dostać paczuszkę do domu, nawet by dać do spróbowania rodzinie.

Oszczędzanie oszczędzaniem, ale nie róbmy całkiem dziadostwa [/QUOTE] A na te imieniny czy urodziny specjalnie pieczesz więcej ciast żeby rozdawać gościom?
Pochodzimy z tego samego miasta i u mnie nie było takiej tradycji. Dawało się ciasta jak coś zostawało czy ktoś miał dużą ochotę i chciał wziąć trochę do domu. Ale nigdy nie zakładało się pieczenia niewiadomo jakich ilości ciasta tylko po to, aby je rozdawać.
Tak samo ja nie zakładam czegoś takiego na swoim weselu. Już wolę rozdawać nalewkę, o której już tutaj pisałam (de facto okazała się hitem na weselu kuzynki TŻta), ale także nie czuję takiej wewnętrznej potrzeby.

Napisane przez oleandra123

no to nie wiem jakich Ty gosci zapraszasz zeby zdjecie z Toba wrzucali na dno szuflady To chyba o Twojej z nimi zalylosci nie bardzo swiadczy Ja na szczescie z wszystkimi osobami jakie beda na moim weselu mam taki kontakt ze ich zdjecia (tzn moje/nasze z nimi) i tak u mnie wisza gdzies w domu i w druga strone to tak samo dziala. A ciasta sa troche bezosobowe, to tak jak dac rodzicom kosz kwiatow i slodyczy Bardziej nudnego prezentu juz nie mozna znalesc, dla mnie swiadczy to o (braku) wiezi z wlasna rodzina......

Sent from my XT1032 using Tapatalk

Częściowo się zgodzę

[019cbfde5cc6e455fa19b011903180c9b735c7f6]

Napisane przez oleandra123

no to nie wiem jakich Ty gosci zapraszasz zeby zdjecie z Toba wrzucali na dno szuflady To chyba o Twojej z nimi zalylosci nie bardzo swiadczy Ja na szczescie z wszystkimi osobami jakie beda na moim weselu mam taki kontakt ze ich zdjecia (tzn moje/nasze z nimi) i tak u mnie wisza gdzies w domu i w druga strone to tak samo dziala. A ciasta sa troche bezosobowe, to tak jak dac rodzicom kosz kwiatow i slodyczy Bardziej nudnego prezentu juz nie mozna znalesc, dla mnie swiadczy to o (braku) wiezi z wlasna rodzina......

Sent from my XT1032 using Tapatalk

To dawajcie sobie zdjęcia. Co mi do tego.
Ja gdybym dostała nawet kogoś z bliskiej rodziny to nie zaśmiecałabym sobie ściany tylko właśnie schowała do szuflady. Wolę ciasto, przynajmniej zjem z przyjemnością
Rodzicom akurat nie dawaliśmy żadnych koszy na pokaz ani nie robiliśmy podziękowań.
Nie szukajcie dziury w całym.
Dla jednego gościńce to jest normalny stały punkt wesela, dla kogoś innego fanaberia.

[VinVinara]

Nie mam więzi z rodziną bo dostaną od nas paczki z ciastem?
To może od razu każdemu prezent z personalizacją?

[019cbfde5cc6e455fa19b011903180c9b735c7f6]

Napisane przez visionAM

A na te imieniny czy urodziny specjalnie pieczesz więcej ciast żeby rozdawać gościom?
Pochodzimy z tego samego miasta i u mnie nie było takiej tradycji. Dawało się ciasta jak coś zostawało czy ktoś miał dużą ochotę i chciał wziąć trochę do domu. Ale nigdy nie zakładało się pieczenia niewiadomo jakich ilości ciasta tylko po to, aby je rozdawać.
Tak samo ja nie zakładam czegoś takiego na swoim weselu. Już wolę rozdawać nalewkę, o której już tutaj pisałam (de facto okazała się hitem na weselu kuzynki TŻta), ale także nie czuję takiej wewnętrznej potrzeby.

Częściowo się zgodzę

To może u mnie z rodzinie jest taka tradycja. Nie wiem.
Nie piekę więcej ciasta. Po prostu daję kawałek cioci, żeby wujek którego nie było spróbował tortu. I nie widzę twym nic dziwnego. Przecież nie daję wszystkim gościom kilogramowych paczek i nie spraszam 50 osób na święta czy imieniny.
Gościniec ważący pewnie z 300g max to nie jest żaden wydatek liczą ciasto powiedzmy po 16 zł za kg i dając jedną paczuszkę na parę albo, kiedy robi się wesele na ok 50 osób.
Do głowy nie przyszłoby mi robić wesela na więcej osób, więc nie wiem co by było, gdybym musiała wydać więcej na gościńce.

[4na]

Ja też będę rozdawać gościom ciasto i wódkę 0,5l na parę, tak się u nas robi, nie kupuję dodatkowych prezentów typu aniołki, migdały etc, za to mam zamiar kupić Ferrero Rocher po jednej sztuce dla każdego i na nich umieścić winietki. Wesele na 120 osób w takim jakby domu weselnym gdzie ciasto alkohol i napoje dowozimy osobno, poza ceną sali i jedzenia. Planuję zamówić max 25 blach ciasta po 50 zł za blachę

[019cbfde5cc6e455fa19b011903180c9b735c7f6]

Napisane przez VinVinara

Nie mam więzi z rodziną bo dostaną od nas paczki z ciastem?
To może od razu każdemu prezent z personalizacją?

Niegłupie
Każdy daje co uważa, lub nic nie daje.
Róbcie se co chcecie

[visionAM]

[1=019cbfde5cc6e455fa19b01 1903180c9b735c7f6;5166793 7]To może u mnie z rodzinie jest taka tradycja. Nie wiem.
Nie piekę więcej ciasta. Po prostu daję kawałek cioci, żeby wujek którego nie było spróbował tortu. I nie widzę twym nic dziwnego. Przecież nie daję wszystkim gościom kilogramowych paczek i nie spraszam 50 osób na święta czy imieniny.[/QUOTE] W takim czymś to ja też nie widzę niczego dziwnego, ale w dokupowaniu ciasta na wesele żeby je rozdawać - tak.
[1=019cbfde5cc6e455fa19b01 1903180c9b735c7f6;5166793 7]Gościniec ważący pewnie z 300g to nie jest żaden wydatek liczą ciasto powiedzmy po 16 zł za kg i dając jedną paczuszkę na parę albo, kiedy robi się wesele na ok 50 osób.
Do głowy nie przyszłoby mi robić wesela na więcej osób, więc nie wiem co by było, gdybym musiała wydać więcej na gościńce.[/QUOTE] 300g na parę czy na osobę?
Licząc na parę - przy 50 parach - to jest 15 kg ciast, czyli 240zł.
Niby nie dużo w porównaniu z innymi kosztami wesela.

[019cbfde5cc6e455fa19b011903180c9b735c7f6]

Napisane przez visionAM

W takim czymś to ja też nie widzę niczego dziwnego, ale w dokupowaniu ciasta na wesele żeby je rozdawać - tak.
300g na parę czy na osobę?
Licząc na parę - przy 50 parach - to jest 15 kg ciast, czyli 240zł.
Niby nie dużo w porównaniu z innymi kosztami wesela.

1 gościniec na parę/ rodzinę
U mnie było jakoś z 50 osób licząc z dziećmi do 3 lat które miał wstęp za darmo. Góra 20 gościńców ale na pewno było mniej. Wyszło mi niecałe 100zł rachując teraz.
I tak jak mówię, nie przyszłoby mi nawet do głowy, żeby zaprosić chociażby jedną osobę więcej.
Gościńce zamówiliśmy od razu w cukierni gdize zamawiane był ciasta, po prostu wzięliśmy te 20 pudełeczek i panie z obsługi lokalu zapakowały ciasta. Gdyby poszło więcej ciast do gościńców dawano by mniej ciasta. Od razu mówię, że nikt nie ściągał nic ze stołów.

[visionAM]

Napisane przez 4na

Ja też będę rozdawać gościom ciasto i wódkę 0,5l na parę, tak się u nas robi, nie kupuję dodatkowych prezentów typu aniołki, migdały etc, za to mam zamiar kupić Ferrero Rocher po jednej sztuce dla każdego i na nich umieścić winietki. Wesele na 120 osób w takim jakby domu weselnym gdzie ciasto alkohol i napoje dowozimy osobno, poza ceną sali i jedzenia. Planuję zamówić max 25 blach ciasta po 50 zł za blachę

Łooooo matko
Ponad 1000zł na same ciasta i nawet nie chce mi się liczyć ile na wódkę. Serio masz ochotę wydawać takie pieniądze na ten cel?

Dziewczyny nie myślicie, że np. ciasta na drugi dzień nie będą już takie smaczne, ktoś to wsadzi do lodówki, nadgryzie trochę, wyrzuci? Albo że ktoś jest na diecie/jest chory i nie chce/nie może tego jeść? Odda to psu czy kotu? Co do wódki to analogicznie - nie każdy lubi/może pić.

[wildDaisy]

[1=019cbfde5cc6e455fa19b01 1903180c9b735c7f6;5166779 3]Ja sobie nie wyobrażam nie dać gościom ciasta, to nawet nie chodzi o gości tylko o mnie.
Tak samo, jak zrobić stype na te 50 osób bez muzyki, bo to też zbędny wydatek i bez wódki.

Dla innych musem są białe pokrowce w kościele i dekoracja sali.[/QUOTE]

Muzyka na stypie? Moze jeszcze tance do tego?
A picia wodki na stypie to juz w ogole nie ogarniam, nigdy sie z tym nie spotkalam. Nawet sobie tego nie wyobrazam.

[VinVinara]

Zdjęcie też jedni powieszą w salonie nad kominkiem, a drudzy wrzucą do pudełka nie ma idealnego prezentu. Każdemu zawsze coś nie będzie pasować