Dr Przybycień - starania o dziecko z jego pomocą cz.3

[Daisy 85]

Napisane przez migotkaaa_83

Dziękuje przyda się trzymanie kciukow

ja oczywiście też się dołączam i ogólnie trzymam za Was wszystkie kciuki!!!

[201801291006]

Napisane przez Daisy 85

ja oczywiście też się dołączam i ogólnie trzymam za Was wszystkie kciuki!!!

Dzięki Daisy

[BeataAmelka]

Napisane przez migotkaaa_83

Cześć dziewczyny! Ja już po iui. Mój Pęcherzyk jeszcze nie strzelił, dr mówi że dzisiaj powinien, jutro mam do niego jeszcze przyjść na monitoring i to sprawdzić. Testy owulacjne robione wczoraj jednak nie pokazały drugiej krechy, także jeżeli mam im wierzyć to nawet dzisiaj tej owulki nie będzie. Teraz to już chłopaki czekają, więc wszystko jedno, co ma być to będzie

Ja też kochana trzymam kciuki

[201801291006]

Napisane przez BeataAmelka

Ja też kochana trzymam kciuki

dzięki. Zrobiłam test owulacyjny przed chwilą - wyszedł pozytywny, bardzo ciemne dwie krechy. Tzn ze najwcześniej owu będzie jutro. Szkoda ze jednak nie dzisiaj.

[kamilamimila]

Napisane przez migotkaaa_83

dzięki. Zrobiłam test owulacyjny przed chwilą - wyszedł pozytywny, bardzo ciemne dwie krechy. Tzn ze najwcześniej owu będzie jutro. Szkoda ze jednak nie dzisiaj.

Ja tak na test owulacyjny zaszlam z moja Córcia,za pierwszym razem wtedy ale teraz to juz mi nic po testach.Jak jest wszystko w porządku to te testy są naprawdę dobre,niestety drugi raz mi,nic nie damy,bo choć owulację pokazywały to do zapłodnienia nie dichodzilo,potem to juz do Dr chodzilam na monitoringu,to juz nie kupowalam testów.

[kamilamimila]

Napisane przez Daisy 85

Kamila u mnie też doszło do samoistnego poronienia, to było ponad półtora roku temu, ciąża naturalna, po diagnozie dr-a czekaliśmy 1,5tygodnia i stało się samo, w tym czasie co kilka dni kontrolowałam betę jak spada i miałam usg. dr powiedział, że jak się sama ciąża nie poroni to jakieś leki na wywołanie a jak nie to zabieg. dla mnie było lepiej uniknąć szpitala i cieszę się, że się bez niego obyło. po południu dostałam skurczów, od razu krwawienia, bolało zaledwie parę godzin, ale może dlatego, że zażyłam lek przeciwbólowy, za co dostałam ochrzan, bo wstrzymałam skurcze, pojechałam wieczorem do dr-a bo nie byłam do końca świadoma czy tak to ma wyglądać, był bardzo miły i wyrozumiały, potwierdził, że się samo wszystko oczyściło i jestem mu wdzięczna, że nie wysłał mnie do szpitala... starania mogłam rozpocząć od razu...
przykro mi, że Cię to spotkało

---------- Dopisano o 18:03 ---------- Poprzedni post napisano o 18:00 ----------



potwierdzam...

Fajnie,tez bym tak wolala,oprzeć sie na tym co Dr powie i tak zrobić ale niestety,nie bylo mi to dane,nie bylo szans na przyjęcie,zapisy na caly miesiac czy więcej,co innego gdyby oddzwonil albo napisal zeby do niego przyjsc ,to tez bym,tak zrobila ,a nie chcialam pchać sie tam na sile do kliniki skoro sie do mnie nie odezwal,balam sie ,ze mnie wyrzuci.

[Ecia25]

Też trzymam kciuki za Wszystkie

[liliana_89]

Hej dziewczyny...

Mam jeszcze pytanko odnośnie laparo... Strasznie boję się wyniku, kiedy coś wiadomo, czy te jajowody są drożne czy coś? Jak długo czeka się na jakieś wyniki? Czy biorą jakiś wycinek na badanie?
I czy przed operacją widzi się lekarza, który będzie ja przeprowadzał?
Czy dobrze jest wcześniej dać lekarzowi w łapę? Zeby wszystko dobrze zostało zrobione czy nie ma takiej potrzeby?....eh jak się boję...
Aha i jak się leży i czeka na zabieg to co się ma ubrane?

[asiorekkkk]

Do laparoskopii przynajmniej mi dali szpitalna jednorazowa zielona ogromna koszule. Ja nic nie dawałam lekarzowi i zaraz po wszystkim jak przyszedł do mnie lekarz lub na wizycie powiedział mi ze jajowod jest drożny ze wszystko z nim ok ale i tak dupa z tego wszystkiego bo po 2 miesiącach zaszłam w ciąże ktora i tak umiejscowiła sie w jajowodzie.... Czego nie rozumiem.

[BeataAmelka]

Napisane przez liliana_89

Hej dziewczyny...

Mam jeszcze pytanko odnośnie laparo... Strasznie boję się wyniku, kiedy coś wiadomo, czy te jajowody są drożne czy coś? Jak długo czeka się na jakieś wyniki? Czy biorą jakiś wycinek na badanie?
I czy przed operacją widzi się lekarza, który będzie ja przeprowadzał?
Czy dobrze jest wcześniej dać lekarzowi w łapę? Zeby wszystko dobrze zostało zrobione czy nie ma takiej potrzeby?....eh jak się boję...
Aha i jak się leży i czeka na zabieg to co się ma ubrane?

Hej...
mąż może podejść tego samego dnia do doktora i dowie się wszystkiego. Ja już po wybudzeniu na sali operacyjnej słyszałam diagnozę...
Na laparo nie biora wycinka, dopiero na histeroskopii.
Tak, ja czekałam od rana w "fartuchu" aż mnie poproszą i tak czekałam aż do 13-14.
Nie bój się nie jest to straszne- każda z nas chyba tam była

[asiorekkkk]

Ja przed operacja nie zdążyłam zobaczyć lekarza bo najpierw jest przy tobie anestezjolog i osoby do pomocy lekarz przyszedł jak ja juz odleciałam pomnarkozie. W każdym razie nie ma sie czego bać. Jestem po dwóch laparoskopiach a teraz miałam laparotomie i znoszę to o milion razy gorzej fizycznie.

[201801291006]

Lilianna, ja przed laparo też miałam duże obawy i mega stres, ale dzięki Beatce i dziewczynom tutaj wszystko było łatwiejsze Miałam męża cały czas przy sobie, i od razu po operacji mąż rozmawiał z Dr G, z resztą na obchodzie lekarz również o wszystkim informuje. Panie pielęgniarki czy położne, nie wiem jak się o nich mówi też wspominam bardzo miło i dobrze.

[201801291006]

Byłam u dr P, pęcherzyka juz nie ma, czyli wszystko zgodnie z planem
Dostałam oczywiście luteine i dupka, tylko teraz już nie wiem, jak mam brać tego dupka, bo na kartce od dr ręcznie pisanej mam ze rano i po południu, a na karcie jaką mi wydrukowal pisze 3 x dzienne ? I co ?jak to się bierze?

[asiorekkkk]

Mi kazal brać 3 razy dziennie rano po południu i wieczorem powodzenia kochana

[gingerbre]

Napisane przez migotkaaa_83

Byłam u dr P, pęcherzyka juz nie ma, czyli wszystko zgodnie z planem
Dostałam oczywiście luteine i dupka, tylko teraz już nie wiem, jak mam brać tego dupka, bo na kartce od dr ręcznie pisanej mam ze rano i po południu, a na karcie jaką mi wydrukowal pisze 3 x dzienne ? I co ?jak to się bierze?

Ja brałam dosyć późno po owulacji, kazał brać następnego dnia rano, ale ja zaczynałem dopiero wieczorem. Jak się zbyt szybko weźmie, można zatrzymać owluacje. Mi kazał luteinę 2x2 + duphaston 3x1. Przyznam się, że z tym duphastonem mam problem, nie zawsze pamiętam :P

[Ecia25]

Liliana 89 : Ja polecem wziać sobie szlafroczek żeby już na koszulę jednorazowa założyć a zwłaszcza jak byś miała chwilę czekać . Nie masz czego się obawiać ja byłam w kwietniu przed świętami i byłam bardzo zadowolona z opieki mimo diagnozy , lekarzowi też nic nie dałam . Ja nie dawałam rady wypić tego płynu na przeczyszczenie bo co lyk to wymiotowałam później mieszałam z sokiem grejpfrutowym i wtedy jakoś dałam rady . Więc głowa do góry .
Migotka ja też miałam luteinę 2/2 a dupka 3 po 1.

[Ecia25]

Liliana 89 : Ja polecem wziać sobie szlafroczek żeby już na koszulę jednorazowa założyć a zwłaszcza jak byś miała chwilę czekać . Nie masz czego się obawiać ja byłam w kwietniu przed świętami i byłam bardzo zadowolona z opieki mimo diagnozy , lekarzowi też nic nie dałam . Ja nie dawałam rady wypić tego płynu na przeczyszczenie bo co lyk to wymiotowałam później mieszałam z sokiem grejpfrutowym i wtedy jakoś dałam rady . Więc głowa do góry .
Migotka ja też miałam luteinę 2/2 a dupka 3 po 1.

[201801291006]

Napisane przez asiorekkkk

Mi kazal brać 3 razy dziennie rano po południu i wieczorem powodzenia kochana

Dzięki asiorekkkk

Napisane przez gingerbre

Ja brałam dosyć późno po owulacji, kazał brać następnego dnia rano, ale ja zaczynałem dopiero wieczorem. Jak się zbyt szybko weźmie, można zatrzymać owluacje. Mi kazał luteinę 2x2 + duphaston 3x1. Przyznam się, że z tym duphastonem mam problem, nie zawsze pamiętam :P

Pierwszy raz dostałam jakiekolwiek leki od dr, wiec jak pilna uczennica od razu je wzięłam co by nic nie pominąć, szybko zadziałać, dmuchać i chuchac, a teraz się zastanawiam czy to dobrze zrobiłam

Napisane przez Ecia25

Liliana 89 : Ja polecem wziać sobie szlafroczek żeby już na koszulę jednorazowa założyć a zwłaszcza jak byś miała chwilę czekać . Nie masz czego się obawiać ja byłam w kwietniu przed świętami i byłam bardzo zadowolona z opieki mimo diagnozy , lekarzowi też nic nie dałam . Ja nie dawałam rady wypić tego płynu na przeczyszczenie bo co lyk to wymiotowałam później mieszałam z sokiem grejpfrutowym i wtedy jakoś dałam rady . Więc głowa do góry .
Migotka ja też miałam luteinę 2/2 a dupka 3 po 1.

Wnioskuję zatem że 3 x dziennie jest ok. Dzięki

[asiorekkkk]

I luteinę tez miałam 2x2 i dupek 3x1. Co do tego świństwa przed laparoskopia tez miałam duuuzy problem z wypiciem. Wlasnie jedyny minus to to ze po wypiciu tego cała noc latałam do toalety z wiadomo jakiego powodu a po laparoskopii strasznie wymiotowałam tym dziadostwem i bolała mnie klatka piersiowa bo chyba za dużo mialam tego gazu w sobie. Poza tym szybko wróciłam do siebie.

[gingerbre]

Napisane przez migotkaaa_83

Dzięki asiorekkkk



Pierwszy raz dostałam jakiekolwiek leki od dr, wiec jak pilna uczennica od razu je wzięłam co by nic nie pominąć, szybko zadziałać, dmuchać i chuchac, a teraz się zastanawiam czy to dobrze zrobiłam


Wnioskuję zatem że 3 x dziennie jest ok. Dzięki

Zależy kiedy wzięłas. Mi kategorycznie zabronił cokolwiek łykać tego samego dnia, kiedy miałam inseminację. Oprócz pregny

[201801291006]

Napisane przez gingerbre

Zależy kiedy wzięłas. Mi kategorycznie zabronił cokolwiek łykać tego samego dnia, kiedy miałam inseminację. Oprócz pregny

iui miałam w piątek ok.11, a dupka wzięłam w sobotę ok 22

Wczoraj na usg juz było ciałko zolte.

[gingerbre]

Napisane przez migotkaaa_83

iui miałam w piątek ok.11, a dupka wzięłam w sobotę ok 22

Czyli podobnie jak ja iui było popołudniu, a pierwsza dawkę progesteronu wzięłam następnego dnia wieczorem

Jest jeden urwis. Ma 6 mm i bije juz serduszko

[201801291006]

Napisane przez gingerbre

Czyli podobnie jak ja iui było popołudniu, a pierwsza dawkę progesteronu wzięłam następnego dnia wieczorem

Jest jeden urwis. Ma 6 mm i bije juz serduszko

Gingerbre taki urwis to dopiero szczęście super, że już było słychać serduszko

[Nmonia5]

Gingerbre gratuluje serduszka

[asiorekkkk]

Gratulacje kochana niech rośnie ładnie i daje mamie w kość

[BeataAmelka]

Napisane przez gingerbre

Czyli podobnie jak ja iui było popołudniu, a pierwsza dawkę progesteronu wzięłam następnego dnia wieczorem

Jest jeden urwis. Ma 6 mm i bije juz serduszko

Ginger gratuluję serduszka
niech rośnie zdrowo

[gingerbre]

Napisane przez BeataAmelka

Ginger gratuluję serduszka
niech rośnie zdrowo

Napisane przez asiorekkkk

Gratulacje kochana niech rośnie ładnie i daje mamie w kość

Napisane przez Nmonia5

Gingerbre gratuluje serduszka

Napisane przez migotkaaa_83

Gingerbre taki urwis to dopiero szczęście super, że już było słychać serduszko

[GGI]

Gratulacje Ginger super

[mwb2003]

Witajcie,
długo nie byłam aktywna, ale czytam Was regularnie bo sama mam "długą drogę" za sobą jeśli chodzi o starania.
Trzymam za Was wszystkie kciuki

[gingerbre]

Napisane przez GGI

Gratulacje Ginger super