Plotkowanie, dieta, ruch- to jędrna pupa, smukłe uda i płaski brzuch cz.VIII

[BuryKotZPiwnicy]

Napisane przez tubisiowy_klem

BuryKocie, Rombek mam! Utyło mi się ostatnio Na wadze jest ok. +4kg (fakt, że mam @, ale 4 kg to na pewno nie wina tych dni )
W ogóle jak się źle odżywiam to mam syfy na gębie

to przynajmniej bedziesz z nami

A Ruciek mial do nas wrocic wczoraj i co

zrobilam w koncu salatke z rukoli, pomidorkow, fety, makaronu pelnoziarnistego, lisci bazylii, slonecznikiem i oliwa :i przesolonego kurczaka

[mmelisjaa]

Hej
Dziś moje odżywianie nie bardzo, ale jutro musi być pięknie 🙌 mam przynajmniej taką nadzieję chociaż dzisiaj z tztem kupiliśmy wino 😑 kto wie czy jutro jeszcze będzie stało :-D

A noc mam samotna bo tz ma nocke wiec poczytam książkę i pogram w coś.

Mój cel wyznaczony to w niedzielę się ważę i chce zobaczyć 56,7 kg 😊

[BuryKotZPiwnicy]

Mmelisja - tos Ty chudzinka
Wino chcesz sama pic ?

🎀

[mmelisjaa]

Kocie do chudzinki to mi ho ho :-D
Nie, wino z tztem.
A opilam się razowego kwasu chlebowego zurawinowego, ma smak jak jakaś oranzada, ale jakoś gazowane jednak nie dla mnie 😌.

[neska002]

Napisane przez Promyk03

Zmęczona jestem zimno mi
Mnie męczy to że zaczynam więcej jeść że chce mi się jeść ciągle wiem że to wina tego że jest zimno i zbliża.się@ ale i tak mnie to martwi:\

Mam to samo, zimno i ciągle spać się chce. Taka pora teraz ale organizm się przyzwyczai i będzie dobrze więc nie łam się
Po każdym kryzysie przychodzi stabilizacja! Zobaczysz, że to tylko okres przejściowy, którymi minie. Musisz go po prostu jakoś przetrwać. Głowa do góry

---------- Dopisano o 07:50 ---------- Poprzedni post napisano o 07:49 ----------

Napisane przez stokrotenka18

Jestem jestem. Mam prywatne problemy. Póki co was czytam

Trzymaj się kochana i pamiętaj, że po każdej burzy wychodzi słońce

---------- Dopisano o 07:51 ---------- Poprzedni post napisano o 07:50 ----------

Napisane przez BuryKotZPiwnicy

Ja jutro wracam do lepszej diety :/
Cwiczylam co prawda ale w sumie moze bym wyszla na -200 kcal za dzis. :/ a pora w koncu schudnac
🎀

Doszłam do tych samych wniosków: najwyższe pora wziąć się za to odchudzanie serio, a nie tak na pół gwizdka.

---------- Dopisano o 07:52 ---------- Poprzedni post napisano o 07:51 ----------

Napisane przez Promyk03

Hejka zima idzie trzeba się wziąć za siebie i czekam na@ już

Idzie, idzie. A ja idę dzisiaj po czapkę i szalik nie zdzierżę tego zimna bez dobrego zabezpieczenia.

---------- Dopisano o 07:53 ---------- Poprzedni post napisano o 07:52 ----------

Napisane przez tubisiowy_klem

BuryKocie, Rombek mam! Utyło mi się ostatnio Na wadze jest ok. +4kg (fakt, że mam @, ale 4 kg to na pewno nie wina tych dni )
W ogóle jak się źle odżywiam to mam syfy na gębie

Z @ jakieś 3 kg a reszta to ewentualnie coś Ci przybyło na razie o tym nie myśl. Wejdziesz na wagę po okresie to będziesz wiedziała ile masz na plusie na serio

---------- Dopisano o 07:54 ---------- Poprzedni post napisano o 07:53 ----------

Napisane przez mmelisjaa

A opilam się razowego kwasu chlebowego zurawinowego, ma smak jak jakaś oranzada, ale jakoś gazowane jednak nie dla mnie 😌.

dobry jest taki kwas? Ten tradycyjny piłaś?

---------- Dopisano o 07:56 ---------- Poprzedni post napisano o 07:54 ----------

Witajcie,

u mnie znowu wszystko szybko. Wczoraj do 17stej znowu w robocie, dzisiaj proponowali mi nadgodziny i siedziałabym od 7:30 do 16:30 ale podziękowałam. W sumie nie za bardzo mi pasowało nawet bo mam sprawę do załatwienie na dzisiaj.

Z jedzeniem się ogarnęłam w końcu! Jem super ładnie i wczoraj nawet wygrałam ze sobą, w sklepie brałam batonika ale potem go odłożyłam. Chyba w końcu poukładało mi się w głowie

Co u Was? Jakie menu na dzisiaj planujecie?

[Infernallullaby]

Witajcie można się przyłączyć ?

Widzę nawet znajome nicki
Studentka bezpieczeństwa wewnętrznego III rok (licencjat za pasem), przyszła policjantka obecnie specjalista ds wsparcia sprzedaży w firmie energetycznej, drużynowa harcerek ZHR i nowo zakochana wariatka Obecnie na liczniku 67,5 kg przy 164 cm wzrostu. Marzeniem I jest 59 kg, docelowo wyglądać po prostu świetnie 2 lata temu byłam na diecie 1100 kcal pod opieką dietetyka przy zerowej aktywności fizycznej ze względu na szkołę i osiągnęłam swoje upragnione 59 kg, które niestety przybrałam przez ówczesnego partnera który pasł mnie jak wieprza... Teraz po długim i ciężkim czasie układam życie na nowo z kimś kto również walczy o sylwetkę dlatego w ramach motywacji każdego dnia ćwiczymy razem P90X3 i raz w tygodniu z rana uderzamy na basen, chcemy dorzucić w późniejszym czasie poranne rozbiegi. Jeżeli chodzi o dietę to nie chcę znów katować się sztampową rozpiską dlatego korzystam ze swojej nabytej wiedzy i jadam co 3-4 godziny łącznie 5 posiłków dziennie unikając wieprzowiny itd i oczywiście wszelkiego rodzaju fast-foodów. Moją największą przeszkodą jest miłość do coli zero, brak czasu który często hipnotyzuje mnie w strone Mcd na dworcu no i leń w dupsku żeby wstać i poćwiczyć ( ostatnio @ okazał się extra wymówką ). Mam nadzieję, że mnie tutaj ktoś obrypie za tego lenia i słomiany zapał oraz zmotywuje żeby odwrócić powiedzenie motylem byłem, ale utyłem ...

Także dzień dobry

[rombek]

Napisane przez Infernallullaby

Witajcie można się przyłączyć ?

Widzę nawet znajome nicki
Studentka bezpieczeństwa wewnętrznego III rok (licencjat za pasem), przyszła policjantka obecnie specjalista ds wsparcia sprzedaży w firmie energetycznej, drużynowa harcerek ZHR i nowo zakochana wariatka Obecnie na liczniku 67,5 kg przy 164 cm wzrostu. Marzeniem I jest 59 kg, docelowo wyglądać po prostu świetnie 2 lata temu byłam na diecie 1100 kcal pod opieką dietetyka przy zerowej aktywności fizycznej ze względu na szkołę i osiągnęłam swoje upragnione 59 kg, które niestety przybrałam przez ówczesnego partnera który pasł mnie jak wieprza... Teraz po długim i ciężkim czasie układam życie na nowo z kimś kto również walczy o sylwetkę dlatego w ramach motywacji każdego dnia ćwiczymy razem P90X3 i raz w tygodniu z rana uderzamy na basen, chcemy dorzucić w późniejszym czasie poranne rozbiegi. Jeżeli chodzi o dietę to nie chcę znów katować się sztampową rozpiską dlatego korzystam ze swojej nabytej wiedzy i jadam co 3-4 godziny łącznie 5 posiłków dziennie unikając wieprzowiny itd i oczywiście wszelkiego rodzaju fast-foodów. Moją największą przeszkodą jest miłość do coli zero, brak czasu który często hipnotyzuje mnie w strone Mcd na dworcu no i leń w dupsku żeby wstać i poćwiczyć ( ostatnio @ okazał się extra wymówką ). Mam nadzieję, że mnie tutaj ktoś obrypie za tego lenia i słomiany zapał oraz zmotywuje żeby odwrócić powiedzenie motylem byłem, ale utyłem ...

Także dzień dobry

Witaj, też kiedyś ćwiczyłam P90X3

[Infernallullaby]

Napisane przez rombek

Witaj, też kiedyś ćwiczyłam P90X3

Jak wrażenia, efekty ? Koleżanka pozbyła się połowy siebie z Tonym natomiast u mnie po 3 dniach waga nawet nie drgnęła. Ja wiem, że w 3 dni to nic nie drgnie ale takiemu przypadkowi jak ja to potrzeba realnych bodźców

[rombek]

Nie zrobiłam całego, niestety, po miesiącu ciało miałam trochę bardziej zbite, ale oczywiście spektakularnych efektów po takim czasie nie było

---------- Dopisano o 09:06 ---------- Poprzedni post napisano o 09:05 ----------

Teraz ćwiczę P90 z Tonym, ale coś mi nie idzie :/

[Infernallullaby]

Napisane przez rombek

Nie zrobiłam całego, niestety, po miesiącu ciało miałam trochę bardziej zbite, ale oczywiście spektakularnych efektów po takim czasie nie było

---------- Dopisano o 09:06 ---------- Poprzedni post napisano o 09:05 ----------

Teraz ćwiczę P90 z Tonym, ale coś mi nie idzie :/

P90 ponoc jest duzo ciezsze... Mi przedewszystkim ciezko znalezc czas nawet te 30 minut wiec wiecej nie wchodzi w gre( ponoc polowa sukcesu jest nastawienie wiec oficjalnie mowie UDA MI SIE ! a co .

[stokrotenka18]

Infernallullaby Hejka hejka Jesteśmy tego samego wzrostu hm tak czytam o tym pasaniu Cię to nie można też tak na kogoś tego zrzucić Gdybyś nie chciała to byś nie jadła, ale np mój TŻ do tej pory nie może się przyzwyczaić że jem mniej
Pracujesz? Czy tylko studiujesz ?

Melduję że żyję mam z psem problemy, jest mega chory chodzimy na kroplówki do weta

[Infernallullaby]

Napisane przez stokrotenka18

Infernallullaby Hejka hejka Jesteśmy tego samego wzrostu hm tak czytam o tym pasaniu Cię to nie można też tak na kogoś tego zrzucić Gdybyś nie chciała to byś nie jadła, ale np mój TŻ do tej pory nie może się przyzwyczaić że jem mniej
Pracujesz? Czy tylko studiujesz ?

Melduję że żyję mam z psem problemy, jest mega chory chodzimy na kroplówki do weta

Zgadzam sie ze powinnam nie ulegac ale ja juz jestem taki ciezki przypadek ze imam sie kazdej wymowki:X i studiuje i pracuje zycie na pelen etat

Coz dolega pieskowi? Przesylam calusa w nocha dla niego - sama mam adoptowanegp kundla

[stokrotenka18]

Napisane przez Infernallullaby

Zgadzam sie ze powinnam nie ulegac ale ja juz jestem taki ciezki przypadek ze imam sie kazdej wymowki:X i studiuje i pracuje zycie na pelen etat

Coz dolega pieskowi? Przesylam calusa w nocha dla niego - sama mam adoptowanegp kundla

Babeszjoza mój to również kundelek, miłość od pierwszego wejrzenia.

Rozumiem te wymówki, to w sumie prowadzimy podobny tryb życia. Mieszkasz sama ? Bo wiadomo że jeśli z rodzicami to pewne obowiązki już nie muszą Cię interesować i masz więcej czasu już dla siebie.

[Infernallullaby]

Napisane przez stokrotenka18

Babeszjoza mój to również kundelek, miłość od pierwszego wejrzenia.

Rozumiem te wymówki, to w sumie prowadzimy podobny tryb życia. Mieszkasz sama ? Bo wiadomo że jeśli z rodzicami to pewne obowiązki już nie muszą Cię interesować i masz więcej czasu już dla siebie.

Przeklete kleszcze...

Mieszkam z tata ale to ja od 8 lat prowadze dom po rozwodzie rodzicow choc nie powiem bo nie muszę gotowac dla taty bo je zupelnie co innego i sprzataniem tez sie dzielimy

[stokrotenka18]

Napisane przez Infernallullaby

Przeklete kleszcze...

Mieszkam z tata ale to ja od 8 lat prowadze dom po rozwodzie rodzicow choc nie powiem bo nie muszę gotowac dla taty bo je zupelnie co innego i sprzataniem tez sie dzielimy

hm to masz sporo obowiązków ale pięknie sobie radzisz

[Infernallullaby]

Napisane przez stokrotenka18

hm to masz sporo obowiązków ale pięknie sobie radzisz

Dziekuje ale nie jest zle bo moglabym wiecej a czasem sie usadowie przed kompem i dupa blada zbita... Szkoda slow :p

[stokrotenka18]

Napisane przez Infernallullaby

Dziekuje ale nie jest zle bo moglabym wiecej a czasem sie usadowie przed kompem i dupa blada zbita... Szkoda slow :p

Tak kazdy ma, trzeba z tym walczyć.
Zresztą kiedyś jak nie było komputerów, internetu to ludzie wiecej robili dla siebie i innych Ja w domu rzadko kiedy korzystam z komputera zazwyczaj jak Wam odpisuje po 16 to już z telefonu

[Infernallullaby]

Napisane przez stokrotenka18

Tak kazdy ma, trzeba z tym walczyć.
Zresztą kiedyś jak nie było komputerów, internetu to ludzie wiecej robili dla siebie i innych Ja w domu rzadko kiedy korzystam z komputera zazwyczaj jak Wam odpisuje po 16 to już z telefonu

Chyba wyrzuce swoj za okno, ale gdzie wtedy cwiczyc z Tonym

[mmelisjaa]

Neska ten kwas chlebowy nie jest zły, z tym że gazowany, widziałam wczoraj w lidlu, bo jest tydzień polski.

Infernallullaby ja ćwiczyłam też p90x i różne hybrydy treningów z p90x, fajnie rzeźbi a co do coli zero też należę do uzależnionych, ale staram się w ogóle nie kupować :-D

[stokrotenka18]

Ja to sobie myślę że to można wlewać do WC i czysci rury to mnie aż odrzuca nigdy tego nie zrozumiem
Wczoraj opanowąłam się i nie wzięłam chipsów ale chodzi za mną taki hamburger... chyba w domu sobie zrobie taki domowy

Dziś mam na obiadek Panne razowe ze szpinakiem i jogurtem z odrobiną cebulki

[Infernallullaby]

Napisane przez stokrotenka18

Ja to sobie myślę że to można wlewać do WC i czysci rury to mnie aż odrzuca nigdy tego nie zrozumiem
Wczoraj opanowąłam się i nie wzięłam chipsów ale chodzi za mną taki hamburger... chyba w domu sobie zrobie taki domowy

Dziś mam na obiadek Panne razowe ze szpinakiem i jogurtem z odrobiną cebulki

Ja np mam studenckie zero na koncie i to mnie zmusza do rzucenia palenia wiec jest to jakis sposob xd

[rombek]

Napisane przez Infernallullaby

P90 ponoc jest duzo ciezsze... Mi przedewszystkim ciezko znalezc czas nawet te 30 minut wiec wiecej nie wchodzi w gre( ponoc polowa sukcesu jest nastawienie wiec oficjalnie mowie UDA MI SIE ! a co .

Nie, nie, P90X jest cięższe, P90 to taki wstęp do P90X, X2 albo X3 Potrzebowałam czegoś lżejszego po skończeniu Insanity Max, więc zdecydowałam się na to, ale jak mówię, coś mi nie idzie :/

W pierwszym miesiącu treningi trwają ~30min, więc jak P90X3 W drugim około 40min, a w trzecim 45min.

Napisane przez Infernallullaby

Zgadzam sie ze powinnam nie ulegac ale ja juz jestem taki ciezki przypadek ze imam sie kazdej wymowki:X i studiuje i pracuje zycie na pelen etat

Coz dolega pieskowi? Przesylam calusa w nocha dla niego - sama mam adoptowanegp kundla

O, to tak jak ja Studiujesz dziennie?

[Infernallullaby]

Napisane przez rombek

Nie, nie, P90X jest cięższe, P90 to taki wstęp do P90X, X2 albo X3 Potrzebowałam czegoś lżejszego po skończeniu Insanity Max, więc zdecydowałam się na to, ale jak mówię, coś mi nie idzie :/

W pierwszym miesiącu treningi trwają ~30min, więc jak P90X3 W drugim około 40min, a w trzecim 45min.



O, to tak jak ja Studiujesz dziennie?

Zaocznie pracuje na pelen etat

[rombek]

Napisane przez Infernallullaby

Zaocznie pracuje na pelen etat

Rozumiem Ja dziennie, a praca na 3/5 - 3/4, zależnie jak mi tydzień podejdzie

[Infernallullaby]

Napisane przez rombek

Rozumiem Ja dziennie, a praca na 3/5 - 3/4, zależnie jak mi tydzień podejdzie

To podziwiam bo to oznacza tez najwyzsze obroty !

[Promyk03]

Napisane przez Infernallullaby

Witajcie można się przyłączyć ?

Widzę nawet znajome nicki
Studentka bezpieczeństwa wewnętrznego III rok (licencjat za pasem), przyszła policjantka obecnie specjalista ds wsparcia sprzedaży w firmie energetycznej, drużynowa harcerek ZHR i nowo zakochana wariatka Obecnie na liczniku 67,5 kg przy 164 cm wzrostu. Marzeniem I jest 59 kg, docelowo wyglądać po prostu świetnie 2 lata temu byłam na diecie 1100 kcal pod opieką dietetyka przy zerowej aktywności fizycznej ze względu na szkołę i osiągnęłam swoje upragnione 59 kg, które niestety przybrałam przez ówczesnego partnera który pasł mnie jak wieprza... Teraz po długim i ciężkim czasie układam życie na nowo z kimś kto również walczy o sylwetkę dlatego w ramach motywacji każdego dnia ćwiczymy razem P90X3 i raz w tygodniu z rana uderzamy na basen, chcemy dorzucić w późniejszym czasie poranne rozbiegi. Jeżeli chodzi o dietę to nie chcę znów katować się sztampową rozpiską dlatego korzystam ze swojej nabytej wiedzy i jadam co 3-4 godziny łącznie 5 posiłków dziennie unikając wieprzowiny itd i oczywiście wszelkiego rodzaju fast-foodów. Moją największą przeszkodą jest miłość do coli zero, brak czasu który często hipnotyzuje mnie w strone Mcd na dworcu no i leń w dupsku żeby wstać i poćwiczyć ( ostatnio @ okazał się extra wymówką ). Mam nadzieję, że mnie tutaj ktoś obrypie za tego lenia i słomiany zapał oraz zmotywuje żeby odwrócić powiedzenie motylem byłem, ale utyłem ...

Także dzień dobry

kogo ja widze heeej

[Infernallullaby]

Napisane przez Promyk03

kogo ja widze heeej

Ty chudzielcu tutaj ?! Jak to

[Promyk03]

Napisane przez Infernallullaby

Ty chudzielcu tutaj ?! Jak to

musiałam jakoś zgubić te 13 kg
a w kupie siła i te dziewczynki moje mi pomogły

[Infernallullaby]

Napisane przez Promyk03

musiałam jakoś zgubić te 13 kg
a w kupie siła i te dziewczynki moje mi pomogły

No tak slub za 5 minut

[Promyk03]

Napisane przez Infernallullaby

No tak slub za 5 minut

Nic nie wiem na ten temat