Polecamy:

Jeannee · 2016-01-19, 15:37

Cytat:

Napisane przez mysza93

Nie myślę na razie o tym. Pójdziemy do kliniki, gdy tam nam powiedzą że nie ma szans to może wtedy się zastanowimy

A kiedy wizyta, macie już termin?

**201604261006** · 2016-01-19, 19:35

Cytat:

Napisane przez Jeannee

A kiedy wizyta, macie już termin?

pewnie na wiosnę, marzec, kwiecień

---------- Dopisano o 19:35 ---------- Poprzedni post napisano o 19:33 ----------

A Wy powtarzacie badania Tż?

Jeannee · 2016-01-19, 19:41

Cytat:

Napisane przez mysza93

pewnie na wiosnę, marzec, kwiecień

---------- Dopisano o 19:35 ---------- Poprzedni post napisano o 19:33 ----------

A Wy powtarzacie badania Tż?

Nic nie powtarzamy..

pyati · 2016-01-19, 19:51

Dziewczyny zrobilam AMH wynik prawie 5. Ale mam wątpliwości co do badania nasienia, generalnie wszystko super 84 mln w ejakulacie, 65% żywych, ruchliwosc ponad normę ale wyszlo " upłynnienie mechaniczne" wiecie może o co chodzi? Poczytalam troche w necie i sprzeczne info znalazlam, albo ze trzeba po poleżeć i bedzie spoko albo ze tylko inseminacja.

**201604261006** · 2016-01-19, 19:55

Cytat:

Napisane przez Jeannee

Nic nie powtarzamy..

Czemu? W 1 poście pisałaś że za 3 mce powtórzycie

Jeannee · 2016-01-19, 20:08

Cytat:

Napisane przez mysza93

Czemu? W 1 poście pisałaś że za 3 mce powtórzycie

Szczerze? To na dzień dzisiejszy ani ja ani tz nie mamy na to ochoty. Może nam się odmieni z czasem :-\

Dla nas to bez sensu. Wątpię że się poprawiło bo w ciąży nie jestem. A nawet jak sie poprawiło to też co z tego, jak w ciąży nie będę :-\ tak, ostatnio ze mnie pesymistka.

---------- Dopisano o 20:08 ---------- Poprzedni post napisano o 20:07 ----------

Cytat:

Napisane przez pyati

Dziewczyny zrobilam AMH wynik prawie 5. Ale mam wątpliwości co do badania nasienia, generalnie wszystko super 84 mln w ejakulacie, 65% żywych, ruchliwosc ponad normę ale wyszlo " upłynnienie mechaniczne" wiecie może o co chodzi? Poczytalam troche w necie i sprzeczne info znalazlam, albo ze trzeba po poleżeć i bedzie spoko albo ze tylko inseminacja.

Nie wiem co to znaczy. Ale wiem że przy tak dobrych wynikach macie duże szanse !

**201604261006** · 2016-01-19, 22:55

Ale nie masz pewności że się nie poprawiło! To że w ciąży nie jesteś jeszcze nic nie znaczy. U niego mogło się poprawić !

Ja myślę że warto zrobić

Jeannee · 2016-01-20, 09:14

Cytat:

Napisane przez mysza93

Ale nie masz pewności że się nie poprawiło! To że w ciąży nie jesteś jeszcze nic nie znaczy. U niego mogło się poprawić !

Ja myślę że warto zrobić

Nawet jak się poprawiło to co to kochana zmienia? Dla nas w sumie nic :-\

Gosia, na którą dzis macie spotkanie w ośrodku adopcyjnym?

**201604261006** · 2016-01-20, 15:07

No to macie wtedy szansę na ciąże. Za wcześnie się poddajesz

Jeannee · 2016-01-20, 15:22

Cytat:

Napisane przez mysza93

No to macie wtedy szansę na ciąże. Za wcześnie się poddajesz

No to bez znaczenia czy będziemy znali wynik czy nie

jak mam być w ciąży to będę :-P

**201604261006** · 2016-01-20, 15:53

Cytat:

Napisane przez Jeannee

No to bez znaczenia czy będziemy znali wynik czy nie

jak mam być w ciąży to będę :-P

Ale wtedy można sprawdzić czy wszystko z Tobą w porządku.

Jeannee · 2016-01-20, 16:00

Cytat:

Napisane przez mysza93

Ale wtedy można sprawdzić czy wszystko z Tobą w porządku.

Ze mną na pewno wszystko ok. Chodzę do gina i za każdym razem słyszę że mam piękna szyjke macicy i że jestem okaz zdrowia ;-) a byłam już u kilku.

**201604261006** · 2016-01-20, 16:03

Hormony ok? Nie ma 100% pewności że jest ok. I np mimo poprawy nasienia możesz nie zajść w ciąże bo coś.

U nas np myślałam że tylko ze mną jest nie tak, a się okazało że i z Tż.

---------- Dopisano o 16:03 ---------- Poprzedni post napisano o 16:03 ----------

Ja też mam piękną szyjkę macicy i co

Jeannee · 2016-01-20, 16:21

Cytat:

Napisane przez mysza93

Hormony ok? Nie ma 100% pewności że jest ok. I np mimo poprawy nasienia możesz nie zajść w ciąże bo coś.

U nas np myślałam że tylko ze mną jest nie tak, a się okazało że i z Tż.

---------- Dopisano o 16:03 ---------- Poprzedni post napisano o 16:03 ----------

Ja też mam piękną szyjkę macicy i co

Tak, ok.

Wiesz cudów nie ma :-P nie bez powodu tyle par ma problem z plodnoscia.

My już naprawdę dużo zrobiliśmy, wydaliśmy masę kasy. Taak, zawsze da się zrobić więcej ;-)

Może i masz piękną szyjke tak jak ja, ale jak nasi tz mają uszkodzone plemniki (mój w 99%) to w ciąży nie będziemy. Chyba że zdarzy się cud

Jeannee · 2016-01-20, 20:44

Gdzie Gosia?

czekam na relacje. Bardzo ciekawa jestem co tam Ci w ośrodku powiedzieli

midusia86 · 2016-01-20, 20:48

Ja niestety musze się zgodzić z Jeannee

Wierzę, że wielu osobom cuda się zdarzają. Mi się cud nie zdarzy.

A jeżeli juz ten cud będzie w stanie przemienić kilka plemników w kilkadziesiąt milionów, to będzie I w stanie poradzić sobie i z ewentualnymi małymi brakami w moim organiźmie :P

A już poważniej: zgadzam się z Jeanne. Obydwie jesteśmy w sytuacji, że choćbyśmy nie wiem jak "podrasowywały" nasze organizmy, to z takimi parametrami nasienia nie zachodzi się naturalnie w ciążę. Jeżeli kilkakrotnie odstępstwach czasu zostało zrobione badanie nasienia, to samonic się nie naprawi.

Nam pozostają jeszcze 2 czynniki, które musimy zweryfikować i wykluczyć: bakterie (TZ robi wymaz z cewki i posiew nasienia) i ewentualne wady genetyczne. Jeżeli wyjdzie to pierwsze, to można leczyć i wierzyć, że coś się zmieni.
Jeżeli wyjdzie genetyka - definitywny koniec wszystkiego.
Jeżeli obydwa wyjdą dobrze - robimy ivf.

W moim przypadku zrobiłam wszsytkie podstawowe badania, cały panel hormonalny, regularnie owuluję, prowadzę kalendarzyk. Też na początku nie chciałam, ale w końcu uwierzyłam 4 z rzędu ginekologowi, że szukanie dziury w całym nie odczaruje rzeczywistości.

Smutne, ale prawdziwe

**201604261006** · 2016-01-20, 20:51

Do ciązy wystarczy jeden plemnik

---------- Dopisano o 20:51 ---------- Poprzedni post napisano o 20:49 ----------

Cytat:

Napisane przez midusia86

Jeżeli kilka razy w jakichś odstępstwach czasu zostało zrobione badnaie nasienia, to nic się samo nie naprawi.

Ale oni robili RAZ. (tak zrozumiałam) Więc nawet nie jest to realistyczny wynik.

midusia86 · 2016-01-20, 21:07

No to chyba coś źle pokojarzyłam.

Lekarz potwierdzi u mężczyny niepłodność dopiero po min 3, robionych w odstępach czasu, badaniach nasienia.

Jeżeli rzeczywiście robiliście seminogram tylko raz, to powtórka jest konieczna. Najlepiej jeszcze w innym laboratorium.

Jedno badanie zmienia postać rzeczy!

Jeanne, nie dokopię sięteraz, gdzie opisywałaś swoje wyniki, ale wy mieliście 100% uszkodzonych? Duża ilość? Robiliście genetyke? Przepraszam, że jeszcze raz dopytuje, ale czytuając ostatnimi czasy tyle o wszsytkim zaczynają mi się pewne informacje już powoli zlewać.

Jeannee · 2016-01-20, 21:20

Cytat:

Napisane przez midusia86

Ja niestety musze się zgodzić z Jeannee

Wierzę, że wielu osobom cuda się zdarzają. Mi się cud nie zdarzy.

A jeżeli juz ten cud będzie w stanie przemienić kilka plemników w kilkadziesiąt milionów, to będzie I w stanie poradzić sobie i z ewentualnymi małymi brakami w moim organiźmie :P

A już poważniej: zgadzam się z Jeanne. Obydwie jesteśmy w sytuacji, że choćbyśmy nie wiem jak "podrasowywały" nasze organizmy, to z takimi parametrami nasienia nie zachodzi się naturalnie w ciążę. Jeżeli kilkakrotnie odstępstwach czasu zostało zrobione badanie nasienia, to samonic się nie naprawi.

Nam pozostają jeszcze 2 czynniki, które musimy zweryfikować i wykluczyć: bakterie (TZ robi wymaz z cewki i posiew nasienia) i ewentualne wady genetyczne. Jeżeli wyjdzie to pierwsze, to można leczyć i wierzyć, że coś się zmieni.
Jeżeli wyjdzie genetyka - definitywny koniec wszystkiego.
Jeżeli obydwa wyjdą dobrze - robimy ivf.

W moim przypadku zrobiłam wszsytkie podstawowe badania, cały panel hormonalny, regularnie owuluję, prowadzę kalendarzyk. Też na początku nie chciałam, ale w końcu uwierzyłam 4 z rzędu ginekologowi, że szukanie dziury w całym nie odczaruje rzeczywistości.

Smutne, ale prawdziwe

Widzę że mnie rozumiesz... Niestety taka prawda. My już kilkakrotnie robiliśmy na bakterie i grzyby i za każdym razem tz coś miał. On jest chorowity bardzo.

Genetycznych nie robilismy. To z krwi? Jaki koszt?

Cytat:

Napisane przez mysza93

Do ciązy wystarczy jeden plemnik

---------- Dopisano o 20:51 ---------- Poprzedni post napisano o 20:49 ----------

Ale oni robili RAZ. (tak zrozumiałam) Więc nawet nie jest to realistyczny wynik.

Badania powtarzalismy dwa razy. Uznałam że nie ma sensu o tym pisać skoro praktycznie nic się nie zmieniło. Inne też robiliśmy mysza. Uwierz, naprawdę. W sumie z problemi tz walczymy od tygodnia naszego związku. On ma problemy z grzybica, bakteriami, skłonność do podrażnień. Robiliśmy oboje na hiv, chlamydie. On w sumie na wszystko co idzie. Bywały miesiące że 1000zł z wypłaty szło na lekarzy :-\ coś okropnego, ale tak było.

Mysza, my po prostu jesteśmy starsze, dłużej się staramy. Widzimy jak to wygląda i niestety ale takie są realia.

Tak, to prawda, do ciąży wystarczy jeden plemnik. Lekarz też nam tak powiedział. I dodał że szansa na ten jeden plemnik jest mniejsza niż wygrana w totka.

Wiem że Cię dołuje... przepraszam :-(

---------- Dopisano o 21:20 ---------- Poprzedni post napisano o 21:16 ----------

R

Cytat:

Napisane przez midusia86

No to chyba coś źle pokojarzyłam.

Lekarz potwierdzi u mężczyny niepłodność dopiero po min 3, robionych w odstępach czasu, badaniach nasienia.

Jeżeli rzeczywiście robiliście seminogram tylko raz, to powtórka jest konieczna. Najlepiej jeszcze w innym laboratorium.

Jedno badanie zmienia postać rzeczy!

Jeanne, nie dokopię sięteraz, gdzie opisywałaś swoje wyniki, ale wy mieliście 100% uszkodzonych? Duża ilość? Robiliście genetyke? Przepraszam, że jeszcze raz dopytuje, ale czytuając ostatnimi czasy tyle o wszsytkim zaczynają mi się pewne informacje już powoli zlewać.

Robiliśmy dwa razy.
Pisałam już że lekarze wykluczają nawet inseminacje. Za słabe wyniki. Tylko in vitro ale my nie chcemy.

Genetycznych nie robiliśmy, w sumie to prawie nic nie wiem na ten temat.

99% uszkodzeń, dwukrotnie za mało plemników, połowa bez ruchu.

Jak lekarz z nami gadał to nawet w oczy nam nie patrzył bo mu było głupio.

midusia86 · 2016-01-21, 00:33

Cytat:

Napisane przez Jeannee

Widzę że mnie rozumiesz... Niestety taka prawda. My już kilkakrotnie robiliśmy na bakterie i grzyby i za każdym razem tz coś miał. On jest chorowity bardzo.

Genetycznych nie robilismy. To z krwi? Jaki koszt?

Badania powtarzalismy dwa razy. Uznałam że nie ma sensu o tym pisać skoro praktycznie nic się nie zmieniło. Inne też robiliśmy mysza. Uwierz, naprawdę. W sumie z problemi tz walczymy od tygodnia naszego związku. On ma problemy z grzybica, bakteriami, skłonność do podrażnień. Robiliśmy oboje na hiv, chlamydie. On w sumie na wszystko co idzie. Bywały miesiące że 1000zł z wypłaty szło na lekarzy :-\ coś okropnego, ale tak było.

Mysza, my po prostu jesteśmy starsze, dłużej się staramy. Widzimy jak to wygląda i niestety ale takie są realia.

Tak, to prawda, do ciąży wystarczy jeden plemnik. Lekarz też nam tak powiedział. I dodał że szansa na ten jeden plemnik jest mniejsza niż wygrana w totka.

Wiem że Cię dołuje... przepraszam :-(

---------- Dopisano o 21:20 ---------- Poprzedni post napisano o 21:16 ----------

R

Robiliśmy dwa razy.
Pisałam już że lekarze wykluczają nawet inseminacje. Za słabe wyniki. Tylko in vitro ale my nie chcemy.

Genetycznych nie robiliśmy, w sumie to prawie nic nie wiem na ten temat.

99% uszkodzeń, dwukrotnie za mało plemników, połowa bez ruchu.

Jak lekarz z nami gadał to nawet w oczy nam nie patrzył bo mu było głupio.

Po kolei.....

Androlog/ urolog nie chciał się zając tymi bakteriami/grzybami, że tak powiem, do skutku?Lekarz odniósł się do tego, jaki mogą one mieć wpływ na jakość nasienia? Kurde...... przecież to wygląda, jakby się było czego uchwycić...?!

Tak, inseminację robi się przy min 10mln/1ml i pozostałych dobrych paramentrach. Inaczej jest to nie tyle niemożliwe, co o znikomych szansach i wtedy zaleca się ivf.

Przy tak małym procencie plemników o prawidłowej budowie lekarz nie chciał się pokusić o walkę o większą ich całkowita ilość? TŻ dostał jakieś suplementy?

Skoro piszesz "lekarze", to nawet nie pytam, czy konsultowaliście u kilku....

Badania genetyczne robi się w zestawie: kariotypy, AZF i CFTR. Koszt oczywiście spory 1200-1500. Traktuje sie je jako niezbędne przy ilości plemników <5mln/1ml. Może wykryć mutacje genetyczne, które zaburzają produkcję plemników, powiedzieć coś o ewentualnych szansach na wystąpienie wad genetycznych u dziecka oraz wykluczyć podwyższone ryzyko choroby nowotworowej.
Jakbyś była zainteresowana, to podsylam kilka linkow, tam to latwo tłumaczą:
https://www.klinikainvicta.pl/nie-mo...ka-genetyczna/
http://www.genesis.pl/akademia-wiedzy/pokaz/662

Mój TŻ ma tylko pojedyńcze plemniki. Wykluczone wszelakie niedrożności i nieprawidlowe poziomy hormonów. Wciąż jednak nie wiadomo, dlaczego plemniki nie są produkowane

gosia8334 · 2016-01-21, 08:12

Wiecie, co ja i tak wolałabym wiedzieć, że na ciążę nie mam szans i znać przyczynę, niż tak jak my wszystko super a i tak kupa. Co do plemników ja za bardzo nie pomogę, ale u nas pierwsze badanie męża też wyszło marnie i myśleliśmy, że znamy przyczynę, ale później (dokładnie rok to trwało) mąż odstawił alkohol, zmieniliśmy dietę, zaczął biegać, jadł suplementy dla sportowców i następne badanie wyszło idealnie z resztą każde następne też.

No ale co do wizyty w ośrodku, wiadomości o wiele lepsze niż u Jeannee

. Na kurs powinniśmy się załapać jeszcze na jesień tego roku, pani mówiła, że czeka się max rok. Na dziecko różnie zależy jakie para ma wymagania ale mówiła, że też robią wszystko żeby w ciągu roku od zakończenia kursu dziecko było w rodzinie. No to postanowiliśmy, że składamy dokumenty, mamy już założoną kartę, jakieś oświadczenia i czekamy teraz na telefon.

Jeannee · 2016-01-21, 09:18

Cytat:

Napisane przez midusia86

Po kolei.....

Androlog/ urolog nie chciał się zając tymi bakteriami/grzybami, że tak powiem, do skutku?Lekarz odniósł się do tego, jaki mogą one mieć wpływ na jakość nasienia? Kurde...... przecież to wygląda, jakby się było czego uchwycić...?!

Tak, inseminację robi się przy min 10mln/1ml i pozostałych dobrych paramentrach. Inaczej jest to nie tyle niemożliwe, co o znikomych szansach i wtedy zaleca się ivf.

Przy tak małym procencie plemników o prawidłowej budowie lekarz nie chciał się pokusić o walkę o większą ich całkowita ilość? TŻ dostał jakieś suplementy?

Skoro piszesz "lekarze", to nawet nie pytam, czy konsultowaliście u kilku....

Badania genetyczne robi się w zestawie: kariotypy, AZF i CFTR. Koszt oczywiście spory 1200-1500. Traktuje sie je jako niezbędne przy ilości plemników <5mln/1ml. Może wykryć mutacje genetyczne, które zaburzają produkcję plemników, powiedzieć coś o ewentualnych szansach na wystąpienie wad genetycznych u dziecka oraz wykluczyć podwyższone ryzyko choroby nowotworowej.
Jakbyś była zainteresowana, to podsylam kilka linkow, tam to latwo tłumaczą:
https://www.klinikainvicta.pl/nie-mo...ka-genetyczna/
http://www.genesis.pl/akademia-wiedzy/pokaz/662

Mój TŻ ma tylko pojedyńcze plemniki. Wykluczone wszelakie niedrożności i nieprawidlowe poziomy hormonów. Wciąż jednak nie wiadomo, dlaczego plemniki nie są produkowane

No więc tak

tz był u kilku urologow. Napiszę co mu powiedzieli

1. Nadzerka i antybiotyk
2. Grzybica i mascie
3. Ja się tym nie zajmuje (wtf?)
4. Pan się musi obrzeżac
5. Pan ma na pewno hiv i stąd te problemy
6. Przepisal testosteron choc jak tz robił badania to mial w normie
6. Sugerował że to przeze mnie, że go zdradzam
7. Specjalnie pojechaliśmy 200km w jedną stronę i wzięliśmy wolne w pracy.. lekarz zlecił badania i w sumie nic nie wyszlo
8. Ten ostatni urlog przepisał mascie.

I takich mamy konowalow w Polsce. Zaznaczam że wszystkie wizyty były prywatnie. Ogólnie robiliśmy większość badań na własną rękę. Za każdym razem jak mial usg robione to wychodzi że jedno.jądro ma za małe i nic sie nie da z tym zrobić.

Tz dostał suplementy ale od razu lekarze zaznaczaja że to nic nie da, ale oczywiście można brać, bo cuda się zdarzają.

Dzięki za linki, poczytam.

---------- Dopisano o 09:18 ---------- Poprzedni post napisano o 09:12 ----------

Cytat:

Napisane przez gosia8334

Wiecie, co ja i tak wolałabym wiedzieć, że na ciążę nie mam szans i znać przyczynę, niż tak jak my wszystko super a i tak kupa. Co do plemników ja za bardzo nie pomogę, ale u nas pierwsze badanie męża też wyszło marnie i myśleliśmy, że znamy przyczynę, ale później (dokładnie rok to trwało) mąż odstawił alkohol, zmieniliśmy dietę, zaczął biegać, jadł suplementy dla sportowców i następne badanie wyszło idealnie z resztą każde następne też.

No ale co do wizyty w ośrodku, wiadomości o wiele lepsze niż u Jeannee

. Na kurs powinniśmy się załapać jeszcze na jesień tego roku, pani mówiła, że czeka się max rok. Na dziecko różnie zależy jakie para ma wymagania ale mówiła, że też robią wszystko żeby w ciągu roku od zakończenia kursu dziecko było w rodzinie. No to postanowiliśmy, że składamy dokumenty, mamy już założoną kartę, jakieś oświadczenia i czekamy teraz na telefon.

No proszę, super! Dajesz nadzieję!! Czyli u Ciebie by się to w dwóch latach zamknelo wszystko?

Myślę żeby powysylac maile do innych ośrodków z pytaniem jak.długo się czeka na kurs. Myślisz że warto?

Mój tz alkoholu nie pije. Czasem jakieś piwo czy winko

Jemy zdrowo, bez tłuszczu, dużo warzyw i owoców.. słodycze też ograniczamy, naprawdę dbamy o.dietę.
Suplementy tz bierze.
Ruchu ma.dużo w pracy, pracuje fIzycznie i choć to jego firma to.cały czas na nogach jest.

midusia86 · 2016-01-21, 09:33

Jeannee, ja pierdziuuuuuu..... Wy chyba na samych popaprańców trafialiscie....
Ręce załamać.... A któryś z urologów miał dodatkowa specjalizacje andrologiczna? U nas jednak androlog doszedł o wiele dalej, niż urolog. Urolog raczej nie ogarnie chociażby hormonów i nie zdziwię sie, jakby seminogramu nie umiał zinterpretować....
A z której części PL jestes?

Jeannee · 2016-01-21, 09:36

Cytat:

Napisane przez midusia86

Jeannee, ja pierdziuuuuuu..... Wy chyba na samych popaprańców trafialiscie....
Ręce załamać.... A któryś z urologów miał dodatkowa specjalizacje andrologiczna? U nas jednak androlog doszedł o wiele dalej, niż urolog. Urolog raczej nie ogarnie chociażby hormonów i nie zdziwię sie, jakby seminogramu nie umiał zinterpretować....
A z której części PL jestes?

Szczerze to nie pamiętam czy miał specjalizację andrologiczna. Lekarzy wybieralismy tych z najlepszymi opiniami... zawsze starannie czytam i szukam najlepszych specjalistów.

Napiszę Ci na priv skąd jesteśmy

midusia86 · 2016-01-21, 09:40

Cytat:

Napisane przez gosia8334

Wiecie, co ja i tak wolałabym wiedzieć, że na ciążę nie mam szans i znać przyczynę, niż tak jak my wszystko super a i tak kupa. Co do plemników ja za bardzo nie pomogę, ale u nas pierwsze badanie męża też wyszło marnie i myśleliśmy, że znamy przyczynę, ale później (dokładnie rok to trwało) mąż odstawił alkohol, zmieniliśmy dietę, zaczął biegać, jadł suplementy dla sportowców i następne badanie wyszło idealnie z resztą każde następne też.

No ale co do wizyty w ośrodku, wiadomości o wiele lepsze niż u Jeannee

. Na kurs powinniśmy się załapać jeszcze na jesień tego roku, pani mówiła, że czeka się max rok. Na dziecko różnie zależy jakie para ma wymagania ale mówiła, że też robią wszystko żeby w ciągu roku od zakończenia kursu dziecko było w rodzinie. No to postanowiliśmy, że składamy dokumenty, mamy już założoną kartę, jakieś oświadczenia i czekamy teraz na telefon.

Przyznam ci racje. Pomijając same koszty diagnostyki, gdzie nie mając se gdzie zaczepić bada sie wszystko i każde badanie kosztuje masę kasy. Taka niewiedza i bezsilność jest jeszcze gorsza, mi z pewnością byłoby dużo trudniej psychicznie sobie z tym poradzić... Z każdym cyklem liczysz na to, ze może jednak sie odmieni.

Smutno sie tu zrobiło.... Jak licytacja, która z nas ma gorzej :p

Ale cieszę sie, Żr sytuacja z adopcja lepiej u ciebie wyglada

czyli teraz zbieracie jeszcze jakaś dokumentacje i czekacie jesień?

---------- Dopisano o 09:40 ---------- Poprzedni post napisano o 09:38 ----------

Cytat:

Napisane przez Jeannee

Szczerze to nie pamiętam czy miał specjalizację andrologiczna. Lekarzy wybieralismy tych z najlepszymi opiniami... zawsze starannie czytam i szukam najlepszych specjalistów.

Napiszę Ci na priv skąd jesteśmy

Napisz proszę. Może trzeba, żeby spojrzał na was nie pierwszy lepszy urolog, ale ktoś, ktoś sie problemami niepłodności zajmuje na co dzień?

Jeannee · 2016-01-21, 09:47

Cytat:

Napisane przez midusia86

Przyznam ci racje. Pomijając same koszty diagnostyki, gdzie nie mając se gdzie zaczepić bada sie wszystko i każde badanie kosztuje masę kasy. Taka niewiedza i bezsilność jest jeszcze gorsza, mi z pewnością byłoby dużo trudniej psychicznie sobie z tym poradzić... Z każdym cyklem liczysz na to, ze może jednak sie odmieni.

Smutno sie tu zrobiło.... Jak licytacja, która z nas ma gorzej :p

Ale cieszę sie, Żr sytuacja z adopcja lepiej u ciebie wyglada

czyli teraz zbieracie jeszcze jakaś dokumentacje i czekacie jesień?

---------- Dopisano o 09:40 ---------- Poprzedni post napisano o 09:38 ----------

Napisz proszę. Może trzeba, żeby spojrzał na was nie pierwszy lepszy urolog, ale ktoś, ktoś sie problemami niepłodności zajmuje na co dzień?

Wiem że smutno się tu zrobiło :-\ dlatego ja już nie piszę o negatywach.

Wysłałam pw

gosia8334 · 2016-01-21, 10:17

Midusia dokładnie, teraz czekanie na jesień a dokumenty będziemy zbierać przed samym kursem, bo one mają jakąś datę ważności i za wcześnie nie ma co szaleć.

Jeannee pani nam mówiła, że każdy ośrodek ma swoje wymagania u nas nic nie mówiła o wywiadach w pracy czy z sąsiadami. Zaświadczenie z pracy będzie potrzebne dopiero do sądu czyli jak już będzie pewność, że masz dziecko.

A tak swoją drogą Jeannee to trafiliście na cudownych "specjalistów" najbardziej mi się podoba, że zdradzasz męża

. Nie wiem czy się śmiać czy płakać. Licytować się która ma gorzej nie ma sensu, wszystkie mamy ten sam problem i to samo marzenie. Ja wierzę, że taką czy inną drogą w końcu się uda i zostaniemy mamami, ważne że są takie fora i możemy sobie razem pomarudzić i wspierać się, bo kto nas lepiej zrozumie?

midusia86 · 2016-01-21, 10:25

Cytat:

Napisane przez Jeannee

Wiem że smutno się tu zrobiło :-\ dlatego ja już nie piszę o negatywach.

Wysłałam pw

Odpisze, jak tylko dotrę do domu

---------- Dopisano o 10:25 ---------- Poprzedni post napisano o 10:19 ----------

Ja dzielnie czekam, aż któraś z nas wreszcie odczaruje ten wątek

Jeannee · 2016-01-21, 10:32

Cytat:

Napisane przez gosia8334

Midusia dokładnie, teraz czekanie na jesień a dokumenty będziemy zbierać przed samym kursem, bo one mają jakąś datę ważności i za wcześnie nie ma co szaleć.

Jeannee pani nam mówiła, że każdy ośrodek ma swoje wymagania u nas nic nie mówiła o wywiadach w pracy czy z sąsiadami. Zaświadczenie z pracy będzie potrzebne dopiero do sądu czyli jak już będzie pewność, że masz dziecko.

A tak swoją drogą Jeannee to trafiliście na cudownych "specjalistów" najbardziej mi się podoba, że zdradzasz męża

. Nie wiem czy się śmiać czy płakać. Licytować się która ma gorzej nie ma sensu, wszystkie mamy ten sam problem i to samo marzenie. Ja wierzę, że taką czy inną drogą w końcu się uda i zostaniemy mamami, ważne że są takie fora i możemy sobie razem pomarudzić i wspierać się, bo kto nas lepiej zrozumie?

A to dziwne to wszystko :O
Nam Pani powiedziała że dokumenty trzeba złożyć jak najszybciej. Jak nie będzie dokumentów to nie można zacząć 1,5 rocznego oczekiwania na kurs.

U nas zaświadczenie z pracy to konieczność. Po zapisach jest wywiad z rodziną i sąsiadami. Jeszcze przed rozpoczęciem kursu.

No dokładnie, tacy są lekarze...

A ten wątek chce żeby był pozytywny

---------- Dopisano o 10:32 ---------- Poprzedni post napisano o 10:31 ----------

Cytat:

Napisane przez midusia86

Odpisze, jak tylko dotrę do domu

---------- Dopisano o 10:25 ---------- Poprzedni post napisano o 10:19 ----------

Ja dzielnie czekam, aż któraś z nas wreszcie odczaruje ten wątek

Ok

Odczarować go mogą tylko dwie kreseczki :-D

**201604261006** · 2016-01-21, 12:12

Cytat:

Napisane przez Jeannee

Badania powtarzalismy dwa razy.

I nic kompletnie się nie zmieniło?

Nawet po suplementach?

Cytat:

Napisane przez midusia86

Wciąż jednak nie wiadomo, dlaczego plemniki nie są produkowane

A czy w ogóle jest szansa żebyście się kiedykolwiek dowiedzieli czemu?

Cytat:

Napisane przez gosia8334

Wiecie, co ja i tak wolałabym wiedzieć, że na ciążę nie mam szans i znać przyczynę, niż tak jak my wszystko super a i tak kupa.

Pewnie że lepiej. Przynajmniej się nie łudzisz że zajdziesz w ciąże

O! To o wiele szybciej niż u Jeannee

Powodzenia

Jeannee może podzwońcie do innych ośrodków, może gdzieś będzie krótszy ten proces?

Cytat:

Napisane przez Jeannee

No więc tak

tz był u kilku urologow. Napiszę co mu powiedzieli.

To co napisałaś świadczy o poziomie leczenia w naszym kraju

Te niektóre powody to nawet nie wiem czy mam się śmiać czy płakać

2016-01-19, 19:51	#334
pyati Kocia mama Zarejestrowany: 2011-12 Wiadomości: 4 031	Dot.: Małe szanse na ciążę mamy, ale się nie poddamy! Dziewczyny zrobilam AMH wynik prawie 5. Ale mam wątpliwości co do badania nasienia, generalnie wszystko super 84 mln w ejakulacie, 65% żywych, ruchliwosc ponad normę ale wyszlo " upłynnienie mechaniczne" wiecie może o co chodzi? Poczytalam troche w necie i sprzeczne info znalazlam, albo ze trzeba po poleżeć i bedzie spoko albo ze tylko inseminacja. __________________ Kociara

2016-01-19, 22:55	#337
201604261006 Konto usunięte Zarejestrowany: 2013-07 Wiadomości: 18 633	Dot.: Małe szanse na ciążę mamy, ale się nie poddamy! Ale nie masz pewności że się nie poprawiło! To że w ciąży nie jesteś jeszcze nic nie znaczy. U niego mogło się poprawić ! Ja myślę że warto zrobić

2016-01-20, 15:07	#339
201604261006 Konto usunięte Zarejestrowany: 2013-07 Wiadomości: 18 633	Dot.: Małe szanse na ciążę mamy, ale się nie poddamy! No to macie wtedy szansę na ciąże. Za wcześnie się poddajesz

2016-01-20, 16:03	#343
201604261006 Konto usunięte Zarejestrowany: 2013-07 Wiadomości: 18 633	Dot.: Małe szanse na ciążę mamy, ale się nie poddamy! Hormony ok? Nie ma 100% pewności że jest ok. I np mimo poprawy nasienia możesz nie zajść w ciąże bo coś. U nas np myślałam że tylko ze mną jest nie tak, a się okazało że i z Tż. ---------- Dopisano o 16:03 ---------- Poprzedni post napisano o 16:03 ---------- Ja też mam piękną szyjkę macicy i co

2016-01-20, 20:44	#345
Jeannee Zakorzenienie Zarejestrowany: 2011-08 Wiadomości: 5 042	Dot.: Małe szanse na ciążę mamy, ale się nie poddamy! Gdzie Gosia? czekam na relacje. Bardzo ciekawa jestem co tam Ci w ośrodku powiedzieli __________________ Razem

2016-01-20, 20:48	#346
midusia86 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2011-05 Lokalizacja: kk Wiadomości: 4 813	Dot.: Małe szanse na ciążę mamy, ale się nie poddamy! Ja niestety musze się zgodzić z Jeannee Wierzę, że wielu osobom cuda się zdarzają. Mi się cud nie zdarzy. A jeżeli juz ten cud będzie w stanie przemienić kilka plemników w kilkadziesiąt milionów, to będzie I w stanie poradzić sobie i z ewentualnymi małymi brakami w moim organiźmie :P A już poważniej: zgadzam się z Jeanne. Obydwie jesteśmy w sytuacji, że choćbyśmy nie wiem jak "podrasowywały" nasze organizmy, to z takimi parametrami nasienia nie zachodzi się naturalnie w ciążę. Jeżeli kilkakrotnie odstępstwach czasu zostało zrobione badanie nasienia, to samonic się nie naprawi. Nam pozostają jeszcze 2 czynniki, które musimy zweryfikować i wykluczyć: bakterie (TZ robi wymaz z cewki i posiew nasienia) i ewentualne wady genetyczne. Jeżeli wyjdzie to pierwsze, to można leczyć i wierzyć, że coś się zmieni. Jeżeli wyjdzie genetyka - definitywny koniec wszystkiego. Jeżeli obydwa wyjdą dobrze - robimy ivf. W moim przypadku zrobiłam wszsytkie podstawowe badania, cały panel hormonalny, regularnie owuluję, prowadzę kalendarzyk. Też na początku nie chciałam, ale w końcu uwierzyłam 4 z rzędu ginekologowi, że szukanie dziury w całym nie odczaruje rzeczywistości. Smutne, ale prawdziwe __________________ *You are so much stronger than you think* Edytowane przez midusia86 Czas edycji: 2016-01-20 o 20:52

2016-01-20, 21:07	#348
midusia86 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2011-05 Lokalizacja: kk Wiadomości: 4 813	Dot.: Małe szanse na ciążę mamy, ale się nie poddamy! No to chyba coś źle pokojarzyłam. Lekarz potwierdzi u mężczyny niepłodność dopiero po min 3, robionych w odstępach czasu, badaniach nasienia. Jeżeli rzeczywiście robiliście seminogram tylko raz, to powtórka jest konieczna. Najlepiej jeszcze w innym laboratorium. Jedno badanie zmienia postać rzeczy! Jeanne, nie dokopię sięteraz, gdzie opisywałaś swoje wyniki, ale wy mieliście 100% uszkodzonych? Duża ilość? Robiliście genetyke? Przepraszam, że jeszcze raz dopytuje, ale czytuając ostatnimi czasy tyle o wszsytkim zaczynają mi się pewne informacje już powoli zlewać. __________________ *You are so much stronger than you think* Edytowane przez midusia86 Czas edycji: 2016-01-20 o 21:09

2016-01-21, 08:12	#351
gosia8334 Raczkowanie Zarejestrowany: 2008-08 Lokalizacja: wielkopolska Wiadomości: 271	Dot.: Małe szanse na ciążę mamy, ale się nie poddamy! Wiecie, co ja i tak wolałabym wiedzieć, że na ciążę nie mam szans i znać przyczynę, niż tak jak my wszystko super a i tak kupa. Co do plemników ja za bardzo nie pomogę, ale u nas pierwsze badanie męża też wyszło marnie i myśleliśmy, że znamy przyczynę, ale później (dokładnie rok to trwało) mąż odstawił alkohol, zmieniliśmy dietę, zaczął biegać, jadł suplementy dla sportowców i następne badanie wyszło idealnie z resztą każde następne też. No ale co do wizyty w ośrodku, wiadomości o wiele lepsze niż u Jeannee. Na kurs powinniśmy się załapać jeszcze na jesień tego roku, pani mówiła, że czeka się max rok. Na dziecko różnie zależy jakie para ma wymagania ale mówiła, że też robią wszystko żeby w ciągu roku od zakończenia kursu dziecko było w rodzinie. No to postanowiliśmy, że składamy dokumenty, mamy już założoną kartę, jakieś oświadczenia i czekamy teraz na telefon.

2016-01-21, 09:33	#353
midusia86 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2011-05 Lokalizacja: kk Wiadomości: 4 813	Dot.: Małe szanse na ciążę mamy, ale się nie poddamy! Jeannee, ja pierdziuuuuuu..... Wy chyba na samych popaprańców trafialiscie.... Ręce załamać.... A któryś z urologów miał dodatkowa specjalizacje andrologiczna? U nas jednak androlog doszedł o wiele dalej, niż urolog. Urolog raczej nie ogarnie chociażby hormonów i nie zdziwię sie, jakby seminogramu nie umiał zinterpretować.... A z której części PL jestes? __________________ *You are so much stronger than you think*

2016-01-21, 10:17	#357
gosia8334 Raczkowanie Zarejestrowany: 2008-08 Lokalizacja: wielkopolska Wiadomości: 271	Dot.: Małe szanse na ciążę mamy, ale się nie poddamy! Midusia dokładnie, teraz czekanie na jesień a dokumenty będziemy zbierać przed samym kursem, bo one mają jakąś datę ważności i za wcześnie nie ma co szaleć. Jeannee pani nam mówiła, że każdy ośrodek ma swoje wymagania u nas nic nie mówiła o wywiadach w pracy czy z sąsiadami. Zaświadczenie z pracy będzie potrzebne dopiero do sądu czyli jak już będzie pewność, że masz dziecko. A tak swoją drogą Jeannee to trafiliście na cudownych "specjalistów" najbardziej mi się podoba, że zdradzasz męża . Nie wiem czy się śmiać czy płakać. Licytować się która ma gorzej nie ma sensu, wszystkie mamy ten sam problem i to samo marzenie. Ja wierzę, że taką czy inną drogą w końcu się uda i zostaniemy mamami, ważne że są takie fora i możemy sobie razem pomarudzić i wspierać się, bo kto nas lepiej zrozumie?

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)