Interakcje tabletek antykoncepcyjnych z lekami/dietami, itp. - wątek zbiorczy

[sweetines]

Napisane przez aniielica

Wiesz, nie wydaje mi się, żeby w ciągu 7 lat tak bardzo się przyspieszył rozwój psychiczny i fizyczny nastolatek. 7 lat temu ani ja ani moje koleżanki 15-latki nie myślałyśmy o seksie, a szczytem marzeń było chodzenie za rękę i przytulanie się ze swoim chłopakiem, jeśli się takiego miało. dla mnie jesteś jeszcze niedojrzałą dzewczynką, która właśnie przez takie gadanie o dojrzewaniu i sexie próbuje na silę udowodnić sobie i innym, jaka jest dorosła. Wybacz, ale dla mnie to jest niepoważne i na miejscu twojej matki sprawiłabym Ci porządne lanie. Moze mam staroświeckie poglady, ale nie wyobrażam sobie, żeby moja córka (jeśli ją będę miała) w wieku 15,16 lat chciała uprawiać sex. Znaczyłoby to dla mnie, że źle ją wychowałam.

A ja będę broniła autorki postu. Sama miałam 15 lat, jak straciłam dziewictwo i wcale nie żałuję tego faktu. Podjęłam go z całą odpowiedzialnością i był to mój przemyślany krok. Widocznie fizycznie też byłam dojrzała, skoro mi się udało zrobić ten krok. Kilka lat temu seks był tematem tabu, o którym w ogóle się nie rozmawiało. Dzisiaj seks jest tematem wstydliwym, o którym rodzice nie chcą rozmawiać z dziećmi i tu jest ich błąd, bo młode dziewczyny czytają bzdurne porady w Bravo, gdzie nota bene występują pytania "Kochałam się z chłopakiem bez zabezpieczenia, czy mogę być w ciąży?", bądź rozmawiają między sobą. Jeżeli Twoja córka będzie chciała, to i tak "to" zrobi, a Ty nie będziesz miała na to najmniejszego wpływu. Pozostaje Ci tylko uświadamianie jej, o ile pozwoli Ci na to Twoja staroświeckość. Jeżeli nie pozwoli, być może Twoja córka w wieku 16 lat będzie w ciąży, czego oczywiście z całego serca ani Tobie, ani jej nie życzę. Pozdrawiam.

[jaga_2001]

Napisane przez sweetines

A ja będę broniła autorki postu. Sama miałam 15 lat, jak straciłam dziewictwo i wcale nie żałuję tego faktu. Podjęłam go z całą odpowiedzialnością i był to mój przemyślany krok. Widocznie fizycznie też byłam dojrzała, skoro mi się udało zrobić ten krok. Kilka lat temu seks był tematem tabu, o którym w ogóle się nie rozmawiało. Dzisiaj seks jest tematem wstydliwym, o którym rodzice nie chcą rozmawiać z dziećmi i tu jest ich błąd, bo młode dziewczyny czytają bzdurne porady w Bravo, gdzie nota bene występują pytania "Kochałam się z chłopakiem bez zabezpieczenia, czy mogę być w ciąży?", bądź rozmawiają między sobą. Jeżeli Twoja córka będzie chciała, to i tak "to" zrobi, a Ty nie będziesz miała na to najmniejszego wpływu. Pozostaje Ci tylko uświadamianie jej, o ile pozwoli Ci na to Twoja staroświeckość. Jeżeli nie pozwoli, być może Twoja córka w wieku 16 lat będzie w ciąży, czego oczywiście z całego serca ani Tobie, ani jej nie życzę. Pozdrawiam.

zgodze sie, ze sex nadal jest tematem tabu i ze rodzice nie sa zbyt skorzy do rozmow na ten temat
ale nie zgodze sie by 15 latka bylo gotowa zarowno psychicznie jak i fizycznie do takiego kroku. Ja majac 13 lat mialam pociag do sexu, przyznaje sie do tego, ale swoj 1 raz przezylam dopiero majac lat 21! I zawdzieczam to dlugim rozmowom z moimi rodzicami a tez sa staroswieccy (wiec staroswieckosc o niczym nie swiadczy). Najwazniejsze byly jednak slowa konczoe te rozmowe: "szanuj siebie, bo jesli sama siebie nie bedziesz szanowac to inni tez nie beda".

[atka83]

A Ty DZIECKO weź się lepiej za naukę a nie za seksienie bo zamiast zrobić karierę szybciutko zostaniesz mamusią (biada temu dziecku), ewentualnie szybciutko zyskasz opinię zwykłej szmaty (bez urazy oczywiście)
SZANUJ SIĘ

Zgadzam się z tą wypowiedzą.Jestem w szoku,że 15 laty uprawiają seks.Ja w w jej weku nie myślałam o seksie,tylko o tym aby kiedyś spotkać swoją miłość.DZIECKO DROGIE,za nauke się weź,a nie seks Ci w głowie :/

[juliaa89]

tyty

[giraffe]

Skuteczność tabletek obniżać mogą wszelkiego rodzaju antybiotyki (jeśli zachodzi interakcja).
Leki przeciwbólowe typu: apap, ibuprom, paracetamol itp. nie mają na ich działanie żadnego wpływu.

Pozatym, dobrze jest przestudiować ulotki różnych leków pod tym względem. W ulotce tabletek anty powinnaś mieć podane z jakimi składnikami innych leków mogą wchodzić w interakcje.

[novakia]

były takie wątki i pytania radzę poszukać

ale żeby Ci zaoszczedzić czasu powiem ze tego typu leki nie osłabiają działania tabletek. w ulotce powinnas miec wymienione nazwy specyfikow ktorych nalezy unikac w czasie brania.

[asia26]

antybiotyki
tabletki antydepresyjne


asia27

[nicolaaa]

Witam dziewczyny?
Moze wy mi powiecie jak to jest dokladnie z tym paracetamolem?
Obniza w koncu dzialanie tabletek czy nie?
OBecnie wypilam dwie saszetki coldrexu bo sie przeziebilam.
Jak wiecie to dajcie jakas odpowiedz.

[nekome]

Dla spokoju porownaj ulotke pigulek (info o skladnikach wchodzaczch w interakcje) z ulotka coldrexu - sklad. Paracetamol jest na tyle popularny ze _gdyby_ oslabial dzialanie antykoncepcyjne zostalby na pewno wyodrebniony.

[akurat]

Paracetamol nie wpływa na działanie tabletek anty.

[asia26]

nie osłabia!To pyt wiele razy się tu juz pojawiało!!!


asia27

[tiffi_1987]

Witam, mam takie pytanie choc wiem,że wiele razy pojawiało się na forum lecz nie znalazłam jednoznacznej odpowiedzi potwierdzonej przez lekarza. Zaznacze ze sprawdzalam na stronie podanej przez jednego uzytkownika forum czy jest mozliwa interacje miedzy tabletkami Yasmin a Amoxicilliną, zawarta w antybiotyku, który biore juz 4 dzień i nie wykazało, że istnieją interakcje, jednak na ulotce tego antybiotyku jest podana sprzeczna informacja, a mianowicie: lek może obniżac skuteczność doustnych śrdoków antykoncepcyjnych... Z tego co Pan doktor pisał to jest to zależne od składników obu leków. Dlatego prosiłabym o jasną odpowiedź w tej sprawie.A jeśli możliwe są interakcje to ile dni powinnam zabezpieczać się dodatkowo, bo w tej kwestii są 2 stanowiska: 7 i 14 dni. Więc chciałabym wiedzieć po jakim czasie skutecznośc tabletek jest już prawidłowa.Z góry dziękuję.
P.S. Mam też prośbe do Was Wizażanki, nie odsyłajcie mnie do innych wątków bo przeszukałam forum i o interakcji w/w leków nie znalazłam.. Dziękuję za wszystkie odpowiedzi i pozdrawiam serdecznie

[dr W.Kazimierak]

Interakcja leków - skomplikowana sprawa.
Pierwsza zasada - trzymamy się informacji z ulotki.
Druga zasada - interakcja podczas brania tabletek z pierwszej połowy opakowania będzie miała większe znaczenie niż gdy będzą to już tabletki bliższe końcówko "listka"
Trzecia "prawda" - każdy trochę inaczej metabolizuje leki (i nie tylko leki
ale pokarm, alkohol itp.)
Nie jestem też "Chodzącą Interaktywną Bazą Danych" o interakcjach wszystkiego ze wszystkim.(Nie byłem nigdy kujonem )
Nie podam zatem konkretnych wytycznych.
Z powyższego wynika jednak zasada ogólna - lepiej dla własnego spokoju,
mając 2 możliwości postępowania, wybra tę bardzie restrykcyjną.

"Przyszpilam" wątek, coby sobie jakiś czas u góry powisiał.

[tiffi_1987]

Dziekuje za odpowiedz, ja wolę być ostrożna tylko teraz pytanie ile czasu od ostatniej dawki? Tydzien czy 2 tygodnie? Proszę o odpowiedź na to pytanie, pozdrawiam.

[Emya]

hey
mam dosyc dziwne pytanie...
mialam kilku partnerow ale teraz chyba zanosi sie na dlugi zwiazek
jestesmy ponad pol roku razem i.. zastanawiam sie nad rozpoczeciem tabletkowej antykoncepcji...
wczesniej ratowalismy sie metoda neturalna oraz popularnymi prezerw.

moi lekarze /endokryn. i ginek./polecili mi jasmin, ale moje 3 kolezanki wlasnie je stosuja
u jednej wystepowala straszna suchosc skory, lupiez etc.
druga jest baaardzo zadowolona
a trzecia mowi,ze przez pierwsze 2 tyg. miala potworne bole glowy, ktore z czasem ustaly, lecz teraz jest ok

no i sama nie wiem,na co sie decydowac...
boje sie przytyc.. w mojej rodzinie sa spore sklonnosci do tycia dlatego przeraza mnie przyszlosciowy widok kilku kg wiecej...
no i nie cieszylabym sie dolegliwosciami typu bol glowy albo luszczyca..

RATUNKU!!!

[giraffe]

Nie spróbujesz to się nie dowiesz... Jak zobaczysz, że coś jest nie tak podczas zażywania, to je po prostu odstawisz.

[Namiastka_lodz]

Dziewczyny jestem w krope.. Novynette to moje pierwsze tabletki no i rozpoczynam ich branie najprawdopodobniej jutro lub pojutrze.. Niestety akutalnie przechodze przeziębienie i biore antybiotyki a dokładniej to azitrox .. Dowiadywałam sie czy branie ich wzajemnie jest możliwe no wiem, że tak .. problem polega jedynie na tym że jak to każdy z antybiotyków zmniejsza skuteczność działania anty .. lecz nie wiem na jak długo?! Antybiotyk-- są to jedynie 3 tabletki o działaniu 5 dniowym .. 1 wziełam dzisiaj więc kuracje skończe w niedziele.. Jeśli zaczne brać anty np jutro to czy w przyszłym tygodniu moge być już pewna normalniej skuteczności działania novynette?

[m.a.r.t.a]

Szczerze mówiąc patrząc z perspektywy czasu, 14 lat to naprawde zbyt młody wiek zeby rozpocząć współzycie, przeciez to nie jest zabawa...trzeba sie liczyc z konsekwencjami,a ciąża w tak młodym wieku niestety skróciłaby tej młodej istocie okres dzieciństwa-wolności.
Sama rozpoczełam współzycie z moim narzeczonym w wieku 16 lat, i nie żałuje tej decyzji.

[bess]

Napisane przez jaga_2001

zgodze sie, ze sex nadal jest tematem tabu i ze rodzice nie sa zbyt skorzy do rozmow na ten temat
".

ogladalam dzis film dok.na ten temat
"mamusia ma tu taka kieszonke zycia:
"dziecko wychodzi pupą"
"rodzice mi powiedzieli ze mama dostaje takie nasionko,ktore trzyma w sloiku a pozniej kladzie na wate,nasionko rosnie rosnie ,pęka i jest dziecko"
i wiele wiele podobnych bzdur ale nie pamietam juz
Kiedy ja mialam 15 lat sex w tym wieku byl nie do pomyslenia (przynajmniej w moim środowisku) ale to bylo dawno i wlasciwie inna epoka

[ninaad]

Napisane przez kikusia

Mam prawie 15 lat, moge zazywac tabletki anty.

Po pierwsze wydaje mi się, że to za wcześnie- i na pigułki, i na rozpoczęcie współżycia. Wiem, że to Twoja sprawa, ale zastanów się jeszcze nad tym Kikusia, żebyś potem nie żałowała, pomyśl nad ewentualnymi konsekwencjami i czy nie bedziesz tego pozniej żałować. Żadna metoda antykoncepcyjna (poza abstynencją ) nie daje pełnego zabezpieczenia, więc może powinnać wziąć pod uwagę taką ewentualność, że możesz zostać mamą- jesteś na to gotowa (wydaje mi się, że chyba nie)? Na pewno chwali Ci się, że myślisz o zabezpieczeniu. Skoro tak, to idź do ginekologa, najlepiej popytaj o jakiegoś zaufanego, dobrego. On najlepiej wyjaśni Ci wszystko i udzieli najbardziej fachowych odpowiedzi.

[asia26]

wydaje mi sie ze po pierwsze jestes na nie za młoda jak równiez nie zdajesz sobie sprawy konsekwencje jakie sie z tym wiążą.Moim zdaniem jestes jeszcze niedojrzała do tabletek i do współzycia -zastanów sie nad tym , bo to nie zabawa !!!!!!!!


asia27

[Malinkaa]

Napisane przez giraffe

A jaką gwarancję daje Ci ten Twój MAŁOLAT (jak mniemam)??
A Ty DZIECKO weź się lepiej za naukę a nie za seksienie bo zamiast zrobić karierę szybciutko zostaniesz mamusią (biada temu dziecku), ewentualnie szybciutko zyskasz opinię zwykłej szmaty (bez urazy oczywiście)
SZANUJ SIĘ

Masz racje mówiąc, że 14 lat to zdecydowanie za wcześnie... Ale zastanów się czemu słuzy taka wypowiedź? Trosce i doradzeniu? Nie sądze... Mnie to przypomina chęć wywyższenia się nad kimś... Pokazania "ja jestem lepsza". Sama masz lat 18 więc chyba przesadzasz z tymi określeniami...(Edit: Wybacz pomyłkę sprawdzałam profil innej dziewczyny która pisała podobnie do Ciebie)Dziewczyna może być po prostu jeszcze niedoświadczona życiowo, i pewnych rzeczy może jeszcze nie rozumie, może nikt z nią nie rozmawiał na te tematy...


Niestety wypowiedzi na tak niskim poziomie jak zacytowałam jest więcej... Naprawdę w ten sposób nic jej nie przetłumaczycie...

Ale jak już mówiłam jestem przeciwna współżyciu w tak młodym wieku ale nie potępiam tego. Są to błędy wynikające zazwyczaj z niedoświadczenia a nie z tego że dziewczyna jest "pustą szmatą" (jakto pare osób napisało)... Brak okazji (ew. sytuacji życiowej kiedy w wieku 14 lat angazujemy się uczuciowo i myślimy że to właśnie "ten) nie czyni cnoty.

Znam nawet szczęśliwe małżeństwo, i cóż kiedy zaczęli być ze sobą dziewczyna miała właśnie 14 lat . Ale są to skrajne wypadki....


Edit: Chociaż widzę, że jest też trochę osób które chcą naprawdę dobrze dla tej dziewczyny np m.a.r.t.a albo ninaad...

Napisane przez Lex

uwazam ze w tym wieku nie powinno sie myslec o seksie,co wtedy gdy taka dziewczyna zajdzie w ciaze?watpie zeby mogla sie dobrze zajac dzieckiem skoro sami nim jest.Na seks powinno sie decydowac wtedy gdy mozliwosc ciazy nie stanowi dla dziewczyny końca swiata

Lex, popieram w całej okazałości...W koncu ŻADNE środki antykoncepcyjne nie daja 100% szansy...

[Moobi]

jak ja mialam 15 lat to nawet nie wiedzialam co to sa tabletki antykoncepcyjne..ah za pare lat,moze kilkadziesiat któras 13 latka załozy taki wątek,

[nadia07]

Dziewczyny zapomnialyscie ze ten watek nie jest watkiem : "Ocencie mnie czy dobrze robie,rozpoczynajac wsplozycie" tylko watkiem zalozonym z mysla o otrzymaniu odpowiedzi na zadane pytanie.
Wystarczy odpisac, ze uwazacie ze nie otrzyma tabletek od lekarza - i ot, wystarczy.
Nie wam dane jest oceniac co robi ta wizazanka, podejmuje wlasne decyzje, za ktore ona ponosi odpowiedzialnosc.
Skoro jest 2 lata z chlopakiem i czuje ze chce to zrobic - to jej indywidualna sprawa a niestety nikt inny nie powinien sie wtracac.

Tak samo nie spodobala mi sie wypowiedz jednej wizazanki ze jej brat ma 18 lat a dziewczyna 16, wspolzyja, i nikt im nie moze nic przetlumaczyc.
Moze wg. was osoby w tym wieku nie sa dojrzale, ale nie zapominajcie ze to tylko wasze zdanie. Tak naprawde to ich zycie,i jak widze po zalozycielce watku przemyslane deycjze.
Jest z chlopakiem dlugo, i mysli wczesniej o ewentualnych konsekwencjach. Wg mnie to o niej dobrze swiadczy. Mysli na zapas.
Natomiast to czy powinna wspolzyc czy nie - nie swiadczy o niej w zaden sposob, zle czy dobrze. To jej decyzja i powinnyscie to uszanowac.

Ja sama wczesnie zaczelam wspolzyc i seks w mojej rodzinie nie byl tematem tabu. Nie zaluje tego kroku. Bylam mloda ale kto mowi ze bedac mlodym nie mozna naprawde kochac? I chciec sie dzielic wszystkim z najukochansza osoba?
Z moim chlopakiem jestem juz 3,5 roku i raczej juz tak zostanie na zawsze

A co do pigulek - to watpie by jakis lekarz przepisal je osobom w Twoim wieku w celach antykoncepcyjnych. Warto jeszcze z tym poczekac.
Poki co radze tak jak inne dziewczyny prezerwatywy i jakis dodatkowy srodek ktory z nimi wspolgra.

Pozdrawiam

[martuska888]

Ja też uważam, że jeśli dziewczyna się pyta, to trzeba udzielić odpowiedzi. Ale to, ze inne wyrażają swoje zdanie nie uważam za negatywne. To normalne, że jesli dziwi nas kogoś postepowanie i jeśli robi wg nas źle chcemy mu to powiedzieć. Nawet jeśli jest się pewnemu tego co się chce zrobić, należy wiedziec co o tym myślą inni. A to, czy się do tych rad zastosujemy to już inna sprawa. A tak wogóle ja mam 13 lat, osobiście nie mam takich problemów jak autorka wątku i nie sądzę, żebym w najbliższej przyszłości miała. A na stwierdzenie, że teraz szybciej sie dojrzewa odpowiem, że to kwestia indywidualna, a jeśli spojrzec na 15 latków z mojego gimnazjum większość jest na etapie wieku przedszkolnego jeśli by oceniac ich odpowiedzialność za własne życie i innych, oczywiście nie obrażając tych którzy dojrzeli już do pewnych decyzji.Może fizycznie dojrzewa się szybciej, ale co po tym jak psychicznie jest się niedojrzałym.Pozdrawiam:c mok:

[Ilena]

mam aktualnie 16 i pol .. zaczelam wspolzyc jak mialam 14,5 wiem bardzo malo nio ale coz nadal jestem z tym chlopakiem i powiem ci szczerze chociaz bardzo go kocham ze to byl moj blad ... radze ci poczekac jeszcze jakiej 2 lata i dopiero ze swojego przykladu wiem ze nie oplaca sie spieszyc jak bardzo chcecie sie zaspokajac to petting lub oral to radze w twoim wieku ale tez trzeba bardzo uwazac zeby w ciaze nie zajsc ale na sex sie nie decyduj bo bedziesz zalowac .. mam kolezanke ktora miala 15,5 roku i dostala tabletki anty ale dlatego ze trzeba tam juz miesiaczkowac iles lat .. chyba 4 lata czy 5 z tego co pamitam to ona z 4,5 lata miesiaczkowala i dlatego jezeli krocej to watpie ze ci zapisza

[Moobi]

Napisane przez martuska888

Ja też uważam, że jeśli dziewczyna się pyta, to trzeba udzielić odpowiedzi. Ale to, ze inne wyrażają swoje zdanie nie uważam za negatywne. To normalne, że jesli dziwi nas kogoś postepowanie i jeśli robi wg nas źle chcemy mu to powiedzieć. Nawet jeśli jest się pewnemu tego co się chce zrobić, należy wiedziec co o tym myślą inni. A to, czy się do tych rad zastosujemy to już inna sprawa. A tak wogóle ja mam 13 lat, osobiście nie mam takich problemów jak autorka wątku i nie sądzę, żebym w najbliższej przyszłości miała. A na stwierdzenie, że teraz szybciej sie dojrzewa odpowiem, że to kwestia indywidualna, a jeśli spojrzec na 15 latków z mojego gimnazjum większość jest na etapie wieku przedszkolnego jeśli by oceniac ich odpowiedzialność za własne życie i innych, oczywiście nie obrażając tych którzy dojrzeli już do pewnych decyzji.Może fizycznie dojrzewa się szybciej, ale co po tym jak psychicznie jest się niedojrzałym.Pozdrawiam:c mok:

13? czy 14 ?hm zdecyduj sie bo w iinych watkach piszesz cos innego

[vretka]

Wiele z Was wypowiada się na temat tego, że w wieku 15 lat trudno mówić o dojrzałości (zarówno fizycznej jak i psychicznej) oraz odpowiedzialności. Mimo to, do takich wniosków dochodzi się po jakimś czasie, kiedy ma się dany wiek za sobą. Nie wiem jak Wy, ale ja pamiętam, że w którejkolwiek klasie bym nie była, osoby o rok młodsze, były dla mnie dzieciakami. Bez względu na to, czy byłam wtedy w 7 klasie podstawówki czy 4 liceum, zawsze wydawało mi się, że wiem dużo więcej niż osoby młodsze ode mnie. Nastolatki mają właśnie to do siebie, że uważają się za wystarczająco dojrzałe do podejmowania pewnych decyzji. Dopiero po upływie jakiegoś czasu, dochodzi się do wniosku, że nie zawsze miało się rację, ale jakby na to nie patrzeć, człowiek uczy się na błędach.

Żeby nie było nieporozumień, ja również uważam, że rozpoczynanie życia seksualnego w wieku 15 lat nie jest dobrym pomysłem. Sama zdecydowałam się na ten krok, kiedy byłam już pełnoletnia. Nie wiem jednak, czy nie rozpoczęłabym życia seksualnego wcześniej, gdyby nadarzyła się okazja. Mam tu oczywiście na myśli trwały związek, a nie jednorazową okazję, bo takie zawsze się znajdą

Wiele z Was pisze, że poznały co to seks w wieku ok 20. Zastanawiam się jednak, na ile była to decyzja związana z tym, że nie jest się dostatecznie dojrzałym i gotowym na współżycie, a na ile wynikało to po prostu z tego, że w wieku nastu lat trudno jest zbudować związek trwający rok lub dłużej, więc najzwyczajniej w świecie nie było u Waszego boku kogoś, komu dostatecznie byście ufały. Nie chcę oczywiście generalizować, jednak w wielu przypadkach wstrzemięźliwość seksualna nie wynika jedynie z posiadania zasad, a po prostu braku partnera. Nie jest to rzecz jasna regułą

Ostatnio trafiłam na wątek dotyczący lekcji na temat seksu, prowadzonych w szkołach. Dziewczyny z gimnazjum mówiły, że zajęcia takie są bezużyteczne, ponieważ rzadko kiedy poruszane są sprawy antykoncepcji. Mam wrażenie, że wiele z Was zachowuje się trochę tak, jak te panie katechetki prowadzące zajęcia. Zupełnie nie dopuszczacie do siebie myśli, że bez względu na to, czy piętnastolatki są wystarczająco dojrzałe do seksu czy też nie, zaczynają owe życie seksualne i trudno jest im cokolwiek wyjaśnić, bo przecież one są "dorosłe". A wlaśnie przez takie ignorowanie mlodych osób, wiedza w naszym kraju na temat seksu jest jaka jest...

Duża część z Was dziwi się wątkom, w którym młode dziewczyny zadają absurdalne pytania dotyczące seksu. Jednak zamiast udzielić rzeczowych odpowiedzi, naskakujecie na nie, że przecież są za młode, że jak można czegoś takiego nie wiedzieć, że... Ja naprawdę nie chcę nikogo usprawiedliwiać, jednak uważam, że w momencie, kiedy piętnastolatka spotyka się z reakcją podobną do tej, jaka miała miejsce w tym wątku, trudno się dziwić, że potem spotyka się takie nastki z brzuchami. Wychodzą bowiem z założenia, że pytać się nie będą, bo po co, skoro i tak nikt nie traktuje ich poważnie i robią co uznają za słuszne

[bess]

Napisane przez vretka

Duża część z Was dziwi się wątkom, w którym młode dziewczyny zadają absurdalne pytania dotyczące seksu. Jednak zamiast udzielić rzeczowych odpowiedzi, naskakujecie na nie, że przecież są za młode, że jak można czegoś takiego nie wiedzieć, że... Ja naprawdę nie chcę nikogo usprawiedliwiać, jednak uważam, że w momencie, kiedy piętnastolatka spotyka się z reakcją podobną do tej, jaka miała miejsce w tym wątku, trudno się dziwić, że potem spotyka się takie nastki z brzuchami. Wychodzą bowiem z założenia, że pytać się nie będą, bo po co, skoro i tak nikt nie traktuje ich poważnie i robią co uznają za słuszne

Popieram Twoja wypowiedz,ale uwazam ze dziewczyny za mało czytają.
Mozna siegnac chyba po ksiazke?One naprawde nie gryzą
Jak chodza pozniej z brzuchami to nie są temu winne Panie od wychowania seksualnego ,ani my tu na forum ,bo nie chcemy odpowiadac na absurdalne pytania.Jak sie chce mozna dotrzec do ciekawych lektur ,a nie konczyc swoje uswiadamianie na bravo np
Jak mialam nascie lat interesowaly mnie te sprawy ,a wstydzilam sie pytac mamy,wzielam sobie ksiazki rodzicow "sex partnerski" "sztuka kochania" Kupilam taka fajna encyklopedie wychowania sexualnego dla mlodziezy, w ktorej byly pytania i odpowiedzi,zdjecia.Jak bylam jeszcze mlodsza mialam ksiazki "O dziewczetach dla dziewcząt" i taka sama dla chłopców.Polecam
Sama sobie to kupowalam, bo mnie interesowalo.

[Malinkaa]

Napisane przez vretka

Nie wiem jednak, czy nie rozpoczęłabym życia seksualnego wcześniej, gdyby nadarzyła się okazja. Mam tu oczywiście na myśli trwały związek, a nie jednorazową okazję, bo takie zawsze się znajdą
Wiele z Was pisze, że poznały co to seks w wieku ok 20. Zastanawiam się jednak, na ile była to decyzja związana z tym, że nie jest się dostatecznie dojrzałym i gotowym na współżycie, a na ile wynikało to po prostu z tego, że w wieku nastu lat trudno jest zbudować związek trwający rok lub dłużej, więc najzwyczajniej w świecie nie było u Waszego boku kogoś, komu dostatecznie byście ufały. Nie chcę oczywiście generalizować, jednak w wielu przypadkach wstrzemięźliwość seksualna nie wynika jedynie z posiadania zasad, a po prostu braku partnera. Nie jest to rzecz jasna regułą

Dokładnie to miałam na myśli w swoim poprzednim poście. Mało która dziewczyna w wieku 14 czy 15 lat angażuje się uczuciowo, ma kogoś komu naprawdę ufa i z kim naprawdę jest związana (zazwyczaj są to pseudozwiązki dla szpanu)... Brak takiej sytuacji życiowej nie czyni cnoty ...

A pokazując swoją wyższosć i obrażając ją chamskimi epitetami napewno nie przemówi się jej do rozumu ... Zwłaszcza że na takie epitety dziewczyna nie zasługuje bo wynika to z braku doświadczenia a nie z bycia "pustą szmatą"