Prrrawie narzeczone i pierrrwsza żona - cz. 14!

[Kohnelia20]

Napisane przez Calipso88

Nie pisałam Wam jeszcze - moja licealna sympatia się zaręczyła. Ponoć wybrał moment, kiedy Jego wybranka się kąpała pod prysznicem (dla wizualizacji - ona jest baaardzo przy tuszy, nie widziałam jej chyba jeszcze z świeżo umytymi włosami, tylko zawsze takie półtłustawe i według obiektywnej opini kilku osób, do piękności nie należy, ale on teraz też strasznie zbrzydł, więc stanowią dobraną parę:P).
Otóż - ona była pod prysznicem, a on ponoć wlazł jej do łazienki (nie wiem czy pod sam prysznic czy jak) i oświadczył jej się w łazience!!!! :/

musiała być mega zaskoczona

Napisane przez aluniaaaaa

Ale podziwiam, ja bym w zyciu sama do pociagu nie wsiadla...

ja też nieee

Napisane przez bluesky89

Przymiarka sukni i możliwe kupno, spotkanie z cateringiem i omówienie wszystkich szczegółów, muszę się zorientować w cenie kwiatów, pooglądamy obrączki, spotkanie z fotografem, bo ostatnio nam się nie udało, zaklepanie godziny w kościele i zapytanie o nauki. I z planowanych chyba tyle, a co wyjdzie po drodze to nie wiem

to widze że już na całego załatwiacie ... my w sumie jeszcze nic dla mnie to kupa czasu jeszcze

Napisane przez Calipso88

Aaaa... popadnę w jesienną depresję zaręczynową!

No nie mogę! Wchodzę na Nk/Fb - pełno małych, słodkich dzieciaczków się pojawia tych osób, które rok temu się pobierały, inni wstawiają zdjęcia świeżo ze ślubu... inni się zaręczają!!! Buuu ;( A mnie nikt nie chce :/
Kurcze...macie też tak nierówno pod sufitem jak ja pod tym względem? :/

kochana jeszcze rok temu też tak miałam spokojnie

[kawa_tylko_z_mlekiem]

Ala pisała coś o pociągach..
ja jeżdżę do TŻ tylko pociągiem, bo mam dobre i częste połączenia, a poza tym bilety kosztują grosze
w dzień jeszcze jakoś znoszę podróż pociągiem, ale w nocy to już bym się bała sama jechać

[sylvi_86]

Napisane przez Calipso88

Aj, ten Twój Sylvi to jest szybki Bill, to może i dobrze, że kasy póki co nie macie czas na dotarcie się troszku.

w sumie masz racje, lepiej powoli swoim tempem zeby szlo a nie wszystko na hura

[Kohnelia20]

Sylvi jak długo jesteście razem bo ja nie wiem

[sylvi_86]

az od 7ego sierpnia

[Kohnelia20]

o kurczak to szybko planujecie wspólną przyszłość

[asiaczek87]

Napisane przez Calipso88

mówię Ci Ala ..."depresja niezaręczynowa" :P ... albo tam "zaręczynowa" - nie wiem jak lepiej pasuje

To ja również mam depresję niezaręczynową

[sylvi_86]

jak sie wie ze to jest TO to na co czekac?

[Calipso88]

..czemu nie pójdę sama - hmmm... proste pytanie, prosta odpowiedź - bo mój TŻ nie chce, żebym szła sama... z resztą, zagadywałam go na ten temat, ale niet :/

Ojej Sylvi - nawet jeśli ma się pewność co do tego, to jednak czasem dobrze odczekać trochę, bo czasami na początku jest kolorowo, a potem - różnie. Nie spieszcie cię aż tak bardzo

[adela50]

Napisane przez aluniaaaaa

adela, a jakie autko kupiliscie?

Cos ostatnio moda na nowe auta

to nie jest nowy samochód...Od dawna mi się podobał,ale nie produkują już go. To suzuki ignis.Mamu juz jeden samochód 14letni.W grudniu ktoś nie umiał zaparkować w Tesco i przywalił w nasz samochód, 3/4 boku jest zarysowane i wgniecione, i juz zaczał sie psuc..mały przebieg, a co miesiac 2 razy lądował w warsztacie

[aQ01]

Napisane przez Calipso88

..czemu nie pójdę sama - hmmm... proste pytanie, prosta odpowiedź - bo mój TŻ nie chce, żebym szła sama... z resztą, zagadywałam go na ten temat, ale niet :/

Ojej Sylvi - nawet jeśli ma się pewność co do tego, to jednak czasem dobrze odczekać trochę, bo czasami na początku jest kolorowo, a potem - różnie. Nie spieszcie cię aż tak bardzo

Kurczę, nie rozumiem tego - ok, on nie chce iśc ale Ty chyba możesz zadecydowac o sobie? Przecież to impreza z uczelni, a nie jakieś dzikie disco żeby miał jakieś ale

Dokładnie, moim zdaniem takie rzeczy powinno się planowac gdy już dobrze znamy partnera, sprawdziliśmy się w różnych sytuacjach. W zdecydowanej większości związków na początku są różowe okulary i deklaracje miłości na zawsze, ale później bywa różnie.

[anannke]

Napisane przez Calipso88

..czemu nie pójdę sama - hmmm... proste pytanie, prosta odpowiedź - bo mój TŻ nie chce, żebym szła sama... z resztą, zagadywałam go na ten temat, ale niet :/

Ojej Sylvi - nawet jeśli ma się pewność co do tego, to jednak czasem dobrze odczekać trochę, bo czasami na początku jest kolorowo, a potem - różnie. Nie spieszcie cię aż tak bardzo

Calipso dla mnie twój też podchodzi egoistycznie. Powinien nie mieć nic przeciwko temu byś szła sama albo powinien iść z tobą ale nie tańczyć tylko posiedzieć potowarzyszyć ci. Zawsze to lepiej pójść nawet pogadać niż nie iść szczególnie że masz ochotę

[rudy_moniq]

Napisane przez Calipso88

Oczywiście, że domowy Raczej nie robię jedzenia z torebek -sama chemia ;/

mmm extra dzięki za przepis, zapisała, kiedys zrobię

Napisane przez Calipso88

Ponoć wybrał moment, kiedy Jego wybranka się kąpała pod prysznicem

hm... sama nie wiem, z jednej strony fajnie, ale z drugiej... wolałabym kwiaty, dobrą kolację i piękny wieczorny spacer

Napisane przez bluesky89

Załatwiliśmy sobie transport na lotnisko, także już nie mamy się czym martwić.

już nic nie zostało, mtylko odliczać czas!

Napisane przez Calipso88

Aaaa... popadnę w jesienną depresję zaręczynową!

No nie mogę! Wchodzę na Nk/Fb - pełno małych, słodkich dzieciaczków się pojawia tych osób, które rok temu się pobierały, inni wstawiają zdjęcia świeżo ze ślubu... inni się zaręczają!!! Buuu ;( A mnie nikt nie chce :/
Kurcze...macie też tak nierówno pod sufitem jak ja pod tym względem? :/

tez tak mam

Napisane przez kawa_tylko_z_mlekiem

dobija mnie bardziej fakt, że zaręczają się pary, które są krócej stażem od Nas i to nawet sporo

też mnie to wkurza

Napisane przez Calipso88

A mi jeszcze jest strasznie żal, bo mój rok ma za tydzień półmetkową imprezę, a ja nie idę :/ mój TŻ nie chce żebym szła sama a on ma żałobę... Głupie jest manifestowanie żałoby noszeniem się na czarno i nie bawieniem! Komu to pomoże!? Przecież żałobę nosi się w sercu!

też uważam że taka manifestacja to trochę na pokaz ;/ no i nie rozumiem dlaczego TŻ nie chce Cie puścić, hm...

ja cały dzień przełaziłam w szlafroku wyszłam z domu tylko na chwilę urwać pietruszkę do zupy z ogródka...
jutro rozmowa o 8:15 oby to było TO! niedługo muszę iść szorować się i przyszykować ciuchy
nie działa mi internet w laptopie i nie wiem o co kaman
dzisiejszy dzień był do kitu ;/ ale jutro będzie relaks po rozmowie kwal. z TŻcikiem przez caaały wieczór

---------- Dopisano o 22:25 ---------- Poprzedni post napisano o 22:22 ----------

Napisane przez adela50

to nie jest nowy samochód...Od dawna mi się podobał,ale nie produkują już go. To suzuki ignis.Mamu juz jeden samochód 14letni.W grudniu ktoś nie umiał zaparkować w Tesco i przywalił w nasz samochód, 3/4 boku jest zarysowane i wgniecione, i juz zaczał sie psuc..mały przebieg, a co miesiac 2 razy lądował w warsztacie

eh ;/ wkurzające jest jak przez kogoś psują się różne rzeczy

[kawa_tylko_z_mlekiem]

rudy_moniq - zarezerwuj też czas na relację z rozmowy dla nas

lecę spać, jutro znów uczelnia. dobrej nocy

[sylvi_86]

poki co wszystko jest w planach, najbardziej nam zalezy na zamieszkaniu razem zeby sie jeszcze lepiej poznac

[adela50]

I właśnie dlatego nie zaglądam na Nk by w depresje przez takie rzeczy nie wpaść. Wiecie,że jest sporo par, które wpadły i przez ta wpadkę biorą ślub. Nie uważam tego za dobre rozwiązanie. Eh bede musiala podjąć decyzje odnośnie tego 14letniego samochodu, czy zatrzymujemy,czy sprzedajemy...a ja do tego nie mam kompletnie głowy. Tak zajełam się tematem wspólnego mieszkania,że poprostu nic innego do mnie nie dochodzi, a przecież jeszcze umowę musze na abonament przedłużyć i nie ma tego Tż przy mnie teraz i wkurzam się coraz bardziej.Znowu mu urządziłam we wtorek awanturę przez telefon

[jlys]

Marlena ale to z paragonem trzeba bylo isc po prezent ;-p a my mielismy jeden
Calipso...tez sie zgadzam co do tż Sylvi...co nagle to po diable . nie wiem znam jedna pare , ktora pobrala sie po pol roku znajomosci(rodzice tż)i same wiecie jak jest , dlatego na takie szybkie zareczyny , sluby(chodzi mi o czas znajomosci)nie patrze zbyt przychylnie..u nich tez bylo cacy na poczatku(zreszta jak u wszystkich, same wiemy jakie sa początki związków)oczywiście nie chce sylvi bys zle mnie zrozumialam..życze Tobie jak najlepiej, bo naprawde zaslugujesz
bluesky no to zaraz będziecie w Polsce, wyurlopowac sie na maksa
Ala ja jeżdze sama pociagiem - skm ale to pol godzinki się nia jedzie , duzo ludzi wiecznie jezdzi bo to najlepsze polaczenie z prawie centrum Warszawy , i jakos sie bie boje, choc pamiętacie jak jechalam na zlot z Mutny i Gaja to mialam nieprzyjemne spotkanie...ale to byl 1 no i nie wspome o moim przeżyciu z tym gostkiem co rzucil sie pod pociag , ktorym jechalam ale na dlusza mete sama bym nie pojechala pociagiem...tylko autobus -jak mialam 13 lat to juz sama jezdzilam do babci, do taty i z powrotem(200km )


jeju moj tż wrocil i ecz oglada, gol byl tak sie wydarl, ze az podskoczylam . jego kolega z pracy zalatwil sobie L4 i pojechal do rumunii ogladac na żywo
bylam w domu, potem wrocilam-zrobilam pizzę doobra -skromnie , jutro wieczorem bo po 20 jade na zakupy z tżtem(takie spożywcze)-chce cala sobote sie polenić i już nie ganiac po sklepach

[sylvi_86]

rozumiem o co wam chodzi ale mysle ze slub po 2-3 latach nie jest taki szybki bo co jak co w przeciagu roku napewno sie nie hajtniemy

[aQ01]

Napisane przez jlys

jeju moj tż wrocil i ecz oglada, gol byl tak sie wydarl, ze az podskoczylam . jego kolega z pracy zalatwil sobie L4 i pojechal do rumunii ogladac na żywo
bylam w domu, potem wrocilam-zrobilam pizzę doobra -skromnie , jutro wieczorem bo po 20 jade na zakupy z tżtem(takie spożywcze)-chce cala sobote sie polenić i już nie ganiac po sklepach

Podziel się przepisem na pizzę I piona, też wolę robic zakupy w piątek, mimo że jest więcej ludzi w sklepach niż w sobotę, i miec cały weekend luz

[Calipso88]

A ja mój 600 post przeznaczę, na życzenie Wam dobrej nocy!

Zatem - DOBRANOC Dziewczęta!

[jlys]

wiec pize robie w sumie na oko
ale mniej wieciej : 30-50g drożdzy , rozpuszczam w szklance (3/4)cieplego mleka, nastepnie wysypuje sobie ok pol kg mąki na blat , robie dziurke na środku , i tam wbijam jajko, wlewam te rozpuszczone drozdze i zaczynam ugniatac w międzyczasie dodając wody(jakies pol szklanki) wiadomo jak za klejace bardzo to doypuje mąki, jak odwrotnie to troszke wody..no i jak wyrobie ciasto odstawiam na 40 minut do wyrosnięcia i potem ukladam skladniki na jakies 15-20 minut do piekarnika na 200 stopni

[aQ01]

Napisane przez sylvi_86

rozumiem o co wam chodzi ale mysle ze slub po 2-3 latach nie jest taki szybki bo co jak co w przeciagu roku napewno sie nie hajtniemy

Ale chodzi o to, że ciągle piszesz - szukamy mieszkania, kupujemy łóżko, tż ogląda pierścionki i już chce się zaręczac i żenic i jest super.
Wiadomo, że po 2 latach 'chodzenia' jak najbardziej para się pozna ale po co tak się od początku cisnąc? Jesteście razem 2 miesiące, nacieszcie się początkami związku, na wszystko przyjdzie czas - oczywiście bez obrazy sylvi

---------- Dopisano o 22:48 ---------- Poprzedni post napisano o 22:47 ----------

Napisane przez jlys

wiec pize robie w sumie na oko
ale mniej wieciej : 30-50g drożdzy , rozpuszczam w szklance (3/4)cieplego mleka, nastepnie wysypuje sobie ok pol kg mąki na blat , robie dziurke na środku , i tam wbijam jajko, wlewam te rozpuszczone drozdze i zaczynam ugniatac w międzyczasie dodając wody(jakies pol szklanki) wiadomo jak za klejace bardzo to doypuje mąki, jak odwrotnie to troszke wody..no i jak wyrobie ciasto odstawiam na 40 minut do wyrosnięcia i potem ukladam skladniki na jakies 15-20 minut do piekarnika na 200 stopni

[jlys]

mam nadzieję, że coś zrozumialas a i zapomnialam o soli do smaku- to też często zapominam ale i tak smaczne


ja już lecę, dobranoc laski

[sylvi_86]

Napisane przez aQ01

Ale chodzi o to, że ciągle piszesz - szukamy mieszkania, kupujemy łóżko, tż ogląda pierścionki i już chce się zaręczac i żenic i jest super.
Wiadomo, że po 2 latach 'chodzenia' jak najbardziej para się pozna ale po co tak się od początku cisnąc? Jesteście razem 2 miesiące, nacieszcie się początkami związku, na wszystko przyjdzie czas - oczywiście bez obrazy sylvi

---------- Dopisano o 22:48 ---------- Poprzedni post napisano o 22:47 ----------

luzik

[rudy_moniq]

Napisane przez kawa_tylko_z_mlekiem

rudy_moniq - zarezerwuj też czas na relację z rozmowy dla nas

spoko relacja będzie tylko nie wiem czy wyrobię się w domu przed obiadem czy dopiero po powrocie od TŻ tak czy siak, powiem jak było... troszkę zaczynam się bać

Napisane przez adela50

I właśnie dlatego nie zaglądam na Nk by w depresje przez takie rzeczy nie wpaść. Wiecie,że jest sporo par, które wpadły i przez ta wpadkę biorą ślub. Nie uważam tego za dobre rozwiązanie. Eh bede musiala podjąć decyzje odnośnie tego 14letniego samochodu, czy zatrzymujemy,czy sprzedajemy...a ja do tego nie mam kompletnie głowy. Tak zajełam się tematem wspólnego mieszkania,że poprostu nic innego do mnie nie dochodzi, a przecież jeszcze umowę musze na abonament przedłużyć i nie ma tego Tż przy mnie teraz i wkurzam się coraz bardziej.Znowu mu urządziłam we wtorek awanturę przez telefon

o nie, nie, wpadka to obsolutnie nie jest powód do ślubu! zawsze i wszędzie to powtarzam! więc PIONA za poglądy
wcale nie dziwie się że myślisz tylko o wspólnym mieszkaniu tez bym chciała to planować
abonament można przedłużyć przez internet albo przez telefon przy tej okazji można dostac atrakcyjne rabaty a umowę przysyłają pocztą i na spokojnie w domu mozna przeczytać ja nie lubię chodzić do punktów obsługi bo tam są mega kolejki
no a z samochodem to niestety trochę lipa ;/

Napisane przez jlys

Ala ja jeżdze sama pociagiem - skm ale to pol godzinki się nia jedzie , duzo ludzi wiecznie jezdzi bo to najlepsze polaczenie z prawie centrum Warszawy

bylam w domu, potem wrocilam-zrobilam pizzę doobra -skromnie , jutro wieczorem bo po 20 jade na zakupy z tżtem(takie spożywcze)-chce cala sobote sie polenić i już nie ganiac po sklepach

no właśnie, bo SKM to takie pozamiejskie metro tu nie ma się czego bać, zawsze jest sporo ludzi, jak w tramwaju
wcześniejsze zakupy to dobry pomysł
mmm pizza, pyszota! hehe i PIONA, też często zapominam dodać soli do pizzy ale to wcale nie przeszkadza a jak solisz to ile zwykle dajesz? ja małą łyżeczkę, ale to chyba za mało choć lepiej za mało niż za dużo

Napisane przez sylvi_86

rozumiem o co wam chodzi ale mysle ze slub po 2-3 latach nie jest taki szybki bo co jak co w przeciagu roku napewno sie nie hajtniemy

narazie mieszkanie jest priorytetem i to rozumiem

Napisane przez Calipso88

A ja mój 600 post przeznaczę, na życzenie Wam dobrej nocy!

ooo Kochana jesteś dziękujemy
dla Ciebie róznież dobrej nocy
(PS. Ty spamerze, masz więcej postów niż ja, choć jesteś tu krócej )

nie chce mi się myć

[kinia860]

Napisane przez Gajaa

Wczoraj nie wpadłam do Was, bo miałam parszywy dzień w pracy i się wyżalałam TZtowi. Za to dziś musi być dobry dzień, bo w skrzynce czekały na mnie maile od fotografa naszego i Hubcia! Nie zmieniamy ani miejsca ani fotografa! Co więcej - fotograf sam zaproponował obniżenie kosztów o 150 zł (kwestia odbitek w etui albo w pudle). Nie będą szukać sobie kogoś na kim lepiej zarobią. Kochani ludzie!

Super kochana bardzo sie ciesze,znaczy ,ze hubertus ma wolny 9.06? a cena jaka w koncu ostatecznie?i ile godz.wesela ,bo skoro slub o 12 to wesele sie wczesniej skonczy? Bo wy jakos byliscie umowieni na 5 godz. tak?

Napisane przez aluniaaaaa

Ty sobie chyba zartujes z tym, ze umiem wiecej? kobieto, ja umiem to co mam z torebki czyli pomysl na itd i nic wiecej no i pomidorowa ale np. rosolu jeszcze nie umiem nad cyzm ubolewam bo ja rosol kocham

Kochana jak to pomidorowke umiesz za rosolu nie??? Nie wiem jak wy ,ale jak ja jednego dnia gotuje rosol to drugiego dnia go tylko zaprawiam przecierem pomidorowym i jogurtem naturalnym i mam pomidorowke,wiec mnie troszke rozsmieszylo to alus

Napisane przez Calipso88

No nie mogę! Wchodzę na Nk/Fb - pełno małych, słodkich dzieciaczków się pojawia tych osób, które rok temu się pobierały, inni wstawiają zdjęcia świeżo ze ślubu... inni się zaręczają!!! Buuu ;( A mnie nikt nie chce :/
Kurcze...macie też tak nierówno pod sufitem jak ja pod tym względem? :/

U mnie to juz trwa od okolo 3 lat ,obecnie ostatnie niedobitki wychodza za maz i rodza dzieci ,a ja to juz dla nich jestem UFO
I nie martw sie ja mam piec razy bardzije nierowno pod sufitem
[QUOTE=kawa_tylko_z_mlekie m;30065884]
my mamy też staż ponad 2,5 roku, ale nic, nothing, null dobija mnie bardziej fakt, że zaręczają się pary, które są krócej stażem od Nas i to nawet sporo.
[QUOTE]
A popatrz na nas tu na wizazu wiele z nas doczekalo sie zareczyn po 5 -6 latach dopiero

Napisane przez Calipso88

Tylko w jednym jest dosyć szybki :P

Oni wszyscy sa tylko w jednym szybcy

Napisane przez Calipso88

A mi jeszcze jest strasznie żal, bo mój rok ma za tydzień półmetkową imprezę, a ja nie idę :/ mój TŻ nie chce żebym szła sama a on ma żałobę... Głupie jest manifestowanie żałoby noszeniem się na czarno i nie bawieniem! Komu to pomoże!? Przecież żałobę nosi się w sercu!

Moze za wczesniej .,chyba dopiero miesiac minal od smierci jego taty nie?? Jak moj tz mial zalobe po tacie ,to poszlismy kilka razy ze znajomymi gdzies ,ale siedzielismy tylko przy stoliku ,ale to bylo po 6 miesiacach od smierci jego taty.

Napisane przez sylvi_86

az od 7ego sierpnia

Napisane przez Kohnelia20

o kurczak to szybko planujecie wspólną przyszłość

Kochana oni juz po tyg.ta przyszlosc planowali

Napisane przez sylvi_86

jak sie wie ze to jest TO to na co czekac?

Z jednej strony tak ,ale trzeba jednak miec glowe na karku

Helol tak w ogole
Wrocilam z tancow,dzis musielismy sie autobusem tluc na ta dziure a ,potem isc kawal ,a i tak byla lipa ,powtarzanie tych 5 tancow ktore juz umiemy i doszly nowe pary ,polowa kursu,a oni heloł

Z tz sie jutro ani w sob.pewnie nie zobacze ,bo ma fuche ,wzial wolne jutro w pracy ,bo dwa dni musi na to przeznaczyc i pewnie beda z kol.robic do pozna.
I pytam sie S nocuje pewnie u K ,a on tak aha i pewnie mu pyszne kanapki do pracy zrobi ,on pewnie tak ,a ja

[sylvi_86]

moniq zrob sobie święto lasu

---------- Dopisano o 23:20 ---------- Poprzedni post napisano o 23:18 ----------

Napisane przez kinia860

Oni wszyscy sa tylko w jednym szybcy

eeee tu sie nie zgodze

[kinia860]

aha a propos pizzy ja jak robie to dodaje zawsze lyzke oliwy z oliwek i czasem ziemniaki ( jak mi zostanie troche dzien wczesniej z obiadu to dodaje) podobno pizza wtedy jest zblizona smakiem do tej z piza hut( a nie wiem bo lata swtelne jadlam z pizza hut ,wiec nie pamietam smaku),ale lepsza ogolnie jest niz "ta zwykla"

[rudy_moniq]

Napisane przez kinia860

1. Kochana jak to pomidorowke umiesz za rosolu nie??? Nie wiem jak wy ,ale jak ja jednego dnia gotuje rosol to drugiego dnia go tylko zaprawiam przecierem pomidorowym i jogurtem naturalnym i mam pomidorowke,wiec mnie troszke rozsmieszylo to alus

2. A popatrz na nas tu na wizazu wiele z nas doczekalo sie zareczyn po 5 -6 latach dopiero

3. Z tz sie jutro ani w sob.pewnie nie zobacze ,bo ma fuche ,wzial wolne jutro w pracy ,bo dwa dni musi na to przeznaczyc i pewnie beda z kol.robic do pozna.
I pytam sie S nocuje pewnie u K ,a on tak aha i pewnie mu pyszne kanapki do pracy zrobi ,on pewnie tak ,a ja

1. no właśnie, przecież pomidorówka zawsze wychodzi z rosołu też tego nie kapuję
2. np. ja!!!!!! już 5,5 roku razem a pierścionka nawet na horyzoncie nie ma
u mnie zostanie pewnie ponad 6 lat oczekiwań
3. ojej, biedna

Napisane przez sylvi_86

moniq zrob sobie święto lasu

a co to za święto? nie myć się i żyć jak w dziczy? hehe, nie, dziękuję, bo jutro na rozmowe musze sie wypachnic a przede wszystkim umyć włosy bo takie strąki wiszą, że wstyd dobrze że nigdzie dziś nie wychodziłam

---------- Dopisano o 23:28 ---------- Poprzedni post napisano o 23:27 ----------

już mam internet w lapku

dobra, idę się myć, przynajmniej jak posiedzę z Wami to włosy będą schły
zw

---------- Dopisano o 23:30 ---------- Poprzedni post napisano o 23:28 ----------

Napisane przez kinia860

aha a propos pizzy ja jak robie to dodaje zawsze lyzke oliwy z oliwek i czasem ziemniaki ( jak mi zostanie troche dzien wczesniej z obiadu to dodaje) podobno pizza wtedy jest zblizona smakiem do tej z piza hut( a nie wiem bo lata swtelne jadlam z pizza hut ,wiec nie pamietam smaku),ale lepsza ogolnie jest niz "ta zwykla"

ok, dopisałam do przepisu 'oliwa z oliwek i ziemniaki z wczorajszego obiadu' dzięki

[sylvi_86]

rano bys sie wykapala