Uniwersytet Łódzki część II

[blue_dress]

Napisane przez kasiula55

ja w XIII

I jak Ci się mieszka?

paulinna93, na którym piętrze? Warunki są super prawda?

[paulinna93]

Trzeba się może trochę zintegrować nikogo tu nie znam. A na czym jesteście? Ja na WZ rachunkowość

---------- Dopisano o 10:45 ---------- Poprzedni post napisano o 10:44 ----------

Napisane przez blue_dress

I jak Ci się mieszka?

paulinna93, na którym piętrze? Warunki są super prawda?

na 1. nooo, jestem bardzo zadowolona Ty też z III?

[Adrastea93]

Ja jestem z finansów i rachunkowości eksoc

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[maacieek]

Takie pytanie jak to wygląda w praktyce mając jakieś wykłady załóżmy te 8 godzin, to jakieś przerwy są robione chyba? Czy to jest tak że wykład leci a ktoś sobie wyciąga bułkę i wcina

[kasiula55]

Napisane przez blue_dress

I jak Ci się mieszka?

dobrze, nie mogę narzekać

[marudzenie]

Napisane przez maacieek

Takie pytanie jak to wygląda w praktyce mając jakieś wykłady załóżmy te 8 godzin, to jakieś przerwy są robione chyba? Czy to jest tak że wykład leci a ktoś sobie wyciąga bułkę i wcina

tak, zawsze między zajęciami jest przerwa, i jeśli zajęcia mają więcej niż 2 godziny, to prowadzący z reguły też ustala przerwy. przynajmniej na wz. zależy od prowadzącego wiele.

[pffe]

Napisane przez maacieek

Takie pytanie jak to wygląda w praktyce mając jakieś wykłady załóżmy te 8 godzin, to jakieś przerwy są robione chyba? Czy to jest tak że wykład leci a ktoś sobie wyciąga bułkę i wcina

w większości sal jest zakaz jedzenia i picia.

są przerwy, nie masz jeszcze planu zajęć?

[maacieek]

Napisane przez pffe

są przerwy, nie masz jeszcze planu zajęć?

Plan mam tylko powiem że przerwy 5 minutowe to trochę mało żeby skoczyć do kibelka i zjeść coś teoretycznie rzec biorąc.
No ale to nie szkoła średnia jakoś trzeba sobie dać radę.

[pffe]

Napisane przez maacieek

Plan mam tylko powiem że przerwy 5 minutowe to trochę mało żeby skoczyć do kibelka i zjeść coś teoretycznie rzec biorąc.
No ale to nie szkoła średnia jakoś trzeba sobie dać radę.

a ja powiem Ci szczerze, że na PŁ miałam po każdej godzinie 15 minut przerwy i one nie są tak często i takie długie potrzebne. lepiej jest na UŁ z tymi po 5 minut bo zajęcia mam 10-16 a nie 8-16 na przykład.

[IgnisDivine]

Napisane przez pffe

a ja powiem Ci szczerze, że na PŁ miałam po każdej godzinie 15 minut przerwy i one nie są tak często i takie długie potrzebne. lepiej jest na UŁ z tymi po 5 minut bo zajęcia mam 10-16 a nie 8-16 na przykład.

pffe, na PŁ to generalnie jest inaczej .... Te przerwy na polibudzie są, moim zdaniem, bardzo sensowne, bo jak mam zajęcia 8-20 bez okienek, to z pięciominutową przerwą bym chyba oszalala.... A na uniwerku mam max do 16 xD

[maacieek]

No tak może po każdej godzinie 15 minut przerwy to troszkę dużo ale liczyłem na to że jakaś jedna większa przerwa na siku czy coś zjeść na spokojnie a nie w biegu będzie. Zresztą się zobaczy może wykładowca jakąś przerwę sam ustali.

[marudzenie]

na wykładach robią po 15 minut.

[blue_dress]

Napisane przez paulinna93

na 1. nooo, jestem bardzo zadowolona Ty też z III?

Nie,nie, ale znam troszkę akademik, bo bywałam u kumpeli.

Warunki jak dla mnie super. Jest to jeden z najlepszych akademików, bo miałam przyjemność zawitać do większości akademików także pogratulować, że od razu Ci przydzielili III, mało kto ma takie szczęście.

[pffe]

słuchajcie, czy u kogoś z Was (najlepiej starsze roczniki niż 1) zdarzyło się tak, że ktoś nie dostał stypendium socjalnego mimo braku dochodów bo "brakło funduszy"?

[blue_dress]

Napisane przez pffe

słuchajcie, czy u kogoś z Was (najlepiej starsze roczniki niż 1) zdarzyło się tak, że ktoś nie dostał stypendium socjalnego mimo braku dochodów bo "brakło funduszy"?

Moja znajoma nie dostała stypendium od razu, bo niby miała za wysokie dochody (ale wiedziała,że nie ma bo w poprzednim roku dostała przy takiej samej stawce) - należy złożyć jeszcze raz i przydzielą,ale nie wiem czy wyrównują.

[pffe]

Napisane przez blue_dress

Moja znajoma nie dostała stypendium od razu, bo niby miała za wysokie dochody (ale wiedziała,że nie ma bo w poprzednim roku dostała przy takiej samej stawce) - należy złożyć jeszcze raz i przydzielą,ale nie wiem czy wyrównują.

no już niech nawet nie wyrównują ale przy bardzo niskich dochodach (280-300 na głowę w rodzinie) chyba nie ma opcji żeby nie dali prawda?

[paulinna93]

Napisane przez blue_dress

Nie,nie, ale znam troszkę akademik, bo bywałam u kumpeli.

Warunki jak dla mnie super. Jest to jeden z najlepszych akademików, bo miałam przyjemność zawitać do większości akademików także pogratulować, że od razu Ci przydzielili III, mało kto ma takie szczęście.

Dzięki Też się ucieszyłam

[blue_dress]

Napisane przez pffe

no już niech nawet nie wyrównują ale przy bardzo niskich dochodach (280-300 na głowę w rodzinie) chyba nie ma opcji żeby nie dali prawda?

Niby nie ma,ale jednak jest. Moja kumpela z grupy ma następującą sytuację: ojciec bezrobotny (w tamtym roku pracował przez 6 mies.,więc dochód utracony), matka ma 800 zł, ona pracuje, bo przecież skąd miałaby wziąć kasę ale ma marne grosze, jednak jak im wyliczyli - mają tys/os., i stypendium jej się nie należy.Powiedziano jej,że przecież w dokumentach mają dochody za poprzedni rok, ale za POPRZEDNI, a teraz jest teraz i ona przychodzi czasem wręcz głodna na uczelnię. Cóż, życie...

[pffe]

Napisane przez blue_dress

Niby nie ma,ale jednak jest. Moja kumpela z grupy ma następującą sytuację: ojciec bezrobotny (w tamtym roku pracował przez 6 mies.,więc dochód utracony), matka ma 800 zł, ona pracuje, bo przecież skąd miałaby wziąć kasę ale ma marne grosze, jednak jak im wyliczyli - mają tys/os., i stypendium jej się nie należy.Powiedziano jej,że przecież w dokumentach mają dochody za poprzedni rok, ale za POPRZEDNI, a teraz jest teraz i ona przychodzi czasem wręcz głodna na uczelnię. Cóż, życie...

ale ja myślę o zeszłym roku, jedno z rodziców pozbawione praw rodzicielski, także dochód już wiadomo jaki jest, nic nie doliczą a nawet jeśli to i tak wyjdzie poniżej progu i to sporo bo wyjdzie max 400-450 zł.

no i właśnie niestety jedynie ta koleżanka mogła się postarać o stypendium z urzędu swojego miasta albo o zapomogę z uczelni. jednak gdybym była w takiej sytuacji to bym poszła do pracy, choćby na nocki na magazyn, a da się znaleźć na weekendy.
jak już jest taki mus to się pracuje.

no i jeszcze proszę o informację na temat tego progu dochodu na osobę, były pogłoski, że jest od tego roku 800zł a w necie w regulaminie nadal wisi 700zł. wiadomo jak to jest?

[maacieek]

Napisane przez pffe

no i jeszcze proszę o informację na temat tego progu dochodu na osobę, były pogłoski, że jest od tego roku 800zł a w necie w regulaminie nadal wisi 700zł. wiadomo jak to jest?

800 złotych na stronie cosu tak podawali moze regulamin jeszcze nie jest uaktualniony.
A co do pracy to ile w takim maku można zarobić u mnie w mieście dawali jakieś 6-6.25 na godzinę tu obstawiam troszkę więcej
I myślicie że ciężko byłoby się dostać teraz?

[pffe]

Napisane przez maacieek

800 złotych na stronie cosu tak podawali moze regulamin jeszcze nie jest uaktualniony.
A co do pracy to ile w takim maku można zarobić u mnie w mieście dawali jakieś 6-6.25 na godzinę tu obstawiam troszkę więcej
I myślicie że ciężko byłoby się dostać teraz?

pewnie chciałbyś tylko weekendy więc teraz byłoby ciężko o taką robotę.
ja zarabiam w sklepie 6,70 na godzinę i nie narzekam, to studia, dużo nie wyciągniesz bo nie masz ani doświadczenia ani wykształcenia.

[maacieek]

Napisane przez pffe

pewnie chciałbyś tylko weekendy więc teraz byłoby ciężko o taką robotę.
ja zarabiam w sklepie 6,70 na godzinę i nie narzekam, to studia, dużo nie wyciągniesz bo nie masz ani doświadczenia ani wykształcenia.

Myślałem o weekendach i jak by się dało to mam 2 dni wolnego jeszcze od zajęć.
Teoretycznie słyszałem że Łódź jest biedna i duże bezrobocie i że nie ma stawek jak w stolicy ale szczerze? To liczyłem na ciut większe stawki jak 6.70 nie to żebym narzekał bo faktycznie każdy grosz się przyda i będzie dobry ale porównując 750 tysięczne miasto a 60 to cenowo nie za wiele

[pffe]

Napisane przez maacieek

Myślałem o weekendach i jak by się dało to mam 2 dni wolnego jeszcze od zajęć.
Teoretycznie słyszałem że Łódź jest biedna i duże bezrobocie i że nie ma stawek jak w stolicy ale szczerze? To liczyłem na ciut większe stawki jak 6.70 nie to żebym narzekał bo faktycznie każdy grosz się przyda i będzie dobry ale porównując 750 tysięczne miasto a 60 to cenowo nie za wiele

No mi jak wychodzi 100 za weekend a za bardzo się nie zmęczę to jestem zadowolona. Niby bezrobocie ale i ja i mój facet na wakacje robotę bez problemu znaleźliśmy. On dostawał 10 za godzinę ale to magazyn i ma uprawnienia na wózki widłowe.

No i w McDonaldzie podobno mało płacą a jest bardzo ciężko.
Jeszcze zadaj sobie pytanie czy dasz radę bo mi wszyscy odradzali pracę na pierwszym roku i trochę mieli rację bo bez wolnego weekendu ciężko jest jak przychodzą kolokwia i to wszystko na raz.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[maacieek]

Wiem wiem mama to samo mówi że ona nie chce słyszeć o jakiejkolwiek pracy na 1 roku bo muszę się dostosować do nauki i tego wszystkiego. Niby rozumiem ale kurcze trochę szkoda mi sępić od nich kasę tak mimo że nie wypominają mi tego że daleko czy że tyle to kosztuję, więc wpadłem na jakiś pomysł dorobienia coś kasy na jakieś podstawy zawsze to by było im lżej.
I tak trochę jestem w kropce...

[Sabdzik]

Mam jeszcze jedno pytanie do ludzi z eko-soc'u. Nie podpisałem jeszcze umowy z uczelnią, a chciałbym uzyskać dokument o tym ze dalej się uczę.
Dostane taki dokument bez podpisanej umowy ?? Czy dostanę go w moim dziekanacie kierunkowym czy muszę udać się do konkretnego który załatwia takie sprawy ??

[pffe]

Napisane przez Sabdzik

Mam jeszcze jedno pytanie do ludzi z eko-soc'u. Nie podpisałem jeszcze umowy z uczelnią, a chciałbym uzyskać dokument o tym ze dalej się uczę.
Dostane taki dokument bez podpisanej umowy ?? Czy dostanę go w moim dziekanacie kierunkowym czy muszę udać się do konkretnego który załatwia takie sprawy ??

żaden dziekanat nie wyda Ci zaświadczenia o kontynuowaniu nauki bez podpisania umowy.

[Sabdzik]

To kiedy mam podpisać tą umowę, jak gościówka w dziekanacie powiedziała ze jak będzie umowa to mi napisze e-mail. A ja potrzebuje tego zaświadczenia jak najszybciej

[pffe]

Napisane przez Sabdzik

To kiedy mam podpisać tą umowę, jak gościówka w dziekanacie powiedziała ze jak będzie umowa to mi napisze e-mail. A ja potrzebuje tego zaświadczenia jak najszybciej

to sobie w kulki leci. jakoś większość wydziałów ma już dawno podpisane umowy.
co za nieogarnięcie.

jak nie ma umowy to albo Ci musi wystawić to zaświadczenie albo podsunąć umowę do podpisania jak pójdziesz po to zaświadczenie.

[8c5e47fe6e48fd89bc9c227f1239fe5b9f79e095_5edd71729ccf0]

Ja jestem z pierwszej rekrutacji ale osoby z drugiej mają problemy. Niektórzy nie odebrali jeszcze legitymacji, ale umowę podpisały

[maacieek]

[1=8c5e47fe6e48fd89bc9c227 f1239fe5b9f79e095_5edd717 29ccf0;43143811]Ja jestem z pierwszej rekrutacji ale osoby z drugiej mają problemy. Niektórzy nie odebrali jeszcze legitymacji, ale umowę podpisały[/QUOTE]

U mnie na wydziale pierw podpisywało się umowę później na rozpoczęciu dawali legitki.
Swoją drogą problemy to będą mieli jeszcze nie jeden raz i to nie tylko ci z drugiego naboru ale i my z 1zwłaszcza w dziekanatach o ktoórych to krążą legendy