Wszystko co chcecie wiedzieć a nie macie kogo zapytać, cz. 63

[Imperfecta]

Napisane przez Likka9

Mam wrażenie,że niektórzy specjalnie tylko widzą te negatywne opinie.

Ej, ale oprócz tych dwóch tutaj to nigdy w życiu nie słyszałam niczego pozytywnego o porodzie, serio.

Moja macocha obydwa porody wspomina, jako najgorsze dni w swoim życiu, koleżanki które opowiadają o poprzecinanych pęcherzach też jakoś nie pieją z zachwytu.
Nie jestem na żadnych grupach okołoporodowych, nie wyszukuję historii porodowych w necie, czy na forach więc posiłkuję się na tym co mi powiedziała któraś z bliskich/znanych mi kobiet.
Jak mam widzieć pozytywne opinie, skoro ich nigdy (oprócz dzisiaj) nie słyszałam/nie czytałam?

[Likka9]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;89051171] W ogóle sama wizja przeciskania czegoś wielkiego przez waginę jawi mi się jako koszmar, i szczerze mówiąc nie ogarniam na poziomie emocjonalnym, czemu kobiety się na to świadomie decydują, ale mnie nie pociąga wizja posiadania dzieci, wiec nie mam motywacji do takich atrakcji.

Nie wiem, jaki mam próg bólu, ale mam endometriozę (ponoć lekki stopień) i podczas okresu czasem bolało mnie tak, że slanialam się po podłodze. Teraz jest jakos lepiej, tabletki szybciej pomagają i ten ból jest do wytrzymania.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Ale wiesz,ze że tak z tym przeciskaniem nie działa? nie czujesz jakbyś przeciskala arbuza ale tu właśnie wychodzi niewiedza,której się w sumie nie dziwię jeśli ktoś nie planuje dzieci. Bardziej mnie dziwi brak jakiegoś ogarnięcia fizjologii u osób,które planują dzieci. W dzisiejszych czasach gdzie jest dostep do chociażby fb masy położnych,które fajnie wszystko obrazują, warsztatów, szkoleń, wykładów to wręcz smutne,że kobiety dalej mysla że poród to wyciskanie arbuza i porozcinane krocze.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez Likka9

Ale wiesz,ze że tak z tym przeciskaniem nie działa? nie czujesz jakbyś przeciskala arbuza ale tu właśnie wychodzi niewiedza,której się w sumie nie dziwię jeśli ktoś nie planuje dzieci. Bardziej mnie dziwi brak jakiegoś ogarnięcia fizjologii u osób,które planują dzieci. W dzisiejszych czasach gdzie jest dostep do chociażby fb masy położnych,które fajnie wszystko obrazują, warsztatów, szkoleń, wykładów to wręcz smutne,że kobiety dalej mysla że poród to wyciskanie arbuza i porozcinane krocze.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie interesuje mnie za bardzo, co dokładnie sie wtedy czuje, coś wielkiego wychodzacego z twojej waginy nie może powodować przyjemnych odczuc.

A skoro mowa o statystykach, to statystki powikłań po porodzie typu właśnie nacinanie krocza, nietrzymanie moczu, późniejsze infekcje... to chyba dużo wiecej niz 1%

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

W ogóle dziecko w kanale rodnym nie dało żadnych odczuć bólowych, bolą skurcze, które to dziecko mają z brzucha wykurzyć. Z kolei parte to już nie jest właściwie ból, przynajmniej ja tak tego nie odbierałam. To jest uczucie takiego mocnego nacisku, któremu towarzyszy ogromne zmęczenie (mój osobisty odbior).

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka

[j_fly]

A ja nie rozumiem demonizowania nacinania. Byłam nacinana, później moja lekarka super mnie zszyła i po krzyku Teraz nie mam tam żadnego śladu. Podczas pierwszej domowej wizyty (4 dni po porodzie) położna powiedziała, że po szwach już prawie nie ma śladu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Misia452]

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;89051177]Nie czytałam tych waszych opisow, bo mnie to nie interesuje, ale się zastanawiam, dlaczego ludzie tak beznadziejnie przechodzą ten poród. Wiele kobiet umarło w przeszłości z tego powodu. Czemu to nie jest jak u innych ssaków, rach ciach i po temacie.
Natura powinna zachęcać, a nie zniechęcać.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]U zwierząt wcale nie jest tak z tym kolorowo, też są komplikacje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ingrid80]

Czy ktoś użytkuje garnki ikea 365+? Uchwyty się nie nagrzewaja?
Jakie garnki polecacie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Likka9]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;89051188]W ogóle dziecko w kanale rodnym nie dało żadnych odczuć bólowych, bolą skurcze, które to dziecko mają z brzucha wykurzyć. Z kolei parte to już nie jest właściwie ból, przynajmniej ja tak tego nie odbierałam. To jest uczucie takiego mocnego nacisku, któremu towarzyszy ogromne zmęczenie (mój osobisty odbior).

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]Cieszę się,że jest tu jeszcze jakiś głos rozsądku mający wiedzę o porodzie a nie "nie znam się,ale się wypowiem"

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Finlora]

Napisane przez Likka9

Cieszę się,że jest tu jeszcze jakiś głos rozsądku mający wiedzę o porodzie a nie "nie znam się,ale się wypowiem"

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wiesz, z drugiej strony jak się słyszy o tym, że każą Ci przeć i dziecko nie wychodzi, więc musisz bardziej przeć, to jak nie ma tego przeciskania?

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;89051187]Nie interesuje mnie za bardzo, co dokładnie sie wtedy czuje, coś wielkiego wychodzacego z twojej waginy nie może powodować przyjemnych odczuc.

A skoro mowa o statystykach, to statystki powikłań po porodzie typu właśnie nacinanie krocza, nietrzymanie moczu, późniejsze infekcje... to chyba dużo wiecej niz 1%

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]No tylko ze popełniasz błąd myśląc, że to dziecko w pochwie powoduje ból, a to skurcze macicy go powodują.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka

[invisible_01]

Napisane przez Likka9

Ale wiesz,ze że tak z tym przeciskaniem nie działa? nie czujesz jakbyś przeciskala arbuza ale tu właśnie wychodzi niewiedza,której się w sumie nie dziwię jeśli ktoś nie planuje dzieci. Bardziej mnie dziwi brak jakiegoś ogarnięcia fizjologii u osób,które planują dzieci. W dzisiejszych czasach gdzie jest dostep do chociażby fb masy położnych,które fajnie wszystko obrazują, warsztatów, szkoleń, wykładów to wręcz smutne,że kobiety dalej mysla że poród to wyciskanie arbuza i porozcinane krocze.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Sugerujesz, że nacinanie krocza nie istnieje?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

No dziecko się przeciska, ale to skurcz jest nieprzyjemnym parciem. W porodzie trzeba wykorzystać siłę skurczu i siłę swojego ciała. Ja pod koniec byłam wyczerpana i powiedziałam, że jeśli nie dam rady to żeby mnie nacięli. Chodzi o to, że byłam już tak zmęczona fizycznie, że nie wiedziałam czy uda mi się wykorzystać siłę skurczu. To jest współpraca natury i siły, która można kontrolować. Na szczęście mi się udało bez nacięcia, ale byłam wyczerpana

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;89051200]No tylko ze popełniasz błąd myśląc, że to dziecko w pochwie powoduje ból, a to skurcze macicy go powodują.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]No tak to sobie właśnie wyobrażalam jako skurcze, to przeciskanie za to jako pewien obraz. Spokojnie, przy okresie mój ból to też skurcze mocne jak idź stąd, więc chyba jednak trochę potrafię sobie wyobrazić, jak to wygląda.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Likka9]

Napisane przez invisible_01

Sugerujesz, że nacinanie krocza nie istnieje?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Napisałam "porozcinane",a nie nacięte dużo kobiet sobie chyba wyobraża,że tam jakaś rzeź jest.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Napisane przez invisible_01

Sugerujesz, że nacinanie krocza nie istnieje?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Istnieje. Chodzi o bezpieczeństwo dziecka przede wszystkim, ono nie może tkwić w kanale rodnym w nieskończoność. Ta ostatnia faza parta, jak dziecko już praktycznie jest w całości, musi być bardzo sprawnie przeprowadzina i dlatego czasem nacinają. Ale dziś można robić różne rzeczy żeby nacięciu zapobiegać - kegle, aktywność fizyczna, olejki, masaże, seks jeśli wolno, są też specjalne baloniki, które się wprowadza do pochwy i pompuje cwiczac stopniowo jej rozciągliwość. Efekty są bardzo zadowalające.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 09:47 ---------- Poprzedni post napisano o 09:45 ----------

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;89051208]No tak to sobie właśnie wyobrażalam jako skurcze, to przeciskanie za to jako pewien obraz. Spokojnie, przy okresie mój ból to też skurcze mocne jak idź stąd, więc chyba jednak trochę potrafię sobie wyobrazić, jak to wygląda.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]No ok, tylko po prostu warto uściślić co powoduje ból w czasie porodu i nie jest to arbuz w pochwie

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka

[081ed4854e23be6738824bf7e7324809f3af476a_65822e820d4a7]

Treść usunięta

[squirrelqa]

Tak tylko cichutko wspomnę, że moje pytanie nie było zainspirowane chęcią wgłębiania się w fizjologię porodu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[j_fly]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;89051211]Istnieje. Chodzi o bezpieczeństwo dziecka przede wszystkim, ono nie może tkwić w kanale rodnym w nieskończoność. Ta ostatnia faza parta, jak dziecko już praktycznie jest w całości, musi być bardzo sprawnie przeprowadzina i dlatego czasem nacinają. Ale dziś można robić różne rzeczy żeby nacięciu zapobiegać - kegle, aktywność fizyczna, olejki, masaże, seks jeśli wolno, są też specjalne baloniki, które się wprowadza do pochwy i pompuje cwiczac stopniowo jej rozciągliwość. Efekty są bardzo zadowalające.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 09:47 ---------- Poprzedni post napisano o 09:45 ----------

No ok, tylko po prostu warto uściślić co powoduje ból w czasie porodu i nie jest to arbuz w pochwie

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]Stosowałam wszystko, o czym piszesz, ale u mnie to nie pomogło. Wszystko przez to, że syn miał twarz zadartą do góry. Z tym, że dla mnie nacinanie to żaden dramat. Gorzej by było, gdybym samoistnie pękła.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Imperfecta]

[1=081ed4854e23be6738824bf 7e7324809f3af476a_65822e8 20d4a7;89051215]Treść usunięta[/QUOTE]

Ja miałam tak z siostrą, fakt że zobaczyłam ją już kilka godzin po porodzie, ale pierwsze co pomyślałam "to niemożliwe, że jest taka brzydka"
Na szczęście z każdym dniem było lepiej

[Ingrid80]

Dziwi mnie ta niechęć/ niepewność jeśli chodzi o znieczulenie przy porodzie. Według mnie powino byc dostępne w 100% przypadków. Nie wyobraź sobie takiej procedury medycznej na żywca. Na żywca miałam np zakładaną spiralę w ja żeś z samolotu to mi się nogi trzęsły. A gdzie tu do porodu??

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez j_fly

Stosowałam wszystko, o czym piszesz, ale u mnie to nie pomogło. Wszystko przez to, że syn miał twarz zadartą do góry. Z tym, że dla mnie nacinanie to żaden dramat. Gorzej by było, gdybym samoistnie pękła.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Złamanie nogi to pewnie też nie dramat, ale raczej żadna miła perspektywa dla zdrowej osoby.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[cava]

Napisane przez invisible_01

Sugerujesz, że nacinanie krocza nie istnieje?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Łaska boska ze istnieje.
Nie rozumiem tylko dlaczego jest tak demonizowane.
Wykonuje się je podczas skurczu, tkanki są zdrętwiałe i przez to znieczulone, przynosi to natychmiastowa olbrzymia ulgę i wyjście dziecka na zewnątrz.

Poziom bólu IMO jak przy przekłuwaniu płatka ucha.

[j_fly]

Napisane przez squirrelqa

Tak tylko cichutko wspomnę, że moje pytanie nie było zainspirowane chęcią wgłębiania się w fizjologię porodu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dyskusja czasem idzie nie po naszej myśli Wtedy najlepiej przewijać Ja tak robię, jak temat schodzi na zwierzęta, a tutaj potrafi on zająć kilka stron

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kalindaa]

Napisane przez Ingrid80

Czy ktoś użytkuje garnki ikea 365+? Uchwyty się nie nagrzewaja?
Jakie garnki polecacie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mam, niestety bardzo się nagrzewają.

[Paprotka_]

Napisane przez Imperfecta

Ej, ale oprócz tych dwóch tutaj to nigdy w życiu nie słyszałam niczego pozytywnego o porodzie, serio.

Moja macocha obydwa porody wspomina, jako najgorsze dni w swoim życiu, koleżanki które opowiadają o poprzecinanych pęcherzach też jakoś nie pieją z zachwytu.
Nie jestem na żadnych grupach okołoporodowych, nie wyszukuję historii porodowych w necie, czy na forach więc posiłkuję się na tym co mi powiedziała któraś z bliskich/znanych mi kobiet.
Jak mam widzieć pozytywne opinie, skoro ich nigdy (oprócz dzisiaj) nie słyszałam/nie czytałam?

ja mam pozytywną historię ale mój się chyba nie liczy bo cesarka

Napisane przez Ingrid80

Czy ktoś użytkuje garnki ikea 365+? Uchwyty się nie nagrzewaja?
Jakie garnki polecacie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Używam, uchwyty rondelków się nie nagrzewają, samych garów nie umiem powiedzieć. Mam nawyk łapania przez "łapkę" i w sumie nie wiem bo kiedy kilka razy się zapomniałam i złapałam gołą ręką to było, ok. Mąż twierdzi natomiast, że jak się porządnie gar nagrzeje to uchwyty też się grzeją. Ja jestem z nich zadowolona, ale moje ulubione gary to Berghoff, niestety mam tylko dwa

[j_fly]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;89051227]Złamanie nogi to pewnie też nie dramat, ale raczej żadna miła perspektywa dla zdrowej osoby.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Ale dla mnie, zdrowej osoby z bezproblemową ciążą, nacinanie to też nic niemiłego. Ot, konieczność (u mnie), a złamanie nogi to nie jest coś potrzebnego, więc porównanie nietrafione.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:59 ---------- Poprzedni post napisano o 10:59 ----------

Napisane przez cava

Łaska boska ze istnieje.
Nie rozumiem tylko dlaczego jest tak demonizowane.
Wykonuje się je podczas skurczu, tkanki są zdrętwiałe i przez to znieczulone, przynosi to natychmiastowa olbrzymia ulgę i wyjście dziecka na zewnątrz.

Poziom bólu IMO jak przy przekłuwaniu płatka ucha.

Ot to to.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Napisane przez cava

Łaska boska ze istnieje.

Nie rozumiem tylko dlaczego jest tak demonizowane.

Wykonuje się je podczas skurczu, tkanki są zdrętwiałe i przez to znieczulone, przynosi to natychmiastowa olbrzymia ulgę i wyjście dziecka na zewnątrz.



Poziom bólu IMO jak przy przekłuwaniu płatka ucha.

Ja nie chciałam nacięcia, bo boli później. Ogólnie krocze po porodzie boli, a gdzie tam jeszcze z nacięciem. Nie chciałam dodatkowego dyskomfortu, ale jakby był mus to trudno, świat by się nie zawalił, a rana by się zagoiła.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka

[j_fly]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;89051239]Ja nie chciałam nacięcia, bo boli później. Ogólnie krocze po porodzie boli, a gdzie tam jeszcze z nacięciem. Nie chciałam dodatkowego dyskomfortu, ale jakby był mus to trudno, świat by się nie zawalił, a rana by się zagoiła.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]Hmmm, moje krocze zagoiło się ekspresowo i wcale jakoś strasznie nie bolało. Pewnie dużo zależy od umiejętności osoby nacinającej i zszywającej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ingrid80]

Napisane przez Kalindaa

Mam, niestety bardzo się nagrzewają.

O dzięki! Rezygnuję

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[cava]

Dobra, zmiana tematu na gaciowy.

Chciałabym wiedzieć, dlaczego w scenach rozbieranych męskich w polskich filmach, mężczyźni noszą głównie takie ohydne, białe, takie galociasto -kalesoniarskie majty?
Normalnie nigdy nie widziałam mężczyzny w takich gaciach. A ze widziałam wielu panów w sytuacji nieerotycznego po prostu orzebierania się przed treningiem np., No to wnoszę ze jednak mężczyźni nie noszą hurtowo takich gaci na codzień, tylko jakieś takie ładniejsze, kolorowe bokserki.
To skąd to ubieranie w białe majciory facetów do filmu