sześćdziesiątki z plusem

[neonka28]

Babygia, Starsza Pani dziękuje za slowa otuchy. Niestety emocje uniosly nas obie. Dyrektorka znalazla rozwiązanie, kuratorium wyrazilo zgode na prace nauczyciela fryzjerstwa z wyksztalceniem zawodowym, teorie bierze moja kolezanka z kucharstwa bo świstek się załatwi, a ja pół etatu. Może tak mialo być. Napisze że mialam ochote nawet rzucic to pół etatu. Bylam dzis w totalnej rozterce.Mam straszne pragnienie być w domu, normalnie żyć jak kobieta, niechce być ładowarką bankomatową.
Mam 34 lata i dochodze do wniosku że tak naprawde tylko pierwsze 6 lat życia mojego dziecka byłam z nim bardzo blisko. Potem był trud pisania pracy magisterskiej, trud pracy na popoludniu do 20 tej.
Szkola i pelen etat dawal mi pewną stabilizacje finansowa ale też zmęczenie,brak siły na normalne rozmowy, słabsza wydajność u siebie i zero czasu dla syna. Po szkole bieg do pracy ,gdzie jestem szefowa ale też pracuje i ubóstwiam to.
Powrót do domu, szybki prysznic i spanko, bez seksu bo nie ma czasu. Jak w piosence Bajmu" nie masz czasu na seks..."

Czy dobrze zrobiłam to się okaże? Czy mogę liczyć na wsparcie rodziny? tak
Czy mam stabilizacje finansowa ze strony męża? nie, bo prowadzi też biznes swój a różnie bywa
Czy wiem czego chce? tak -spokoju i zwolnienia tempa.

[Toogra]

Pozdrawiam serdecznie wszytskie dziewczyny z wątku,trzymajcie się cieplutko.

[Kota]

Tyram jak dzika- korekty

[taka taka]

a ja udaję, że tyram jak dzika


nie mogę się od komputera odkleić

[Kota]

Napisane przez taka taka

a ja udaję, że tyram jak dzika


nie mogę się od komputera odkleić

Teraz na razie chwila przerwy- koleżanka poszła konsultować zmiany w tekście.
W poniedziałek wyruszam w podróż służbową do wytwórni krasnali w Nowej Soli- koło Zielonej Góry. Fajnie, co?
Mam przyglądnąć się figurom koni- wielkości naturalnej- które oni też robią. Potrzebujemy jednego konika, najchętniej kasztanki.

[Babygia]

Napisane przez neonka28

Babygia, Starsza Pani dziękuje za slowa otuchy. Niestety emocje uniosly nas obie. Dyrektorka znalazla rozwiązanie, kuratorium wyrazilo zgode na prace nauczyciela fryzjerstwa z wyksztalceniem zawodowym, teorie bierze moja kolezanka z kucharstwa bo świstek się załatwi, a ja pół etatu. Może tak mialo być. Napisze że mialam ochote nawet rzucic to pół etatu. Bylam dzis w totalnej rozterce.Mam straszne pragnienie być w domu, normalnie żyć jak kobieta, niechce być ładowarką bankomatową.
Mam 34 lata i dochodze do wniosku że tak naprawde tylko pierwsze 6 lat życia mojego dziecka byłam z nim bardzo blisko. Potem był trud pisania pracy magisterskiej, trud pracy na popoludniu do 20 tej.
Szkola i pelen etat dawal mi pewną stabilizacje finansowa ale też zmęczenie,brak siły na normalne rozmowy, słabsza wydajność u siebie i zero czasu dla syna. Po szkole bieg do pracy ,gdzie jestem szefowa ale też pracuje i ubóstwiam to.
Powrót do domu, szybki prysznic i spanko, bez seksu bo nie ma czasu. Jak w piosence Bajmu" nie masz czasu na seks..."

Czy dobrze zrobiłam to się okaże? Czy mogę liczyć na wsparcie rodziny? tak
Czy mam stabilizacje finansowa ze strony męża? nie, bo prowadzi też biznes swój a różnie bywa
Czy wiem czego chce? tak -spokoju i zwolnienia tempa.

Wiem,jak to jest pracowac jak wol,a dzieci widywac poznym popoludniem i wieczorem,jak sie jest zbyt padnieta na wysluchiwanie roznych treli-moreli.Neonko,sciskam Cie mocno,i rozumiem,sama pracuje juz (na caly etat,czesto nadgodziny) od wielu lat,dzieci byly w zlobku/przedszkolu,i tez czesto myslalam,ile chwil bardzo cennych mi umknelo,tez,jak Ty,chcialam (i dzis tez mi sie to zdarza) walnac to wszystko w diably,i zaczac zyc wlasnym zyciem.I tu niestety pojawia sie aspekt finansowy.Niestety tak jak i w Twoim zyciu nie moge sobie na ten luksus pozwolic.Ale mysle,choc dobrze,ze ta prace sie ma,nieprawdaz?Moze nie jestesmy dla rodziny 24 godziny na dobe,ale za to jakos ciagniemy ten wozek,i gdy dziecko o cos poprosi,to jakos da sie ten grosz wyskrobac i sobie na jakis luksus maly pozwilic.Toogra tez wie,co to jest zbyt duzo i zbyt ciezko pracowac,ale jakos ten swiat jest tak ulozony,ze nie mamy innego wyjscia.Staram sie w tym wszystkim widziec te pozytywne aspekty,fakt,nie zawsze sie to udaje,ale staramy sie,nieprawdaz?A co do seksu...Musze chyba sobie obejrzec jakiegos pornola,zeby nie zapomniec,jak to funkcjonuje...lSciskam Cie mocno.

[starsza pani]

Napisane przez Kota

Tyram jak dzika- korekty

A ja nie tyram.Za to byłam u kuzynki w szpitalu na Spartańskiej.W Warszawie gdzie nie spojrzysz remonty ulic i objazdy.W efekcie jechałam autobusem dokładnie 1,5 godz.w jedną stronę.I wiecie co? Doszłam do wniosku,że ładne jest to moje miasto. Często słyszę narzekania szczególnie nowo przybyłych mieszkańców,że konglomerat,że wieczny pośpiech,że ....,
że....,że....A ja je lubię. I nie zamieniłabym go na żadne inne.No może na małą chatkę z widokiem na morze.

[Teje]

haha, ja tez lubię Warszawę. Uwielbiam o[pochodzić sobie po takich dzielnicach jak Stara Ochota, Zoliborz czy Saska Kepa - zwłaszcza o tej porze, wczesną jesienią, kolorowo się zrobi, mam nadzieję, że choć trochę się ociepli i będzie pięknie. Zresztą, ja chyba kocham wszystkie miasta w których można znaleźć stare kamienice, czy stare domki. także Łódź, uznawana za jedno z najbrzydszych miast, bardzo mi się podoba. Ale chyba należę do neilicznych.

Oczywiście, miałam w życiu taki okres, kiedy mi się marzyła przeprowadzka do jakiegoś małego miasteczka, picie kawy na rynku, jedna cukierenka i jeden sklepik, dobrzy sąsiedzi - ale pomieszkaąłm tak dwa miesiące w czasei urlopu i mi przeszło...

Od soboty wracam do pracy, zdziwicie się, ale bardzo się cieszę.

[starsza pani]

Napisane przez Teje

Od soboty wracam do pracy, zdziwicie się, ale bardzo się cieszę.

A ja -pewnie się nie tylko żdziwicie ale pomyślicie o mnie brzydko-bardzo kiedyś lubiłam wracać po wakacjach do szkoły.W czerwcu cieszyłam się,że "lato,lato,lato czeka" a od połowy sierpnia nie mogłam się doczekać kiedy spotkam się z ferajną. To były czasy.

[Alketa]

Witam
Neonka życie to nieustanna gonitwa za czymś.
Człowiek młody to chciałby się szybko dorobić,własne mieszkanie ,samochód i jaki taki standart życia,a to kosztem czasu,rodziny itd.
Wszystkie to przerabiałyśmy lub przerabiamy.
Jeśli pragniesz spokoju i zwolnienia tempa życia,to podejmij to wyzwanie i zobaczysz co życie przyniesie.
Zawsze możesz wrócić na pełny etat lub znależć inną pracę.
Młoda jesteś to realizuj swoje pragnienia,spróbuj innego życia,jeśli nie spróbujesz zawsze będziesz tego żałować.
Danusiu jesteś lokalną patriotką,każda z nas kocha na swój sposób swoje miasto.
Warszawa sprawia wrażenie miasta nieustającej pogoni,bywam czasami i mam takie odczucie.Myślę że to kwestia przyzwyczajenia,zasiedzia ły 'tubylec' pewnych rzeczy po prostu nie widzi.
Muszę się pochwalić moja starówka jest też bardzo urokliwa.
Ostatnio kolejne kamieniczki zostały odnowione.
Pozdrawiam i

[starsza pani]

Napisane przez Alketa

Danusiu jesteś lokalną patriotką,każda z nas kocha na swój sposób swoje miasto.
Warszawa sprawia wrażenie miasta nieustającej pogoni,bywam czasami i mam takie odczucie.Myślę że to kwestia przyzwyczajenia,zasiedzia ły 'tubylec' pewnych rzeczy po prostu nie widzi.
Muszę się pochwalić moja starówka jest też bardzo urokliwa.
Ostatnio kolejne kamieniczki zostały odnowione.
Pozdrawiam i

Nigdy nie byłam w Lublinie.Ani w Olsztynie,Białymstoku.Pra wdę mówiąc w ogóle mało znam Polskę.A szkoda. Z dużych miast tylko Kraków(zachwyt),Szczecin (ukochanie),Poznań(studia ), Wrocław (przejazdem), Trójmiasto ze wskazaniem na Sopot ( bez morza nie da sie żyć), WARSZAWA.No i koniec.Z małych miejscowości moja miłość to Zakopane-zaczęło sie od fascynacji wspinaczką wysokogórską jeszcze w ostatnich klasach liceum i trwa do dziś.(miłość nie wspinaczka).
Muszę przerwać bo w TVN 24 "kropka nad i". Jestem niepoprawną politykomanką. Moi przyjaciele mówią "nie zagrzewaj się,nie zagrzewaj i bez ciebie sztandar powiewa a w hutach topi się stal"
Teje a`propos mego pytania skierowanego do Ciebie w 50+, to coś tak podejrzewałam.Twój awatarek mnie zastanowił i zafrapował.

[SzpiegZKrainyDeszczowców]

Napisane przez Teje

haha, ja tez lubię Warszawę. Uwielbiam o[pochodzić sobie po takich dzielnicach jak Stara Ochota, Zoliborz czy Saska Kepa - zwłaszcza o tej porze, wczesną jesienią, kolorowo się zrobi, mam nadzieję, że choć trochę się ociepli i będzie pięknie. Zresztą, ja chyba kocham wszystkie miasta w których można znaleźć stare kamienice, czy stare domki. także Łódź, uznawana za jedno z najbrzydszych miast, bardzo mi się podoba. Ale chyba należę do neilicznych.

Oczywiście, miałam w życiu taki okres, kiedy mi się marzyła przeprowadzka do jakiegoś małego miasteczka, picie kawy na rynku, jedna cukierenka i jeden sklepik, dobrzy sąsiedzi - ale pomieszkaąłm tak dwa miesiące w czasei urlopu i mi przeszło...

Od soboty wracam do pracy, zdziwicie się, ale bardzo się cieszę.

No tak, Pragi Polnoc to nikt nie lubi...

Zobaczylam dzisiaj na dawnym WOT zdjecia z okresu wojennego... Chyba zaczne interesowac sie historia Polski... jakos zainteresowalo mnie to.

[starsza pani]

Napisane przez SzpiegZKrainyDeszczowców

No tak, Pragi Polnoc to nikt nie lubi...

Ja lubię Pragę Północ.Moja rodzina Prababcia i Pradziadek,Babcia i Jej rodzeństwo mieszkali przed wojną na ul Stalowej (chyba 20).Mieszkanie to było w posiadaniu Siostry mej Babci aż do Jej śmierci w roku 1972. Wspominam wspaniale wakacje w tym mieszkaniu na trzecim pietrze,pełnym przedwojennych gazet,zdjęć,bibelotów,któ rym jako dziecko przygladałam się z nabożnym zachwytem.W 1960 r zdawałam na UW i dwa tygodnie mogłam sobie tu mieszkać ciesząc się,że znów jestem Warszawianką.Praga Północ wydawała mi się wtedy baaaardzo atrakcyjną dzielnicą.Dopóki mnie nie okradli na Bazarze Różyckiego i nie miałam za co wracać do domu,do Szczecina.

[Teje]

Ja z jednej strony lubie Pragę Północ, a z drugiej, trochę się boję tam chodzić. To taka wyjątkowa, bo bardzo mało zniszczona część Warszawy, uwielbiam pochodzić po straych kamienicach, wybudowanych dużo przed wojną, pogrzebac na strychach. Zwłaszcza meble tamżna niesamowite znaleźć, ja bardzo wiele mebliw domu zawdzięczam takim włóczęgom, okazuje np. że ludzie wyrzucają na strych przepiękne meble po cioci, bo chcą sobie współcześnie urządziś mieszkanie... A ja takie meble później bardzo tanio odkupuje do siebie do domku i mam zabytkowe mable za np.100 zł. Czasem można też znaleźć np. metryki chrztu czy akty właśnosći jeszcze z XIX wieku.

A z drugiej strony, nie chciałabym chodzić po Padze Północ sama, zwłaszcza wieczorem.

[SzpiegZKrainyDeszczowców]

Teje, sluze wraz z Bountym obstawa

Chcecie zobaczyc jego nowe zdjecia?

Edit: cos mi dzis zimno... nic dziwnego mam 35,5... znowu... ide wziac goraca kapiel i opatule sie puchowa kolderka a glowke uloze na dzieciecej pierzynce, ktora od kad wyroslam z kaftanikow i chodze w doroslych ubraniach sluzy mi za poduszke.... brrr... na wszelki wypadek, dobranoc


[krzyk desperacji] Ja chce wlaczone kaloryferrryyyy [/krzyk desperacji]

[Teje]

Szpiegu, jak tylko się będę sama w te okolice wybierała, dam Ci znać. Mam 156cm wzrostu, nie wyglądam na taką, która umie bronić się sama ( i niestety, rzeczywiście nie umiem...)

[neonka28]

Dziękuje dziewczyny za cenne rady i wskazówki.

Ten rok daje sobie luzu. Będę pracować na pół etatu w szkole, będę dalej prowadzić dzialalność. Może czas zrobić prawo jazdy

[carolinascotties]

Witam Was Kochane

przepraszam, ze tak rzadko zabieram glos - niestety w tym tygodniu mielismy ogromne problemy z internetem

czytam Was namietnie - jak tylko udaje mi sie tu dostac

Przytulam Was i serdecznie pozdrawiam

Kilka zdjec z Osetii - z pracy w terenie



http://img183.imageshack.us/img183/6069/dsc02808jc4.jpg

http://img98.imageshack.us/img98/112...3008037jv3.jpg

http://img64.imageshack.us/my.php?im...3008041pp4.jpg

moj nowy Przyjaciel:
http://img403.imageshack.us/img403/4995/dsc02798ho7.jpg
http://img403.imageshack.us/img403/5057/dsc02800cw5.jpg

[BRAXA]

widze ze w tym poscie znajome [jak moge tak pisac?] to o czym pisalyscie w tych ostatnich watkach troche mnie podbudowalo. ja tez duzo pracuje ,po urodzeniu syna zaraz poszlam do pracy [po miesiacu] nie mialam wyjscia maja dzialalnosc tego wymagala .syn zostal z moja mama i ciocia [mama byla po udarze i jeszcze dochodzila do siebie w czym wnok jej pomogl] i minelo 10 lat a ja nie wiem kiedy duzo rzeczy mi umklo,a do tego jeszcze ostatnie 3 lata bez wolnych niedziel .syn w tygodniu z babcia a w wekendy z tata bo mama znowu pracuje.teraz jak kuba ma zly dzien [nie wiem tak maja 10-tki] to czesto slysze ze nas wiecznie nie ma.a tak wogole chyba jakis kryzys przechodze ale musze byc silna bo musze mojej mamie pomagac bo jest najwspanialsza osoba na swiecie i najlepsza przyjacolka. troche chaotycznie pisze bo mam natlok mysli ale chyba znalazlam miejsce gdzie mozna sie wygadac . pozdrawiam wszystkichraz tak a raz tak

[taka taka]

Witaj Braxa

Carollinascotiesjuż chyba kiedyś pisałam, że Ci zazdroszczę
ale wracaj szybko


Wszystkie Przemiłe i milczące ostatnio Sześćdziesiątki pozdrawiam

[BRAXA]

przeczytalam wasze posty od poczatku i bardzo bym chciala tez z wami tak rozmawiac. STARSZA PANI JESTEM POD WRAZENIEM JAK PANI PISALA O URODZINACH SYNA.CIESZE SIE TAKZE ZE NIE MUSI MIEC PANI OPERACJI MAM pytanie do was czy moge z wami pisac prosze o odpowiedz czekam

[BRAXA]

Napisane przez taka taka

Witaj Braxa

Carollinascotiesjuż chyba kiedyś pisałam, że Ci zazdroszczę
ale wracaj szybko


Wszystkie Przemiłe i milczące ostatnio Sześćdziesiątki pozdrawiam

dziekuje taka taka goraco pozdrawiam

[taka taka]

Napisane przez BRAXA

MAM pytanie do was czy moge z wami pisac prosze o odpowiedz czekam

jasne, że możesz, powiem więcej, wszyscy mogą
teraz akurat nikt się nie odzywa, jeśli popatrzysz na daty postów, to zobaczysz, że czasem kilka dni jest cisza, ale bywa też w tym wątku taki ruch jak w ulu
pozdrawiam Cię

[Alketa]

Pozdrawiam wszystkie miłe koleżanki

Miłego weekendu,słoneczka na niebie i nie tylko i oczywiście miliony.:cmok :

eh....ja jutro człapię do pracy na cały dzionek.

[starsza pani]

Napisane przez carolinascotties

Witam Was Kochane

przepraszam, ze tak rzadko zabieram glos - niestety w tym tygodniu mielismy ogromne problemy z internetem

Carol ,otrzymujesz rozgrzeszenie.Siła wyższa.Ale jak już się dorwiesz do internetu to odpisz na pytania ze str.115,post 3435.
Zdjęcia wskazują,że wszędzie Ci dobrze,wszędzie masz przyjaciól (a jaki rozrzut ).Napisz,dobrze Ci tam?Nie żałujesz? . U nas dzisiaj pierwszy dzień listopada.Ale całusy przesylam cieplutkie i w dużej ilości.

Napisane przez BRAXA

przeczytalam wasze posty od poczatku i bardzo bym chciala tez z wami tak rozmawiac. STARSZA PANI JESTEM POD WRAZENIEM JAK PANI PISALA O URODZINACH SYNA.CIESZE SIE TAKZE ZE NIE MUSI MIEC PANI OPERACJI MAM pytanie do was czy moge z wami pisac prosze o odpowiedz czekam

Przeczytałaś nasze posty od początku? Wyrazy uznania -toż to maraton. Bardzo się cieszę,że dobiłaś do nas.Pytania czy możesz są nie na miejscu.Musisz. Proszę napisz kilka słów o sobie .

Napisane przez taka taka

teraz akurat nikt się nie odzywa,

No właśnie.Nuuuudaaaaa

Szpiegu,kciuki w pogotowiu.Napisz zaraz po powrocie z rozmowy.A argumentami rodziców się nie przejmuj.Ja też boję się wszelkich zmian w życiu moich dzieci .A potem okazuje sie,że niepotrzebnie.Już w szkole
wbijali nam Wieszcza "mierz siły na zamiary".Gdzie te zapowiedziane zdjęcia Boutiego?
Alkietko słoneczko?jakie słoneczko?Jutro ma być jeszcze gorsza pogoda.: Tylko parasol,kalosze i chustka do nosa. Ale i tak pracy Ci nie zazdroszczę.

[BRAXA]

TAK szczerze to nie wiem co napisac jestem zwykla mama[czasami o poczuciu ze jest zla matka],zona, corka z marzeniami ktore z uporem maniaka chce spelnic ,kocham swoja prace doaze w niej do doskonalosci co wiaze sie z duzymi wyzeczeniami rodziny w ktorej mam wsparcie.obecnie nie czuje ze cos robie taka stagnacja do ktorej nie jestem przyzwyczajona.przez 10 lat malzenstwa zawsze ja duzo pracowalam a teraz sie to zmienilo i jest mi z tym zle i jeszcze syn ktory wiecznie jest niezadowolony ale najukochanszy no i tyle a jeszcze chcialabym wiecej mamie pomagac ale chwilowy przestoj finansowy dzeki za odpowiedz ps.co to jest PW

[BRAXA]

POZDRAWIAM WSZYSTKICH dziekuje starsza pani

[starsza pani]

BRAXA,PW to prywatna wiadomosć.Właśnie za chwilę ją do Ciebie wyślę.

[carolinascotties]

Napisane przez starsza pani

Carolino,włos mi się zjeżył po przeczytaniu Twego postu.Czy to ta Osetia w której terroryści napadli na szkołę w Biesłanie? .

Danusiu pisze teraz z Tibilisi

Bieslana - to Osetia -z tym ze Polnocna - roznica jest taka, ze Osetia Poludniowa "oficjalnie" nalezy do Gruzji... a Polnocna do federacji Rosyjskiej.

Osetia Poludniowa - nie chce byc czescia Gruzji - jest samozwancza republika i nie zostala uznana za takowa przez miedzynarodowa spolecznosc. Sama Moskwa - OFICJALNIE - nie uznaje suwerennosci Osetii Poludniowej (i innej republiki na terytorium Gruzji- Abchazji) - ale uznaje, ze mieszkancy obu republik powinni sami decydowac o przyszlosci.

BRAXA - witamy w najpiekniejszym miejscu na Wizazu

[Teje]

Carolina - podziwiam Cię za odwagę i równocześnie zazdroszczę pobytu w takim pięknym miejscu - chociaz przypuszczam, że nei wszystko jest tak piękne jak zdjęcia, które oglądamy.

BRAXA- witaj i pisz - o wszystkim, o czym masz ochotę!