Praca jako au-pair

[windykatorka]

Napisane przez mychamycha

to z jaką Ty rodziną piszesz z Londynu, która nie zna angielskiego?

No dokładnie uważaj Wenus bo to troszkę podejrzane jest.

[Wenus1988]

Napisane przez mychamycha

to z jaką Ty rodziną piszesz z Londynu, która nie zna angielskiego?

Pisali po angielsku ale niepoprawnie w czasach i wogole nie odmieniali czasownikow i tak jak pisalam musialam wiecej wnioskowac podczas czytania listow. Chcialam tez zaznaczyc, ze to byla kobieta (hinduska), ktora byla w trakcie rozwodu..a przynajmniej tak mi pisala..
wiec moze stad powod, ze nie znala dobrze angielskiego, bo jej maz pewnie ciagle zalatany w pracy miedzy ludzmi, a ona z dziecmi w domu i tylko rozmowa z nimi po hindusku, tyle co mogla sie nauczyc czasami kiedy dzieci wracaly ze szkoly i rozmawialy ze soba po angielsku..
Nie mam konkretnie wytlumaczenia na to dlaczego tak pisala bo co mnie to obchodzi zreszta Teraz mam fajna angielska rodzinke z ktora moge super sie dogadac

---------- Dopisano o 13:56 ---------- Poprzedni post napisano o 13:54 ----------

Napisane przez windykatorka

No dokładnie uważaj Wenus bo to troszkę podejrzane jest.

Nie mam kontaktu juz z ta pania.. teraz znalazlam kogos nowego
A raczej.. to mnie znaleziono, dlatego pytam conieco jak mam to wszystko zalatwic

[mychamycha]

Wenus1988, czyli nie jedziesz do tej hinduski? Bo skoro ona nie zna dobrze angielskiego to też będzie kiepsko z Twoją nauką języka.

EDIT> Ok. doczytałam wyżej.

[windykatorka]

Wenus chyba że tak

Mycha to może właśnie jakąś taką mieszankę cukierków albo wcale nie trzeba kupować wódki a można kupić jakiś słodki likier kawowy/czekoladowy ,ajerkoniak.Myślę że takie coś nie zostałoby źle odczytane

[mychamycha]

Napisane przez windykatorka

Wenus chyba że tak

Mycha to może właśnie jakąś taką mieszankę cukierków albo wcale nie trzeba kupować wódki a można kupić jakiś słodki likier kawowy/czekoladowy ,ajerkoniak.Myślę że takie coś nie zostałoby źle odczytane

O! Mogę kupić mieszankę
A hostom na razie nic nie kupuję, ewentualnie potem się szarpnę dla nich we wrześniu
A taki likier to moim zdaniem bardzo dobry pomysł. A my tu o wódce eh Polacy

[windykatorka]

Co by nie było polska gama alkoholi aż tak skromna nie jest

[mychamycha]

Napisane przez windykatorka

Co by nie było polska gama alkoholi aż tak skromna nie jest

[TheBlowersDaughter]

Napisane przez mychamycha

theblowersdaughter, a może jakąs koszulkę z zabawnym rysunkiem czy coś?

to niegłupi pomysł jest. Tylko też z rozmiarem trafić... Hmm, przejdę się jutro do Smyka czy innego i miejmy nadzieję coś wpadnie mi w oko.

[mychamycha]

Napisane przez TheBlowersDaughter

to niegłupi pomysł jest. Tylko też z rozmiarem trafić... Hmm, przejdę się jutro do Smyka czy innego i miejmy nadzieję coś wpadnie mi w oko.

Powinni w sklepie wiedzieć, jakie rozmiar zwykle nosi pięciolatek. Tak myślę. A w razie czego będzie miał dłuższą na piżamkę (a jak za małą to dla misia )

[adka0401]

Napisane przez TheBlowersDaughter

Z kolei kompletnie nie mam pomysłu co dla dzieciaków. Mam chłopca lat 5 i dziewczynkę (9). Jej kupię jakąś figurkę na ścianę do powieszenia czy inną pierdołę, ale małemu co? Nie chcę zabawek, bo to można nie trafić, może miec coś podobnego. Wolałabym coś takiego symbolicznego, no ale nie kupię 5latkowi figurki... Doradźcie...

ja kupilam 6 latce barbie, 8 latkowi samochod sterowany na baterie, i poltora rocznej takie kolka co sie uklada w wierzyczke... i mimo ze mieli w domu ful takich zabawek to widzialam ze bardzoo sie cieszyli,. bo dzieci sie ciesza ze maja cos nowego a nie te 'oo znow to samo' znaczy to tez zalezy od dzieci ale moje naprawde sie cieszyly.
potem ta 6latka powiedziala do mamy ze dostala taka lalke o jakiej marzyla
i mimo ze pewnie tak to sobie powiedziala to bylo mi strasznie milo

[roux666]

koszulki- fajny pomysł!)


Dziewczyny
a ja mam juz drugi dzien off'a (taki rarytas mam pierwszy raz od 3 lat!!!)
i co robie? siedze z lapem na kolanach i ogladam Grey's Anatomy.

i czekam na wiad od TZ. dupek.

[zuczang]

Ja rodzicom kupuję grafikę z widoczkiem Warszawy(mieli już 3 polskie au pair,więc książkę o Polsce na pewno mają),bo słodycze odpadają,roztopią się.Dzieciom zaś chce kupic takie recznie wyrabiane,polskie zabawki,firmy Kalimba.Mają bardzo fajne wzornictwo,a będzie to dla nich coś innego niz lego czy barbieI zozole koniecznie,oni nie maja tam takich musujacych cukierków,moja ciocia,która mieszka we Francji zawsze w Polsce kupuje duzo kabanosów,zozoli i ptasiego mleczka.A co do wódki,to oni w każdym supermarkecie mają polskie wódki,także to chyba dla nich nic specjalnego.

[adka0401]

Napisane przez zuczang

(mieli już 3 polskie au pair,więc książkę o Polsce na pewno mają)

ja jestem 3 polska i pierwsza od ktorej cokolwiek dostali xD

[2018070520180950]

a ja na allegro zamowilam 12 bajek po angielsku dla mojej malej Willow, w koncu cos z Polski jej przywiezc musze

a teraz ide zaraaz robic dzem z truskawek z tatusiem

roux widzialam na fb ze masz day off
Greys Anatomy ja kocham

[mychamycha]

Ja jakbym chciała dodać do swojego podpisu za ile dni będę au pair to wyszłoby z jakieś 90

[adka0401]

a ja wymyslilam ze kupie sobie ladny pamietnik i bede w nim pisac wszystkie moje przygosdy z dziecmi i za jakies 10-15 lat sie z nimi spotkam i im go przeczytam
niech sie dowiedza co z nich za diably byly xD

[elfik5]

Tydzien bede nadrabiala zaleglosci... albo dwa

[2018070520180950]

elfik nadrobisz

[stella06]

Z tą Wódką na prezent to ja pierwsza strzeliłam ale serio, pamiętam, że gdzieś w tym wątku jakaś dziewczyna pisała, że zawsze zabiera ze sobą Żubrówkę. Szczerze to i mi się taki pomysł nie podoba...

Fajne te zabawki z tej firmy KALIMBA

[2018070520180950]

daj stronke do nich

a ja wodki kupowac ie chce, polacy na wyspach i nie tylko juz maja opienie i tak zje....

[Wenus1988]

A moze doradzicie co bym mogla kupic dziewczynkom w wieku 3latka i 18miesiecy?
Dla rodzicow tez nie mam pojecia co moge wziac?
Zaznaczam, ze jest to bogata rodzina wiec troche boje sie, ze pomysla sobie cos o mnie jak im kupie drobnostke
Ale mi sie wydaje, ze liczy sie sam fakt prawda?

[mychamycha]

Kachaaa, http://www.kalimba.pl/
Rzeczywiście fajne, ale ceny też mają fajne

[2018070520180950]

a juz pewne ze u nich bedziesz?
ja kupuje do 50zl malej, a Hostom cos slodnkiego ale nie wiem co chyba prasie mleczko

[mychamycha]

Wenus, oczywiście, że liczy się gest! I szczerze wątpię, żeby oceniali prezent. Przecież nawet nie masz obowiązku kupować prezentu, a jest to przecież zawsze miły gest, wyraz sympatii i jestem pewna, ze tak to odbiorą. Nawet im pewnie do głowy nie przyjdzie ocenianie prezentu

18-miesięcznemu dziecku to pewni jakiegoś pluszaka z jakimiś ziarenkami w środku? Albo jakąś lalę?

Trzylatce to też jakąś lalę, albo coś z jakimś bajerem. Oczywiście zabawkę

[Wenus1988]

Napisane przez Kachaaa

a juz pewne ze u nich bedziesz?
ja kupuje do 50zl malej, a Hostom cos slodnkiego ale nie wiem co chyba prasie mleczko

Tak, wlasnie napisal mi ojciec dziewczynek, ze chce zebym przyjechala wszystko mi opisal i skontaktowal sie ze znajomym z Royal Travel i to on ma sie ze mna kontaktowac w sprawie podpisania umowy
Prace zaczynam od lipca, ale wyjezdzam za tydzien bo mam w Londynie TZ i jego rodzinke

[mychamycha]

Napisane przez Wenus1988

Tak, wlasnie napisal mi ojciec dziewczynek, ze chce zebym przyjechala wszystko mi opisal i skontaktowal sie ze znajomym z Royal Travel i to on ma sie ze mna kontaktowac w sprawie podpisania umowy
Prace zaczynam od lipca, ale wyjezdzam za tydzien bo mam w Londynie TZ i jego rodzinke

No proszę Wenus, jeszcze TŻ będziesz miała przy sobie Żyć nie umierać
A na ile jedziesz?

[Wenus1988]

Napisane przez mychamycha

No proszę Wenus, jeszcze TŻ będziesz miała przy sobie Żyć nie umierać
A na ile jedziesz?

Nad tym nadal sie zastanawiam, bo nie wiem czy nie zaczne studiowac w UK.. jeszcze o tym mysle.. a co do TZ to tak on tam jest od 6lat a ja tylko wyjezdzalam od 3 lat na wakacje, w tym roku mialam zamiar je spedzic w Polsce nie pracujac.. ale jednak wole jechcac do Londynuuu

[2018070520180950]

ja tez bede w Londynie

i mam tam rodzinke tez

[Fay8686]

Napisane przez stella06

Z tą Wódką na prezent to ja pierwsza strzeliłam ale serio, pamiętam, że gdzieś w tym wątku jakaś dziewczyna pisała, że zawsze zabiera ze sobą Żubrówkę. Szczerze to i mi się taki pomysł nie podoba...

Ja też wódki jako prezent zwłaszcza powitalny bym nie dawała, aczkolwiek przy okazji któregoś wyjazdu do Polski ojciec goszczący nieśmiało zapytał o Żubrówkę i się rozsmakował Od tamtej pory zawsze wiozłam mu Żubrówkę.
No i zawsze cieszyli się moi "Gasteltern" ze śliwek w czekoladzie Również taka bombonierka "Baryłki" (chyba z Solidarności) baaardzo im smakowała. Przywiozłam im też kiedyś cały kartonik małych Prince Polo Cieszyła się z tego cała rodzinka no i starczyło im na długo.

Co do zabawek to dzieciaki (miałam chłopca -6 lat i dziewczynkę -5 lat) dostawały z reguły coś, czym mogliśmy się razem pobawić np. ciastolinę, kolorowanki + naklejki itp.
Hannah cieszyła się też bardzo ze skakanki (czasem najprostsze pomysły są najlepsze ) i takiej drewnianej skrzyneczki na kłodkę, którą przywiozłam jej z Zakopanego, dopisałyśmy na niej farbami, że w środku są skarby i mała miała za zadanie zbierać do niej "drogocenne" kamienie/szyszki/kasztany itp
Eric uwielbiał Lego więc miałam ułatwione zadanie ale cieszył się tez z takiego kawałka gipsu w którym zatopiony jest szkielet dinozaura. do zestawu dołączony jest młoteczek i dłuto - mały mógł bawić się w archeologa W Polsce widziałam takie zestawy w Smyku i Carrefourze.

[2018070520180950]

oooo cos z solidarnosci, mozna kupic, to bedzie good
dobrze ze mi podsunelas, zapomnialam