Pożegnać TRĄDZIK raz na ZAWSZE - kuracje, pielęgnacja, makijaż. ZBIORCZY!

[amedaheda]

PinkyDoll Mialas do czynienia z Izotziają? Jesli nie to moze podpytaj swojego dermatologa o nia. Ja mialam na twarzy wszystko oprocz gul czy cyst,ale epizod z zaskorniakami tez mialam i pozbylam sie ich wlasnie Izotziają. Dla mnie byla rewelacyjna,fakt wysuszala,ale zaskornikow nie mam do teraz.

[PinkyDoll]

Napisane przez amedaheda

PinkyDoll Mialas do czynienia z Izotziają? Jesli nie to moze podpytaj swojego dermatologa o nia. Ja mialam na twarzy wszystko oprocz gul czy cyst,ale epizod z zaskorniakami tez mialam i pozbylam sie ich wlasnie Izotziają. Dla mnie byla rewelacyjna,fakt wysuszala,ale zaskornikow nie mam do teraz.

Hej. Miałam i mam.
Stosuje od jakiegoś czasu Izotrexin w żelu.. Jak narazie nie widzę różnicy. poza wysuszeniem. Używam go jakieś 1,5 miesiaca.
Zobaczymy - narazie to za wczesnie, aby cokolwiek stwierdzać
pozdrawiam

[Kachnaaaa]

Ile czasu można stosować brevoksyl?

[april_20]

Możecie polecić mi jakiś podkład? Najlepiej lekki, nie pozostawiający tłustego filmu. Przetestowałam miliony fluidów, pudrów, kompaktów nawet mineralne zamawiałam ze Stanów i nic. Żaden mi nie pasuje. Już zaczęłam wątpić czy dla cery tłustej z trądzikiem nadają się jakieś podkłady dzięki którym mogłybyśmy częściowo zakryć nasze niedoskonałości. Wszystkie podkłady jak nie tworzą szpecącej maski to wcale nie kryją. Nie długo pójdę z torbami przez ten trądzik i ciągłe testowanie nowych podkładów, kosmetyków czy leków.

[gwiazdka93]

Witam Mam pytanie, czy któraś z Was zmaga się z trądzikiem hormonalnym spowodowanym nadmierną androgenizacją? Czy leczenie u dermatologa ma sens przy nieuregulowanej gospodarce hormonalnej? Mój problem polega na tym, że jestem w trakcie diagnostyki hormonalnej, a niestety mój trądzik się pogłębia i nie wiem czy jest sens iść do dermatologa, czy jednak poczekać na tabletki hormonalne.

[One_LoVe]

Napisane przez april_20

Możecie polecić mi jakiś podkład? Najlepiej lekki, nie pozostawiający tłustego filmu. Przetestowałam miliony fluidów, pudrów, kompaktów nawet mineralne zamawiałam ze Stanów i nic. Żaden mi nie pasuje. Już zaczęłam wątpić czy dla cery tłustej z trądzikiem nadają się jakieś podkłady dzięki którym mogłybyśmy częściowo zakryć nasze niedoskonałości. Wszystkie podkłady jak nie tworzą szpecącej maski to wcale nie kryją. Nie długo pójdę z torbami przez ten trądzik i ciągłe testowanie nowych podkładów, kosmetyków czy leków.

Minerały Ci nie pasują? A jakie testowałaś? Mi minerały ratują życie, i skórę.

[krolowa zurawin]

3 tygodnie po odstawieniu Tetralysalu (brałam ponad 4 miesiące) twarz wygląda gorzej niż przed...

[april_20]

Napisane przez One_LoVe

Minerały Ci nie pasują? A jakie testowałaś? Mi minerały ratują życie, i skórę.

Testowałam edm, lumiere i lucy minerals. Zaraz po nałożeniu wyglądały super niestety po paru godzinach wyglądałam jak w masce. A lumiere mnie zapychały. Może źle dobierałam kolory bo zawsze miałam z tym ogromny problem. A Ty jakich minerałów używasz?

[201608151056]

Napisane przez gwiazdka93

Witam Mam pytanie, czy któraś z Was zmaga się z trądzikiem hormonalnym spowodowanym nadmierną androgenizacją? Czy leczenie u dermatologa ma sens przy nieuregulowanej gospodarce hormonalnej? Mój problem polega na tym, że jestem w trakcie diagnostyki hormonalnej, a niestety mój trądzik się pogłębia i nie wiem czy jest sens iść do dermatologa, czy jednak poczekać na tabletki hormonalne.

Osobiście zmagałam się z trądzikiem na tle hormonalnym przez wiele lat. Udało mi się opanować sytuację na ponad dwa lata (idealna skóra, nawet przebarwienia zniknęły). Obecnie jednak na skutek przebytej ciąży (i wiadomo, szlaleństwa hormonów) zmagam się z problemem ponownie, jednak powoli wygrywam walkę. Jednocześnie stosowałam terapię hormonalną oraz specyfiki i pielęgnację przepisaną przez dermatologa. Tak samo robię teraz. Odpowiednio dobrane leki złagodzą problem występowania nowych wykwitów/nadmiernej produkcji łoju/nieprawidłowego rogowacenia jednak nie zlikwidują istniejących już zmian oraz nie przyśpieszą gojenia ewentualnych nowych zmian zapalnych. Dlatego uważam, że jak najbardziej powinnaś wybrać się do dermatologa. Powiedzieć mu o źródle swego problemu, zapytać o odpowiednią pielęgnację (w tym środki do stosowania miejscowego) i leczenie mające na celu zintensyfikowanie działania środków przyjmowanych wewnętrznie. Taka walka na dwóch frontach przynosi naprawdę świetne efekty. Pozdrawiam

[gwiazdka93]

Napisane przez ChiQuitA89

Osobiście zmagałam się z trądzikiem na tle hormonalnym przez wiele lat. Udało mi się opanować sytuację na ponad dwa lata (idealna skóra, nawet przebarwienia zniknęły). Obecnie jednak na skutek przebytej ciąży (i wiadomo, szlaleństwa hormonów) zmagam się z problemem ponownie, jednak powoli wygrywam walkę. Jednocześnie stosowałam terapię hormonalną oraz specyfiki i pielęgnację przepisaną przez dermatologa. Tak samo robię teraz. Odpowiednio dobrane leki złagodzą problem występowania nowych wykwitów/nadmiernej produkcji łoju/nieprawidłowego rogowacenia jednak nie zlikwidują istniejących już zmian oraz nie przyśpieszą gojenia ewentualnych nowych zmian zapalnych. Dlatego uważam, że jak najbardziej powinnaś wybrać się do dermatologa. Powiedzieć mu o źródle swego problemu, zapytać o odpowiednią pielęgnację (w tym środki do stosowania miejscowego) i leczenie mające na celu zintensyfikowanie działania środków przyjmowanych wewnętrznie. Taka walka na dwóch frontach przynosi naprawdę świetne efekty. Pozdrawiam

Dziękuję za odpowiedź Właśnie na początku b.r. leczyłam się 2 mies. u dermatologa i efekty, niewielkie co prawda, ale jednak były. Spróbuję jeszcze raz

[magica]

Dziewczyny, oto do czego doszlam ostatnio przy okazji obserwacji swojej skóry:jedynym w miarę skutecznym sposobem na pozbycie się trądziku jest gruntowne złuszczenie. Zauważyłam, że mam bardzo zanieczyszczoną skórę i wciąż się dziwiłam, że nie mogę sobie poradzić z zaskórnikami-co się ich pozbędę to na nast. dzień znów są. Robię teraz złuszczanie kwasami. łuszczyłam się bardzo i oto co zauważyłam:pod spodem mam całe pokłady minizaskórników, pełno tego, tysiące... i to wszystko zalegało pod skórą przez długie lata, pewnie głównie przez nieodpowiednie fluidy, którymi swego czasu katowałam swoją twarz... jest tego pełno. Z każdą kolejną warstwą złuszczam coraz więcej ich i obecnie mam już naprawdę w miarę czystą skórę-wiele nieczystości zniwelowałam. lanuję jeszcze 2 zabiegi kwasami i myślę, że będzie to krok milowy w mojej walce. Nie wiem jak to u Was jest, ale jaj jak naciągnęłam skórę to widziałam zaskórnik przy zaskórniku, tuż obok siebie, niby widać to było tylko z bliska i jak się naciągnie skórę, ale jednak to tam jest, i ztego powstają potem wszelkie niedoskonałości. Wydaje mi się, że tak działa Izotek-złuszcza wszystko i potem ma się spokój. Dlatego jeśli też tak macie, jeśli nie są to pojedyncze pryszcze, a ogólnie zanieczyszczona skóra to pewnie tam głęboko zalega cała masa zanieczyszczeń i tylko złuszczanie da jakiś efekt. Żadne domowe sposoby, które dadzą dorazną poprawę, nawet odstawienie kosmetyków i danie skórze odpocząć nic nie da, jeśli pod spodem macie peeełno tego dziadostwa. I diety też nie pomogą. Cieszę się, że to zaobserwowałam, mam nadzieję, że teraz będzie już tylko lepiej

[One_LoVe]

Napisane przez april_20

Testowałam edm, lumiere i lucy minerals. Zaraz po nałożeniu wyglądały super niestety po paru godzinach wyglądałam jak w masce. A lumiere mnie zapychały. Może źle dobierałam kolory bo zawsze miałam z tym ogromny problem. A Ty jakich minerałów używasz?

Z Edm nie byłam zadowolona (choć lubię bardzo ich korektory i używam), Lucy mnie zapchała (wyglądała cudnie), za to Lumiere leży idealnie i nie robi krzywdy.

[201608151056]

Napisane przez gwiazdka93

Dziękuję za odpowiedź Właśnie na początku b.r. leczyłam się 2 mies. u dermatologa i efekty, niewielkie co prawda, ale jednak były. Spróbuję jeszcze raz

Próbuj! Ważne jest by się nie poddawać Życzę Ci powodzenia!!!

[april_20]

Napisane przez One_LoVe

Z Edm nie byłam zadowolona (choć lubię bardzo ich korektory i używam), Lucy mnie zapchała (wyglądała cudnie), za to Lumiere leży idealnie i nie robi krzywdy.

Mam jeszcze próbkę z Lumiere to spróbuję jeszcze raz go przetestować

[Apsik13]

Napisane przez magica

Dziewczyny, oto do czego doszlam ostatnio przy okazji obserwacji swojej skóry:jedynym w miarę skutecznym sposobem na pozbycie się trądziku jest gruntowne złuszczenie. Zauważyłam, że mam bardzo zanieczyszczoną skórę i wciąż się dziwiłam, że nie mogę sobie poradzić z zaskórnikami-co się ich pozbędę to na nast. dzień znów są. Robię teraz złuszczanie kwasami. łuszczyłam się bardzo i oto co zauważyłam:pod spodem mam całe pokłady minizaskórników, pełno tego, tysiące... i to wszystko zalegało pod skórą przez długie lata, pewnie głównie przez nieodpowiednie fluidy, którymi swego czasu katowałam swoją twarz... jest tego pełno. Z każdą kolejną warstwą złuszczam coraz więcej ich i obecnie mam już naprawdę w miarę czystą skórę-wiele nieczystości zniwelowałam. lanuję jeszcze 2 zabiegi kwasami i myślę, że będzie to krok milowy w mojej walce. Nie wiem jak to u Was jest, ale jaj jak naciągnęłam skórę to widziałam zaskórnik przy zaskórniku, tuż obok siebie, niby widać to było tylko z bliska i jak się naciągnie skórę, ale jednak to tam jest, i ztego powstają potem wszelkie niedoskonałości. Wydaje mi się, że tak działa Izotek-złuszcza wszystko i potem ma się spokój. Dlatego jeśli też tak macie, jeśli nie są to pojedyncze pryszcze, a ogólnie zanieczyszczona skóra to pewnie tam głęboko zalega cała masa zanieczyszczeń i tylko złuszczanie da jakiś efekt. Żadne domowe sposoby, które dadzą dorazną poprawę, nawet odstawienie kosmetyków i danie skórze odpocząć nic nie da, jeśli pod spodem macie peeełno tego dziadostwa. I diety też nie pomogą. Cieszę się, że to zaobserwowałam, mam nadzieję, że teraz będzie już tylko lepiej

U mnie tak właśnie teraz jest
Ostatnio stan mojej skóry bardzo się pogorszył i tak sobie to trwa. Jestem przykładem na to, czego nie powinno się mieć na twarzy
A mimo usilnych starań nic się nie zmienia.
Mega zanieczyszenie, ręce opadają....

[zywieczdroj]

Napisane przez amedaheda

PinkyDoll Mialas do czynienia z Izotziają? Jesli nie to moze podpytaj swojego dermatologa o nia. Ja mialam na twarzy wszystko oprocz gul czy cyst,ale epizod z zaskorniakami tez mialam i pozbylam sie ich wlasnie Izotziają. Dla mnie byla rewelacyjna,fakt wysuszala,ale zaskornikow nie mam do teraz.

A czy przy braniu tej izotziaji też trzeba robić badania krwi co 2 miesiące? Jest tylko na receptę?

Napisane przez magica

Dziewczyny, oto do czego doszlam ostatnio przy okazji obserwacji swojej skóry:jedynym w miarę skutecznym sposobem na pozbycie się trądziku jest gruntowne złuszczenie. Zauważyłam, że mam bardzo zanieczyszczoną skórę i wciąż się dziwiłam, że nie mogę sobie poradzić z zaskórnikami-co się ich pozbędę to na nast. dzień znów są. Robię teraz złuszczanie kwasami. łuszczyłam się bardzo i oto co zauważyłam:pod spodem mam całe pokłady minizaskórników, pełno tego, tysiące... i to wszystko zalegało pod skórą przez długie lata, pewnie głównie przez nieodpowiednie fluidy, którymi swego czasu katowałam swoją twarz... jest tego pełno. Z każdą kolejną warstwą złuszczam coraz więcej ich i obecnie mam już naprawdę w miarę czystą skórę-wiele nieczystości zniwelowałam. lanuję jeszcze 2 zabiegi kwasami i myślę, że będzie to krok milowy w mojej walce. Nie wiem jak to u Was jest, ale jaj jak naciągnęłam skórę to widziałam zaskórnik przy zaskórniku, tuż obok siebie, niby widać to było tylko z bliska i jak się naciągnie skórę, ale jednak to tam jest, i ztego powstają potem wszelkie niedoskonałości. Wydaje mi się, że tak działa Izotek-złuszcza wszystko i potem ma się spokój. Dlatego jeśli też tak macie, jeśli nie są to pojedyncze pryszcze, a ogólnie zanieczyszczona skóra to pewnie tam głęboko zalega cała masa zanieczyszczeń i tylko złuszczanie da jakiś efekt. Żadne domowe sposoby, które dadzą dorazną poprawę, nawet odstawienie kosmetyków i danie skórze odpocząć nic nie da, jeśli pod spodem macie peeełno tego dziadostwa. I diety też nie pomogą. Cieszę się, że to zaobserwowałam, mam nadzieję, że teraz będzie już tylko lepiej

Stosujesz kwasy na własną rękę czy w gabinecie? Czy przy tej kuracji można mieć stany zapalne na twarzy?

[krolowa zurawin]

Izotziai się nie bierze tylko smaruje nią

[magica]

Napisane przez zywieczdroj

A czy przy braniu tej izotziaji też trzeba robić badania krwi co 2 miesiące? Jest tylko na receptę?



Stosujesz kwasy na własną rękę czy w gabinecie? Czy przy tej kuracji można mieć stany zapalne na twarzy?

Stosuję na własną rękę... Miałam parę stanów zapalnych, generalnie jeśli kwas się dostanie do takiego to może być pozniej ranka i "wypalona skóra" więc lepiej omijać. Na razie jestem zadowolona. Kupowałam na Zróbsobiekrem , a kiedyś też na mazidłach. Trzeba oczywiście unikać słońca, ja wychodzę tylko wieczorami jak wampir.

[1papillon]

Napisane przez april_20

Mam jeszcze próbkę z Lumiere to spróbuję jeszcze raz go przetestować

Z podkładów dla cer tłustych/mieszanych polecam Vichy Aerateint fluid, lekki, delikatnie kryje i przede wszytskim nie zapycha porów. Kończę już drugie opakowanie, jedno wystarcza na jakieś 3 miesiące przy codziennym stosowaniu. Ewentualnie z bardziej kryjących Toleriane z La Roche-Posay, ale to raczej na chłodne pory roku, w lecie może 'spływać'. Najlepiej wybrać się do apteki i poprosić o próbki.

[1papillon]

Napisane przez april_20

Mam jeszcze próbkę z Lumiere to spróbuję jeszcze raz go przetestować

Z podkładów do cer tłustych/mieszanych polecam Vichy Aerateint fluid, lekki, delikatnie kryjący a przede wszystkim nie zapychający porów podkład. Aktualnie kończę już drugie opakowanie i jestem bardzo zadowolona, jedno opakowanie wystarcza na jakieś 3 miesiące przy codziennym stosowaniu więc jest bardzo wydajny. Z tych bardziej kryjących mogę polecić jeszcze Toleriane z La Roche-Posay, z tym że raczej na chłodniejsze pory roku, w lecie może 'spływać'. Najlepiej przejść się do apteki i poprosić o próbkę.

[Eside]

POmocy.
Stosuję acne derm,na drugą noc effeclar duo,potem znowu acne,potem dwie noce nawilżanie i tak ciągle no i juz nie mogę.Oprocz tego myjhe zelem effeclar,lubie goMyslalam,ze ropne pryszcze przestana mi wyskakiwac,a tu nic,pojawiaja sie ciagle w strefie T(bo tam mam trądzik)Po kuracji zoraciem(który mi pomagał bardzo,postanowilam go odlozyc wlasnei,bo vbylam czerwona i sie swiecilam no i wlasnei odlozylam .Po zoracu zaczely mi same ropne wyskakiwac,nogdy nie mialam samyc hropnych,bo to są same ropne ;/Kiedys gdzie niegdzie ropne,a reszta po prostu takie czerwone
Juz nei mogę,okropnie to wyglada.
Jak temu zapobeigac,jak pielegnowac mam cere :conf used:Prosze pomózćie.I czym moga byc przyczyna te ropne pryszcze? ;/

[gwiazdka93]

Napisane przez ChiQuitA89

Próbuj! Ważne jest by się nie poddawać Życzę Ci powodzenia!!!

Dziękuję Mam nadzieję, że z walki z hormonami i trądzikiem wyjdę zwycięsko

[ancyk11]

Napisane przez magica

Dziewczyny, oto do czego doszlam ostatnio przy okazji obserwacji swojej skóry:jedynym w miarę skutecznym sposobem na pozbycie się trądziku jest gruntowne złuszczenie. Zauważyłam, że mam bardzo zanieczyszczoną skórę i wciąż się dziwiłam, że nie mogę sobie poradzić z zaskórnikami-co się ich pozbędę to na nast. dzień znów są. Robię teraz złuszczanie kwasami. łuszczyłam się bardzo i oto co zauważyłam:pod spodem mam całe pokłady minizaskórników, pełno tego, tysiące... i to wszystko zalegało pod skórą przez długie lata, pewnie głównie przez nieodpowiednie fluidy, którymi swego czasu katowałam swoją twarz... jest tego pełno. Z każdą kolejną warstwą złuszczam coraz więcej ich i obecnie mam już naprawdę w miarę czystą skórę-wiele nieczystości zniwelowałam. lanuję jeszcze 2 zabiegi kwasami i myślę, że będzie to krok milowy w mojej walce. Nie wiem jak to u Was jest, ale jaj jak naciągnęłam skórę to widziałam zaskórnik przy zaskórniku, tuż obok siebie, niby widać to było tylko z bliska i jak się naciągnie skórę, ale jednak to tam jest, i ztego powstają potem wszelkie niedoskonałości. Wydaje mi się, że tak działa Izotek-złuszcza wszystko i potem ma się spokój. Dlatego jeśli też tak macie, jeśli nie są to pojedyncze pryszcze, a ogólnie zanieczyszczona skóra to pewnie tam głęboko zalega cała masa zanieczyszczeń i tylko złuszczanie da jakiś efekt. Żadne domowe sposoby, które dadzą dorazną poprawę, nawet odstawienie kosmetyków i danie skórze odpocząć nic nie da, jeśli pod spodem macie peeełno tego dziadostwa. I diety też nie pomogą. Cieszę się, że to zaobserwowałam, mam nadzieję, że teraz będzie już tylko lepiej

Masz świętą rację z tym złuszczaniem, ale ja oprócz suchych wągrów i blizn potrądzikowych mam ropne pryszcze (kwasy domowe odpadają, już to przerabiałam z marnym skutkiem) i zdecydowanie dość chemii od dermatologa. Trafiłam wreszcie na kosmetyczkę, która wybrała dla mnie złuszczanie Neodermą (taki ziołowy piling). W tym nie ma kwasów tylko zioła i można kłaść też na ropne wypryski. Trochę trwało to złuszczanie (2 dni tak ostro), ale nie żałuję. Teraz jestem już 2 tygodnie po zabiegu i jest wielka poprawa. Skóra jest wygładzona, zdrowo różowa, część wągrów magicznie znikła, wyprysków ropnych mniej niż połowa. Na razie nie mam środków na następny zabieg, ale już odkładam . Wcześniej na trądzik robiłam serię 4 zabiegów enzymatycznych Danne (taka ametykańska marka), też były bardzo fajne efekty na trądzik, ale bez aż tak silnego wygładzenia, złuszczenia skóry. No ale po pół godzinie można było iść do ludzi. Po Neodermie najgorzej było na 4 dzień, skóra ściągnięta, napięta, potem zaczęła pękać i się łuszczyć. Potem było już tylko lepiej, a gdzieś po tygodniu było pięknie . I bez antybiotyków i retinoidów. Policzyłam sobie, że mimo sporej kasy na kosmetyczkę wychodzi taniej i zdecydowanie zdrowiej. Odstawiłam leki od dermatologa i czuję się zdecydowanie lepiej.

[jyyli]

A ja już w nic nie wierzę
Mam tak obrzydliwą cerę teraz jak nigdy. Nic mi nie pomaga, jest coraz gorzej, a przecież już w życiu próbowałam praktycznie wszystkiego. Mam nadzieję, że to jakiś sposób oczyszczania i minie, bo jak nie, to się załamię

Najgorzej, że zostają mi naprawdę masakryczne blizny ubytkowe, a moja matka wierzy, że w magiczny sposób same znikną A niektóre mają i po 8 lat. Chyba musiałabym wyjść za milionera, żeby się ich pozbyć

[olasia]

Witajcie dziewczyny! Podczytuje watek od jakiegos czasu. Podobnie jak czesc z Was mam dosyc chemii. Bardzo zaciekwail mnie ten peeling ziolowy wykonywany u kosmetyczki. Ancyk moglabys cos wiecej na ten temat napisac? Ile kosztuje, jak czesto trzeba powtarzac zabiegi...

a kwas mlekowy?? podobno mozna go stosowac tez na same pryszcze? jak z nim w koncu jest??
zastanwiam sie wlasnie nad peelingiem z kwasu mlekowego.

Od siebie dodam jeszcze, ze teraz jako toniku uzywam czystego octu jablkowego i po tygodniu widze wyrazna roznice w ilosci i wielkosci zaskornikow. Na same pryszcze dziala srednio, ale od tamtej pory wyszly mi tylko 2 nowe. Nie wiem jeszcze co bedzie sie dzialo przed @ wiec nie ciesze sie za bardzo, ale moze komus sie ten pomysl spodoba Ja uzywam octu jako toniku, troszcze szczypie, zwlaszcza po mocnym szorowaniu, ale powoli skora sie przyzyczaja.

[zywieczdroj]

Napisane przez krolowa zurawin

Izotziai się nie bierze tylko smaruje nią

Aha, to przepraszam. Czy to podobny lek jak Locacid? Stosowałyście tą izotziaję? Pomaga? Znalazłam wątek o niej, ale zbyt wiele informacji tam nie ma. Jest kilka opinii raczej na nie.
Ja walczę z trądzikiem od jakichś 8 lat i już mam dość, a najbardziej dermatologów, którzy wyłudzają ode mnie kasę :/ Mój brat miał identyczny problem jak ja i dopiero Locacid mu pomógł. I tak sobie myślę, że skoro i mój brat i moja mama i tata mieli trądzik to może to genetyczne? Chociaż trądzik raczej nie jest genetyczny.... Ciekawe czy jeśli zastosowałabym to co on, to czy też by to na mnie podziałało... Jak myślicie?

Napisane przez magica

Stosuję na własną rękę... Miałam parę stanów zapalnych, generalnie jeśli kwas się dostanie do takiego to może być pozniej ranka i "wypalona skóra" więc lepiej omijać. Na razie jestem zadowolona. Kupowałam na Zróbsobiekrem , a kiedyś też na mazidłach. Trzeba oczywiście unikać słońca, ja wychodzę tylko wieczorami jak wampir.

Hm to szkoda, bo mam sporo stanów zapalnych. Czemu do wszystkich fajnych zabiegów jak mikrodermabrazja czy kwasy trzeba mieć już "ładną" buzię? A jak do takiego stanu dojść...

[amedaheda]

Mi Izotziaja bardzo pomogla na zaskorniaki-wyleczyla mnie z nich dosc szybko,ale mowie o zaskorniakach,nie o zwyklych pryszczach. Mocno wysusza skore,stosowalam pod nia lub na nia krem nawilzajacy. Jest tania (ok 12zl),ale na recepte.
Moja mama miala tradzik(ale mniejszy niz ja),tata tez mial i mam i ja:P Za to moja siostra nie ma i oby tak zostalo Ma juz 16 lat,wiec mysle,ze ominelo ja to

[jyyli]

Napisane przez amedaheda

Mi Izotziaja bardzo pomogla na zaskorniaki-wyleczyla mnie z nich dosc szybko,ale mowie o zaskorniakach,nie o zwyklych pryszczach. Mocno wysusza skore,stosowalam pod nia lub na nia krem nawilzajacy. Jest tania (ok 12zl),ale na recepte.
Moja mama miala tradzik(ale mniejszy niz ja),tata tez mial i mam i ja:P Za to moja siostra nie ma i oby tak zostalo Ma juz 16 lat,wiec mysle,ze ominelo ja to

U mnie tylko mama miała i ja mam, co mnie dziwi, bo jestem strasznie podobna do taty i rodziny z jego strony
No ale to jest fakt, trądzik też zależy od genów. Jak tylko manipulacja genami u dorosłych będzie możliwa, to pierwsza ustawię się w kolejce Bo kurczę wszystkie przyczyny już wykluczyłam i pozostaje tylko po prostu skłonność genetyczna

[zywieczdroj]

Napisane przez jyyli

U mnie tylko mama miała i ja mam, co mnie dziwi, bo jestem strasznie podobna do taty i rodziny z jego strony
No ale to jest fakt, trądzik też zależy od genów. Jak tylko manipulacja genami u dorosłych będzie możliwa, to pierwsza ustawię się w kolejce Bo kurczę wszystkie przyczyny już wykluczyłam i pozostaje tylko po prostu skłonność genetyczna

Hm, czyli coś w tym jest.. To może faktycznie skuszę się na te preparaty, które wyleczyły mojego brata. Może u mnie będzie podobny efekt.

[magica]

Napisane przez zywieczdroj

Aha, to przepraszam. Czy to podobny lek jak Locacid? Stosowałyście tą izotziaję? Pomaga? Znalazłam wątek o niej, ale zbyt wiele informacji tam nie ma. Jest kilka opinii raczej na nie.
Ja walczę z trądzikiem od jakichś 8 lat i już mam dość, a najbardziej dermatologów, którzy wyłudzają ode mnie kasę :/ Mój brat miał identyczny problem jak ja i dopiero Locacid mu pomógł. I tak sobie myślę, że skoro i mój brat i moja mama i tata mieli trądzik to może to genetyczne? Chociaż trądzik raczej nie jest genetyczny.... Ciekawe czy jeśli zastosowałabym to co on, to czy też by to na mnie podziałało... Jak myślicie?


Hm to szkoda, bo mam sporo stanów zapalnych. Czemu do wszystkich fajnych zabiegów jak mikrodermabrazja czy kwasy trzeba mieć już "ładną" buzię? A jak do takiego stanu dojść...

Hej, ja Ci powiem, że niejednokrotnie stosowałam kwasy jak miałam jakieś pryszcze -tylko po prostu jeśli dasz duże stężenie to możesz mieć strupka, ale zniknie on po paru dniach Kwas mi jakby "wypalał" te stany zapalne... Generalnie jak kiedyś miałam zabiegi takie u kosmetyczki to ona omijała pryszcze , ale to może dlatego, że ona stosowała już naprawdę duże stężenia.
Myślę, że możesz spróbować, bo naprawdę mogą Ci pomóc.