Lubelskie Panny Młode, jesteście?? cz.II

[miss.hot]

Napisane przez martuko

gosia a przymierzaliście juz takie obrączki? pamiętam,że mi tez podobały sie szersze obrączki, ale kicha, okazało się, że zarówno na moich małych paluszkach jak i męża szczupłych wyglądają przytłaczająco. Więc wybraliśmy trochę węższe. Z tych, które pokazałaś podobaja mi się najbardziej te juz wczesniej pokazywane. Już to kiedyś pisałam, obraczki matowane maja to do siebie że mat się sciera (to nie zalezy od rodowania) Dlatego jak szukasz matowych zobacz czy rownie dobrze wyglądają takie same z połyskiem. Moja koleżanka miała piękne matowe obrączki a po roku wyglądały jak blaszki może jestem małpo romantyczna dla was (ach te emocje przedślubne) ale na wszystko patrzę z różnych stron i także praktycznie
przypomniałam sobie obrączki misshot - tu sie zastanawiałam czy będziesz je chciała nosić "reprezentacyjnie" czy robić w nich wszystko w domu? Bo jeśłi nie będziesz ich sciagac najprawdopodobniej brud będzie właził w te głębsze przestrzenie i to będzie trudno wymyć (sorry za trywialność)

No wiadomo, że nie zawsze wszystko jest praktyczne A nam się akurat takie podobają - i jeszcze drugi jakiś model - też z przestrzeniami w środku - jutro idziemy jeszcze raz mierzyć i już zamiać - zdam relacjęco w końcu wybraliśmy
(Znając nas to mogą być jeszcze całkiem inne jak coś wypatrzymy )

[elais81]

Ja też będę wybierała tradycyjne, zółte złoto, tylko frezowane. Zastanawiam się tylko czy brać 4mm czy 5mm, bo mamy drobne palce. Mi się podobaja takie klasyczne obrączki, a takie ozdobne nie, ozdobny dla mnie ma być pierścionek. Ale kazdy ma swój gust. Wybieram sie do jubilera polecanego przez was na Narutowicza 22, jest tam najtaniej???

Aha chciałam sie pochwalić, że mamy pierwsze nauki za sobą, tzn. były to 3 w Kościele Królowej Jadwigi, ktoś sie pytał o 4, więc za tydzień w środę o 19.00 będę czwarte. chociaż żadna rewelacja, spotkanie trwało tylko 20minut...

[katia0117]

Gosia masz racje z tym,ze te obrączki na zywo moga wygladac zupelnie inaczej...to tak jak z sukniami,ja wczoraj lazilam po miescie,zeby troche pomierzyc i sie okazalo,ze te co wypatrzylam w necie,w rzeczywistosci nie wygladaly za specjalnie,a inne na ktore wczesniej nie zwrocilam uwagi bardzo ladnie...takze, najlepiej ogladac wszytsko w realu i przymierzac

[katey]

Ja też jestem za klasycznymi obrączkami, tzn my połączyliśmy białe złoto z żółtym, ale że było ono z monety o wysokiej próbie to białe złoto ma taki fajny ciepły odcień i nie przypomina aż tak srebra, a szerokość mamy 6mm tylko boki są frezowane i wyglądają na węższe a z tych na zdjęciach to chyba 4 i 5 są najładniejsze wg mnie
a jeśli chodzi o matowe obrączki to rzeczywiście sie ścieraja szybko i żadne gwarancje na nic się nie przydaja jak w tych obrączkach się chodzi codziennie i prawie wszystko w nich robi! a później trzeba je oddawać albo do ponownego zmatowienia albo do wypolerowania tylko że wtedy traci sie na wadze złota co powoduje że stają sie one coraz cieńsze!
my zamawialiśmy swoje obrączki u małego jubilera i on nam szczerze wszystko powiedział co i jak z takimi obrączkami i dodał że te "duże, znane" firmy często oszukują na wadze złota no i jakości więc lepiej uważać co sie kupuje!

[calva]

moim zdaniem warto jednak wziąć obrączki praktyczne. mamy je nosić całe życie i warto zwrócić uwagę, czy wytrzymają ten czaspolecam przemyślenie długowieczności,bo szkoda po latach wymieniać...jednak to moja opinia

[MAGiALENA]

ja też wolę tradycyjne, węc jakbym miała z tych wybeirać, to nr 4.

[stokrothka]

Mnie się podobają 1 i 4, ale się zastanawiam jak taki lekko "kwiatowy" wzór będzie wyglądał na palcu mężczyzny. Z doświadczenia wiem, że białe złoto się wyciera, więc nawet jak będzie łączone białe i żółte złoto to stopniowo będzie się obrączka ujednolicać
A jeśli chodzi o żłobienia to może i troszkę się brudzą, no ale za to są ładne. Satynowane i piaskowane też się wycierają.
A wiecie co wygląda jak nakrętka? tytanowe obrączki - widziałam ostatnio takie, nieładne, po jakimś czasie wyglądają jak śruba, niestety, a takie modne podobno

Pozdrawiam

[1anian]

Tyle rozmawiamy o sukinkach ślubnych, obrączkach, zaproszeniach, fotografach itd. , ale tak naprawdę są to tylko dodatki do tego pięknego dnia jakim jest ŚLUB.
Czy ktoś się zastanawiał nad słowami przysięgi małżeńskiej?
To nie jest regułka, którą należy wypowiedzieć w kościele. To coś więcej.
Wiele razy widziałam, jak ludzie wypowiadają, najczęściej powtażają za księdzem te słowa, pośpiesznie, ze śmiechem, ale czy oni wtedy wiedzą co tak naprawdę sobie ślubują? Myslę, że w wiekszosci niestety nie. Poprostu powtarzają.
A to przecież Wyznanie wobec Boga, Rodziców i zebranych Gości.

„Ja ... biorę sobie Ciebie ... za żonę i ślubuję Ci Miłość, Wierność i Uczciwość małżeńską oraz, to że Cię nie opuszczę aż do śmierci.
Tak mi dopomóż Panie Boże Wszechmogący w Trójcy Jedyny i Wszyscy Święci."

Co Wy o tym myścilie?

[katia0117]

Napisane przez 1anian

Tyle rozmawiamy o sukinkach ślubnych, obrączkach, zaproszeniach, fotografach itd. , ale tak naprawdę są to tylko dodatki do tego pięknego dnia jakim jest ŚLUB.
Czy ktoś się zastanawiał nad słowami przysięgi małżeńskiej?
To nie jest regułka, którą należy wypowiedzieć w kościele. To coś więcej.
Wiele razy widziałam, jak ludzie wypowiadają, najczęściej powtażają za księdzem te słowa, pośpiesznie, ze śmiechem, ale czy oni wtedy wiedzą co tak naprawdę sobie ślubują? Myslę, że w wiekszosci niestety nie. Poprostu powtarzają.
A to przecież Wyznanie wobec Boga, Rodziców i zebranych Gości.

„Ja ... biorę sobie Ciebie ... za żonę i ślubuję Ci Miłość, Wierność i Uczciwość małżeńską oraz, to że Cię nie opuszczę aż do śmierci.
Tak mi dopomóż Panie Boże Wszechmogący w Trójcy Jedyny i Wszyscy Święci."

Co Wy o tym myścilie?

Myślę,że masz zupełna rację,ja też uważam,że własnie to jest w tym wszystkim najważniejszeczasem jak sobie pomyslę,że będę to wsztsko mówić,to aż mnie ciarki przechodza.Byłam kiedyś na slubie,gdzie państwo młodzi,nie powtarzali słow za księdzem,tylko składali przysięgę samodzielnie,tzn słowa były zupełnie inne i jakoś tak dużo mówili,ale powiem wam,ze takie to ma mnie wrazenie zrobilo,ze szok,Wszyscy w kosciele stali jak zamurowani,a oni stali,patrzyli sobie w oczy i mówili takie piękne słowa,których niestety nie potrafie powtórzyć...
Podobnie uwazam,jesli chodzi o składanie podpisu na oswiadczeniu o zawarciu małżenstwa,ze powinno to odbywać się przed ołtarzem,a nie gdzies tam na zachrystii 5 minut przed slubem,wszystko tak w pospiechu.Skoro już płacę słone pięniądze,za udzielenie ślubu,które trwa 45 minut to własnie to podpisanie powinno sie odbywać przed ołtarzem.Księza co prawda krzywo na to patrza,bo msza przeciąga sie wtedy o jakieś 10 minut,ale ja i tak bede prosic księdza o to
A przgotowania przygotwaniami.każdy chce mieć piękną oprawę tego dnia...

[katey]

Napisane przez 1anian

„Ja ... biorę sobie Ciebie ... za żonę i ślubuję Ci Miłość, Wierność i Uczciwość małżeńską oraz, to że Cię nie opuszczę aż do śmierci.
Tak mi dopomóż Panie Boże Wszechmogący w Trójcy Jedyny i Wszyscy Święci."

Co Wy o tym myścilie?

nie wiem czy wiecie, ale w tekście przysięgi nie ma słowa "sobie" ... jest tak: Ja..biorę Ciebie...
a sobie to najczesciej ludzie dodaja
no i częsty błąd ze stresu " oraz, to że Cię nie dopuszczę"
ale teraz poważnie, rzeczywiście często jest tak że powtarza się za księdzem a później człowiek mówi że ze ślubu nie pamięta nic-ale myślę że to jest wina stresu a nie tego że nie mysli sie o czym mówi, chociaż z drugiej strony jak się jest pewnym drugiego człowieka to po co się stresować-przecież to jest Ten Momemnt i Ta chwila na którą sie czekało od dawna

[MAGiALENA]

Napisane przez katia0117

Podobnie uwazam,jesli chodzi o składanie podpisu na oswiadczeniu o zawarciu małżenstwa,ze powinno to odbywać się przed ołtarzem,a nie gdzies tam na zachrystii 5 minut przed slubem,wszystko tak w pospiechu.Skoro już płacę słone pięniądze,za udzielenie ślubu,które trwa 45 minut to własnie to podpisanie powinno sie odbywać przed ołtarzem.Księza co prawda krzywo na to patrza,bo msza przeciąga sie wtedy o jakieś 10 minut,ale ja i tak bede prosic księdza o to
A przgotowania przygotwaniami.każdy chce mieć piękną oprawę tego dnia...

Napisane przez katey

ale teraz poważnie, rzeczywiście często jest tak że powtarza się za księdzem a później człowiek mówi że ze ślubu nie pamięta nic-ale myślę że to jest wina stresu a nie tego że nie mysli sie o czym mówi, chociaż z drugiej strony jak się jest pewnym drugiego człowieka to po co się stresować-przecież to jest Ten Momemnt i Ta chwila na którą sie czekało od dawna

jejku, jak Wy to pięknie napisałyście...!

wiecie... może to głupie, ale ja tak teraz myślę...
tyle jest przygotowań, planowania, założeń, a jeśli życie potoczy się inaczej np. zabraknie pieniędzy czy coś innego wypadnie, to czy nadal będzie się szczęśliwym, że weźmie się ślub z ukochanym mężczyzną (nawet bez tej całej oprawy)...? a może będzie się czuło żal, że przecież miało być tak inaczej... pięknie....?
czasem miałam tak, że coś mi nie wychopdziło i czułam się zawiedziona. a tu przecież chodzi o tak ważne wydarzenie jak ślub (mam na mysli samą uroczystość, z którą wiążą się pewne zwyczaje, a nawet symbolika)...

[Gosiaczek 82]

Napisane przez MAGiALENA

jejku, jak Wy to pięknie napisałyście...!

wiecie... może to głupie, ale ja tak teraz myślę...
tyle jest przygotowań, planowania, założeń, a jeśli życie potoczy się inaczej np. zabraknie pieniędzy czy coś innego wypadnie, to czy nadal będzie się szczęśliwym, że weźmie się ślub z ukochanym mężczyzną (nawet bez tej całej oprawy)...? a może będzie się czuło żal, że przecież miało być tak inaczej... pięknie....?
czasem miałam tak, że coś mi nie wychopdziło i czułam się zawiedziona. a tu przecież chodzi o tak ważne wydarzenie jak ślub (mam na mysli samą uroczystość, z którą wiążą się pewne zwyczaje, a nawet symbolika)...

Mysle ze pierwsze wrazenie w razie jakiegos nie ppowodzenia bedzie negatywne ale sama swiadomosc i fakt tego ze od dzis bedziecie JEDNO to wszystko zmienia.Powiedzialam sobie ze nawet jezeli cvos nie bedzie po mojej mysli nie bede smutna, nie bede sie gniewac bo to od Nas w duzej mierze zalezy jak bedzie wygladal ten dzien i ktore waartosci beda dla nas priorytetowe.Dla mnie to wlasnie sam slub, przysiega i to ze On juz od tej chwili na zawsze stanie sie Moim Mezem.
Choc nie przecze ze cala reszta i oprawa tez na pewno chcialabym zeby byla wyjatkowa jak ten caly dzien

[MAGiALENA]

Napisane przez Gosiaczek 82

Dla mnie to wlasnie sam slub, przysiega i to ze On juz od tej chwili na zawsze stanie sie Moim Mezem.

to bardzo ważne.

a poz atym podpisuję się pod całą Twoją wypowiedzią.

[Masako]

No i o to w tym wszystkim w końcu chodzi. Jak to ktoś powiedział Ślub jest dal Młodych, wesele dla rodziny. Ważne żeby tego najważniejszego nie stracić z oczu, bo cały ten biznes weselny jest mocno nakęcony.

[miss.hot]

No i tak jak pisałam - poszliśmy do kolejnego jubilera - tym razem na Zamojską i tam zobaczyliśmy nasze wymarzone obrączki (oczywiście całkiem inne niż poprzednie - tamte też ładne, ale te ładniejsze)


Niestety mam jakiś problem z wrzuceniem fotki, więc innym razem

[karolinka.f]

Napisane przez martynka81

Chyba to tyle na razie, a jedno pytanko samochody do slubu wypozyczacie? i jesli tak to jakie i w jakich cenach to sie kreuje?

My, tak jak większość tu obecnych, nie wypożyczamy

Napisane przez MAGiALENA

czyżbym tylko ja miała innego kamerzystę i fotografa...?
no trudno... ja też mam nadzieję, że nie będę żałować.

Ja też mam innych, ani Zomera, ani Widło

Napisane przez wredny_krasnal

25. 10. 2008
- lokal zarezerwowany
- Kosciół zaklepany
- suknia zamówiona
- obrączki zamówione
- biała, długaśna limuzyna zaklepana
ogolnie wiekszosc rzeczy mamy juz załatiwonych, lub dokładnie zaplanowanych

Gratuluje. Chociaż ja nie chciałabym mieć sukienki i obrączek zamówionych 9 miesięcy przed ślubem. Sukienka mogłaby mi się odpodobać a obrączki zakurzyć Po to są, żeby je nosić, a nie żeby leżały w szufladzie

Napisane przez Cannabis84

Dziewczyny a co wogole myslicie o sukienkach bez ramiaczek? Bo ja taka wlasnie bym chciala, a moja mam ostatnio stwierdzila, ze taka "golizna" w kosciele nie wypada! I moja sasiadka, ktorej corka tez bierze slub wkrotce, to samo. Sama sie nad tym nie zastanawialam, bo teraz wiekszosc ma "takie gole", ale po takich opiniach zaczynam myslec czy troche nie maja racji....?

Napisane przez katey

a ja tam sie nie przejmuje i ide w sukni z gorsetem więc ramiona mam odkryte teoretycznie coś teściowa i mama przebakiwały " no jak to tak do kościoła z taka golizną" ale ja olewka i tyle mierzyłam koronkowe bolerko i gryzie i drapie mnie jak diabli więc po co się męczyc a pełnego nie założę bo w sierpniu to raczej za gorąco na takie okrycia zresztą mój TŻ też nie widzi mnie jakiś takich okryciach więc daruję sobie, a welon zasłoni conieco pleców i styknie

A ja chyba jestem staroświecka, bo mnie golizna w kościele razi. Wydaje mi się, że szacunek do miejsca oraz dobry obyczaj nakazują okrycie ramion w kościele. Co jak co, ale tego bym nie olała.

Napisane przez gosia j.

My dalej mamy dylemat co do obracek. Ostatnio znaleźlismy taka jak na pierwszej fotce, a mamy upatrzone jeszcze te pozostale. I jak tu zdecydowac . Moze jakies podpowiedzi. A i wszystkie nie sa rodowane tylko jest wtopione. Wiec sie nie zetrze.

A mnie się podobają najbardziej nr 3. Chociaż 4 i 5 też ładne

Napisane przez katey

my zamawialiśmy swoje obrączki u małego jubilera i on nam szczerze wszystko powiedział co i jak z takimi obrączkami i dodał że te "duże, znane" firmy często oszukują na wadze złota no i jakości więc lepiej uważać co sie kupuje!

Hmm A jesteś pewna że szczerze, znasz go? Bo wiesz, może po prostu chciał podkopać konkurencję?

Napisane przez katia0117

Podobnie uwazam,jesli chodzi o składanie podpisu na oswiadczeniu o zawarciu małżenstwa,ze powinno to odbywać się przed ołtarzem,a nie gdzies tam na zachrystii 5 minut przed slubem,wszystko tak w pospiechu.Skoro już płacę słone pięniądze,za udzielenie ślubu,które trwa 45 minut to własnie to podpisanie powinno sie odbywać przed ołtarzem.Księza co prawda krzywo na to patrza,bo msza przeciąga sie wtedy o jakieś 10 minut,ale ja i tak bede prosic księdza o to
A przgotowania przygotwaniami.każdy chce mieć piękną oprawę tego dnia...

A ja uważam wręcz odwrotnie. Moje małżeństwo będzie zawarte w momencie kiedy złożymy przysięgę i ksiądz powie "...potwierdzam i błogosławię..." A podpisanie papierków to dla mnie formalność, której mogę dokonać kiedykolwiek, najchętniej ze 2 dni przed ślubem.

Mam nadzieję, że zapamiętam tę Mszę na zawsze, ona jest dla mnie najważniejsza w tym dniu. Dlatego chyba więcej myślę o oprawie Mszy niż wesela

Ps. W Kościele Katolickim ślubu udzielają sobie małżonkowie, nie ksiądz

[katey]

Napisane przez karolinka.f

A ja chyba jestem staroświecka, bo mnie golizna w kościele razi. Wydaje mi się, że szacunek do miejsca oraz dobry obyczaj nakazują okrycie ramion w kościele. Co jak co, ale tego bym nie olała.



Hmm A jesteś pewna że szczerze, znasz go? Bo wiesz, może po prostu chciał podkopać konkurencję?

Po pierwsze odkryte ramiona to jeszcze nie jest straszna golizna, sa przecież np odważne panny młode idące do ślubu w sukniach o bardzo krótkim przodzie, a to że ktoś ma odkryte ramiona bo tak suknia jest zaprojektowana to nie jakaś ekstrawagancja zresztą i tak ramiona przykrywa welon więc bez przesady nikt sie nie obnaża w kościele i nie my pierwsze tak idziemy do ślubu i nie ostatnie a w golfie w sierpniu raczej nie mamy zamiaru iść

co do jubilera to dawno Cie nie było bo chyba nie czytałaś, że ja obrączki juz mam w domu i nie odbiegają niczym od tych zamówionych w firmowym salonie za 1300zł a my zapłaciliśmy za nie 300 a w środku jest grawer i co ważne jest on ręcznie wykonywany nie tak jak w salonach firmowych-komputerowo bo takie ponoć ścierają się po dość krótkim czasie i druga sprawa zamawiając je wcześniej nie sądze żeby sie kurzyły i w szufladzie też ich nie trzymam, leżą sobie w pudełeczku a ja czasem do nich zaglądam bo nie mogę się na nie napatrzeć

a teraz z innej beczki: wybiera się ktoś dziś na nauki na poczekajkę?

[MAGiALENA]

Napisane przez katey

odkryte ramiona to jeszcze nie jest straszna golizna

ja też tak uważam. wiele dziewczyn ma takie sukienki. jakby się tak zastanowić, to ramiaczka też nie mają właściwości zakrywających.
zresztą, jeśli ksiądz mi zabroni gołych ramion, to jakoś je przykryję.

[Gosiaczek 82]

Mie przesadzajcie dziewczyny, niech kazda idzie do slubu tak jak Jej wygodnie i jak sama uwaza, macie tendencje do oceniania innych.Jezeli nie chcecie golych ramion to je zasloncie ale innych za to nie negujcie.Ja tez bede miala gole ramiona, przysloniete tyloko welonem

A teraz to co kiedys obiecalam, wklejam zdjecia naszych obraczek.Dopiero dzis je odebralismy bo chorowalam.Zaklad i Pana jubilera polecam, jest bardzo mily , uprzejmy np. pierscionek zarecztnowy powiekszyl mi i wypolerowal w cenie obraczek i powiedzial na przyszlosc ze gdyby cos z obraczkami ( wielkosc) bylo nie tak to mozna przyjsc bez problemu i tez powiekszy czy zmniejszy za freeZaklad jest na Narutowicza 22.A to nasze obraczki, same ocencie, z naszego zlota i drobna dokladka od Jubilera, z grawerem recznym i pudeleczkiem kosztowaly nas 330 zl.
Jak Wam sie podobaja??

[katia0117]

Napisane przez Gosiaczek 82

Mie przesadzajcie dziewczyny, niech kazda idzie do slubu tak jak Jej wygodnie i jak sama uwaza, macie tendencje do oceniania innych.Jezeli nie chcecie golych ramion to je zasloncie ale innych za to nie negujcie.Ja tez bede miala gole ramiona, przysloniete tyloko welonem

A teraz to co kiedys obiecalam, wklejam zdjecia naszych obraczek.Dopiero dzis je odebralismy bo chorowalam.Zaklad i Pana jubilera polecam, jest bardzo mily , uprzejmy np. pierscionek zarecztnowy powiekszyl mi i wypolerowal w cenie obraczek i powiedzial na przyszlosc ze gdyby cos z obraczkami ( wielkosc) bylo nie tak to mozna przyjsc bez problemu i tez powiekszy czy zmniejszy za freeZaklad jest na Narutowicza 22.A to nasze obraczki, same ocencie, z naszego zlota i drobna dokladka od Jubilera, z grawerem recznym i pudeleczkiem kosztowaly nas 330 zl.
Jak Wam sie podobaja??

Gosiaczek82 z Twoją wypowiedzią n/t zakrytych czy odkrytych ramiom w 100% się zgadzam A obrączki są przecudne,baaardzo mi się podobają.Na pewno wybiorę się Tżcikiem do tego jubilera

[Gosiaczek 82]

Napisane przez katia0117

Gosiaczek82 z Twoją wypowiedzią n/t zakrytych czy odkrytych ramiom w 100% się zgadzam A obrączki są przecudne,baaardzo mi się podobają.Na pewno wybiorę się Tżcikiem do tego jubilera

dzieki Katia, bardzo mi milo ze Ci sie podobaja, nam tez sie bardzo podobaja.pozdrawiam

[m.a.r.t.a]

Napisane przez MAGiALENA

ja też wolę tradycyjne,

Widzę, że tradycyjne cieszą się dużą popularnością. My także na takie się zdecydowaliśmy. Żółte złoto, półokrągłe, błyszczące, ale bez żadnych ozdóbek

Napisane przez karolinka.f

A ja chyba jestem staroświecka, bo mnie golizna w kościele razi. Wydaje mi się, że szacunek do miejsca oraz dobry obyczaj nakazują okrycie ramion w kościele. Co jak co, ale tego bym nie olała.

Dzisiaj byłam zamawiać swoją suknię i tak mówię do właścicielki salonu, że chciałabym coś narzucić w Kościele, bo sie trochę będę wstydziła (?) gołych rąk, dekoltu zwłaszcza, że będę miała wykrojony w kształcie serca. Na co kobietka do mnie, że nie rozumie dzisiejszych dziewczyn, które w tym dniu chcą się maskować, jakby co najmniej gołe cycki pokazywały, że przecież Ksiądz prowadzący ślubne ceremonie nie pierwszy i nie ostatni raz będzie wiedzieć np nagie ręce Panny Młodej.

No ja sama już nie wiem. Jednak jakieś małe stop mam.

Napisane przez Gosiaczek 82

A teraz to co kiedys obiecalam, wklejam zdjecia naszych obraczek(...)A to nasze obraczki, same ocencie, z naszego zlota i drobna dokladka od Jubilera, z grawerem recznym i pudeleczkiem kosztowaly nas 330 zl.
Jak Wam sie podobaja??

Bardzo ładne i w dodatku po atrakcyjnej cenie

[karolinka.f]

Napisane przez Gosiaczek 82

Mie przesadzajcie dziewczyny, niech kazda idzie do slubu tak jak Jej wygodnie i jak sama uwaza, macie tendencje do oceniania innych.Jezeli nie chcecie golych ramion to je zasloncie ale innych za to nie negujcie.Ja tez bede miala gole ramiona, przysloniete tyloko welonem

To o ocenianiu chyba do mnie, a nie wiem czy słusznie. Padło pytanie:

Napisane przez Cannabis84

Dziewczyny a co wogole myslicie o sukienkach bez ramiaczek?

więc napisałam, co ja myślę. Czy napisałam, że jak ktoś ma inne zdanie, to ja uważam że źle robi? Ja rozumiem, że wszystkie tak się przejmujemy tymi przygotowaniami, ze bardzo emocjonalnie do wszystkiego podchodzimy. Ale nie przesadzajmy, wyraziłam tylko swoje zdanie. Mnie krępowałby brak ramiączek albo bardzo cienkie ramiączka. Mój welon też niczego nie zakryje, bo najpewniej będzie długi, więc na ramionach się nie zatrzyma, a nawet gdyby zatrzymał się, nic by nie zakrył, bo pewnie będzie z tych delikatnych, typu "mgiełka".
Ja będę czuć się dużo lepiej, jeśli suknia będzie z grubszymi ramiączkami albo będę mieć bolerko. Wy macie inaczej - Wasza sprawa. Ale nie mówcie, że krytykuję, skoro tylko wyrażam swoje zdanie. Odpowiedziałam przecież na zadane pytanie.
A tak swoją drogą - zwiedzałyście kościoły na zachodzie Europy? Ja widziałam we włoskich katedrach strażników, którzy nie wpuszczali turystów w zbyt skąpych strojach. W XXI wieku. Więc może to nie tylko moja fanaberia.
Ale powtarzam - każdy robi tak jak lubi.

A jeszcze odnośnie obrączek - nie twierdzę że z tym panem jubilerem jest coś nie w porządku. Obrączki Gosi są bardzo ładne. Super że trzeba było dać w gotówce tylko 300zł, a resztę mogliście dopłacić własnym złotem. Na grawerach się nie znam, skoro piszecie, że ręcznie robiony lepszy - na pewno to prawda. Jedyna moja wątpliwość to fakt, iż facet opowiada jakie to badziewia robi konkurencja, że on robi lepiej mimo iż tamci to znane marki. Po prostu nie lubię jak ktoś mówi "ja jestem cacy a inni be". Aczkolwiek, na końcu mojej wypowiedzi był taki uśmieszek: Więc to wypowiedź z przymrużeniem oka.
Dziewczyny, trochę luzu. Naprawdę, nie miałam zamiaru kłócić się z nikim.

A jeszcze odnośnie sukienek - te które pokazywałyście z Zuzanny bardzo mi się spodobały, więc na pewno wstąpię tam w przyszłym tygodniu - na mojej pierwszej wycieczce po salonach. Bardzo lubię suknie z koronkami, poszukam podobnych modeli z ramiączkami.

Swoją drogą, widziałyście to? :
suknie ślubne na wybiegu
Akurat suknie z tego pokazu podobają mi się, choć nie mają koronek.
Prawie wszystkie mają "coś" na ramionach i ani razu nie jest to golf
A Wam jak się podobają?

[MAGiALENA]

Napisane przez karolinka.f

Swoją drogą, widziałyście to? :
suknie ślubne na wybiegu
Akurat suknie z tego pokazu podobają mi się, choć nie mają koronek.
Prawie wszystkie mają "coś" na ramionach i ani razu nie jest to golf
A Wam jak się podobają?

pomysły zawarcia funkcji zakrywającej ramiona, są całkiem fajne.
co do dołów sukien, to ja nie przepadam za takimi bardzo roszerzającymi się na dole.

Napisane przez m.a.r.t.a

Widzę, że tradycyjne cieszą się dużą popularnością. My także na takie się zdecydowaliśmy. Żółte złoto, półokrągłe, błyszczące, ale bez żadnych ozdóbek

my chcielibyśmy takie tradycyjne (właśnie bez ozdóbek) ale nie półokrągłe tylko (nie wiem jak to się fachowo nazywa) takie troche spłaszczone, ale o obłych krawędziach. jak znajdę w necie jakieś w tym stylu, to Wam pokażę o co mi chodzi.
ciekawe, cz dobrze by wygądały na naszych rękach.

to widzę, że pan z narutowicza jak najbardziej polecany.
to i my się tam udamy za rok, bo dzięki uprzejmosci rodziców TŻ będziemy mieć materiał (stare obrączki).

takie byśmy chcieli. tylko nie pamiętam ile te mają szerokości. w każdym razie, taki kształt.

[miss.hot]

Napisane przez karolinka.f

Swoją drogą, widziałyście to? :
suknie ślubne na wybiegu
Akurat suknie z tego pokazu podobają mi się, choć nie mają koronek.
Prawie wszystkie mają "coś" na ramionach i ani razu nie jest to golf
A Wam jak się podobają?

Całkiem ciekawe niektóre modele - takie inne niż sklepowe, no i pewine poza naszym zasięgiem (finansowym też )


Co do mojej sukni mam spory dylemat - w Papa Michel wybrałam jedną, która super leży i bardzo bardzo mi się podoba, pomimo, że jest skromna . W Zuzannie jest druga śliczna i pięknie się układająca
I nie wiem co robić
Załączam zdjęcia obydwu - ale wiem, że sama muszę zdecydować - chyba się jeszcze przejdę do tych salonów i zmierzę tylko te

I udało mi się załadować w końuc zdjęcie naszych obrączek - ostatecznie wybranych - tyle, że złoto będzie błyszczące nie matowe jak na fotce

[MAGiALENA]

Napisane przez miss.hot

Co do mojej sukni mam spory dylemat - w Papa Michel wybrałam jedną, która super leży i bardzo bardzo mi się podoba, pomimo, że jest skromna . W Zuzannie jest druga śliczna i pięknie się układająca
I nie wiem co robić
Załączam zdjęcia obydwu - ale wiem, że sama muszę zdecydować - chyba się jeszcze przejdę do tych salonów i zmierzę tylko te

moim zdaniem nr 2.
a Ty którą byś wolała? w której się lepiej czujesz?

mnie się jeszcze podoba (tak ze zdjęcia) ta po lewej, z beżową koronką.

[katia0117]

Mnie też się wydaje ,ze nr2 Mierzyłam w zuzannie podobny model,tylko ze w kolorze ecri,ale fason mniej wiecej ten sam,wiec dlatego wiem,ze pieknie wyglada

[miss.hot]

Napisane przez MAGiALENA

moim zdaniem nr 2.
a Ty którą byś wolała? w której się lepiej czujesz?

Napisane przez katia0117

Mnie też się wydaje ,ze nr2 Mierzyłam w zuzannie podobny model,tylko ze w kolorze ecri,ale fason mniej wiecej ten sam,wiec dlatego wiem,ze pieknie wyglada

Problem w tym, że w obydwu się super czuję i mimo, że są to dosyć odmienne modele - obydwie bardzo mi się podobają

Katia- też mierzyłam tą ecri i też świetnie leżała, ale w tej białej jak dla mnie ładniejsza góra jest

[froggie]

Napisane przez L_V

Up up, przypominam się. Czy jest ktoś z oklic chełma?

no własnie tez jestem ciekawa

[kaska-buba]

a mi się podobają tytanowe obrączki. Nie jestem tradycjonalistką i nie lubię złota. Marzy mi się ta z rubinem a dla faceta jest z szafirem . ewentualnie dla obojga wersja z brylantem

nie udało mi się zamieścić zdjęć dlatego daję namiary na stronę, gdyby ktoś był zainteresowany tytanowymi obrączkami
http://www.hadrys.pl/index.php?mod=2...arre_z_rubinem


a to moja wymarzona