Nasze kochane pierwiosnki 2008

[madabell]

Treść usunięta

[dominikowa]

papryczka - gluten podaje w formie kaszki mannej, poł łyzeczki na porcje zupki, najpierw gotuje warzywka potem miksuje, dodaje kaszke i masełko i jeszcze raz zagotowuje

[mała migotka]

Wczoraj pewna babka stwierdziła,że moja Mlautka jest duza, i nie wierzyła,że tylko karmie ją piersią jej wnuczka jest o miesiąc młodsza i już je sporo, bo jakies tam kaszki, soczki i jest taka cytuje "mizerna"
W ogóle to zauważyłam,ze sporo matek rezygnuje świadomie z karmienia piersią,i przechodza na mleko sztuczne. Nie rozumem tego: confused::confu sed: skoro maja mleko, dzieciaczki ładnie pija a one wolą bawic się w butelki, wyparzanie, smoczki.

Co do karmiem, to ja karmie nadal na żadanie, co jakes 2 h. W nocy to jest trochę dla mnie uciążliwe, ale skoro i tak nie chodze do pracy, to mogę zawsze wstac te 2,3 razy.

Nie śpieszy mi się też z podawaniem innych pokarmów stałych, bo jesli karmię piersią, to dziecko dostaje wszelkie witaminy z mlekiem matki. Aha, przypomniało mi sie, jedna moja znajoma 4 miesiącznemu dziecku podaje rosół, ziemniaki, zupy takie jak dla dorosłych, a za miesiac to chce przejśc na mleko z pudełka, bo nie chce jej sie bawic w "bebiko"...:eek : co o tym sadzicie??????????????

Adatko fajnie,że się częściej udzielasz.Brakowało tu Ciebie Spróbuj Marcelce zdjąc skrpetki a wtedy moz egołe stópki złapie

[mała migotka]

ula b dziecko spadło z lóżka i nic mu sie nie stało rany przeciez taki upadek na głowę moze dorosłemu zaszkodzic a co dopiero dziecku.

Dziewczyny czy Wy śpicie ze swoimi dziecmi w jednym łóżku?
Jak moja córeczka była noworodkiem to kilkakrotnie ją bralam do siebie do łóżka,ale Tz był uparty i zawsze ją odnosił. W sumie to dobrze,bo nauczyła sie spac w swoim łóżeczku i za to mu jestem wdzięczna. Moja kuzynka ma dwójkę dzieci z którymi śpi w jednym łóżku, bo one nie chca spac oodzielnie...a jej mąz spi w drugim pokoju...

[fredziunia]

Niestety nie jestem w stanie nadrobic calych zaleglosci wiec GRATULACJE dla nowych osiagniec dzieciaczkow

gosiaczek: wspolczucia wiem jak to jest bo Marko raz mial katar i meczyl sie strasznie glownie w nocy przy jedzeniu - trzymamy kciuki zeby szybko przeszlo

adatko: unas tez od dluzszego czasu Marko jest marudny bo dziaselka mu dokuczaja ale narazie poza tym nic sie tam w jego buzce niedzieje zeby niemial tylko tak jak moj siostrzeniec szly mu 4 zeby naraz i to byla masakra

kasia_ sloneczko -Gratulacje zdanego egzaminu

madabell: wiem cos o braku rak do kapieli maly teraz juz tak buszuje w wanience ze niedaje rady czasami , juz niewspomne ze pokoj wyglada jak po powodzi a ostatnio zrobilismy sobie kapiel razem w wannie i jak malego umylam zelem byl tak sliski ze nieszlo go utrzymac no i zaliczyl dwa razy nura naszczescie niewystraszyl sie a za drugim razem to sie nawet tak smial jak by mu sie podobalo

Co do wprowadzania nowych pokarmow to my jestesmy na etapie marchewki , maly dzis dostal juz 3 lyzeczki i tak sie oblizywal jak by chcial jeszcze byl zdziwony jak mu pokazalam ze juz wszystko zjadl je bez problemow (jak narazie niepluje) otwiera buzie jak tylko widzi lyzeczke i wcina az sie uszy trzesa jak to stwierdzila moja siostra on raczej niebedzie "Tadkiem niejadkiem " pozatym maly juz ladnie lapie za stopki (lubi jak sa gole w skarpetkach mniej go interesuja) stara sie je wkladac do buzi jutro idziemy sie zapisac na zajecia grupowe na basenie - mam nadzieje ze mu sie spodobaja aaa i mam pytanie czy wasze malenstwa tez tak robia jak leza na plecach to odchylaja glowke do tylu ? moj robi to non stop i niewiem czy to normalne czy mam sie martwic

A to mala sesja z okazji ukonczenia 5 miesiaca
1/. tu wyglada jak duzo starszy - tak nam sie z mezem wydaje
2/.chwali sie jakie ma ladne stopki
3/.ze swoim nowym kolega loskiem Toskiem
4/. tu taki jestem juz duzy
5/.mam takie niebieskie oczka
6/.a teraz strajkuje niebede sie juz usmiechal

[madabell]

Treść usunięta

[gosiaczek071]

Napisane przez mała migotka

Dziewczyny czy Wy śpicie ze swoimi dziecmi w jednym łóżku?
Jak moja córeczka była noworodkiem to kilkakrotnie ją bralam do siebie do łóżka,ale Tz był uparty i zawsze ją odnosił. W sumie to dobrze,bo nauczyła sie spac w swoim łóżeczku i za to mu jestem wdzięczna. Moja kuzynka ma dwójkę dzieci z którymi śpi w jednym łóżku, bo one nie chca spac oodzielnie...a jej mąz spi w drugim pokoju...

wlasnie dla mnie to jest bzdura ktorej za nic w swiecie nie potrafie zrozumiec i chyba niegdy to do mnie nie dotrze... My nigdyu nie spalismy z mala bo wiedzialam czym to moze grozic, ze maz w innej sypialni itp. Przeciez to jakis absurd, zeby sie spalo oddzielnie jak sie jest malzenstwem. Rodzice maja swoje lozka, dzieci swoje... Juz keidys tu byla o tym mowa migotko, ale powtorze, ze nie spimy z mala bo nam tak niewygodnie, a nawet jesli byloby wyghodnie to i tak bym z nia nie spala ze wzgledow juz wymienionych. Ona nie spala z nami nawet jako noworodek, dla mnie nie bylo w tym zadnej wygody (chociaz karmilam piersia) Ale jesli ktos tak lubi, jak np jkasia sloneczko czy adatka to nie widze nic w tym zlego, trzeba to lubic i tyle

no a co do tego co napsialas, ze kobiety swiadomi rezygnuja z karminiea to ja ci powiem, ze moze nie dla kazdego karmienie piersia jest takie przyjemne... wg mnie wiecej bylo bawienia sie z cyckiem niz z robieniem mieszanki, ja skonczylam karmic jak mala miala 4 m-ce i nie zaluje wcale, ze zaczelo mi zanikac mleko. Czulam ogromny dyskofort karmiac gdziekolwiek indziej niz we wlasnym domu, nienawidzialam jak sie ktos nha t gapil (poza mezem) i czulam sie skrepowana. Poza tym mala miala alergie niewiadomo na co, mnie czesto w domu nie byulo, mialam sesje i jakos tak wyszlo ze mleka zaczelo sie robic mniej i jakos niesoecjalnie sie staralam o to, by go przybywalo. Takze jesli ma sie czuc dyskomfort zwiazany z karmnieie piersia to po co to robic, matka nieszczesliwa to dziecko nieszczesliwe i zeyjemy w takich czasach ze mozzna sobie pozwolic na wolny wybor i nic nikomu do tego jak sie karmi i dlaczego. Moja cora dostala to co jacenniejsze w pokramie przez 4 m-ce i to najwazniejsze, a ze dostaje mieszanke, w sumie preparat mlekozastepczy, bo nawet nie zwykle mleko ze wzgledu na alergie to wcale nie swiadcz o tym ze jestem zla matka bo po czesci swiadomie zaprzestalam karmienia piersia... takze ty moze tego nie rozumiesz, ale ja tak i nie widze w tym nic dziwnego.

[gosiaczek071]

o fredziunia myslalam dzisiaj o tobie i chyba tak intensywnie ze sie pojawiłas

marko fajnym duzy chlopczyk, ile wazy juz? ja ide we wtorek to tez sie dowiem ile moja "kruszynka" juz kg liczy Fajne fotki trzeba by tu zrobic jakis album pierwiosnków
a co on ma bransoletke na dloni? nie przeszkadza mu??

[ula b]

właśnie wróciłam z 5-10-15-dzięki gosiaczek,bo u nas fajna wyprzedaż.Kupiłam czapkę i rekawiczki na zimę(komplet tylko 10 zł)i jutro idę po drugi w innym kolorze,bo żałuję,że nie kupiłam w tej cenie(Olo wygląda w nim bosko).Gosiaczek u nas te kombinezony o których mówiłaś są juz tylko w małej rozmiarówce.
Chciałam biały chłopięcy sweter na chrzest,ale obeszłam wszystkie sklepy i jak już coś było to obrzydliwe.

mała migotko nie strasz mnie ,u mnie dywan z takim długim i miękkim włosem więc dlatego nic mu się nie stało, ale może powinnam iśc do lekarza choc nie widzę niepokojących objawów?

[fredziunia]

Napisane przez gosiaczek071

o fredziunia myslalam dzisiaj o tobie i chyba tak intensywnie ze sie pojawiłas

marko fajnym duzy chlopczyk, ile wazy juz? ja ide we wtorek to tez sie dowiem ile moja "kruszynka" juz kg liczy Fajne fotki trzeba by tu zrobic jakis album pierwiosnków
a co on ma bransoletke na dloni? nie przeszkadza mu??

hihihih no ma branzoletke na rece dostal ja od tesciow na chrzciny z wygrawerowanym imieniem i data urodzin ja to ja wsadzilam do szuflady i sobie lezala do teraz bo tez uwazalam ze bedzie mu przeszkadzac no ale jak byla siostra umnie to stwierdzila ze po 1 to tesciowie moga sobie zle odebrac fakt ze ich prezent lezy nadal w szufladzie po 2 stwierdzila ze teraz maly nawet niezauwazy jej na rece a za jakis miesiac lub dwa bedzie kumal ze cos nowego pojawilo sie na rece no i wkoncu zalozyla mu ta branzoletke i tak ja ma do dzis i fakt faktem wcale jak by niezauwaza ze ma ja na rece chocdz ja osobiscie wolala bym aby byla ona srebrna jakos necierpie zlota no ale coz taka dostal taka ma

madabell: dzieki za info hmm moj sie oglada za siebie w sumie niewiem czy jego ciagle interesuje co za nim czy o co chodzi bo ten grubasek nadal sie nieprzewraca jak ja mu pomagam to ok a tak samemu to sie mu niechce i moze w ten sposob oglada co sie za nim dzieje ja juz sama neiwiem ale mimo wszystko napisz mi jeszcze raz (sorki) dokladniej jak to cwiczenie wykonac

[NIUNCIO]

Cześć trochę mnie nie było ale udało mi się przeczytać co napisałyście oczywiście gratuluję wspaniałych maluchów- cudne zdjęcia.
Gratuluję mamusiom chodzącym już do pracy że tak dzielnie sobie radzicie.
Adatko fajnie że z bioderkami marcelki jest ok.
Ja do swojej teściowej mówię mamo a teściów nie widuję często bo jeden jest w Niemczech a ojczym męża do nas nie przyjeżdza.
Zosia jest nadal tylko na piersi strasznie rwie się do siadu i właśnie przed chwilką usiadła w leżaczku i spadła na dywan muszę ją przypinać.
W nocy karmię ją zazwyczaj raz choć jak jadłam mało kalorycznie to budziła się co 3 godziny koszmar ja teraz mam mało czasu bo przygotowuję się do targów aha mój kolagen działa na rozstępy kumpela stosowała i jej się wypełniły i jakby zbladły a więc to nie lipa bardzo się cieszę.

[fredziunia]

http://wiadomosci.onet.pl/1821872,12...owki,item.html

http://wiadomosci.onet.pl/1822074,11...ecko,item.html

Jak to przeczytalam to sie az poryczalam - jak te dzieciaczkli musialy cierpiec

[marcelina73]

Wg moich wiadomości dziecko powinno spać bez poduszki ok roczku - chodzi o prawidłowe ukształtowanie kręgosłupa, a w początkowym okresie też i bezpieczeństwo - trzeba pamiętać, że i w wózku dziecko też powinno być bez poduszki.

fredziuniu - ależ Twój Marko duży
Hania, Maja i Marcelinka - śliczniutkie

Ja uważam, że takie wcześniejsze niż zalecają specjaliści faszerowanie dzieci czymkolwiek - w tym i zwykłym mlekiem - nie ma najmniejszego sensu i w rzeczywistości nie ma nic wspólnego z prawidłową, pielęgnacją, opieką nad dzieckiem - "bo dziecku nic nie jest" Ta - swój rozum trzeba mieć, ale w końcu specjaliści chyba tak całkiem za nic kasy nie biorą? W każdym razie ja nie rozumiem jak kogoś może cieszyć, że czteromiesięczne dziecko zajada rodzinny rosół? Co im to daje? A za 2 lata taki malec chipsy popija colą i też mu "nic nie jest" Oprócz tego, że słabo rośnie, ma problemy z wypróżnieniem, snem, popsute zęby i co tam jeszcze.

Myślę, że ważne jest już teraz uczyć dzieci w miarę stałych pór karmienia i innych zajęć, czynności - wprowadzenie stałego rytmu dnia - dziecko lepiej się wtedy odnajduje, daje mu to poczucie stabilności, bezpieczeństwa, możliwości poznawcze.

kasiapop - trudna decyzja. Dobrze, byś była pewna opiekunki - kimkolwiek ona nie będzie. A łatwiej o to chyba przy kimś znajomym - z rodziny. Z drugiej strony, jeśli faktycznie wiązało by się to z ciągłym narażaniem małej na kontakt z chorym dzieckiem to ja bym się poważnie zastanawiała: zarazki, uwaga mamy-opiekunki skupiona na swoim chorym dziecku, brak codziennych spacerów, jak rozumiem - nieaprobowany przez Ciebie model (katar= brak wyjścia na dwór - a może właśnie stąd ta niska odporność?) Plus problemy z wyegzekwowaniem od bratowej stosowania Twoich metod wychowawczych (nie będzie stosowała swoich do swojego dziecka i Twoich do Twojego) - kiepsko to wygląda. Od obcej osoby możesz wymagać by zastosowała się do Twoich zaleceń albo możesz zwolnić - inaczej, niż w przypadku, o którym piszesz.
Oczywiście na plus trzeba zaliczyć ciągły kontakt Twojego z innym dzieckiem.
Wiadomo - sama musisz zdecydować - wiesz, co Ci się podoba u bratowej a co nie. Osobiście powierzyłabym swoje dziecko swojej siostrze - bo wyznajemy bardzo podobne zasady, ale nie bratowej, która ma inne podejście do dziecka - którego ja w kilku podstawowych kwestiach nie akceptuję (abstrahuję od możności/niemożności takiego kroku).

Ja wożę dzieci do rodziców, bo mamie jest tam u siebie poręczniej i dzieci też tam mają fajniej - ładniejsze, cichsze osiedle, dużo alejek, obok duży plac zabaw, górka na sanki, las - a ja mieszkam w centrum.
Mimo, że u mamy bywałam dość często, to w celu oswojenia małej zanim zostawiłam ją idąc do pracy, zaczęłam tam przyjeżdżać codziennie, zostawiać z mamą na pół godzinki-godzinkę, zawiozłam ulubione zabawki.

Adatko - co z Marcelinką? Może odwiedź jednak lekarza? Albo przynajmniej zajrzyj małej w gardełko/do buzi- może ma zaczerwienione gardło/ duże pleśniawki w buzi? Co do wyrzynania ząbków - niektóre dzieci właśnie cały czas wiszą wtedy na piersi. A zapalenie ucha nie da się nie rozpoznać - dzieciak się wtedy DRZE.

[adatka]

Napisane przez gosiaczek071

a jeszcze wklejam kilka fotek, bo dawno nie bylo, Hania ze swoją lalą (macie lale??) z misecka w kpilei, z jabluszkiem, jej sliczne dlugie rzeski i piekna stópka

sliczna jest - lali nie mamy

Napisane przez kasiapop

Adatko dla Was także gratulacje umiejętności obgryzania paluszków

dziekujemy

Napisane przez madabell

Treść usunięta

tez tak myśle bo moja Marcelka tez ma katar -jak ja uspilam tzn o 20 to juz dwa razy jej nosek oczyszczałam ale nie ma duzo wydzieloiny tylko raczej przytka jej i ma problem z oddychaniem -zapsikam terisalem i az lepiej .aaa tylko ze Marceli tak przytyka tylko noca w dzien cały czas jest normalnie-dziwne.

co do spania to mała narazie na płasko tak jej dobrze chociaz czasem przytuli sie do mojej poduszki.

Napisane przez ula b

adatka ,a jak dzis Marcelka,czy już wrócił jej apetyt?
jak Olo miał 3 miesiące to tez miał taki okres,że nie chciał jeśc w ciągu dnia i też w padałam w panikę i próbowałam Go często przystawiac,a On brał dwa łyki i płacz i bałam się,że schudnie,ale On nadrabiał w nocy jedzeniem i pieknie przybierał na wadze(wtedy to chyba był ogrom bodżców i brak zaiteresowania jedzeniem), ale u Ciebie to chyba masz rację,że to zęby ,a jesli nie to zajrzyj do gardła może zaczerwienione i jakieś zapalenie się wdało i dotknij ucha , czy nie płacze, bo przy zapaleniu ucha dzieci tez odmawiają jedzenia.

tez troche marudziła i odwracała głowe ,ale nie było az tak źle -i zjadła ładnie zupke marchewkowa z ryżem -chyba jej posmakowala bo wszamała wszystko co jej naszykowałam co do tego gardelka to moze masz racje ,ale ja i tak na tym sie nie znam czy ma czerwone czy nie mimo ze czesto chwyta sobie uszko(jak juz kiedys pisałam -bo babcia wkolo o tym zapaleniu ) to nie reaguje- dotykałam jej sama i nic wiec nie wiem ale jak cos to pojede do lekarza juz mialam zapisac sie na czwartek ale jak dzis ładnie sobie pojadła to chyba nie ma sensu- co myslicie?a i własniew tak jak piszesz nadrabia jedzeniem w nocy bo potrafi 4 razy opustoszyc cyce

Napisane przez mała migotka

Adatko fajnie,że się częściej udzielasz.Brakowało tu Ciebie Spróbuj Marcelce zdjąc skrpetki a wtedy moz egołe stópki złapie

miło mi to słyszec (a raczej czytac)
a tak tak ściagam skarpety mała wkłada całe paluchy do buzi jak jej sciagne pampersa hihi wtedy ma wieksze pole do popisu a tak to ja troszke blokuje

Napisane przez mała migotka

Dziewczyny czy Wy śpicie ze swoimi dziecmi w jednym łóżku?
Jak moja córeczka była noworodkiem to kilkakrotnie ją bralam do siebie do łóżka,ale Tz był uparty i zawsze ją odnosił. W sumie to dobrze,bo nauczyła sie spac w swoim łóżeczku i za to mu jestem wdzięczna. Moja kuzynka ma dwójkę dzieci z którymi śpi w jednym łóżku, bo one nie chca spac oodzielnie...a jej mąz spi w drugim pokoju...

jak juz wczesniej napisala gosiaczek -ja spie z Marcelką a tz raz spi z nami a czasem na innym łózku -zalezy.

Napisane przez fredziunia

adatko: unas tez od dluzszego czasu Marko jest marudny bo dziaselka mu dokuczaja ale narazie poza tym nic sie tam w jego buzce niedzieje zeby niemial tylko tak jak moj siostrzeniec szly mu 4 zeby naraz i to byla masakra

u nas tez sie nic w buzi nie dzieje jedynie to ze ma spuchniete dziaselka i bardzo zaczerienione - mała szoruje dziasełka wszystkim co ma pod ręką-kurde zeby wkoncu wyszły te zeby...

Napisane przez madabell

Treść usunięta

Marcelka tez sie tak wyginała-i własnie wtedy pojechalismy na to usg głowy ale wszystko wyszło ok. i doktorowa kazała cwiczyc z nia w domu -i jak najczesciej klasc mała na brzuszku.pomogło

Napisane przez NIUNCIO

Adatko fajnie że z bioderkami marcelki jest ok.
Zosia jest nadal tylko na piersi strasznie rwie się do siadu i właśnie przed chwilką usiadła w leżaczku i spadła na dywan muszę ją przypinać.
W nocy karmię ją zazwyczaj raz choć jak jadłam mało kalorycznie to budziła się co 3 godziny koszmar ja teraz mam mało czasu bo przygotowuję się do targów aha mój kolagen działa na rozstępy kumpela stosowała i jej się wypełniły i jakby zbladły a więc to nie lipa bardzo się cieszę.

czy to ten co mi przesyłałas stronke? niestety ona mi sie nie otwiera duza i nie poczytałam o tym-ale jakos nie pisałam -a pozniej wylecialo mi całkiem z głowy.


a ja dzis byłam z mała na spacerze -posadziłam ja ale była zadowolona, jechała tak z 10 minutek -podziwiała świat hihiihhi no i po drodze zgubilismy gryzaczka bo mała wywaliła nawet nie wiem kiedy no i musielismy sie wrocic -tz polecial szukac ale była niedaleko na chodniku.

dzis tez kupilismy małej te puzzle z pianki ale szalała tylko kurde strasznie to śmierdzi -czy wasze tez ?bo czytalam ze kupowałyscie takie maty.

dołacze fotki z dzis tylko musze pomniejszyc.

marcelinko -kurde jutro z rana zobacze jej do buzi -nie wiem jak to zrobie ale sprobuje-albo lepiej zapisze sie do tego lekarza -teraz to juz całkiem zaczelam sie martwic
a z tym jedzeniem to ona sie drze jak probuje jej dac cyca - sam poczatek ,a jak załapie to juz pije -tylko jak byle co usłyszy to odrazu głowe odwraca i znowu to samo - drze sie i po wszystkiemu -rozprasza ja byle co

plesniawek nie ma napewno bo jak krzyczy to ma czysto w buźce.

[gosiaczek071]

ja kuopilam piankowe puzzle w auchan, male i tez troche cuchnialy ale je wymyłam w plynie do kąpieli Hani i wytarlam 9nic im nie bylo) i juz nie smierdzą. umyj je, wytrzyjai zostaw do wywietrzenia rozlozone

upolowalam w auchna dla melej ogrodniczki i bluze i jest fajna rzezc tez, mianowicie są takie plastikowe butelki, a w srodku jest body, widzialyscie moze takie cos w auchan? ja na poczatku myslalamze to jakis szajs, ale otworzylam i sie okazalo zer bardzo fajne body z dlugim tam jest, są biale, rozowe i blekitne z napisen "BORN IN 2008" kupilam 2 oczywiscie rozowe i biale *(oddalam ta kurtke cvo tescuiowa kupila ale w zamian nic ciekawego nie znalazlam, kupie gdzie indziej ladniejsza)

kurcze moja biedna Hania ma problem z tym noskiem.... HA JA POWINNAM JA BRAC NA DWOR JAK MA KATYAR??? wczoraj bbyla , dzis nie (bolal mnie brzuch i czulam sie wstretnie caly dzien i chodzilam w pizamie, ale mialam otwarte okno wiec powietrze lecialo..) bo juz niw wiem, czy jak dziecko ma KATAR to sie trzyma w domum, czy wlasnie lepiej wyjsc na powietrze>? POMOZCIE!!!

zmrwtilam sie tez troszke, bo jak odciagnelam jej gile to byly w nich 2 amlusienksie pasemka krewki wydaje mi sie ze za mocno jej odciagalam i stąd ta krewka... kurcze mi sie nalezy....

mam nadzieje ze dzisisjeszej nocy bedzie tyroszke chociaz lepioej... bieda sie meczt

dziekuje za komplementy

marcelinka ty zawsze potrafisz wszystko tak ladnie i mądrze opisac podoba mi sie jak opisalas kasipop sprawe z nianią

ide spac. dobranoc

[gosiaczek071]

ADATAKO PIEKNE PUZZLE GDZIE KUPILAS??????? ja mam takie zwykle z cyferek i literek i duzo dduzo mniejsze niz twoje ahhhh

[adatka]

Napisane przez gosiaczek071

ADATAKO PIEKNE PUZZLE GDZIE KUPILAS??????? ja mam takie zwykle z cyferek i literek i duzo dduzo mniejsze niz twoje ahhhh

w Biedronce z cyferkami tez byly i nawed ładne i takie same duze

wietrzyłam je ale jeszcze jutro musze dokładnie umyc.

co do katarku to podobno powinno sie z dzieckiem wychodzic na spacery o ile nie ma goraczki -na swiezym powietrzu lepiej sie oddycha

[madabell]

Treść usunięta

[adatka]

jejku co sie dzieje na tym swiecie własnie przeczytalam to co podala fredzia -straszne jak tak mozna -
teraz sie slyszy coraz wiecej o takich sprawach.


podoba mi sie to okno nadziei w Krakowie- przynajmniej dzidzius trafi do dobrych ludzi -ostatnio wlasnie ogladalam o tym...


A ja wlasnie dałam Marceli jesc bo sie przebudzila ,myslalam ze znowu nosek ma przytkany ale szukala cycusia na spiaco i mysle ze dopiero ok. 3 bedzie jadla.
dotykalam jej uszko ale jak by ja bolalo to moze by sie poruszala albo zaczela plakac -a ona spokojnie piła.

fredziu super fotki maly jest uroczy.

dobranoc -lece spac bo mnie juz łamie.

[gosiaczek071]

ja nawet nie ogladalam tego co fredzia wyslala, tylko tytul zobacztylam i juz sobie odpuscilam... masakra! ja bym takiemu POTWOROWI (bo faktycznie nie mozna tego nazwac czlowiekiem) to samo zrobila, tak jak pedofilom poucinala wiadomo co, wlasnie w wioadomosciach podali, ze tusk chce zeby kastracja pedofilow byla elementem kary! (to odnosnie tej sprawy z dziewczyna co ją "ojciec" gwalcic i wiezil przez 6 lat i zrobil jej 2 dzieci... jak mozna wlasnie dziecko, fuuuj)

a u nas znow ciezka noc, batrdzo..... MAla znowu zle oddychala, gile jej splywaly i sie krztusila, wstawalam chyba co godzine zeby ja przekrecac na boki lub nosic przez chwile... masakra i znow w odciagnietych gialach byla niteczka krewki.... i w nocy widzialam, ze mala dotykla uszka... nie ciagnela,ytlko dotykała...moze to poczatki zapalenia??? oby nie a gopraczki nie ma, to dzis wyjde z nią... tak wlasnie nie wiedzalam czy wychodzic czy nie, gdzies tam w glowie mi swiotalo ze lepiej wlasnie wyjsc, ale wczoraj czulam sie sama jak d**** wiec dlatego nie szlam nigdzie, dopiero wieczorem do sklepu. (po 2 tabletkach )

teraz mala najedzona i ubrana cieplo gada do grzechotki wiec ja tez ide zjesc...

adatko a dawnmo te puzzle kupilas? ile kosztowaly? moje zwykłe male byly za 15 zł. NIe mam nigdzie tu biedrionki blisko, bede musiala poszukac...

[marcelina73]

Adatko - nie martw się niepotrzebnie, może to chwilowe kłopoty - związane z tym katarkiem np.
Moja też się odrywa od piersi jak coś usłyszy, chce coś zobaczyć - taki wiek. Może więc Marcelinka też tylko protestuje, jak jej od razu nie leci z piersi?- inaczej niż przy karmieniu np łyżeczką - myk i juz jest w buzi. Moja też zaczyna pokazywać charakterek - jak jest coś nie po jej myśli to krzyczy. Np kończy jeść i jeszcze ma cycka w buzi a już mruczy, stęka, aby ją posadzić.

Potwierdzam - wychodzimy z dzieckiem zakatarzonym na dwór To może tylko dziecku pomóc. Zwłaszcza, jak jest wilgotne powietrze - trzeba tylko dziecko dobrze opatulić/ubrać (jesienią czapeczkę).

Ja też mam puzzle z biedronki - śmierdziały ale już się wywietrzyły Kupiłam je 2 tygodnie temu za 29 zł chyba.

Jak dziecko ma katar, to należy je układać na poduszce albo jakiś klin podłożyć pod łóżeczko - główka wyżej.
gosiaczku - masz sól morską, maść majerankową?
Dzięki Niestety teraz nie bardzo mogę się rozpisywać - zmykam do pracy
Życzę zdrowia Waszym maluszkom A co z kasią-sloneczko?

na katar mogę polecić homeopatyczne krople do nosa tylko zapomniałam sobie nazwy- jak mi się przypomni, to dam znać. Takie z atomizerem białym, buteleczka szkolana brazowa, chyba biało-pomarańczowa etykieta??? Mnie je lekarz polecił.

[adatka]

gosiaczku ja kupiłam te puzzle wczoraj za 25 zł.

u nas noc jako tako mała obudziła sie moze jeszcze ze dwa razy -

marcelinko dzieki -troche sie uspokoiłam.

[gosiaczek071]

Napisane przez marcelina73

Adatko - nie martw się niepotrzebnie, może to chwilowe kłopoty - związane z tym katarkiem np.
Moja też się odrywa od piersi jak coś usłyszy, chce coś zobaczyć - taki wiek. Może więc Marcelinka też tylko protestuje, jak jej od razu nie leci z piersi?- inaczej niż przy karmieniu np łyżeczką - myk i juz jest w buzi. Moja też zaczyna pokazywać charakterek - jak jest coś nie po jej myśli to krzyczy. Np kończy jeść i jeszcze ma cycka w buzi a już mruczy, stęka, aby ją posadzić.

Potwierdzam - wychodzimy z dzieckiem zakatarzonym na dwór To może tylko dziecku pomóc. Zwłaszcza, jak jest wilgotne powietrze - trzeba tylko dziecko dobrze opatulić/ubrać (jesienią czapeczkę).

Ja też mam puzzle z biedronki - śmierdziały ale już się wywietrzyły Kupiłam je 2 tygodnie temu za 29 zł chyba.

Jak dziecko ma katar, to należy je układać na poduszce albo jakiś klin podłożyć pod łóżeczko - główka wyżej.
gosiaczku - masz sól morską, maść majerankową?
Dzięki Niestety teraz nie bardzo mogę się rozpisywać - zmykam do pracy
Życzę zdrowia Waszym maluszkom A co z kasią-sloneczko?

na katar mogę polecić homeopatyczne krople do nosa tylko zapomniałam sobie nazwy- jak mi się przypomni, to dam znać. Takie z atomizerem białym, buteleczka szkolana brazowa, chyba biało-pomarańczowa etykieta??? Mnie je lekarz polecił.

ja mam te krople, one sie nazywaja ephorbium, tak? to jest homeopatyczny lek, juz go wczesniej stosowalam orzy 1 katarze, daje malej tez oscyllococinum. A masc majerankową to po co? co mam nia smarowac???

ukladam małą na noc na klinie, w dzien duzo nosze... chyba jest juz ta druga faza kataru, bo czesto jej splywa i jest gestszy (tak jak u dorosłych najpierw jest wodnisty, a potem gęsty)

a dzisiaj raczej wilgotne powietrze nie bedzie, ale i tak wyjde (zaraz, jak mala nakarmie) chociaz na pol godz...

moja mala juz od dawna pokazuje charakter, zlosci sie, tupie nogami, wali rekami smiesznie to wygl;ada, ciezko bede z nia miec oj ciezko
ok ide robic mleczko i wyjdziemy sobie, aha--> heh ja ZAWSZE daje malej czapke, w lecie tez miala taka mega przewiewna albo chustke, ale zawsze dawlaam... w sumie nie wiem czemu niby nie dawac, pisalas marcelinka ze lekarze sie smieja z te manii czapkowania, ale dlaczeggO? przeciez to chyba nic zlego, ze dzieciak ma czape w lecie...? na teraz to juz wogole chyba powinna byc, jak pogoda jest zmienna i czasem wieje... nie wiem, ja tam zawsze dawalam czapke.

aha dziewczyny--> czy wy juz wszytskie przenioslyscie dzieci do spacerowki?? adatko twoja marcela juz sama siedzi, ze w wozku ja posadzilas? bo widzialam, ze byla podparta kocem...? moja sie chybocze na boki i leci dio przodu, wiec chyba nie jest gotowa na siedzenie samej w wozku, ale z gondoli juz prawie wyrosla, zostalo kilka cm...

[gosiaczek071]

aha, co do soli morskiej, tak mam ale sie zastanawiam ile razy w ciagu dnia mozna jej uzywac?? maz mi powiedzial, ze gora 5 a ja gdzies wyczytalam ze nawet do 20 razy dziennie mozna... i nie wiem teraz

[sprezyna]

znowu naskrobalyscie!
Milusia tez ma troche katarku i moge polecic oprocz soli morskiej spray z nivea (ale to na poczatki kataru) - nam bardzo pomaga i oczywiscie spacery i czeste wietrzenie mieszkania i zeby nie bylo sucho np. od ogrzewania - chociaz z tego co patrze na pogode w PL to problem narazie nie dotyczy - szczesciary!
kasia sloneczko,gosiaczek(hania ) - kurujcie sie i zdrowiejcie szybciutko!
fredziunia - marko kochany i wyglada na duzo strszego niz 5 mcy
hania,maja marcelinka - przesliczne dziewczyny

a co do spana w lozku - przez pierwszy mc Emilka spala z nami (nie chciala spac w lozeczku bo chyba bylo za duzo miejsca)ale pozniej prawie z dnia na dzien przeniosla sie do swojego lozeczka i spi tam do dzisiaj jedynie popoludniami pozwalamy sobie na godzinna drzemke razem i wtedy ona tak slodko sie do mnie tuli i raczkami glaszcze po twarzy..najprzyjemniejsza rzecz na swiecie!

i kilka fotek mojej panny:

p.s. wczoraj sie warzylysmy - 6800

[dominikowa]

a u nas tez cięzka noc, mała budziła sie średnio co 1,5 godz. nie wiem co jest, gorąco jej nie jest, nie ma kataru, daje jej cyca pociumka troszke i zasypia, próbuje ją budzić żeby więcej pojadła i nic si jak zabita. może to żabki ale dziąsełka rózowe nie białe, pleśniawek tez brak, sama nie wiem co robic, to juz trzecia taka noc, wczoraj to padłam o 20.30 spać nawet m 0 jak miłość nie oglądnełam , ale chyba dziś jest powtórka

dzis muszę jeszcze zrobić jeszcze zapasy mleczka, podobno teraz przez te remonty od nas do krakowa jedzie sie ponad 3 godz, normalnie to niecałe dnie, zobacze na te zestawy w 5-10-15 mam nadzieje że znajde chwilke na galerie krakowską

[NIUNCIO]

Tak na katarek najlepszy jest spacer ale ja dzisiaj jestem wykończona niby Zosia jadła tylko raz o 4.30 ale potem o 6 rano coś Basi się przyśniło złego i płakała biedulka potem o 7 rano pobudka i Basię do przedszkola Zosia była tym razem w nosidełku i teraz wiem że powinnam iść na spacer ale chyba sobie odpuszczę otworzyłam szeroko okno i Zosię położyłam w łóżeczku może zaśnie sama a po południu jak pójdę po Basię to zostaniemy dłużej dzisiaj jeszcze zebranie w przedszkolu.
Ja piję herbatkę fito - mix laktacyjną i jem bardziej kalorycznie i Zosia budzi się znowu tylko raz nad ranem.
Ja mam poduszeczkę płaską w wózeczku wożę Zosię w gondoli ale Roan ma kilka ustawień do siadu więc jeszcze nie muszę Zosi wozić w spacerówce.

[marcelina73]

Maść majerankowa ma działanie przeciwzapalne, przeciwbakteryjne, powoduje też częstsze kichanie - oczyszczanie noska. Kupuje się w aptece za grosze i smaruje pod noskiem. Polecam. A te krople to Euphorbium, jak pisałaś, gosiaczku. Co od wody to nie wiem, ile razy można używać????

A o czapkach piasałam w kwestii obsesji zakrywania uszu dzieciom - że niby zawieje i zapalebie uszu gotowe. Wiadomo, że od śłonca i chłodu trzeba chronić główkę.

[fredziunia]

Napisane przez madabell

Treść usunięta

Dziekuje

Napisane przez gosiaczek071

aha dziewczyny--> czy wy juz wszytskie przenioslyscie dzieci do spacerowki?? adatko twoja marcela juz sama siedzi, ze w wozku ja posadzilas? bo widzialam, ze byla podparta kocem...? moja sie chybocze na boki i leci dio przodu, wiec chyba nie jest gotowa na siedzenie samej w wozku, ale z gondoli juz prawie wyrosla, zostalo kilka cm...

Ja tez czesto zakladam malemu czapke i niewidze w tym nic zlego gosiaczek ja Marko juz od jakiegos czasu mam na spacerze w spacerowce ale nie siedzie w niej tylko sobie lezy ale za to szczesliwy bo duzo wiecej widzi niz w gondoli

Napisane przez sprezyna

i kilka fotek mojej panny:

p.s. wczoraj sie warzylysmy - 6800

no no ladna waga no i mala slodziutka a na zdjeciu w wzozku kolor jej oczu dorownuje kolorowi wozka slodko

Unas dzis pogoda w kratke slonce swieci i pada deszcz ale i tak planuje z malym wyjsc na specer moze uda sie ze niebedzie padac chodz ta chwile dzis maz dal malemu zabawke hihihi wiecie co to bylo folia z apteczki samochodowej niewiem czy w polskich tez taka jest ale to taka zloto srebrna folia mieciutka i szeleszczaca maly az piszczal jak ja dostal do reki i dobre 40 min sie nia zajmowal maz wyczytal w jakiejs gazecie ze to dobra zabawka dla dziecka i postanowil sprawdzic

[papryczka]

co do sprayu do noska nivea (to jest woda morska), to tez go uzywam od poczatku i bardzo sobie chwale.
odnosnie tych puzzli, to maz ostatnio byl w auchan i kazalam mu je zobaczyc. wrocil bez, bo nie podobaly mu sie. moze rzeczywiscie tez biedronki lepsze? ktoraz z was juz je kiedys polecala (amika79 albo bandola18, ale wtedy nie moglam otworzyc linka do strony biedronki, a nie bywam w tym sklepie. na zdjeciach adatki ladnie sie prezentuja.
gosiaczek071: bodzaiki sa w butelakch plastikowych? dobrze zrozumialam? podoba mi sie napis "born in 2008", wiec dzieki za rekomendacje, zakupimy.
my nadal jezdzimy w gondoli. ale mamy naprawde duza, bo to terenowy wozek i oprocz tego mozna regulowac oparcie na glowke (na plasko, badz na rozne wysokosci). do spacerowki nie przeasadzam na razie, bo nie widze potzreby.
moja tez sie czesto przebudza, ale chwile posteka i zwykle sama zasypia, na szczescie. na razie chyba nastepne zeby nie ida. ale te dwa, ktore ma widac juz z daleka!
o spaniu w lozeczku/lozku juz wielokrotnie bylo, ale powtorze, ze moja corcia od poczatku spi w swoim lozeczku, nigdy z nami.
wracajac do wczorajszego ddtvn, to uwazam, ze to przesada zabierac 8-dniowe niemowle do studia tv. zuzanna ziomecka jest wyluzowana kobieta, generalnie ja lubie, ale to akurat mi sie nie spodobalo.
a kilka dni temu byl tez maz agaty mroz z coreczka i pokazywali filmik z ich zycia codziennego - wyglada na to, ze on jej podawal swiezy zmiksowany soczek w kolorze pomaranczowym (z pomarnczy?). no nie wiem, zdziwilam sie. ona jest 1 dzien starsza od mojej corki, ale jest wczesniakiem. zastanowila mnie tez jego wypowiedz, ze teraz jest juz lzej, bo wczesniej mala wymagala karmienia co 3 godziny... to co ile teraz ja karmi??? bo ja nadal co 3 h....
aha, co do czapki, to ja mojej nie zkaldam jak jest cieplo, ale moja mama i tesciowa dziwia sie, ze tak mozna, hehe.
no i zapomnialam pochwalic wszytskie maluchy - sliczne zdjecia!