Wymarzony pierścionek, wymuszone zaręczyny cz. IX

[Ines1985]

Napisane przez Madzialenka12344321

a ja ze swoim TZ chodziłam do klasy w liceum

Ja też

aaale mi sie nie chce tu siedzieć

[kaska87]

Napisane przez Ines1985

Ja też

aaale mi sie nie chce tu siedzieć

a ja poznałam TZ jak byłam w 1 klasie liceum on kończył już szkołę średnią

[lemoorka]

Napisane przez Poemi

A ja TŻ-a poznałam w klubie na imprezie integracyjnej dla pierwszaków . Był boski, pierwsze pytanie czy mam chłopaka (bo jeśli mam to znaczy, że jestem zła skoro z nim rozmawiam), drugie o mój numer telefonu (żebym mu nie zwiała) i trzecie o chłopaka (dla pewności).

Uwielbiam Twój styl pisania

Moj TZ siedział przede mna w długich wlosach i pierwsze były zajęcia z niemieckiego Wyglądał jak taka sirotka Połdługie włosy, jakas kamizelka z siwego jeansu, jenasy, adidaski i........reklamówka:rotfl :

Zaczeslismy chodzić w styczniu 2005, dokłądnie 6 Po czym tego samego dnia zadwonił na wieczór upewnić się czy jestem jego dziewczyną Taki dzieciuch był w wieku 22 latek

Teraz wygląda i zachowuje jak mezcyzna, ale musiałam nad nim popracować

[ButterBear]

Napisane przez Ines1985

Ja też

aaale mi sie nie chce tu siedzieć

Mi też się potwornie nie chce... duszno mi

Napisane przez kaska87

a ja poznałam TZ jak byłam w 1 klasie liceum on kończył już szkołę średnią

Ja się nie będę przyznawać jak poznałam mojego TŻ, bo zostałabym zlinczowana

[kaska87]

Napisane przez lemoorka

Uwielbiam Twój styl pisania

Moj TZ siedział przede mna w długich wlosach i pierwsze były zajęcia z niemieckiego Wyglądał jak taka sirotka Połdługie włosy, jakas kamizelka z siwego jeansu, jenasy, adidaski i........reklamówka:rotfl :

Zaczeslismy chodzić w styczniu 2005, dokłądnie 6 Po czym tego samego dnia zadwonił na wieczór upewnić się czy jestem jego dziewczyną Taki dzieciuch był w wieku 22 latek

Teraz wygląda i zachowuje jak mezcyzna, ale musiałam nad nim popracować

ja to pierwsze co to bym mu włosy obciełą dla jakoś nie pasuje facetwoi długi włos
ale reklamówka jest super

Napisane przez ButterBear

Ja się nie będę przyznawać jak poznałam mojego TŻ, bo zostałabym zlinczowana

a co chodziłaś z jego kolegą i potajemne umawiałąś się z TZ a nie to ja

tylko z tamtym byłam aż 2 tygodnie bo dowiedział się, że walę mu rogi z TZ-cikiem

[Poemi]

Napisane przez lemoorka

Uwielbiam Twój styl pisania

Moj TZ siedział przede mna w długich wlosach i pierwsze były zajęcia z niemieckiego Wyglądał jak taka sirotka Połdługie włosy, jakas kamizelka z siwego jeansu, jenasy, adidaski i........reklamówka:rotfl :

Zaczeslismy chodzić w styczniu 2005, dokłądnie 6 Po czym tego samego dnia zadwonił na wieczór upewnić się czy jestem jego dziewczyną Taki dzieciuch był w wieku 22 latek

Teraz wygląda i zachowuje jak mezcyzna, ale musiałam nad nim popracować

Haha, ja często w taki sposób mówię... W domu znieść mnie nie mogą

Reklamówka . To faktycznie musiałaś popracować

Moja koleżanka walczyła żeby jej TŻ nie ubierał się jak alfons . Udało się . Nigdy nie zapomnę jak mi mówiła, że jej TŻ lubi "eleganckie" dziewczyny... I co jej zdaniem to znaczy

[Madzialenka12344321]

a my z TZ zaczelismy byc razem w wieku 17 lat taie dzieci jeszcze hehe

[ButterBear]

Napisane przez kaska87

a co chodziłaś z jego kolegą i potajemne umawiałąś się z TZ a nie to ja

tylko z tamtym byłam aż 2 tygodnie bo dowiedział się, że walę mu rogi z TZ-cikiem

Hahaha nieźle

U mnie było inaczej

[kaska87]

Napisane przez ButterBear

Hahaha nieźle

U mnie było inaczej

napisz plis ja lubie słuchac (czytać) jak się ludzie pozanli

[lemoorka]

Napisane przez ButterBear

Mi też się potwornie nie chce... duszno mi



Ja się nie będę przyznawać jak poznałam mojego TŻ, bo zostałabym zlinczowana

Mimo,że pada to duchota

Pochwal się, nie bądź wisienka

Napisane przez kaska87

ja to pierwsze co to bym mu włosy obciełą dla jakoś nie pasuje facetwoi długi włos
ale reklamówka jest super

Włosy ściał, z reklamóweczka już nie chodzi. Ale dosyć długo zdarzało mus iez reklamóweczką chodzić

Pamietam jak się zaczęlismy kolegowac, bo zajecia z angielskiego polegały na robieniu czegoś w grupie i byłam ja i moj kolega z liceum, szukaliśmy pary,żeby była czwórka i przylażł Tz z kolega
BArdzo mu się dobrze ze mna rozmawiało, wiec wpadł na pomysł odprowadzac mnie na bus, a ja go nie mogłam zdzierzyc i przychodziłam do domu i mówiłam mamie- " ta ciamarajda nie daje mi spokoju":

Ale rozczulił mnie na moje 20 urodziny przyjechał z winem niemieckim z etykieta z moim imieniem ii zyczneniami na etykiecie od niego. Do tego duży bukiet i wtedy się dowiedziałam,że jae jstem przyjaciołka, aa jemu sie podoba jakas flądra I wtedy się zaczeła bardzo zabawna historia...

[Poemi]

Napisane przez kaska87

a co chodziłaś z jego kolegą i potajemne umawiałąś się z TZ a nie to ja

tylko z tamtym byłam aż 2 tygodnie bo dowiedział się, że walę mu rogi z TZ-cikiem

O, to mój TŻ by nie poszedł na takie coś . Dla niego dziewczyna kolegi to świętość, a poza tym jak jest nie wporządku wobec swojego chłopaka to nie ma co nią sobie głowy zawracać . Dlatego mnie tak wypytywał

[ButterBear]

Napisane przez kaska87

napisz plis ja lubie słuchac (czytać) jak się ludzie pozanli

Ehhhh...
No więc mój obecny TŻ był kiedyś z moją przyjaciółką ... już byłą jak się można domyślić
Tak się poznaliśmy.
Chociaż zaczęliśmy być ze sobą jakieś dwa lata po ich rozstaniu. Najpierw się zaprzyjaźniliśmy i myślałam, że on sobie tak bezinteresownie przychodzi na kawkę codziennie przez 3 miesiące a potem zaiskrzyło... no i tyle...
Troszkę mi głupio, ze względu na tą kumpelę, ale historia jest tak na prawdę długa i zawiła i tak na prawdę nie stawia mnie aż w tak złym świetle, jak to wygląda na pierwszy rzut oka

[kaska87]

Napisane przez lemoorka

Mimo,że pada to duchota

Pochwal się, nie bądź wisienka



Włosy ściał, z reklamóweczka już nie chodzi. Ale dosyć długo zdarzało mus iez reklamóweczką chodzić

Pamietam jak się zaczęlismy kolegowac, bo zajecia z angielskiego polegały na robieniu czegoś w grupie i byłam ja i moj kolega z liceum, szukaliśmy pary,żeby była czwórka i przylażł Tz z kolega
BArdzo mu się dobrze ze mna rozmawiało, wiec wpadł na pomysł odprowadzac mnie na bus, a ja go nie mogłam zdzierzyc i przychodziłam do domu i mówiłam mamie- " ta ciamarajda nie daje mi spokoju":

Ale rozczulił mnie na moje 20 urodziny przyjechał z winem niemieckim z etykieta z moim imieniem ii zyczneniami na etykiecie od niego. Do tego duży bukiet i wtedy się dowiedziałam,że jae jstem przyjaciołka, aa jemu sie podoba jakas flądra I wtedy się zaczeła bardzo zabawna historia...

ale reklamóweczka i tak wymiata

[sanetka]

czesc.
straszny upal. chociaz moze zaraz troche popada bo nadeszly czarne chmury a ja pojechalam do wawki dowiedziec sie ze pan wykladowca ma nas generalnie w d..., wpisy zrobi kiedy chce i juz. wrocilam sie uczyc na egzaminy.
byle przetrwac te 2 dni. niec htylko ebdzie troche chlodniej bo zbliza mi sie @ i to bedzie masakra.

a ja zaluje ze spalilam pamietniki z gimnazjum bo tam mialam wszystko z TZem opisane. wiem tylko ze sie wstydzilam i nie chcialam z nim spotkac a jego siostra go przekonywala ze szkoda na mnie czasu bo jestem szara myszka itp.
i ze go odbilam kolezance chociaz wcale sie o to nie staralam...

a TZ teraz ciagle powtarza ze gdyby wiedzial jaka za mnie cholera i ze wcale nie taka cicha to by sie zastanowil ( w zartach oczywiscie)

[lemoorka]

Napisane przez ButterBear

Ehhhh...
No więc mój obecny TŻ był kiedyś z moją przyjaciółką ... już byłą jak się można domyślić
Tak się poznaliśmy.
Chociaż zaczęliśmy być ze sobą jakieś dwa lata po ich rozstaniu. Najpierw się zaprzyjaźniliśmy i myślałam, że on sobie tak bezinteresownie przychodzi na kawkę codziennie przez 3 miesiące a potem zaiskrzyło... no i tyle...
Troszkę mi głupio, ze względu na tą kumpelę, ale historia jest tak na prawdę długa i zawiła i tak na prawdę nie stawia mnie aż w tak złym świetle, jak to wygląda na pierwszy rzut oka

W konkury uderzał, a Ty taka niedomyslna

[kaska87]

Napisane przez Poemi

O, to mój TŻ by nie poszedł na takie coś . Dla niego dziewczyna kolegi to świętość, a poza tym jak jest nie wporządku wobec swojego chłopaka to nie ma co nią sobie głowy zawracać . Dlatego mnie tak wypytywał

ale wiesz jakie to byłó chodzene z tamtym

Napisane przez ButterBear

Ehhhh...
No więc mój obecny TŻ był kiedyś z moją przyjaciółką ... już byłą jak się można domyślić
Tak się poznaliśmy.
Chociaż zaczęliśmy być ze sobą jakieś dwa lata po ich rozstaniu. Najpierw się zaprzyjaźniliśmy i myślałam, że on sobie tak bezinteresownie przychodzi na kawkę codziennie przez 3 miesiące a potem zaiskrzyło... no i tyle...
Troszkę mi głupio, ze względu na tą kumpelę, ale historia jest tak na prawdę długa i zawiła i tak na prawdę nie stawia mnie aż w tak złym świetle, jak to wygląda na pierwszy rzut oka

o to trochę podobnie do mnie tzn TZ nadal gada z tym kolegą

[ButterBear]

Napisane przez lemoorka

Mimo,że pada to duchota

Pochwal się, nie bądź wisienka



Włosy ściał, z reklamóweczka już nie chodzi. Ale dosyć długo zdarzało mus iez reklamóweczką chodzić

Pamietam jak się zaczęlismy kolegowac, bo zajecia z angielskiego polegały na robieniu czegoś w grupie i byłam ja i moj kolega z liceum, szukaliśmy pary,żeby była czwórka i przylażł Tz z kolega
BArdzo mu się dobrze ze mna rozmawiało, wiec wpadł na pomysł odprowadzac mnie na bus, a ja go nie mogłam zdzierzyc i przychodziłam do domu i mówiłam mamie- " ta ciamarajda nie daje mi spokoju":

Ale rozczulił mnie na moje 20 urodziny przyjechał z winem niemieckim z etykieta z moim imieniem ii zyczneniami na etykiecie od niego. Do tego duży bukiet i wtedy się dowiedziałam,że jae jstem przyjaciołka, aa jemu sie podoba jakas flądra I wtedy się zaczeła bardzo zabawna historia...

O ja miałam podobnie, bardzo długo się opierałam...bo tylko się kumplujemy... a jak mi kiedyś zaczął opowiadać o jakiejś dziewczynie z uczelni, że piękna, że chyba zagada ble ble ble... to myślałam, że wyjdę z siebie... szlag mnie trafiał
i wtedy się okazało, że chyba nie tylko się kumplujemy

[dorinka30]

Napisane przez lemoorka

tak smao jest z lekarzami, adwokatami i ksiegowymi

Córka mojego szefa skończyła prawo na UW, zna angielski biegle w mowie i piśmie, od razu dostała pracę w renomowanej kancelarii adwokackiej, dostała na start 3000 netto w okresie próbnym, okres próbny na 6 miesiecy. Póżniej podwyżka Do tego bogaty socjal, pełen wypas, ale z kancelarii wychodzi czasem o 22 , ale wiadomo coś za coś ...Wiem, że już niedługo będzie nieprzyzwoicie bogatą kobietą, bo jest bardzo łebska

[ButterBear]

Napisane przez lemoorka

W konkury uderzał, a Ty taka niedomyslna

E tam niedomyślna... Domyślna, domyślna... tylko jak on zaczął w te konkury uderzać, to akurat byłam w trakcie przelotnego romansu niezobowiązującego z jego kolegą....
Boże... po co ja w ogóle coś pisałam na ten temat... na kogo ja tu wychodzę

[lemoorka]

Napisane przez ButterBear

O ja miałam podobnie, bardzo długo się opierałam...bo tylko się kumplujemy... a jak mi kiedyś zaczął opowiadać o jakiejś dziewczynie z uczelni, że piękna, że chyba zagada ble ble ble... to myślałam, że wyjdę z siebie... szlag mnie trafiał
i wtedy się okazało, że chyba nie tylko się kumplujemy

U mnie to była też "koleżanka" z uczleni. Nawet do niej pojechał niby przypadkiem do rodziny A żebyście wiedziały jak się cieszyłąm,że dostał dwa razy kosza

Chciał ze mną iśc do kina, stwierdziałm,że smaz e mną nie pojdzie wzielam qmpele, usadziłąm do koło niej. Myslałam,że mnie zabije w tym kinie Mielismy razem wykład z jednego przedmiotu nie pozwalałam mu siedziec obok mnie na auli, obsadzałam się kolezankami, a jego wysyłałam do sympatii...
na lekotrracie językowym siedziałam z dwoma kolegami, czesto za nim by mu poprzeszkadzać
Kiedyś ich wygonil siał zostawił notatki i gdzieś polazł narysowałam mu wielka buzkę w ksiażce

No prawda, że byłam cholerą

Napisane przez sanetka

czesc.
straszny upal. chociaz moze zaraz troche popada bo nadeszly czarne chmury a ja pojechalam do wawki dowiedziec sie ze pan wykladowca ma nas generalnie w d..., wpisy zrobi kiedy chce i juz. wrocilam sie uczyc na egzaminy.
byle przetrwac te 2 dni. niec htylko ebdzie troche chlodniej bo zbliza mi sie @ i to bedzie masakra.

a ja zaluje ze spalilam pamietniki z gimnazjum bo tam mialam wszystko z TZem opisane. wiem tylko ze sie wstydzilam i nie chcialam z nim spotkac a jego siostra go przekonywala ze szkoda na mnie czasu bo jestem szara myszka itp.
i ze go odbilam kolezance chociaz wcale sie o to nie staralam...

a TZ teraz ciagle powtarza ze gdyby wiedzial jaka za mnie cholera i ze wcale nie taka cicha to by sie zastanowil ( w zartach oczywiscie)

Ja wczoraj dostałam na ten upał- boł i silny krwotok, myslalam,że zadzwonie na pogotowie,co robić

[kaska87]

Napisane przez dorinka30

Córka mojego szefa skończyła prawo na UW, zna angielski biegle w mowie i piśmie, od razu dostała pracę w renomowanej kancelarii adwokackiej, dostała na start 3000 netto w okresie próbnym, okres próbny na 6 miesiecy. Póżniej podwyżka Do tego bogaty socjal, pełen wypas, ale z kancelarii wychodzi czasem o 22 , ale wiadomo coś za coś ...Wiem, że już niedługo będzie nieprzyzwoicie bogatą kobietą, bo jest bardzo łebska

ale gdzie czas dla rodziny,przyjaciół też nie ma pewności, że jest szczęsliwa

[lemoorka]

Napisane przez dorinka30

Córka mojego szefa skończyła prawo na UW, zna angielski biegle w mowie i piśmie, od razu dostała pracę w renomowanej kancelarii adwokackiej, dostała na start 3000 netto w okresie próbnym, okres próbny na 6 miesiecy. Póżniej podwyżka Do tego bogaty socjal, pełen wypas, ale z kancelarii wychodzi czasem o 22 , ale wiadomo coś za coś ...Wiem, że już niedługo będzie nieprzyzwoicie bogatą kobietą, bo jest bardzo łebska

ma kobitka farta

[Poemi]

Napisane przez kaska87

ale wiesz jakie to byłó chodzene z tamtym

Domyślam się . TŻ jest zwolennikiem tych swoich zasad. Uważa, że dzięki nim życie jest prostrze bo od razu ocenia czy coś jest dobre czy złe. Trzeba tylko być konsekwentnym. Kiedyś mnie to wkurzało, ale teraz mi pasuje

[kaska87]

Napisane przez Poemi

Domyślam się . TŻ jest zwolennikiem tych swoich zasad. Uważa, że dzięki nim życie jest prostrze bo od razu ocenia czy coś jest dobre czy złe. Trzeba tylko być konsekwentnym. Kiedyś mnie to wkurzało, ale teraz mi pasuje

zasady sa po to by je łamac niach niach

[Poemi]

Napisane przez lemoorka

U mnie to była też "koleżanka" z uczleni. Nawet do niej pojechał niby przypadkiem do rodziny A żebyście wiedziały jak się cieszyłąm,że dostał dwa razy kosza

Chciał ze mną iśc do kina, stwierdziałm,że smaz e mną nie pojdzie wzielam qmpele, usadziłąm do koło niej. Myslałam,że mnie zabije w tym kinie Mielismy razem wykład z jednego przedmiotu nie pozwalałam mu siedziec obok mnie na auli, obsadzałam się kolezankami, a jego wysyłałam do sympatii...
na lekotrracie językowym siedziałam z dwoma kolegami, czesto za nim by mu poprzeszkadzać
Kiedyś ich wygonil siał zostawił notatki i gdzieś polazł narysowałam mu wielka buzkę w ksiażce

No prawda, że byłam cholerą

Jesteś boska! Moja idolka

[dorinka30]

Napisane przez kaska87

ale gdzie czas dla rodziny,przyjaciół też nie ma pewności, że jest szczęsliwa

Ona akurat jest ale ona uwielbia tzw. "wyścig szczurów" i świetnie się w tym odnajduje Podobnie jak jej narzeczony
Ale nic innego nie robiła przez wszystkie lata studiów tylko zakuwała, plus język , dobrze że faceta znalazła na swoim wydziale

[lemoorka]

Napisane przez dorinka30

Ona akurat jest ale ona uwielbia tzw. "wyścig szczurów" i świetnie się w tym odnajduje Podobnie jak jej narzeczony
Ale nic innego nie robiła przez wszystkie lata studiów tylko zakuwała, plus język , dobrze że faceta znalazła na swoim wydziale

buuu jak juz miałam faceta ze swojego wydzialu to mogłam zakuwać

[kaska87]

Napisane przez dorinka30

Ona akurat jest ale ona uwielbia tzw. "wyścig szczurów" i świetnie się w tym odnajduje Podobnie jak jej narzeczony
Ale nic innego nie robiła przez wszystkie lata studiów tylko zakuwała, plus język , dobrze że faceta znalazła na swoim wydziale

'
a to jak sa w tej samej branzy to łatwiej bo wiedzą co to za praca ja bym nie mogła żeby TZ tak długo pracował albo był np zawodowym kierowcą i był tylko na weekendy w domu

[Ines1985]

Napisane przez kaska87

'
a to jak sa w tej samej branzy to łatwiej bo wiedzą co to za praca ja bym nie mogła żeby TZ tak długo pracował albo był np zawodowym kierowcą i był tylko na weekendy w domu

Też bym tak nie mogła

[Madzialenka12344321]

dziewczyny ja to sie ciesze, ze mój TZ juz sam nie chciał nigdzie wyjechac. ze wszystko zrozumiał i tez stwierdził, ze czas na rozlące to czas stracony wiaodmo jak jakas delegacja na kilka dni to co innego, ale aby mi tak jechał na dłuzej . nigdy wiecej. jak jechac to tylko razem