Panny Młode 2009 cz. V

[MAGiALENA]

marzy mi się nr 2 na http://www.giselle.lublin.pl/slubne14.html .
(ale niestety nie mam figury, na której ta sukienka prezentowałaby się odpowiednio ładnie.:/)

[alizot]

Napisane przez MAGiALENA

ale niestety nie mam figury, na której ta sukienka prezentowałaby się odpowiednio ładnie.:/

Bardzo ładna. Pewno kosztuje majątek.

[kaska87]

Napisane przez MAGiALENA

marzy mi się nr 2 na http://www.giselle.lublin.pl/slubne14.html .
(ale niestety nie mam figury, na której ta sukienka prezentowałaby się odpowiednio ładnie.:/)

ale warto przymierzyc ja mam plaska pupę wystają mi kości biodrowe ale nie przejmuje się tym

[ewelinka3f]

Byliśmy wczoraj z TZtem w mieście,żeby odebrać jego mundur z pralni,ale jeszcze nie był gotowy więc łaziliśmy trochę dla zabicia czasu.Wstąpiliśmy do jubilera i pomierzyliśmy obrączki.O dziwo,podobało mi się chyba z 5 parTylko drożyzna straszna,ale my palnujemy zrobić obrączki ze swojego złota więc powinno być taniej.Nie wiem tylko,czy jak się daje swoje złoto to jubiler może je z czymś zmieszać żeby ono było takie ładnie żółte?Bo nasze złoto jest takie "radzieckie" a nie chciałabym obrączek w takim kolorze.A może któraś z Was się orientuje,czy jest taka możliwość żeby dać swoje złoto,ale żeby jubiler zrobił obrączki z innego,o takiej samej masie?

[Maggie1983]

Hahaha witam koleżankę, która ślubuje tego samego dnia co ja )) dziewczyny a co myślicie o szyciu sukni u krawcowej?? i nie chodzi mi o kwestie finansowe, bo myślę, że duże oszczędności nie wchodzą w grę, ale chodzi o niepowtarzalność i że można mieć taką suknię, którą się chce! co myślicie??

[baja_86]

Napisane przez Maggie1983

Hahaha witam koleżankę, która ślubuje tego samego dnia co ja )) dziewczyny a co myślicie o szyciu sukni u krawcowej?? i nie chodzi mi o kwestie finansowe, bo myślę, że duże oszczędności nie wchodzą w grę, ale chodzi o niepowtarzalność i że można mieć taką suknię, którą się chce! co myślicie??

Generalnie wszystkie suknie ślubne są spod ręki jakiejś krawcowej Jeśli chcesz mieć suknie wg swojego pomysłu to na pewno jest to dobre wyjście. Chociaż zanim przystąpisz do tworzenia projektu przejdź się po salonach poprzymierzać różne fasony, sama ocenisz w czym ci najlepiej, troszkę zmodyfikujesz i dopiero wtedy zapukaj do krawcowej

[motley]

Napisane przez strippi

a teraz tocze rozmowy o kupno tego konisia

ogierek ma 13 miesiecy zrebaczek
pol slazak

to on

cudo, po prostu prześliczny. .. ale moje zdanie się nie liczy bo ja jeszcze w życiu nie widziałam brzydkiego konia
a ja dzisiaj jestem po pierwszej jeździe po chorobie galopik... galopik

Napisane przez Maggie1983

dziewczyny a co myślicie o szyciu sukni u krawcowej?? i nie chodzi mi o kwestie finansowe, bo myślę, że duże oszczędności nie wchodzą w grę, ale chodzi o niepowtarzalność i że można mieć taką suknię, którą się chce! co myślicie??

ja jeszcze do żadnej krawcowej się nie wybrałam ale suknię moich marzeń mogę tylko uszyć, bo nie znalazłam nigdzie nawet trochę podobnej, a tak prawdę mówiąc nawet niespecjalnie szukałam, ponieważ mnie od razu wzięło na właśnie tę jedyną Trochę się tylko obawiam, czy krawcowa da radę ją wiernie odtworzyć... może z drobniutkimi zmianami żeby pasowała idealnie do mnie, a nie zrobić tylko coś podobnego.

[sas]

Napisane przez Rybulka

sas, gratuluję wyniku testu! Super Tak trzymaj

Napisane przez myszka_maj

Gratulacje

Napisane przez baja_86

no no no prymuska z Ciebie gratuluje

dzieki dziewczynki nie jestem prymuska nio cio wyhehe chociaz chcialabym

Napisane przez baja_86

Generalnie wszystkie suknie ślubne są spod ręki jakiejś krawcowej Jeśli chcesz mieć suknie wg swojego pomysłu to na pewno jest to dobre wyjście. Chociaż zanim przystąpisz do tworzenia projektu przejdź się po salonach poprzymierzać różne fasony, sama ocenisz w czym ci najlepiej, troszkę zmodyfikujesz i dopiero wtedy zapukaj do krawcowej

popieramsama mam taki plan uszyc sukienke i wlasnie najpierw pochodzilam sobie po salonach i juz wiem jaki fason sukni do mnie pasuje najlepiej takze najpierw poprzymierzaj poogladaj sie w roznych fasonach a potem do krawcowej taka moja rada
ja juz w domku z moim tezusiem kochanym

[jupik]

dziewczyny, mam deprechę, szukam pracy i w ogóle ofert w moim zawodzie gdzie spełniałabym warunki jest 4 a co gorsza teraz pewnie mają do wyboru tylu innych ludzi że odpadnę gdzieś na szarym końcu, bo mam małe doswiadczenie
ogólnie załapałam doła, jestem największą kretynka na świecie- jak mnie profesor, mój promotor, polecił jakiemuś prezesowi to ja jak idiotka poszłam na rozmowę i nie wzięłam tej pracy, bo chciałam 3 dni w tygodniu nie 5 a facet dzwonił mi iles razy i pytał a warunki były suuuuper... później pracowałam w dużej kancelarii i po 3 miechach się wyniosłam żeby sie uczyć na durny egzamin który zresztą własnie oblałam, chociaz oni najpierw mi dali miesiąc urlopu i chcieli jeszcze przedłużyć. A teraz zostałam na lodzie, głupia i mam ochote się w tyłek ugryźć za swoją głupotę, bo myslałam, że tak łatwo w tydzień pracę w zawodzie znajdę niech mnie ktoś dobije

[neska22]

Napisane przez jupik

dziewczyny, mam deprechę, szukam pracy i w ogóle ofert w moim zawodzie gdzie spełniałabym warunki jest 4 a co gorsza teraz pewnie mają do wyboru tylu innych ludzi że odpadnę gdzieś na szarym końcu, bo mam małe doswiadczenie
ogólnie załapałam doła, jestem największą kretynka na świecie- jak mnie profesor, mój promotor, polecił jakiemuś prezesowi to ja jak idiotka poszłam na rozmowę i nie wzięłam tej pracy, bo chciałam 3 dni w tygodniu nie 5 a facet dzwonił mi iles razy i pytał a warunki były suuuuper... później pracowałam w dużej kancelarii i po 3 miechach się wyniosłam żeby sie uczyć na durny egzamin który zresztą własnie oblałam, chociaz oni najpierw mi dali miesiąc urlopu i chcieli jeszcze przedłużyć. A teraz zostałam na lodzie, głupia i mam ochote się w tyłek ugryźć za swoją głupotę, bo myslałam, że tak łatwo w tydzień pracę w zawodzie znajdę niech mnie ktoś dobije

ech znam ten bol...ale spokojnie
u mnie jest tak- szukam roboty, szukam wszedzie, wszyscy znajomi powiadomieni, gazetki, internet, inne ogloszenia i oczywiscie byla wielka d...blada... pewnego dnia zadzwonili do mnie z pewnej instytucji panstwowej-praca poniekad w zawodzie ale nie tak do konca-przeszlam testy, rozmowe-i juz 2 tyg czekam bo wynikow rekrutacji ni ma........... dzisiaj zadzwonili do mnie z innej instytucji-zaprosili na rozmwe (praca w zawodzie),..ale ja postanowialm przedwczoraj ze nie mam zamiaru wiecej siedziec w domu bo swira dostane- no i kasa potrzebna i wczoraj poroznosilam cv po sklepach w centrum handlowym-juz na 2 dni probne mnie zaprosili -dzisiaj i jutro. wiem ze to beznadzieja praca ale lepsza taka niz zadna..... No ale do czego zmierzam. jak zaczelam szukac jakiejkowiek pracy (w sensie ze tej w sklepach-coz nie jest to moje marzenie po 5 latach studiow) to zaczeli dzwonic z innych miejsc... No i tak w pn mam uslyszec odp z tego skelpu co dzisiaj bylam, we wt mam rozmowe w sprawie pracy, ktora na prawde mnie interesuje, jutro ide do innego sklepu.... Na razie z niczego nie rezygnuje bo nie znam zadnych konkretow... ale chodzi mi o to ze jak byla cisza to byla a teraz bum sie zrobil i dzwonią coraz wiecej... wiec nie załamuj sie-albo szukaj czegokolwiek tak jak ja albo czekaj cieroliwie- predzej czy pozniej ktos sie odezwie z porzadna propozycja...

[jupik]

ale serio, mnie to dobija, ja nie mam nic przeciwko urzędom państwowym itp, ale nie po to 5 lat takich studiów robiłam żeby teraz garnki po domach sprzedawać
a najgorsze ze mam takie schizy że narzeczony się powinien wstydzić że ma taką głupią dziewczynę, że sie nie dostała na aplikację, choć wiem że 10% się dostało. No ale on sie dostał...

[Scio]

Ja też mam doła, a to dlatego, że cały dzień kłóce się z TZ-tem i wogole nie mozemy sie dogadac

[neska22]

Napisane przez jupik

ale serio, mnie to dobija, ja nie mam nic przeciwko urzędom państwowym itp, ale nie po to 5 lat takich studiów robiłam żeby teraz garnki po domach sprzedawać
a najgorsze ze mam takie schizy że narzeczony się powinien wstydzić że ma taką głupią dziewczynę, że sie nie dostała na aplikację, choć wiem że 10% się dostało. No ale on sie dostał...

no przestan takie głupotki mowic!! ja np skonczylam uniwersytet medyczny-co prawda nie wydzial lekarski ale zdrowie publiczne i tez sie musialam naharowac jak głupi osiol i co z tego ze mam dyplom z wyroznieniem i srednia blisko 5? sprzedawanie ubran tez nie jest moim marzeniem ale postanowilam isc do jakiejkolwiek pracy a w miedzyczasie szukac lepszej....nie potrafe tak siedziec bezczynnie bo tez tylko doła łapię ze beznadziejna jestem i w ogole....dlatego trzeba czyms sie zajac i szukac porzadnej roboty w trakcie....

[jupik]

neska, w sumie masz rację, bo ja niby "bezrobotna" jestem od kilku dni, a już mnie to dobija... więc może naprawdę lepiej szukać czegokolwiek. Ale najbardziej mnie dobija, że nie mam odwagi tak po prostu pójść do mojej starej pracy i zapytać, czy tam czegos nie mają

[sas]

Napisane przez Scio

Ja też mam doła, a to dlatego, że cały dzień kłóce się z TZ-tem i wogole nie mozemy sie dogadac

nie przejmuj sie!!ja mialam w pt to samo i wszystkie mowilyscie, ze klotie sa czasem potrzebne i ze bedzie dobrze nio wiec teraz ja ci mowie napewno bedzie dobrze juz niedlugo glowa do gory

[neska22]

Napisane przez jupik

neska, w sumie masz rację, bo ja niby "bezrobotna" jestem od kilku dni, a już mnie to dobija... więc może naprawdę lepiej szukać czegokolwiek. Ale najbardziej mnie dobija, że nie mam odwagi tak po prostu pójść do mojej starej pracy i zapytać, czy tam czegos nie mają

no ja siedze jakies 2 miesiace- i tez na poczatku mowilam sobie-"nie pojde do sklepu sprzedawac- nie po to jestem magistrem" Ale teraz się ocknęłam..na prawdę jak siedze w domu to jeszcze troche i w jakas depreche bym wpadła....paranoja normalnie...dlatego powiedzialam STOP- no i zobaczmy... jestem w trakcie rekrutacji do 5 miejsc...

[Scio]

W ogole wszystko mi sie nie układa
i z seminariami
i z TZ (no bo ja sie przejmuje slubem, a mam wrazenie, ze on ma to w nosie)
i w ogole...

moze to tylko jesienna deprecha...


tyle tego dobrego, ze mam kilka upatrznych sukienek do przymierzania i adresy do kilku fajnych salonów

[neska22]

Napisane przez Scio

W ogole wszystko mi sie nie układa
i z seminariami
i z TZ (no bo ja sie przejmuje slubem, a mam wrazenie, ze on ma to w nosie)
i w ogole...

moze to tylko jesienna deprecha...


tyle tego dobrego, ze mam kilka upatrznych sukienek do przymierzania i adresy do kilku fajnych salonów

wsyztsko sie poukłada na pewno.... z pewnoscią jesien na nas wszytskich za dobrze nie wpływa...

[baja_86]

To na pewno przez tę pogodę! Mi tez jakoś dzisiaj dziwnie smutno...do tego mnie coś bierze i meczę się z okresem. Całe szczęście z Tż mi wychodzi jedyne co mnie może dziś cieszyć to on


neska i jupik na pewno znajdziecie fajną pracę, dajcie sobie jeszcze troszkę czasu, niestety świetne oferty nie pojawiają się codziennie nad czym ubolewam i ja

[martucha84]

Napisane przez MAGiALENA

marzy mi się nr 2 na http://www.giselle.lublin.pl/slubne14.html .
(ale niestety nie mam figury, na której ta sukienka prezentowałaby się odpowiednio ładnie.:/)

ladna.. moja rada zmierzyc i sie okaze

Napisane przez jupik

dziewczyny, mam deprechę, szukam pracy i w ogóle ofert w moim zawodzie gdzie spełniałabym warunki jest 4 a co gorsza teraz pewnie mają do wyboru tylu innych ludzi że odpadnę gdzieś na szarym końcu, bo mam małe doswiadczenie
ogólnie załapałam doła, jestem największą kretynka na świecie- jak mnie profesor, mój promotor, polecił jakiemuś prezesowi to ja jak idiotka poszłam na rozmowę i nie wzięłam tej pracy, bo chciałam 3 dni w tygodniu nie 5 a facet dzwonił mi iles razy i pytał a warunki były suuuuper... później pracowałam w dużej kancelarii i po 3 miechach się wyniosłam żeby sie uczyć na durny egzamin który zresztą własnie oblałam, chociaz oni najpierw mi dali miesiąc urlopu i chcieli jeszcze przedłużyć. A teraz zostałam na lodzie, głupia i mam ochote się w tyłek ugryźć za swoją głupotę, bo myslałam, że tak łatwo w tydzień pracę w zawodzie znajdę niech mnie ktoś dobije

glowa do ory... znajdziesz cos napewno...

Napisane przez neska22

no przestan takie głupotki mowic!! ja np skonczylam uniwersytet medyczny-co prawda nie wydzial lekarski ale zdrowie publiczne i tez sie musialam naharowac jak głupi osiol i co z tego ze mam dyplom z wyroznieniem i srednia blisko 5? sprzedawanie ubran tez nie jest moim marzeniem ale postanowilam isc do jakiejkolwiek pracy a w miedzyczasie szukac lepszej....nie potrafe tak siedziec bezczynnie bo tez tylko doła łapię ze beznadziejna jestem i w ogole....dlatego trzeba czyms sie zajac i szukac porzadnej roboty w trakcie....

moja siostra tez skoncztyla um wydzial zdrowia publicznego... i owszem dostanie prace - od natepnego wrzesnia jako dietetyk w zlobku.. a teraz nic... i albo ma czekac.. albo zukaccos na chwile.. a nic ie ma po jej kierunku wiec rozumiem co czujesz..

Napisane przez neska22

wsyztsko sie poukłada na pewno.... z pewnoscią jesien na nas wszytskich za dobrze nie wpływa...

dokladnie.. a ja nie mam deprechy a spiochulca.. non stop spie.. ogladam cos z tz i odrazu zasypiam.. i aly czas spie... - i wlasnie teraz tez ide

[jupik]

wiecie co, pogadałam sobie z kolegą, też szukającym pracy, poczytałam co Wy piszecie i w sumie- prawda jest taka, że martwić powinnam się po 3-4 miesiącach, więc macie racje, to chyba jesienna deprecha na pocieszenie zjem sobie sliwek z drzewka moich rodziców a jutro kupię mini-torebkę z tych modnych ostatnio

[Maggie1983]

dokładnie tak zamierzam zrobić-najpierw runda po salonach, bo i tak tej przyjemności nie mogłabym sobie odmówić, a później pogoń za dobrą krawcową-z tym może być trochę gorzej;/ ale sie zobaczy!!!

[Maggie1983]

Napisane przez jupik

wiecie co, pogadałam sobie z kolegą, też szukającym pracy, poczytałam co Wy piszecie i w sumie- prawda jest taka, że martwić powinnam się po 3-4 miesiącach, więc macie racje, to chyba jesienna deprecha na pocieszenie zjem sobie sliwek z drzewka moich rodziców a jutro kupię mini-torebkę z tych modnych ostatnio

no teraz to mówisz do rzeczy, że aż miło posłuchać. głowa do góry i wiary w siebie życzę

[neska22]

Napisane przez martucha84

moja siostra tez skoncztyla um wydzial zdrowia publicznego... i owszem dostanie prace - od natepnego wrzesnia jako dietetyk w zlobku.. a teraz nic... i albo ma czekac.. albo zukaccos na chwile.. a nic ie ma po jej kierunku wiec rozumiem co czujesz..


dokladnie.. a ja nie mam deprechy a spiochulca.. non stop spie.. ogladam cos z tz i odrazu zasypiam.. i aly czas spie... - i wlasnie teraz tez ide

no ja niby mam licencjat jeszcze z med ratunkowej ale z roznych wzgledow nie chce pracowac jako ratownik- bardziej sie skłaniam ku mojemu drugiemu zawodowi dlatego skladam w rozne miejsca papiery i własnie z sanepidu do mnie zadzwoniili i we wtorek ide- praca w zawodzie, panstwowa, pewnie nie za duzo płatna ale nie byloby tak zle ....zobaczymy

[jupik]

Napisane przez Maggie1983

no teraz to mówisz do rzeczy, że aż miło posłuchać. głowa do góry i wiary w siebie życzę

nie dam się dzięki!

Napisane przez neska22

no ja niby mam licencjat jeszcze z med ratunkowej ale z roznych wzgledow nie chce pracowac jako ratownik- bardziej sie skłaniam ku mojemu drugiemu zawodowi dlatego skladam w rozne miejsca papiery i własnie z sanepidu do mnie zadzwoniili i we wtorek ide- praca w zawodzie, panstwowa, pewnie nie za duzo płatna ale nie byloby tak zle ....zobaczymy

państwowa robota to świetny start no i w ogóle dla kobiety dobra sprawa, później w innych miejscach chętnie przyjmmują do pracy jak się ma z rok-2 w takim miejscu, a w dodatku jak już umowa jest na stałe to mozna w spokoju załozyć rodzinę, bo z państwowego nie wywalą od razu po urlopie macierzyńskim. Mam nadzieję że Ci sie uda!

[Maggie1983]

Napisane przez jupik

nie dam się dzięki!


państwowa robota to świetny start no i w ogóle dla kobiety dobra sprawa, później w innych miejscach chętnie przyjmmują do pracy jak się ma z rok-2 w takim miejscu, a w dodatku jak już umowa jest na stałe to mozna w spokoju załozyć rodzinę, bo z państwowego nie wywalą od razu po urlopie macierzyńskim. Mam nadzieję że Ci sie uda!

dokładnie, nie ma to jak państwowa spokojna robótka... poza tym z prywaciarzami nigdy nie wiadomo na czym się stoi ja jednego dnia pozarłam sie z szefem az do lez, a za poltora tygodnia juz siedzialam w samolocie w drodze na fundowane wakacje z moim M!

[neska22]

tez bym bardzo chciala, zeby mi się udało... Jeszcze jestem po ostatnim etapie rekrutacji w ZUSie ale na razie wynikow nie ma... co prawda wolałabym w sanepidzie bo to w zawodzie a w zusie w zasadzie na upartego tez troche w zawodzie echh

[jupik]

nooo Maggie, jednak na fundowane wakacje to państwowa instytucja nie wysyła... to jest akurat argument za prywatnymi firmami, ale faktycznie wszystko trzeba wziąc pod uwagę i wyważyć, co jest dla kogo ważniejesze. Ja bym jednak chciała stabilną pracę, nawet za mniejszą kasę, w rozsądnych granicach rzecz jasna
Neska, w zusie też super, obyś mogła wybierać między dwoma

[neska22]

no panstowa robota to wiadomo- i stabilna i mniejszy wyzysk i godziny pracy przystepne, wolne weekendy, swieta itd... kasa mniejsza ale chyba az tak tragicznie nie jest.. szczerze mowiac nie mam pojecia ile sie zarabia w takich miejscach...

[strippi]

Napisane przez MisQa

hehe boskie kupie swojemu takie

no ja tez :d pomaranczowe

Napisane przez kaska1

18 pażdziernik - kaska1

witaj z nami

Napisane przez jaga_2001

strippi, no wlasnie TZ chce bym ten komplet kupila. Tylko sa dwa, jeden ze stringami a drugi z figami. TZ chce ten drugi.

ja mam stringi...i są świetne..w ogóle strój jest extra...uszy i kokardkę ubieram czasami na imprezy w klubie

Napisane przez Rybulka

Strippi, piękny koń

...mamy jeszcze kilka innych koni w propozycji...więc mamy jeszcze czas

Napisane przez martucha84

piekny konik

jutro moze dodam zdjecia innych koni nad ktorymi sie zastanawiamy

Napisane przez motley

cudo, po prostu prześliczny. .. ale moje zdanie się nie liczy bo ja jeszcze w życiu nie widziałam brzydkiego konia
a ja dzisiaj jestem po pierwszej jeździe po chorobie galopik... galopik

my raczej myslimy o rasie SP albo Wielkopolskiej...
ja marze o klaczce rasy - angloarabskiej ( tak jak Kamea na której jeżdżę )
maść - gniada,skarogniada, kara

wiek od 2 lat

zobaczymy jak te marzenia zaczną się spełniać