Zabieg Cosmelan - Pamiętnik - Część II

[Megi72]

Napisane przez Masima

Ja pytałam, ale nie odpowiedziała, pewnie sama nie wie. Oczywiście wiem tyle że sie skóra przyzwyczaji, z drugiej strony twierdziła też że nie jest to aż tak bardzo szkodliwe bo to sa kwasy owocowe.


Masiama to zdecydowanie dobra wiadomość W takim razie pojadę teraz cosmelanem co drugi dzień na twarz a na cień codziennie.Już sama nie wiem co robić


Mnie plam po miesiącu nie było widać żadnych wszystko zeszło, dlatego zaczęłam sukcesywnie schodzić ze stosowania cosmelanu co mnie bardoz zaskoczyło. Nie było to odstawienie z dnia na dzień. Tylko co tydzień dochodził kolejny dzień przerwy. Ale jak zeszło do stosowania co trzeci dzień to zaczęłam się bać. Chociaż skóra się dalej łuszczy i to z całej twarzy, ale boje sie że to mało. Powiedziała mi że przecież nie chce sie łuszczyć chyba bez przerwy i ze z czasem wystarczy stosowanie cos2 raz na tydzień i stosowanie filtrów i plamy na pewno nie wyjdą. Ale czy na pewno wie co mówi ?

Ja już sie zaczynam zastanawiać tak jak kiedyś Megi albo Iv podejrzewała czy ja aby nie jestem pierwszą pacjęntką z cosmelanem ?

Masima a ja myslę,że ona wie co robi.Weź pod uwagę,że podchodzi do ciebie indywidualnie.Masz specyficznę skórę i tylko ona zna jej reakcję na cosmelan.Ufaj jej ....komuś trzeba.No ewentualnie zjedź do 2 x na tydzień

[ane120]

Dobranoc laski

[Angi74]

Napisane przez ane120

Dobranoc laski

Dobranoc

[Anturium]

Sagusia - bardzo Ci współczuję, brak mi słów po tym jak Cię zobaczyłam. Myślę, że ten stary sprawdzony bepanthen Ci jednak pomoże. Ileż Ty musiałaś się od tej soboty wycierpieć Leć do tego dermatologa, tylko nie daj się niczym zbyć, niech Ci powie przede wszystkim co to jest? Trzymaj się Kochana, a jak wrócisz od lekarza, to powiedz nam było.

Angi nie szalej, takie rzeczy to niedojrzałe głuptasy opowiadają. Ponadto pamietaj, że net jest dla wszystkich...

Domciu oby te pierwsze miesiące wytrzymać, pisz do niego, dzwoń, opowiadaj mu wszystko o wszystkim, żeby ciągłości nie stracił. Jak już będzie w Polsce, to przyjeżdżaj do niego jak najczęściej ( a może i ze mną zechcesz się zobaczyć?)

Buty fajne ale nie dla mnie, ja muszę na wysokich dreptać, żeby mnie widziano, a nie tylko słyszano.

Nie mam już siły pisać, zresztą nie napiszę niczego odkrywczego. Tylko jedno, co mnie martwi oprócz policzka Sagusi, to że wygląda na to, że cosmelanić się trzeba do śmierci, a mnie ta wizja bardzo nie odpowiada. Jeśli jutro nie dostanę konkretnej odpowiedzi, to nie robię cos.

Dobrej nocy.

[ivonako]

Sagunia jak buzia, jest choć ciut lepiej

Napisane przez Megi72

No to słowo się rzekło.Latem przyjdę do was z pielgrzymką

Ivonako co ty Kotku pokazujesz na tym swoim avatarze ???

Megulec pokazuję to co mi sklepy okularowo ciuchowe pokazały. Niegrzeczna jestem.

Napisane przez ane120

Iv-a co to za podśmiechujki z mego gniazda?Meg- ugoszczę zdrożonego pielgrzyma

Aneczko z Twego gniazda nie śmiałabym się śmiać. Rozbawił mnie Twój "OFKORZ"

Napisane przez Masima

Ja już sie zaczynam zastanawiać tak jak kiedyś Megi albo Iv podejrzewała czy ja aby nie jestem pierwszą pacjęntką z cosmelanem ?

Masimka i nadal tak sądzę. Nie twierdzę, że jest złym dermatologiem, bo pokazała, że jest dobrym i troskliwym lekarzem. Jednak wydaje mi się, że nie robiła cosmelanu i z ciekawości nawet ogląda kolejne etapy Twojego odplamiania. Normalnie, gdyby każdego pacjenta przyjmowała tyle razy za free, na pieprz by nie zarobiła. Nadal nic więcej nie płacisz? Zastanowiło mnie Twoje zdanie, zapytałaś jej ile kosztuje sam cos2 a ona nie wiedziała.
Gdy dzwoniłam po lekarzach i pytałam odpowiedź brzmiała: ostatnio kosztował 500zł. , kosztuje 500zł.
Masimka jak pisałaś cosmelan ma składnik (nie pamiętam nazwy) "pochodną hydrochinonu". To ma za zadanie blokowanie wytwarzania melaniny. Raz w tygodniu to chyba niewiele jest w stanie przyblokować. Masi a może spróbuj iść do innego lekarza raz z wizytą, tylko do takiego który na bank to robi i ma w tym doświadczenie. Może napisz, zadzwoń jeszcze do tej Osadowskiej (może pomyliłam nazwisko).

Anturium, Ty sobie nie żartuj, te czarne kozaki mają 12 cm obcasa. Umiesz na wyższych śmigać? I jak Kwiatuszku, dzisiaj maseczka?

Strach w oczach? Ja coraz bardziej wymiękam.

[kamilia]

Dzień dobry Kochane Plamki
Testowalam przez ostatnie dni moje nowe nabytki - podklad Hauschki i puder - do twarzy i ów jedwabny do ciała ( ale tez go kłade na twarz).
Raport = podklad ok, - tylko jest tak transparentny, że po co go nakładać - przy nakładaniu tylko ścieram filtr ? Puder sypki do twarzy - dobrze kryje, ale dla mnie ciut za zółty ( jest jeden odcień). Natomiast ten do ciala - super. Ja mam b. jasna karnację. Zastanawiam się , czy nie kupić tej firmy korektora i tam ,gdzie trzeba to się nim maznąć zamiast podkładu ( tez kupiłam najjaśnieszy - OO).
buziaki ślimaki

[Anturium]

Ivonako buty oglądałam nocą, teraz nie mogę ich znaleźć ale jeśli mają tak wysoki obcas to są naprawdę super

[Saga76]

Dzien dobry
Moja buzka po nocy z bephantenem ma sie znacznie lepiej.Przy nakladaniu filtra nie czulam nawet szczypaniaJest niestety tak jak pisala Alesjaa ,pakowalam za grubo cosmelan na policzki,tam gdzie byly plamy i skora sie zbuntowala.Przedobrzylam: mad:Czeka mnie jeszcze dzis wieczorem nieprzyjemna rozmowa z TZ,jest na mnie wsciekly,ze sie tak urzadzilam

[kamilia]

Napisane przez Saga76

Dzien dobry
Moja buzka po nocy z bephantenem ma sie znacznie lepiej.Przy nakladaniu filtra nie czulam nawet szczypaniaJest niestety tak jak pisala Alesjaa ,pakowalam za grubo cosmelan na policzki,tam gdzie byly plamy i skora sie zbuntowala.Przedobrzylam: mad:Czeka mnie jeszcze dzis wieczorem nieprzyjemna rozmowa z TZ,jest na mnie wsciekly,ze sie tak urzadzilam

Ojej - a nie uda mu się zrozumieć, że tego nie planowałaś ? Nawet tak bez wciskania kitów, że to dla niego chciałaś być piękna, tylko, że te plamy to dla Ciebie taki koszmar, że boisz się ich nawrotów?

[Angi74]

Dzien dobry

Saga,dobrze ,ze Bepathen pomógl-powiem Ci ,ze przestraszylam sie jak zobaczylam te czerwone placki.

Anturium-to mnie podsumowałaś

Czy Wam tez brakuje słońca? Dzis znowu pochmurno...

[kamilia]

Napisane przez Angi74

Dzien dobry

Dzien dobry

[Saga76]

Napisane przez kamilia

Ojej - a nie uda mu się zrozumieć, że tego nie planowałaś ? Nawet tak bez wciskania kitów, że to dla niego chciałaś być piękna, tylko, że te plamy to dla Ciebie taki koszmar, że boisz się ich nawrotów?

Kitow to on juz na pewno nie kupiUwaza,ze jestem uparta jak osiol i tyle.
Dzwonilam do polskiego dermatologa,najblizszy termin 22pazdziernika.Kobieta byla jednak na tyle mila,ze wypytala mnie o co chodzi i poradzila,zeby dalej smarowac te miejsca bephantenem i w razie czego jeszcze zadzwonic.Najciekawsze jest to,ze kiedy uslyszala od czego dostalam takiego podraznienia,znalazla termin na 7.Powiedziala mi,ze chetnie zobaczy efekty cosmelanowe,bo duzo dobrego slyszala o tym zabiegu.Slyszala,bo sama go jeszcze nie przeprowadza.Zastanawiam sie,czy wogole warto do niej jechacMam wydac 300zl,zeby byc czyims kroliczkiem

[Angi74]

Napisane przez Saga76

Kitow to on juz na pewno nie kupiUwaza,ze jestem uparta jak osiol i tyle.
Dzwonilam do polskiego dermatologa,najblizszy termin 22pazdziernika.Kobieta byla jednak na tyle mila,ze wypytala mnie o co chodzi i poradzila,zeby dalej smarowac te miejsca bephantenem i w razie czego jeszcze zadzwonic.Najciekawsze jest to,ze kiedy uslyszala od czego dostalam takiego podraznienia,znalazla termin na 7.Powiedziala mi,ze chetnie zobaczy efekty cosmelanowe,bo duzo dobrego slyszala o tym zabiegu.Slyszala,bo sama go jeszcze nie przeprowadza.Zastanawiam sie,czy wogole warto do niej jechacMam wydac 300zl,zeby byc czyims kroliczkiem

Saga 300 z wizyte?

[kamilia]

Napisane przez Saga76

Kitow to on juz na pewno nie kupiUwaza,ze jestem uparta jak osiol i tyle.
Dzwonilam do polskiego dermatologa,najblizszy termin 22pazdziernika.Kobieta byla jednak na tyle mila,ze wypytala mnie o co chodzi i poradzila,zeby dalej smarowac te miejsca bephantenem i w razie czego jeszcze zadzwonic.Najciekawsze jest to,ze kiedy uslyszala od czego dostalam takiego podraznienia,znalazla termin na 7.Powiedziala mi,ze chetnie zobaczy efekty cosmelanowe,bo duzo dobrego slyszala o tym zabiegu.Slyszala,bo sama go jeszcze nie przeprowadza.Zastanawiam sie,czy wogole warto do niej jechacMam wydac 300zl,zeby byc czyims kroliczkiem

Jeżeli możesz sobie na to pozwolić - jedź. Potem będziesz mogla do niej też dzwonić, gdyby co. I pewnie zawsze może to, co Ci jest czy będzie, skonsultować z innymi deramtologami i szukac info w fachowej prasie itp. Szkoda tylko, że nie teraz do niej możesz jechać, kiedy masz te objawy. Może jednak ma jeszcze wcześniejszy termin ? bo skoro chce poznać wszystkie oblicza coslmelanu, to teraz ma okazję ?

[Saga76]

Napisane przez Angi74

Saga 300 z wizyte?

W koronach 800 na zl prawie 300Niestety lekarze sie tu cenia.

Kamilia niestety,7-go to najblizszy termin.Kobieta chce mnie zobaczyc z czystej ciekawosci.Nie wiem jeszcze czy pojade,ale umowilam sie z nia na wizyte.Moge dzien wczesniej odwolac.

[madziusia777]

Napisane przez castrol

Postanowiłam wrócić do smarowaniwa 2 x dziennie.Ja przez cały czas od maski nie przestawałam smarować cos 2,zauważyłam tylko że po pierwszym tyg.stosowania raz dziennie pojawiły się cienie w miejscach gdzie kiedyś były większe plamy.Myślę że powinnam wrócić do 2x dziennie widocznie moje plamy aby zniknąć potrzebują większej dawki przez dłuższy czas.Dam znać jaki będą tego efekty.A w sobotę po kontroli u lekaża wszystkiego się wypytam.

Madziusiu ty chyba stosowałaś 2 x dziennie przez dwa lata? Czy nigdy nie wyszły ci jakieś cienie tak jak mnie?Może skóra przyzwyczaja się do cos i póżniej trzeba zmniejszać zwiększać dawkę a nie zmniejszać jak ja to zrobiłam.Jeżeli tobie nie wyszły to trzeba tak jak ty 2 x dziennie przez rok.


Dziewczyny napiszcie czy plamy zaczęły wam wychodzić jak przeszłyści na raz dziennie czy po odstawieniu cos

Castrolku- nie stosuje dwa razy dziennie, tylko raz dziennie na wieczór - tak właśnie już od dwóch lat. Miałam robioną maske cos1 dwa razy, plamiska mi wyszły po pierwszej masce jak skończył mi sie słoiczek cos1 i przestałam wogole stosować cos2, no bo nie wiedziałam że trzeba cos2 dokupować. po wyściu plamisk zrobiłam maske na nowo i od tamtej pory wiecznie i namiętnie smaruje sie cosmelanem. Jestemn zadowolona. Skóra przyzwyczaja sie do cosmelanu

Napisane przez ivonako

Moje cięzko zdobyte must have cosmelanowe

WOOOOOW jakie piekne!!!! A te fioletowe BOSKIE!!!!: slina:.
Też jestem butomianiaczką

Napisane przez Megi72

My tu pitu pitu,pierdu pierdu a Masimka jak zwykle rzeczowa Czy ktoś do jasnej ciasnej spyta wreszcie tych doktorów jak to jest z tym długotrwałym stosowaniem cosmelanu ? Warto codziennie maltretować tą gebę czy lepiej raz na jakiś czas

A co Ci doktorki powiedzą, co nie którzy nie mają doświadczenia= wiedzy.
Z mojego doświadczenia to warto sie katować, bo z czasem katowanie przechodzi w przyjemność.

Napisane przez ivonako

To chyba równie dobrze można przestać stosować



Megi a po co? Ilu prawników tyle zdań, i każde inne

Megi smaruj się smaruj tylko ziazi sobie nie zrób.

Ja nie wiem jak to robi Madziusia, że sie codziennie smaruje i jest ok. Cassatka też. Może to z czasem się skóra przyzwyczai?

Tak jeszcze raz potwierdzam że tak, skóra sie przyzwyczaja.
Wierzcie mi kochane teraz jest normalna, codziennie cieniutką warstwą, krzywdy sobie nie zrobicie a gębusia sie robi jak pupcia niemowlaczka. znika łuszczenie, zaczerwienienie.
Dwa lata to dość długo i też sama sie zastanawiałam jak to bedzie z czasem czy człowiek sobie kuku nie zrobi, lekarz (niby dobry)ale brak doświadczenia z długoletnim stosowaniem, coż mogł mi powiedzieć. Jak chodze do lekarki po słoiczek cosmelanu to sama ogląda mi gębe z podziwem, że tak jest dobrze z tym cosmelanem. no jestem takim króliczkiem doświadczalnym.....ale doznałam miłego doswiadczenia.
Cienie po plamach tez nie wróciły, hmmmmm po pierwszej masce juz nie mialam, ale pewnie drugi raz zrobiebnie maski cos1 umocniło efekty.

[Contax]

dla ciekawych do poczytania http://skincarerx.com/phorum/list.php?3

[madziusia777]

Cassatto- Jak dobrze że już wróciłaś, powiększyła nam sie krasnoludkowa rodzinka. Wogóle to sie stęskiniłam. Pochwale Ci sie moimi zakupami mazidłowymi, za twoją namową kupiłam ten hydrolat oczarowy- faktycznie jest czarujący no i mam dylemat bo teraz nie wiem którym mam sie maziać. ale na zmiane z różanym- żeby było ciekawiej to dostałam jeszcze próbke hydrolaciku z neroli- kurcze też pieknie pachnie(podobny do oczarowego- tylko bardziej słodkawy) i też rewelacja. kupiłam sobie też olej różany- Bomba- super sie wchłania! jedyna wada to zapach- ale ujdzie- bo doskonale nawilża skóre. Dostałam tez próbke oleju śliwowego- pachnie jak olejek migdałowy do ciasta- ponoć to jest jedyny tak pachnący olejek- po zapachu- dla mnie Mnie boski- ale nie wiem jak bedzie w uzyciu? bo jeszcze nie smarowałam. Może Ty go próbowałaś? Jak sie sprawuje na gębusi?
Kochane takie naturalne kosmetyki to są super dla naszych pocosmelanowych twarzy- Zero chemii- super nawilzenie i natłuszczenie. polecam.
Stosuje te oleje zamiast kremów.

[Masima]

Napisane przez ivonako

Masimka i nadal tak sądzę. Nie twierdzę, że jest złym dermatologiem, bo pokazała, że jest dobrym i troskliwym lekarzem. Jednak wydaje mi się, że nie robiła cosmelanu i z ciekawości nawet ogląda kolejne etapy Twojego odplamiania. Normalnie, gdyby każdego pacjenta przyjmowała tyle razy za free, na pieprz by nie zarobiła. Nadal nic więcej nie płacisz? Zastanowiło mnie Twoje zdanie, zapytałaś jej ile kosztuje sam cos2 a ona nie wiedziała.
Gdy dzwoniłam po lekarzach i pytałam odpowiedź brzmiała: ostatnio kosztował 500zł. , kosztuje 500zł.
Masimka jak pisałaś cosmelan ma składnik (nie pamiętam nazwy) "pochodną hydrochinonu". To ma za zadanie blokowanie wytwarzania melaniny. Raz w tygodniu to chyba niewiele jest w stanie przyblokować. Masi a może spróbuj iść do innego lekarza raz z wizytą, tylko do takiego który na bank to robi i ma w tym doświadczenie. Może napisz, zadzwoń jeszcze do tej Osadowskiej (może pomyliłam nazwisko).

Nic nadal nie płace, a jestem regularnie na kontrolach co tydzień. Chyba już 6 razy byłam. Teraz mam być za dwa tygodnie już. Do innego lekarza nie ma sensu isc bo w moim miescie ona jedna prowadzi tylko gabinet medycyny estetycznej, nikt poza tym takich rzeczy nie robi. A Osadowska przez telefon nie udzieli informacji, bo rozmawiałam z nimi i powiedzieli mi że u każdego inaczej jest. jedni musza stosowac cos2 inni i ze im plamy nie wrócą nie nie wiem czemu.

Zapomniałam dodać że zaczełam testowanie pudru jednwabnego do ciała dr hauschki i moja ocena jest taka ze jest identyczny z własnoręcznie robionym pudrem z dry-flo itd. Obydwa zresztą fatalnie na mnie wygladają. każda skórka jest widoczna. Własnie siedze w pracy i zastanawiam się co zrobić z pyszczkiem, bo to okropnie wygląda

[Angi74]

Masima,a próbowałas do zmatowinia tej zasypki Babydream? Kiedys o niej pisałam.Moze to Ci spasuje?

[Masima]

Napisane przez Angi74

Masima,a próbowałas do zmatowinia tej zasypki Babydream? Kiedys o niej pisałam.Moze to Ci spasuje?

Angi pamietam, mam nawet gdzies zapisana całą recepturę tej mieszanki co stosujesz. Gdzie tą zasypkę mozna kupić ?

[Anturium]

Ivonako odwołałam wizytę, muszę skończyć czytać pierwszą część pamiętnika i ponownie rozważyć ten pomysł. Będę śledzić Twoje wrażenia, pewnie także trochę żałować ze odsunęłam na razie cos.

Saga za siedem dni to nie bardzo wiem po co masz wydawać pieniądze. Tak szczerze powiedziawszy jeśli buzia będzie Ci się goić, to czemu ma służyć ta wizyta, Tobie? Chyba już nie. Porada lekarska jest dla pacjenta nie dla lekarza. TŻ musi się trochę podąsać, w końcu jakby nie było miał trochę racji, ja myślę że gdyby miał to w nosie, to dopiero byłby zły znak. Widzisz, to wg mnie taka męska, dojrzała odmiana miłości

Angi wiesz, że nie miałam złych zamiarów, nie gniewasz się na mnie, prawda? Czasem różne pomysły przychodzą do głowy, życie płata różne figle i wtedy łatwo na chwilkę się zapomnieć. Ja już nie wiem co o tym słońcu myśleć, oczywiście że mi brakuje, z drugiej strony już się filtruję (La Roche-Posay Anthelios XL 50+) i słoneczka unikam, a dziś świeci. Niedawno już bym się wystawiała, żeby mieć "zdrowy kolor skóry"

Angi a jak oceniasz Thiospot? Doczytałam w poprzedniej części, że używałaś, jednak później w Twoich wypowiedziach pojawiły się inne wybielacze, który uważasz za najskuteczniejszy?

Castrolku dowiedz się i daj nam znać w sobotę, każda taka informacja poszerza naszą wiedzę. W którym poście są te butki, zerknęłabym jeszcze raz

Madziusia-Szczęściaro, zawsze gdy czytam o Twoich pierwotnych zmaganiach i uzyskanym efekcie to mnie aż rwie do cos.

Masimka Twoja dr należy do uczciwych (bo nie płacisz za jej naukę) i głodnych wiedzy, co w tym zawodzie jest konieczne.

[kamilia]

Napisane przez Anturium

Ivonako odwołałam wizytę, muszę skończyć czytać pierwszą część pamiętnika i ponownie rozważyć ten pomysł. Będę śledzić Twoje wrażenia, pewnie także trochę żałować ze odsunęłam na razie cos.

Saga za siedem dni to nie bardzo wiem po co masz wydawać pieniądze. Tak szczerze powiedziawszy jeśli buzia będzie Ci się goić, to czemu ma służyć ta wizyta, Tobie? Chyba już nie. Porada lekarska jest dla pacjenta nie dla lekarza. TŻ musi się trochę podąsać, w końcu jakby nie było miał trochę racji, ja myślę że gdyby miał to w nosie, to dopiero byłby zły znak. Widzisz, to wg mnie taka męska, dojrzała odmiana miłości

Angi wiesz, że nie miałam złych zamiarów, nie gniewasz się na mnie, prawda? Czasem różne pomysły przychodzą do głowy, życie płata różne figle i wtedy łatwo na chwilkę się zapomnieć. Ja już nie wiem co o tym słońcu myśleć, oczywiście że mi brakuje, z drugiej strony już się filtruję (La Roche-Posay Anthelios XL 50+) i słoneczka unikam, a dziś świeci. Niedawno już bym się wystawiała, żeby mieć "zdrowy kolor skóry"

Angi a jak oceniasz Thiospot? Doczytałam w poprzedniej części, że używałaś, jednak później w Twoich wypowiedziach pojawiły się inne wybielacze, który uważasz za najskuteczniejszy?

Castrolku dowiedz się i daj nam znać w sobotę, każda taka informacja poszerza naszą wiedzę. W którym poście są te butki, zerknęłabym jeszcze raz

Madziusia-Szczęściaro, zawsze gdy czytam o Twoich pierwotnych zmaganiach i uzyskanym efekcie to mnie aż rwie do cos.

Masimka Twoja dr należy do uczciwych (bo nie płacisz za jej naukę) i głodnych wiedzy, co w tym zawodzie jest konieczne.

Anturium - ja to tak zupelnie nie o cosmelanie tylko o takiej mojej przyjemności czytania Twoich postów i przemyśleń - madra z Ciebie kobieta

[Masima]

Napisane przez Saga76

W koronach 800 na zl prawie 300Niestety lekarze sie tu cenia.

Kamilia niestety,7-go to najblizszy termin.Kobieta chce mnie zobaczyc z czystej ciekawosci.Nie wiem jeszcze czy pojade,ale umowilam sie z nia na wizyte.Moge dzien wczesniej odwolac.

Saga ja ci polecam ten LRP Cicaplast preparat przyśpieszajacy regeneracje skóry, stosowany do SKÓRA PODRAZNIONA,POPĘKANA LUB PO ZABIEGACH DERMATOLOGIZNYCHzalecała mi to lekarka jak robiły mi się ranki na twarzy, albo Auriderm XO. Mimo że mówiłam jej Bepanthen to mi powiedziała że on ma dużo jakis tam różnych składników, a ona preferuje na taką twarz po cosmelanie "czystość" cokolwiek to znaczy. Tak wiec stałam się włascicielem Auridermu. tanie to nie jest ale bardzo wydajne, nie dosc że leczy to jeszcze uchroni przed pękajacymi naczynkami po cosmelanie. Tuba 75 ml za ok. 80 zł.

"Auriderm XO- Bezbarwny żel z witaminą K. Jest szczególnie polecany po zabiegach chirurgii plastycznej, zabiegach dermatologii estetycznej (zamykanie naczyń krwionośnych, laser, wypełnianie zmarszczek) oraz profilaktycznie dla cery „naczynkowej”. Likwiduje rumień, przyspiesza wchłanianie siniaków oraz redukuje zaczerwienienia. Swoje działanie zawdzięcza witaminie K, która ma właściwości uszczelniające naczynia krwionośne, a także zapobiega powstawaniu siniaków.
Zawiera oksydowaną postać witaminy K. Badania potwierdziły jej lepszą skuteczność i tolerancję skórną. Nowoczesna formuła nanosomów sprawia, iż Auriderm XO posiada maksymalną wchłanialność, a tym samym optymalne działanie. Receptura jest wzbogacona o witaminy C i E.

Wskazania:
Po zabiegach medycyny estetycznej (np. wypełniacze zmarszczek), zabiegach laserowych, zamykania naczyń, zabiegach chirurgii plastycznej. Profilaktycznie jako terapia dla cery naczyniowej jako preparat zmniejszający rumień, likwidujący zmiany pourazowe (siniaki) oraz zaczerwienienia
Działanie:
Wzmacnia naczynia krwionośne, redukuje zaczerwienienia, przyspiesza wchłanianie siniaków.
Stosowanie:
2x dziennie na zmieniony chorobowo obszar skóry, delikatnie wmasowując. Stosować aż do ustąpienia objawów"

"LRP CICAPLAST

WŁAŚCIWOŚCI: przyspiesza regenerację naskórka dzięki wyjątkowemu połączeniu:
- kompleksu minerałów miedzi / cynku / magnezu, aby aktywować produkcję nowych komórek,
- madekasozydu, aby nowo wytworzone komórki tworzyły równomierną powierzchnię,
- wodoodpornej formule preparatu, która jest wysoce odporna na działanie wody oraz wzbogacona w substancje przeciwbakteryjne, aby jeszcze lepiej chronić skórę. Niewidoczna, nie klei się, zapewnia łatwe rozprowadzanie preparatu na powierzchni skóry. Nawilża oraz łagodzi swędzenie i pieczenie.
REZULTATY:
Odpowiednio chroniona oraz stymulowana do produkcji nowych komórek, skóra szybciej się regeneruje."

[madziusia777]

Napisane przez Anturium

Madziusia-Szczęściaro, zawsze gdy czytam o Twoich pierwotnych zmaganiach i uzyskanym efekcie to mnie aż rwie do cos.

Masimka Twoja dr należy do uczciwych (bo nie płacisz za jej naukę) i głodnych wiedzy, co w tym zawodzie jest konieczne.

Anturium- kwiatuszku- Teraz to mam dobrze, ale swoje już przeszłam etapy nieustającego łuszczenia sie i myśli że to sie nigdy nie skończy, czerwieni, potem czerwieni z byle czego albo z niewielkiego wysiłku. A wogóle to najgorzej miałam po drugim zabiegu cos1, skóra świeża jeszcze ledwo co po pierwszym cos1 a tu taka dawka na nowo. Nigdy nie zapomne swoich spuchniętych do granic mozliwości oczu(bo plamiska miałam tuż pod oczami i tam było naiwięcej maski cos1), łuszczenie to było na potegę do tego jeszcze gorączka, boląca buzia aż plakać sie chciało. Wcale nie było mi łatawo, tymbardziej że o Was nie wiedziałam, ach jak se wspomne to i tak sie pocieszam że dzielna byłam. Teraz to mam nagrode- normalna bużka i wielkie szczescie z tego powodu.
Na chwile obecną sie grubiej cos2 smaruje żeby nijako odświeżyć cere przed ślubem, łuszcze sie rano, troszczke jestem zaróżowiona( tak mi sie wydaje) ale chce wytrwać do końca tego tygodnia a potem bede sie regenerować tzn normalnie cienką warstwe cosmelanu na twarz i bedzie ok.

[Megi72]

[quote=Anturium;9188107]Angi a jak oceniasz Thiospot? Doczytałam w poprzedniej części, że używałaś, jednak później w Twoich wypowiedziach pojawiły się inne wybielacze, który uważasz za najskuteczniejszy?

Anturium tuż przed podjęciem decyzji o cosmelanie uzywałam regularnie Thiospotu i powiem ci szczerze,że nie widziałam żadnych efektów Dlatego potem z czystym sumieniem poddałam się zabiegowi wiedząc,że próbowałam wszystkiego.


Madziusia-Szczęściaro, zawsze gdy czytam o Twoich pierwotnych zmaganiach i uzyskanym efekcie to mnie aż rwie do cos.

Ja też jej słowa łykam jak małpa kit Może dlatego jestem trochę rozczarowana moimi efektami Bo ja bym chciała wszystko !!! Podkreślam jednak,że cosmelan spełnił swoją rolę bo pozbyłam się plam.Pozostał jedynie lekki cień po nawiększej z plam i sama już nie wiem czy jest fakrycznie czy to tylko moja wyobraźnia.

[Saga76]

Napisane przez Anturium

Saga za siedem dni to nie bardzo wiem po co masz wydawać pieniądze. Tak szczerze powiedziawszy jeśli buzia będzie Ci się goić, to czemu ma służyć ta wizyta, Tobie? Chyba już nie. Porada lekarska jest dla pacjenta nie dla lekarza. TŻ musi się trochę podąsać, w końcu jakby nie było miał trochę racji, ja myślę że gdyby miał to w nosie, to dopiero byłby zły znak. Widzisz, to wg mnie taka męska, dojrzała odmiana miłości

Weszlam,zeby napisac ze trzymam kciuki za Twoj dzisiejszy zabieg a tu niespodzianka.Nie dziwie Ci sie jednak.
Co do mojego TZ,to juz mu troche przeszloProsil mnie,zebym odstawila cosm.na 2 miesiace,to akurat odpada,ale mozemy pozniej negocjowacWiem,ze mnie kocha i chce dla mnie najlepiej a ja sie tak okaleczam jego zdaniem.
Jezeli moja skora nadal bedzie tak dobrze reagowala na bephanten,to chyba zrezygnuje z wizyty.


Masima w sprawie zelu Auridermu,to niestety nie dam radyKupilam go z mysla o wzmocnieniu naczynek,ale po masce nie moglam go stosowac.Potwornie szczypala mnie skora i do tej pory tak bylo.Teraz nie mam nawet odwagi,zeby po niego siegnac.Moze lepszy bylby LRP,ale tu tych kosmetykow nie ma.

[Masima]

Napisane przez Saga76

Masima w sprawie zelu Auridermu,to niestety nie dam radyKupilam go z mysla o wzmocnieniu naczynek,ale po masce nie moglam go stosowac.Potwornie szczypala mnie skora i do tej pory tak bylo.Teraz nie mam nawet odwagi,zeby po niego siegnac.Moze lepszy bylby LRP,ale tu tych kosmetykow nie ma.

Kolejny raz sie okazuje że co dobre dla jednego to niekoniecznie dla drugiego. Dla mnie oba te preparaty były w porządku. szkoda ze nie zgadałysmy się wczesniej, można było się wymienić Auridermem na Cicaplast.

[Saga76]

Napisane przez Masima

Kolejny raz sie okazuje że co dobre dla jednego to niekoniecznie dla drugiego. Dla mnie oba te preparaty były w porządku.

Dla mnie zel tez byl dobry po pierwszej masce.Moze dlatego,ze skora zrobila sie jednak delikatniejsza po drugiej masce,tak reagujeSmarowal am sie nim miejscowo,tam gdzie mam naczynka i wszystko bylo dobrze.Teraz szczypie tak,ze lzy naplywaja do oczu.Nawet nie chce sobie wyobrazac,jak zareagowalabym smarujac nim te podrazniowe "placki".

[ivonako]

Saguś, za tydzień to Ty już się sama wyleczysz. Kup to co mówi Masimka i więcej aż tak nie przedobrzaj. Wcale się nie dziwię Twojemu TŻtowi, że się wścieka, bo to niestety wygląda jakby Cię lał a chłopina nic niewinny.

Napisane przez Contax

dla ciekawych do poczytania http://skincarerx.com/phorum/list.php?3

Contax jam ciekawa ... Twojego poczytania Tak w skrócie jakieś streszczenie moze


Saguś właśnie doczytałam. Z Avene jest taki sam produkt jak LRP cicaplast. Zaraz poszukam nazwy