Plociuchy i gaduły na diecie: nothing can stop us now! - Strona 121 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zdrowie i Medycyna > Dietetyka > Wspólne odchudzanie

Notka

Wspólne odchudzanie Forum dla osób, które się odchudzają grupowo. Pamiętaj: diety muszą być zgodne z zasadami zdrowego odżywiania. Pisz o dietach powyżej 1000 kcal.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2010-05-25, 11:40   #3601
ines85
Zadomowienie
 
Avatar ines85
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: centrum
Wiadomości: 1 958
Dot.: Plociuchy i gaduły na diecie: nothing can stop us now!

dzien dobry

Mamrotko trzymaj się tam dzielnie, mam nadzieje że wszystko bedzie ok i woda nie przedostanie się tam gdzie nie trzeba!!!!!

Limonko oj oj to się porobiło....mam nadzieję, że K. wróci szybko do kondycji i wyjaśni się skąd te duszności się wzieły ?!

Niunia....no prosze praca juz oprawiona...to teraz już z górki.... zobaczysz obrona to formalnośc
A komentarz Twojej mamy bezcenny !!! co do pierściona oczywiście ....

Virginio....ja niestety nie polece Ci żadnego biura podróży...z resztą w tym roku w wakacje pewnie bedę siedziała jak zwykle w domu ....i szukała nowej pracy

dziękuję za wszystkie rady odnośnie W. Wiem, że macie racje itd.... ale zobaczymy co wyjdzie po naszej rozmowie...jeszcze nie wiem kiedy się widzimy, wiem tylko, że wczoraj umarł mu dziadek więc pewnie spotkanie może odwlec się w czasie ....

poza tym musze się zmobilizowac i ponownie zacząc szukac nowej pracy .... strasznie mnie to dobija sama nie wiem gdzie i czego masz szukac

miłego dnia
__________________
Wszystko na co mam ochotę jest niemoralne, nielegalne albo tuczące....
ines85 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-05-25, 12:29   #3602
Limonka1987
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka1987
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 660
Dot.: Plociuchy i gaduły na diecie: nothing can stop us now!

Cytat:
Napisane przez virginia Pokaż wiadomość
Mój gł. problem teraz to brak czasu, i na komponowanie posiłków, i wgl na zakupy, w związku z czym jestem zmuszona jeść to, co jest.
Znam ten ból

Cytat:
Napisane przez virginia Pokaż wiadomość
Napiszę mój wczorajszy jadłospis:
Ś: wieśniak + płatki owsiane + kiwi + rodzynki, kawa z mlekiem
super!
2Ś: 2 kromki ciemnego pieczywa z pieczonym wcześniej udźcem indyka, serkiem twarogowym i korniszonami, 2 kawa ten udziec to jakiś stosunkowo nietłusty? jeśli tak to bez zastrzeżeń
O: ryż z warzywami, pół paczki po pierwsze zero białka, po drugie: ten ryż to taki gotowiec? bo z nimi niestety trzeba uważać...
P: w świetlicy, gdzie mam kursy wpadł pieczony zawijaniec coś a'la bułka z nadzieniem z parówki i pieczarek - przykładowy grzeszek
nu nu nu
po kursach pestki słonecznika, od których jestem uzależniona
zdrowe, ale niestety do bólu kaloryczne, więc mam nadzieję, że ilość była rozsądna
K: zrobiona na prędce sałatka z warzywami ze słoika 'mieszanka wiosenna', z majonezem (wiem...) toteż właśnie i ziołami i białeczka znowu niet...
W ciągu dnia 2 duże herbaty i na pewno butelka wody ng (1,5l)
Menu rzeczywiście zdrowe, nie twierdzę, że nie. Problemów z chudnięciem upatruję w zbyt małej ilości białka (nie jestem wizażową fanatyczką nawołującą do białka w każdym posiłku, ale u Ciebie jest go jednak tyle co kot napłakał) i zbyt częstych grzeszkach. Z drugiej strony wiem jak to jest trzymać wzorową redukcję, przy życiu w takim, a nie innym tempie... Mission imposible

Cytat:
Napisane przez virginia Pokaż wiadomość
A tak na poważnie - jest to absolutnie fantastyczny pomysł, cieszę się, że moja promocja Suwalszczyzny robi swoje (co tam Suwalszczyzna, przyznaj się, że jesteś pod moim urokiem ).
Tylko i wyłącznie! Co Ty myślisz? Że nagle na zwiedzanie Suwalszczyzny mi się zebrało?!

Cytat:
Napisane przez virginia Pokaż wiadomość
Daj mi tylko znać wcześniej, żebym tu palpitacji serca nie dostała
Ale po co? Myślałam, że po prostu zapukam Ci do drzwi z dobrą flaszką w ręce i uśmiechem na ustach
A tak serio... Oczywiście, że dam znać wcześniej i upewnię się czy wciśniesz mnie w swój napięty grafik.

Cytat:
Napisane przez virginia Pokaż wiadomość
i zapewniła atrakcje (gł. w osobie własnej ).
Ach! Jak Ty wiesz co Limonki lubią najbardziej!

Cytat:
Napisane przez virginia Pokaż wiadomość
A tak mi się właśnie nasunęło - wiecie, jaką książkę ostatnio wypożyczył w bibliotece mój TŻet? 'Moja żona wiedźma' Podobno to książka o mnie .
A to łobuz
Kup książkę "Drań na kanapie", odwet musi być

Cytat:
Napisane przez virginia Pokaż wiadomość
Nie, ale buzi w 'kukę' mogłabyś dać
Cmoooooooook <takie soczyste jak od psa Pluto>

Cytat:
Napisane przez virginia Pokaż wiadomość
Jesteś nieoceniona, wiesz?
Ojjj no weź... Bo się zawstydzę

Cytat:
Napisane przez virginia Pokaż wiadomość
To wspominany już kiedyś gimnazjalista (to chyba tak dla równowagi w stosunku do zwyczajowych zalotów starszych panów ). Generalnie jest to cudak i myślę, że to mój typ człowieka (swój ciągnie do swego, haha ), ale zdarzają się takie sytuacje, o których nie wiem, co myśleć. Wspominałam już o telefonach, różnych komentarzach. Np. na wiadomość o tym, że mam męża zareagował stwierdzeniem, że na pewno się z nim kłócę, generalnie muszę go zawsze niemal wypędzać od siebie, itd., itd.
I generalnie jest zabawnie, ale ja, jak na profesjonalistkę przystało (wspomniana wyżej przez Ciebie odpowiedzialność i ambicja) zastanawiam się, co jeszcze jest w porządku a co już nie...
Myślę, że na razie nie ma powodów do niepokoju.
Chyba każdy w tym wieku przechodzi ekscytację nauczycielką. Pamiętam jak na lekcji niemieckiego w gimnazjum w stanie pełnej ekstazy zastanawiali się czy nasza pani profesor- swoją drogą na prawdę atrakcyjna babeczka- ma stanik czy też go nie ma
Żadnych nieodwracalnych szkód w ich psychice to nie wyrządziło, więc myślę, że i w przypadku Twojego nastoletniego Romeo skończy się tylko na kilku romantycznych gestach Ale oczywiście bądź czujna i pewnych granic nie pozwól mu przekraczać: czasem lepiej dmuchać na zimne.

Cytat:
Napisane przez virginia Pokaż wiadomość
Limonka idzie na L4?
Zdarza się i Limonce

Cytat:
Napisane przez virginia Pokaż wiadomość
Co wyście robili, że dostał duszności?
Eeee... Rozmawialiśmy A myślałaś, że co?

Cytat:
Napisane przez virginia Pokaż wiadomość
Z Ciebie to istny diabeł wcielony, koleżanko, można by jakiś huragan nazwać Twoim imieniem .
W takim razie Twoim należałoby nazwać jakąś mega gwałtowną trąbę powietrzną: istny wir energii

Cytat:
Napisane przez virginia Pokaż wiadomość
A tak na poważnie - mam nadzieję, że kryzys zażegnany i że szybko się okaże, że to nic poważnego.
Dziękuję, skarbie. K już w domu, zaopatrzony w arsenał leków, czuje się bez porównania lepiej.

Cytat:
Napisane przez virginia Pokaż wiadomość
Z tego wszystkiego zapomniałam Was zapytać - czy możecie mi doradzić jakieś sprawdzone, rozsądne cenowo biura podróży? Marzy nam się jakiś wypad z TŻetem, a jak w końcu dojdzie kaska z kursów to mamy nawet szanse na realizację . I - gdzie warto jechać w tym roku? W którym kierunku uderzyć? Gdzie jest stosunkowo tanio?
Niestety w temacie biur podróży cieniutka jestem... Na wizażu jest cały dział dla miłośników podróży bliższych i dalszych. Może tam Ci coś mądrego podpowiedzą?

Virgo
, tym razem post nie będzie tylko dla Ciebie Musisz się mną dzielić

Cytat:
Napisane przez Niuniuska Pokaż wiadomość
To faktycznie niezły wieczór Dobrze, że szybko zareagowaliście, teraz na pewno przebadają K. i będzie wiadomo, skąd te duszności. Bądź dobrej myśli
Jestem Tak jak pisałam czuje się już zdecydowanie lepiej
Teraz musi się tylko poddać szeregowi badań, żeby ustalić gdzie tkwi źródło problemów i jak się łobuza pozbyć.


Cytat:
Napisane przez Niuniuska Pokaż wiadomość
W biuściastym rowku miłości? ew. między dwoma pokrętłami od radia?
Nie mogę z Tobą


Cytat:
Napisane przez Niuniuska Pokaż wiadomość
Nie chce mi się pisać. Jestem gruba i brzydka = mam @, o!.
Chyba jesteś głupia i ślepa, a nie gruba i brzydka, o!

Cytat:
Napisane przez Niuniuska Pokaż wiadomość
Wczoraj oprawiłam pracę, chyba trzeba zacząć się coś uczyć do obrony, a tak mi się nie chce
Będzie dobrze. Na pewno zachwycisz komisję swoją wiedzą i elokwencją I obronisz się na piąteczkę
Ewentualnie jeśli w komisji są jacyś panowie założysz bluzeczkę eksponującą to co masz między dwoma pokrętłami od radia i wtedy to co powiesz nie powinno mieć większego znaczenia

Cytat:
Napisane przez Niuniuska Pokaż wiadomość
Odebrałam też fotki do dyplomu, jakaś niewyjściowa wyszłam bo facet kazał mi się jakoś dziwnie wyginać i tak skupiałam się na właściwych pozach, że na wszystkich fotkach miałam durne miny Bosko
To chyba norma... Ja w swoim dyplomie mam takie zdjęcie, że gdy tylko mam go komuś pokazać aż mnie skręca...

Cytat:
Napisane przez Niuniuska Pokaż wiadomość
A mówiłam Wam, jak moja mama skomentowała te wydatki na samochód itp.? Stwierdziła, że teraz to się pierścionka szybko nie doczekam Tia...
Buahahahahahaha

Cytat:
Napisane przez ines85 Pokaż wiadomość
dziękuję za wszystkie rady odnośnie W. Wiem, że macie racje itd.... ale zobaczymy co wyjdzie po naszej rozmowie...jeszcze nie wiem kiedy się widzimy, wiem tylko, że wczoraj umarł mu dziadek więc pewnie spotkanie może odwlec się w czasie ....
Już Ci mówiłam: decyzja i tak należy do Ciebie. Jaka by ona nie była możesz liczyć na nasze wsparcie
Przykro mi z powodu dziadka W

Cytat:
Napisane przez ines85 Pokaż wiadomość
poza tym musze się zmobilizowac i ponownie zacząc szukac nowej pracy .... strasznie mnie to dobija sama nie wiem gdzie i czego masz szukac
Życzę powodzenia w poszukiwaniach
Może uda Ci się znaleźć coś w Twoim zawodzie?
A wiesz już czy w przyszłym roku szkolnym szkoła będzie chciała przedłużyć współpracę z Tobą?

Mam zapalenie ucha i tydzień zwolnienia, więc w najbliższym czasie będziecie się mogły upajać moją osobą na wątku do znudzenia
__________________
Jestem bezbronna tylko wtedy, gdy schnie mi lakier na paznokciach...

Edytowane przez Limonka1987
Czas edycji: 2010-05-25 o 12:31
Limonka1987 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-05-25, 13:29   #3603
Kostka09
Zakorzenienie
 
Avatar Kostka09
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 044
Dot.: Plociuchy i gaduły na diecie: nothing can stop us now!

Hej plociuchy
widze, że wątek ożyłtroszke
mam jeszcze godzinkę więc wpadłam co u Was...

mamrotko - bardzo się cieszę, że sytuacja w miare opanowana, mam nadzieję, że sie nic już nie pogorszy..trzymajcie się i daj znać znowu jak dasz radę co u Was

niunia - jesteś niemożliwawidzę, że chumor Cę nie opuszcza więc mam nadzieję, że nerwy trochę rozładowujesz przed obronąTwoja mama bezbłedna mam nadzieję, że powiedziałą to przy Tżecie

limonko - że zdecydowałaś się na L4, mam nadzieję, że teraz szybko doleczysz ucho szczególnie, że z uchem nie ma żartów ja chorowałam w dzieciństwie i teraz często mam problemy jak mnie przewieje albo się przeziębie to boli dobrze, że z K wszystko juz dobrze coś Ty mu zrobiła...

virginio - limonka ma rację białka w Twojej diecie niet no i grzeszków sporo, ale ja mam podobny problem....za dużo grzeszków
biura podróży też Ci nie polece bo nigdy nie korzystałam z takowych, ale jak byście mieli możliwość jazdy samochodem, to mogę Ci polecić parę miejsc we Włoszech nad jeziorem Garda bo włąśnie jestem na etapie szukania noclegów i powiem, że wychodzą dość tanio...a tam jak nie pływacie na winsurfingu są piękne trasy rowerowe
ale biur musisz szukać pewnie na wizażu

kochane nic nie kupiam wczoraj we wszystkim sie nie widzę, zreszta przy rozmiarze 44/46 ciężko sie w czymś ładnym zobaczyć
więc trzymam narzie diete i stram się mało grzeszyć...

rano za to byłam na targu kwiatowym i kupilam mamie (zażyczyła sobie) cały bagażnik kwiatów do sadzenia w ogródku - według zamówienia, w ramach prezentu odemnie i od brata wykończyłam się.
no i kupiłam aniołka ceramicznego na którym z tyłu napiszę datę chrztu i anioła przynależnego Szymonowi tata ma taką książkę, ale tam są nazwy
a wczoraj byliśmy z Tzetem w spowiedzi mówię Wam jak juz doszłam do konfesjonału to chciałam uciecale udało sie...

a w ramach prezentu komunijnego dla drugiego bratankanajbliższej począwszy od dzadków a na nas kończąc i wkleiłysmy mu do albumu a w dalszej części bedzie miał swoje zdjęcia..
więc zapowiada mi się weekend w pietek chrzest a w niedzielę komunia

no i pochwale się Wam, że Szymonek przekroczył 2500g

lece do pracy bo się rozpisałam
miłej reszty dnia

---------- Dopisano o 14:29 ---------- Poprzedni post napisano o 14:26 ----------

zapomniałam... ines - w tej szkole nie ma szans na to żebys została dłużej..?? trzymaj sie kochana i załatw sprawy z W. żeby Cię to nie dręczyło dłużej
Kostka09 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-05-25, 14:51   #3604
ines85
Zadomowienie
 
Avatar ines85
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: centrum
Wiadomości: 1 958
Dot.: Plociuchy i gaduły na diecie: nothing can stop us now!

Limonko zapalenie ucha oj to chyba troche boli ale oczywiscie jest jeden plus ...będziesz częstym gościem na naszym wątku.....

Kostko może jednak uda ci sie jeszcze znaleźc jakąś wystrzałową kreacje...i nie przesadzaj w rozmiarze 44 też mozna wyglądac sexy i ponętnie

Rozmawialam już z panią dyrektor odnośnie tego czy jest szansa zebym zostala na dłużej w obecnej pracy i raczej nie ...bo poprzednia babeczka wraca od 2 tygodnia września.....nie wiadomo jeszcze czy wźmie wszystkie godziny itd. ale raczej tak, z reszta nawet jakby to dla kilku godzin chyba raczej nie oplaca mi się dziennie pokonywac 70m km Wszystkie klasy chciałyby żebym została...to mile nie powiem.... opowiadają mi, że tamta poprzednia to nigdy lekacji nie prowadzila, ewentualnie podyktowala jakieś punkty do zeszytu a notatkę z tego i tak sami musieli zrobic...i mówila o swojej ciaży i całym życiorysie hmm zostawie to bez komentarza

Zgodnie z radą Limonki poszłam na zakupy....kupilam na jutrzejszy dzien matki zel pod prysznic i perfumy.....sobie kupiłam dzinsy a co tam.....

Koło mnie niedaleko płynie rzeka,,,,tak strasznie wylała ze teraz zrobił się tam jeden wielki potok....za moim domem wlaśnie przyjechała straż i układa worki z piachem mam nadzieję, że nic poważnego mimo wszystko się nie wydarzy ...

no tak okazało sie ,że za moim domem zalało do połowy ulice , straż zbudowała tam zapore....
moja babcia mieszka ode mnie z jakieś 100m i od tyłu ma juz wode na podwórku....poza tym zalało nam całe pole mieliśmy tam zasadzone warzywa i ziemniaki....raczej juz nic nie urośnie bo zgnije
na moim osiedlu na innej ulicy zalało już chyba 2 domy...woda dziś tak nagle sie podniosła, woda podobno cofa sie w rzece i nie ma gdzie ujśc ....
__________________
Wszystko na co mam ochotę jest niemoralne, nielegalne albo tuczące....

Edytowane przez ines85
Czas edycji: 2010-05-25 o 17:03
ines85 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-05-26, 06:24   #3605
Limonka1987
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka1987
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 660
Dot.: Plociuchy i gaduły na diecie: nothing can stop us now!

Dzień dobrrrrrry

Cytat:
Napisane przez Kostka09 Pokaż wiadomość
limonko - że zdecydowałaś się na L4, mam nadzieję, że teraz szybko doleczysz ucho szczególnie, że z uchem nie ma żartów ja chorowałam w dzieciństwie i teraz często mam problemy jak mnie przewieje albo się przeziębie to boli
Też się obawiam, że taki właśnie los mnie czeka... Będę musiała uważać na siebie, bo męczy mnie to ucho strasznie, wolałabym oszczędzić sobie powtórek.

Cytat:
Napisane przez Kostka09 Pokaż wiadomość
dobrze, że z K wszystko juz dobrze coś Ty mu zrobiła...
Chyba nie oczekujesz, że napiszę o tym przed 22.00? Oskarżą mnie o propagowanie cyberseksu na wizażu
A tak zupełnie poważnie to wypchajcie się ze swoimi podejrzeniami My na prawdę tylko rozmawialiśmy, a K po prostu źle się czuł od kilku dni, o!

Cytat:
Napisane przez Kostka09 Pokaż wiadomość
ale ja mam podobny problem....za dużo grzeszków
Ojjj tak, u mnie to samo. Ja to bym pewnie już dawno była szczupłą laską... Tylko co ja poradzę na to, że tak bardzo lubię jeść?

Cytat:
Napisane przez Kostka09 Pokaż wiadomość
kochane nic nie kupiam wczora we wszystkim sie nie widzę, zreszta przy rozmiarze 44/46 ciężko sie w czymś ładnym zobaczyć
Marudzisz. W każdym rozmiarze da się wyglądać seksi fleksi, przy większych gabarytach trzeba tylko włożyć w to trochę więcej starań.
Może wzorem Virginii kup sobie wisiorek, który będzie Ci dydnał między pokrętłami od radia?
Spodobało mi się

Cytat:
Napisane przez Kostka09 Pokaż wiadomość
rano za to byłam na targu kwiatowym i kupilam mamie (zażyczyła sobie) cały bagażnik kwiatów do sadzenia w ogródku - według zamówienia, w ramach prezentu odemnie i od brata wykończyłam się.
Fajny pomysł
Moja mama też pewnie byłaby zachwycona, jest zapalonym ogrodnikiem. Przy czym u niej taki zakup odpada, bo sama już dawno zadbała o zaopatrzenie do ogrodu i na balkony

Cytat:
Napisane przez Kostka09 Pokaż wiadomość
a w ramach prezentu komunijnego dla drugiego bratankanajbliższej począwszy od dzadków a na nas kończąc i wkleiłysmy mu do albumu a w dalszej części bedzie miał swoje zdjęcia..
Oooo! To też super wymyśliłaś!

Cytat:
Napisane przez Kostka09 Pokaż wiadomość
no i pochwale się Wam, że Szymonek przekroczył 2500g
Proszę, proszę... Kawał chłopa się z niego robi!

Cytat:
Napisane przez ines85 Pokaż wiadomość
Limonko zapalenie ucha oj to chyba troche boli
Niestety... Chociaż teraz jest już zdecydowanie lepiej. Kryzys przechodziłam w weekend, kiedy to własnych myśli nie słyszałam...

Cytat:
Napisane przez ines85 Pokaż wiadomość
ale oczywiscie jest jeden plus ...będziesz częstym gościem na naszym wątku.....
Są nawet dwa plusy. Akurat będę miała trochę czasu, żeby się przyłożyć do nauki. Od tego weekendu zaczynają mi się zaliczenia w szkole.

Cytat:
Napisane przez ines85 Pokaż wiadomość
Rozmawialam już z panią dyrektor odnośnie tego czy jest szansa zebym zostala na dłużej w obecnej pracy i raczej nie ...bo poprzednia babeczka wraca od 2 tygodnia września.....nie wiadomo jeszcze czy wźmie wszystkie godziny itd. ale raczej tak, z reszta nawet jakby to dla kilku godzin chyba raczej nie oplaca mi się dziennie pokonywac 70m km Wszystkie klasy chciałyby żebym została...to mile nie powiem.... opowiadają mi, że tamta poprzednia to nigdy lekacji nie prowadzila, ewentualnie podyktowala jakieś punkty do zeszytu a notatkę z tego i tak sami musieli zrobic...i mówila o swojej ciaży i całym życiorysie hmm zostawie to bez komentarza
Wrrrr! I taka 'profesjonalistka' spokojnie wróci na swoją ciepłą posadkę, a nasza Ines musi się zastanawiać co z sobą począć Pięknie
A nie ma tam gdzieś koło Ciebie jakiejś innej szkoły? Teraz-gdy masz już doświadczenie- może łatwiej Ci będzie przeforsować swoją kandydaturę...

Cytat:
Napisane przez ines85 Pokaż wiadomość
Zgodnie z radą Limonki poszłam na zakupy....kupilam na jutrzejszy dzien matki zel pod prysznic i perfumy.....sobie kupiłam dzinsy a co tam.....
No i super! W końcu "zakupy są tańsze niż terapia", prawda Virginio?

Cytat:
Napisane przez ines85 Pokaż wiadomość
Koło mnie niedaleko płynie rzeka,,,,tak strasznie wylała ze teraz zrobił się tam jeden wielki potok....za moim domem wlaśnie przyjechała straż i układa worki z piachem mam nadzieję, że nic poważnego mimo wszystko się nie wydarzy ...
Ja też mam taką nadzieję Koniecznie daj znać co się tam u Ciebie dzieje!

Mamrotko- Ty w miarę możliwości również! Bardzo się o Ciebie martwię

Ach! Czy u Was też świeci takie śliczne słoneczko? Aż przyjemniej się wstaje, na prawdę
Co tam u Was ciekawego, piękne?
U mnie oczywiście niewiele, bo co ciekawego może się zdarzyć, gdy cały dzień spędza się w domu?
Wczoraj zabrałam się za porządki i zaczęłam przygotowania do egzaminów. Teorie motywacji nie mają już przede mną tajemnic Aaaa... No i oczywiście spędziłam urocze popołudnie z moim bratankiem, który wpadł do mojego pokoju, oznajmił, że jest Mambowym Potworem i ZAŻĄDAŁ nakarmienia go mambą

Na dzisiaj planów brak... Pewnie spróbuję się zabrać za nauki ciąg dalszy i może upiekę jakieś dobre ciacho na okoliczność Dnia Matki. No i pożyczyłam od koleżanki "Boisko bezdomnych" na DVD- myślę, że jak napatrzę się na boskiego Dorocińskiego ucho od razu przestanie mi tak bardzo dokuczać

Ściskam Was mocno i życzę miłego dnia
__________________
Jestem bezbronna tylko wtedy, gdy schnie mi lakier na paznokciach...
Limonka1987 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-05-26, 07:11   #3606
Kostka09
Zakorzenienie
 
Avatar Kostka09
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 044
Dot.: Plociuchy i gaduły na diecie: nothing can stop us now!

Hello

ines - to naprawde niesprawiedliwe, że taka...nauczycielka wraca na posadkę a Tobie nie dają sznsy...to właśnie jest polskie szkolnictwo...
no i daj znać co tam u Was?? jak woda??

limonko - to, że można wyglądać sexi w każdym rozmiarze niewątpię...jakoś tylko wygląd w lustrze mnie odstrasza..ale byłam wczoraj u kosmetyczki a w piatek pedze do fryzjera który skutecznie mi zawsze poprawia nastrój
moja mama też zaopatrzona w kwiaty juz dawno, ale ona jest kwiatomaniaczka - nigdy nie ma dość i zawsze znajdzie jeszcze dużo miejsca na nowe

u mnie nic nowego, jestem na etapie szukania/rezerwowania/jakiejś kwaterki nad Gardą, swoją droga ceny mnie powaliły...za apartament czyli przynajmniej 2 pokoje + kuchnie+ łazienke+ balkon trzeba tam zapłacić od 12-20 euro/dobe/osobe, a nad polskim morzem płacimy za mały pokoik 2 osobowy 45zł za dobe/osobe ehh...kiedy my dobijemy do europy...
no i chyba juz wszystko przygotowałam na chrzciny/komunie teraz jeszcze muszę zrobić zakupy i w pietek upichcic zakąski na małą imprezkę mam zamiar zrobić kruche babeczki z różnymi nadzieniami (watróbkowym, łososiowym, szunkowym...itp)

jeszcze musze w międzyczasie troche popracowac

buziaki i miłego dnia

ps.1.mamrotko co u Ciebie??
ps.2.joyce czekamy na relacje nasza młoda mężatko
Kostka09 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-05-26, 09:58   #3607
virginia
Zakorzenienie
 
Avatar virginia
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 4 590
Dot.: Plociuchy i gaduły na diecie: nothing can stop us now!

Cześć gwiazdy!

Wszystkim wątkowym mamom życzę wszystkiego dobrego!

Cytat:
Napisane przez Niuniuska Pokaż wiadomość
W biuściastym rowku miłości? ew. między dwoma pokrętłami od radia?
Tak, dokładnie to miałam na myśli .

Cytat:
Napisane przez Niuniuska Pokaż wiadomość
O łoł, a jakimś serialu ostatnio była afera, w której uczeń zakochał się w nauczycielce Myślałam, że to zdarza się tylko w tasiemcach, a tu klops Nie dziwię się uczniowi, fajna z Ciebie babeczka No, ale ... granice trzeba jasno zaznaczyć bo wejdzie Ci na głowę, wyobraźnia młodego chłopaka zacznie działać i nie daj Boże, wyduma sobie dziwne historie, pojawią się plotki?!.... a wiadomo, do czego jest zdolny?
Kochana, u mnie jak w telenoweli brazylijskiej
A tak na poważnie - trzymam rękę na pulsie.

Cytat:
Napisane przez Niuniuska Pokaż wiadomość
A mówiłam Wam, jak moja mama skomentowała te wydatki na samochód itp.? Stwierdziła, że teraz to się pierścionka szybko nie doczekam Tia...
Mamusię masz boską .
Ale przecież będzie go sprzedawał, więc czeka go przypływ gotówki .

Cytat:
Napisane przez ines85 Pokaż wiadomość
poza tym musze się zmobilizowac i ponownie zacząc szukac nowej pracy .... strasznie mnie to dobija sama nie wiem gdzie i czego masz szukac
Trzymam kciuki i za poszukiwania, i za rozmowę z W. .

Cytat:
Napisane przez Limonka1987 Pokaż wiadomość
Menu rzeczywiście zdrowe, nie twierdzę, że nie. Problemów z chudnięciem upatruję w zbyt małej ilości białka (nie jestem wizażową fanatyczką nawołującą do białka w każdym posiłku, ale u Ciebie jest go jednak tyle co kot napłakał) i zbyt częstych grzeszkach. Z drugiej strony wiem jak to jest trzymać wzorową redukcję, przy życiu w takim, a nie innym tempie... Mission imposible
Białeczka rzeczywiście było mało ale akurat mało go miałam w lodówce. Poza tym staram się z nim nie szaleć, bo po moich skokach ciśnieniowych, tatko dopytywał, czy przypadkiem nie jadam za dużo nabiału itd., i dowiedziałam się, że w takich np. wieśniakach są tłuszcze, te niefajne - zwierzęce. Przeglądałam również info o diecie śródziemnomorskiej (tej, którą mojej bratowej zalecała pani dr) i tam wyraźnie każą ograniczyć spożywanie nabiału, zresztą z mięsem też radzą ostrożnie. Więc, jak zresztą wiecie - ile diet, ile ludzi, tyle opinii, i bądź tu mądry .
Pestki, jak już wspomniałam, to mój nałóg, wiem, że muszę na nie uważać . Wczoraj już chyba trochę poprawiłam swoje menu. Dziś planuję:
Ś: płatki owsiane, wieśniak, pół jabłuszka i pół banana (w kosteczce) z cynamonem i odrobiną miodku, kawa
2Ś: sałatka owocowa z kawałków: mango, kiwi, banana itp. z jog.nat. i łyżeczką mielonego lnu
O: rybka po grecku
P i chyba od razu K bo będzie już dość późno: szaszłyki z dużą ilością warzyw (na śródziemnomorskiej polecają gł. cebulę, czosnek i te z rodziny kabaczków) i ziół, i z braku laku z kiełbaską (ale śladowe ilości).

Cytat:
Napisane przez Limonka1987 Pokaż wiadomość
Ale po co? Myślałam, że po prostu zapukam Ci do drzwi z dobrą flaszką w ręce i uśmiechem na ustach
A tak serio... Oczywiście, że dam znać wcześniej i upewnię się czy wciśniesz mnie w swój napięty grafik.
Iiii tam, bez przesady, jesteś zawsze mile widziana, a praca itp. mają to do siebie, że to nie zając - nie uciekną .

Cytat:
Napisane przez Limonka1987 Pokaż wiadomość
Cmoooooooook <takie soczyste jak od psa Pluto>
No ja myślę, że soczyste .

Cytat:
Napisane przez Limonka1987 Pokaż wiadomość
Myślę, że na razie nie ma powodów do niepokoju.
Chyba każdy w tym wieku przechodzi ekscytację nauczycielką. Pamiętam jak na lekcji niemieckiego w gimnazjum w stanie pełnej ekstazy zastanawiali się czy nasza pani profesor- swoją drogą na prawdę atrakcyjna babeczka- ma stanik czy też go nie ma
Żadnych nieodwracalnych szkód w ich psychice to nie wyrządziło, więc myślę, że i w przypadku Twojego nastoletniego Romeo skończy się tylko na kilku romantycznych gestach Ale oczywiście bądź czujna i pewnych granic nie pozwól mu przekraczać: czasem lepiej dmuchać na zimne.
Tak jeszcze a propo's - wczoraj akurat miałam z nim lekcje i min. usłyszałam, że dziś od 9 rano będzie na mnie czekał pod Plazą (zakłada, że pojawię się na otwarciu), jak spytałam dlaczego odpowiedział: 'żeby się z Panią spotkać'.
A potem jeszcze pytał czy się z nim umówię (dwukrotnie).
:noniewie m:


Cytat:
Napisane przez Limonka1987 Pokaż wiadomość
Niestety w temacie biur podróży cieniutka jestem... Na wizażu jest cały dział dla miłośników podróży bliższych i dalszych. Może tam Ci coś mądrego podpowiedzą?
No tak, jak mogłam zapomnieć, że wizaż ma na wszystko odpowiedź . Wczoraj przejrzałam wątek i dostałam małego zawrotu głowy , bo tu znowu - ile ludzi, tyle opinii, niektórzy np. polecają triadę, inni znowu na nią narzekają, tyle, że ja nie znam tych ludzi i nie wiem, jakie mają priorytety przy wyborze wakacji, a wiem, że są tacy, którym nie da się dogodzić, i którzy potrafią 'zjechać' biuro, bo np. w hotelu za granicą nie było polskich kanałów...no comments...
Cytat:
Napisane przez Limonka1987 Pokaż wiadomość
Virgo, tym razem post nie będzie tylko dla Ciebie Musisz się mną dzielić
To kiszka .

Cytat:
Napisane przez Kostka09 Pokaż wiadomość
virginio - limonka ma rację białka w Twojej diecie niet no i grzeszków sporo, ale ja mam podobny problem....za dużo grzeszków
Dzięki za rady , o białeczku itp. pisałam już wyżej.

Cytat:
Napisane przez Kostka09 Pokaż wiadomość
biura podróży też Ci nie polece bo nigdy nie korzystałam z takowych, ale jak byście mieli możliwość jazdy samochodem, to mogę Ci polecić parę miejsc we Włoszech nad jeziorem Garda bo włąśnie jestem na etapie szukania noclegów i powiem, że wychodzą dość tanio...a tam jak nie pływacie na winsurfingu są piękne trasy rowerowe
ale biur musisz szukać pewnie na wizażu
O to chodzi, że nasz żuczek, po 2óch wypadkach przecież nie nadaje się już chyba na dłuższe eskapady. Tzn. wszystko z nim OK, ale chyba jednak musimy brać na niego poprawkę .
O Włoszech też myślałam, ale ostatnio czytałam, że też robi się tam nieciekawie, i boją się, że powtórzy się historia Grecji...
Poza tym biorę jeszcze pod uwagę: Hiszpanię, Portugalię, Bułgarię, Krym, ciągnie mnie też do trochę dzikich klimatów, np. szlakiem Drakuli w Rumunii .

Cytat:
Napisane przez Kostka09 Pokaż wiadomość
rano za to byłam na targu kwiatowym i kupilam mamie (zażyczyła sobie) cały bagażnik kwiatów do sadzenia w ogródku - według zamówienia, w ramach prezentu odemnie i od brata wykończyłam się.
no i kupiłam aniołka ceramicznego na którym z tyłu napiszę datę chrztu i anioła przynależnego Szymonowi tata ma taką książkę, ale tam są nazwy
a w ramach prezentu komunijnego dla drugiego bratankanajbliższej począwszy od dzadków a na nas kończąc i wkleiłysmy mu do albumu a w dalszej części bedzie miał swoje zdjęcia..
więc zapowiada mi się weekend w pietek chrzest a w niedzielę komunia
no i pochwale się Wam, że Szymonek przekroczył 2500g
wszystkie pomysły super!
dla Szymka , rośnie nam chłopisko .


Cytat:
Napisane przez ines85 Pokaż wiadomość
Rozmawialam już z panią dyrektor odnośnie tego czy jest szansa zebym zostala na dłużej w obecnej pracy i raczej nie ...bo poprzednia babeczka wraca od 2 tygodnia września.....nie wiadomo jeszcze czy wźmie wszystkie godziny itd. ale raczej tak, z reszta nawet jakby to dla kilku godzin chyba raczej nie oplaca mi się dziennie pokonywac 70m km Wszystkie klasy chciałyby żebym została...to mile nie powiem.... opowiadają mi, że tamta poprzednia to nigdy lekacji nie prowadzila, ewentualnie podyktowala jakieś punkty do zeszytu a notatkę z tego i tak sami musieli zrobic...i mówila o swojej ciaży i całym życiorysie hmm zostawie to bez komentarza
Skąd ja to znam...
Sama z własnego doświadczenia, mogłabym opisać jeszcze wiele innych 'ciekawych' rozwiązań w oświacie ale nie chcę siać pesymizmu.
Wspomnę tylko, że jednego z moich korkowiczów (jest jeszcze w podstawówce) uczy ang. pani, która poprawiła mu says (w 3 os.l.poj.) na sais (!!!!) a na kartkówce napisała: 'Wery good!'
A młodzi, wykształceni (jak nasza Ines) bez pracy siedzą...

Cytat:
Napisane przez ines85 Pokaż wiadomość
Koło mnie niedaleko płynie rzeka,,,,tak strasznie wylała ze teraz zrobił się tam jeden wielki potok....za moim domem wlaśnie przyjechała straż i układa worki z piachem mam nadzieję, że nic poważnego mimo wszystko się nie wydarzy ...
no tak okazało sie ,że za moim domem zalało do połowy ulice , straż zbudowała tam zapore....
moja babcia mieszka ode mnie z jakieś 100m i od tyłu ma juz wode na podwórku....poza tym zalało nam całe pole mieliśmy tam zasadzone warzywa i ziemniaki....raczej juz nic nie urośnie bo zgnije
na moim osiedlu na innej ulicy zalało już chyba 2 domy...woda dziś tak nagle sie podniosła, woda podobno cofa sie w rzece i nie ma gdzie ujśc ....
Kurczę, co się dzieje , tragedia za tragedią....
Trzymam mocno kciuki, żeby 'tylko' na strachu się skończyło, i u Ciebie, i u Mamrotki.

Cytat:
Napisane przez Limonka1987 Pokaż wiadomość
A tak zupełnie poważnie to wypchajcie się ze swoimi podejrzeniami My na prawdę tylko rozmawialiśmy, a K po prostu źle się czuł od kilku dni, o!
I taką wersję przyjmujemy .

Cytat:
Napisane przez Limonka1987 Pokaż wiadomość
No i super! W końcu "zakupy są tańsze niż terapia", prawda Virginio?
Święta prawda!
Sama jutro lecę na kolejne .

Joyce, czekamy na relację.
Zmykam,
__________________
I'll be dreaming my dreams with you
And there's no other place
That I'd lay down my face
I'll be dreaming my dreams with you..
virginia jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-05-26, 11:52   #3608
mrofka
wizażowy robalek
 
Avatar mrofka
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 779
Dot.: Plociuchy i gaduły na diecie: nothing can stop us now!

Cześć Wam

Składam naszym wątkowym mamusiom życzenia z okazji Dnia Matki

Cytat:
Napisane przez ines85 Pokaż wiadomość
Mforka oj Ci rodzice.....trzymaj się dzielnie na innej diecie...u mnie z tym niestety totalna porażka
a tak poza tym to Ty masz już wakacje ..?????
A mam Od 18 maja

Cytat:
Napisane przez Kostka09 Pokaż wiadomość
rano za to byłam na targu kwiatowym i kupilam mamie (zażyczyła sobie) cały bagażnik kwiatów do sadzenia w ogródku - według zamówienia, w ramach prezentu odemnie i od brata
Hah, mam to samo Moja mama jest na etapie całkowitej modernizacji ogródka - posadziła tuje, mały świerk, zrobiła 2 skalniaki, posiała kwiatki... no totalnie I kupiłam jej na Dzień Matki krzaczek róży w doniczce do posadzenia - ale się cieszyła Od razu posadziła

Coś było o diecie i odżywianiu. Ja się dołączę i podzielę tym, co ostatnio wprowadziłam w życie.
Zrobiłam sobie małą przerwę w ćwiczeniach - czekam, aż mi się @ skończy (a nastąpiło to dzisiaj ). Kalorii jakoś specjalnie na razie nie kontroluję, ale staram się odżywiać z 10pż - jem max. co 3 godziny - 3 główne posiłki większe (śniadanie, obiad, kolacja) i mniejsze przekąski. Staram się, żeby w każdym posiłku było coś białkowego i choćby minimalny kawałek jakiegoś warzywka. No na pewno nie wpierdzielam tak, jak przed zaczęciem Dukana

W ogóle to można powiedzieć, że aktualnie odżywiam się prawie Dukanowo Słodyczy nie jem, owoce tylko od przypadku i w ilościach śladowych, placki otrębowe wcinam nadal - bo chleba też nie jem w dalszym ciągu. Nadal u mnie dużo białka, wieprzowiny staram się nie jeść w ogóle.

Dziś powrót do skakanki (polubiłam strasznie - co prawda skaczę jak dziecko w podstawówki konikiem, ale znacznie poprawiłam żabkę Może pooglądam jakieś filmy na YouTube, to się poduczę... bo ja nie umiem tak szybko zajwaniać ) i romans z Shaunem. Przyniosłam też hula-hop ze strychu - może mi się boczki zredukują, jakbym trochę kręciła regularnie Wczoraj nakręciłam się nieźle rowerkiem - pojeździłam tu i tam. Tym bardziej, że miałam pod wiatr i siły trzeba było w to włożyć

Zaczęłam przedwczoraj kurs na prawo jazdy Zawsze mnie strasznie ciągnęło do samochodu, ale nie miałam czasu zrobić (kupa kupa, dużo kupy nauki, matura...) Ale teraz nareszcie zaczęłam Zawsze przerażały mnie te rysunki skrzyżowań z samochodami i który ma pierwszy pojechać Ale wykładowca nam to wytłumaczył i taka zaskoczka wczoraj na wykładzie, bo Mrówa pomyślała "jejku, to nie jest skomplikowane!"

Poozdrawiam
mrofka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-05-26, 12:21   #3609
fiolusiek
Zakorzenienie
 
Avatar fiolusiek
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Gdzieślandia
Wiadomości: 11 474
Dot.: Plociuchy i gaduły na diecie: nothing can stop us now!

Hello
Wpadłam się przywitac i zaraz zmykam Czuje sie jak balon bo chyba jutro dostane okresu Choc mam inna nadzieje

A co do reszty to... Dieta moj wrog

A co do Malinn i Kostki to macie odemnie to: ii . A wiecie za co Za minerałki Wpadłam po uszy
fiolusiek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-05-26, 14:25   #3610
ines85
Zadomowienie
 
Avatar ines85
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: centrum
Wiadomości: 1 958
Dot.: Plociuchy i gaduły na diecie: nothing can stop us now!

__________________
Wszystko na co mam ochotę jest niemoralne, nielegalne albo tuczące....
ines85 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-05-26, 20:01   #3611
ines85
Zadomowienie
 
Avatar ines85
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: centrum
Wiadomości: 1 958
Dot.: Plociuchy i gaduły na diecie: nothing can stop us now!

Cytat:
Napisane przez Kostka09 Pokaż wiadomość
ines - to naprawde niesprawiedliwe, że taka...nauczycielka wraca na posadkę a Tobie nie dają sznsy...to właśnie jest polskie szkolnictwo...
no i daj znać co tam u Was?? jak woda??
Poziom rzeki poada...podobno wszystko wraca powoli do normy....normalnie wczoraj tak wszystko wylało na maksa....

no cóż co zrobic trzeba byc optymistą i szukac jakiejś nowej pracy....

Cytat:
Napisane przez Kostka09 Pokaż wiadomość

no i chyba juz wszystko przygotowałam na chrzciny/komunie teraz jeszcze muszę zrobić zakupy i w pietek upichcic zakąski na małą imprezkę mam zamiar zrobić kruche babeczki z różnymi nadzieniami (watróbkowym, łososiowym, szunkowym...itp)




Cytat:
Napisane przez Limonka1987 Pokaż wiadomość

Chyba nie oczekujesz, że napiszę o tym przed 22.00? Oskarżą mnie o propagowanie cyberseksu na wizażu



Cytat:
Napisane przez Limonka1987 Pokaż wiadomość
Ojjj tak, u mnie to samo. Ja to bym pewnie już dawno była szczupłą laską... Tylko co ja poradzę na to, że tak bardzo lubię jeść?
Witaj w klubie czy na prawde musimy sobie odmawiac tych wszystkich przyjemnosci.... ?!


Cytat:
Napisane przez Limonka1987 Pokaż wiadomość
Są nawet dwa plusy. Akurat będę miała trochę czasu, żeby się przyłożyć do nauki. Od tego weekendu zaczynają mi się zaliczenia w szkole.
Trzymam kciuki...u mnie w szkole masażu tez sajgon....mam kupe zaległości....musze nauczyc się wszystkich mięśni, włącznie z przyczepami początkowymi i końcowymi plus czynnośc każdego mięśnia........ekhhhmmmmm nie ogarniam tego z żadnej strony



Cytat:
Napisane przez Limonka1987 Pokaż wiadomość
Wrrrr! I taka 'profesjonalistka' spokojnie wróci na swoją ciepłą posadkę, a nasza Ines musi się zastanawiać co z sobą począć Pięknie
A nie ma tam gdzieś koło Ciebie jakiejś innej szkoły? Teraz-gdy masz już doświadczenie- może łatwiej Ci będzie przeforsować swoją kandydaturę...
Szkoda tylko że takie przyjemności czyszczą moj portfel ...
A co do szkół to poroznosiłam w moim mieście cv do wszystkoch szkół jakich się dało...ale chyba gdzieś w 70% usłyszałam że nie szukają...no chyba ze wydarzy się jakis wypadek losowy.....ogólnie nie masz znajomości to nie masz pracy




Cytat:
Napisane przez Limonka1987 Pokaż wiadomość
Ach! Czy u Was też świeci takie śliczne słoneczko? Aż przyjemniej się wstaje, na prawdę
Oczywiście ....




Cytat:
Napisane przez virginia Pokaż wiadomość



Trzymam kciuki i za poszukiwania, i za rozmowę z W. .



Cytat:
Napisane przez virginia Pokaż wiadomość
Skąd ja to znam...
Sama z własnego doświadczenia, mogłabym opisać jeszcze wiele innych 'ciekawych' rozwiązań w oświacie ale nie chcę siać pesymizmu.
Wspomnę tylko, że jednego z moich korkowiczów (jest jeszcze w podstawówce) uczy ang. pani, która poprawiła mu says (w 3 os.l.poj.) na sais (!!!!) a na kartkówce napisała: 'Wery good!'
A młodzi, wykształceni (jak nasza Ines) bez pracy siedzą...
No cóż samo życie ....



Cytat:
Napisane przez mrofka Pokaż wiadomość


A mam Od 18 maja
Takiej to dobrze



Cytat:
Napisane przez mrofka Pokaż wiadomość
W ogóle to można powiedzieć, że aktualnie odżywiam się prawie Dukanowo Słodyczy nie jem, owoce tylko od przypadku i w ilościach śladowych, placki otrębowe wcinam nadal - bo chleba też nie jem w dalszym ciągu. Nadal u mnie dużo białka, wieprzowiny staram się nie jeść w ogóle.
BRAWO !!!
Cytat:
Napisane przez mrofka Pokaż wiadomość
Zaczęłam przedwczoraj kurs na prawo jazdy Zawsze mnie strasznie ciągnęło do samochodu, ale nie miałam czasu zrobić (kupa kupa, dużo kupy nauki, matura...) Ale teraz nareszcie zaczęłam Zawsze przerażały mnie te rysunki skrzyżowań z samochodami i który ma pierwszy pojechać Ale wykładowca nam to wytłumaczył i taka zaskoczka wczoraj na wykładzie, bo Mrówa pomyślała "jejku, to nie jest skomplikowane!"
No widzisz,,,,ja też tak kiedyś myślałam a teraz już śmigam i bardziej lub mniej ale raczej daje sobie rade
__________________
Wszystko na co mam ochotę jest niemoralne, nielegalne albo tuczące....
ines85 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-05-27, 07:17   #3612
Limonka1987
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka1987
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 660
Dot.: Plociuchy i gaduły na diecie: nothing can stop us now!

Haloha!

Cytat:
Napisane przez Kostka09 Pokaż wiadomość
limonko - to, że można wyglądać sexi w każdym rozmiarze niewątpię...jakoś tylko wygląd w lustrze mnie odstrasza..ale byłam wczoraj u kosmetyczki a w piatek pedze do fryzjera który skutecznie mi zawsze poprawia nastrój
Kobieta czasem bywa bardzo schematyczna
Pokażcie mi taką, której kosmetyczka i fryzjer nie poprawią nastroju

Cytat:
Napisane przez Kostka09 Pokaż wiadomość
no i chyba juz wszystko przygotowałam na chrzciny/komunie teraz jeszcze muszę zrobić zakupy i w pietek upichcic zakąski na małą imprezkę mam zamiar zrobić kruche babeczki z różnymi nadzieniami (watróbkowym, łososiowym, szunkowym...itp)
Mmmmm... Brzmi przeapetycznie Daj znać jak się udały!

Cytat:
Napisane przez virginia Pokaż wiadomość
Białeczka rzeczywiście było mało ale akurat mało go miałam w lodówce. Poza tym staram się z nim nie szaleć, bo po moich skokach ciśnieniowych, tatko dopytywał, czy przypadkiem nie jadam za dużo nabiału itd., i dowiedziałam się, że w takich np. wieśniakach są tłuszcze, te niefajne - zwierzęce. Przeglądałam również info o diecie śródziemnomorskiej (tej, którą mojej bratowej zalecała pani dr) i tam wyraźnie każą ograniczyć spożywanie nabiału, zresztą z mięsem też radzą ostrożnie. Więc, jak zresztą wiecie - ile diet, ile ludzi, tyle opinii, i bądź tu mądry .
To prawda, każdemu służy co innego,a w dietach można wybierać i przebierać...

Cytat:
Napisane przez virginia Pokaż wiadomość
Pestki, jak już wspomniałam, to mój nałóg, wiem, że muszę na nie uważać . Wczoraj już chyba trochę poprawiłam swoje menu. Dziś planuję:

Ś: płatki owsiane, wieśniak, pół jabłuszka i pół banana (w kosteczce) z cynamonem i odrobiną miodku, kawa
2Ś: sałatka owocowa z kawałków: mango, kiwi, banana itp. z jog.nat. i łyżeczką mielonego lnu
O: rybka po grecku
P i chyba od razu K bo będzie już dość późno: szaszłyki z dużą ilością warzyw (na śródziemnomorskiej polecają gł. cebulę, czosnek i te z rodziny kabaczków) i ziół, i z braku laku z kiełbaską (ale śladowe ilości).
Dzisiejszy jadłospis śliczny


Cytat:
Napisane przez virginia Pokaż wiadomość
Iiii tam, bez przesady, jesteś zawsze mile widziana, a praca itp. mają to do siebie, że to nie zając - nie uciekną .
W takim razie już czuję się zaproszona
A tak poważnie: nastawiałabym się na któryś weekend pod koniec lipca łamany przez początek sierpnia. Nie macie wtedy żadnych planów?

Cytat:
Napisane przez virginia Pokaż wiadomość
Wspomnę tylko, że jednego z moich korkowiczów (jest jeszcze w podstawówce) uczy ang. pani, która poprawiła mu says (w 3 os.l.poj.) na sais (!!!!) a na kartkówce napisała: 'Wery good!'
A młodzi, wykształceni (jak nasza Ines) bez pracy siedzą...
Powiedz, że żartujesz!!!

Aaaa Virgo... Wczoraj pozwoliłam sobie przejrzeć na Twoim blogu namiary na blogi, które podczytujesz i znalazłam kilka wartych uwagi. 'Z babskiej perspektywy' i historia o jajecznicy rozwaliło mnie na kawałeczki
Dziękuję Ci, że dzięki Twojej osóbce mogę rozszerzać swoje blogowe horyzonty

Cytat:
Napisane przez mrofka Pokaż wiadomość
Coś było o diecie i odżywianiu.
W istocie było. Dziwna sprawa... Jak to się stało, że my poruszyłyśmy taki temat?! Jeszcze chwila i przypomnimy sobie, że to wątek dietetyczny

Cytat:
Napisane przez mrofka Pokaż wiadomość
Ja się dołączę i podzielę tym, co ostatnio wprowadziłam w życie.
Zrobiłam sobie małą przerwę w ćwiczeniach - czekam, aż mi się @ skończy (a nastąpiło to dzisiaj ). Kalorii jakoś specjalnie na razie nie kontroluję, ale staram się odżywiać z 10pż - jem max. co 3 godziny - 3 główne posiłki większe (śniadanie, obiad, kolacja) i mniejsze przekąski. Staram się, żeby w każdym posiłku było coś białkowego i choćby minimalny kawałek jakiegoś warzywka.
Super! Życzę dużo silnej woli!

Cytat:
Napisane przez mrofka Pokaż wiadomość
W ogóle to można powiedzieć, że aktualnie odżywiam się prawie Dukanowo Słodyczy nie jem, owoce tylko od przypadku i w ilościach śladowych, placki otrębowe wcinam nadal - bo chleba też nie jem w dalszym ciągu. Nadal u mnie dużo białka, wieprzowiny staram się nie jeść w ogóle.
Z tym to może trochę uważaj... Owocki i chlebek w rozsądnych ilościach też są potrzebne w diecie. Tym bardziej takiej młodej osóbki jak Ty
Chociaż z drugiej strony to co mówiłyśmy wcześniej: jest tyle diet, że człowiek się już gubi, co jest zdrowe,a co jednak nie...

Cytat:
Napisane przez mrofka Pokaż wiadomość
Dziś powrót do skakanki (polubiłam strasznie - co prawda skaczę jak dziecko w podstawówki konikiem, ale znacznie poprawiłam żabkę Może pooglądam jakieś filmy na YouTube, to się poduczę... bo ja nie umiem tak szybko zajwaniać ) i romans z Shaunem. Przyniosłam też hula-hop ze strychu - może mi się boczki zredukują, jakbym trochę kręciła regularnie Wczoraj nakręciłam się nieźle rowerkiem - pojeździłam tu i tam. Tym bardziej, że miałam pod wiatr i siły trzeba było w to włożyć
Aż mi narobiłaś ochoty, żeby poszaleć trochę z moją skakanką (gdzie ona może być...?)
A hula hop nigdy nie umiałam kręcić (chociaż od wieków obiecuję sobie, że się nauczę...). Za to w zastępstwie mam twistera
Mów tak do mnie, mów Mróweczko, bo ewidentnie mnie mobilizujesz ćwiczeniowo

Cytat:
Napisane przez mrofka Pokaż wiadomość
Zaczęłam przedwczoraj kurs na prawo jazdy
Oooo! To razem się będziemy podniecać

Cytat:
Napisane przez fiolusiek Pokaż wiadomość
Czuje sie jak balon bo chyba jutro dostane okresu Choc mam inna nadzieje
To Wy na prawdę się staracie o małego Fioluśka?

Cytat:
Napisane przez ines85 Pokaż wiadomość
Poziom rzeki poada...podobno wszystko wraca powoli do normy....normalnie wczoraj tak wszystko wylało na maksa....
Cieszę się, że wszystko zmierza ku lepszemu

Cytat:
Napisane przez ines85 Pokaż wiadomość
no cóż co zrobic trzeba byc optymistą i szukac jakiejś nowej pracy....
Oczywiście, że tak! Przecież Twoja wymarzona posadka gdzieś tam na Ciebie czeka i nie dam sobie wmówić, że jest inaczej

Cytat:
Napisane przez ines85 Pokaż wiadomość
Witaj w klubie czy na prawde musimy sobie odmawiac tych wszystkich przyjemnosci....?!
Dokładnie... Nobel dla tego, kto wymyśli czekoladę z ujemnymi kaloriami Jak sałata

Cytat:
Napisane przez ines85 Pokaż wiadomość
Trzymam kciuki...u mnie w szkole masażu tez sajgon....mam kupe zaległości....musze nauczyc się wszystkich mięśni, włącznie z przyczepami początkowymi i końcowymi plus czynnośc każdego mięśnia........ekhhhmmmmm nie ogarniam tego z żadnej strony
Ogarniesz, ogarniesz... Daj sobie tylko chwilę czasu
Przecież Ty zdolna bestia jesteś!

Cytat:
Napisane przez ines85 Pokaż wiadomość
A co do szkół to poroznosiłam w moim mieście cv do wszystkoch szkół jakich się dało...ale chyba gdzieś w 70% usłyszałam że nie szukają...no chyba ze wydarzy się jakis wypadek losowy.....ogólnie nie masz znajomości to nie masz pracy
Jestem przekonana, że będziesz ciekawym wyjątkiem od reguły, o!

Niuniuska- jak przygotowania do o brony?

Joyce- ja też niecierpliwie czekam na zdjęcia ze ślubu!!!

Wszystkie chwalicie się powrotem na cnotliwą drogę diety, więc pochwalę się i ja
Wczoraj proszę bardzo jak bezgrzesznie było:

Śniadanie:
placki owsiane (4 łyżki płatków owsianych, jajko, ok. 2 łyżki twarogu, 2 grube plastry świeżego ananasa pokrojone w kosteczkę); kawa z mlekiem 2%
II śniadanie: 2 kromki razowca, na każdej sałata, 3 plasterki polędwicy sopockiej, ogórek i papryka
1 godzina na rowerze stacjonarnym
Obiad: ok. 100 g piersi z kurczaka polanej 1 łyżką pesto i zapieczonej w piekarniku; ok. 25 g kaszy gryczanej, fura uparowanych brokuł z sosem czosnkowym (jogo naturalny+czosnek)
Podwieczorek: garść migdałów, kolejna kawa z mlekiem 2%
Kolacja: sałatka z tuńczyka (puszka tuńczyka wsw, mieszanka sałat, pomidor, cebula).

Na razie jestem trochę ograniczona przez moje nieszczęsne ucho, bo
nie mam jeszcze siły/chęci na forsowne ćwiczenia (wciąż się czuję trochę rozbita), ale jak wydobrzeję planuję wciśnięcie w mój grafik siłowni i długich wypraw na Kaziku
Mam 3 miesiące do wyjazdu do Włoch i chcę je wykorzystać maksymalnie, żeby biegać po włoskiej plaży jak zwiewna nimfa
I uwodzić włoskich przystojniaków kuszącymi kształtami

Poza tym wszystko u mnie ok. Nie mam nic więcej do powiedzenia, więc znikam, machając Wam wcześniej gorąco na pożegnanie
__________________
Jestem bezbronna tylko wtedy, gdy schnie mi lakier na paznokciach...
Limonka1987 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-05-27, 14:16   #3613
virginia
Zakorzenienie
 
Avatar virginia
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 4 590
Dot.: Plociuchy i gaduły na diecie: nothing can stop us now!

Dzień dobry!
Ufff, właśnie wróciłam z zakupów w Plazie. Zakupy są jednak męczące . Ale mam przynajmniej kreacje na wesele. Teraz muszę tylko dokupić buty .
Zmykam korkować,
__________________
I'll be dreaming my dreams with you
And there's no other place
That I'd lay down my face
I'll be dreaming my dreams with you..
virginia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-05-27, 16:10   #3614
mrofka
wizażowy robalek
 
Avatar mrofka
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 779
Dot.: Plociuchy i gaduły na diecie: nothing can stop us now!

Heej
Ja dzisiaj mam jakiś dobry humorek, trochę Was nim pozarażam, o

Cytat:
Napisane przez Limonka1987 Pokaż wiadomość
Super! Życzę dużo silnej woli!
Spasiba Mam teraz 4 miechy wakacji, więc myślę, że się nareszcie totalnie ogarnę przez ten czas: będę regularnie ćwiczyć i pilnować się w jedzonku, to może wreszcie zobaczę płaski brzuszek...

U mnie dziś po długim zastoju na wadze zobaczyłam 0,5kg - Cieszę się jak nie wiem co

Cytat:
Napisane przez Limonka1987 Pokaż wiadomość
Z tym to może trochę uważaj... Owocki i chlebek w rozsądnych ilościach też są potrzebne w diecie. Tym bardziej takiej młodej osóbki jak Ty
Chociaż z drugiej strony to co mówiłyśmy wcześniej: jest tyle diet, że człowiek się już gubi, co jest zdrowe,a co jednak nie...
Wiesz, tak się przyzwyczaiłam do nie jedzenia chleba na Dukanie, że nawet na grahamki i bułki słonecznikowe patrzę jak na wielkie Zuooo Chlebek jem w śladowych ilościach i tylko pełnoziarnisty. Owocki tylko od przypadku do przypadku, np. jogurt z owocami, takie tam... Bo tak się powie, ale one dostarczają węglowodanów Staram się też trochę rządzić zasadami redukcji, żeby nadal chudnąć: chlebka prawie zero, owoce tylko dodatek, jeść zdrowe tłuszcze i większość zielonych warzyw. No i ćwiczenia + deficyt kaloryczny

Cytat:
Napisane przez Limonka1987 Pokaż wiadomość
Aż mi narobiłaś ochoty, żeby poszaleć trochę z moją skakanką (gdzie ona może być...?)
A hula hop nigdy nie umiałam kręcić (chociaż od wieków obiecuję sobie, że się nauczę...). Za to w zastępstwie mam twistera
Mów tak do mnie, mów Mróweczko, bo ewidentnie mnie mobilizujesz ćwiczeniowo
Też nie umiałam i takim zwykłym nie umiem za bardzo kręcić. Ale ja kupiłam sobie takie duże z kulkami masującymi i nim się bardzo wygodnie kręci
Mi się czasem nie chce ćwiczyć (leniuch ze mnie ), ale potem sobie przypominam, że przecież sprawiają mi przyjemność, tylko wystarczy ruszyć tyłek i zacząć A jak już zacznę, to chcę more, more, moreeeee!

Cytat:
Napisane przez Limonka1987 Pokaż wiadomość
Oooo! To razem się będziemy podniecać
Wspólne podniecanko? Hmm, fajnie

Cytat:
Napisane przez Limonka1987 Pokaż wiadomość
Wszystkie chwalicie się powrotem na cnotliwą drogę diety, więc pochwalę się i ja
Wczoraj proszę bardzo jak bezgrzesznie było:
Bardzo ładnie. Podoba mi się

Cytat:
Napisane przez Limonka1987 Pokaż wiadomość
Na razie jestem trochę ograniczona przez moje nieszczęsne ucho, bo
nie mam jeszcze siły/chęci na forsowne ćwiczenia (wciąż się czuję trochę rozbita), ale jak wydobrzeję planuję wciśnięcie w mój grafik siłowni i długich wypraw na Kaziku
Mam 3 miesiące do wyjazdu do Włoch i chcę je wykorzystać maksymalnie, żeby biegać po włoskiej plaży jak zwiewna nimfa
I uwodzić włoskich przystojniaków kuszącymi kształtami

Poza tym wszystko u mnie ok. Nie mam nic więcej do powiedzenia, więc znikam, machając Wam wcześniej gorąco na pożegnanie
Goł goł, Limoncia! Kuruj się kochana I weź mnie do Włoch! Choćby w walizce - uwielbiam włoskich przystojniaków

Cytat:
Napisane przez virginia Pokaż wiadomość
Dzień dobry!
Ufff, właśnie wróciłam z zakupów w Plazie. Zakupy są jednak męczące Ale mam przynajmniej kreacje na wesele. Teraz muszę tylko dokupić buty
Zmykam korkować,
A pokażesz kiecałkię?

U mnie też w porząsiu wszystko, wstawiam nowe ciuszki na wymiankę, dzisiaj wieczorem wykłady... no i myślę nad zmianą fryzury - włosy mi urosły po maturze i mnie denerwują, a ja nie lubię za długi mieć czegoś na głowie - może małą rewolucję zrobię, ale się jeszcze zastanowię, co chcę mieć na głowie

Mykam
mrofka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-05-27, 19:40   #3615
virginia
Zakorzenienie
 
Avatar virginia
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 4 590
Dot.: Plociuchy i gaduły na diecie: nothing can stop us now!

Hellou!

Cytat:
Napisane przez mrofka Pokaż wiadomość
Ja dzisiaj mam jakiś dobry humorek, trochę Was nim pozarażam, o
I to rozumiem! Brawa dla tej Pani!

Cytat:
Napisane przez mrofka Pokaż wiadomość
Spasiba Mam teraz 4 miechy wakacji (...)
Aaaa, podziel się koleżanko!!!

Cytat:
Napisane przez mrofka Pokaż wiadomość
A pokażesz kiecałkię?
A pokażę! Ale może na fotkach z wesela, co?
Sukienka swoją drogą to taka mała czarna inaczej, inaczej bo luźny fason (jak to w H&Mie), czyli dla mnie jak najbardziej odpowiedni. Do tego ogromniaste perły (wtajemniczeni wiedzą, o których mowa ), jakaś torebusia, butki i jestem gotowa.
Zastanawiam się jeszcze nad fryzurą i makijażem na wesele - zwykle robię je sobie sama, ale może upiąć jakoś te moje loki u fryzjera? Hmm? Co myślicie?
Jak już jestem w tym temacie - czekam na fotki nowej fryzurki!


Cytat:
Napisane przez Limonka1987 Pokaż wiadomość
W takim razie już czuję się zaproszona
A tak poważnie: nastawiałabym się na któryś weekend pod koniec lipca łamany przez początek sierpnia. Nie macie wtedy żadnych planów?
Nie mamy, choć mam nadzieję, że nie pozwolisz tyle na siebie czekać . Ja już tu z radochy zacieram rączki .

Jadłospis u Ciebie jak zwykle wzorcowy! Jak tam Twoje uszko?


Cytat:
Napisane przez fiolusiek Pokaż wiadomość
Wpadłam się przywitac i zaraz zmykam Czuje sie jak balon bo chyba jutro dostane okresu Choc mam inna nadzieje
Qrczę fioluś, dlaczego my nic o tym nie wiemy? Mogłybyśmy się starać razem (no wirtualnie przecież - wiem, że są tu tacy, którzy pomyśleli sobie inaczej ).

Hej żabki
Po dzisiejszych zakupach nawet mój TŻet stwierdził, że rzeczywiście poprawiają humor. Kupiliśmy 2 pary butów i 2 gry TŻetowi (te 2gie to chyba na Dzień Dziecka ), a dla mnie: 2 staniczki (w głębokich cudnie nasyconych kolorkach -fiolecie i czerni), rurki a'la jeansy-legginsy w H&Mie, kieckę, 2 naszyjniki i kolczyki w tymże i jeszcze skromniutko - jeden długi naszyjnik z zawieszkami w Kappahlu. Na otwarcie jest kilka fajnych promocji, np w H&Mie dostałam kartę upominkową na 50 zł (będzie na waciki ). Sama galeria, zwłaszcza jak na suwalskie warunki - super. Ludzie bardzo podnieceni. Jeden dziadek bał się wejść na ruchome schody , inna babka w H&Mie pytała mnie 'gdzie tu się ceny sprawdza', inna w przymierzalni zachwycona opowiadała komuś przez tel. 'jakie tu ubrania, feeria kolorów i fasonów' . Bosz, aż mi wstyd za tych ludzi, ale napisałam Wam do śmiechu. A tak poza tym napędzili ludziom stracha, bo ogłosili (jak się później okazało fałszywy) alarm p.pożarowy a generalnie wokół Plazy narobiło się mnóstwo plotek, że za szybko powstała, że były wypadki, że się wkrótce zawali itd. Ogólnie - bawiliśmy się super . Potem jeszcze skoczyliśmy do biblioteki i uradowaliśmy bardzo panie bibliotekarki bo oddaliśmy im 2 ogromne torby rozmaitych książek. Potem jeszcze szukaliśmy butów dla mnie i garnituru dla TŻeta, ale póki co bezowocnie, spróbujemy jeszcze może jutro, choć to plan bardzo ambitny bo rano jadę do Augustowa na basen, od 13 mam korki a w międzyczasie przyjeżdża jeszcze teściowa.
Tyle nowości u mnie.
Lecę dalej,
__________________
I'll be dreaming my dreams with you
And there's no other place
That I'd lay down my face
I'll be dreaming my dreams with you..
virginia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-05-28, 06:17   #3616
Limonka1987
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka1987
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 660
Dot.: Plociuchy i gaduły na diecie: nothing can stop us now!

Dzień dobrrrrrrry

Cytat:
Napisane przez mrofka Pokaż wiadomość
Ja dzisiaj mam jakiś dobry humorek, trochę Was nim pozarażam, o
Bardzo słusznie

Cytat:
Napisane przez mrofka Pokaż wiadomość
U mnie dziś po długim zastoju na wadze zobaczyłam 0,5kg - Cieszę się jak nie wiem co
Brawo, brawo
Każde 0,5 kg- oby tylko we właściwą stronę- jest na wagę złota

Widziałam na innym wątku kochana, że wybierasz się na piknik dla "dukających" Fajnie to sobie wymyśliłyście, na prawdę. Szkoda, że nam się na razie takie spotkanie w większym gronie nie udało

Cytat:
Napisane przez virginia Pokaż wiadomość
A pokażę! Ale może na fotkach z wesela, co?
Trudno, będziemy musiały uzbroić się w cierpliwość

Cytat:
Napisane przez virginia Pokaż wiadomość
Zastanawiam się jeszcze nad fryzurą i makijażem na wesele - zwykle robię je sobie sama, ale może upiąć jakoś te moje loki u fryzjera? Hmm? Co myślicie?
Myślę, że to bardzo dobry pomysł. Od czasu do czasu trzeba się trochę porozpieszczać.

Cytat:
Napisane przez virginia Pokaż wiadomość
Nie mamy, choć mam nadzieję, że nie pozwolisz tyle na siebie czekać . Ja już tu z radochy zacieram rączki .
Obawiam się, że pozwolę. Wcześniej niż w połowie lipca nie ma mowy o wyjeździe weekendowym. Podobno jednak im dłużej na coś czekasz tym bardziej cieszy, więc pomyśl ile tym sposobem frajdy sprawi Ci moja wizyta

Cytat:
Napisane przez virginia Pokaż wiadomość
adłospis u Ciebie jak zwykle wzorcowy!
Dziękować
Wczoraj było tak...

Śniadanie: grahamka: połówka z 3 łyżkami tuńczyka wsw, pomidorem i papryką; połówka z sałatą, szybką drobiową i ogórkiem; kawa z mlekiem 2%
40 minut siłowych
II śniadanie: owsianka (3 łyżki owsianych, łyżka otrębów z żurawiną, potarkowana gruszka, wiejski lekki)
1 godzina aerobów (rowerek stacjonarny+skakanka)
Obiad: szklanka makaronu razowego ze szpinakiem (na patelni rozgrzałam łyżkę oliwy z oliwek, podsmażyłam na tym nieprzyzwoitą ilość czosnku, następnie dodałam szpinak mrożony i pół kostki chudego twarogu i udusiłam )
Podwieczorek: garść mieszanki studenckiej
Kolacja: sałatka z kurczakiem (ok. 100 g gotowanej piersi z kurczaka, mieszanka sałat, pomidor, cebula, łyżka kukurydzy z puszki).

Dużą ilość ćwiczeń zawdzięczam inspiracji ze strony koleżanki Mrówki, której chciałabym teraz z tego miejsca ślicznie podziękować za wirtualne kopnięcie mnie w cztery litery

Cytat:
Napisane przez virginia Pokaż wiadomość
Jak tam Twoje uszko?
Dziękuję. Coraz lepiej.

Cytat:
Napisane przez virginia Pokaż wiadomość
Po dzisiejszych zakupach nawet mój TŻet stwierdził, że rzeczywiście poprawiają humor. Kupiliśmy 2 pary butów i 2 gry TŻetowi (te 2gie to chyba na Dzień Dziecka ), a dla mnie: 2 staniczki (w głębokich cudnie nasyconych kolorkach -fiolecie i czerni)
Eeee... Poniekąd są to wciąż jeszcze zakupy dla TŻta

Cytat:
Napisane przez virginia Pokaż wiadomość
Sama galeria, zwłaszcza jak na suwalskie warunki - super. Ludzie bardzo podnieceni. Jeden dziadek bał się wejść na ruchome schody , inna babka w H&Mie pytała mnie 'gdzie tu się ceny sprawdza', inna w przymierzalni zachwycona opowiadała komuś przez tel. 'jakie tu ubrania, feeria kolorów i fasonów' . Bosz, aż mi wstyd za tych ludzi, ale napisałam Wam do śmiechu. A tak poza tym napędzili ludziom stracha, bo ogłosili (jak się później okazało fałszywy) alarm p.pożarowy a generalnie wokół Plazy narobiło się mnóstwo plotek, że za szybko powstała, że były wypadki, że się wkrótce zawali itd. Ogólnie - bawiliśmy się super .
Virgo, umarłam Ta 'feeria kolorów i fasonów' rozwaliła mnie do reszty

U mnie w sumie nic ciekawego, więc tylko całuję Was gorąco na dzień dobry i znikam
__________________
Jestem bezbronna tylko wtedy, gdy schnie mi lakier na paznokciach...
Limonka1987 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-05-29, 11:39   #3617
Kostka09
Zakorzenienie
 
Avatar Kostka09
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 044
Dot.: Plociuchy i gaduły na diecie: nothing can stop us now!

Hello
kurcze wchodzę a tu cisza od wczoraj
virginio - mnie tez powaliła feria kolorow i fasonówal e cieszę się, że teraz masz "polepszac"z nastroju znacznie bliżej

limonko - mam nadzieje, że Twoje zdrowko już lepiej i K tez

ines i mamrotko co u Was??

ja tylko na chwilke bo jestem jeszcze u brata, wczoraj po chrzcie zrobilismy sobie mała imprezkę mały przespał cały chrzest, imprezę a chrzest wogole był śmieszny bo to był taki chrzest zamówiony czyli zrobiony po mszy nie w terminie innych chrztów, no i zostaliśmy sami + dziadkowie i ksiadz pyta czego oczekujecie od Boga przynoszac to dziecko do kościoła...my na siebie, każdy mysli... ksiądz się zaczął śmiać..i na mojego brata zeszło olsnienie po paru dobrych minutach i mówi "łaski Bożej" a potem mówi, że pierwsze co mu przyszło na myśl to powiedzieć "jakaś podpowiedz" a moja bratowa chciała powiedzieć zdrowia..wiec ogólnie przygotowani byliśmy świetniepotem juz jakos poszło

lece robic obiad
Kostka09 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-05-29, 18:32   #3618
virginia
Zakorzenienie
 
Avatar virginia
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 4 590
Dot.: Plociuchy i gaduły na diecie: nothing can stop us now!

cześć dziewczyny

Dziś byliśmy u gina, chyba z godzinę, najpierw ja sama, potem z TŻetem. TŻet ma podwyższoną prolaktynę a testosteron niski, i kiepskie wyniki badania nasienia, dostal skierowanie na posiew nasienia i leki na obniżenie prolaktyny (bromergon), które jednak nie wiadomo kiedy i czy w ogóle pomogą... Poza tym ma zbadać cholesterol i zacząć się w końcu ruszać. Mi nast. razem gin będzie sprawdzał drożność jaj., potem mam jechać do Białegostoku do szpitala na jakieś badanie, też coś z tymi jajnikami, już nie pamiętam dokładnie, a potem mamy robić stymulacje, czyli dodatkowe pęcherzyki by zwiększyć szansę poczęcia, i inseminację (wprowadzanie nasienia do macicy przez cewnik).
Ponadto trudno mi bardzo dogadać się z TŻetem, przekonać go do zmiany trybu życia, nawyków żywieniowych, większej aktywności fizycznej, z niego jest straszny nerwus, ja to robię z troski a on się na to boczy i traktuje jak atak... Jest mi cholernie ciężko, bo po pierwsze wiem, że przed nami długa droga bo podobno mężczyźni kiepsko reagują na leczenie a po drugie zachowanie TŻeta nie ułatwia sytuacji...
Przepraszam, że dziś tak egoistycznie ale jestem mocno przybita...
__________________
I'll be dreaming my dreams with you
And there's no other place
That I'd lay down my face
I'll be dreaming my dreams with you..
virginia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-05-29, 18:47   #3619
mrofka
wizażowy robalek
 
Avatar mrofka
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 779
Dot.: Plociuchy i gaduły na diecie: nothing can stop us now!

Siema!

Cytat:
Napisane przez virginia Pokaż wiadomość
A pokażę! Ale może na fotkach z wesela, co?
Sukienka swoją drogą to taka mała czarna inaczej, inaczej bo luźny fason (jak to w H&Mie), czyli dla mnie jak najbardziej odpowiedni. Do tego ogromniaste perły (wtajemniczeni wiedzą, o których mowa), jakaś torebusia, butki i jestem gotowa.
No to czekamy na relejszyn i fotki

Cytat:
Napisane przez virginia Pokaż wiadomość
Hej żabki
Po dzisiejszych zakupach nawet mój TŻet stwierdził, że rzeczywiście poprawiają humor. Kupiliśmy 2 pary butów i 2 gry TŻetowi (te 2gie to chyba na Dzień Dziecka, a dla mnie: 2 staniczki (w głębokich cudnie nasyconych kolorkach -fiolecie i czerni), rurki a'la jeansy-legginsy w H&Mie, kieckę, 2 naszyjniki i kolczyki w tymże i jeszcze skromniutko - jeden długi naszyjnik z zawieszkami w Kappahlu. Na otwarcie jest kilka fajnych promocji, np w H&Mie dostałam kartę upominkową na 50 zł (będzie na waciki). Sama galeria, zwłaszcza jak na suwalskie warunki - super. Ludzie bardzo podnieceni. Jeden dziadek bał się wejść na ruchome schody, inna babka w H&Mie pytała mnie 'gdzie tu się ceny sprawdza', inna w przymierzalni zachwycona opowiadała komuś przez tel. 'jakie tu ubrania, feeria kolorów i fasonów'. Bosz, aż mi wstyd za tych ludzi, ale napisałam Wam do śmiechu. A tak poza tym napędzili ludziom stracha, bo ogłosili (jak się później okazało fałszywy) alarm p.pożarowy a generalnie wokół Plazy narobiło się mnóstwo plotek, że za szybko powstała, że były wypadki, że się wkrótce zawali itd. Ogólnie - bawiliśmy się super. Potem jeszcze skoczyliśmy do biblioteki i uradowaliśmy bardzo panie bibliotekarki bo oddaliśmy im 2 ogromne torby rozmaitych książek. Potem jeszcze szukaliśmy butów dla mnie i garnituru dla TŻeta, ale póki co bezowocnie, spróbujemy jeszcze może jutro, choć to plan bardzo ambitny bo rano jadę do Augustowa na basen, od 13 mam korki a w międzyczasie przyjeżdża jeszcze teściowa.
Ludzie bezbłędni, nie ma co
Muszę się wybrać kiedyś do tego centrum Ale to już chyba nie w tym roku, bo nie wyjeżdżam nigdzie oprócz Krakowa

Cytat:
Napisane przez Limonka1987 Pokaż wiadomość
Widziałam na innym wątku kochana, że wybierasz się na piknik dla "dukających" Fajnie to sobie wymyśliłyście, na prawdę. Szkoda, że nam się na razie takie spotkanie w większym gronie nie udało
No też żałuję, że jakoś nie możemy się do kupy zebrać A z tym piknikiem to co prawda już nie Dukam, ale dukałam, udzielałam się na forum i chętnie poznałabym dziewczyny, z którymi pisałam

Cytat:
Napisane przez Limonka1987 Pokaż wiadomość
Śniadanie: grahamka: połówka z 3 łyżkami tuńczyka wsw, pomidorem i papryką; połówka z sałatą, szybką drobiową i ogórkiem; kawa z mlekiem 2%
40 minut siłowych
II śniadanie: owsianka (3 łyżki owsianych, łyżka otrębów z żurawiną, potarkowana gruszka, wiejski lekki)
1 godzina aerobów (rowerek stacjonarny+skakanka)
Obiad: szklanka makaronu razowego ze szpinakiem (na patelni rozgrzałam łyżkę oliwy z oliwek, podsmażyłam na tym nieprzyzwoitą ilość czosnku, następnie dodałam szpinak mrożony i pół kostki chudego twarogu i udusiłam )
Podwieczorek: garść mieszanki studenckiej
Kolacja: sałatka z kurczakiem (ok. 100 g gotowanej piersi z kurczaka, mieszanka sałat, pomidor, cebula, łyżka kukurydzy z puszki).
Smakowity twój jadłospis

Cytat:
Napisane przez Limonka1987 Pokaż wiadomość
Dużą ilość ćwiczeń zawdzięczam inspiracji ze strony koleżanki Mrówki, której chciałabym teraz z tego miejsca ślicznie podziękować za wirtualne kopnięcie mnie w cztery litery
Ależ proszę bardzo Cieszę się, że mam taką wirtualną siłę

Cytat:
Napisane przez Kostka09 Pokaż wiadomość
Hello
ja tylko na chwilke bo jestem jeszcze u brata, wczoraj po chrzcie zrobilismy sobie mała imprezkę mały przespał cały chrzest, imprezę a chrzest wogole był śmieszny bo to był taki chrzest zamówiony czyli zrobiony po mszy nie w terminie innych chrztów, no i zostaliśmy sami + dziadkowie i ksiadz pyta czego oczekujecie od Boga przynoszac to dziecko do kościoła...my na siebie, każdy mysli... ksiądz się zaczął śmiać..i na mojego brata zeszło olsnienie po paru dobrych minutach i mówi "łaski Bożej" a potem mówi, że pierwsze co mu przyszło na myśl to powiedzieć "jakaś podpowiedz" a moja bratowa chciała powiedzieć zdrowia..wiec ogólnie przygotowani byliśmy świetniepotem juz jakos poszło

lece robic obiad
Hah, wesłoły chrzest chociaż mieliście, a nie taki sztywniacki A co na obiadek było?

Ja wczoraj pogrzeszyłam ostro, więc dzisiaj jestem grzeczna byłam na imprezie u kolegi: takie pomaturalne świętowanie, że mamy to już wszystko za sobą No i oczywiście były słodycze, trochę alko, spaghetti, karkówka z grilla no i sałatka (ja robiłam, ja! )... potem żałowałam, że to wszystko zjadłam, bo mnie bolał brzuch i było mi ciężko Ale tak to jest na imprezach: alko wzmaga apetyt. A potem konsekwencje są.

Trochę rekompensowałam to dzikim tańcem na parkiecie, by spalić trochę kalorii. I wczoraj też sporo chodziłam: do kolegi miałam spory kawał od PKP, potem nocna wycieczka do monopolowego, który też był strasznie daleko, no i na imprezie też się raczej nie siedziało tylko ciągle coś robiło. Mam nadzieję, że dojdę do swojej normy

Najlepsze było to, że dzisiaj od 9.00 miałam wykłady xD U kolegi się nie przespałam, bo mi się nie chciało (a poza tym to się bawiliśmy do rańca ), potem fajne wspólne śniadanko - była jajecznica na oliwie z oliwek, do tego zjadłam pół pomidorka i małą kromeczkę razowca. No i kawa, żeby nie spać na wykładach. Spakowałam się, i poszłam na pociąg prosto na wykłady Poszłam spać o 13.00 no i wstałam 2 godziny temu Poszłam na obiadek: popiłam trochę gorącego rosołku bez kluchów (ukojenie dla mojego żołądka) i zjadłam gotowaną pierś z kaczki z połową czerwonej świeżej papryki

Ale nazbierałam komplementów od znajomych, których nie widziałam od czasu matury "Mrówa! Schudłaś! Widać! Ślicznie wyglądasz!" Miło mi było - no i dodatkowa mobilizacja też jest

Teraz popijam wodę cały czas , zaraz wskoczę sobie pod prysznic, a później kolacja - zrobię biały serek ze słodzikiem i odrobiną syropu wiśniowego chyba

No i ćwiczenia - może nie padnę przy nich, bo troszeczkę jestem bez życia, ale zrobię Ciągle się zastanawiam, dlaczego tak strasznie bolą mnie uda... musiałam chyba dziwnie tańczyć
mrofka jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-05-29, 19:44   #3620
Kostka09
Zakorzenienie
 
Avatar Kostka09
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 044
Dot.: Plociuchy i gaduły na diecie: nothing can stop us now!

Cytat:
Napisane przez virginia Pokaż wiadomość
cześć dziewczyny

Dziś byliśmy u gina, chyba z godzinę, najpierw ja sama, potem z TŻetem. TŻet ma podwyższoną prolaktynę a testosteron niski, i kiepskie wyniki badania nasienia, dostal skierowanie na posiew nasienia i leki na obniżenie prolaktyny (bromergon), które jednak nie wiadomo kiedy i czy w ogóle pomogą... Poza tym ma zbadać cholesterol i zacząć się w końcu ruszać. Mi nast. razem gin będzie sprawdzał drożność jaj., potem mam jechać do Białegostoku do szpitala na jakieś badanie, też coś z tymi jajnikami, już nie pamiętam dokładnie, a potem mamy robić stymulacje, czyli dodatkowe pęcherzyki by zwiększyć szansę poczęcia, i inseminację (wprowadzanie nasienia do macicy przez cewnik).
Ponadto trudno mi bardzo dogadać się z TŻetem, przekonać go do zmiany trybu życia, nawyków żywieniowych, większej aktywności fizycznej, z niego jest straszny nerwus, ja to robię z troski a on się na to boczy i traktuje jak atak... Jest mi cholernie ciężko, bo po pierwsze wiem, że przed nami długa droga bo podobno mężczyźni kiepsko reagują na leczenie a po drugie zachowanie TŻeta nie ułatwia sytuacji...
Przepraszam, że dziś tak egoistycznie ale jestem mocno przybita...

Edytowane przez Kostka09
Czas edycji: 2010-05-29 o 19:45
Kostka09 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-05-29, 20:25   #3621
mrofka
wizażowy robalek
 
Avatar mrofka
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 779
Dot.: Plociuchy i gaduły na diecie: nothing can stop us now!

Cytat:
Napisane przez virginia Pokaż wiadomość
cześć dziewczyny

Dziś byliśmy u gina, chyba z godzinę, najpierw ja sama, potem z TŻetem. TŻet ma podwyższoną prolaktynę a testosteron niski, i kiepskie wyniki badania nasienia, dostal skierowanie na posiew nasienia i leki na obniżenie prolaktyny (bromergon), które jednak nie wiadomo kiedy i czy w ogóle pomogą... Poza tym ma zbadać cholesterol i zacząć się w końcu ruszać. Mi nast. razem gin będzie sprawdzał drożność jaj., potem mam jechać do Białegostoku do szpitala na jakieś badanie, też coś z tymi jajnikami, już nie pamiętam dokładnie, a potem mamy robić stymulacje, czyli dodatkowe pęcherzyki by zwiększyć szansę poczęcia, i inseminację (wprowadzanie nasienia do macicy przez cewnik).
Ponadto trudno mi bardzo dogadać się z TŻetem, przekonać go do zmiany trybu życia, nawyków żywieniowych, większej aktywności fizycznej, z niego jest straszny nerwus, ja to robię z troski a on się na to boczy i traktuje jak atak... Jest mi cholernie ciężko, bo po pierwsze wiem, że przed nami długa droga bo podobno mężczyźni kiepsko reagują na leczenie a po drugie zachowanie TŻeta nie ułatwia sytuacji...
Przepraszam, że dziś tak egoistycznie ale jestem mocno przybita...
Oj Będzie dobrze, kochana, zobaczysz
mrofka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-05-30, 07:20   #3622
fiolusiek
Zakorzenienie
 
Avatar fiolusiek
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Gdzieślandia
Wiadomości: 11 474
Dot.: Plociuchy i gaduły na diecie: nothing can stop us now!

Cytat:
Napisane przez virginia Pokaż wiadomość
cześć dziewczyny

Dziś byliśmy u gina, chyba z godzinę, najpierw ja sama, potem z TŻetem. TŻet ma podwyższoną prolaktynę a testosteron niski, i kiepskie wyniki badania nasienia, dostal skierowanie na posiew nasienia i leki na obniżenie prolaktyny (bromergon), które jednak nie wiadomo kiedy i czy w ogóle pomogą... Poza tym ma zbadać cholesterol i zacząć się w końcu ruszać. Mi nast. razem gin będzie sprawdzał drożność jaj., potem mam jechać do Białegostoku do szpitala na jakieś badanie, też coś z tymi jajnikami, już nie pamiętam dokładnie, a potem mamy robić stymulacje, czyli dodatkowe pęcherzyki by zwiększyć szansę poczęcia, i inseminację (wprowadzanie nasienia do macicy przez cewnik).
Ponadto trudno mi bardzo dogadać się z TŻetem, przekonać go do zmiany trybu życia, nawyków żywieniowych, większej aktywności fizycznej, z niego jest straszny nerwus, ja to robię z troski a on się na to boczy i traktuje jak atak... Jest mi cholernie ciężko, bo po pierwsze wiem, że przed nami długa droga bo podobno mężczyźni kiepsko reagują na leczenie a po drugie zachowanie TŻeta nie ułatwia sytuacji...
Przepraszam, że dziś tak egoistycznie ale jestem mocno przybita...
bedzie dobrze A c do TŻta... To sama wiesz jak trudno zmienic nawyki zywieniowe. A tym bardziej mezczyznie. Ale wierze w to ze jak sprobuje zdrowej zywnosci i podietuje z miesiac to potem juz nie bedzie go tak ciagnelo do dawnego stylu Musisz to wszystko mu delikatnie powiedzec by nie czul sie urazony
fiolusiek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-05-30, 10:29   #3623
ines85
Zadomowienie
 
Avatar ines85
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: centrum
Wiadomości: 1 958
Dot.: Plociuchy i gaduły na diecie: nothing can stop us now!

VIRGINIO trzymaj się dzielnie....mam nadzieję, że mimo wszystko jakoś sie ułoży i TŻ się przekona do zdrowszego trybu zycia
__________________
Wszystko na co mam ochotę jest niemoralne, nielegalne albo tuczące....
ines85 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-05-30, 11:06   #3624
Niuniuska
Wtajemniczenie
 
Avatar Niuniuska
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: kraina wiecznych śniegów
Wiadomości: 2 977
Dot.: Plociuchy i gaduły na diecie: nothing can stop us now!

Cytat:
Napisane przez virginia Pokaż wiadomość
cześć dziewczyny

Dziś byliśmy u gina, chyba z godzinę, najpierw ja sama, potem z TŻetem. TŻet ma podwyższoną prolaktynę a testosteron niski, i kiepskie wyniki badania nasienia, dostal skierowanie na posiew nasienia i leki na obniżenie prolaktyny (bromergon), które jednak nie wiadomo kiedy i czy w ogóle pomogą... Poza tym ma zbadać cholesterol i zacząć się w końcu ruszać. Mi nast. razem gin będzie sprawdzał drożność jaj., potem mam jechać do Białegostoku do szpitala na jakieś badanie, też coś z tymi jajnikami, już nie pamiętam dokładnie, a potem mamy robić stymulacje, czyli dodatkowe pęcherzyki by zwiększyć szansę poczęcia, i inseminację (wprowadzanie nasienia do macicy przez cewnik).
Ponadto trudno mi bardzo dogadać się z TŻetem, przekonać go do zmiany trybu życia, nawyków żywieniowych, większej aktywności fizycznej, z niego jest straszny nerwus, ja to robię z troski a on się na to boczy i traktuje jak atak... Jest mi cholernie ciężko, bo po pierwsze wiem, że przed nami długa droga bo podobno mężczyźni kiepsko reagują na leczenie a po drugie zachowanie TŻeta nie ułatwia sytuacji...
Przepraszam, że dziś tak egoistycznie ale jestem mocno przybita...
Kochana, trzymajcie się dzielnie Potrzeba Wam teraz dużo siły, cierpliwości i wytrwałości Nie mam pojęcia, jak przekonać faceta do diety, ale u Was chyba ma to związek z poczęciem dzidziusia...a przecież to jest chyba ogromny argument dla Tżta by zacząć bardziej się ruszać, uprawiać sport, jeść w miarę racjonalnie?
Bądź dobrej myśli, jestem pewna, że on to musi "przeżuć" w sobie, pochodzić z tym problemem i z wizją czekających go zmian. Teraz było mu wygodnie z takim trybem życia jaki prowadził, a tu łubudu i trzeba go zmieniać.Myślę, że jak to wszystko przemyśli, to sam przyjdzie i stwierdzi, że musi coś z sobą zrobić... Przynajmniej mam taką nadzieję
A Ty kochana nie zamartwiaj się wszystkim, więcej odpoczywaj i dbaj o siebie
Nieustannie trzymam za Was kciuki!


BRY
__________________
I can.
I will.
End of story.



Niuniuska jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-05-30, 21:02   #3625
Limonka1987
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka1987
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 660
Dot.: Plociuchy i gaduły na diecie: nothing can stop us now!

Cytat:
Napisane przez Niuniuska Pokaż wiadomość
Kochana, trzymajcie się dzielnie Potrzeba Wam teraz dużo siły, cierpliwości i wytrwałości Nie mam pojęcia, jak przekonać faceta do diety, ale u Was chyba ma to związek z poczęciem dzidziusia...a przecież to jest chyba ogromny argument dla Tżta by zacząć bardziej się ruszać, uprawiać sport, jeść w miarę racjonalnie?
Bądź dobrej myśli, jestem pewna, że on to musi "przeżuć" w sobie, pochodzić z tym problemem i z wizją czekających go zmian. Teraz było mu wygodnie z takim trybem życia jaki prowadził, a tu łubudu i trzeba go zmieniać.Myślę, że jak to wszystko przemyśli, to sam przyjdzie i stwierdzi, że musi coś z sobą zrobić... Przynajmniej mam taką nadzieję
A Ty kochana nie zamartwiaj się wszystkim, więcej odpoczywaj i dbaj o siebie
Nieustannie trzymam za Was kciuki!
Podpisuję się pod każdym słowem
I ściskam Cię mocno, mocno, moooooocnoooooo Virgo
Szkoda, że tylko wirtualnie

Cześć piękne

Tak na szybko... Z serii "co u mnie"...
Myślę, że największym newsem jest to, że w piątek rozstałam się z K. Generalnie jest ok, wiem (myślę?) , że to była dobra decyzja decyzja... Tylko... Chyba się jeszcze do tego nie przyzwyczaiłam. Czasem na przykład odruchowo biorę telefon, żeby zobaczyć czy dzwonił, albo żeby zadzwonić do niego, gdy coś się wydarzy. Albo czuję się dziwnie gdy wychodzę ze znajomymi znów sama. W ogóle czuję się dziwnie... Ale to kwestia czasu.

Więcej elektryzujących informacji nie mam...
Więc znikam...

Sweet dreams
__________________
Jestem bezbronna tylko wtedy, gdy schnie mi lakier na paznokciach...
Limonka1987 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-05-30, 21:11   #3626
Marei
Zakorzenienie
 
Avatar Marei
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 9 470
Dot.: Plociuchy i gaduły na diecie: nothing can stop us now!

Virgo cierpliwosci, musicie sie uzbroic w cierpliwosc, takze dla siebie nawzajem. Powolutku, malymi kroczkami, wtedy trudniej sie wywrocic Trzymam kciuki!!
__________________
Wymiana Maj
Szukam
Marei jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-05-30, 21:14   #3627
ines85
Zadomowienie
 
Avatar ines85
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: centrum
Wiadomości: 1 958
Dot.: Plociuchy i gaduły na diecie: nothing can stop us now!

Limonko przykro mi z powodu K.
To była twoja decyzja? jak K. to odebrał ?

Ode mnie właśnie odjechał W. Dziś coś tam wydusił z siebie....że niby bardzo mnie lubi itd. ale na dzień dzisiejszy nie jest w stanie mi wyzac czegoś więcej.....ze niby nie olewa mnie....i takie tam.... nie wiem co mam myślec ...mam czekac ..?!
Ja w zasadzie też chyba miłości mu na dzien dzisiejszy bym nie wyznała...ale wiem że mi zależy....

dobranoc
__________________
Wszystko na co mam ochotę jest niemoralne, nielegalne albo tuczące....
ines85 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-05-31, 10:38   #3628
virginia
Zakorzenienie
 
Avatar virginia
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 4 590
Dot.: Plociuchy i gaduły na diecie: nothing can stop us now!

Dzień dobry
Limonko, bardzo mi przykro z powodu rozstania z K. , wiem, że na razie jest mało przyjemnie, ale wierzę, że podjęłaś dobrą decyzję, i, jak już pisałam wcześniej - wierzę mocno w to, że jest gdzieś Ten Jedyny Limonkowy, że on już czeka na Ciebie .

Cytat:
Napisane przez Marei Pokaż wiadomość
Virgo cierpliwosci, musicie sie uzbroic w cierpliwosc, takze dla siebie nawzajem. Powolutku, malymi kroczkami, wtedy trudniej sie wywrocic Trzymam kciuki!!
Dzięki , bardzo ładnie to ujęłaś.

Dzięki wszystkim za Wasze wsparcie. Niunia, być może masz rację, może TŻet musi sobie to wszystko 'przetrawić' ale z 2ej strony zaczyna mnie już denerwować to, że ja wszystko robię bez mrugnięcia okiem - przecież też mam badania, do zrobienia których nikt mnie nie musi namawiać, a takie badanie na drożność jajowodów podobno do najprzyjemniejszych nie należy... Poza tym wyszukuję info na necie, zaopatrzam go w witaminki, pilnuję, by ich brał, proponuję różne formy aktywności, namawiam do zmiany nawyków, teraz mój tata kupi mu rower, bo tak sobie zażyczył TŻet, choć ja się obawiam, że skończy się tak jak z siłownią (na której był jakieś całe 2-3 razy a też sam ją sobie wybrał). Z drugiej strony ja nie bardzo mogę liczyć na jego wsparcie, już np. mi zapowiedział, że na badanie do Białego ze mną nie pojedzie (bo po co? a i tak jadę z teściową - ze względów praktycznych, mieszka koło Białego), moje namowy, by zmienił nawyki traktuje, jak atak na siebie, a to przecież wynika z mojej troski, i to nie tylko pod kątem dziecka, ale ogólnie jego zdrowia, a jak wczoraj u rodziców, przekazując im 'nowiny' się popłakałam to jego reakcja była taka, że przesadzam, że robię z tego nie wiadomo co itd. Oczywiście wiem, że muszę być dobrej myśli itd. ale nie jestem z kamienia i też muszę jakoś odreagować...
Niby współpracuje, bo jeździ ze mną do gina (choć bez entuzjazmu...), bierze leki itd ale to ciągle za mało...
Wkurza mnie to, że wgl muszę do do czegokolwiek przekonywać, bo taka rola 'żandarma' nie należy do najmilszych, i to chyba nam obojgu powinno zależeć, a co do tego czy nam obojgu zależy na tym tak samo mocno, mam poważne wątpliwości....
Generalnie rzecz biorąc TŻet się zasiedział, jest strasznie uparty i zrobił się z niego straszny nerwus. Wiem, że ostatnio dużo przeszedł itd., ale przez cały ten czas byłam przy nim i wspierałam go, jak mogłam, mimo, że mi też nie było łatwo. Chyba powoli tracę cierpliwość i do starań o dziecko, i do starań o niego/o nas.
Rozmawiałam ostatnio dużo z teściową, i przez tel, i przez gg, ona też próbuje mu to tłumaczyć itd., a ona nie przebiera w słowach, nie wiem, może ona do niego dotrze (przyjeżdża za tydzień), mi już brakuje sił i cierpliwości.
Czyli podsumowując u nas kryzys, brak porozumienia a zachowanie TŻeta bynajmniej nie zachęca mnie do tego, by coś w tym kierunku robić.
Starać się pewnie będziemy dalej (choć trudno stymulację i inseminację nazwać staraniem, a sam fakt, że będzie odbywać się to w sposób nienaturalny nie nastraja mnie pozytywnie, o szansach nie wspominając, wynoszą podobno do 20%) ale ja to już chyba bez nadziei i entuzjazmu.
Może pora, żeby TŻet popracował nad moim nastawieniem, które zresztą wynika pewnie też z jego nastawienia, którego ja już nie mam siły zmieniać.
Sorki za wywód...
__________________
I'll be dreaming my dreams with you
And there's no other place
That I'd lay down my face
I'll be dreaming my dreams with you..
virginia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-05-31, 11:16   #3629
Tysia1907
Zadomowienie
 
Avatar Tysia1907
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Krosno
Wiadomości: 1 042
Dot.: Plociuchy i gaduły na diecie: nothing can stop us now!

Mamrociu, Perełko Najdroższa
wszystkiego najlepszego z okazji urodzin)
dużo uśmiechu na ślicznej buziuni, zadowolenia z Gabriel-ki z męża i z nas
oraz spełnienia wszyyyyyyyyyyystkich marzeń!!
__________________
"... Nigdy nie przestawaj się uśmiechać, nawet jeśli jesteś smutna,
bo nigdy nie wiesz, kto może się zakochać w Twoim uśmiechu ..."
Tysia1907 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-05-31, 11:39   #3630
Kostka09
Zakorzenienie
 
Avatar Kostka09
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 044
Dot.: Plociuchy i gaduły na diecie: nothing can stop us now!

Mamrociu Wszys tkiego Najlepszego i spełnienia najskrytszych marzeń




limonko - przykro mi, że sie rostaliście z K...ale napewno podjęłaś słuszną decyzję, lepiej teraz niz brnąć w coś w czym nie widzisz przyszłości

virginio - nie wygląda to dobrze wszystko co piszesz...kurcze faceci w kryzysie najczęściej chowaja głowy w piasek dlaczego tak jest, kobieta ma byc silna, ma wszystko znoscić a facet...jak tylko cos jest pod górke to już dla nich za ciężko...ehhh szkoda słów, nie wiem co Ci poradzić i mogężyczyć Ci tylko siły i wytrwałośći jeszcze więcej niż masz bo to pewnie nie koniec Waszych zmagań i nie wiadomo ile to potrwa, natomiast jeżeli Tzet bedzie dalej taki dla Ciebie przykry to może zaciągnij go do jakiegoś psychologa na jakąś terapię bo takie problemy między Wami przecież jeszcze pogarszaja Wasze starania o fasolkę...trzymam też niezmiennie kciuki za Was a może naprawdę poważnie pomyslicie o jakimś urlopie choćby tygodniowym, choćby niealeko, ale sami

ines - nie wiem co mysleć o W... ale raczej na pewno nie traktuje poważnie Waszej znajomości, myslę, że nie chce Cie całkiem stracić i dlatego tak mówi...ale traktuje Cię czysto koleżeńsko... dlatego ja namawiam Cię żebyć dała sobie z nim spokój bo naprawdę zasługujesz na kogoś dużo, dużo lepszego a przynajmniej takiego który byłby szczery w stosunku do Ciebie


ja dochodze do siebie po imprezach chrzcielno - komunijnych...jestem wymeczona tym imprezowym siedzeniem....dzisi ejszy wolny dzień poświęcam na sprzatanie w domu, pranie itp.. a popoludniu wybywam na spotkanie z przyjaciółkami ze studiówoj bedzie się działo

miłego dnia kobity

Edytowane przez Kostka09
Czas edycji: 2010-05-31 o 11:40
Kostka09 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Wspólne odchudzanie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:03.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.