Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2

[Ingus18]

Chyba tylko po to żebym mu to powiedziała(napisała)
Dziewczyny wpadam co raz bardziej....

[Monica18]

może lubi jak mu mówisz (piszesz) , że chcesz hehe.
coraz bardziej w co.?

[Ingus18]

W niego i w to co jest między nami

[Monica18]

ale to co, to żle.? no chyba,że Ty nie chcesz sie w to tak mocno angażowac..

[Ingus18]

Próbuje mieć lekki systans do tego bo nie wiem co wydarzy się dalej... A z drugiej strony czuje jakbym wcale nie miała na to wpływu, jakby działo się to gdzieś poza mną

[Monica18]

no ale to nie możesz się temu dac porwac.? zobaczyc jak to sie wszystko dalej potoczy.?

[Ingus18]

Mogę bo już chyba dalej nie dam rady się dystansować... Wyszłabym gdzieś a nie ma z kim :/

[Kitka:)]

Napisane przez Ingus18

Mogę bo już chyba dalej nie dam rady się dystansować... Wyszłabym gdzieś a nie ma z kim :/

ja też... lenia mam, tylko przed kompem siedzę...
a co do twojej sytuacji- nie dziwię się że na razie chcesz mieć jeszcze dystans ale jednoczesnie wiem że mieć go jest baaaardzo ciężko....

[Monica18]

ja też bym gdzieś wyszła... Dawajcie dziewwczyny na herbatke.

[Ingus18]

Hmmm... bardzo ciężko...
Jutro mam się wybrać do fryzjera ale nie mogę z TŻ dogadać się co zrobic...

---------- Dopisano o 17:53 ---------- Poprzedni post napisano o 17:51 ----------

Na herbatkę... Lepiej winko

[Kitka:)]

Napisane przez Ingus18

Hmmm... bardzo ciężko...
Jutro mam się wybrać do fryzjera ale nie mogę z TŻ dogadać się co zrobic...

---------- Dopisano o 17:53 ---------- Poprzedni post napisano o 17:51 ----------

Na herbatkę... Lepiej winko

a co chcesz zrobić???

winko albo... gin z tonikiem a ja od dziś stwierdzilam że trzeba styl życia na zdrowszy zmienić i schudnąć więc... bye bye studenckie życie i wieczorne piwka- trzeba ograniczać

[Monica18]

a co tam winko od razu obalimy 0,5 na smutki.

ja też prawdopodobnie mam iśc jutro do fryzjera.
dogadasz się..


a ja jeszcze nie zdecydowałam co zrobic...

---------- Dopisano o 17:59 ---------- Poprzedni post napisano o 17:56 ----------

Napisane przez Kitka:)

a co chcesz zrobić???

winko albo... gin z tonikiem a ja od dziś stwierdzilam że trzeba styl życia na zdrowszy zmienić i schudnąć więc... bye bye studenckie życie i wieczorne piwka- trzeba ograniczać

ja już jestem na diecie dzisiaj mija 4 tydzien . ale dzisiaj zgrzeszyłam i zjadłam kawałek sernika

[Ingus18]

Chce coś z kolorem zrobić. Aktualnie mam coś takiego bordowego na głowie ;P
Może być i gin nie mam nic przeciwko...

[Monica18]

a na jaki chcesz zmienic.?

[Ingus18]

No właśnie nie chciałabym zmieniać ale dodać coś do tego... jakieś pasemka, refleksy albo coś...

[Monica18]

hmmm... Do jutra masz czas żeby pomyślec... może fryzjerka coś Ci doradzi, pokaże.)

[Ingus18]

Tylko że TŻ chce mieć w tym tez swój udział

[Monica18]

no to musi się wykazac. a mówił mjak chce żebyś zrobiła.?

[Ingus18]

Właśnie czekam aż łaskawie się odezwie i będziemy mogli pogadać ale chyba śpi...

[Monica18]

no może śpi. na pewno sie odezwie.
ja właśnie też rozmawiałam przez telefon i nie wiem co mam robic...

[Ingus18]

Zrobić z czym

[Monica18]

bo kurcze nie wiem czy to skonczyc, czy ciagnac dalej. Bo ja w sumie nie chcem tego konczyc i on też nie chce i mówi, że jak nie zwariujemy to przetrwamy, że jeszcze troche... i nie wiem sama...

[Ingus18]

Ale jeszcze troche i co...??
Domyślam się że jest Ci cieżko to zakończyć, tylko kurde nie wiem co jemu chodzi po głowie :/

[Kitka:)]

Napisane przez Monica18

bo kurcze nie wiem czy to skonczyc, czy ciagnac dalej. Bo ja w sumie nie chcem tego konczyc i on też nie chce i mówi, że jak nie zwariujemy to przetrwamy, że jeszcze troche... i nie wiem sama...

Kochana na pewno bedzie Ci ciężko bo widać że zaczęło Ci zależeć... ale odpowiedzialny , dojrzały facet najpierw kończy jeden związek i potem zaczyna kolejny... on teraz oszukuje w jakiś sposób Ciebie i swoją żonę...
ja w takiej sytuaxji nie chciałabym się wiązać bo wiem że dobiłyby mnie myśli że kiedyś on może ze mną postąpić tak samo jak z żoną....

[Monica18]

właśnie ja też nie wiem, rozmawiamy codziennie i nie powiem mamy świetny kontakt prawie jak rówieśnicy, gadamy o wszystkim i o niczym, śmiejemy sie z byle czego i cały czas, jak mam doła i prawie nic nie mówie on i tak jest w słuchawce, pociesza a potem wyjeżdża z jakąś głupota abym się śmiała, spotykamy się no rzadko bo on ma swoje biznezy ale no rozumiem i nie chcem nalegac tak, więc ja tu nie mam wyrzutów, że tak często sie nie widujemy bo traktowałam to jako przygode, ale już nie traktuje i on widze też mimo tej różnicy i w ogóle.

[Ingus18]

Też uwarzam że najpierw musi zakończyć pewnien etap swojego życia aby móc zaczać następny.

[Kitka:)]

Napisane przez Monica18

właśnie ja też nie wiem, rozmawiamy codziennie i nie powiem mamy świetny kontakt prawie jak rówieśnicy, gadamy o wszystkim i o niczym, śmiejemy sie z byle czego i cały czas, jak mam doła i prawie nic nie mówie on i tak jest w słuchawce, pociesza a potem wyjeżdża z jakąś głupota abym się śmiała, spotykamy się no rzadko bo on ma swoje biznezy ale no rozumiem i nie chcem nalegac tak, więc ja tu nie mam wyrzutów, że tak często sie nie widujemy bo traktowałam to jako przygode, ale już nie traktuje i on widze też mimo tej różnicy i w ogóle.

wszystko super ale... on ma żonę... i wątpię że on ją zostawi...

[Monica18]

Napisane przez Kitka:)

Kochana na pewno bedzie Ci ciężko bo widać że zaczęło Ci zależeć... ale odpowiedzialny , dojrzały facet najpierw kończy jeden związek i potem zaczyna kolejny... on teraz oszukuje w jakiś sposób Ciebie i swoją żonę...
ja w takiej sytuaxji nie chciałabym się wiązać bo wiem że dobiłyby mnie myśli że kiedyś on może ze mną postąpić tak samo jak z żoną....

no właśnie dlatego nie wiem co tu zrobic, wiadomo najlepiej to skonczyc ale ja nie potrafie. Chciał ze mną wyjechac na kilka dni ale ja nie chciałam. Rzeczywiście widze i nasi wspólni znajomi jak zejdziemy (niby) przypadkiem na jego temat mówią, że on juz w sumie z żoną nie jest. Nie raz jak w pracy ktos do niego zażartował na temat żony to on odpowiadał w taki inny sposób (mnie przy tym nie było). NIby z nią nie jest ale mieszka fakt śpia w osobnych pokojach ale samo to, że i tak ma ona haka na niego bo jest firma i wspólny, dom, majątek i każdy facet chce miec cały a nie połowe i z nią siedzi, a ja takie pocieszenie jego.

[Ingus18]

Może rzeczywiście z tą żona jest tak jak mówi. Może to ten wyjątek raz na ileś tam. Bo skreślić tak faceta za żone i jakąś przeszłość to chyba też nie fajne.
Sama nie wiem...

[Kitka:)]

Napisane przez Monica18

no właśnie dlatego nie wiem co tu zrobic, wiadomo najlepiej to skonczyc ale ja nie potrafie. Chciał ze mną wyjechac na kilka dni ale ja nie chciałam. Rzeczywiście widze i nasi wspólni znajomi jak zejdziemy (niby) przypadkiem na jego temat mówią, że on juz w sumie z żoną nie jest. Nie raz jak w pracy ktos do niego zażartował na temat żony to on odpowiadał w taki inny sposób (mnie przy tym nie było). NIby z nią nie jest ale mieszka fakt śpia w osobnych pokojach ale samo to, że i tak ma ona haka na niego bo jest firma i wspólny, dom, majątek i każdy facet chce miec cały a nie połowe i z nią siedzi, a ja takie pocieszenie jego.

sama teraz widzisz jak jest... on nie zostawi żony... a im dłużej Ty będziesz to ciągnąć tym będzie Ci ciężej... potrafisz żyć ze świadomością że najprawdopodobniej on nigdy od niej nie odejdzie, nie bedziesz mogła założyć z nim rodziny, mieszkać... potrafisz całe życie być tą drugą???
co do spania w oddzielnych pokojach- ja bym tak do końca nie wierzyła... myślę że żona w takiej sytuacji też po jakimś czasie miałaby dość i sama zaproponowała rozwód...