Samotne Mamusie-zapraszam

[dorbar]

Anulciak gratuluję pracy

[izzie]

Pozdrowienia dziewczynki ze słonecznego Krakowa. Ja co prawda w szkole, ale Wy zostawcie sprzątanie i marsz na spacerek!
Proszę się zastosować do powyższego ;P

[anulciak85]

Bylam z Kuba na placu zabaw a ludziów jak mrówków nawet usiasc nie bylo gdzie!!

[dudipopka]

http://*****

mała Julka prosi o oddanie glosu na nią)można głosować tylko raz dziennie
prosimy o rozesłanie linka znajomym może wygramy???
dziękujemy bardzo i pozdrawiamy serdecznie !!!

ps .kochani to moja córcia a link jest bezpieczny! pozdrawaim Edyta.

[anulciak85]

Witajcie a cóż tu taka cisza??Sprzątacie?

[malgosia1051]

Napisane przez anulciak85

Witajcie a cóż tu taka cisza??Sprzątacie?

hejka. pewnie tak przecież już swieta za nie cały tydzień..

[anulciak85]

Ja wczoraj umylam wszytskie okna i powiesilam wszystekie firanki a dzis odpoczywam bo mam paskudny katar...

[Awenturyn]

haaaaalooooooooooooooo

hej dziewczyny koniec sprzątania czas cosik napisać

ja juz mam wszystko kupione na święta a od jutra wielkie szykowanie
przyjezdża mój Tz więc bedę musiała wywalić go na balkon ,bo nie da mi nic ugotowac straszny z niego łakomczuch od tygodnia dopytuje się :kochanie a upieczesz jakies ciacho a ja mu :alez oczywiście zakalec jakis będzie

jutro tylko musze kupić jajka,w piątek chlebuś i jakąś wedlinke no i zaszywam się w kuchni i gotuje pyszności - musiałam sobie zaplanowac co i kiedy mam zrobic aby zdążyc ze wszystkim hahah

a co u Was? piszcie coś - cokolwiek bo starsznie cicho i pusto tutaj

buziole

ps jak zwykle znikne z wiz jak będzie mój tz więc jak zajrze tu po świętach to mam nadzieje,że będzie co czytać

[Veneno]

A ja ze świątecznymi porządkami jestem w lesie.

Pozdrawiam Was wszystkie!!

[dorbar]

Witajcie Dziewczyny.
Poważny zastój na wątku.
U nas dni pod znakiem porządków , spacerków.
Chciałabym by było już po święconce, ponieważ zawsze po święcone mam już luz od wszytskiego

[ella76]

Witajcie dziewczyny dawno mnie tu nie było . U mnie narazie bez zmian , poznałam faceta ale nic nie wiadomo . U mnie juz prawie święta ale niestety spędzam je sama z dziecmi w domu. Dziewczynki cos zachorowały przez tą pogodę . Nie wiadomo jak sie ubierac raz ciepło , raz chłodniej . Mnie też chyba wzieło jakieś choróbsko , boli mnie głowa od rana , zimno mi i mam lekką gorączkę. Chyba czuję że świeta będę w łóżku Życzę wam wszystkim Wesołych Świąt, Zdrowych i Pogodnych , Smacznego jajka i mokrego Dyngusa Śmigusa Pozdrawiam gorąco

[anulciak85]

A u nas na Ślasku szaleje grypa jelitowa i odddizaly szpitalne pelne!!Dzieci sa tylko nawadniane kroplówkami i do domu!
Ja mam amgine a Kuba przeziebiony ale wole to niz grype jelitowa!!
Pozatym juz wszytsko gotowe na Świeta!!
******@--@--@
******@------------@
****@-----------------@
***@----Wesołych ----@
**@------Świąt! ---------@
**@-(\(\-------------/)/)--@
**@-(=':')---------(':'=)--@
**@(..(")(")....(")(")..)--@
***@---------------------@
*****@----------------@
********@--@--@
TĘCZOWYCH PISANEK NA STOLE PYSZNOŚCI,
MOKREGO DYNGUSA I WSPANIAŁYCH GOŚCI.
NIECH TO BĘDZIE CZAS UROCZY.
ŻYCZE MIŁEJ WIELKIEJNOCY.

__________________ .._..,._
________________.__.'…..… _)
_______________<_,)'…..-"a\
_________________/'...(……..\
____._.-----..,-'…………...(`"--^
____//…………………….|
___(|………`;……..……..|
_____\…..;.----/…………,/
______)…//…/____|…|\…\
______\…\\…\____|…|/…/
_______\…\\…\___|…|\../
________`" `"____`"`

[dorbar]

Radosnych Świąt Dziewczyny

[malgosia1051]

hejka dziewczyny? co tam u wa? jak świeta? a jak tam byliście mokre w lany poniedziałek?

[anulciak85]

Ja bylam suchutka A jak Świeta? Jak i po Światach...

[dorbar]

ja sie bardzo objadłam w święta. Jadłam wszytsko, Ali troche szosrtka skórka się pojawiła.
W lany poniedziałek byłam sucha, na szczęście.

[Veneno]

Ja też pojadłam ostro w święta. Dużo zrobilam, więc dużo zjadłam

Dorbarku - z tego co piszesz to Ala ma za dużo białka. Jeśli karmisz piersią ogranicz białko w diecie i za kilka dni jej to minie.

[Wiolek27]

Oj powazny zastoj na wątku . Myslałam ze sporo poczytam a tu ...

Co do Swiat to minęły spokojnie i leniwie , duzo nie zjadłam, bo ja z kolei nie robiłam duzo Zreszta ja sie generalnie w ogole w świeta nie objadam .

Pogoda sie u mnie dzisiaj zepsuła
A juz było tak fajnie ..

[83monia]

pomóżcie dziewczynie bo się męczy z ankietą do pray licencjackiej
http://www.moje-ankiety.pl/wypelnij/...onariusz/3017/

[Wiolek27]

Juz chciałam byc litosciwa ale wyskakuje mi info ze ten plik nie istnieje

[Awenturyn]

nie tylko tobie tak wyskakuje

[83monia]

bo jesem tabaka w rogu i zle skopiowalam, teraz dziala, sorki za offtop http://www.moje-ankiety.pl/wypelnij/...onariusz/3017/

[izzie]

hop hop

[malgosia1051]

jaki tu zastój? czyży jeszcze święta?

[maladT]

Witam dziewczyny!
Doszły mnie słuchy, od osoby, która nas podczytuje, że nam wątek zamiera. Zatem pozdrowienia dla Ciebie Czas coś napisać i zakończyć sezon świąteczny.
U nas ostatnio dzień podobny do następnego. Obecnie młoda rzuca się po łóżku i próbuje zasnąć. Zobaczymy co z tego będzie. Mój mały klopsik to kawał baby. Sama nie wiem kiedy zleciał ten czas, przecież to juz ponad 9 miesięcy ją mam po tej stronie brzucha I tak, jak było kiedyś że się bałam, ze nie chciałam teraz wiem, że to dziecko to najlepszy dar od życia( może już to Wam pisałam). Ogólnie nie powiem samotne macierzyństwo jak do tej pory nie pozwoliło mi na normalne cieszenie się z miłości dawanej i odtrzymywanej od Wiki. Uważam jednak, że samym swoim istnieniem, tymi obślinionymi buziaczkami i przytuleniami ona potrafi zrekompensować wszelkie niedogodne sytuacje w jakich się znalazłam przed porodem i po, wszelkie krzywdy. Mimo wszystko staram się godzić wszystkie zadania. Cieszę się z każdego postępu małej, a podczas licznych upadków płaczę razem z nią. Czuję, że jestem z nią jednością, w końcu to kawałek mnie i ta cząstka to w zasadzie jest do mnie bardzo podobna.
Jeżeli chodzi o małą to odpukać zdrowa, radosna, wiecznie mówiąca mama, tata lub niania. To ostatnie określenie jest dla osoby, która akurat w danej chwili się z nią bawi. Na słowa tata początkowo wybuchałam płaczem, jednak potem stwierdziłam, że ona i tak nie rozumie, a przede wszystkim to nie Wiktoria jest winna, że jest tak a nie inaczej.
Mogę się Wam przyznać, tak jestem samotną matką. To na mnie spłynął cały obowiązek wychowania Wiki. Niestety nadal jej ojciec żyje w przekonaniu że to nie jego dziecko. Bywają i takie elementy. Myślę, że nie wie co stracił, może i dobrze.
Przestałam już o tym wszystkim myśleć i skupiam się przede wszystkim na dziecku, na rodzinie i na sobie. Chcę zrobić wszystko by moje dziecko miało wspaniałe dzieciństwo, pomimo niepełnej rodziny. Mam nadzieję, że po oddaniu przeze mnie pracy licencjackiej, którą obecnie tworzę, uda mi się znaleźć więcej czasu dla małej na wspólne zabawy, naukę oraz wycieczki.
Dziewczyny życzę Wam abyście z radością przyjęły trud samotnego wychowania. Wiem, że ta droga pełna jest poświęceń i wyrzeczeń, jednak musimy uwierzyć, ze wszystko ma swój wewnętrzny cel i że wszystkie problemy jakie nas spotykają umacniają nas wewnętrznie.

[malgosia1051]

no widać wątek nam umiera śmiercią naturalną....
ja też sie cieszę ze swojej wikusi. juz powoli duża dziewczynka sie z niej robi. i kocham ją ponad życie. i tylko ją. jest dla mnie wszystkim.

[maladT]

Gośka mówisz, że też masz Wikusię. Czyż to nie jest piękne imię ??

[malgosia1051]

cudowne imie jest. mi sie bardzo podoba wiesz? śliczne dosłownie. dlatego kocham imie wikusia.

[Korah]

Dziewczyny, znalazlam wlasnie wasz wątek i przepraszam, ale bardzo mnie cieszy, ze jest wsrod was tyle samotnych mam, takich jak ja. Nie czuje sie wyobcowana. Niestety, nie dam rady w calosci przeczytac tego ponad 100 stronicowego wątku, bo wiadomo, dzidziusia trzeba wychowywac, czasu po prostu nie ma, a mam pytanie, ktore byc moze juz padlo.

Wychowuje samotnie mojego synka od 5 miesiąca po porodzie. Ojciec dziecka mieszka na stale w Anglii, nie jest polakiem. Ja postanowilam od niego uciec do Polski, bardzo pomogla mi w tym brytyjska opieka spoleczna oraz Polski konsulat. Maluszek nie mial paszportu, a tatus sie na niego nigdy nie chcial zgodzic. Syn ma nazwisko ojca, jednak obywatelstwo polskie po mnie. Wszystko sie udalo, jestesmy w polsce, bezpieczni. Powodem naszej ucieczki bylo bicie mnie w ciązy i awanturowanie sie, jednak po urodzeniu sie dziecka, moj eks wpadal w coraz wiekszy szal, zrzucil mnie ze schodow na oczach syna. Postanowilam ostatecznie rozprawic sie z nim i trafil do aresztu na kilka dni, w tym czasie spakowalam manatki, to co sie dalo i ucieklismy. Nie mialam zadnych srodkow do zycia, zajęla sie nami opieka spoleczna. Bardzo nam pomogli. Minąl wlasnie rok od tego zdarzenia, ojciec dziecka wie dobrze, gdzie jestesmy ( u moich rodzicow), bo ma nr tel i prawdopodobnie adres tez. On ma juz nową rodzine, chyba jako zaslone dymną. Często odbieram gluche telefony, w ktorych slychac telewizje w języku angielskim. Ostatni taki telefon odebralam dokladnie w rocznice ucieczki, takze nie mam wątpliwosci, ze to on. Jednak nie oddzywa sie, bo wie, ze jezeli będzie probowal sie kontaktowac, to wystąpie o alimenty, co i tak pragnę uczynic. Chcialabym pozbawic bylego wladzy rodzicielskiej, oraz wystąpic o alimenty. Czy jest to mozliwe, zeby tatus musial placic na dziecko, ale mial zakaz widywania nas i zblizania sie do nas? Jak to wogule wygląda, skoro on jest tam, a ja tutaj, jak rozgrywa sie caly proces. Na czym to polega? Czy ktoras z mam miala podobną sytuację, co radzicie? Będę wdzięczna za wszelką pomoc. Odpowiem na wszystkie pytania.

[malgosia1051]

Napisane przez Korah

Dziewczyny, znalazlam wlasnie wasz wątek i przepraszam, ale bardzo mnie cieszy, ze jest wsrod was tyle samotnych mam, takich jak ja. Nie czuje sie wyobcowana. Niestety, nie dam rady w calosci przeczytac tego ponad 100 stronicowego wątku, bo wiadomo, dzidziusia trzeba wychowywac, czasu po prostu nie ma, a mam pytanie, ktore byc moze juz padlo.

Wychowuje samotnie mojego synka od 5 miesiąca po porodzie. Ojciec dziecka mieszka na stale w Anglii, nie jest polakiem. Ja postanowilam od niego uciec do Polski, bardzo pomogla mi w tym brytyjska opieka spoleczna oraz Polski konsulat. Maluszek nie mial paszportu, a tatus sie na niego nigdy nie chcial zgodzic. Syn ma nazwisko ojca, jednak obywatelstwo polskie po mnie. Wszystko sie udalo, jestesmy w polsce, bezpieczni. Powodem naszej ucieczki bylo bicie mnie w ciązy i awanturowanie sie, jednak po urodzeniu sie dziecka, moj eks wpadal w coraz wiekszy szal, zrzucil mnie ze schodow na oczach syna. Postanowilam ostatecznie rozprawic sie z nim i trafil do aresztu na kilka dni, w tym czasie spakowalam manatki, to co sie dalo i ucieklismy. Nie mialam zadnych srodkow do zycia, zajęla sie nami opieka spoleczna. Bardzo nam pomogli. Minąl wlasnie rok od tego zdarzenia, ojciec dziecka wie dobrze, gdzie jestesmy ( u moich rodzicow), bo ma nr tel i prawdopodobnie adres tez. On ma juz nową rodzine, chyba jako zaslone dymną. Często odbieram gluche telefony, w ktorych slychac telewizje w języku angielskim. Ostatni taki telefon odebralam dokladnie w rocznice ucieczki, takze nie mam wątpliwosci, ze to on. Jednak nie oddzywa sie, bo wie, ze jezeli będzie probowal sie kontaktowac, to wystąpie o alimenty, co i tak pragnę uczynic. Chcialabym pozbawic bylego wladzy rodzicielskiej, oraz wystąpic o alimenty. Czy jest to mozliwe, zeby tatus musial placic na dziecko, ale mial zakaz widywania nas i zblizania sie do nas? Jak to wogule wygląda, skoro on jest tam, a ja tutaj, jak rozgrywa sie caly proces. Na czym to polega? Czy ktoras z mam miala podobną sytuację, co radzicie? Będę wdzięczna za wszelką pomoc. Odpowiem na wszystkie pytania.

bardzo ci współczuje i ciesze sie że masz już spokój. a co do alimentów to należą sie bo co to ma do rzeczy? wkońcu ojcem dziecka jest. a co do przyznania alimentów to sie wypowiedzą inne dziewczyny np MUKKA . jak powinnaś sie o nie starać.