Planowanie dzidzi na rok 2010 cz. V, pt. Czekamy na dwupaki :D

[lindsley]

Napisane przez Sloneczko555xxx

dzwoniłam i jeszcze dziś mnie wcisnęła położna na wizytę, tylko teraz te 6 godzin trzeba wytrzymać

Spokojnie, będzie dobrze

Napisane przez Tity

A mój mąż się wczoraj zrehabilitował za brak czekoladowego Mikołaja i kupił mi marcepanowe serduszka
Dzisiaj się chyba zabiorę za pieczenie pierniczków....poczwórną porcję, ciekawe czy skończę do wieczora

dla męża
Ja miałam ambitne plany piec pierniki i ciasteczka ale chyba nie w tym roku

Ollliwko jeszcze raz wszystkiego co najlepsze...

[Ollliwka]

Napisane przez lindsley

Ollliwko jeszcze raz wszystkiego co najlepsze...

jeszcze raz dziekuję bardzo

sloneczko szybko polecą te godziny na zapas spróbuj chociaz się nie martwić

starlett jaka dalsza diagnostyka ? zdrówka

tity o kurcze, marecepanu nie lubię, ale piernikami bym nie pogardziła może mi wyslesz tak na urodziny specjalnie

a ja jestem zadowolona... byłam z samego rana na nfz u ginekologa - nowego bo musiałam sobie zmienić jak pamiętacie położna miła założyła kartę zważyła (tu dół) zmierzyła ciśnienie 120/80 i do lekarza miałam do gabinetu wejść... pani ginekolog miła dość... obawiałam się najgorszego bo opinie ma takie sobie zbadała mnie i zamiast lutki duphaston zaleciła bo będę mogła doustnie dała mi jakiś lek na p na receptę chyba - żelazo bo mam 3 ,88 czerwonych dla mnie dobrze, ale może byc lepiej... mam skierowanie na mocz i morfologię... wizyta na 4 stycznia u Niej a najciekawsze bo na usg genetyczne powinnam iść niedługo bo od 18 do 20 tygodnia a mam 16 dzisiaj także zaraz dzwonię i spróbuję na po świętach jeszcze w tym roku sie zapisać... na tym usg prawdopodobnie płeć poznamy

[Tity]

kretencja mój teraz codziennie ma czkawki, wczoraj 2 razy i dzisiaj już też jedną zaliczył niech sobie ćwiczy jak najwięcej przed wielkim wyjściem poza tym jak siedzę przy kompie to czasami mam trzęsienie ziemi w brzuchu(w sensie mocnych kopnięć), ale to ostatnio mu się tak zrobiło, chyba przybiera na sile
Ollliwko, a Ty dzisiaj masz urodziny?? Oj wszystkiego co najpiękniejsze!!!!!!!!!:r oza: Zdrówka, spełnienia i mało stresów, a przede wszystkim zdrowego dzidziusia i mało ciągającego psa Bym Ci wysłała pierniczki, ale w końcu nie robię bo mama mi wszystkie jajka zużyła do pasztecików Ale jutro może będę robić to mogę Ci wysłać
Wczoraj widziałam w programie jak robili witrażyki z pierniczków, może mi się uda, spróbuję parę zrobić
Ah i ciekawa jestem co będziesz miała, ale coś czuję, że będzie babeczka, chociaż ja to u siebie nie rozpoznałam więc się nie sugeruj Masz jakieś przeczucie?
lind no Ty to zarobiona jesteś to się nie dziwię, że nie ma kiedy piec.

[Chelsea91]

Witam
Tity mmm... pierniczki Mi od początku ciąży nie wychodzi kompletnie nic Jak upiekłam babkę to wyglądała jak koło od taczki i była tak twarda, że można było nią zabić A zawsze każdy chwalił moje ciasta. Ehh... zamykam moją :"twórczość" na najbliższe 7 miesięcy.
Olliwko wszystkiego najlepszego!
Słoneczko spokojnie Nie myśl o tym, a czas szybciej będzie płynął. Ja zawsze mam czarne jakieś wizje przed wizytą i strasznie się denerwuje, oj a podobno jak mama nerwowa to i dziecko...
Shira oo a mało kto wie gdzie jest Ja orientację jakąś tam mam na szczęście

[Ollliwka]

chelsea thx jak się czujesz?

tity również dziekuję za życzenia no ja grudniowa jestem zresztą jak kilka z Nas z wątku czemu masz przeczucie, że dziewczynka u mnie będzie? kurcze no... ja to na chłopaka sie szykuje a Tż to już w ogóle chyba już nie mam przeczucia żadnego po prostu zwariowałam i nie wiem

[Tity]

No to jak tak to chłopak musi być

[kretencja]

Olliwko, SPEŁNIENIA MARZEŃ : roza:

[Ollliwka]

kretencja dzięki!

właśnie przymierzyłam dwa golfo swetry które dostałam na urodziny jeden od mamy a z samego rana od męża niespodziewałam się, że kupi mi ciuch nie wiem jak mam nosić go bo jest razem z paskiem w talii a ja ściskać raczej się nie chce najwyżej bez paska będę nosiła.

[Anessa]

Hej babeczki piaskowe

Troszke nie pisalam ale bylam tak zmeczona kazdego dnia po pracy, ze tylko podczytywalam
Wczoraj znow tak mnie brzuch bolal, ze az mnie zwijalo Dzis jak reka odjal
Bimbek puka jak szalony - rano, wieczorem i po kazdym jedzonku, wiec nie boje sie, ze cos z nim nie tak, zreszta w dole mnie nie boli tylko tak na poziomie pepka
W poniedzialek mam usg polowkowe wiec ublagam moze lekarza, zeby mi przejechal ta cala glowica w tej okolicy, moze bedzie mogl cos dojrzec? Oby nic oczywiscie ale jak inaczej bede miala pewnosc, ze te bole sa "normalne"

Tity - mysle o Twoim Tacie i trzymam kciuki - obie wiemy co oznacza ta cholerna choroba, wiem jak jest ci ciezko
A jak tak karmienie Tymka wychodzi? Czego uzywasz przy karmieniu, co ci sie przydaje? Wkladki laktacyjne? Lakttor? Jakis krem na brodawki?

Olliwko - 100 lat 100 lat!!! Przede wszystkim zdrowej, spokojnej i szczesliwej ciazy a reszta... tez wazna, wiec wszystkiego naj!

[Ollliwka]

anessko dziękuję
To w poniedziałek dowiecie się jaka płeć ? ja mam dokładnie dwa tygodnie po Tobie usg genetyczne - też raczej bardziej połówkowe choć w 19tc dzwoniłam i umówiłam się zaraz po świętach
Ten brzuch to może normalne, że tak boli... lekarz będzie wiedział jak pojdziesz ja bóli nie mam czasem zakłuje tylko chwlkę.

[Tity]

Anessko oj zmęczona musisz być jak mnie z kretencją pomyliłaś
A brzuszek pewnie się rozciąga i tak boli.

[Anessa]

Napisane przez Ollliwka

anessko dziękuję
To w poniedziałek dowiecie się jaka płeć ? ja mam dokładnie dwa tygodnie po Tobie usg genetyczne - też raczej bardziej połówkowe choć w 19tc dzwoniłam i umówiłam się zaraz po świętach
Ten brzuch to może normalne, że tak boli... lekarz będzie wiedział jak pojdziesz ja bóli nie mam czasem zakłuje tylko chwlkę.

Acha Mam nadzieje, ze sie dziecko mi ujawni i pokaze rodzicom co ma ciekawego Ja w poniedzialek zaczne dokladnie 22 tydzien czyli 21+0

Napisane przez Tity

Anessko oj zmęczona musisz być jak mnie z kretencją pomyliłaś
A brzuszek pewnie się rozciąga i tak boli.

Ojeju, rzeczywiscie... Kreti, Tity - przepraszam...

No tak, moze i rozciaga ale ciagle i tylko w jednym miejscu?? Kurcze, to tam to juz mozna pewnie namiot rozlozyc, bo powinnam byc porozciagana jak ta lala

[kretencja]

Anessko, dobrze, że Tity zwróciła uwagę, że się pomyliłaś Ja też trochę zmęczona, rzuciłam tylko okiem na Twój post i uznałam, że do mnie nic nie piszesz
Dziękuję za ciepłe słowa. Ciężko mi jest, ciągle myślę o Tacie, trochę to zaburza cudowny czas poznawania się z Tymkiem, ale cóż poradzić... Tak to jest w życiu...
Z karmieniem OK. Mały ładnie się przysysa, ssie niezbyt długo, ale efektywnie Jest taki łapczywy w tym ssaniu, że prawie zawsze potem mu się ulewa Karmię co ok.2 godziny w ciągu dnia, w nocy mniej-więcej co 3. Wkładki laktacyjne się przydają bo kiedy karmi się z jednej piersi, z drugiej też wypływa pokarm. W momencie nawału było tak, że karmiłam z jednej, a po drugiej stronie miałam na koszuli plamę o średnicy 20cm! Wtedy podkładałam sobie pod koszulę tetrę, bo wkładka nie dałaby rady chyba Teraz się unormowało i wkładki wystarczają Laktatora ręcznego użyłam dwa razy, jak mi się zdawało, że mały nie ściąga wystarczająco dużo. Może jeszcze się przyda, bo ta laktacja dopiero się normuje, może jeszcze jakieś niespodzianki mnie czekają? Myślę, że ręcznie też dałoby radę, bo próbowałam, ale laktatorem jest szybciej Tylko nie można podczas nawału do samego końca ściągać, tylko tak żeby poczuć ulgę w piersiach, bo w przeciwnym razie produkcja będzie nadal masakryczna. A chodzi o to, żeby ją trochę wyhamować. Najlepiej jak dziecko samo ssie tyle ile trzeba, ale bardzo malutki noworodek zwykle nie daje rady tyle...
Co do kremu to owszem, stosuję od początku Bepanthen. Póki co nie mam z brodawkami żadnych kłopotów

[Anessa]

Napisane przez kretencja

Anessko, dobrze, że Tity zwróciła uwagę, że się pomyliłaś Ja też trochę zmęczona, rzuciłam tylko okiem na Twój post i uznałam, że do mnie nic nie piszesz
Dziękuję za ciepłe słowa. Ciężko mi jest, ciągle myślę o Tacie, trochę to zaburza cudowny czas poznawania się z Tymkiem, ale cóż poradzić... Tak to jest w życiu...
Z karmieniem OK. Mały ładnie się przysysa, ssie niezbyt długo, ale efektywnie Jest taki łapczywy w tym ssaniu, że prawie zawsze potem mu się ulewa Karmię co ok.2 godziny w ciągu dnia, w nocy mniej-więcej co 3. Wkładki laktacyjne się przydają bo kiedy karmi się z jednej piersi, z drugiej też wypływa pokarm. W momencie nawału było tak, że karmiłam z jednej, a po drugiej stronie miałam na koszuli plamę o średnicy 20cm! Wtedy podkładałam sobie pod koszulę tetrę, bo wkładka nie dałaby rady chyba Teraz się unormowało i wkładki wystarczają Laktatora ręcznego użyłam dwa razy, jak mi się zdawało, że mały nie ściąga wystarczająco dużo. Może jeszcze się przyda, bo ta laktacja dopiero się normuje, może jeszcze jakieś niespodzianki mnie czekają? Myślę, że ręcznie też dałoby radę, bo próbowałam, ale laktatorem jest szybciej Tylko nie można podczas nawału do samego końca ściągać, tylko tak żeby poczuć ulgę w piersiach, bo w przeciwnym razie produkcja będzie nadal masakryczna. A chodzi o to, żeby ją trochę wyhamować. Najlepiej jak dziecko samo ssie tyle ile trzeba, ale bardzo malutki noworodek zwykle nie daje rady tyle...
Co do kremu to owszem, stosuję od początku Bepanthen. Póki co nie mam z brodawkami żadnych kłopotów

Dzieki za wyczerpujaca odpowiedz
Ciesze sie, ze jak narazie jest dobrze

Ja zaraz za obiadek sie wezme - rozmrazam moje kotlety cielece

[Sloneczko555xxx]

Dziewczyny byłam u gina, dzidzi nic nie grozi, wszystko jest prawidłowe jak na ten etap ciąży, ..... ach uspokoiłam się psychicznie, lecz moje jelita dalej wariują ....... dzidziuś rośnie już ma 11,5 mm i poprostu nie mogłam się napatrzeć później wstawię fotkę

[weruczek]

Dziewczyny, zabijcie mnie, znowu dziś robiłam test i wynik jest negatywny:// Okresu brak!Ale gin kazał czekać tydzień, ale ja jestem niecierpliwa kura jednak!!!

Tity, pierniczki u ciebie Mniam, uwielbiam.
Kreti, to pozazdrościć malucha, jak tata
Starlett, ja brałam kiedyś lutkę, ale nie pomogła, potem plamienia same zniknęły, a co to było teraz: nie wiem:/

---------- Dopisano o 17:55 ---------- Poprzedni post napisano o 17:50 ----------

No Oliwka, a wszystko ci jedno jaka płeć, czy któr ąś wolisz bardziej:P
Słoneczko, dobrze ze z małym ok, czekamy na fotę Już ma 11cm!!! OMG, dopeiro co w ciąże zaszłaś!!

OLIWKO! STOLAT! MIŁEGO, ZDROWEGO BOBASA, WSPOMAGAJĄCEGO TŻTA, KTÓRY BĘDZIE DLA CIEBIE OPARCIEM ORAZ TEGO, BYŚ NA SWEJ DRODZE SPOTYKAŁA TYLKO DOBRYCH LUDZI ŻYCZĘ JAK STRZELEC STRZELCOWI:p

---------- Dopisano o 17:56 ---------- Poprzedni post napisano o 17:55 ----------

w ogóle ja się strasznie nakrecam, wzięłm przed chwilą ten zrobiony test i wydaje mi się, że widać jakiś cień w miejscu drugiej kreski, ale bardzo niewyraźny, głupia, głupia weronika!!!( W piątek pójdę na betę chyba...

[Chelsea91]

Weruczku to wstaw fotkę Ocenimy
A dzidzia Słoneczko ma 11 ale mm

[weruczek]

O matko, ale ja jestem głupia!!!Przepraszam słoneczko!

---------- Dopisano o 18:42 ---------- Poprzedni post napisano o 18:31 ----------

zrobiłam zdjęcia; ale na tych zdjęciach kompletnie nic nie widać, także bez sensu je tu zamieszczać: czekam do piątku...

[Tity]

weruczku ale Ty te testy robisz po południu??? Rano trzeba robić, po południu to niektórym w ogóle nie wychodzi.
Sloneczko no to super, że wszystko ok. A mówił gin skąd plamienie?
kretencja fajnie, że dobrze sobie radzicie z małym i nie ma problemów
Obejrzeliśmy film "Tak to się teraz robi" (całkiem przyjemny) i zaraz lecimy z psem. Ciągle bym jadła teraz...chociaż głodna nie jestem...

[weruczek]

nie, nie Tity, wczesniej robiłam rano, a dziś popołudniu:/ Głupek ze mnei!

[Sloneczko555xxx]

Oliwko wszystkiego najlepszego, zdrówka dla Ciebie i Dzidzi, spokojnej ciąży i spełnienia wszystkich najskrytszych marzeń : roza:

Weruczku dokładnie 11,5 mm zamieszczam zdjęcie

Tity gin powiedział że to mogło być z wysiłku ( chodź prawie nic nie robie, teraz mam zupełne nic nie robić) złuszczyło się troszeczkę czegoś tam zaraz przy ujściu uszyki macicy ( kurde nie pamiętam jak gin to nazwał) ale miejsce gdzie jest dzidzi zagnieżdżone jest prawidłowe, i jeszcze gin dodał że jak jest brązowawe plamienie to znaczy że krew jest stara i to mogło dojść do tego kilka dni temu .... kto wie sprzątałam więc może wtedy a i jeszcze dał mi luteinę 3 x dziennie po 2 dowcipnie

Chelsea pokaż suknię, ja tak lubię oglądać takie kiecki

[weruczek]

Słoneczko, śliczy bobas:P
Oszczędzaj się, niech Tż lata i sprząta

[Starlett]

Weruczek za betę, skoro widziałaś cień to może jednak....
Słoneczko - to super, że wszystko już w porządku
Oliwka, Anesska - fajnie, że już niedługo dowiecie się czy chłopiec czy dziewczynka Oliwka nastawia się na chłopca, a Ty Anessko??
Kretencja - a Tata już odwiedził Tymka? na pewno widok wnuka podniósłby go na duchu
Tity, Shira - mam podobno kilka (5-6) tych włókniaków w udzie (miałam robione usg przez chirurga), jeden jest taki najpłycej ułożony, tak że wyczuwam go pod skórą i ten najbardziej boli (szczególnie zimą), chirurg stwierdził, że nie opłaca się mnie ciąć bo to będzie stymulowało powstawanie nowych (podobnie jak np. masaże), lekarze nie znają przyczyn powstawania tych guzków, podobno są niegroźne i uwarunkowane genetycznie. Jednak mimo wszystko trochę mnie to martwi, chociaż jestem nieco przewrażliwiona.
Wiem Tity, że to plamienie raczej samo nie przejdzie...dostałam teraz Duphaston (16-25 dzień cyklu) no i zobaczymy...
Dobranoc wszystkim

[Shira_83]

Hej Dziewczynki

jestem pierwsza znowu hihihih

Oliwko skarbulku wszytkiego naj.. naj... naj.... dużo zdrówka, miłości i radośći z potomka no i buziaczki 102~!!!
Starlett oj czyli w zasadzie nie leczy się tych włókniaków to nie dobrze jeszcze tym bardziej, że Cię boli moja śp babunia mawiała, że na wszystko jest dobra "maść końska"
weruczku leć na te bete bo mnie pokręci z ciekawośći tak mnie męczyć ehhhhh, żeby była fasolinka!!!! to by była radość trzymam kciuki w rękach i w nogach za Ciebie aa włśnie ja stanowczo odmawiam zabijania Weruczka
Słoneczko śliczny maluszeki jak szybko rośnie dobrze,że nic złego się nie dzieje duża ulga!!

Kreti potrzebna była pieluchao matko!

Anessko babke piaskową tęż bym zjadła, ale kto mi upieczeumiesz liczyć licz na siebie usg połówkowe?!!!!!!! kiedy?? jak?? nie no tylko moje tygodnie tak się wleką w jutro będzie 11 tydzień ale muszę ciuchutko powiedzieć, że mdłośći przechodzą tylko ciiiiiiiiii bo jeszcze usłyszą i wrócą ojj dalej boli przy pępku no, ale skoro to normalne to trzeba przeżyć biedulko

ja zaczynam piec ciasteczka w sobotę jest na liście 12 rodzaji to nie ma na co czekać przywiozę sobie siostrzenice do pomocy niech się młoda uczy od mistrza hahahahahaha ale jeszcze muszę kupić lista nie ma końca jak to chłop zobaczy

[Tity]

Starlett oj bidulo :Glasiu: szkoda tylko, że to boli. Ja tez mam skłonności, ale w piersiach i chodzę z jednym włókniakiem i dwiema torbielami bo już nie zdążyłam skontrolować czy zniknęły. W każdym razie przed ciążą onkolog mówił, że to nic takiego. Prawdopodobnie to przez problemy z progesteronem.
Sloneczko jaka kruszyna, ale teraz będzie szybko rosła Moja niedawno miała 12 mm, a ma już ze 36 cm Jak nie więcej bo tak się rozpycha, że mnie boleć zaczyna
Shira o matko 12 rodzajów??? Kiedy Ty to popieczesz? Ja już dzisiaj na pewno zabieram się za te pierniki, ale wstałam wcześniej bo muszę sobie uprać płaszcz, zaplamił się i wczoraj nie mogłam go doprać, najgorsze, że puchowy i nie można go do pralki wsadzić.
Poza tym na zakupy muszę pojechać jeszcze, także piję herbatkę, piorę, myję się i jadę.
U nas 6 C i wszystko płynie na dworze.

[Ollliwka]

shira dzięki za życzenia

tity niektórym to i rano nie wychodza testy , ja po 15 robiłam i wyszdł pozytywny

sloneczko również dziekuję dobrze, że wszystko z dzidzią jest ok

starlett ile za duphaston płacisz?

dziewczyny jak mialam luteinę wypisana na recepcie to miałam sporo zniżki na nią z racji tego, że jestem w ciąży(chyba) bo normalnie bym za 3 opakowania zapłaciła ponad 90 zl a zaplaciłam ponad 9 zł... a jak to jest z tym duphastonem bo mi ginka powiedziała (ta inna już) , że jedno opakowanie 30 zł

[kretencja]

Starlett, no w szpitalu odwiedził... Na razie do nas do domu nie przyjechał, przez całe miasto się przedzierać w te pogody, bez samochodu, to ciężka sprawa... Ale mam nadzieję, że niedługo wpadnie.
Tomografia we wtorek... Chyba wolałabym, żeby ten wtorek nie nadszedł...

[Shira_83]

Tity nie bój żaby damy rade nie takie rzeczy się robiło haha mam dwa weekendy i popołudnia do dyscpozycji mmmm orzechowe z żółtą polewą kochammmmmmmm jeszcze młoda mi przyjedzie na weekend ozdabiać bo bym jej nie puściła do ugniatania ciasta bo kto wie co by to było na zakupy to dziś posłałam tż niech się angażuje koleś ja jestem w pracy a on ma na nocki więc tyle może zrobićdość chętny nawet jest bo jego ukochane piwko się kończy

Kreti ja trzymam za tate lepsza najgorsza prawda niż takie czekanie i strach i nerwy, będzie dobrze to zimowe przesilenie było na bank

Oliwko dziś klikałam w Klemensa piekny piesio wziełąbym, ale nie mam warunków na takiego pieska zresztą mój gigant chyba by się załamał psychicznie

[kretencja]

Wiecie, tak czy owak Tata ma najprawdopodobniej przerzut do płuca znowu...
No ale to łatwiej będzie usunąć i daje jednak lepsze rokowania...

[Shira_83]

Napisane przez kretencja

Wiecie, tak czy owak Tata ma najprawdopodobniej przerzut do płuca znowu...
No ale to łatwiej będzie usunąć i daje jednak lepsze rokowania...

Kreti ale to jeszcze nic pewnego narazie trzeba poczekać do wtorku bądź dobrej myśli....