Piękne ciało do wakacji! 5 małych posiłków dziennie i koniec ze słodyczami! :>

[meeedzik]

Baletnica gratuluję spadku wagi już nie dużo Ci zostało do wymarzonej wagi i teraz jak już waga ruszyła to już poleci
Meggies no i Tobie również gratuluję
Aniaczyrek dziękuję a co do przyjazdu to wierzę jaka jesteś wkurzona, bo najgorsze jest jak już się człowiek nastawi a tu taka lipa :/
Monia ja też właśnie mam @ dziś 2 dzień, brzuch mam jak balon i czuje się okropnie gruba i ociężała

A ja po obiedzie się położyłam się spać, bo pół nocy nie spałam i spałam ponad godzinkę. Obiadem się tak najadłam, że na kolację zjem chyba truskawki ze śmietaną.

[monika01011986]

Napisane przez meeedzik

Hej laseczki

Dziękuję za wsparcie jakoś przeżyłam, trochę bolało :/ zawsze mnie boli na prawej piersi wszystko byłoby ok, gdyby nie to, że lekarz znalazł mi kolejnego guza ehh... już mam dość miałam nadzieję, że ten będzie ostatni, a tu nie miła niespodzianka.
Kubiowo ja skakałam na skakance przez jakieś 2 tygodnie, ale nie chciało mi się więcej skakać i zrezygnowałam.

A u mnie do tej pory było bardzo gorąco, a teraz zaczęło lać i jest burza.

Meeedzik cieszę się że już po zabiegu i jest ok. Dobrze, że lekarz znalazł tego guza, moim zdaniem to lepiej, wytnie Ci go i miejmy nadzieję że na tym się skończy i więcej nic tam nie urośnie już.

Baletnico gratuluję! Jeszcze odrobinka i będzie 4 z przodu a współczuję tak mocnej opalenizny bo pewnie cie piecze co? znam ten ból! dlatego teraz jestem ostrożniejsza i opalam się krótko. A za 3 dni mam wypłatę więc pójdę z 5 razy na solarium i będę później mogła wyjść bez problemu na słońce

Kubiowo Łeba jest cudowna! a te wydmy to w ogóle rewelacja.. człowiek się czuje jak na Saharze Na pewno będziecie zachwyceni.
My w tym roku wybraliśmy Stegnę i to w sierpni dopiero bo mój mąż wcześniej urlopu nie dostanie bo dopiero co zaczął nową pracę. Ja kocham morze i nie wyobrażam sobie wakacji gdzie indziej!

Aniu no koniecznie musisz się wybrać nad morze! Cudownie tam jest Polecam Sopot - co roku tam jeżdzę z rodzinką. Jest dużo cieplejsza woda niż na otwartym morzu, no i jest MOLO no i koniecznie musisz zobaczyć HEL i resztę cyplu. Niesamowicie tam jest......

[_Baletnica_]

A u Nas był przed chwilą koniec świata..tak grzmiało, tak błyskało, tak lało, bardzo się bałam...

Ja przed chwilą zjadłam "przed kolację" 2kromki Dukana z serkiem topionym i pomidorem...ale pyszny wyszedł Mi ten chlebek..tym razem zrobiłam ze słonecznikiem, cebulą i ziołami prowansalskimi..jeszcze jak jest taki cieplutki...mogłabym zjeść go całego

na kolację serek wiejski z 1niedużym pomidorem i 1kanapką Dukana z serkiem topionym..

Monia, dorwałam w innym mieście just fit owocowe, tropikane..i zrobiłam zapas, chyba na rok
a skóra piecze...ojj..nie mogłam spać w nocy..najgorzej plecy..te słońce było zdradliwe, bo wiał chłodny wiaterek i nie odczuwało się..poza tym byłam w ruchu, grałam w piłkę, pływałam i zajmowałam się grillem, więc nie odczuwałam tego. Poza tym od 2tyg. siedzę codziennie na dworze i się uczę, myślałam, że poparzenie już Mi nie grozi...a na solkę też muszę się wybrać, żeby wyrównać biel pod pachami...

[monika01011986]

Napisane przez meeedzik

Monia ja też właśnie mam @ dziś 2 dzień, brzuch mam jak balon i czuje się okropnie gruba i ociężała

Ja mam dziś pierwszy dzień @. Wczoraj późnym wieczorem dostałam, ale rozkręciło się dzisiaj dopiero. Jutro będzie jeszcze gorzej. Czuję się jakbym 100 kilo ważyła ;( Nie dość że jestem opuchnięta przez @ i mam wielki brzuch to jeszcze jestem przejedzona i to mnie w ogóle dobija! Czuję się jak słoń! Jedyne pocieszenie to, że piersi mnie przestały boleć ale za to zmalały ;(((

---------- Dopisano o 18:26 ---------- Poprzedni post napisano o 18:20 ----------

Napisane przez _Baletnica_

A u Nas był przed chwilą koniec świata..tak grzmiało, tak błyskało, tak lało, bardzo się bałam...

Ja przed chwilą zjadłam "przed kolację" 2kromki Dukana z serkiem topionym i pomidorem...ale pyszny wyszedł Mi ten chlebek..tym razem zrobiłam ze słonecznikiem, cebulą i ziołami prowansalskimi..jeszcze jak jest taki cieplutki...mogłabym zjeść go całego

na kolację serek wiejski z 1niedużym pomidorem i 1kanapką Dukana z serkiem topionym..

Monia, dorwałam w innym mieście just fit owocowe, tropikane..i zrobiłam zapas, chyba na rok

No u nas deszcz to chyba z miesiąc nie padał! Ciekawe czy dzisiaj burza będzie bo gorąco jest niesamowicie i tak duszno że niema czym oddychać. Póki co niebo bez żadnej chmurki.
A smaku mi robisz na ten chlebek, ale ja to na pewno nie umiałabym go zrobić;/
I jak Ci smakują te płatki? Bo ja je kocham i mogłabym jeść 5 razy dziennie;p

[Magdzia94]

Pokreciłam na twisterze, ale po tym niezbyt dietetycznym weekendzie czuję sie duża. Grrrr

Skończę się uczyć i zrobię przerwę na pokręcenie hh.

[meeedzik]

Monia no ja tez mam nadzieję, że jak tego usunę to już będzie koniec. Muszę się wybrać do jakiegoś specjalisty prywatnie, żeby on to ocenił czy nie ma na to jakiegoś innego sposobu.
A co do @ no to ja czuję się identycznie! Jak słoń jakiś, nie dość że jestem najedzona to jeszcze brzuch jak balon a nie chcę się więcej odchudzać, bo nie chcę, żeby to się źle skończyło, bo już jestem na granicy BMI mam nadzieję, że po @ wszystko wróci do normy, bo inaczej to bym zwariowała, jakbym się tak ciągle czuła.

[Magdzia94]

Na pewno to przez okres, ja też tak mam podczas niego. Chociaż taki stan przeżyję, ale najgorsze to jest ta ochota na jedzenie

[_Baletnica_]

Meedzik, masz rację, musisz się wybrać do innego specjalisty, żeby skonfrontować wyniki. Może są jakieś tabletki/ żele, które zapobiegają powstawaniu tych guzków.
aniaczyrek, wiesz, z samozaparciem u mnie też różnie bywa, nie można się załamywać jedną imprezą, tylko trzeba sobie konsekwentnie powiedzieć- następnym razem już tak nie będzie.
Monia, oprócz rodzynek bardziej Mi smakują, no i mają mniej kcal.
Ale zauważyłam, że jak nie zjadłam dziś płatków na śniadanie to mam mniejszy brzuch przez cały dzień..ale jestem za to bardziej głodna na wieczór...chyba muszę podzielić rańszą porcję na pół..

Co do @ to nawet Mi nie przypominajcie...jedziemy w ten weekend ze znajomymi nad wodę. Będzie tam laska której szczególnie chcę się pokazać w bikini. A tu będę przed @, więc czuć się będę jak słoń z ogromnym śmietnikiem z przodu...

dziś się nie uczę, nie biegam, głowa Mi pęka, nic Mi się nie chce.

[Giocondka]

Hej dziewczyny!
Nie pisałam dość długo, bo miałam trochę problemy z wizażem i dostaniem się na forum. A dwa - byłam w sobotę na wieczorze panieńskim (wow! ) i byłam nie do życia całą niedzielę potem.
Jak tak patrzę na wagę, to dużo nie spadła po @, ale jestem po obiedzie (grochową pyszną zrobiłam ) No i BMI spadło do 19.3, także spoko
Nie mam nawet czasu czytać zaległe strony. Będę się powoli wdrażać od nowa

[meeedzik]

Baletnica no właśnie chcę się dowiedzieć, czy można to czymś leczyć.
A co do @ to ja dziś tak samo mam brzuchol jak balon taki nabrzmiały aż twardy :/

[monika01011986]

Napisane przez _Baletnica_

Monia, oprócz rodzynek bardziej Mi smakują, no i mają mniej kcal.
Ale zauważyłam, że jak nie zjadłam dziś płatków na śniadanie to mam mniejszy brzuch przez cały dzień..ale jestem za to bardziej głodna na wieczór...chyba muszę podzielić rańszą porcję na pół..

Co do @ to nawet Mi nie przypominajcie...jedziemy w ten weekend ze znajomymi nad wodę. Będzie tam laska której szczególnie chcę się pokazać w bikini. A tu będę przed @, więc czuć się będę jak słoń z ogromnym śmietnikiem z przodu...

No być może za dużą porcje jesz rano. Musisz zjeść mniej, tak żeby nie najeść się do syta, ale żeby nie czuć głodu. Ja jem przeważnie tak szklankę mleka lub 3/4 szklanki - wlewam do miseczki i dosypuję dwie pełne garście lub ciut mniej. I do obiadu zawsze jestem najedzona i brzuch mi nie wywala.
A tez mam kilka takich "lasek" którym teraz lubię się pokazywać zawsze one były chude i piekne a teraz ja jestem chudsza mimo że mam 2 dzieci Widać że zazdroszczą

A u mnie zaraz chyba będzie burza!!! zachmurzyło się

[_Baletnica_]

Monia, myślałam, że nie z✂✂✂iesz..że lubię się popisywać niestety jesteśmy tylko kobietami i bardzo Mi zależy, żeby wzbudzić zazdrość "koleżanki". Całe życie uważa, że jest piękniejsza, mądrzejsza itd. ale teraz na pewno nie szczuplejsza..

[monika01011986]

A ja mierzyłam dzieciom nogi bo chcę im zamówić buty na allegro i coś mnie tknęło aby zmierzyć sobie wzrost. Podeszłam do ściany i położyłam długopis na głowie i na ścianie zrobiłam kropkę. Zmierzyłam odległość kropki od podłogi i wyszło 176,5. No ale że to miara krawiecka to na razie nie skaczę z radości bo to różnie bywa. Pod koniec tygodnia pójdę na solarium i zajdę na siłownię to się zmierzę. Mam nadzieję że wyjdzie tyle samo 5 lat się nie mierzyłam, bo byłam pewna, że już nie rosnę a tu chyba jakaś niespodzianka będzie fajnie by było

[Magdzia94]

Nie no moją kuchnię ogarnęła pustka Brak chleba ciemnego, brak owoców, otręby się skończyły, w lodówce pustka, normalnie aż się odechciewa jeść

Ciekawe co ja jutro będę jeść, mam nadzieję że mama na zakupy się wybierze.

[monika01011986]

Napisane przez _Baletnica_

Monia, myślałam, że nie z✂✂✂iesz..że lubię się popisywać niestety jesteśmy tylko kobietami i bardzo Mi zależy, żeby wzbudzić zazdrość "koleżanki". Całe życie uważa, że jest piękniejsza, mądrzejsza itd. ale teraz na pewno nie szczuplejsza..

No i bardzo dobrze! Niech ta Twoja "koleżanka" nie myśli że jest Naj Zdziwi się pewnie jak Cie zobaczy a jej gały wyjdą !

No a ja zgłodniałam...myślę co tu zjeść. Chyba sobie ryż ugotuję i zrobię z mlekiem Dawno nie jadłam...

[Magdzia94]

Napisane przez monika01011986

No i bardzo dobrze! Niech ta Twoja "koleżanka" nie myśli że jest Naj Zdziwi się pewnie jak Cie zobaczy a jej gały wyjdą !

Takie spotkania bardzo podwyższają samoocenę

[NeverGoodEnough18]

Witajcie dziewczyny Czy mogę się do was dołączyć? Co prawda uczestniczę na bieżąco już w jednym wątku, ale podczytuje was już od dłuższego czasu i naprawdę jestem pod wrażeniem waszych osiągnięć i samozaparcia. A teraz trochę o mnie

Nazywam się Karolina, mam 20 lat, 165 cm wzrostu. Od zawsze byłam grubiutkim dzieckiem, urodziłam się z wagą 4, 200 więc byłam potężnym dzidziusiem Mam za sobą wiele różnych diet, robiłam już naprawdę wszystko. Moja pierwszą dietę przeprowadziłam w wieku 13 lat. Jadłam wtedy suplementy firmy Herbalife koktajle, herbatki, itp. Schudłam zdrowo 10 kg ale nadrobiłam szybciutko. Taka miesięczna kuracja to wydatek ponad 500 zł więc strata pieniędzy. Przytyłam, w wieku 16 lat na początku lutego moja waga sięgała 90 kg, miałam poważne problemy, kupowałam jedzenie i chowałam do szafek a wieczorami rzucałam się na nie. Wzięłam się w garść i od marca do czerwca schudłam bardzo dużo. Nie wiem ile bo nie miałam wtedy wagi ale z rozm. 48 schudlam do 36. Zaczęły się problemy, przestałam jeść, ćwiczyłam do upadłego, nabawiłam się ED i początków anoreksji. Rodzice zagrozili mi szpitalem, obserwowali co jem i ile jem, bo potrafiłam zrobić sobie kanapki, krzątać się po kuchni żeby zagłuszyć ich obawy a później jak wszyscy wyszli brałam te kanapki do reklamówki i zakopywałam w ogródku. Naprawdę to była tragedia. Moje życia towarzyskie legło w gruzach. Zaczęłam jeść i zaczęły się napady obżarstwa a wiadomo jak się to później kończyło.. Tyłam tyłam i tyłam, po zwykłych płatkach nawet. I tak z wagą znowu prawie 90 kg żyłam sobie kilka lat. Rok temu zeszłam do 71kg, zdrowo jedząc 1200 kcal, nie ćwiczyłam wtedy jeszcze. W ciągu jesieni i zimy przytyłam 4 kg i od marca tego roku zaczełam kontynuować to co udało mi się osiągnąć

Jeśli chodzi o dzisiaj mam już zdrowsze myślenie jeśli chodzi o diety, jem rozsądnie. Na dzień dzisiejszy moja waga to 59,7 kg, czyli od marca schudłam 16 kg. Planuje dojść póki co do 55 kg, mój cel to było w ogóle 65 kg ale że go osiągnęłam idę dalej. Co drugi dzień ćwiczę na siłowni, codziennie chodzę na vacu fitness, jadam 4 - 5 posiłki dziennie. Swój wolny czas poświęcam na ćwiczenia

Dodaje kilka swoich zdjęc:
Zdjęcie numer 1 ja w wieku 16 lat z początkami anoreksji ( niestety inne zdjęcia nie posiadam )
Zdjęcie numer 2, 3, 4 waga około 90 kg
Zdjęcie numer 5, 6 robione kilka tygodni temu z wagą 62,63 kg

[sanderaM]

O proszę cały weekend tak cichutko jeden dzień i już tyle
Baletnica gratuluję Na pewno zrobisz ogromne wrażenie . Wyglądasz cudnie
Meeedzik idź koniecznie wiadomo że jak zapłacisz to lekarz będzie dokładniejszy I oby to już był ostatni guz
Aniu nie ma co się przejmować jedną imprezą ważne żeby teraz wrócic na lepsze tory. A co do Tż to współczuję Ci
Lecę się kąpac napisze więcej potem

[monika01011986]

Napisane przez NeverGoodEnough18

Witajcie dziewczyny Czy mogę się do was dołączyć? Co prawda uczestniczę na bieżąco już w jednym wątku, ale podczytuje was już od dłuższego czasu i naprawdę jestem pod wrażeniem waszych osiągnięć i samozaparcia. A teraz trochę o mnie

Nazywam się Karolina, mam 20 lat, 165 cm wzrostu. Od zawsze byłam grubiutkim dzieckiem, urodziłam się z wagą 4, 200 więc byłam potężnym dzidziusiem Mam za sobą wiele różnych diet, robiłam już naprawdę wszystko. Moja pierwszą dietę przeprowadziłam w wieku 13 lat. Jadłam wtedy suplementy firmy Herbalife koktajle, herbatki, itp. Schudłam zdrowo 10 kg ale nadrobiłam szybciutko. Taka miesięczna kuracja to wydatek ponad 500 zł więc strata pieniędzy. Przytyłam, w wieku 16 lat na początku lutego moja waga sięgała 90 kg, miałam poważne problemy, kupowałam jedzenie i chowałam do szafek a wieczorami rzucałam się na nie. Wzięłam się w garść i od marca do czerwca schudłam bardzo dużo. Nie wiem ile bo nie miałam wtedy wagi ale z rozm. 48 schudlam do 36. Zaczęły się problemy, przestałam jeść, ćwiczyłam do upadłego, nabawiłam się ED i początków anoreksji. Rodzice zagrozili mi szpitalem, obserwowali co jem i ile jem, bo potrafiłam zrobić sobie kanapki, krzątać się po kuchni żeby zagłuszyć ich obawy a później jak wszyscy wyszli brałam te kanapki do reklamówki i zakopywałam w ogródku. Naprawdę to była tragedia. Moje życia towarzyskie legło w gruzach. Zaczęłam jeść i zaczęły się napady obżarstwa a wiadomo jak się to później kończyło.. Tyłam tyłam i tyłam, po zwykłych płatkach nawet. I tak z wagą znowu prawie 90 kg żyłam sobie kilka lat. Rok temu zeszłam do 71kg, zdrowo jedząc 1200 kcal, nie ćwiczyłam wtedy jeszcze. W ciągu jesieni i zimy przytyłam 4 kg i od marca tego roku zaczełam kontynuować to co udało mi się osiągnąć

Jeśli chodzi o dzisiaj mam już zdrowsze myślenie jeśli chodzi o diety, jem rozsądnie. Na dzień dzisiejszy moja waga to 59,7 kg, czyli od marca schudłam 16 kg. Planuje dojść póki co do 55 kg, mój cel to było w ogóle 65 kg ale że go osiągnęłam idę dalej. Co drugi dzień ćwiczę na siłowni, codziennie chodzę na vacu fitness, jadam 4 - 5 posiłki dziennie. Swój wolny czas poświęcam na ćwiczenia

Dodaje kilka swoich zdjęc:
Zdjęcie numer 1 ja w wieku 16 lat z początkami anoreksji ( niestety inne zdjęcia nie posiadam )
Zdjęcie numer 2, 3, 4 waga około 90 kg
Zdjęcie numer 5, 6 robione kilka tygodni temu z wagą 62,63 kg

Witaj Karolino
Fajnie, że do nas dołączyłaś Przeczytałam wszystko dokładnie co napisałaś i przede wszystkim chcę Ci pogratulować że się nie poddajesz i dalej walczysz. Widzę że Twój problem polega głownie na tym, że nie wiesz kiedy przestać - jak chudniesz to aż do anoreksji a jak tyjesz to bardzoo dużo. Musisz ustawić sobie jakąś granicę, np. schudnę do 55 kilo i koniec, a ni mniej a ni więcej. Przyznam, że ładnie teraz wyglądasz jak na wagę 59,7 przy wzroście 165. Ja ważę 59 przy wzroście 175 i aż tak szczupło nie wyglądam..... ;( no ale jeszcze chcę schudnąć do 55. Także powodzenia Ci życzę, pisz nam tu codziennie jak Ci idzie

[NeverGoodEnough18]

Napisane przez monika01011986

Witaj Karolino
Fajnie, że do nas dołączyłaś Przeczytałam wszystko dokładnie co napisałaś i przede wszystkim chcę Ci pogratulować że się nie poddajesz i dalej walczysz. Widzę że Twój problem polega głownie na tym, że nie wiesz kiedy przestać - jak chudniesz to aż do anoreksji a jak tyjesz to bardzoo dużo. Musisz ustawić sobie jakąś granicę, np. schudnę do 55 kilo i koniec, a ni mniej a ni więcej. Przyznam, że ładnie teraz wyglądasz jak na wagę 59,7 przy wzroście 165. Ja ważę 59 przy wzroście 175 i aż tak szczupło nie wyglądam..... ;( no ale jeszcze chcę schudnąć do 55. Także powodzenia Ci życzę, pisz nam tu codziennie jak Ci idzie

Otóż to, nie mam umiaru w niczym Jak zjem za dużo to myśle sobie i tak już za wiele tego było więc jem dalej, a z wagą tak jest jak się widzi, że ubywa kg to się chce więcej. Oczywiście nie chce przesadzić myślę, że waga 55, 54 będzie ok Kochana widziałam Twoje zdjęcia dla mnie masz idealną wagę i teraz to trzymaj, bo być za chudym to nie ładnie a teraz promieniejesz Oczywiście będe pisać codziennie, mam dużo wolnego czasu. Czasem jak czytam wasze menu to mam wrażenie, że tak malutko jecie, chociaż sama jem podobnie

Tak w ogóle pytanie do was uprawiacie jakieś sporty? Bo widziałam wiele waszych zdjec przed i po no i efekty są super

[monika01011986]

A ja pokąpałam dzieci, zrobiłam im kolację i sama tez zjadłam ryż na mleku. Miałam straszną ochotę na to choć wiem, że ryż to prawie same węglowodany;/ no ale mam okres więc wybaczam sobie te odchyły od diety ;p Od jutra biorę się ostro za siebie. Koniec tego dobrego! Muszę w końcu ważyć 55 !!!! A miała być burza..raz zagrzmiało nawet ale oczywiście tradycyjnie wszystko przeszło bokiem! Nawet kropelka deszczu nie spadła na ziemię .... niebo jest już czyste. Może chociaż w nocy coś przyjdzie...

[meeedzik]

Karolinko witamy Cię widzę u Ciebie ogromną przemianę i muszę przyznać, że ślicznie teraz wyglądasz. Ja mam podobny wzrost i przy takiej wadze jak masz teraz wyglądałam jak świnka
No i zgadzam się z tym co napisała Monika musisz wyznaczyć sobie granice, tym bardziej, że masz takie skłonności, że albo za dużo albo za mało

A co do sportu, to ja jedynie robiłam brzuszki, kręciłam hula hop, a teraz przysiady. A między czasie jeździłam na rowerku stacjonarnym i skakałam na skakance. Teraz staram się utrzymać wagę.
Ps. Jesteś śliczna

[_Baletnica_]

Monia, właśnie była u mnie moja kumpela...waży coś ok. 80kg. Bardzo chcę ją zmotywować do zrzucenia tego tłuszczyku. Pokazałam jej Twoje zdjęcia. Kazała sobie wydrukować i powiesi na lodówce. Mówi, że jesteś jej inspiracją i że "dupa z Ciebie niesamowita". Także nie dołuj się, a doceniaj to, w którym momencie jesteś..wyglądasz super, teraz tylko dopracowujesz to o czym zawsze marzyłaś.. powinnaś być dumna z siebie i Twoja samoocena też powinna być wysoka!!!

NeverGoodEnough18, też kiedyś miałam podobny problem..jak się odchudzałam i zjadłam coś niedietetycznego to grzechy szły jeden za drugim..bo przecież i tak zgrzeszyłam. Powiem Ci, że miałaś bardzo wiele przygód, od jednej skrajności w drugą.
Gratuluję, że widzisz to, że źle postępowałaś i przestawiłaś się na racjonalną dietę. Trzymam kciuki za Ciebie.

ps. poważnie wyglądasz jak na 20latek

[NeverGoodEnough18]

Meeedzik nie przesadzaj, że wyglądasz jak świnka. Twoje zdjęcia również widziałam i jest ogromna różnica, chociaż dla mnie i wcześniej i teraz ładnie wyglądasz, i nie chudnij już, kurcze 48 kg to malutko, ja np. siebie nie wyobrażam z taką wagą, piersi to już bym pewnie nie miałam a bardzo je lubię Dziękuje za miłe słowa, naprawdę bardzo bardzo mi miło

To ja wam podam co dziś zjadłam:
Śniadanie: Jogurt naturalny 0 % ( jest pyszny i bez tłuszczu, lepszy od activii moim skromnym zdaniem ) z musli, plus kanapka
II śniadanie: 2 grube plastry świeżego ananasa
Obiad: To samo zjadłam co na śniadanie, bo siedziałam i opalałam się na balkonie i nie bardzo chciało się jeść
Kolacja kanapka plus z 5 plastrow świeżego ananasa ( uwielbiam ananas )

Może i wydaje się mało ale zazwyczaj troszkę więcej jem Do tego 2 godzinki siłownia plus 30 minut vacu fitness No i do tego jeszcze spacer i zakupy

Baletnica Witaj To prawda jak na 20 lat wyglądam dość poważnie, głos też mam dojrzały, jak dzwonie do domu to mnie mama myli z moją o 15 lat starszą siostrą Ale za kilka lat czas się zatrzyma i będą dawać mi mniej

[aniaczyrek]

również witam nową wizażystkę Karolinę muszę ci powiedzieć, że jestem pod wrażeniem twojej przemiany 3 mam kciuki za osiągnięcie idealnej wagi i mam nadzieję, że będzie tutaj ci z nami dobrze

kobitki ja muszę ograniczyć moje menu bo tak to nie będzie oj ta moja silna wola.... jak wy to kochane robicie, że jesteście takie dzielne? ja się chwilę 3mam a jak już nagrzeszę to konkretnie

Sandera dzięki kochana za słowa wsparcia

[meeedzik]

Karolinko no teraz już jestem nawet zadowolona ze swojego wyglądu, ale na zdjęciach z przed odchudzania to masakra była.

[monika01011986]

Napisane przez NeverGoodEnough18

Otóż to, nie mam umiaru w niczym Jak zjem za dużo to myśle sobie i tak już za wiele tego było więc jem dalej, a z wagą tak jest jak się widzi, że ubywa kg to się chce więcej. Oczywiście nie chce przesadzić myślę, że waga 55, 54 będzie ok Kochana widziałam Twoje zdjęcia dla mnie masz idealną wagę i teraz to trzymaj, bo być za chudym to nie ładnie a teraz promieniejesz Oczywiście będe pisać codziennie, mam dużo wolnego czasu. Czasem jak czytam wasze menu to mam wrażenie, że tak malutko jecie, chociaż sama jem podobnie

Tak w ogóle pytanie do was uprawiacie jakieś sporty? Bo widziałam wiele waszych zdjec przed i po no i efekty są super

No dziękuję Ci ale ja się czuję naprawdę grubo jeszcze. Jak wczoraj ubrałam strój kąpielowy i wyszłam w nim na plażę to myślałam że się ze wstydu spalę.... uda aż się trzęsły jak galareta jak chodziłam.... a brzuch miałam jak balon i nie ważne że od okresu mi wywaliło ja i tak się żle czuję i muszę schudnąć na te wakacje. A czy malutko jemy? no ja raczej nie;( ostatnio to pochłaniam jedzenie kilogramami własnie zjadłam tyle tego ryżu z mlekiem że aż mi się płakać chce!!!!! Ale od jutra się biorę ostro za siebie. Zobaczycie!
Baletnico no to mnie zaskoczyłaś tą swoja koleżanką.... bardzo mi miło ale ja tak szczupło to tylko na zdjęciach wychodzę a naprawdę to okropnie wyglądam chyba jakiegos doła podłapałam.... przez to że jem jak prosiak i mam okres czuję się jak słoń i mi żle z tym;(

[NeverGoodEnough18]

aniaczyrek dziękuje za tak miłe powitanie jeśli chodzi o moją silną wolę to nie jest tak źle, nie ciągnie mnie np. w ogóle do słodyczy ale czasem zjadłoby się takiego zwykłego schabowego z ziemniakami Ja to zawsze robię jak mam apetyt na coś niedozwolonego myślę sobie ile już osiągnęłam i dlaczego miałabym to zmarnować moją zachcianką. Trzeba nauczyć się odróżniać apetyt od głodu wtedy będzie Ci łatwiej. Jak czuje, że spada mi cukier w organizmie zapycham się musli, owocami a tego jem naprawdę sporo. Nigdy w życiu nie zjadłabym jogurtu naturalnego teraz mogłabym go jeść non stop. Wszystko przychodzi z czasem oczywiście. Patrząc na Twój podpis masz już za sobą sporą drogę osiągnęłaś już wiele, więc szkoda teraz byłoby rzucić się na jedzenie. Ja też mam chwile słabości każdy je ma. Ale wole się nie najadać, miałam jeden napad od początku marca i źle się to skończyło, po prostu załamałam się i zrobiłam głupią rzecz. Jeśli naprawdę masz na coś ochotę ok zjedz to, ale nie wszystko na raz tylko małą porcję. Jeśli organizm mocno się czegoś domaga to daj mu to, oczywiście z rozsądkiem.

meeedzik ja to chyba nigdy nie byłam zadowolona ze swojego wyglądu, mam niską samoocenę. Teraz czuję się już trochę pewniej ale ze mną to już tak jest zawsze będzie coś nie tak

Moniko ja chyba jestem przed @ bo też czuję się jak balon i brzuch mnie dziś bolał To w takim razie ja też chyba na zdjęciach szczuplej wyglądam bo normalnie tragedia z tym moim wyglądem. O stroju kąpielowym to ja mogę pomarzyć, co prawda już jeden mierzyłam i strasznie mi się podoba, ale kupie go dopiero jak zobacze 55 kg. Może w tym czasie go przecenią

[sanderaM]

Witam Karolina gratuluję osiągniętej wagi
Ja już wykąpana jak fajnie po takim upale...
Moje dzisiejsze menu:
ś : płatki z mlekiem . Dzisiaj kupiłam Fitnessy z owocami ciekawe czy będą dobre bo zwykłe mi się już znudziły
O: udko z kurczaka z grilla z warzywami na patelnie
k: 1/2 bułki ciemnej z serkiem topionym pomidorem i szczypiorkiem
No dzisiaj naprawdę malutko
Ale też mało pracowałam pół dnia byłam w mieście a potem goście przyjechali na chrzciny prosić.
Jedno dobre że tłuszcz trochę się topi w te upały

[monika01011986]

A mój synek jeszcze nie śpi i nawet nie mogę się iść wykąpać... a tak marzę o kąpieli po całym dniu tego upału.... pewnie jeszcze sobie poczekam z godzinkę;/ A ramiona mnie trochę pieką.. chyba je lekko przyjarałam ;p Przejrzałam wszystkie strony ze strojami kąpielowymi na allegro i nic ciekawego nie znalazłam... Muszę w tym tygodniu sobie strój kupić bo w tym starym wyglądam okropnie! A koleżanka która ma sklep i miała mi przywieźć strój rozchorowała się! więc muszę wybrać się na zakupy do jakiegoś większego miasta i zapewne będzie to czwartek lub piątek bo będę już po wypłacie. Przy okazji zaliczę Rossmanna no i muszę sobie wagę kuchenną wreszcie kupić! A policzyłam sobie BMI ze wzrostem 176,5 i wyszło mi 18,91 czyli trochę mniej niż mam teraz. No ciekawe.... muszę koniecznie się zmierzyć. W sumie te BMI niema dla mnie znaczenia ale jeśli jestem rzeczywiście wyższa niż 5 lat temu to będzie to miłe zaskoczenie
Miałam nadzieję że przyjdzie jakaś fajna burza a tu nic... cisza i gwiazdki na niebie... No więc uciekam już. Dobranoc wszystkim!