Inpiracje & Wariacje -> Nasze Ślubne Kombinacje - PM 2012 cz. VII

[magduś2]

Dziewczyny mam dylemat... jest suknia.......w dość atrakcyjnej cenie ALE suknia jest nowa bo "do ślubu nie doszło"... Pewnie to śmieszne, ale nie uważacie takiej kiecki za "pechową"? Mam jakieś opory przed zakupem takiej mimo tego, że niby nie wierzę w przesądy i takie tam Dodatkowo odległość... choć to nie problem- mogę pójść do salonu firmowego i przymierzyć taką samą i zdecydować. Przeróbkę ma gratis z racji swojej nowości obojętnie w jakim salonie Cymbeline.
Czekam na Wasze przemyślenia

[bluesky89]

Dzień dobry
Trochę mnie tu nie było, a to dlatego, że z TŻ mieliśmy 2 dni wolnego i nie miałam czasu na wizaż.
Byliśmy na zakupach i trochę rzeczy sobie kupiłam, jeszcze poluje na fajny portfel
A dziś na 13 do pracy.
Wybaczcie, że Was nie nadrobię, ale mam tyle stron, że chyba z miesiąc bym to czytała :P
Widziałam suknie Kocura i na prawdę jest śliczna
I nie wiem co jeszcze napisać :P

[evoonia86]

Napisane przez (kicia)

Prezenty są slubu dodatkiem,
ale nie zawsze trafnym wydatkiem
Mile widzianym i bardzo gustownym
będzie bilecik ze znakiem wodnym

hmmm... jakies mieszane uczucia we mnie wywołał. takie zdanie niezbyt ładnie brzmi na zaproszeniu

[bluesky89]

Napisane przez magduś2

Dziewczyny mam dylemat... jest suknia.......w dość atrakcyjnej cenie ALE suknia jest nowa bo "do ślubu nie doszło"... Pewnie to śmieszne, ale nie uważacie takiej kiecki za "pechową"? Mam jakieś opory przed zakupem takiej mimo tego, że niby nie wierzę w przesądy i takie tam Dodatkowo odległość... choć to nie problem- mogę pójść do salonu firmowego i przymierzyć taką samą i zdecydować. Przeróbkę ma gratis z racji swojej nowości obojętnie w jakim salonie Cymbeline.
Czekam na Wasze przemyślenia

Ja bym kupiła Mimo tego, że do ślubu nie doszło. Nie wierze w takie zabobony. Jeśli jest taka jak Ci się marzy i za dobrą cenę, to ja bym się nie zastanawiała Ale to tylko moje zdanie.

Aaaaa Chatko kochana, gratuluje roku do ślubu !!

[evoonia86]

Napisane przez magduś2

Dziewczyny mam dylemat... jest suknia.......w dość atrakcyjnej cenie ALE suknia jest nowa bo "do ślubu nie doszło"... Pewnie to śmieszne, ale nie uważacie takiej kiecki za "pechową"? Mam jakieś opory przed zakupem takiej mimo tego, że niby nie wierzę w przesądy i takie tam Dodatkowo odległość... choć to nie problem- mogę pójść do salonu firmowego i przymierzyć taką samą i zdecydować. Przeróbkę ma gratis z racji swojej nowości obojętnie w jakim salonie Cymbeline.
Czekam na Wasze przemyślenia

nena tez kupiła suknię od laski, gdzie do ślubu nie doszło. ja nigdy nie byłam i nie jestem przesądna.
jesli u kogoś nie doszło do wesela, to na pewno nie była wina jakiegoś przesądu (wg mnie). ja sama bym kupiła taką suknię. nie miałabym oporów

[(kicia)]

Napisane przez magduś2

Dziewczyny mam dylemat... jest suknia.......w dość atrakcyjnej cenie ALE suknia jest nowa bo "do ślubu nie doszło"... Pewnie to śmieszne, ale nie uważacie takiej kiecki za "pechową"? Mam jakieś opory przed zakupem takiej mimo tego, że niby nie wierzę w przesądy i takie tam Dodatkowo odległość... choć to nie problem- mogę pójść do salonu firmowego i przymierzyć taką samą i zdecydować. Przeróbkę ma gratis z racji swojej nowości obojętnie w jakim salonie Cymbeline.
Czekam na Wasze przemyślenia

hm.... widzisz nena ma też suknię na zasadzie "do ślubu nie doszło" i jakoś się dziewczyna nie przejmuje nie doszło do ślubu nie miała jej na sobie gorzej by było jakby jej facet zwiał z przed ołtarza to bym się zastanawiała.... a tak.... może to ta jedyna??

[magduś2]

Napisane przez evoonia86

nena tez kupiła suknię od laski, gdzie do ślubu nie doszło. ja nigdy nie byłam i nie jestem przesądna.
jesli u kogoś nie doszło do wesela, to na pewno nie była wina jakiegoś przesądu (wg mnie). ja sama bym kupiła taką suknię. nie miałabym oporów

Napisane przez bluesky89

Ja bym kupiła Mimo tego, że do ślubu nie doszło. Nie wierze w takie zabobony. Jeśli jest taka jak Ci się marzy i za dobrą cenę, to ja bym się nie zastanawiała Ale to tylko moje zdanie.

Aaaaa Chatko kochana, gratuluje roku do ślubu !!

Dziękuję za opinie

[gosza_m]

Napisane przez magduś2

Dziewczyny mam dylemat... jest suknia.......w dość atrakcyjnej cenie ALE suknia jest nowa bo "do ślubu nie doszło"... Pewnie to śmieszne, ale nie uważacie takiej kiecki za "pechową"? Mam jakieś opory przed zakupem takiej mimo tego, że niby nie wierzę w przesądy i takie tam Dodatkowo odległość... choć to nie problem- mogę pójść do salonu firmowego i przymierzyć taką samą i zdecydować. Przeróbkę ma gratis z racji swojej nowości obojętnie w jakim salonie Cymbeline.
Czekam na Wasze przemyślenia

Ja bym przymierzyła. A to, że do ślubu nie doszło, to nie znaczy, że suknia może yć pechowa. Jeśli Ci sie podoba to czemu nie. Przynajmniej takie moje zdanie.

[magduś2]

Nowa za 2500zł (w salonie podobno 4600zł):

Cymbeline - dantec.jpg

[maruda80]

Warto przymierzyć, zobaczysz jak na tobie leży a wtedy zdecydujesz.


Nie warto wierzyć w przesądy, w końcu 21 wiek mamy, ale najdziwniejsze dla mnie jest to że ludzie wierzą i przejmują się głupotami.

A propo sukien ślubnych- zauważyłam dziwną rzecz.
Czasem sukienka jest śliczna na wieszaku czy w katalogu, a jak się przymierzy to niekoniecznie.
I odwrotnie - wydaje się nieciekawa, a gdy się przymierzy - cudo.

Chyba w dużym stopniu zależy to od osobowości, stylu i budowy ciała PM.

[bluesky89]

Napisane przez magduś2

Nowa za 2500zł (w salonie podobno 4600zł):

Załącznik 4116768

Też myślę, że najlepiej będzie jeśli pójdziesz do salonu, przymierzysz ją, zobaczysz jak na obie wygląda i wtedy zdecydujesz czy ją kupować czy nie

[paulinka777]

magduś2 Mierz, decyduj się i kupuj Nie warto zajmować głowy takimi negatywnymi myślami
Jeśli tylko Ci się spodoba to bierz i tyle

[sikoreczka111]

Napisane przez evoonia86

hmmm... jakies mieszane uczucia we mnie wywołał. takie zdanie niezbyt ładnie brzmi na zaproszeniu

miałam takie samo wrażenie czytając ten wierszyk ...

Napisane przez bluesky89

Ja bym kupiła Mimo tego, że do ślubu nie doszło. Nie wierze w takie zabobony. Jeśli jest taka jak Ci się marzy i za dobrą cenę, to ja bym się nie zastanawiała Ale to tylko moje zdanie.

Aaaaa Chatko kochana, gratuluje roku do ślubu !!

Napisane przez bluesky89

Też myślę, że najlepiej będzie jeśli pójdziesz do salonu, przymierzysz ją, zobaczysz jak na obie wygląda i wtedy zdecydujesz czy ją kupować czy nie

ja też bym kupiła, jeśli byłaby dobra ... nie wierzzę w żadne zabobony, jeśli coś ma się stać to i tak się stanie i żadna suknia tego nie zmieni ...

[evoonia86]

Napisane przez magduś2

Nowa za 2500zł (w salonie podobno 4600zł):

Załącznik 4116768

ładna bierz śmiło

[magduś2]

Na pewno tak zrobię, chcę ją przymierzyć w salonie. Dziewczyna jest na tyle Ok, że zaproponowała mi, że ją do mnie przyśle a jak nie będzie mi się podobała odeślę ją do niej ale jak już to tak zrobię dopiero po przymiarce w salonie. Muszę też zobaczyć inne suknie bo to jest moja "pierwsza miłość", może być nietrafiona. Być może w innej będę lepiej się czuła i wyglądała. Zobaczymy
Jeśli chodzi o te zabobony to nie moja cecha, aczkolwiek chciałam zobaczyć co powiecie- asekuracyjnie;P

[malwus20]

Napisane przez evoonia86

hmmm... jakies mieszane uczucia we mnie wywołał. takie zdanie niezbyt ładnie brzmi na zaproszeniu

We mnie tez wywołał takie uczucia Co do wierszyków, w sumie nic mi one nie przeszkadzają ale te o których nie ma nagabywania o pieniądze.
Ostatnio dostałam zaproszenie z prośbą o wino. Chcieli wino, mieli wino.

---------- Dopisano o 11:34 ---------- Poprzedni post napisano o 11:32 ----------

Napisane przez magduś2

Na pewno tak zrobię, chcę ją przymierzyć w salonie. Dziewczyna jest na tyle Ok, że zaproponowała mi, że ją do mnie przyśle a jak nie będzie mi się podobała odeślę ją do niej ale jak już to tak zrobię dopiero po przymiarce w salonie. Muszę też zobaczyć inne suknie bo to jest moja "pierwsza miłość", może być nietrafiona. Być może w innej będę lepiej się czuła i wyglądała. Zobaczymy
Jeśli chodzi o te zabobony to nie moja cecha, aczkolwiek chciałam zobaczyć co powiecie- asekuracyjnie;P

Sprawdź, przymierz bo to Cie przecież nic nie kosztuje a zobaczysz czy warto ją kupić od tej dziewczyny

[Nika0208]

Napisane przez sikoreczka111

ja napiszę tylko, że za 10 min będzie u mnie 9 miesięcy do ślubu musimy się z tż teraz ostro pilnować, co bym nie musiała ciążowej sukienki kupować :P albo myśleć o wierszyku z pampersami zamiast kwiatów ...

dokladnie... teraz to trzeba się pilnowac aby na porodowce nie wylądować 28-04-2012
a dziewczyną z 28-07-2012 gratuluje roczku do ślubu

[tusia_m]

Napisane przez (kicia)

moja przyjaciółka mi się dziś wyżaliła że facet którego poznała i z którym się spotykała na stopie co prawda koleżeńskiej ale liczyła na coś więcej okazało sie że ma żonę a jej wciskał bajery że ma 30 lat i nie szuka kogoś na stałe :/ powiedział jej że na miesiąc wyjeżdża do Niemiec okazało się że wcale nie wyjechał tylko żona się go czepiać zaczeła. A na dodatek dzwoniła ona do mojej przyjaciółki z jakimiś wyrzutami

Moja koleżanka była w podobnej sytuacji.... Poznała kolesia, spotykali się pół roku, a potem okazało się, że on żonaty i dzieciaty...

Napisane przez Chatka

Też mam kolegę, co nosi trumny Pamiętam, jak Go poznałam, to nie chciał się przyznać co robi, całą imprezę próbowałam to z Niego wyciągnąć, ale się nie dał A następnego dnia, kiedy Go budziłam telefonicznie, żeby zdążył na pociąg (bo Mu się wtedy akurat budzik zepsuł w telefonie, a ja wcześnie wstawałam) dostałam smsa od naszego wspólnego Kumpla: "K. już lata z trumnami w Radomiu, więc zdążył dojechać" No i się dowiedziałam, co to była za wielka tajemnica



Aaaa no i dziś.... ROK DO ŚLUBU!!!!!!!!!!!!!

Lecę do pracki

hehe widać, że pilnie strzegł swojej tajemnicy

gratuluję roczku do ślubu! za rok o tej porze będą ostre przygotowania (fryzjer, kosmetyczka itd.)

Napisane przez (kicia)

Prezenty są slubu dodatkiem,
ale nie zawsze trafnym wydatkiem
Mile widzianym i bardzo gustownym
będzie bilecik ze znakiem wodnym

na miejscu Twoich rodziców kupiłabym prezent. Jeśli ktoś nie chce dawać kasy, to przecież nie musi.

Napisane przez magduś2

Dziewczyny mam dylemat... jest suknia.......w dość atrakcyjnej cenie ALE suknia jest nowa bo "do ślubu nie doszło"... Pewnie to śmieszne, ale nie uważacie takiej kiecki za "pechową"? Mam jakieś opory przed zakupem takiej mimo tego, że niby nie wierzę w przesądy i takie tam Dodatkowo odległość... choć to nie problem- mogę pójść do salonu firmowego i przymierzyć taką samą i zdecydować. Przeróbkę ma gratis z racji swojej nowości obojętnie w jakim salonie Cymbeline.
Czekam na Wasze przemyślenia

Ja bym mierzyła A zabobonami typu "do ślubu nie doszło" się nie przejmuj. Wiesz, jeśli mielibyśmy tak na to patrzeć, to nie opłacałoby kupować się używanych sukni ślubnych, bo przecież "oni po roku małżeństwa się rozstali', "im się nie układa, więc pewnie u nas też tak będzie".




Co do natrętnych telemarketerów - moja koleżanka swego czasu pracowała jako telemarketerka w Oranżu. Musiała dzwonić do ludzi, nie mając żadnych danych, bo przecież jest ustawa o ochronie danych osobowych. Poza tym miała schemat, który za każdym razem musiała mówić. dodatkowo jej rozmowy były nagrywane, odsłuchiwane i analizowane na każdym zebraniu Mnie też strasznie wkur.wia takie wydzwanianie i nagabywanie, ale zawsze staram sobie pomyśleć, że to ich praca i że oni tak muszą.

[magduś2]

Napisane przez Nika0208

dokladnie... teraz to trzeba się pilnowac aby na porodowce nie wylądować 28-04-2012
a dziewczyną z 28-07-2012 gratuluje roczku do ślubu

hehe też tak mam, teraz się pilnuję;P przez najbliższe pół roku na pewno...;P

[Madziuniusia]

ojj co do ciąży... teraz by to było straszne:/

[evoonia86]

Napisane przez Madziuniusia

ojj co do ciąży... teraz by to było straszne:/

oj nawet nie mów. mielibyśmy małą zagadkę co zrobić

[Nika0208]

Napisane przez Madziuniusia

ojj co do ciąży... teraz by to było straszne:/

Tylko TY jeszcze zdazyłabyś urodzić a u nas to juz ryzyko, ze można w dniu slubu rodzić, albo ze się w sukienke nie zmieszcze ... wiec tak jak pisała Magduś 6 miesięcy pilnowanie... teraz to czesto był spontan... jakoś szczególnie nie pilnowalismy się... a z ciązy byśmy się oboje cieszyli a teraz ... ciężka była by sprawa
Ale znam pare która własnie wpadla i miała dziewczyna termin porodu w okolicach ślubi i urodziła miesiąc wczesniej... dla mnie głupota... ważniejsze jest zdrowie dziecka ale cuż...

[sikoreczka111]

http://img09.allegroimg.pl/photos/40...2/1722717211_2



podoba mi się taka sukienka ...dość skromna, ale takie chyba pasuja na bardzo szczupłe dziewczyny , co nie ??

[(kicia)]

Napisane przez evoonia86

oj nawet nie mów. mielibyśmy małą zagadkę co zrobić

ja bym teraz jeszcze zdążyła urodzić ale jakoś mi się to nie uśmiecha

---------- Dopisano o 11:55 ---------- Poprzedni post napisano o 11:55 ----------

Napisane przez sikoreczka111

http://img09.allegroimg.pl/photos/40...2/1722717211_2



podoba mi się taka sukienka ...dość skromna, ale takie chyba pasuja na bardzo szczupłe dziewczyny , co nie ??

przede wszystkim na wysokie

[tusia_m]

ja zmykam Życzę Wam miłego dzionka
Musze posprzątać w domu i zrobić nam wyprawkę, bo jedziemy z TŻ dziś do Częstochowy wracamy jutro rano, więc muszę nas zaopatrzyć w termos kawy i bułeczki!
Buziaki papa

[Madziuniusia]

Napisane przez Nika0208

Tylko TY jeszcze zdazyłabyś urodzić a u nas to juz ryzyko, ze można w dniu slubu rodzić, albo ze się w sukienke nie zmieszcze ... wiec tak jak pisała Magduś 6 miesięcy pilnowanie... teraz to czesto był spontan... jakoś szczególnie nie pilnowalismy się... a z ciązy byśmy się oboje cieszyli a teraz ... ciężka była by sprawa
Ale znam pare która własnie wpadla i miała dziewczyna termin porodu w okolicach ślubi i urodziła miesiąc wczesniej... dla mnie głupota... ważniejsze jest zdrowie dziecka ale cuż...

lol własne niemowle na własnym ślubie... LOL

[gosza_m]

Kumpel zaplanował już dawno ślub na wrzesień przyszłego roku. Na początku tego roku okazało się, że będą mieli dziecko. Stwierdzili, że wezmą sobie tylko cywilny, a kościelny z weselem jak akurat dziecko będzie miało roczek. W tym samym czasie wpadła kuzynka jego dziewczyny. W 2 miesiące zorganizowali ślub i wesele. Na ślubie nic nie było widać, bo dziewczyna była dopiero w 4 miesiącu. Sama nie wiem jak bym postąpiła. Ale bardziej przemawia do mnie ten drugi przypadek.

[sikoreczka111]

Napisane przez gosza_m

Kumpel zaplanował już dawno ślub na wrzesień przyszłego roku. Na początku tego roku okazało się, że będą mieli dziecko. Stwierdzili, że wezmą sobie tylko cywilny, a kościelny z weselem jak akurat dziecko będzie miało roczek. W tym samym czasie wpadła kuzynka jego dziewczyny. W 2 miesiące zorganizowali ślub i wesele. Na ślubie nic nie było widać, bo dziewczyna była dopiero w 4 miesiącu. Sama nie wiem jak bym postąpiła. Ale bardziej przemawia do mnie ten drugi przypadek.

ale zobacz na to z 2 strony ... jakby zareagowała rodzina na taką wiadomość, że nagle ślub w rodzinie ... na pewno znllazłyby się osoby niezadowolone ( no nie oszukujmy sie, że wesele to jest wydatek dla gości również) ... ja bym wzieła cywilny a ślub kościelny zostawiła tak jak jest zaplanowane..

[maruda80]

Moja siostra planowała ślub 2 lata, młodsza zaliczyła wpadkę (o czym powiadomiła dzień przed ślubem siostry) i wszystko było organizowane w przeciągu 2 miesięcy. Akurat im się udało wszystko zgrać bo termin był wolny- ktoś zrezygnował ze ślubu.. Tak więc w przeciągu 3 miesięcy były 2 śluby w najbliższej rodzinie.

Ale patrząc na młodsza siostrę nie chciałabym tak, za dużo stresu i nerwów.

[tenebrosa]

Witajcie w ten piękny czwartek!

Za 11 miesięcy i 3 tygodnie wychodzę za mąż!

kicia, dzięki za namiary na suknię Jeśli bym ją zmierzyła, to miałabym już jakieś wyobrażenie, czy to co sobie wymyśliłam będzie mi pasować.

paulinka, gratuluję ładniutkich winietek Podziwiam te misternie składane wstążeczki, u mnie raczej tylko nadrukowane będą jakieś zdobienia Ten papier na którym są imiona i nazwiska to jest kalka?

Napisane przez andzya

oto jedna,która mi się zachowała Na każdej był inny wierszyk, natomiast na winietkach pod imieniem i nazwiskiem gościa był wierszyk rymowany zgodnie z imieniem danej osoby, ale nie jakiś banalny - dotyczył właśnie wesela.

Bardzo ciekawy pomysł z tymi wierszykami A Młodzi sami wymyślali czy skądś zaczerpnęli te wierszyki z imionami? Myślę, że każdy gość poczuł się wyróżniony, strasznie mi się to spodobało. Powiedz coś więcej na ten temat, jeśli wiesz

Napisane przez maly_czlowieczek

hehe, no niestety nie mam żadnych pomysłów, wiesz....ja pewnie wybiorę piosenkę miesiąc przed ślubem.....może Light my fire albo Judas Priest - Prisoner of your eyes albo Fever (chociaż to już zbyt żywe nie jest ) nie mam pomysłu....chociaż to pewnie będzie zbyt duża ekstrawagancja ja jestem wielbicielką różnych gatunków muzyki i najpiękniejszą piosenką o miłości jest dla mnie Gorecki zespołu Lamb.

Ja uwielbiam Gabriel tego zespołu, zwłaszcza filmik zrobiony do tej piosenki ze scenami z Brokeback Mountain.

Napisane przez Chatka

Co do natrętnych telemarketerów - moja koleżanka swego czasu pracowała jako telemarketerka w Oranżu. Musiała dzwonić do ludzi, nie mając żadnych danych, bo przecież jest ustawa o ochronie danych osobowych. Poza tym miała schemat, który za każdym razem musiała mówić. dodatkowo jej rozmowy były nagrywane, odsłuchiwane i analizowane na każdym zebraniu Mnie też strasznie wkur.wia takie wydzwanianie i nagabywanie, ale zawsze staram sobie pomyśleć, że to ich praca i że oni tak muszą.

A ja już teraz to po prostu odkładam słuchawkę albo się rozłączam. Nie jest to może zbyt kulturalne, ale tak samo nie jest wydzwanianie do ludzi i zajmowanie im czasu zupełnie niepotrzebnymi sprawami. Mnie najbardziej wkurza to, że oni kosztem mojego czasu zarabiają, bo im chociaż kasa za godziny leci, ale mi nikt nie płaci za to, żeby ich słuchać. Więc się rozłączam.

Co do ciąży, to akurat nie musimy się teraz o to martwić, chyba, że cud się stanie i nuvaring przestanie działać. Ale chroni mnie już przeszło 1,5 roku, więc nie spodziewam się takich nowinek.

Chatko, gratuluję roczku! Wysyłacie dzisiaj stronkę w ramach save the date?

Ja zmykam popracować, zajrzę potem jeszcze na pocztę.

Miłego popołudnia!