|
Notka |
|
Ginekologia Miejsce, w którym rozmawiamy o ginekologii. Tutaj znajdziesz pytania i odpowiedzi związane ze zdrowiem intymnym kobiety. Rozmawiamy np. o antykoncepcji. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#3601 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 2 570
|
Dot.: Jak skutecznie pozbyc sie grzybicy???
Powoli chce odstawiac natamycyne, tylko czekam na invag żeby było dobre pH żeby to zrobić, bo teraz mam około 5,co jest zdecydowanie za wysokie na odstawienie :/ powoli, może się uda
---------- Dopisano o 20:47 ---------- Poprzedni post napisano o 20:17 ---------- Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3602 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 534
|
Dot.: Jak skutecznie pozbyc sie grzybicy???
Dziewczyny pamiętajcie tez o leczeniu partnera
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3603 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 44
|
Dot.: Grzybica pochwy - wątek zbiorczy, cz. 3
Fajny wątek, może coś poradzicie
![]() Otóż zaczęły mi się typowe objawy - swędzenie, pieczenie, dużo upławów (białe i żółte). Do tego doszło sikanie co 5 minut, więc leczyłam się i na pęcherz (neoFuraginum) i na infekcję (Iladian Direct Plus). ![]() Kuracja pęcherzowa już zakończona, teraz jeszcze zostało 5 globulek Iladianu i.... pojawiły się jakieś dziwne, zielono szare gluty, no po prostu szczerze mówiąc. Czy mam skończyć ten Iladian, i dopiero iść do lekarza (pewnie nieprędko się dostanę), czy co myślicie, dziewczyny. Kupiłam sobie maść clotrimazol, ale co tam maść jak to w środku pewnie siedzi :/ :/ Szkoda, bardzo szkoda. W następny weekend mam wesele, wyjeżdżam do chłopaka na 3 dni, planowałam upojne chwile, a tu te dolegliwości wszystko zniszczą ![]() ![]() biorę antykoncepcyjne Lesiplus od 2,5 roku. Edytowane przez BiliLili Czas edycji: 2016-06-08 o 12:02 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3604 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 81
|
Dot.: Grzybica pochwy - wątek zbiorczy, cz. 3
Bili to rozumiem, że obecnie leczysz się na własną rękę tym Iladianem? Ja nie wierzę w te specyfiki z reklam. Z tego co piszesz to objawy masz dość konkretnie, więc wątpię by to, co stosujesz, pomogło w ogóle...
Albo prywatnie gin, byś zdążyła się coś wyleczyć przed weselem, ale oczywiście ze współżyciem podczas leczenie słabo trochę :/ |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3605 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-09
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 342
|
Dot.: Grzybica pochwy - wątek zbiorczy, cz. 3
Cytat:
__________________
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3606 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 172
|
Dot.: Jak skutecznie pozbyc sie grzybicy???
Cytat:
No właśnie z tym leczeniem partnera to u mnie bylo tak (jeszcze gdy bralam tabletki anty), ze gin sie pytal, czy partner ma jakies objawy, mowilam ze nie to stwierdzal, ze jedna tabletka Fluconazolu wystarczy, a czasem nawet tabletek nie dawal tylko kazal clotrimazolem smarowac i ot cale leczenie. Bardzo zle, bo wiem, ze u mezczyzn czesto te objawy sie nie uaktywniaja i partner moze zarazac, no ale klóc sie z ginekologiem ehh Niedawno odstawilam tabletki, zaczelam z partnerem wspolzyc w prezerwatywie, zrezygnowalam z seksu oralnego i na razie zadne swedzenie wewnatrz pochwy mnie nie dopada, tylko jakies nieustajace pieczenie zewnetrznych narzadow. Jest lepiej, ale jednak caly czas cos nie tak. I teraz Bog wie, czy moj Tż jest niewyleczony, czy to przez tabletki czy seks oralny czy Bog wie co innego. Nie dowiem sie chyba dopuki nie zaczne ponownie wspolzyc bez prezerwatyw, a tego na razie w zadnym wypadku nie planuje. Masakra, bo moj Tż moze teraz przez np. rok, dwa byc zakazonym grzybica, bez objawow i byc w ogole nie wyleczonym. Az boje sie myslec, gdybysmy za jakis czas zaczeli sie starac o dziecko i znow by mnie dopadaly grzybice i infekcje raz, dwa razy w miesiacu. Wiadomo jakby to sie skonczylo dla ciazy. Jednak temat ciazy na razie odwlekam...na chwile obecna chce sie znow poczuc komfortowo w "tamtym" miejscu. Juz nawet zmienilam proszek doprania,bo juz nie mam pomyslow. Zobaczymy... Edytowane przez pysia07 Czas edycji: 2016-06-08 o 13:05 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3607 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 2 570
|
Dot.: Jak skutecznie pozbyc sie grzybicy???
Czemu tabletki anty zwiększają zachorowalnosc?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3608 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 172
|
Dot.: Grzybica pochwy - wątek zbiorczy, cz. 3
Cytat:
Mi ostatnio lekarz powiedzial, ze Iladian jest nie po to by leczyc, tylko by ewentualnie zapobiegac takim infekcjom. Wiec uzywac go tylko tak jak inne probiotyki juz po zakonczeniu leczenia albo profilaktycznie, gdy jest sie zdrowym. Raczej Iladian nie pomoze na infekcje grzybicza lub bakteryjna, powinnas dostac leki od ginekologa i ewentualnie pozniej dopiero po wyleczeniu uzywac Iladian. Faktycznie moga to byc bakterie, bo uplawy zielone. Chociaz u mnie to i biale i zolte i zielone byly a zawsze posiew wychodzil czysto wiec nie wiadomo co myslec. Najlepszym wyjsciem chyba by bylo jakbys poszla prywatnie do gina zeby chociaz jak najszybciej leki dostac i infekcja sie nie rozszalala, bo niemilo by ci na weselu bylo wiadomo... ---------- Dopisano o 14:13 ---------- Poprzedni post napisano o 14:10 ---------- Tabletki anty zmieniają PH pochwy, ktora wtedy jest podatna na infekcje. Grzyby i bakterie maja lepsze srodowisko do zasiedlenia sie... Edytowane przez pysia07 Czas edycji: 2016-06-08 o 13:11 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3609 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 44
|
Dot.: Grzybica pochwy - wątek zbiorczy, cz. 3
To chyba będzie trzeba się przejść..... Dzięki laski
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3610 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 1 468
|
Dot.: Jak skutecznie pozbyc sie grzybicy???
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3611 |
Raczkowanie
|
![]()
Cześć dziewczyny.
Tylko proszę nie mówcie mi , że wszelkie info są w wątku.. Czytam i czytam ale tak na prawdę nie wiem od czego zacząć ![]() Od kiedy pamiętam mam upławy. Już jako dziewczynka , dziewica często swędziało i piekło. Pierwsza wizyta u gina i globulki w wieku 12 lat ? U gina jestem minimum raz w miesiącu. Raz są to infekcje bakteryjne , raz grzybicze. Przyznam, że w moim mieście sprawdziłam już większość ginekologów i za każdym razem kiedy przychodzę na wizytę odbywa się badanie , zwykłe sprawdzenie wziernikiem i przepisanie globulek, których nazwy znam już na pamięć ![]() Mam już tego dosyć. Dzisiaj kiedy zakupiłam leki o łącznej kwocie ponad 80 zł ( pimafucit globulki i maść , flukonazol doustnie i coś jeszcze ) doszłam do wniosku, że to ostatni raz ! Podczas wczorajszej wizyty u gina zapytałam czy to nie jest odpowiedni moment aby zrobić jakiś posiew albo inne badania laboratoryjne bo ciągnie się to już za długo. Oczywiście zostałam zbyta ![]() Odbiera mi to jakąkolwiek ochotę na seks i nie tylko . Rozstałam się kilka mięsięcy temu z moim długoletnim partnerem , upławy trochę się zmniejszyły ponieważ odstawiłam antykoncepcje doustną jednak dalej się ciągną. Bieliznę piorę w płatkach mydlanych, staram się nosić jak najwięcej bielizny bawełnianej lub nie nosic jej wcale aby wszystko "oddychało". Zażywam doustnie provag. Chciałabym bardzo aby ktoś powiedział mi jak krowie na rowie co robię źle i co mam zacząć robić aby się pozbyć "tego" cholerstwa. Dodam , że jedyną złą rzeczą jaką robię swojemu organizmowi to słodycze ale czy to przez nie można się męczyć całe życie ? ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3612 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Fucking ro...
Wiadomości: 3 162
|
Dot.: Grzybica pochwy - wątek zbiorczy, cz. 3
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3613 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-09
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 342
|
Dot.: Grzybica pochwy - wątek zbiorczy, cz. 3
Cytat:
DOKŁADNIE lub wybierz się do jakiegos specjalisty do innego miasta, na pewno na lepsze Ci to wyjdzie niż wydawanie kasy na kolejne recepty.
__________________
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3614 | |
Raczkowanie
|
Dot.: Grzybica pochwy - wątek zbiorczy, cz. 3
Cytat:
![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3615 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 81
|
Dot.: Grzybica pochwy - wątek zbiorczy, cz. 3
Kolejny lekarz konował... Ja posiewy sobie i TŻ robiłam na własną rękę 2 lata temu. Prawie 2 stówy nie moje, ale człowiek spokojniejszy. A i 8 dych za leki to nie tragedia. Ja ostatnio 130 zł zostawiłam w aptece
![]() Co do cukrów: zwiększają, powodują namnażanie się grzybów, bo one je uwielbiają. Witaminę D3 masz w normie? Niedobory bardzo osłabiają odporność i mogą być przyczyną nawrotów zakażeń dróg moczowych i rodnych. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3616 | |
Raczkowanie
|
Dot.: Grzybica pochwy - wątek zbiorczy, cz. 3
Cytat:
![]() 130 zł.. załamałabym się , z uwagi na fakt , że leczę się co najmniej raz w miesiącu ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3617 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 1
|
Dot.: Grzybica pochwy - wątek zbiorczy, cz. 3
Kochane Kobietki!
Jako kobieta, która wygrała długą walkę z ciężką infekcją bakteryjno-grzybiczą pochwy (Escherichia coli i Candida albicans razem wzięte) i grzybicą jamy ustnej, chcę opisać moją historię, bo sama też szukałam porad w internecie i wszędzie pełno było pytań i próśb o pomoc, a nigdzie odpowiedzi. Mam nadzieję, że poniższe informacje komuś się przydadzą. PRZEDE WSZYSTKIM JEDNA UWAGA: NIE LECZCIE SIĘ NA WŁASNĄ RĘKĘ PRODUKTAMI Z REKLAM TV! IDŹCIE DO LEKARZA I ZRÓBCIE BADANIA LABORATORYJNE! Moje cierpienie trwało równo 2 lata (teraz mam 28 lat), przez ostatnie pół roku było już tak źle, że nie byłam nawet w stanie chodzić w spodniach, bo sprawiało mi to po prostu ból - więc wyobraźcie sobie, jak było tragicznie. Jeden ogień. Bolało noszenie spodni, normalne siedzenie na tyłku w pracy, długie chodzenie, o jakichkolwiek kontaktach seksualnych nie było nawet mowy - 24 godziny na dobę w bólu, w czasie miesiączki i upałów dolegliwości były jeszcze gorsze. Na pewno to wszystko znacie aż za dobrze. Przez te 2 lata leczyłam się u 5 ginekologów, z których dopiero ostatni mi pomógł - warto szukać i nie trzymać się kurczowo jednego lekarza, bo niestety moje doświadczenia są takie, że generalnie ginekolodzy nie wczuwają się zbytnio w problemy pacjentek, które nie są pacjentkami ciążowymi, starającymi się o ciążę lub z problemami "okołoonkologicznymi" . Często leczą w ciemno, bez jakichkolwiek badań laboratoryjnych, leki przepisują schematycznie i nie uświadamiają pacjentek na temat odpowiedniej profilaktyki. Tak było ze mną na początku i myślę, że właśnie dlatego chorowałam tak długo - początkowe leczenie było zbyt słabe, zbyt krótkie, a gdy dolegliwości się utrzymywały lekarz zaczął szukać dziury w całym, choć w posiewie jasno miał napisane, że jest obfity wzrost Candida albicans. Zaczął podejrzewać alergię, dawał mi leki na odczulanie, zalecił prać bieliznę w płynie dla dzieci i podmywać się wodą z octem. Efekt był taki, że do Candidy po paru miesiącach, bodajże 3, dołączyła Escherichia coli i dopiero wtedy sprawa się skomplikowała, bo na bakterię trzeba było zastosować antybiotyki, które z kolei wzmagały wzrost grzyba. Zaklęty krąg. Moich perypetii z kolejnymi lekarzami, jeden bardziej renomowany od drugiego (skończyło się na lekarce z Insytutu Matki i Dziecka w Warszawie, nazwiska której nie wymienię z litości nad nią), nie będę opisywać, bo powstałaby tu smutna epopeja o braku kompetencji i wrażliwości ginekologów, a nie o to chodzi. Dość powiedzieć, że brałam wszystkie, naprawdę WSZYSTKIE leki (zarówno dopochwowo jak i doustnie w różnych kombinacjach), na które teoretycznie była wrażliwa moja Escherichia i moja Candida. Wymieńcie nazwę jakiejkolwiek substancji używanej w laboratoriach przy antybiogramach - próbowałam jej pewnie nie raz w ciągu tych dwóch lat. Dopiero w styczniu tego roku trafiłam do świetnego, młodego lekarza, który jako jedyny nie podszedł do problemu sztampowo i nie zbagatelizował sprawy. Po pierwszym badaniu stwierdził, że śluzówka mojej pochwy jest, cytuję, "zmasakrowana tak, że widać przez nią naczynia krwionośne", i że dalsze próbowanie leków dopochwowych nic nie da w obliczu mojej infekcji ze względu właśnie na stan śluzówki. On pierwszy uświadomił mi, że bakterie i grzyby zdążyły już sobie wytworzyć film na powierzchni śluzówki, i że ten film jest trudny do spenetrowania przez leki doustne, a leki dopochwowe będą dalej podrażniały śluzówkę. Trzeba było zacząć od czegoś innego, a mianowicie od regeneracji śluzówki. Wykonał u mnie zabieg ostrzykiwania śluzówki sromu i pochwy osoczem z mojej własnej krwi (tak samo jak przy tzw. wampirzym liftingu twarzy - osocze jest bogate w substancje, które stymulują komórki skóry i śluzówki do regeneracji), przy okazji po prostu ręcznie ścierając ten film z bakterii i grzybów płynem stosowanym do dezynfekcji pochwy przy operacjach, następnie wieczorem stosowałam Hexagyn Duo na wygojenie śluzówki, a rano Vagifem - tabletki z estrogenami, które też zwiększają ukrwienie i nawilżenie pochwy. Ponieważ nie odczułam szczególnej poprawy, po 2 miesiącach przeszłam jeszcze zabieg regeneracji śluzówki laserem. W kolejnym posiewie okazało się, że Escherichia po tych zabiegach zniknęła (bez stosowania jakichkolwiek antybiotyków), została "tylko" Candida w ilości obfitej. Jako że śluzówka wyglądała już odrobinę lepiej, doktor zdecydował się zastosować nystatynę dopochwowo + do tego fluconazol doustnie. Uwaga: fluconazol nie w ilości takiej jak zwykle przepisują ginekolodzy, czyli 1 tabletka lub ewentualnie 3 tabletki po 150mg, bo tak są nauczeni. Brałam go przez 10 dni po 200mg razem z nystatyną (również 10 dni). Po wybraniu nystatyny stosowałam jeszcze dopochwowo i doustnie probiotyki (Invag i Trivagin). Efekt? W ostatnim posiewie brak Escherichii i brak Candidy!!! Niemożliwe stało się możliwe!!! Teraz pracuję nad tym, żeby nawilżyć suchą nadal śluzówkę i zasiedlić ją pałeczkami kwasu mlekowego, którego niestety w posiewie brak, ale i na to opracowaliśmy z doktorem plan- poniżej opisuję, jaki. A teraz najważniejsze sprawy w punktach, żeby było czytelnie: 1) nie dajcie sobie przepisać żadnych leków przeciwgrzybiczych lub przeciwbakteryjnych bez wykonania posiewu z antybiogramem/antymykogramem! Tylko wtedy będzie wiadomo, co się przyplątało i jaką substancją to leczyć, inaczej możecie skończyć jak ja - ze śluzówką zniszczoną lekami i szalejącymi po niej bakteriami i grzybami. Na oko żaden lekarz nie ma pewności, co DOKŁADNIE Wam dolega! 2) zanim wbijecie sobie do głowy myśl, że receptą na Wasze kłopoty jest ostrzykanie osoczem i laser, pamiętajcie o 2 rzeczach - po pierwsze zwykły ginekolog Wam tego nie zrobi, to musi być ginekolog dokształcony w zakresie ginekelogii estetycznej tak jak mój cudowny doktor; po drugie pamiętajcie, że mój przypadek był ekstremalny - to nie było tak, że infekcja przechodziła po jakichś lekach i po paru tygodniach wracała - ona trwała NON-STOP, 24/7 przez 2 lata, doszczętnie zżarła mi śluzówkę i była lekooporna, stąd niestandardowe leczenie (zanim pomyślicie sobie, że doktorek wymyślił mi te zabiegi po to, żeby zedrzeć ze mnie kasę, to powiem, że wykonał mi je w cenie normalnych wizyt, ale po prostu miałam mega szczęście trafić na człowieka o dużej wiedzy i do tego złotym sercu) 3) lekarze nie podkreślają tego wystarczająco dobitnie - LACTOBACCILLUS, LACTOBACCILLUS i jeszcze raz LACTOBACCILLUS - po każdym leczeniu potrzebujecie kwasu mlekowego, moim zdaniem i dopochwowo, i doustnie. Bardzo mało prawdopodobne jest, że uda Wam się go przedawkować ![]() 3) jeśli często macie infekcje pochwy (ale uważam, że profilaktycznie warto też się do tego stosować nawet jeśli nie ma infekcji), to ZAPOMNIJCIE o: - antybiotykach - grypa czy angina minie Wam i bez nich, a one zaburzą w Waszym organizmie równowagę pomiędzy dobrymi bakteriami a tymi złymi i grzybami - i infekcja gotowa - płynach do higieny intymnej - wszystkie bez wyjątku zawierają takie czy inne substancje drażniące i osłabiające na dłuższą metę śluzówkę - wszystkich tamponach poza tymi zawierającymi probiotyk - wycieraniu miejsc intymnych ręcznikiem do całego ciała - na powierzchni naszej skóry żyją bakterie i grzyby, które zawleczone do pochwy mogą wywołać infekcje. Najlepiej te okolice wycierać ręcznikiem papierowym, chusteczkami lub po prostu papierem toaletowym - stringach - często wrzynają się za głęboko, przez co są cały czas ciepłe i wilgotne - to idealne środowisko do rozwoju grzybów, dodatkowo ten cienki pasek przesuwający się po ciele może zawlec bakterie kałowe z odbytu do pochwy i przy obniżonej odporności infekcja gotowa - kąpielach w płynach i olejkach, nawet tych dla dzieci - kąpielach w basenach i wszelkiego rodzaju kąpieliskach oprócz mórz i oceanów, a nawet po nich stosujcie probiotyki Dodatkowe informacje dla cierpiących na kandydozę: w mojej dwuletniej walce zdarzyły mi się kolejno 2 posiewy (a więc nie był to przypadek czy błąd laboratoryjny), w których Candidy nie było, mimo że wtedy akurat żadnych leków przeciwgrzybiczych nie przyjmowałam. Przyjmowałam przez miesiąc codziennie 30% olejek z oregano 2 razy dziennie po 6 kropli na sok lub oliwę + ekstrakt z grejpfruta 3 razy dziennie po 15 kropli na sok lub wodę. Oba te specyfiki są do kupienia w sklepach zielarskich i niektórych aptekach. Oba mają właściwości przeciwbakteryjne i przeciwgrzybicze, pomagają też przy zwykłych przeziębieniach. Na Escherichię to nie pomogło, ale Candida po tej kuracji zniknęła wtedy zarówno z pochwy jak i z jamy ustnej, z której również robiłam wymaz. Niestety potem pojawiła się znowu, bo pozostającą Escherichię lekarz próbował wytępić antybiotykiem, co oczywiście wywołało grzybicę. Ostatnią kurację nystatyną i fluconazolem również wsparłam tymi specyfikami i w połączeniu z regeneracją śluzówki wreszcie się udało to cholerstwo zabić. Pomogłam sobie również (oprócz olejku z oregano i kropli z grejpfruta - one są najważniejsze): - kapsułkami Candida Support (ze sklepu zielarskiego) - witaminą PP - brałam najpierw przez miesiąc 3 razy dziennie po 200mg, teraz podtrzymująco tylko raz dziennie. Przyjaciółka farmaceutka wyczytała w artykułach medycznych, że ta witamina uniemożliwia Candidzie skuteczne rozmnażanie się i tym samym ułatwia wyleczenie. Jej samej też to pomogło, po mniej więcej miesiącu odczuła ulgę. Niestety witamina PP jest na receptę, ale lekarze przepisują ją bez problemu, jest wydalana z organizmu z moczem, więc ryzyko przedawkowania jest nikłe, jest też bardzo tania - Vagisanem - maść nawilżająca do pochwy z kwasem mlekowym, u mnie sprawdziła się lepiej niż specyfiki w postaci żelowej typu Provag czy Iladian, które też mnie podrażniały - ziołami Vagosan - warto spróbować sobie je parzyć i się tym naparem podmywać, są bardzo tanie i całkowicie naturalne, mogą przynieść ulgę w łagodnych stanach zapalnych, poleciła mi je znajoma położna Ostatnie uwagi: 1) jeśli pomimo celowanego (a więc zgodnego z antybiogramem/mykogramem) leczenia, stosowania probiotyków i odpowiedniej profilaktyki dalej trzyma się Was grzybica, nie wahajcie się udać do lekarza od chorób zakaźnych - być może macie obniżoną odporność, trzeba wykonać badania krwi, ja u siebie je robiłam (warto zrobić też test na HIV, ale z tego co wiem robi się go tylko w wojewódzkich stacjach epidemiologicznych, przynajmniej kiedyś tak było) 2) jeśli leczenie jest skuteczne tylko na chwilę pomimo wszelkiej profilaktyki, to zbadajcie też partnera - musi wykonać wymaz spod napletka, być może zarażacie się naprzemian nawzajem 3) nie dajcie ginekologom wpędzić się w poczucie winy i wmówić Wam, że macie grzybicę tylko dlatego, że jecie słodycze - gdyby było tak, że grzybicy pochwy dostaje się przede wszystkim od jedzenia węglowodanów, to chude zwolenniczki zdrowego odżywiania by na nią nie chorowały, a chorują! I odwrotnie, wszystkie dziewczyny zajadające się słodyczami byłyby zagrzybione od stóp do głów, a też tak nie jest! Niewątpliwie w czasie leczenia przeciwgrzybiczego warto odpuścić sobie słodycze, słodkie owoce i produkty zawierające drożdże, a więc pieczywo (oprócz tego na zakwasie), pizzę, słone paluszki i alkohol, do którego fermentacji często stosowane są drożdże, a jeść jogurty probiotyczne, cytrusy i kiszonki, ale samą dietą nie rozwiążemy problemu, potrzebne jest kompleksowe leczenie. 4) witamica C ratuje życie w przypadku infekcji intymnych - kwaśne środowisko pochwy i kwaśny mocz szkodzi grzybom, a sprzyja zdrowym pałeczkom kwasu mlekowego i stanowi naturalną ochronę przed infekcjami. Ja nie zamierzam rezygnować z moich kropli z grejpfruta, które oprócz zakwaszania zawierają też dużo antyoksydantów, które chronią przed przeziębieniami. Wolę je od synetycznej witaminy C. 5) warto nosić bawełnianą bieliznę chociażby dlatego, że można ją bezkarnie prać w 95 stopniach, a to właśnie w tej temperaturze powinno się prać bieliznę i ręczniki w przypadku skłonności do infekcji pochwy. Walczcie, kobietki! Szukajcie mądrych lekarzy, wymagajcie od nich celowanego, kompleksowego leczenia i bądźcie systematyczne w stosowaniu "wspomagaczy", które opisałam powyżej - w końcu uda się to dziadostwo zwalczyć! Trzymam kciuki! |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3618 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 2 570
|
Dot.: Grzybica pochwy - wątek zbiorczy, cz. 3
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3619 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 81
|
Dot.: Grzybica pochwy - wątek zbiorczy, cz. 3
pysia tak się zastanawiam nad suchością pochwy w Twoim przypadku i tymi objawami, które masz. Tabletki odstawiłaś, ale wiesz, że skutki uboczne jeszcze mogą być. Może spróbuj kupić coś, co nawilża? Baifem K żel (stosowałam 4 opakowania i fajnie łagodził, ale odstawiłam go wkurzona jak infekcje wróciły) albo Vagisan mniejszą tubkę na próbę, bo on tani nie jest (16 zł tuba 10 g)
Ja niestety znowu coś... W weekend jeździłam na rowerze w legginsach, mogłam się nieco spocić w okolicach intymnych i w poniedziałek poczułam lekkie swędzenie. Wkładam palucha a tam jakieś takie białe, małe grudki, ale nie wiem czy to pod infekcję, czy nie, zwłaszcza że Trivagin w ostatnim czasie zmienia mi wygląd wydzieliny z pochwy w dni płodne. Obecnie mam 18 DC, zaaplikowałam sobie wczoraj i dziś Gynoflor. Lekkie swędzenie dalej czuję, ale ja po tym Gynoflorze tak miałam, nawet jak byłam zdrowa. Zobaczę po aplikacji 3 kolejnych dawek, czy coś się poprawi. A i z moich obserwacji wynika także, że odpuściłam sobie ostatnimi czasy Rutinoscorbin (witaminka C), więc cholera wie, co jest przyczyną. Podsumowując: 2,5 miesiąca spokoju od leczenia, ale i tak życie w niepewności. Jakby nie perspektywa małżeństwa w najbliższym czasie i TŻ to miałabym gdzieś leczenie tego :/ |
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysły na prezent
![]() |
#3620 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 1 570
|
Dot.: Grzybica pochwy - wątek zbiorczy, cz. 3
Stosowalyscie z probiotykow: gynomed vaginal? Macie jakies opinie o nim? Kupilam go ostatnio bo w rossmannie byl na wyprzedazy za 15 zl - 14 kapsulek. Dziwi mnie, ze trzyma sie go w temperaturze pokojowej. Uzylam narazie jednej kapsulki, ale dziwi mnie ze otoczka nie rozpuscila sie cala, mam nadzieje ze wypadnie. Przepraszam za doslownosc, ale dziwi mnie tez ze rano nie wyplynal odrazu tak jak invag czy lactovaginal. Czy to jest normalne w wypadku tych kapsulek? Macie jakies opinie?
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3621 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 172
|
Dot.: Grzybica pochwy - wątek zbiorczy, cz. 3
Cytat:
Suchosc pochwy, to moze jeszcze nie az tak bardzo, ale to pieczenie glownie na zewnatrz (wargi sromowe,lechtaczka). Chociaz czasem wewnatrz pochwy tez czuje tylko pieczenie. Wiem wiem, ze nawet po odstawieniu tabletek jeszcze dlugo moga sie rozne takie rzeczy dziac. Jednak widze roznice, odkad stosuje prezerwatywy z Tż. Przynajmniej mnie nie swedzi, a to juz dla mnie jakas ulga jest. Zobaczymy na jak dlugo ehh Teraz tylko Bog wie, czy to tabletki u mnie powodowaly infekcje czy moze Tż ciagle cos mi "oddawal", bo jak juz wspominalam zwykle leczony byl tylko jedna tabletka Fluconazolu albo wcale. Jakbym sie przeszla za jakis czas do gina to watpie by mi chcial jakies leki teraz dla Tz wypisac, gdy ja bym nie musiala brac zadnych. Wolalabym go porzadnie przeleczyc, zeby zalozmy przez dwa lata, czy wiecej( nie wiem jak dlugo bedziemy stosowac prezerwatywy) nie chodzil z grzybica, czy Bog wie czym, nie majac zadnych objawow. A wracajac do mnie to nadal nie wiem co mze byc przyczyna tego pieczenia z zewnatrz, juz nawet zaczelam prac bielizne w proszku dla dzieci ![]() Trivagin tez uzywam, ale mi chyba za bardzo nie pomaga. Po paru sekundach od posmarowania jeszcze bardziej mnie piecze, czy szczypie sama juz nie wiem jak nazwac to uczucie, ktore po kilku minutach znika. Ja wlasnie tez dzis jezdzilam w legginsach na rowerze i powiem ze to samo sobie pomyslalam, co ty. Spocilam sie tam i sobie mysle "zeby znow mi sie cos nie przyplatalo" tym bardziej ze mam jeszcze leciutkie krwawienie, bo koncowka miesiaczki. Te zele co mi polecasz, to one sa dopochwowe, czy zewnetrznie sie je stosuje? Rozumiem cie, takie ciagle uzeranie sie z infekcjami i leczenie jest meczace, znam to. Ja co jakis czas zjem sobie jogurt naturalny, odstawilam slodycze jakis czas temu, ale dlugo nie wytrzymalam, bo tak mnie ciaglo do slodkiego( moze przez ta miesiaczke) ![]() Teraz tylko dopochwowo jakis probiotyk po kazdym stosunku sobie bede aplikowac, ale powiem ze to tez juz mi sie odechcialo, jakis psychiczny zastoj chyba mam, chociaz wiem ze powinnam stosowac probiotyki... |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3622 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 27 236
|
Dot.: Grzybica pochwy - wątek zbiorczy, cz. 3
Cytat:
Z żeli polecam multigyn. Drogie cholerstwo ale wydajne i skuteczne bo po nim miałam pol roku spokoju. Wróciłam teraz do niego bo podobno nic mi nie jest a to tylko podrażnienia. Musze powiedzieć ze po 2 dawkach juz byla poprawa i początek okresu prawie bez podrażnień. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3623 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 1 570
|
Dot.: Grzybica pochwy - wątek zbiorczy, cz. 3
Cytat:
I jeszcze mam pyta ie odnosnie zelu. Przez pol roku używałas go ciagle czy zuzylas jedna tubke i mialas 6 miesiecy spoooju? Mozesz napisac hak go stosowalas? ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3624 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 27 236
|
Dot.: Grzybica pochwy - wątek zbiorczy, cz. 3
Cytat:
Żel to najpierw przez tydzień go stosowalam rano i na wieczór wewnątrz i na zewnątrz (ma aplikator), później tylko przed i po okresie ale nie uzywalam go non stop ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3625 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 1 570
|
Dot.: Grzybica pochwy - wątek zbiorczy, cz. 3
Cytat:
Musze kupic ten zel, czytalam dobre opinie o nim no i skoro tez zadowolona jestes to musze wyprobowac ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3626 |
Moderator
Zarejestrowany: 2012-06
Lokalizacja: Znad Zatoki
Wiadomości: 5 072
|
Dot.: Grzybica pochwy - wątek zbiorczy, cz. 3
Cześć dziewczyny, dawno mnie nie było
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3627 | |
Raczkowanie
|
Dot.: Grzybica pochwy - wątek zbiorczy, cz. 3
Cytat:
The_greeneyed_witch dziękuje Ci za ten wpis, trochę dzięki temu pobuszowałam w internetach przez kilka dni. U mnie w prawdzie nie było nigdy tak poważnych infekcji abym nie mogła siedzieć i chodzić w spodniach ale zaczęłam łączyć inne objawy jakie trzymają się mojego organizmu - nabyte 3 lata temu AZS - głównie uczulenie na chemię oraz epizod z atakami epilepsji około 1 rok temu. To wszystko może być spowodowane rozwojem Candidy w organizmie i nie tylko. Mój organizm oraz jego odporność jest chyba w opłakanym stanie. Przyznam ,że zaczynam powątpiewywać w lekarzy i chyba zacznę leczyć się sama naturalnymi sposobami ![]() Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3628 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Fucking ro...
Wiadomości: 3 162
|
Dot.: Grzybica pochwy - wątek zbiorczy, cz. 3
Cytat:
![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3629 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 11 269
|
Dot.: Grzybica pochwy - wątek zbiorczy, cz. 3
Cytat:
![]()
__________________
![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3630 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Fucking ro...
Wiadomości: 3 162
|
Dot.: Grzybica pochwy - wątek zbiorczy, cz. 3
Olejek z drzewa herbacianego, oliwa z ozonem - teraz już stosuję tylko kilka kropli do kąpieli, ale wcześniej aplikowałam dopochwowo oliwę z ozonem (ma właściwości antybakteryjnie i antygrzybicze) i sok z aloesu, oprócz tego dieta, oczyszczanie organizmu, jogurty, kiszonki, probiotyki, ocet jabłkowy, witamina B complex, no i oczywiście podstawowe rzeczy związane z higieną okolic intymnych, o których już tu wiele razy, nawet kilka postów wcześniej była mowa
![]() Edytowane przez Myszka_83 Czas edycji: 2016-06-18 o 13:39 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:31.