Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVI

[maksikola]

Napisane przez agatkaa1

Nie poczekałaś do jutra??

jak one tak na mnie słodko patrzyły lubię takie świerzutkie, chrupiące

[agatkaa1]

Napisane przez pani22ka

sorki, ale dla mne jak w kurniku duża kasa i niby stylówka, ale szafa jak wychodek wygląda

Ja Agatek obstawiam Kubę - w ciemno

no...z tym że ten daszek to jest dostawka i za to osobno się płaci i nie trzeba kupować.... mnie się podobaja ale włąśnei bez tego daszku na szafie


Panikara zabrałas dziecku zabawki

[pani22ka]

Napisane przez agatkaa1

Panikara zabrałas dziecku zabawki

eee, po prostu wygrałam
a po co do niego? na plotki-ploteczki?!

[maksikola]

Napisane przez pani22ka

cuuudoooo wiesz, że zyjesz.

ojj tak !

Napisane przez pani22ka

a po co do niego? na plotki-ploteczki?!

chyba romansik się kroi...

[agatkaa1]

Napisane przez pani22ka

eee, po prostu wygrałam
a po co do niego? na plotki-ploteczki?!

oczywiście że ploteczki

Maxi...Ty mi tu romansów nie wmawiaj hihi

[zanetazur]

witam,jestem tu nowa.Mialam zamiar przeczytac cale to forum ale pierwszy raz widze zeby temat mial az tyle watkow!niesamowicie sie rozpisalyscie kobietki. Ja jestem swiezo po najwiekszym dramacie swojego zycia 23 stycznia zmarl nasz synek,zyl 15 dni,urodzil sie piekny i duzy 980 gr w 26 tyg.ciazy. Wszystko zapowiadalo sie tak dobrze...a na akcie zgonu przeczytalam:posocznica. Jestem mama dwoch wczesniakow z 28 tyg. 14 i 12 latkow,udalo im sie z tego wyjsc bez szwanku ale tym razem spotkalo nas najgorsze.Kochane mamusie aniolkow,pogadajcie ze mna,prosze...nie znajduje zrozumienia wsrod otaczajacych mnie osob,na szczescie moj partner ,siostra i przyjaciolka to ludzie ktorzy przezywaja to rownie mocno i gleboko jak ja ale reszta...az przykro o tym pisac. Spotkalam sie z komentarzami dotyczacymi ciazy w moim wieku,nieodpowiedzialnosc i(niewydolnosc szyjki) o tym,ze moja zaloba jest...hhmm..zbyt skryta?ze nikt nie widzi mnie placzacej,rozpaczajacej.. .Szczerze to serce mi peka gdy slysze lub czytam te opinie na moj temat ale na obrone nie mam sil,chowam sie w objeciach mojego partnera i staram sie zapomniec o glupim gadaniu. Rozpisalam sie...Mam malutka nadzieje,ze tutaj znajde wspaqrcie,zrozumienie.Poz drawiam Was dzielne kobietki.

[maksikola]

Napisane przez agatkaa1

oczywiście że ploteczki

Maxi...Ty mi tu romansów nie wmawiaj hihi

[Maga83]

Napisane przez agatkaa1

dużo osób z systemu MALM

My mamy komodę z systemu Malm. Jestem bardzo zadowolona

Perse powinnaś mieć focha

Pani wydaje mi się, że dobrze że Ci dali insulinę, będziesz spokojniejsza niż z samą dietą

Berbie super, że pojedzie na wakacje ;*

Agatko jak nadrabiałam posty to od razu pomyślałam jak Pani

Maksi nie rób smaka na pączki. Tak bym sobie zjadła, ale raczej przy karmieniu nie będę ryzykować

[agatkaa1]

Napisane przez maksikola

ja Ci tu dam miałam jechać z "obstawą" ale nie chce więc nie jadę ...

Napisane przez Maga83

My mamy komodę z systemu Malm. Jestem bardzo zadowolona

Agatko jak nadrabiałam posty to od razu pomyślałam jak Pani

ja też mam i jak nie byłam przekonana bo jednak ta szafa mnie zraziła ale dziewczyny namawiały i się skusiłam...i jestem mega zadowolona z niej

hihi bo wtajemniczeni wiedzą

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Dziewczyny inny sposób na rzęsy:
http://www.alinarose.pl/2013/02/trwaa-na-rzesy.html

[maksikola]

ależ zasypało śniegiem... wizaż chyba też, bo taka tu cisza.

Dzień dobry!!

[inutil]

Dzień dobry!

Maksi u was pada??

Ja wstałam z zawalonym nosem i bolącym gardłem. A zaraziłam się jak byłam w przychodni z Julkiem po receptę. Wściekła jestem, bo tak jest za każdym razem. Mam tylko nadzieję, że Julek się nie zarazi.

Już ciasto zrobiłam, czekam aż wystygnie i smażę wianki/gniazdka/pączki hiszpańskie i doughnut'y (te ostatnie dla tż bo dla niego musi być koniecznie z czekoladą)

SMACZNEGO!

[agatkaa1]

Inutil daj przepisa
Kuruj się Kochana! Teraz pogoda znów sprzyja choróbskom ;/

U mnie też znów nasypało a już wczoraj troszkę znikło po południu...i znów lipa....jeszcze auto się zrąbało....myślałam że Tż sobie jaja robi bo nie chce mnie puścić no ale pojechał do mechanika.....dobrze że to się nie stało jak ja jechałam!! o ludy!!

[moni_ka.g]

bry moje dziecię wczoraj było koszmarnie leniwe cały dzień i nadrobiło w nocy. prawie nie spałam. uwielbia wciskać dupsko pod moje żebra i nie przepada za moją pozycją leżącą.

mam pączki od babci, wczoraj już pochłonęłam 2, ale było mi niedobrze

zamówiłam wczoraj to łóżeczko.. jeszcze materaca muszę poszukać.

strasznie tu pusto ostatnio...

[pani22ka]

a u mnie trzecia noc na nietoperka.. strasznie męcząca pozycja choć i tak sie cieszę, że nie wykopuję piernatów

[anusia1808]

Dzień dobry,
idę nadrabiać bo kilka dni mnie nie było a tu tyle napisane

[agatkaa1]

anusia czekam na info!!!

Panika za wizytę!!

Monika oj tam przynajmniej spokojna jesteś a spanie nadrobisz w ciągu dnia


ale tu pustki...forum wymiera

[maksikola]

Napisane przez inutil

Maksi u was pada??

mało powiedziane, wali śniegiem, świata nie widać

Napisane przez inutil

Ja wstałam z zawalonym nosem i bolącym gardłem. A zaraziłam się jak byłam w przychodni z Julkiem po receptę. Wściekła jestem, bo tak jest za każdym razem. Mam tylko nadzieję, że Julek się nie zarazi.

a nie macie osobnego wejścia i przychodni dla dzieci zdrowych?

Napisane przez inutil

Już ciasto zrobiłam, czekam aż wystygnie i smażę wianki/gniazdka/pączki hiszpańskie i doughnut'y (te ostatnie dla tż bo dla niego musi być koniecznie z czekoladą)

SMACZNEGO!

tłusty czwartek pełną parą!!!

[pani22ka]

Napisane przez agatkaa1

...forum wymiera

eejjj, całkiem żywo się czuję

[anitaxas]

Cześć kobietki
dla poprawy humory stawiam po wirtualnym pączku dla każdej - częstować się

Pani o której idziesz do lekarza??

Maksi u mnie też zima

[eseska]

HEJJJJ!!!!!

Napisane przez kunegunda.bis

dziekuje Dziewczyny mam nadzieje ze nie dopadnie mnie depresja... wyczekuje juz wiosny i spacerów z Mala...moze to mi pomoze...

KUNDZIA! Hormonki Ci szaleją, Ja nie mogłam sama ze soba wytrzymac i dziwiłam sie jak Tz ze mna wytrzymuje. Gorzej jak w ciązy. I tez sie wiosny doczekac nie moge bo łąpia mnie 1 dniowe dołki!

Napisane przez moni_ka.g

zawsze chciałam wybierać mebelki dla dziecka, urządzać pokój, ale jedyne co zmieści nam się do sypialni to łóżeczko. więc nasz (biedny) synek będzie miał jedynie gołe łóżeczko, bez żadnych bajerów.

MONIA! ja jak kompletowałam rzeczy dla Małej to zadawałam sobie pytanie czy jej to potrzebne czy to tylko bajer dla mnie, dla ładnego wyglądu. Bedzie miało kochającyhc rodziców.
KOCCUR! jak mozesz poszalec z meblami to szalej., Zwłaszcza jak sponsora masz
MAKSI! to uroczzo wygladałas na tej imprezie Ja mam wesele w maju i juz wiem ze min 2 jak nie 3 kreacje musze miec....

Napisane przez iza243

.Mnie rano zalała @ i umierałam z bólu w pracy

a to franca!!

Napisane przez inutil

Ja wstałam z zawalonym nosem i bolącym gardłem. A zaraziłam się jak byłam w przychodni z Julkiem po receptę. Wściekła jestem, bo tak jest za każdym razem. Mam tylko nadzieję, że Julek się nie zarazi.

Już ciasto zrobiłam, czekam aż wystygnie i smażę wianki/gniazdka/pączki hiszpańskie i doughnut'y (te ostatnie dla tż bo dla niego musi być koniecznie z czekoladą)

SMACZNEGO!

INUTIL! wow! podeślij troche tych pyszności!!!

Napisane przez agatkaa1

U mnie też znów nasypało a już wczoraj troszkę znikło po południu...i znów lipa....jeszcze auto się zrąbało....myślałam że Tż sobie jaja robi bo nie chce mnie puścić no ale pojechał do mechanika.....dobrze że to się nie stało jak ja jechałam!! o ludy!!

AGATKO! to Ci plany pokrzyzowało!!!

Napisane przez maksikola

mało powiedziane, wali śniegiem, świata nie widać

u mnie tez!!!

Ja nie robia pocków i innych cudow. Czekam jak tesciowa popołudniu przyniesie. Co roku przynosiła to moze i w tym przyniesie!

[kunegunda.bis]

czesc dziewczyny,
no wlasnie cos malo sie tu ostatnio pisze
u mnie sniegu nie ma ale wszystko jest mozliwe moze jakas zamiec zaiweja - ja juz prawie tydzien z domu nie wychodze caly czas z Mala...dzis jade sama zobaczyc kolor materialu na wozek, bo sie zamawia na zywo w tym kolorze nie ma obecnie...wiec troszke sie dotlenie...
ja pewnie paczka nie zjem ;( jak Mala karmie cyckiem - boje sie ze moze jej zaskodzic...
Paniczka wszystko dla Torreska nawet nietoperek
Inutil a co to za ciacha??tez poprosze o przepis

[agatkaa1]

Napisane przez pani22ka

eejjj, całkiem żywo się czuję

w to to ja nie wątpię...

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Hej. Ja też się coś pochorowałam :/ Nie wiem, czy też czegoś nie złapałam w przychodni (ale byłam tam w poniedziałek, a źle się poczułam wczoraj) albo po domu chodzę za lekko ubrana. W każdym razie dusi mnie w gardle. Nie kaszlę, nie mam kataru, tylko mnie dusi. A więc siedzę pod kołdrą i liczę, że mi ktoś przyniesie pączka....

[kooocur]

Ja miałam najgorszą noc od dawna...

Śniło mi się, ze miałam plamnienia a pozniej usuwali mi ciąże.....obudziłam sie zapłakana na maksa i pewna, ze to na prawdę sie stalo.

Po chwili złapałam sie za brzuch i poczułam mojego małego "owsika" jak sie kreci i dopiero sie uspokoiłam....ale chyba bym tego nie przezyla po raz drugi!!!

[zanetazur]

Napisane przez moni_ka.g

odnośnie paciorkowca, generalnie chyba ciężko go wykryć w miarę wcześnie bo lekarze zlecają to badanie na jednej z ostatnich wizyt przed porodem, mi gin zapowiedział to badanie na kolejną wizytę, czyli 35t1d. druga sprawa to ta, że nawet jeśli wykryje się go wcześniej to nikt go nie leczy, dopiero przy porodzie podaje się antybiotyk, więc chyba nie może stanowić ogromnego zagrożenia, bo lekarze reagowaliby wcześniej gdzieś na wizażu widziałam wątek "paciorkowe mamy" gdzie pisały dziewczyny, u których wykryto paciorkowca w ciąży. generalnie z tego co pisały to większości lekarze mówili, że antybiotyk dopiero przy porodzie. niby gdzieś widziałam informację, że podają jakieś leki też w czasie ciąży, ale bardzo rzadko, zazwyczaj pojawia się info, że dopiero przy porodzie.

ciekawa jestem jak się Twój gin do tego odniesie, bo moje informacje tylko z netu.

Moj synek zmarl 23 stycznia wlasnie z powodu powiklan po zarazeniu sie ta bakteria streptococcus ode mnie w trakcie porodu. UWAZAJCIE kobietki i wymagajcie posiewu z pochwy i z szyjki macicy w ciazy aby sprawdzic czy to paskudztwo macie w sobie.

[Maga83]

Napisane przez inutil

Ja wstałam z zawalonym nosem i bolącym gardłem.

Oby szybko Ci przeszło. I trzymam kciuki by Julek nie zachorował

Napisane przez inutil

Już ciasto zrobiłam, czekam aż wystygnie i smażę wianki/gniazdka/pączki hiszpańskie i doughnut'y

Co za pyszności

Napisane przez kunegunda.bis

ja pewnie paczka nie zjem ;(

Też nie zjem...
A jaki wózek w końcu kupujecie? Ja już z mojego korzystam, werandujemy się, no i w domu jeżdżę trochę bo Oli coś w dzień nie chce spać. W sobotę lub niedzielę planujemy pierwszy spacer, o ile pogoda będzie w miarę. Już mi się chce z domu wyjść

[anitaxas]

Napisane przez zanetazur

witam,jestem tu nowa.Mialam zamiar przeczytac cale to forum ale pierwszy raz widze zeby temat mial az tyle watkow!niesamowicie sie rozpisalyscie kobietki. Ja jestem swiezo po najwiekszym dramacie swojego zycia 23 stycznia zmarl nasz synek,zyl 15 dni,urodzil sie piekny i duzy 980 gr w 26 tyg.ciazy.
Kochane mamusie aniolkow,pogadajcie ze mna,prosze...nie znajduje zrozumienia wsrod otaczajacych mnie osob,na szczescie moj partner ,siostra i przyjaciolka to ludzie ktorzy przezywaja to rownie mocno i gleboko jak ja ale reszta...az przykro o tym pisac. Spotkalam sie z komentarzami dotyczacymi ciazy w moim wieku,nieodpowiedzialnosc i(niewydolnosc szyjki) o tym,ze moja zaloba jest...hhmm..zbyt skryta?ze nikt nie widzi mnie placzacej,rozpaczajacej.. .Szczerze to serce mi peka gdy slysze lub czytam te opinie na moj temat ale na obrone nie mam sil,chowam sie w objeciach mojego partnera i staram sie zapomniec o glupim gadaniu. Rozpisalam sie...Mam malutka nadzieje,ze tutaj znajde wspaqrcie,zrozumienie.Poz drawiam Was dzielne kobietki.

Witam Zanetazur Dopiero teraz zobaczył Twój wczorajszy wpis..
Kochana tak bardzo mi przykro.. mogę tylko tyle.. zostań z nami i pisz o wszystkim o czym będziesz potrzebować Twoje uczucia niestety nie są obce żadnej z nas..i dlatego się rozumiemy.
Zanetazur to nie prawda że żałobę musi być widać na zewnątrz Tylko Ty wiesz ile bólu i cierpienia jest w Tobie i Twoim sercu.. Każda z nas przeżywa czas żałoby na swój własny sposób i każdy ten sposób jest dobry i nikt nie ma prawa tego krytykować ani komentować. Żałoba po stracie dziecka jest długa i ma wiele etapów.. tęsknota za utraconym dzieckiem według mnie chyba nigdy nie mija..
Trzymaj się kochana i pisz.. nie duś w sobie tych emocji.

[agatkaa1]

Zanetazur Kochana u Nas znajdziesz wsparcie i pocieszenie pisz śmiało! My nie oceniamy! MY pomagamy przez to przejść Kochana!!
Strasznie mi przykro bo jak widać wcześniejsze dzieciaczki masz też wcześniaki i z Nimi wszytsko ok! To straszne!! co się dzieje na tym świecie?? skąd te świństwa się biorą?! Cię bardzo mocno i zostań z Nami!!

[kooocur]

Napisane przez zanetazur

witam,jestem tu nowa.Mialam zamiar przeczytac cale to forum ale pierwszy raz widze zeby temat mial az tyle watkow!niesamowicie sie rozpisalyscie kobietki. Ja jestem swiezo po najwiekszym dramacie swojego zycia 23 stycznia zmarl nasz synek,zyl 15 dni,urodzil sie piekny i duzy 980 gr w 26 tyg.ciazy. Wszystko zapowiadalo sie tak dobrze...a na akcie zgonu przeczytalam:posocznica. Jestem mama dwoch wczesniakow z 28 tyg. 14 i 12 latkow,udalo im sie z tego wyjsc bez szwanku ale tym razem spotkalo nas najgorsze.Kochane mamusie aniolkow,pogadajcie ze mna,prosze...nie znajduje zrozumienia wsrod otaczajacych mnie osob,na szczescie moj partner ,siostra i przyjaciolka to ludzie ktorzy przezywaja to rownie mocno i gleboko jak ja ale reszta...az przykro o tym pisac. Spotkalam sie z komentarzami dotyczacymi ciazy w moim wieku,nieodpowiedzialnosc i(niewydolnosc szyjki) o tym,ze moja zaloba jest...hhmm..zbyt skryta?ze nikt nie widzi mnie placzacej,rozpaczajacej.. .Szczerze to serce mi peka gdy slysze lub czytam te opinie na moj temat ale na obrone nie mam sil,chowam sie w objeciach mojego partnera i staram sie zapomniec o glupim gadaniu. Rozpisalam sie...Mam malutka nadzieje,ze tutaj znajde wspaqrcie,zrozumienie.Poz drawiam Was dzielne kobietki.

Kochana pisz do nas...każda to zrozumie co czujesz. Kazda z nas spotkała się z takimi samym niezorumieniem.

Mi ostatnio koleżanka powiedziała, ze by usuneła ciąże jakby znowu zaszła. Jakby mi nóż w plecy wbiła...

Nie wiem jak mogła cos takiego powiedziec do mnie???

Ból jest nie do opisania...