Myśl o ślubie serce budzi - bycie panną nam się nudzi! PM 2013 cz. 42!

[cowie]

Napisane przez FlightlessBird

Nie wiem jakie są fiszbiny w F, bo ja w F nie wchodzę Ja mam G




http://www.triumph.com/pl/pl/12879.html#.UTSmUJLf1q8 mam prawie identyczny, też z tej serii

Aaa, zrozumiałam, że nie mają G i wcisnęli Cię w F

[Viollet87]

Napisane przez malinka9191

Wlasnie tak siedze i sie zastanawiam jaki jest najlepszy czas do malowania wlosow przed slubem? Ile wczesniej?

Ja zamierzam farbować tak mniej więcej tydzień, maks. 2 tygodnie przed, żeby kolor zdążył się "ułożyć" a jednocześnie żeby się nie wypłukał zanadto. No ale ja farbuję henną i na pewno nie zamierzam eksperymentować przed ślubem.

[cowie]

Napisane przez Viollet87

Ja zamierzam farbować tak mniej więcej tydzień, maks. 2 tygodnie przed, żeby kolor zdążył się "ułożyć" a jednocześnie żeby się nie wypłukał zanadto. No ale ja farbuję henną i na pewno nie zamierzam eksperymentować przed ślubem.

Ja zafarbuję z tydzień przed
Wtedy i kolor będzie odpowiedni i będzie je łatwiej ułożyć, i najważniejsze - będą się mniej więcej trzymać tak, jak się je ułoży.



A w ogóle kupiłam wczoraj drugą parę butów ślubnych
Mam obawy czy te które mam nie są ciut za małe i chcę sprawdzić rozmiar większe. I jedną parę odeślę

[malinka9191]

Napisane przez Viollet87

Ja zamierzam farbować tak mniej więcej tydzień, maks. 2 tygodnie przed, żeby kolor zdążył się "ułożyć" a jednocześnie żeby się nie wypłukał zanadto. No ale ja farbuję henną i na pewno nie zamierzam eksperymentować przed ślubem.

wlasnie tak myslalam zeby z tydzen gora 2 to bylo.
Eksperymentowac sama nie che, pojde do fryzjerki

[anius_7]

Napisane przez extassy

wybierajac biel nie byloby tylu problemow, koszula, obrusy

właśnie przez to nachodzą mnie zwątpienia czy dobrze wybrałam suknię, bo też jest ecru i zamartwiam się faktem, że nie będzie do niczego pasować. A zapominam o najważniejszym: jest przecież przepiękna i zakochana w niej jestem na maxa!

Napisane przez Emilia 25

Jejku, jak ja strasznie chcę uniknąć tych wizyt.

Też bym się najchętniej wymigała od tych wizyt. A mój TŻ uważa, że jestem dziwna, że się nie cieszę na odwiedziny całej rodziny. On jest chyba jednak bardziej towarzyski

Napisane przez malinka9191

wlasnie tak myslalam zeby z tydzen gora 2 to bylo.
Eksperymentowac sama nie che, pojde do fryzjerki

a zawsze farbujesz u fryzjerki? Bo ja od iks czasu farbuję się sama i zawsze jestem zadowolona. Więc farbowanie u fryzjerki byłoby eksperymentem, ale kusi mnie on

[perfuzja]

Dzień dobry!
(chociaż umiarkowanie dobry, jak wszystkie moje ostatnio)

Emilio ja bym rozdawała bez najmniejszych oporów, jeśli tylko rodzice nie mają nic przeciwko. Ale też ja większość zaproszeń wysłałam pocztą, więc wiesz

Flight gratuluje stanika, chociaż cena jest zabójcza. To już effuniaki są tańsze.

[naiat]

Napisane przez cowie

Nie
Pudełeczka akurat kupiłam od innych zaproszeń.
Sama robię do nich wkładki z zaproszeniem, wklejam koronkę, wstążkę i właśnie lawendę (siedziałam i wiązałam te maleńkie kokardki na tych kruchych gałązkach )
Ja też podklejam wieczka zielonym papierem i doklejam wycięte jabłuszko z RSVP

ładne i podziwiam za chęci i czas na robienie tych kokardek

[jjulkaaa]

Napisane przez malinka9191

---------- Dopisano o 14:42 ---------- Poprzedni post napisano o 14:33 ----------

Wlasnie tak siedze i sie zastanawiam jaki jest najlepszy czas do malowania wlosow przed slubem? Ile wczesniej?

To chyba zależy i od farby i od Twoich włosów. Moim potrzeba prawie 3 tyg, żeby kolor się zmył na tyle, że wygląda tak jak powinien.

A tak w ogóle to jestem mega wściekła. Koleś, którego ścigam od drugiego tygodnia lutego po wpis, olewa mnie, a dzisiaj się dowiedziałam, że był na uczelni. oczywiście się z nim minęłam. A jutro dziekanat ma skreślać z listy studentów osoby, które nie oddały kart. No żesz niech go... teraz nie dośc, że z nim załatwianie, to jeszcze z dziakanatem, że nie wspomnę o terminie składania wniosków o stypendia. wrrrrrr

[myszeczka87]

Witam i o nastrój się pytam
Dzwonił dzisiaj do mnie Pan, u którego była w sobotę na rozmowie o pracę w sprawie nianiowania 7-miesięcznego szkraba Niestety, ale musiałam odmówić...

Nie chodziło o to, że miałabym pracować od 150 godzin miesięcznie...Tylko o to, że czasami po 7 dni w tygodniu, musiałabym być dyspozycyjna...Czyli żadnego planowania innych rzeczy Na dodatek czasem bym była w pracy od 9 do nawet 21 wieczorem...

[FlightlessBird]

Napisane przez perfuzja

Dzień dobry!
(chociaż umiarkowanie dobry, jak wszystkie moje ostatnio)

Emilio ja bym rozdawała bez najmniejszych oporów, jeśli tylko rodzice nie mają nic przeciwko. Ale też ja większość zaproszeń wysłałam pocztą, więc wiesz

Flight gratuluje stanika, chociaż cena jest zabójcza. To już effuniaki są tańsze.

cena zabójcza, ale stanik lezy idealnie

nigdy mi tak żaden biust nie trzymał i pomysleć, że ostatni stanik kupiłam 85D, a teraz 75G.
jestem kolejną uświadomioną

[jjulkaaa]

Napisane przez myszeczka87

Witam i o nastrój się pytam
Dzwonił dzisiaj do mnie Pan, u którego była w sobotę na rozmowie o pracę w sprawie nianiowania 7-miesięcznego szkraba Niestety, ale musiałam odmówić...

Nie chodziło o to, że miałabym pracować od 150 godzin miesięcznie...Tylko o to, że czasami po 7 dni w tygodniu, musiałabym być dyspozycyjna...Czyli żadnego planowania innych rzeczy Na dodatek czasem bym była w pracy od 9 do nawet 21 wieczorem...

Nie obraź się, wiadomo, że to dużo godzin pracy i spore poświęcenie, ale z tego co mówiłaś to długo nie mogłaś nic znaleźć. Może lepiej się zastanowić nad tym jednak... może jakoś uda Ci się z nimi dogadać. Sama piszesz, że tylko czasami 7 dni w tyg...

[malinka9191]

Napisane przez anius_7

właśnie przez to nachodzą mnie zwątpienia czy dobrze wybrałam suknię, bo też jest ecru i zamartwiam się faktem, że nie będzie do niczego pasować. A zapominam o najważniejszym: jest przecież przepiękna i zakochana w niej jestem na maxa!


Też bym się najchętniej wymigała od tych wizyt. A mój TŻ uważa, że jestem dziwna, że się nie cieszę na odwiedziny całej rodziny. On jest chyba jednak bardziej towarzyski


a zawsze farbujesz u fryzjerki? Bo ja od iks czasu farbuję się sama i zawsze jestem zadowolona. Więc farbowanie u fryzjerki byłoby eksperymentem, ale kusi mnie on

generalnie ja malo farbuje i jesli juz robi mi to mama, albo TZ
ale przed slubem zaryzykuje i pojde do fryzjerki

[perfuzja]

Napisane przez myszeczka87

Witam i o nastrój się pytam
Dzwonił dzisiaj do mnie Pan, u którego była w sobotę na rozmowie o pracę w sprawie nianiowania 7-miesięcznego szkraba Niestety, ale musiałam odmówić...

Nie chodziło o to, że miałabym pracować od 150 godzin miesięcznie...Tylko o to, że czasami po 7 dni w tygodniu, musiałabym być dyspozycyjna...Czyli żadnego planowania innych rzeczy Na dodatek czasem bym była w pracy od 9 do nawet 21 wieczorem...

Ja tez bym sie poważnie zastanowiła. 150 godzin to mniej niż normalna praca na etat. A wiadomo, maluch trochę śpi przez ten czas.
Może da się dogadać z nimi, żeby dawali Ci znać z odpowiednim wyprzedzeniem kiedy chcą weekendowe dyżury?

Napisane przez FlightlessBird

cena zabójcza, ale stanik lezy idealnie

nigdy mi tak żaden biust nie trzymał i pomysleć, że ostatni stanik kupiłam 85D, a teraz 75G.
jestem kolejną uświadomioną

Aaa, to gratuluje uświadomienia
Tylko pamiętaj, że jak będziesz kupować "codzienne" staniki, to lepiej nie w triumphie, bo ichnie się masakrycznie rozciągają.

[myszeczka87]

Napisane przez jjulkaaa

Nie obraź się, wiadomo, że to dużo godzin pracy i spore poświęcenie, ale z tego co mówiłaś to długo nie mogłaś nic znaleźć. Może lepiej się zastanowić nad tym jednak... może jakoś uda Ci się z nimi dogadać. Sama piszesz, że tylko czasami 7 dni w tyg...

Ja wiem, że niby tylko czasami, ale w praniu wychodzi, że to będzie bite 7 dni w tygodniu...Na dodatek kwota jest niezbyt zadowalająca...Te dziecko bym musiała jeszcze na rehabilitację prowadzić, Rodzice pracują oboje, mama ma kilka zmian, a tata się uczy w weekendy...

Powiem tak, ostatnio często chodzę do dentysty, teraz też mam wizytę na usunięcie zęba...Do mojego stomatologa to trzeba 1 miesiąc czekać na wizytę...A z tymi rodzicami jak rozmawiałam, to oni by mi ustalali grafik z dnia na dzień...Mój dentysta przyjmuje do 18-19...Więc kicha...Na dodatek my w weekendy będziemy jeździć i rozdawać zaproszenia, a w niedziele chodzić na spotkania do kościoła...To jak niby, z tym dzieckiem?

Na razie to opiekuję się 5-latkiem, i mój tato dzisiaj dzwonił, czy bym mogła się moim bratem zająć, odbierać go z przedszkola i kilka godzin z nim posiedzieć... Więc na brak zajęć nie narzekam...

[malinka9191]

Napisane przez myszeczka87

Witam i o nastrój się pytam
Dzwonił dzisiaj do mnie Pan, u którego była w sobotę na rozmowie o pracę w sprawie nianiowania 7-miesięcznego szkraba Niestety, ale musiałam odmówić...

Nie chodziło o to, że miałabym pracować od 150 godzin miesięcznie...Tylko o to, że czasami po 7 dni w tygodniu, musiałabym być dyspozycyjna...Czyli żadnego planowania innych rzeczy Na dodatek czasem bym była w pracy od 9 do nawet 21 wieczorem...

bez obrazy, ale z takim podejsciem pracy nie znajdziesz szybko, ktora Cie w pelni zadowoli.
Sama jestem niania i siedze codziennie z Malym po 10 godz, czasem w pt kiedy mam konczyc wczesniej dowiaduje sie ze siedze caly dzien. Mam do tego kupe innych obowiazkow a pieniadze nie za duze jak na tutejsze warunki, ale pracce przyjelam i robie juz rok tutaj, bo z praca ciezko.. Zawsze mozna cos w miedzy czasie szukac i jakos sie dogadac z rodzicami Malego, zeby wczesniej mowili o pracujacym weekendzie..

[myszeczka87]

Napisane przez perfuzja

Ja tez bym sie poważnie zastanowiła. 150 godzin to mniej niż normalna praca na etat. A wiadomo, maluch trochę śpi przez ten czas.
Może da się dogadać z nimi, żeby dawali Ci znać z odpowiednim wyprzedzeniem kiedy chcą weekendowe dyżury?



Aaa, to gratuluje uświadomienia
Tylko pamiętaj, że jak będziesz kupować "codzienne" staniki, to lepiej nie w triumphie, bo ichnie się masakrycznie rozciągają.

Co do pogrubionego, to mama tego dziecka powiedziała, że on śpi tylko po godzinie dziennie lub dwie, ale to już jak na niego to super...Tylko nie wiem czy ja bym chciała przez 7 dni w tygodniu pracować...Jak dla mnie to nie...Ciekawe kiedy miałabym czas dla Tżta...

Są tu dziewczyny, które opiekują się jakimś "obcym" dzieckiem?
Co one na ten temat mają do powiedzenia

---------- Dopisano o 16:22 ---------- Poprzedni post napisano o 16:22 ----------

Napisane przez malinka9191

bez obrazy, ale z takim podejsciem pracy nie znajdziesz szybko, ktora Cie w pelni zadowoli.
Sama jestem niania i siedze codziennie z Malym po 10 godz, czasem w pt kiedy mam konczyc wczesniej dowiaduje sie ze siedze caly dzien. Mam do tego kupe innych obowiazkow a pieniadze nie za duze jak na tutejsze warunki, ale pracce przyjelam i robie juz rok tutaj, bo z praca ciezko.. Zawsze mozna cos w miedzy czasie szukac i jakos sie dogadac z rodzicami Malego, zeby wczesniej mowili o pracujacym weekendzie..

Ok, pracujesz 5 dni w tygodniu i masz wolny weekend...

---------- Dopisano o 16:24 ---------- Poprzedni post napisano o 16:22 ----------

Napisane przez malinka9191

bez obrazy, ale z takim podejsciem pracy nie znajdziesz szybko, ktora Cie w pelni zadowoli.
Sama jestem niania i siedze codziennie z Malym po 10 godz, czasem w pt kiedy mam konczyc wczesniej dowiaduje sie ze siedze caly dzien. Mam do tego kupe innych obowiazkow a pieniadze nie za duze jak na tutejsze warunki, ale pracce przyjelam i robie juz rok tutaj, bo z praca ciezko.. Zawsze mozna cos w miedzy czasie szukac i jakos sie dogadac z rodzicami Malego, zeby wczesniej mowili o pracujacym weekendzie..

Nie każdy ma możliwość robienia czegoś wieczorami...I miałam pracę, która mnie zadowalała...Tylko szkoda, że tydzień...Więc mi nie pisz, że żadna praca mnie nie zadowoli...

[FlightlessBird]

Napisane przez jjulkaaa

Nie obraź się, wiadomo, że to dużo godzin pracy i spore poświęcenie, ale z tego co mówiłaś to długo nie mogłaś nic znaleźć. Może lepiej się zastanowić nad tym jednak... może jakoś uda Ci się z nimi dogadać. Sama piszesz, że tylko czasami 7 dni w tyg...

zgadzam się

Napisane przez perfuzja

Ja tez bym sie poważnie zastanowiła. 150 godzin to mniej niż normalna praca na etat. A wiadomo, maluch trochę śpi przez ten czas.
Może da się dogadać z nimi, żeby dawali Ci znać z odpowiednim wyprzedzeniem kiedy chcą weekendowe dyżury?



Aaa, to gratuluje uświadomienia
Tylko pamiętaj, że jak będziesz kupować "codzienne" staniki, to lepiej nie w triumphie, bo ichnie się masakrycznie rozciągają.

dzięki za info

Napisane przez myszeczka87

Co do pogrubionego, to mama tego dziecka powiedziała, że on śpi tylko po godzinie dziennie lub dwie, ale to już jak na niego to super...Tylko nie wiem czy ja bym chciała przez 7 dni w tygodniu pracować...Jak dla mnie to nie...Ciekawe kiedy miałabym czas dla Tżta...

Są tu dziewczyny, które opiekują się jakimś "obcym" dzieckiem?
Co one na ten temat mają do powiedzenia

---------- Dopisano o 16:22 ---------- Poprzedni post napisano o 16:22 ----------



Ok, pracujesz 5 dni w tygodniu i masz wolny weekend...

Niestety, ale teraz cięzko o pracę od pon do pt. Z tego co widzę, to Tobie pasowałaby praca od pon do pt i to anjlepiej pewnie od 7 do 15 tak lekko nie jest... Jeśli załapiesz się gdzieś w CH czy w jakimś innym sklepie np w sieciówce, to też będą się zdarzać tygodnie, gdzie pracuje się całe 7 dni... Takie czasy moja droga

[cowie]

Napisane przez naiat

ładne i podziwiam za chęci i czas na robienie tych kokardek

Gorzej, że teraz stanęłam w martwym punkcie i jestem w czarnej , bo mi się już nie chce ich robić

[malinka9191]

Napisane przez myszeczka87

Co do pogrubionego, to mama tego dziecka powiedziała, że on śpi tylko po godzinie dziennie lub dwie, ale to już jak na niego to super...Tylko nie wiem czy ja bym chciała przez 7 dni w tygodniu pracować...Jak dla mnie to nie...Ciekawe kiedy miałabym czas dla Tżta...

Są tu dziewczyny, które opiekują się jakimś "obcym" dzieckiem?
Co one na ten temat mają do powiedzenia

---------- Dopisano o 16:22 ---------- Poprzedni post napisano o 16:22 ----------



Ok, pracujesz 5 dni w tygodniu i masz wolny weekend...

---------- Dopisano o 16:24 ---------- Poprzedni post napisano o 16:22 ----------



Nie każdy ma możliwość robienia czegoś wieczorami...I miałam pracę, która mnie zadowalała...Tylko szkoda, że tydzień...Więc mi nie pisz, że żadna praca mnie nie zadowoli...

alez nie unos sie tak..

Mialam cos napisac, ale jednak sie powstrzymam..

[myszeczka87]

Ok, rozumiem...Dobrze, że nie mam tzw. noża na gardle...

[FlightlessBird]

dziś 1 dzień nauk i mam stresa jakiegoś

Mam nadzieję, że nie będzie siadania w kółeczku jak na jakimś AA

[myszeczka87]

Napisane przez malinka9191

alez nie unos sie tak..

Mialam cos napisac, ale jednak sie powstrzymam..

Nie chodzi o unoszenie się...
Tylko, że ja osobiście też znam osoby, które nie chcą pracować np w niedziele i normalnie pracują w firmach...Więc nie tracę nadziei, że znajdę pracę...Mam wrażenie, że nie mogę mieć swojego zdania odnośnie tego...

[cowie]

Napisane przez myszeczka87

Co do pogrubionego, to mama tego dziecka powiedziała, że on śpi tylko po godzinie dziennie lub dwie, ale to już jak na niego to super...Tylko nie wiem czy ja bym chciała przez 7 dni w tygodniu pracować...Jak dla mnie to nie...Ciekawe kiedy miałabym czas dla Tżta...

Są tu dziewczyny, które opiekują się jakimś "obcym" dzieckiem?
Co one na ten temat mają do powiedzenia

---------- Dopisano o 16:22 ---------- Poprzedni post napisano o 16:22 ----------



Ok, pracujesz 5 dni w tygodniu i masz wolny weekend...

---------- Dopisano o 16:24 ---------- Poprzedni post napisano o 16:22 ----------



Nie każdy ma możliwość robienia czegoś wieczorami...I miałam pracę, która mnie zadowalała...Tylko szkoda, że tydzień...Więc mi nie pisz, że żadna praca mnie nie zadowoli...

Ja pracuję 5 dni w tygodniu i mam studia w weekendy od rana do wieczora. Od najbliższej soboty, przez cały semestr, co tydzień, całe weekendy zajęte.

Ja rozumiem osoby, które mają wiele ofert pracy. Że mogą przebierać i wybierać.
Ale w momencie, kiedy się cierpi, że nie ma się nic... To trochę nie rozumiem.

A potem się biorą ludzie na zasiłkach, którzy mówią, że dla nich pracy nie ma w tym kraju. Nie mówię, że tak będzie z Tobą, ale tak bywa.
Bo się niektórym nie chce iść pracować, bo zawsze się wymówka znajdzie...

[myszeczka87]

Napisane przez malinka9191

alez nie unos sie tak..

Mialam cos napisac, ale jednak sie powstrzymam..

Napisz, bo ciekawa jestem

[cowie]

Napisane przez myszeczka87

Ok, rozumiem...Dobrze, że nie mam tzw. noża na gardle...

No chyba, że tak.
Ostatnio miałam wrażenie, że strasznie cierpisz z powodu braku pracy...

[myszeczka87]

Napisane przez cowie

Ja pracuję 5 dni w tygodniu i mam studia w weekendy od rana do wieczora. Od najbliższej soboty, przez cały semestr, co tydzień, całe weekendy zajęte.

Ja rozumiem osoby, które mają wiele ofert pracy. Że mogą przebierać i wybierać.
Ale w momencie, kiedy się cierpi, że nie ma się nic... To trochę nie rozumiem.

A potem się biorą ludzie na zasiłkach, którzy mówią, że dla nich pracy nie ma w tym kraju. Nie mówię, że tak będzie z Tobą, ale tak bywa.
Bo się niektórym nie chce iść pracować, bo zawsze się wymówka znajdzie...

Mi się chcę pracować, tylko że jak mam iść do pracy, gdzie umawiam się na jakąś kwotę z rodzicami (oni się zgadzają), a po tygodniu lub dwóch ze mnie zrezygnują bo uważają że mi tyle nie zapłacą, na co wcześniej się zgadzali, to uważam, że to nie jest fajne...Bo dziecko się przyzwyczai i ja też...Uważam, że nie powinno się co chwilę zmieniać dziecku "cioci"

[cowie]

Napisane przez myszeczka87

Mi się chcę pracować, tylko że jak mam iść do pracy, gdzie umawiam się na jakąś kwotę z rodzicami (oni się zgadzają), a po tygodniu lub dwóch ze mnie zrezygnują bo uważają że mi tyle nie zapłacą, na co wcześniej się zgadzali, to uważam, że to nie jest fajne...Bo dziecko się przyzwyczai i ja też...Uważam, że nie powinno się co chwilę zmieniać dziecku "cioci"

A czemu tak ma być?

[malinka9191]

Napisane przez myszeczka87

Napisz, bo ciekawa jestem

nie bede pisala, bo tak postanowilam

Powiem tylko tyle, ostatnio narzekalas na brak pracy i strasznie cierpialas z tego powodu, a teraz jak masz okazje pracowac to nie korzystasz..

---------- Dopisano o 16:47 ---------- Poprzedni post napisano o 16:45 ----------

Napisane przez myszeczka87

Mi się chcę pracować, tylko że jak mam iść do pracy, gdzie umawiam się na jakąś kwotę z rodzicami (oni się zgadzają), a po tygodniu lub dwóch ze mnie zrezygnują bo uważają że mi tyle nie zapłacą, na co wcześniej się zgadzali, to uważam, że to nie jest fajne...Bo dziecko się przyzwyczai i ja też...Uważam, że nie powinno się co chwilę zmieniać dziecku "cioci"

a czemu niby tak ma sie dziac?

[jjulkaaa]

Napisane przez myszeczka87

Nie chodzi o unoszenie się...
Tylko, że ja osobiście też znam osoby, które nie chcą pracować np w niedziele i normalnie pracują w firmach...Więc nie tracę nadziei, że znajdę pracę...Mam wrażenie, że nie mogę mieć swojego zdania odnośnie tego...

Własne zdanie możesz mieć zawsze, tak jak i reszta osób na forum, stąd ta dyskusja Zapoczątkowana przez Ciebie samą, bo pamiętamy jak miałaś gorsze dni i pisałaś o braku pracy. Dlatego teraz się trochę dziwimy.. Ja się dziwię... Ale jak piszesz, że nie masz noża na gardle, to może się coś zmieniło..

Napisane przez myszeczka87

Mi się chcę pracować, tylko że jak mam iść do pracy, gdzie umawiam się na jakąś kwotę z rodzicami (oni się zgadzają), a po tygodniu lub dwóch ze mnie zrezygnują bo uważają że mi tyle nie zapłacą, na co wcześniej się zgadzali, to uważam, że to nie jest fajne...Bo dziecko się przyzwyczai i ja też...Uważam, że nie powinno się co chwilę zmieniać dziecku "cioci"

Rozumiem, że już miałaś taką sytuację?... Nawet jeśli tak, to nie możesz wychodzić z takiego założenia, że ta rodzina też Ci nie zapłaci, bo tym sposobem to się nigdy pracy nie zaakceptuje..
A jeśli chodzi o zmiany, to niestety - ale to nie Twój problem - wiadomo, że ludzie się przywiązują etc, każdy podchodzi emocjonalnie, ale nie możesz tego tak postrzegać. Bo Ty zrezygnujesz, a ktoś inny i tak przyjdzie....

---------- Dopisano o 17:07 ---------- Poprzedni post napisano o 16:48 ----------

A co się tak nagle cicho zrobiło...

[FlightlessBird]

zacichły wszystkie


Jeszcze godzina