Rozłąka z ukochanym część III :D

[mary_poppins]

Napisane przez malinowa_mamba91

Czyli nie jestem sama, heh :P Mam w planach jeszcze dziś ćwiczenia z Ewą może to mi jakoś nastrój choć odrobinę poprawi. A tak w ogole cwiczyła któraś z Was z nią?

Ja nie, TZ cwiczyla i chyba byla zadowolona. Ale duzo osob mowi, ze pokazuje cwiczenia w zly sposob i ze na dluzsza mete mozna sobie krzywde przy nich zrobic - nie wiem ile w tym prawdy, ale cos w tym moze byc

[chwast]

Skype!
Właśnie mi przypomniałaś, że być może mój tż będzie miał dzisiaj pokój z kompem i internetem i pogadamy na skype

[mary_poppins]

Napisane przez Honey_Girl

Zawsze to jakieś zajęcie Ja kolejny raz skorzystałam ze słoneczka i popływałam więc dzień zaliczam do udanych.
Tż siedzi w firmie budowlanej.

Jeszcze nawet nie zaczelam Pojde sie zaraz wypieknic i wezme sie za to mieszkanie.
Ooo, to sie opali i umiesni

[Honey_Girl]

Napisane przez mary_poppins

Ja nie, TZ cwiczyla i chyba byla zadowolona. Ale duzo osob mowi, ze pokazuje cwiczenia w zly sposob i ze na dluzsza mete mozna sobie krzywde przy nich zrobic - nie wiem ile w tym prawdy, ale cos w tym moze byc

Ja ćwiczyłam ostro w tamtym roku i na początku tego i fakt, jest kilka ćwiczeń, które rzeczywiście wykonuje źle. Jakieś tam efekty widziałam i byłam zadowolona ale przerzuciłam się na fitness club bo jej ćwiczenia dla mnie są za bardzo monotonne.

Napisane przez chwast

Skype!
Właśnie mi przypomniałaś, że być może mój tż będzie miał dzisiaj pokój z kompem i internetem i pogadamy na skype

Skype to naprawdę zbawienie.
Co prawda wczoraj sobie zaolejowałam włosy i miałam śmiesznie zaczesane do tyłu ale on koniecznie musiał mnie zobaczyć.

---------- Dopisano o 17:39 ---------- Poprzedni post napisano o 17:38 ----------

Napisane przez mary_poppins

Jeszcze nawet nie zaczelam Pojde sie zaraz wypieknic i wezme sie za to mieszkanie.
Ooo, to sie opali i umiesni

To ja już zdążyłam wrócić z basenu a Ty jeszcze w lesie?
Raczej nie, bo on będzie siedział w biurze. Chociaż ma w planach pływać i biegać ale kto go tam wie czy się za to weźmie.

[mary_poppins]

Napisane przez Honey_Girl

Ja ćwiczyłam ostro w tamtym roku i na początku tego i fakt, jest kilka ćwiczeń, które rzeczywiście wykonuje źle. Jakieś tam efekty widziałam i byłam zadowolona ale przerzuciłam się na fitness club bo jej ćwiczenia dla mnie są za bardzo monotonne.



Skype to naprawdę zbawienie.
Co prawda wczoraj sobie zaolejowałam włosy i miałam śmiesznie zaczesane do tyłu ale on koniecznie musiał mnie zobaczyć.

---------- Dopisano o 17:39 ---------- Poprzedni post napisano o 17:38 ----------



To ja już zdążyłam wrócić z basenu a Ty jeszcze w lesie?
Raczej nie, bo on będzie siedział w biurze. Chociaż ma w planach pływać i biegać ale kto go tam wie czy się za to weźmie.

Podziwiam determinacje, ja mialam zamiar cwiczyc posladki ale poddalam sie zanim jeszcze dobrze zaczelam Musze pomyslec nad aerobikiem, na zajecia pewnie by mi sie chcialo chodzic, ale zmotywowac sie w domu - nie ma mowy

No Zjadlam, posiedzialam, pobawilam sie z kotkiem i zlecial caly dzien Nie no, o 18 ide

To wielka szkoda, bo taka praca niesamowicie czlowiekowi robi z tego co widuje Zmotywuj go

[Honey_Girl]

Napisane przez mary_poppins

Podziwiam determinacje, ja mialam zamiar cwiczyc posladki ale poddalam sie zanim jeszcze dobrze zaczelam Musze pomyslec nad aerobikiem, na zajecia pewnie by mi sie chcialo chodzic, ale zmotywowac sie w domu - nie ma mowy

No Zjadlam, posiedzialam, pobawilam sie z kotkiem i zlecial caly dzien Nie no, o 18 ide

To wielka szkoda, bo taka praca niesamowicie czlowiekowi robi z tego co widuje Zmotywuj go

No właśnie ja się za siebie wzięłam zaraz po sesji, kupiłam karnet (przynajmniej nie siedzę w domu) i zaczęłam biegać. Jednak jak już tak mam ćwiczyć systematycznie to właśnie jakiś aerobic w klubie bo jak mówisz samej w domu to zawsze jakaś wymówka.

Też mam kotka!

A co do motywacji- właśnie motywuję go tym, ze sama ćwiczę. Na początku mówił, że mu się nie zmieszczą buty do biegania do torby a jak mu powiedziałam, że miałam godzinę ciężkich ćwiczeń to mi powiedział ,,wiesz i nawet mam miejsce specjalnie na buty!''

[malinowa_mamba91]

Ja kiedys wytrzymałam z ta cala ewka tylko 10 dni bo mnie zanudzila. Teraz cwicze co sie da i z kim sie da, ale macie racje w domu troche slabo

[Honey_Girl]

Napisane przez malinowa_mamba91

Ja kiedys wytrzymałam z ta cala ewka tylko 10 dni bo mnie zanudzila. Teraz cwicze co sie da i z kim sie da, ale macie racje w domu troche slabo

Polecam Mel B albo Tiffany Rothe Osobiście zawsze do nich wracam.

[malinowa_mamba91]

Napisane przez Honey_Girl

Polecam Mel B albo Tiffany Rothe Osobiście zawsze do nich wracam.

Mel daje wycisk z Tiffany nie mialam przyjemnosci, ale jutro zacznę

[Honey_Girl]

Napisane przez malinowa_mamba91

Mel daje wycisk z Tiffany nie mialam przyjemnosci, ale jutro zacznę

O tak.
Z Tiff polecam ćwiczenia na boczki. Są po niej niezłe zakwasy.

[Samarbi]

Napisane przez malinowa_mamba91

Ja kiedys wytrzymałam z ta cala ewka tylko 10 dni bo mnie zanudzila. Teraz cwicze co sie da i z kim sie da, ale macie racje w domu troche slabo

Ja też próbowałam ćwiczyć z Ewką, ale cały czas patrzyłam na zegarek i czekałam aż to się skończy Programy Tiffany są super, ale i tak ciężko mi się zmotywować do ćwiczeń w domu. Wolę pobiegać na świeżym powietrzu.

[malinowa_mamba91]

No i jak tam kochane sie trzymacie przed weekendem?
Ja mam wrażenie że coś nie jest halo z moim TŻ. Jeden sms dziennie od niego to chyba za mało :|

[chwast]

Napisane przez malinowa_mamba91

No i jak tam kochane sie trzymacie przed weekendem?
Ja mam wrażenie że coś nie jest halo z moim TŻ. Jeden sms dziennie od niego to chyba za mało :|

a ile z reguły jest?
U mnie dziś orange miało jakieś dziwne problemy z siecią, tż zadzwonił usłyszałam tylko "cześć kochanie" i przerwało, próbowałam ja dzwonić, on też i nic. Później zadzwonił od kolegi, który jest w t-mobile dopiero

[malinowa_mamba91]

Napisane przez chwast

a ile z reguły jest?
U mnie dziś orange miało jakieś dziwne problemy z siecią, tż zadzwonił usłyszałam tylko "cześć kochanie" i przerwało, próbowałam ja dzwonić, on też i nic. Później zadzwonił od kolegi, który jest w t-mobile dopiero

Właśnie odkąd wyjechał tak jest, myślę że to nie wina sieci...
Pozatym wczoraj dzwonił ale chyba tylko w sprawach " służbowych" bo nawet nie spytał co u mnie itp.. Nie wiem co myslec, czuje sie zła, zawiedziona że to tak wygląda. On oczywiście mówi że sie postara zmienić ale to tylko słowa..

[chwast]

Napisane przez malinowa_mamba91

Właśnie odkąd wyjechał tak jest, myślę że to nie wina sieci...
Pozatym wczoraj dzwonił ale chyba tylko w sprawach " służbowych" bo nawet nie spytał co u mnie itp.. Nie wiem co myslec, czuje sie zła, zawiedziona że to tak wygląda. On oczywiście mówi że sie postara zmienić ale to tylko słowa..

może jest mocno zapracowany, praca różnie działa na człowieka. A kiedy wraca?

[malinowa_mamba91]

Napisane przez chwast

może jest mocno zapracowany, praca różnie działa na człowieka. A kiedy wraca?

Wraca w październiku i z tego co wiem pracuje do 18 więc czas ma. Ale cóż jego wybór, to że mi nie odpisuje i pisze jednego smsa na odczepnego nie będzie pozytywnie wpływać na nasze relacje. Czuje sie taka skołowana tym wsyztskim ;/

[chwast]

Napisane przez malinowa_mamba91

Wraca w październiku i z tego co wiem pracuje do 18 więc czas ma. Ale cóż jego wybór, to że mi nie odpisuje i pisze jednego smsa na odczepnego nie będzie pozytywnie wpływać na nasze relacje. Czuje sie taka skołowana tym wsyztskim ;/

eh nie przejmuj się może napisz mu wprost, że dziwnie się czujesz odkąd wyjechał albo pogadaj na skype jak możecie. Bo nie ma się co zadręczać no nie

[malinowa_mamba91]

Napisane przez chwast

eh nie przejmuj się może napisz mu wprost, że dziwnie się czujesz odkąd wyjechał albo pogadaj na skype jak możecie. Bo nie ma się co zadręczać no nie

TŻ nie ma dostepu do internetu. Napisałam dziś jemu że no nie podoba mi sie taka sytuacja i nie powinno tak być, zero odezwu. Więc pewnie zostawie to tak jak jest pocierpie i przejdzie mi z czasem bo zobojętnieje, dzięki niemu. Ale coż póki co nie ma się co załamywać chyba i trzeba sobie jakoś radzić

[Honey_Girl]

Napisane przez malinowa_mamba91

No i jak tam kochane sie trzymacie przed weekendem?
Ja mam wrażenie że coś nie jest halo z moim TŻ. Jeden sms dziennie od niego to chyba za mało :|

Ja akurat jestem na praktykach więc weekend mi zleci raz dwa, co mnie akurat cieszy

Co do Tżta najlepiej mu powiedzieć wprost, że chciałabyś mieć trochę większy kontakt niż jeden sms dziennie.
Nie pamiętam czy pisałaś od kiedy macie rozłąkę?

[mary_poppins]

Napisane przez malinowa_mamba91

TŻ nie ma dostepu do internetu. Napisałam dziś jemu że no nie podoba mi sie taka sytuacja i nie powinno tak być, zero odezwu. Więc pewnie zostawie to tak jak jest pocierpie i przejdzie mi z czasem bo zobojętnieje, dzięki niemu. Ale coż póki co nie ma się co załamywać chyba i trzeba sobie jakoś radzić

Mysle, ze dobrze zrobisz Poinformowalas go o swoich odczuciach i teraz w jego rekach wszystko.

[malinowa_mamba91]

Moje drogie mój problem z TŻ jego brakiem chęci kontaktowania się rozwiązany!
Wyjeżdzając zostawił mi hasło do swojej poczty żebym mogła prowadzić tu na miejscu jego sprawy " służbowe". Wczoraj wieczoremz czystej ciekawości sprawdziłam czy to hasło działa również na fb, działało. Zalogowałam się na jego konto. Nie chciałam czytać jego wiadomości ale moją szczególną uwagę przykuło zdanie od pewnej dziewczyny (17lat) " będę tęsknić misiaczku".... Czytałam ich rozmowy, codzienne, nocne, erotyczne i płakałam. Wyparł się mnie, tego ze ma dziewczyne. A na pytanie" ale przeciez masz z nia zdjecia" odpowiedział że " ja taki nie jestem i z byłą kontakt mam" PLIS CO MAM ROBIĆ??! Jeszcze dziś sie nie odezwał...

[chwast]

Napisane przez malinowa_mamba91

Moje drogie mój problem z TŻ jego brakiem chęci kontaktowania się rozwiązany!
Wyjeżdzając zostawił mi hasło do swojej poczty żebym mogła prowadzić tu na miejscu jego sprawy " służbowe". Wczoraj wieczoremz czystej ciekawości sprawdziłam czy to hasło działa również na fb, działało. Zalogowałam się na jego konto. Nie chciałam czytać jego wiadomości ale moją szczególną uwagę przykuło zdanie od pewnej dziewczyny (17lat) " będę tęsknić misiaczku".... Czytałam ich rozmowy, codzienne, nocne, erotyczne i płakałam. Wyparł się mnie, tego ze ma dziewczyne. A na pytanie" ale przeciez masz z nia zdjecia" odpowiedział że " ja taki nie jestem i z byłą kontakt mam" PLIS CO MAM ROBIĆ??! Jeszcze dziś sie nie odezwał...

nie obraź się, ale tak właśnie wczoraj myslałam, że on chyba cię zdradza. Ja bym spakowała jego rzeczy, oddała matce czy siostrze czy znajomemu, komukolwiek.

[mary_poppins]

Napisane przez malinowa_mamba91

Moje drogie mój problem z TŻ jego brakiem chęci kontaktowania się rozwiązany!
Wyjeżdzając zostawił mi hasło do swojej poczty żebym mogła prowadzić tu na miejscu jego sprawy " służbowe". Wczoraj wieczoremz czystej ciekawości sprawdziłam czy to hasło działa również na fb, działało. Zalogowałam się na jego konto. Nie chciałam czytać jego wiadomości ale moją szczególną uwagę przykuło zdanie od pewnej dziewczyny (17lat) " będę tęsknić misiaczku".... Czytałam ich rozmowy, codzienne, nocne, erotyczne i płakałam. Wyparł się mnie, tego ze ma dziewczyne. A na pytanie" ale przeciez masz z nia zdjecia" odpowiedział że " ja taki nie jestem i z byłą kontakt mam" PLIS CO MAM ROBIĆ??! Jeszcze dziś sie nie odezwał...

No kochanie, no jak to co masz robic? Rzucic chama w cholere. Zdrady sie nieraz wybacza, ale dlugotrwale romanse to inna bajka - tutaj mu nic nagle na mozg nie padlo, tylko z zimna krwia Was obie oszukiwal. Napisalabym kilka slow do tej dziewczyny, zeby wiedziala za kim tak teskni, oswiadczylabym panu ze jest najwieksza swinia na swiecie, i zerwalabym kontakt. Wiem ze sie latwo pisze - bardzo Ci wspolczuje, naprawd biedna jestes. Ale obiektywnie patrzac na te sytuacje uwazam, ze nic madrzejszego niz kopniecie go w dupe zrobic nie mozesz. Widac, ze to taki typ - klamca i kretacz. I kretyn. Zaslugujesz na 10000x lepszego.

[malinowa_mamba91]

Mialam juz sytuacje w tamtym roku ze flirtowal ze swoją koleżanką itp ale mu wybaczyłam. Dziś na pewno tego nie zrobie, poczekam aż się odezwie wieczorem, zadzownie i powiem tylko tyle że przecież od ponad miesiąca podobno nie ma już dziewczyny i żeby sie z tamta kontaktował. Tylko tyle. Na szczęście z nim nie mieszkam. Żadnej takiej sytuacji nie życzę! Nie kontrolowałam go, ale chyba to był błąd. Bo odnoszę wrażenie że faceta trzeba jak psa na smyczy ;/

[chwast]

Napisane przez malinowa_mamba91

Mialam juz sytuacje w tamtym roku ze flirtowal ze swoją koleżanką itp ale mu wybaczyłam. Dziś na pewno tego nie zrobie, poczekam aż się odezwie wieczorem, zadzownie i powiem tylko tyle że przecież od ponad miesiąca podobno nie ma już dziewczyny i żeby sie z tamta kontaktował. Tylko tyle. Na szczęście z nim nie mieszkam. Żadnej takiej sytuacji nie życzę! Nie kontrolowałam go, ale chyba to był błąd. Bo odnoszę wrażenie że faceta trzeba jak psa na smyczy ;/

Czyli już kiedyś dałaś mu szansę. Widać nie jest w stanie się powstrzymać. Dodatkowo to udawanie, że nic już was nie łączy... obrzydliwość

nie faceta nie trzeba trzymać na smyczy
normalnego nie trzeba bo nie ma potrzeby
a z takim jak twój nie zakłada się związku
i ot cała filozofia

[mary_poppins]

Dobrze, ze ten wyjazd wynikl i ze Cie wczoraj ruszylo, bo nadal zylabys w klamstwie. Ja bym jeszcze naprawde slowko tej dziewczynie napisala, tak zeby facet nie przeskoczyl zgrabnie z jednej galezi na druga, tylko zeby mu sie porzadnie dostalo od Was obu. Dowody bycia w zwiazku chyba nie tak trudno przedstawic, wystarczy wycinek jakiejkolwiek rozmowy. Wiem, ze zemsta to slaba rzecz, ale az sie prosi zeby mu dosrac porzadnie za to, co robi.

A, i zgadzam sie z chwastem - bynajmniej nie trzeba nikogo trzymac na smyczy. Normalnego nie trzeba, a taki jak Twoj i tak sie zerwie. Poza tym w kwestii wiernosci wazniejsze od czynow sa checi - co z tego ze taki pilnowany by nie zdradzal, skoro mialby na to ogromna ochote? I tak i tak jest niewart funta klakow.

[malinowa_mamba91]

Napisane przez mary_poppins

Dobrze, ze ten wyjazd wynikl i ze Cie wczoraj ruszylo, bo nadal zylabys w klamstwie. Ja bym jeszcze naprawde slowko tej dziewczynie napisala, tak zeby facet nie przeskoczyl zgrabnie z jednej galezi na druga, tylko zeby mu sie porzadnie dostalo od Was obu. Dowody bycia w zwiazku chyba nie tak trudno przedstawic, wystarczy wycinek jakiejkolwiek rozmowy. Wiem, ze zemsta to slaba rzecz, ale az sie prosi zeby mu dosrac porzadnie za to, co robi.

Może to i nie jest zły pomysł. Ale to jeszcze nie dziś, na razie jakoś się muszę zebrać w sobie i ogarnąć bo był to mega cios. Dodatkowo znaleźć siłę na rozmowę z nim też trzeba.

[mary_poppins]

Napisane przez malinowa_mamba91

Może to i nie jest zły pomysł. Ale to jeszcze nie dziś, na razie jakoś się muszę zebrać w sobie i ogarnąć bo był to mega cios. Dodatkowo znaleźć siłę na rozmowę z nim też trzeba.

Na razie czujesz szok i niedowierzanie i to jest normalne, musisz sobie te sytuacje przetrawic. Nim sie obejrzysz, dotrze to do Ciebie i mam nadzieje, ze sie porzadnie na niego wsciekniesz i nie pozwolisz sobie wcisnac jakichs glodnych kawalkow, ktore zapewne bedzie wymyslal. Dasz rade

[malinowa_mamba91]

Napisane przez mary_poppins

Na razie czujesz szok i niedowierzanie i to jest normalne, musisz sobie te sytuacje przetrawic. Nim sie obejrzysz, dotrze to do Ciebie i mam nadzieje, ze sie porzadnie na niego wsciekniesz i nie pozwolisz sobie wcisnac jakichs glodnych kawalkow, ktore zapewne bedzie wymyslal. Dasz rade

Dzięki wielkie Po takiej wymianie zdań od razu czuję się jakby mocniejsza

[mary_poppins]

Napisane przez malinowa_mamba91

Dzięki wielkie Po takiej wymianie zdań od razu czuję się jakby mocniejsza

Bo jestes mocna Tylko czasami sie tego nie widzi. Napisz prosze jak sie sytuacja wyklaruje, jestem ciekawa jak ten dupek zareaguje na to, ze wiesz. Pewnie bedzie sie plul, ze mu czytasz wiadomosci, wymyslal ze sobie z niej jaja robil, albo ze kolega z nia pisal z jego konta Bla, bla. Zdziwilabym sie, jakby sie od razu przyznal. Mam nadzieje, ze sie nie dasz.