Jaką książkę teraz czytacie? cz. IX

[seduction]

Zaczęłam dzisiaj "Dziesiąty krąg" Jodi Picoult.

[Mahdab]

To chyba ja jestem ta znajoma, bo nienawidze porzucac ksiazek. Nie wiem dlaczego tak mam, nienawidze i juz. Zawsze mam nadzieje, ze jeszcze sie rozkreci :p

Ja nie wybieram ksiazki po okladce i nawet czesto czytam ksiazki na kindlu nie wiedzac jak okladka wyglada. Najczesciej kusza mnie ksiazki, ktore polecacie ma watku lub wpada mi jakas w oko gdy przegladam lc. Ogolnie nie jestem wybredna i czytam co mi wpadnie w rece, nie czytam plytkich romansow, poradnikow i bardzo rzadko sf.

Wysłane z mojego GT-I8160 przy użyciu Tapatalka

[Candy_lips]

Ja od stycznia na razie przeczytałam 16, a nie czytałam codziennie, były dni, że nie czytałam, różnie. Ja teraz mam Lubimy Czytać, to zaznaczam od tego roku co czytam. Ja czytam różnie, od stycznia czytałam 300 stronnicowe najmniej, a najwięcej blisko 700- "Dziewiętnaście minut", "W imię miłości", które czytałam chyba też blisko 600 stron, "W naszym domu" też coś koło tego, ale powiedźmy, że średnio ok 350-450 stron książki.

Przeczytałam już "Krucyfiks" Chrisa Cartera i myślałam, że nic nie da mi teraz takich emocji jak "Dziewiętnaście minut" Picoult, a bardzo się myliłam, bo ta książka to kolejna rewelacja jak dla mnie! Przeczytałam bardzo wiele kryminałów, thrillerów itp, uwielbiam je jak wiecie ale dawno żaden nie zachwycił mnie tak jak ten. Do tego ani przez chwilę nie domyśliłam się kto za tym wszystkim stoi. To debiut autora, a Carter pisze jak wytrawny pisarz moim zdaniem, coś niewiarygodnego!

Nie ma przewidywalności, nie ma przestojów, czytając czułam, że nie ma ani jednego zbędnego fragmentu, wszystko w tym kryminale jest do głębi przemyślane, tak czuję. Do tego świetni bohaterowie, którzy pokazują blaski i cienie pracy policjanta, sama czułam ciarki myśląc, że miałabym codziennie jak oni przeżywać coś takiego, dawno bym zwariowała na ich miejscu. Rozdziały są krótkie i każdy kolejny wciąga, że czujesz się przyspawany do tej książki- dosłownie, często mnie wciąga ciekawa lektura, ale ta pochłonęła mnie naprawdę jak żadna inna. Przeczytałam ją w parę godzinach praktycznie bez przerwy. Odejmuję tylko jedną gwiazdkę, za trochę naciągane zakończenie, dlatego 9/10, ale i tak rewelacja!

Poza tym akcja w książce jest ogólnie dosyć nieszablonowa, cały czas coś się dzieje, a motyw zabójstw jest bardzo tajemniczy, ja nie odgadłam ani motywu ani tego kto jest mordercą, jest to moim zdaniem naprawdę trudne, by to odgadnąć! Zanurzcie się w tym kryminale, ja już teraz jestem pewna, że sięgnę po kolejne książki autora jak najszybciej! Przerażający, nietuzinkowy, zachwycający kryminał, na długo nie pozwala zasnąć. Jest to świetna książka może też dlatego, że jej autor studiował psychologię i zaburzenia kryminalne, dzięki czemu kryminał jest tak dopracowany i myślę, że w postaci policjanta Roberta Huntera jest dużo z autora, pewnie stąd autor tak dużo wie i tak dużo pisze o psychologii- bo zna to z doświadczenia. Świetnie panie Carter. To po prostu rewelacyjny kryminał. Dawno nie czytałam tak świetnego kryminału, który doświadczyłby mi tyle emocji, napięcie czułam dosłownie na każdej stronie, gorąco polecam.

Jakby ktoś był ciekawy, to link do całej mojej opinii tutaj--> http://lubimyczytac.pl/ksiazka/15178...opinia16819772

[kaarooo]

Napisane przez Mahdab

To chyba ja jestem ta znajoma, bo nienawidze porzucac ksiazek. Nie wiem dlaczego tak mam, nienawidze i juz. Zawsze mam nadzieje, ze jeszcze sie rozkreci :p

Ja nie wybieram ksiazki po okladce i nawet czesto czytam ksiazki na kindlu nie wiedzac jak okladka wyglada. Najczesciej kusza mnie ksiazki, ktore polecacie ma watku lub wpada mi jakas w oko gdy przegladam lc. Ogolnie nie jestem wybredna i czytam co mi wpadnie w rece, nie czytam plytkich romansow, poradnikow i bardzo rzadko sf.

Wysłane z mojego GT-I8160 przy użyciu Tapatalka

Z ciekawości, każdy romans jest dla ciebie płytki, czy jak to określasz?

Co do okładek - jak jestem w bibliotece, to jednak okładka ma znaczenie o tyle, że sugeruje mi jakość druku. Im nowsza okładka, tym wydanie może być atrakcyjniejsze do czytania (marginesy, wielkość liter, papier). No i okładka w fantasy np. może mniej więcej pokazać o czym książka jest, bez czytania opisu. Ale co jak co, nie lubię filmowych okładek, nie wiem czemu.

[aqgatta58]

Napisane przez Candy_lips

Ja od stycznia na razie przeczytałam 16, a nie czytałam codziennie, były dni, że nie czytałam, różnie. Ja teraz mam Lubimy Czytać, to zaznaczam od tego roku co czytam. Ja czytam różnie, od stycznia czytałam 300 stronnicowe najmniej, a najwięcej blisko 700- "Dziewiętnaście minut", "W imię miłości", które czytałam chyba też blisko 600 stron, "W naszym domu" też coś koło tego, ale powiedźmy, że średnio ok 350-450 stron książki.

Przeczytałam już "Krucyfiks" Chrisa Cartera i myślałam, że nic nie da mi teraz takich emocji jak "Dziewiętnaście minut" Picoult, a bardzo się myliłam, bo ta książka to kolejna rewelacja jak dla mnie! Przeczytałam bardzo wiele kryminałów, thrillerów itp, uwielbiam je jak wiecie ale dawno żaden nie zachwycił mnie tak jak ten. Do tego ani przez chwilę nie domyśliłam się kto za tym wszystkim stoi. To debiut autora, a Carter pisze jak wytrawny pisarz moim zdaniem, coś niewiarygodnego!

Nie ma przewidywalności, nie ma przestojów, czytając czułam, że nie ma ani jednego zbędnego fragmentu, wszystko w tym kryminale jest do głębi przemyślane, tak czuję. Do tego świetni bohaterowie, którzy pokazują blaski i cienie pracy policjanta, sama czułam ciarki myśląc, że miałabym codziennie jak oni przeżywać coś takiego, dawno bym zwariowała na ich miejscu. Rozdziały są krótkie i każdy kolejny wciąga, że czujesz się przyspawany do tej książki- dosłownie, często mnie wciąga ciekawa lektura, ale ta pochłonęła mnie naprawdę jak żadna inna. Przeczytałam ją w parę godzinach praktycznie bez przerwy. Odejmuję tylko jedną gwiazdkę, za trochę naciągane zakończenie, dlatego 9/10, ale i tak rewelacja!

Poza tym akcja w książce jest ogólnie dosyć nieszablonowa, cały czas coś się dzieje, a motyw zabójstw jest bardzo tajemniczy, ja nie odgadłam ani motywu ani tego kto jest mordercą, jest to moim zdaniem naprawdę trudne, by to odgadnąć! Zanurzcie się w tym kryminale, ja już teraz jestem pewna, że sięgnę po kolejne książki autora jak najszybciej! Przerażający, nietuzinkowy, zachwycający kryminał, na długo nie pozwala zasnąć. Jest to świetna książka może też dlatego, że jej autor studiował psychologię i zaburzenia kryminalne, dzięki czemu kryminał jest tak dopracowany i myślę, że w postaci policjanta Roberta Huntera jest dużo z autora, pewnie stąd autor tak dużo wie i tak dużo pisze o psychologii- bo zna to z doświadczenia. Świetnie panie Carter. To po prostu rewelacyjny kryminał. Dawno nie czytałam tak świetnego kryminału, który doświadczyłby mi tyle emocji, napięcie czułam dosłownie na każdej stronie, gorąco polecam.

Jakby ktoś był ciekawy, to link do całej mojej opinii tutaj--> http://lubimyczytac.pl/ksiazka/15178...opinia16819772

Też polecam tą książkę czytałam ją na czytniku, kolejną część czyli egzekutor też. Szkoda że więcej książek z tej serii póki co nie przetłumaczyli.

[Mahdab]

Nie, nie, mam na mysli typowe romansidla np. Harleqiny. Czytalam Wichrowe Wzgorza, Jane Eyre, mam w planach ksiazi Jane Austin.
Mam na kindlu kilka ksiazek Sandry Brown i Nory Roberts ale nie biore sie za nie, bo wlasnie obawiam sie ze to beda romansidla, czytal ktos?

Ja tez nienawidze okladek filmowych.

Wysłane z mojego GT-I8160 przy użyciu Tapatalka

[bonjourdisko]

Napisane przez Mahdab

Nie, nie, mam na mysli typowe romansidla np. Harleqiny. Czytalam Wichrowe Wzgorza, Jane Eyre, mam w planach ksiazi Jane Austin.
Mam na kindlu kilka ksiazek Sandry Brown i Nory Roberts ale nie biore sie za nie, bo wlasnie obawiam sie ze to beda romansidla, czytal ktos?

Ja tez nienawidze okladek filmowych.

Wysłane z mojego GT-I8160 przy użyciu Tapatalka

ojej uwielbiam właśnie książki typu jane eyre <3

[Lukardis]

Skończyłam Wołanie kukułki, aktualnie czytam:

- Katarzyna Wielka, gra o władzę E. Stachniak - wieczorami,
- Lux perpetua A. Sapkowski - audiobook do snu,
- Księga o Niewidzialnym E.E. Schmitt - w aucie/tramwaju itd.

[aante_e]

Dla mnie książki Jane Austen to klasyka, mam zresztą słabość do literatury tego okresu.
Za to harleqiny namiętnie czytałam w gimnazjum teraz już po nie nie sięgam.

Zapisuję liczbę przeczytanych książek, bo mnie to motywuje do lepszej organizacji czasu i poświęwcenia chociaż chwili, ale codziennie, na lekturę. Był okres, że wolałam seriale, oglądałam bardzo dużo. A teraz wolę poczytać, poszukać na LC ciekawych książek niż siedzieć przed lapkiem.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Paula_95]

-Lew Tołstoj ''Wojna i pokój'',
-F.S Fitzgerald ''Wielki Gatsby'',
-Jacqueline Wilson ''Dziewczyny się odchudzają''-lekka, żebym nie zwariowała .

Powinnam czytać lektury, ale z racji tego, że odeszła moja kochana polonistka , a nasza nowa nauczycielka jest beznadziejna, traktuje nas jak dzieci z podstawówki (''zapiszcie temacik i podaję notateczkę...''-zero myślenia, zero inwencji, NIC-na lekcji gapię się przez okno, bo żenuje mnie jej poziom)...już mi nie zależy...
A matura za mniej niż 90 dni. Świetnie ;/

Czy mogłybyście się wypowiedzieć? Czy na prezentację maturalną ''Obraz nieszczęśliwych kochanków'' pasuje ''Anna Karenina'', ''Wielki Gatsby'' i ''Lolita''? Jestem otwarta na wszelkie propozycje, bo trochę w kropce jestem...

[Malwina_89]

Napisane przez Paula_95

-Lew Tołstoj ''Wojna i pokój'',
-F.S Fitzgerald ''Wielki Gatsby'',
-Jacqueline Wilson ''Dziewczyny się odchudzają''-lekka, żebym nie zwariowała .

Powinnam czytać lektury, ale z racji tego, że odeszła moja kochana polonistka , a nasza nowa nauczycielka jest beznadziejna, traktuje nas jak dzieci z podstawówki (''zapiszcie temacik i podaję notateczkę...''-zero myślenia, zero inwencji, NIC-na lekcji gapię się przez okno, bo żenuje mnie jej poziom)...już mi nie zależy...
A matura za mniej niż 90 dni. Świetnie ;/

Czy mogłybyście się wypowiedzieć? Czy na prezentację maturalną ''Obraz nieszczęśliwych kochanków'' pasuje ''Anna Karenina'', ''Wielki Gatsby'' i ''Lolita''? Jestem otwarta na wszelkie propozycje, bo trochę w kropce jestem...

Prawda jest taka, że nieważne, co wybierzesz. Najważniejsze jest to, żebyś swój wybór odpowiednio uargumentowała

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Mahdab]

Napisane przez bonjourdisko

ojej uwielbiam właśnie książki typu jane eyre <3

Ja tez

Napisane przez aante_e

Dla mnie książki Jane Austen to klasyka, mam zresztą słabość do literatury tego okresu.
Za to harleqiny namiętnie czytałam w gimnazjum

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Wlasnie dlatego chce Austin przeczytac, tym bardziej ze fserial dumani uprzedznie mi sie bardzo podobal. Bardzo lubie takie klimaty.

Harlequiny przeczytalam w zyciu 2 i nigdy wiecej :p
Fabuly sa straszne...

Napisane przez Malwina_89

Prawda jest taka, że nieważne, co wybierzesz. Najważniejsze jest to, żebyś swój wybór odpowiednio uargumentowała

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

No wlasnie

Wysłane z mojego GT-I8160 przy użyciu Tapatalka

[bonjourdisko]

Napisane przez Paula_95

-Lew Tołstoj ''Wojna i pokój'',
-F.S Fitzgerald ''Wielki Gatsby'',
-Jacqueline Wilson ''Dziewczyny się odchudzają''-lekka, żebym nie zwariowała .

Powinnam czytać lektury, ale z racji tego, że odeszła moja kochana polonistka , a nasza nowa nauczycielka jest beznadziejna, traktuje nas jak dzieci z podstawówki (''zapiszcie temacik i podaję notateczkę...''-zero myślenia, zero inwencji, NIC-na lekcji gapię się przez okno, bo żenuje mnie jej poziom)...już mi nie zależy...
A matura za mniej niż 90 dni. Świetnie ;/

Czy mogłybyście się wypowiedzieć? Czy na prezentację maturalną ''Obraz nieszczęśliwych kochanków'' pasuje ''Anna Karenina'', ''Wielki Gatsby'' i ''Lolita''? Jestem otwarta na wszelkie propozycje, bo trochę w kropce jestem...

1. kocham książkę 'wielki gatsby', serio, długo po jej ostatniej stronie nie mogłam się otrząsnąć.
2. ja chcę powtórzyć lalkę, to już długi czas jak nie czytałam (no dobrych parę lat) a podobało mi się.
3. anna karenina jak najbardziej, wielki gatsby tak samo, lolity nie przetrawiłam :3.

[Lyonnais]

Ja właśnie zabieram się do książki Kinga "Doktor Sen". Czytał ktoś? Ponoć jest to kontynuacja Lśnienia.

[agniesiaa]

Napisane przez Lyonnais

Ja właśnie zabieram się do książki Kinga "Doktor Sen". Czytał ktoś? Ponoć jest to kontynuacja Lśnienia.

Tak, pisałam o tym nawet na wątku Stephen King----> tutaj

[bonjourdisko]

Napisane przez Lyonnais

Ja właśnie zabieram się do książki Kinga "Doktor Sen". Czytał ktoś? Ponoć jest to kontynuacja Lśnienia.

nie, ale koniecznie daj znać jak się czyta!

[Kamilaa21]

Napisane przez kaarooo

Co do okładek - jak jestem w bibliotece, to jednak okładka ma znaczenie o tyle, że sugeruje mi jakość druku. Im nowsza okładka, tym wydanie może być atrakcyjniejsze do czytania (marginesy, wielkość liter, papier). No i okładka w fantasy np. może mniej więcej pokazać o czym książka jest, bez czytania opisu. Ale co jak co, nie lubię filmowych okładek, nie wiem czemu.

Oooo właśnie - dobrze mówisz Ja sama wole nowsze wydania książek, bo lepsza czcionka rozmieszczenie itd Po prostu wzrok się tyle nie męczy co przy starych wydaniach..

A okładki filmowe - hmm no cóż, zależy jakie to są ja to pewnie nawet nie odróżniam filmowych od książkowych

Napisane przez Mahdab

Nie, nie, mam na mysli typowe romansidla np. Harleqiny. Czytalam Wichrowe Wzgorza, Jane Eyre, mam w planach ksiazi Jane Austin.
Mam na kindlu kilka ksiazek Sandry Brown i Nory Roberts ale nie biore sie za nie, bo wlasnie obawiam sie ze to beda romansidla, czytal ktos?

Ja tez nienawidze okladek filmowych.

Wysłane z mojego GT-I8160 przy użyciu Tapatalka

Ja dalej brne w Wichrowe Wzgórza - i o matko... czytam ją od hmm... początku stycznia a dopiero jestem na 260 stronie a do końca zostało mi ze 100 stron chyba... Niby ciekawa, ale jednak bez szału... nie wiem co o niej myśleć. Aaa może tak długo i źle mi się czyta bo to wydanie z 1984 roku... - stare wydanie, okropna czcionka i rozmieszczenie tekstu, no i śmierdząca okładka + papier...

[kotek77]

Czytam tez dużo pozycje naukowe ze względu na pracę na razie nie mam czasu na powieści . Mam nadzieję ,że się szybko ogarnę z pracą .

[Biała Dama]

Napisane przez aniyam

I jak Ci się podoba? Ja kocham Krajewskiego, mam wszystkie jego książki i tak jak uwielbiałam serie z Mockiem i Popielskim tak te 2 książki z Paterem ( Róże cmentarne i Aleja samobójców ) jakoś nie bardzo mi się podobały, złe nie były ale do tych z Mockiem i

[/COLOR]

Mi sie aleja samobojcow bardzo podoba. Moze dlatego, ze wole tworczosc Czubaja. szybko sie czyta a akcja wciąga

[lisbeth_wasp]

Napisane przez aante_e

Dla mnie książki Jane Austen to klasyka, mam zresztą słabość do literatury tego okresu.
Za to harleqiny namiętnie czytałam w gimnazjum teraz już po nie nie sięgam.

Zapisuję liczbę przeczytanych książek, bo mnie to motywuje do lepszej organizacji czasu i poświęwcenia chociaż chwili, ale codziennie, na lekturę. Był okres, że wolałam seriale, oglądałam bardzo dużo. A teraz wolę poczytać, poszukać na LC ciekawych książek niż siedzieć przed lapkiem.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

A mogłabyś mi polecić coś z tych czasów oprócz Jane Austen? Lubię jej książki i chętnie bym poczytała coś innego właśnie z tamtego okresu

Jeszcze 2 egzaminy w przyszłym tygodniu i mogę spokojnie wracać do czytania książek, od miesiąca czytam tylko materiały potrzebne na studia

[Miriveth]

Właśnie zaczęłam ''Szukając Alaski - John Green.

[kaarooo]

Napisane przez Mahdab

Nie, nie, mam na mysli typowe romansidla np. Harleqiny. Czytalam Wichrowe Wzgorza, Jane Eyre, mam w planach ksiazi Jane Austin.
Mam na kindlu kilka ksiazek Sandry Brown i Nory Roberts ale nie biore sie za nie, bo wlasnie obawiam sie ze to beda romansidla, czytal ktos?

No romans to tam znajdziesz Ale nie są to harlequiny

Napisane przez Paula_95

Czy mogłybyście się wypowiedzieć? Czy na prezentację maturalną ''Obraz nieszczęśliwych kochanków'' pasuje ''Anna Karenina'', ''Wielki Gatsby'' i ''Lolita''? Jestem otwarta na wszelkie propozycje, bo trochę w kropce jestem...

Lolita w tym zestawieniu mi nie pasuje Ale to zależy od Ciebie

Zaczęłam czytać "Ostatni testament" i nie wiem co sądzić o tej książce. Nawet nie wiem jak ją zaklasyfikować

[Mahdab]

Napisane przez Kamilaa21

Oooo właśnie - dobrze mówisz Ja sama wole nowsze wydania książek, bo lepsza czcionka rozmieszczenie itd Po prostu wzrok się tyle nie męczy co przy starych wydaniach..

A okładki filmowe - hmm no cóż, zależy jakie to są ja to pewnie nawet nie odróżniam filmowych od książkowych



Ja dalej brne w Wichrowe Wzgórza - i o matko... czytam ją od hmm... początku stycznia a dopiero jestem na 260 stronie a do końca zostało mi ze 100 stron chyba... Niby ciekawa, ale jednak bez szału... nie wiem co o niej myśleć. Aaa może tak długo i źle mi się czyta bo to wydanie z 1984 roku... - stare wydanie, okropna czcionka i rozmieszczenie tekstu, no i śmierdząca okładka + papier...

Ja tez to dlugo czytalam i w sumie do dzisiaj nie wiem o co w tym chodzilo :p

Napisane przez kaarooo

No romans to tam znajdziesz Ale nie są to harlequiny

Lolita w tym zestawieniu mi nie pasuje Ale to zależy od Ciebie

Zaczęłam czytać "Ostatni testament" i nie wiem co sądzić o tej książce. Nawet nie wiem jak ją zaklasyfikować

Czyli czym sie roznia i jak sie to czyta?

Wysłane z mojego GT-I8160 przy użyciu Tapatalka

[Farisss]

Napisane przez Mahdab

Nie, nie, mam na mysli typowe romansidla np. Harleqiny.

Nie każdy HQ jest płytki HQ to przede wszystkim wydawnictwo i ma całe różne serie - jedne bardziej płytkie, drugiej mniej, jedne szablonowe, drugie bardzo fajnie się czyta

Mam na kindlu kilka ksiazek Sandry Brown i Nory Roberts ale nie biore sie za nie, bo wlasnie obawiam sie ze to beda romansidla, czytal ktos?

Zależy które, NR pisuje jakieś hq, kryminały i całkiem fajne romanse, więc pewnie zależy co tam masz. SB ma raczej takie dramaty+romans, nie pamiętam czy jakieś hq też pisała...

[kaarooo]

Ojej, mnie się Roberts dobrze czytało, takie lekkie obyczajówki, lekki romansik się znalazł ale nie był to główny temat książki. Ja ogólnie takie klimaty mogę czytać, nie przeszkadzają mi Nie wiem jak ci to przyrównać.

[_kasias]

Napisane przez lisbeth_wasp

A mogłabyś mi polecić coś z tych czasów oprócz Jane Austen? Lubię jej książki i chętnie bym poczytała coś innego właśnie z tamtego okresu

a czytałaś "Północ i Południe" E. Gaskell? Bardzo mi się podobała. Jest bardziej rozbudowana niż powieści Austen, ale bardzo dobrze się czyta. Serial na podstawie tej książki też jest super.

[Morka1]

Zniewolony - Salomon Northup, polecam (chusteczki potrzebne)

[201609062117]

Jedenaście godzin - P. Simons

[agniesiaa]

Napisane przez pinkswan

Jedenaście godzin - P. Simons

Pamiętam tą książkę, moim zdaniem najgorsza książką Simons.

[201609062117]

Napisane przez agniesiaa

Pamiętam tą książkę, moim zdaniem najgorsza książką Simons.

co prawda nie przerobiłam całej jej twórczości, ale związek przyczynowo skutkowy kuleje i to mocno, przynajmniej przez pierwszą połowę.