Mamusie grudniowe 2015 cz.7

[ogolnie]

Sylwoha trzymaj się dziewczyno z Tomaszem

[syylwuska]

Napisane przez sylwoha

Dzieki dziewczyny.
Kurde a ja torby nie spakowalan no nic mam badzieje ze to po badaniu
Niechze tomasz posiedzi jeszcze ze 4 tyg
Chociaz zawsze mialan przexzucie ze urodze wczesniej.
Oby nie za wczesnie. Chociaz on wychodzi 33tc z wsiechc pomiarow to wiec granica przekroczona siakas tam.

Napisane przez sylwoha

Ja tez nie moge zgasic pragnienia a potem ciagle sikam.
Balam sie ze to cukrzyca ale nie

Musze koniecznie spakowac torbe.
Gorzej teraz z prasowaniem bo jak nie moge ciale stac.
Ale jak nysle sobie bede sie czula lepiej to poprasuje po 15 min i jakos w cosgu tygodnia ogarne.
I bedzie wszystko

Nie spakowalas? A myślałam, że masz,już gotowa, bo mowilas, że pożałujesz.

Co do prasowania to chodzi o rzeczy Malego? Tak jak dziewczyny pisza, możesz na siedząco robić podchody, albo Tz wynająć do tego.

Trzymajcie się w dwupaku, myślę, że jeszcze dacie radę, ze to jeszcze nie już

Napisane przez czubasek20

eksperymetuje na tz
wyszło pyszne. Połowa na słodko a połowa na ostro, tzn papryka, marchew, pomidor cebulka.



ja ze słodko miesnych dan uwielbiam poledwiczke z zurawina


Nie zaamawiam termos w woda wystarczy

Ehh nie mów o tej porze o takich pysznosciach

Albo dobra, powiedz jak zrobilas?

Wysłane z mojego LG-D802 przy użyciu Tapatalka

[sylwoha]

Wiem wiem ze prasowanie na siedzaco mozna ale lekarz pow ze lezec nie siedzoec :p ale spoko dam rade jakos

Mujer- zywe to nie bylo lekko zarozowione tylko :p ale juz spoko- tylko na dwa machy papierem zobaczylam cokolwiek

Sylwuska torby nie moglam znalezc haha :p

A prasowanie dzeczy malego jasne, moje sie naturalnie na mnie prasuja- wypelniam kazdy kawalek

[rudaska]

Pół dnia spędziłam nad kiblem - tak się skończyło zachłanne jedzenie pieczonych jabłek. Migrenę pokonałam apapem. Tż stwierdził że nie może patrzeć na to jak się męczę, ciekawe co powie na widok pierwszych konkret skurczy A najlepsze jest to że teraz mi przeszło, czuję się dobrze i mam ochotę na

[adka_19]

Napisane przez rudaska

Pół dnia spędziłam nad kiblem - tak się skończyło zachłanne jedzenie pieczonych jabłek. Migrenę pokonałam apapem. Tż stwierdził że nie może patrzeć na to jak się męczę, ciekawe co powie na widok pierwszych konkret skurczy A najlepsze jest to że teraz mi przeszło, czuję się dobrze i mam ochotę na

Q ch ta cionza hahaha biedna
Idz się lamowac niech na zdrowie będzie )

A ja właśnie skończyłam małemu szafę robić ) kolejne pranie wstawilam. Bo wcześniej w szafie były worki próżniowe ale o nieee. Nie dziś prasowanie się włączyli ihihihi
Zobaczcie

Na Dolnej rurce są większe rzeczy ; ) też niedługo będę robić 3-6 hihi

A kot na dokładkę
Taśma na pudełku była smaczna hahaha

[halwaya]

Mnie w pracy takie klucia lapaly w dole. Chyba podobnie miałam w pierwszej ciąży. Nie wiem co to jest i co to znaczy, ale czasem aż mnie zegnie. Eh. Jeszcze tylko 2 tygodnie pracy mi zostały - tak sie cieszę

Moja koleżanka dalej bardzo cierpi po cesarce ma teraz niemały problem, bo z racji, że dostaje mocne przeciwbólowe nie moze karmić piersią a ma taki nawal pokarmu, że cierpi bardzo. przeklina te metodę porodu.

[SweetViolet]

Witam się w czwartek. Mąż wstawał do pracy o 5, ja się obudziłam i już nie mogłam usnąć. Wczoraj depilowałam nogi (które wyglądały jakby nie były depilowane przez pół roku, a minęło raptem półtora tygodnia) i rano mnie strasznie swędziały. Na dodatek Młody dostał jakiegoś adhd, zaczął się wiercić i na dokładkę miał czkawkę.

U nas rano -2 stopnie. Brr. Zimno. Dobrze, że nie muszę wyłazić. Zaraz wracam pod kołdrę i spróbuję się zdrzemnąć, bo jeśli mi się nie uda, to koło południa głowę mi rozsadzi...

[dolinka881]

Dzień dobry!
A mnie obudził pogulaszowy zapaszek od TZ-a :/ masakra!

Napisane przez SweetViolet

Witam się w czwartek. Mąż wstawał do pracy o 5, ja się obudziłam i już nie mogłam usnąć. Wczoraj depilowałam nogi (które wyglądały jakby nie były depilowane przez pół roku, a minęło raptem półtora tygodnia) i rano mnie strasznie swędziały. Na dodatek Młody dostał jakiegoś adhd, zaczął się wiercić i na dokładkę miał czkawkę.

U nas rano -2 stopnie. Brr. Zimno. Dobrze, że nie muszę wyłazić. Zaraz wracam pod kołdrę i spróbuję się zdrzemnąć, bo jeśli mi się nie uda, to koło południa głowę mi rozsadzi...

A mi właśnie o dziwo wolniej rosną włosy w niechcianych miejscach!

[arisah]

dzień dobry
ach ci faceci budziliby tylko mój też zbierając się d pracy... i jeszcze marudzi że się nie wyspał

[czubasek20]

A ja sama sie osttanio budze przed budzikiem tz. Dzis 4.45 alr zasnelam.pozniej. i snily mi sie seksy.... i to takie ostre z derekiem z chirurgow o matko nie wiem czy przez sen nie krzyczalam bo to bylo takie realne ze bluzke mam mam mokra...


Milegoo dnia

[ogolnie]

Mi się też głupoty śnią. Dziś to w ogóle cuda nad cudami...

[adka_19]

Witam cała noc przespana !! )
Siku obudziło i już wiem że nie usne. Ale nie ma tragedii )

[limonka_86]

u mnie w nocy walki z migrena ciag dalszy no masakra jakas o 23 bralam jeszcze raz ciepla kapiel bo to mi troche pomaga zazylam apap i zasnelam to znowu o 2 w nocy obudzilam sie z koszmarnym bolem glowy wzielam zimny oklad pomeczylam sie i zasnelam o 4 rano oklad przestal dzialas zaczelam chodzic po domu po otwieralam okna ale wkoncu sie poddalam i zazylam apap spalam do 8 :/ a teraz czuje ze troche mnie jeszcze cmi ale mam nadzieje ze przestanie

Czy orientujecie sie jaka dawka apapu dziennie jest dopuszczalna ?

[ogolnie]

[Ani_qa]

Sylwoha doczytałam, że plamienie ustało- cieszę się


Dzień dobry
U mnie chyba standardem III trym.zostanie wstawanie 3 razy w nocy
W ogóle ostatnio w nocy strasznie się pocić zaczęłam

Miałam dziś sprzątać, ale zobaczę co z tego wyjdzie. Ogarnę się trochę i wezmę się za przygotowanie wszystkiego do sałatki, żebym jutro tylko na gotowo zrobiła

Zastanawiam się ostatnio jak się ma moja szyjka, bo przez ostatnie dwa dni ciągle twardy brzuch miałam. Chyba czas zamówić te koszule, żebym później tylko torbę mogła spakować

---------- Dopisano o 08:21 ---------- Poprzedni post napisano o 08:19 ----------

Napisane przez ogolnie

mój jak usłyszał, że jest coś takiego, co podłącza się do odkurzacza to jego reakcja była podobna
Oczywiście wyobraził sobie jak odkurzacz wciąga dziecko

[adka_19]

Napisane przez limonka_86

u mnie w nocy walki z migrena ciag dalszy no masakra jakas o 23 bralam jeszcze raz ciepla kapiel bo to mi troche pomaga zazylam apap i zasnelam to znowu o 2 w nocy obudzilam sie z koszmarnym bolem glowy wzielam zimny oklad pomeczylam sie i zasnelam o 4 rano oklad przestal dzialas zaczelam chodzic po domu po otwieralam okna ale wkoncu sie poddalam i zazylam apap spalam do 8 :/ a teraz czuje ze troche mnie jeszcze cmi ale mam nadzieje ze przestanie

Czy orientujecie sie jaka dawka apapu dziennie jest dopuszczalna ?

Ja wiem o co 4 mg paracetamolu

[czubasek20]

Limonka ja jak mnie glowa od zatok bolala i zab na dokladke to bralam apap co 4h. Ale mialam taka faze dwa dbi tylko. No nie dalo rady inaczej bo wymiotowac mi sie chcialo z tego bolu.

[ogolnie]

Aniqa ja jeszcze ani jednej koszuli nie mam,nawet w nocy plan obmyśliłam ze skoro mam jedną nowa i użyta tylko w szpitalu to mogę zrobić sobie z niej taka do karmienia przecież... tylko skąd ochota na szycie

Od nocy mam w prawej dziurce od nosa krew i same strzępy krwi,nie mogłam w nocy oddychać a jeszcze małemu się ostatnio moje pozycję nie podobają i jak tylko źle się uloze to budzi się i rąbie równo w to miejsce gdzie mu źle

Idę na śniadanie powoli

[kalusia87]

Napisane przez ogolnie

Od nocy mam w prawej dziurce od nosa krew i same strzępy krwi,nie mogłam w nocy oddychać a jeszcze małemu się ostatnio moje pozycję nie podobają i jak tylko źle się uloze to budzi się i rąbie równo w to miejsce gdzie mu źle

Idę na śniadanie powoli

Na te skrzepy dobra jest sól morska w sprayu (ja akurat mam Prenalen Katar ale to jeden czort), pod warunkiem że nie masz świeżej krwi bo wtedy bardziej leci

[limonka_86]

Napisane przez czubasek20

Limonka ja jak mnie glowa od zatok bolala i zab na dokladke to bralam apap co 4h. Ale mialam taka faze dwa dbi tylko. No nie dalo rady inaczej bo wymiotowac mi sie chcialo z tego bolu.

Ja w ciągu doby zazylam 5tabletek ale już i tak brałam w momencie kiedy czułam ze juz więcej nie wytrzymam mam nadzieje ze małej nie zaszkodziłam tylko:/

[Ani_qa]

Napisane przez ogolnie

Aniqa ja jeszcze ani jednej koszuli nie mam,nawet w nocy plan obmyśliłam ze skoro mam jedną nowa i użyta tylko w szpitalu to mogę zrobić sobie z niej taka do karmienia przecież... tylko skąd ochota na szycie

Ja mam jedną kupioną taką 'na poród' (w sumie przed porodem, bo później dają szpitalną), ona ma szeroki dekolt więc można odciągnąć ją i byłaby do karmienia, no ale jednak jedna nie wystarczy
Wczoraj oglądałam na all, ale jakoś weny nie miałam do takich zakupów

[andriuszka77]

Witam sie w 31 tygodniu. Leci ten czas.
Co za noce, budze sie na siku i nie ma przepros trzeba kilka razy w nocy wstać. Od lezenia na boku zaczęły mnie trochę boleć biodra. Ale zimno na dworze, brrr

Współczuję Wam bólu i zawrotow głowy, 1 trymestr też mi dał tym popalic.

[syylwuska]

Napisane przez czubasek20

A ja sama sie osttanio budze przed budzikiem tz. Dzis 4.45 alr zasnelam.pozniej. i snily mi sie seksy.... i to takie ostre z derekiem z chirurgow o matko nie wiem czy przez sen nie krzyczalam bo to bylo takie realne ze bluzke mam mam mokra...


Milegoo dnia

Ty to masz sny tym bardziej że macie zakaz to jeszcze sny Cie męczą ;P

Napisane przez limonka_86

u mnie w nocy walki z migrena ciag dalszy no masakra jakas o 23 bralam jeszcze raz ciepla kapiel bo to mi troche pomaga zazylam apap i zasnelam to znowu o 2 w nocy obudzilam sie z koszmarnym bolem glowy wzielam zimny oklad pomeczylam sie i zasnelam o 4 rano oklad przestal dzialas zaczelam chodzic po domu po otwieralam okna ale wkoncu sie poddalam i zazylam apap spalam do 8 :/ a teraz czuje ze troche mnie jeszcze cmi ale mam nadzieje ze przestanie

Czy orientujecie sie jaka dawka apapu dziennie jest dopuszczalna ?

Biedna wiem doskonale co czujesz ;( ją nie wiem ile można wziac, mnie często boli głowa i więcej niż 3 na dobę w ciąży nie wzięłam, ale tylko dlatego że kilka razy w tygodniu potrafi mnie boleć, no i wtedy wyemituje, jak nie wezmę w porę leków i jest tylko gorzej ;(

Trzymam kciuki, zeby to świństwo szybko Ci przeszło

Napisane przez ogolnie

szczerze mówiąc, ja tutaj pierwszy raz o katarku usłyszałam i też lekko zdziwiona byłam, ze coś takiego jest

Napisane przez Ani_qa

Sylwoha doczytałam, że plamienie ustało- cieszę się


Dzień dobry
U mnie chyba standardem III trym.zostanie wstawanie 3 razy w nocy
W ogóle ostatnio w nocy strasznie się pocić zaczęłam

Miałam dziś sprzątać, ale zobaczę co z tego wyjdzie. Ogarnę się trochę i wezmę się za przygotowanie wszystkiego do sałatki, żebym jutro tylko na gotowo zrobiła

Zastanawiam się ostatnio jak się ma moja szyjka, bo przez ostatnie dwa dni ciągle twardy brzuch miałam. Chyba czas zamówić te koszule, żebym później tylko torbę mogła spakować

---------- Dopisano o 08:21 ---------- Poprzedni post napisano o 08:19 ----------

mój jak usłyszał, że jest coś takiego, co podłącza się do odkurzacza to jego reakcja była podobna
Oczywiście wyobraził sobie jak odkurzacz wciąga dziecko

Ani_qa nie szalej z tym sprzątaniem, skoro ostatnio sporo robiłaś i brzuch Ci dokucza, nie kus losu. Jutro też jest dzień, dzisiaj sobie odpocznij ;*

Kurczę ją cały czas nad ta torba się zastanawiam i ciężko mi wyobrazić sobie różnice między 40 l a 50 l i dalej jej nie zamówiłam ;/

Napisane przez czubasek20

Limonka ja jak mnie glowa od zatok bolala i zab na dokladke to bralam apap co 4h. Ale mialam taka faze dwa dbi tylko. No nie dalo rady inaczej bo wymiotowac mi sie chcialo z tego bolu.

No u mnie też są wymioty jak mocno boli, albo wezmę za pozno, ale ja bałam się wziąć więcej ;/


Dzień dobry ;*
Ja w nocy obudziłam się o 4 i mogłam już wstawac, poszłam do toalety i spanie odeszło całkiem, ale jakoś się pokrecilam i zasnelam, o 8 przyszedł Mąż z pracy, to się obudzilam, rozmawiałam z nim chwilę i chciałam poleżeć aż zaś nie, no i sama jeszcze pół godz się zdrzemnelam właśnie wstałam

I idę cos jeść, chyba wiem po kim moja Córka ma wiercenie się jak się poloze, Maz zanim zaśnie to z 15 razy pozycje zmienia, Ona chyba tak samo, Wiercipieta moja :Love:

Dzisiaj chcę dokończyć trochę sprzątania, bo wczoraj stanęło tylko na toalecie a dziś muszę z łazienką zrobić porządek, bo tyle kurzu, no i o 13 budzę Tz i mamy jechać oglądać Mercedesa dla Małej

Wysłane z mojego LG-D802 przy użyciu Tapatalka

[Ani_qa]

Napisane przez andriuszka77

Witam sie w 31 tygodniu. Leci ten czas.
Co za noce, budze sie na siku i nie ma przepros trzeba kilka razy w nocy wstać. Od lezenia na boku zaczęły mnie trochę boleć biodra. Ale zimno na dworze, brrr

Współczuję Wam bólu i zawrotow głowy, 1 trymestr też mi dał tym popalic.

ja zaczynam jutro (znaczy według mojego liczenia 30, ale według kalendarza Belly 31 ).

To wrzucę tutaj fragment notatki z cotygodniowych informacji:
Problemy ze snem mogą teraz narastać. Brzuch jest już na tyle duży, że może być Ci ciężko znaleźć komfortową pozycję do spania. Aktywność dziecka często wzmaga się podczas Twojego odpoczynku, co może utrudniać zaśnięcie, a częstsze skurcze łydek przerywają sen. Ponadto naciskająca na pęcherz macica zmusza Cię to częstszych wizyt w toalecie. To wszystko sprawia, że w ciągu dnia możesz czuć się zmęczona i niewyspana. Staraj się dużo wypoczywać i jeśli przyjdzie Ci na to ochota, ucinać sobie drzemki w ciągu dnia.

Czyli kolorowo już chyba nie będzie


A w ogóle od jakiegoś czasu mam takie ssanie na wieczór, że często muszę zjeść dwie duże bułki
I jeszcze w nocy mnie głód dopada! Ale wtedy ewentualnie herbatnika zjem, albo plasterek wędliny i jakiegoś soku się napiję...
Takim sposobem niedługo w drzwiach się nie zmieszczę

[ogolnie]

Napisane przez kalusia87

Na te skrzepy dobra jest sól morska w sprayu (ja akurat mam Prenalen Katar ale to jeden czort), pod warunkiem że nie masz świeżej krwi bo wtedy bardziej leci

Nie lubię soli morskiej
Ale ten mój gin jest niesłowny Miał na maila mi przesłać normy glukozy dla ciężarnych i jakoś nie widzę tego maila

[Ani_qa]

Napisane przez syylwuska

Ani_qa nie szalej z tym sprzątaniem, skoro ostatnio sporo robiłaś i brzuch Ci dokucza, nie kus losu. Jutro też jest dzień, dzisiaj sobie odpocznij ;*

Kurczę ją cały czas nad ta torba się zastanawiam i ciężko mi wyobrazić sobie różnice między 40 l a 50 l i dalej jej nie zamówiłam ;/

Dzisiaj chcę dokończyć trochę sprzątania, bo wczoraj stanęło tylko na toalecie a dziś muszę z łazienką zrobić porządek, bo tyle kurzu, no i o 13 budzę Tz i mamy jechać oglądać Mercedesa dla Małej

No chyba sobie odpuszczę. Może ewentualnie jak zdążę i znajdę siły to same łazienki sprzątnę, żeby jutro było mniej

To może poczytaj jakie ma jedna i druga wymiary Wtedy łatwiej porównać i zobaczysz czy jest duża różnica. Bo może być tak, że ta 50l niewiele większa będzie, a będziesz spokojniejsza, że się zmieścisz
Tak jak Ci pisałam ja miałam ze sobą tą 40l na wakacjach i wydaje mi się, że miałam więcej rzeczy niż wezmę do szpitala, więc myślę, że spokojnie się zmieszczę

Powodzenia na zakupach!

[_karmazynova_]

Jestem za*ebista
Byłam dziś w labo na pobraniu krwi. Czułam się po nim ok, więc powolutku zaczęłam iść po schodach, by na parterze opłacić za badanie. I jak nigdy nie było problem tak dziś słabo mi się zrobiło... po schodach zjechałam z 3 schodów i wylądowałam na szczęście na tyłku. Nie dość, że mnie bolą żebra plecy przez Młodego to jeszcze sama sobie zafundowałam ból kości ogonowej. Całą akcję widziała pielęgniarka i para starszych ludzi. Dziadek podleciał, żeby mnie podnieść z mojej bolącej pupy. Wszczęli taki alarm, że aż mi się dziwnie zrobiło. Bolała mnie tylko kość ogonowa, ale z tego szoku zaczęły mi łzy lecieć, bo pomyślałam, że mogłam upaść na brzuch, a wtedy już nie byłoby tak pięknie... Łzy nie chciały na złość przestać lecieć, więc pielęgniarka tym bardziej się zaniepokoiła. Posiedziałam chwilkę na parterze, poszłam do wc, żeby się ogarnąć, a ona już zadzwoniła na 1 piętro gdzie miałam pobieraną krew, że się przewróciłam. Więc będąc na 1 piętrze, bo musiałam iść tam pokazać potwierdzenie zapłaty wszyscy się już na mnie patrzyli.. Normalnie czułam się jak kaleka Nie czułam bólu brzucha, tylko kości ogonowej, więc przeczekałam na 1 piętrze chwilkę ruszyłam do domu co prędzej napić się coli. Młody po coli i śniadaniu się rusza, może nie szaleje jak ostatnio, ale się rusza... Ulga niesamowita...

brawo ja

[andriuszka77]

Aniqa nooo z tym apetytem to masz rację. Też czesciej czuje głód;/
A dziś miałam taki koszmarny sen że aż do tej pory mnie wstrząsa ;( bleeee nienawidzę jak mnie męczą koszmary;( ehh muszę iść załatwić jedna sprawę na miasto a taaaaak mi sie nie chce...

[syylwuska]

Napisane przez Ani_qa

ja zaczynam jutro (znaczy według mojego liczenia 30, ale według kalendarza Belly 31 ).

To wrzucę tutaj fragment notatki z cotygodniowych informacji:
Problemy ze snem mogą teraz narastać. Brzuch jest już na tyle duży, że może być Ci ciężko znaleźć komfortową pozycję do spania. Aktywność dziecka często wzmaga się podczas Twojego odpoczynku, co może utrudniać zaśnięcie, a częstsze skurcze łydek przerywają sen. Ponadto naciskająca na pęcherz macica zmusza Cię to częstszych wizyt w toalecie. To wszystko sprawia, że w ciągu dnia możesz czuć się zmęczona i niewyspana. Staraj się dużo wypoczywać i jeśli przyjdzie Ci na to ochota, ucinać sobie drzemki w ciągu dnia.

Czyli kolorowo już chyba nie będzie


A w ogóle od jakiegoś czasu mam takie ssanie na wieczór, że często muszę zjeść dwie duże bułki
I jeszcze w nocy mnie głód dopada! Ale wtedy ewentualnie herbatnika zjem, albo plasterek wędliny i jakiegoś soku się napiję...
Takim sposobem niedługo w drzwiach się nie zmieszczę

Mam to samo z jedzeniem! Jak stanęliśmy ostatnio na wadze, to nie mogłam uwierzyć, ze juz tyle przytylam, trochę się zmartwialam, choc wiem, że nie powinnam, ale nigdy w życiu tyle nie wazylam i jakos przeraża mnie, ze wychodzi mi 1kg na tydzień

A wieczorem muszę zjeść, bo tak jak piszesz w nocy mnie głód dopada, pisałam Wam ostatnio, ze w niedzielę o 3 w nocy musiałam wstać i jadłam normalnie kanapkę, bo nie mogłam usnąć i potem jak ręka odjal, zasnelam, a wcześniejszy posiłek było po 17, więc to za długo widocznie było dla mojego Glodomora

Napisane przez Ani_qa

No chyba sobie odpuszczę. Może ewentualnie jak zdążę i znajdę siły to same łazienki sprzątnę, żeby jutro było mniej

To może poczytaj jakie ma jedna i druga wymiary Wtedy łatwiej porównać i zobaczysz czy jest duża różnica. Bo może być tak, że ta 50l niewiele większa będzie, a będziesz spokojniejsza, że się zmieścisz
Tak jak Ci pisałam ja miałam ze sobą tą 40l na wakacjach i wydaje mi się, że miałam więcej rzeczy niż wezmę do szpitala, więc myślę, że spokojnie się zmieszczę

Powodzenia na zakupach!

Chyba tak zrobię, będę z centymetrem szaleć

U mnie właśnie, jeśli chodzi o sprzątanie to najwięcej wysiłku to lazienki mnie kosztuja, bo mam jasne i tam wszędzie kurz widać ;/

Nie dziękuję zobaczymy w jakich nastrojach będziemy wracać ;P

Wysłane z mojego LG-D802 przy użyciu Tapatalka

[Ani_qa]

Napisane przez _karmazynova_

Jestem za*ebista
Byłam dziś w labo na pobraniu krwi. Czułam się po nim ok, więc powolutku zaczęłam iść po schodach, by na parterze opłacić za badanie. I jak nigdy nie było problem tak dziś słabo mi się zrobiło... po schodach zjechałam z 3 schodów i wylądowałam na szczęście na tyłku. Nie dość, że mnie bolą żebra plecy przez Młodego to jeszcze sama sobie zafundowałam ból kości ogonowej. Całą akcję widziała pielęgniarka i para starszych ludzi. Dziadek podleciał, żeby mnie podnieść z mojej bolącej pupy. Wszczęli taki alarm, że aż mi się dziwnie zrobiło. Bolała mnie tylko kość ogonowa, ale z tego szoku zaczęły mi łzy lecieć, bo pomyślałam, że mogłam upaść na brzuch, a wtedy już nie byłoby tak pięknie... Łzy nie chciały na złość przestać lecieć, więc pielęgniarka tym bardziej się zaniepokoiła. Posiedziałam chwilkę na parterze, poszłam do wc, żeby się ogarnąć, a ona już zadzwoniła na 1 piętro gdzie miałam pobieraną krew, że się przewróciłam. Więc będąc na 1 piętrze, bo musiałam iść tam pokazać potwierdzenie zapłaty wszyscy się już na mnie patrzyli.. Normalnie czułam się jak kaleka Nie czułam bólu brzucha, tylko kości ogonowej, więc przeczekałam na 1 piętrze chwilkę ruszyłam do domu co prędzej napić się coli. Młody po coli i śniadaniu się rusza, może nie szaleje jak ostatnio, ale się rusza... Ulga niesamowita...

brawo ja

O matko! Dobrze, że nic Ci się nie stało, ale pewnie strachu się najadłaś! Może Mały też się w brzuszku przestraszył i dlatego jest spokojniejszy.

Moja mama mówiła, że dzieciaki w brzuchu są dobrze chronione, bo często zdarza się, że przywożą kobietę ciężarną, która spadła ze schodów, a dziecku nic nie jest.

Mimo to musimy na siebie bardzo uważać teraz.


My jak byliśmy w galerii na zakupach w sobotę to dwa razy prąd wysiadł i schody nie działały i musiałam zasuwać sama góra-dół i było mi mega ciężko... i też miałam zawroty głowy.
Dobrze, że w domu schodów nie mam.

Napisane przez andriuszka77

Aniqa nooo z tym apetytem to masz rację. Też czesciej czuje głód;/
A dziś miałam taki koszmarny sen że aż do tej pory mnie wstrząsa ;( bleeee nienawidzę jak mnie męczą koszmary;( ehh muszę iść załatwić jedna sprawę na miasto a taaaaak mi sie nie chce...

Ja też miałam jakiś straszny sen, ale go nie pamiętam.
Zresztą co noc mi się głupoty śnią...


Dziewczyny w klubie jedna fotka z sesji, bo jedną dostałam wcześniej
Jeśli dziś odbierzemy zdjęcia to pewnie jutro Wam wrzucę więcej