Mamusie październikowe 2015 :D

[elvegirl]

Napisane przez diablica80

No i kontynuacji obrotów z pleców na brzuch nie ma
Najlepiej leży się na plecach...gmyra w palcach u stóp...i pcha do dzioba wszystko co się nawinie

A co się będzie wysilał, jak są ciekawsze zajęcia

Napisane przez diablica80

Za to gaworzenie osiągnęło level expert, są dadadada, dziadzia czasem się wymknie, chyba zacznie gadać szybciej niż raczkować

U nas jest głównie bababa i ebe ebe, tatuś z dziadkiem są dumni, że dziecko wie jakie piwo jest dobre Wczoraj testowała jeszcza mamamamałałałała, ale wróciła do baby

Napisane przez diablica80

Ząb nie chce się przebić i dlatego marudzenie osiąga maksymalną skalę

Pomasuj mu może dziąsełko w tym miejscu, moja uwielbia jak się ją smyra po dziąsłach

Napisane przez szwedka007

Ja narazie daje sloiczki, i tak na początku je malo i probuje smaki a warzywa ze sklepu sa pewnie bardziej szkodliwe niz to co w sloiczkach

Też tak uważam, w ogóle świeże warzywa to dam jej jak u nas na grządce wyrosną

[Daisy 85]

przede wszystkim dziękuję dziewczynki za opinie, ostatecznie stanęło na ostatnich ale kobitka ma taaaaaki wybór, że to nie będzie jedyny komplet

Napisane przez elvegirl

Ja to nie ogarniam tego siadania i siedzenia, moja posadzona siedzi, ale sama nie siada. Podciąga się na podanych palcach, ale o tym sposobie, o którym pisała Mała nie ma mowy póki co.


Z tego co mówił dziś laryngolog, to masz rację z tą śliną
No i w końcu się dowiedziałam czemu małej furkocze w nosie przy karmieniu - ma przegrodę nosową z jednej strony zwężoną. A tak poza tym wszystko pięknie, czysto, zdrowo, uf A jak jej się pan doktor spodobał!

Ja w pumy nie będę na razie inwestować, bez przesady, niech tuptać zacznie


Dwa ostatnie są mega

super, że mała zdrowa, a Pan dr przystojny? u mnie same stare pryki

Napisane przez diablica80

Za to gaworzenie osiągnęło level expert, są dadadada, dziadzia czasem się wymknie, chyba zacznie gadać szybciej niż raczkować

ps.u nas ząb przebijał się dwa tygodnie, cierpliwości...

Napisane przez szwedka007

Ja narazie daje sloiczki, i tak na początku je malo i probuje smaki a warzywa ze sklepu sa pewnie bardziej szkodliwe niz to co w sloiczkach

no ja miałam jeszcze z piwnicy swoje jarzynki, ale masz rację nie widzę sensu gotowania, żeby wyrzucać, wolę ten czas dziecku poświęcić, a słoiczek 3,5zł na dwa dni to nie tragedia, przynajmniej będzie miała różne smaki to może w końcu załapie

[acidka]

Napisane przez Daisy 85

który zestaw kupić, doradzicie???

Mnie się 3 i 4 podoba najbardziej.

Napisane przez olilina

DAISY co do sadzania w krzesełku do karmienia, to raczej się nie powinno tego robić dopóki dziecko samo nie siedzi. My kupiliśmy krzesełko, które ma opcję rozkładania na półleżąco.

Ja karmię w leżaczku, też na półleżąco, albo u siebie na kolanach

Napisane przez elvegirl

Ja to nie ogarniam tego siadania i siedzenia, moja posadzona siedzi, ale sama nie siada. Podciąga się na podanych palcach, ale o tym sposobie, o którym pisała Mała nie ma mowy póki co.

Podobno nie ma co sadzać i to podciąganie za palce też nie jest dla dzieci korzystne. Trza czekać aż samo usiądzie. Któraś tu chyba ostatnio pisała, że koło 8-9 miesiąca, więc mają październikowe dzieciorki jeszcze czas

Napisane przez elvegirl

U nas jest głównie bababa i ebe ebe, tatuś z dziadkiem są dumni, że dziecko wie jakie piwo jest dobre Wczoraj testowała jeszcza mamamamałałałała, ale wróciła do baby

To by się dogadały z moją

Napisane przez Daisy 85

o ja miałam jeszcze z piwnicy swoje jarzynki, ale masz rację nie widzę sensu gotowania, żeby wyrzucać, wolę ten czas dziecku poświęcić, a słoiczek 3,5zł na dwa dni to nie tragedia, przynajmniej będzie miała różne smaki to może w końcu załapie

Chyba też tak zrobię w końcu. Mam jeszcze w planie drugie podejście do marchewki - z eko uprawy mojej cioci i w sumie eko-ziemniaki z Lidla chętnie jadła, ale resztę chyba podam ze słoiczka. Też nie uśmiecha mi się ciągle tego wywalać

[Daisy 85]

Napisane przez elvegirl

ebe ebe, tatuś z dziadkiem są dumni, że dziecko wie jakie piwo jest dobre

dobre

Napisane przez acidka

Podobno nie ma co sadzać i to podciąganie za palce też nie jest dla dzieci korzystne. Trza czekać aż samo usiądzie. Któraś tu chyba ostatnio pisała, że koło 8-9 miesiąca, więc mają październikowe dzieciorki jeszcze czas
:

a co w przypadku jak moją posadziłam na macie i kilkadziesiąt sekund tak siedziała, podtrzymując się za zabawkę, po czym gibnęła na bok... noż kurde już sama nie wiem, kupiłam te poduchy z ikei do krzesełka i siedzi dosyć stabilnie... wiadomo, nie siedzi tam godzinami, jak się uzbiera pół godziny to max... a dopiero pamiętam jak siostra obkładała syna poduchami i tak siedział...

u nas przełom, 3 noc z rzędu zasypiamy w łóżeczku, a nie jak zwykle kołysając na rękach

[elvegirl]

Napisane przez Daisy 85

super, że mała zdrowa, a Pan dr przystojny? u mnie same stare pryki

Jest w wieku mojego ojca, zresztą mnie też kiedyś leczył Siwa broda, okulary i mega spokojne podejście do dziecka, no patrzyła na niego jak zaczarowana I nawet nie pyskowała za bardzo przy sprawdzaniu gardziołka

Napisane przez Daisy 85

u nas przełom, 3 noc z rzędu zasypiamy w łóżeczku, a nie jak zwykle kołysając na rękach

Zmiany, zmiaaaaaaaaaaaaaanyy

Napisane przez acidka

Podobno nie ma co sadzać i to podciąganie za palce też nie jest dla dzieci korzystne. Trza czekać aż samo usiądzie. Któraś tu chyba ostatnio pisała, że koło 8-9 miesiąca, więc mają październikowe dzieciorki jeszcze czas

Tylko że ja jej nie podciągam, ona sama to robi. Tak samo podciąga się jak się dorwie do szczebelków w łóżeczku. Ona w ogóle ma teraz fazę na wstawanie, to co ja mam na to poradzić? Chce i daje radę, to niech wstaje, trudno Ja ją do wanny, a ta sztywne nóżki, pion i pełen zaciesz

[acidka]

Napisane przez Daisy 85

a co w przypadku jak moją posadziłam na macie i kilkadziesiąt sekund tak siedziała, podtrzymując się za zabawkę, po czym gibnęła na bok... noż kurde już sama nie wiem, kupiłam te poduchy z ikei do krzesełka i siedzi dosyć stabilnie... wiadomo, nie siedzi tam godzinami, jak się uzbiera pół godziny to max... a dopiero pamiętam jak siostra obkładała syna poduchami i tak siedział...

No właśnie cały wic polega na tym, żeby nie sadzać, żeby dziecko samo usiadło z leżenia

---------- Dopisano o 22:29 ---------- Poprzedni post napisano o 22:27 ----------

Napisane przez elvegirl

Tylko że ja jej nie podciągam, ona sama to robi. Tak samo podciąga się jak się dorwie do szczebelków w łóżeczku. Ona w ogóle ma teraz fazę na wstawanie, to co ja mam na to poradzić? Chce i daje radę, to niech wstaje, trudno Ja ją do wanny, a ta sztywne nóżki, pion i pełen zaciesz

Ale ja się odnosiłam do tego:

moja posadzona siedzi, ale sama nie siada. Podciąga się na podanych palcach

czyli do sadzania i podawania palców do podciągania :P

[elvegirl]

Napisane przez acidka

No właśnie cały wic polega na tym, żeby nie sadzać, żeby dziecko samo usiadło z leżenia

Ale nie da się nie sadzać - przy karmieniu prostuje plecy, bo jej się pozycja półleżąca nie podoba, w wannie łapie za brzegi i się podciąga, bo sobie nie życzy leżeć, chce siedzieć i walić łapką w wodę. To co, niech się męczy, niech płacze, bo według statystyk to za wcześnie?

---------- Dopisano o 22:33 ---------- Poprzedni post napisano o 22:31 ----------

Napisane przez acidka

Ale ja się odnosiłam do tego:

czyli do sadzania i podawania palców do podciągania :P

No właśnie. Do podawania palców, żeby się podciągnęła. To, że podaję jej palce nie znaczy, że ją podciągam. Sama to robi.

[olilina]

ELVE wydaje mi się, że to co piszesz Ty i DAISY to dwie różne sprawy
Skoro Twoja tak SAMA robi, to przecież jej na silę nie zmusisz, żeby tego nie robiła. Widocznie jest do przodu z tymi sprawami.
DAISY pisała, że ona sadza mala, a to co innego i tego się robić nie powinno gdybym ja moją posadziła to też by trochę usiedziała, ale nie o to chodzi. Jak się dźwignie sama z pozycji na boku i usiądzie, to będę sadzać
Chociaż nie popadajmy też w skrajności, czasem jak ją mam na kolanach to nie zastanawiam się, czy przypadkiem za bardzo nie usiadła. A odnośnie kolan, to moja jak jest na półleżąco na kolanach to też się dźwiga do siadu i przechyla w przód, ale to nie ma nic wspólnego z prawdziwym siadaniem, to tylko taki etap przejściowy.

[szwedka007]

Napisane przez Daisy 85

u nas przełom, 3 noc z rzędu zasypiamy w łóżeczku, a nie jak zwykle kołysając na rękach

Jak to zrobilas? Zdradz swoj patent
U mnie nadal zasypianie w wózku:/

Napisane przez olilina

ELVE wydaje mi się, że to co piszesz Ty i DAISY to dwie różne sprawy
Skoro Twoja tak SAMA robi, to przecież jej na silę nie zmusisz, żeby tego nie robiła. Widocznie jest do przodu z tymi sprawami.
DAISY pisała, że ona sadza mala, a to co innego i tego się robić nie powinno gdybym ja moją posadziła to też by trochę usiedziała, ale nie o to chodzi. Jak się dźwignie sama z pozycji na boku i usiądzie, to będę sadzać
Chociaż nie popadajmy też w skrajności, czasem jak ją mam na kolanach to nie zastanawiam się, czy przypadkiem za bardzo nie usiadła. A odnośnie kolan, to moja jak jest na półleżąco na kolanach to też się dźwiga do siadu i przechyla w przód, ale to nie ma nic wspólnego z prawdziwym siadaniem, to tylko taki etap przejściowy.

Moja tez sie pcha do siadania, glowke pcha do przodu jak ja trzymam plecami do siebie. Tez ja czasem trzymam na w pól leżąco, ale wydaje mi sie ze to nic zlego.

---------- Dopisano o 09:29 ---------- Poprzedni post napisano o 09:21 ----------

Napisane przez diablica80

No i kontynuacji obrotów z pleców na brzuch nie ma
Najlepiej leży się na plecach...gmyra w palcach u stóp...i pcha do dzioba wszystko co się nawinie

Za to gaworzenie osiągnęło level expert, są dadadada, dziadzia czasem się wymknie, chyba zacznie gadać szybciej niż raczkować

Uparciuch z tego Twojego Grzesia, moze na wyjezdzie nie sprzyjaly mu warunki do obrotów,
A bawi sie juz stopami? Bo u mnie najpierw zaczaiła stopy a potem byl obrót, widzę,.ze ma tendencję obrotów w jedną stronę, ale mysle ze to do pocwiczenia, nie bede sie martwic na zapas.

Co do gaworzenia, u nas etap pisków, a jak zobaczy zabawkę, którą lubi to tak gaworzy słodko takim cudnym głosikiem

No i doczytalam stopy opanowane hehe

[elvegirl]

Napisane przez olilina

ELVE wydaje mi się, że to co piszesz Ty i DAISY to dwie różne sprawy

Wiem i absolutnie się pod tym co pisze Daisy nie podpisuję. Jej pomysły, które rzucała pod wpływem jej rodziny, już nie raz mi podniosły włosy na głowie, więc podejrzewam że oni po prostu wszyscy tak mają, podejście "nic się nikomu do tej pory nie stało, a dziecko szczęśliwe" i tyle, stąd na przykład pomysł na chodzik, albo na buty do raczkowania i pierwszych kroczków. Wcześniej z tego co pamiętam był dość kontrowersyjny pomysł kolczyków u totalnego malucha.

Napisane przez szwedka007

Moja tez sie pcha do siadania, glowke pcha do przodu jak ja trzymam plecami do siebie.

U mnie wyciąganie głowy było już dawno, teraz się skubana plecami podnosi. Nawet w foteliku samochodowym chce siedzieć wyprostowana, muszę non stop pasy poprawiać

[olilina]

Co do butów do raczkowania, to słyszałam, że dobrze albo na bosaka albo właśnie w specjalnych bucikach np. firma Emel ma takie, nazywają się "roczki". Chodzi o to, żeby dziecko nie zaczynało swojej przygody z chodzeniem od złych butów, bo później to duże szkody przynosi.

Czy oprócz córeczki ELVE, jakieś dzieci już gaworzą w sensie dada baba itd.? Bo moja to raczej piszczy, krzyczy, czasem jakieś a ty, a ły jej się wyrwie i nie wiem czy już się martwić, czy jeszcze ma czas.

---------- Dopisano o 11:07 ---------- Poprzedni post napisano o 10:29 ----------

Heh tak czytam jeszcze raz to, co napisałam i nie chodziło mi oczywiście o buty do raczkowania, tylko buty do chodzenia, od pierwszych kroczków

[acidka]

Napisane przez elvegirl

Ale nie da się nie sadzać - przy karmieniu prostuje plecy, bo jej się pozycja półleżąca nie podoba, w wannie łapie za brzegi i się podciąga, bo sobie nie życzy leżeć, chce siedzieć i walić łapką w wodę. To co, niech się męczy, niech płacze, bo według statystyk to za wcześnie?

Serio wyczytałaś to gdzieś w mojej wypowiedzi?
Bo chodziło mi raczej o to, co ładnie poniżej napisała Olilina:

Napisane przez olilina

ELVE wydaje mi się, że to co piszesz Ty i DAISY to dwie różne sprawy
Skoro Twoja tak SAMA robi, to przecież jej na silę nie zmusisz, żeby tego nie robiła. Widocznie jest do przodu z tymi sprawami.
DAISY pisała, że ona sadza mala, a to co innego i tego się robić nie powinno gdybym ja moją posadziła to też by trochę usiedziała, ale nie o to chodzi. Jak się dźwignie sama z pozycji na boku i usiądzie, to będę sadzać

widocznie nie jestem aż tak sprawna językowo w wyrażaniu swoich myśli przez pisanie

Napisane przez olilina

Co do butów do raczkowania, to słyszałam, że dobrze albo na bosaka albo właśnie w specjalnych bucikach np. firma Emel ma takie, nazywają się "roczki". Chodzi o to, żeby dziecko nie zaczynało swojej przygody z chodzeniem od złych butów, bo później to duże szkody przynosi.

Czy oprócz córeczki ELVE, jakieś dzieci już gaworzą w sensie dada baba itd.? Bo moja to raczej piszczy, krzyczy, czasem jakieś a ty, a ły jej się wyrwie i nie wiem czy już się martwić, czy jeszcze ma czas.

Ale emelki to już raczej do nauki takiego faktycznego chodzenia, do raczkowania buciki są całkiem zbędne.
Edit: o widzę, że edytowałaś, więc piszemy o tym samym.

Moja "mówi" mamama, bababa, dada itp od jakichś dwóch tygodni, jeśli nie krócej, więc Twoja pewnie też niedługo zacznie. Spokojnie

[elvegirl]

Napisane przez acidka

Serio wyczytałaś to gdzieś w mojej wypowiedzi?

Nie, to było moje zastanawianie się "na głos" Co robić, jak się dzidziol wyrywa, a mądre książki twierdzą, że nie powinien? Jak przekonać takiego brzdąca, że jeszcze nie czas? Moja teraz jak ją wsadzam do wanienki, to jest sztywna jak kołek, muszę łaskotać (a łaskotek nie ma za bardzo ) żeby nózie zgięła do siadu Nawet jak ją przechylam w poziom, to mam poziomy kołek Usiądzie, owszem, ale dopiero jak jej pozwolę kilka razy tupnąć w wodzie

---------- Dopisano o 11:43 ---------- Poprzedni post napisano o 11:16 ----------

Weszłam na stronę Emel i się zakochałam w kilku parach Gorzej z cenami

[acidka]

Napisane przez elvegirl

Nie, to było moje zastanawianie się "na głos" Co robić, jak się dzidziol wyrywa, a mądre książki twierdzą, że nie powinien? Jak przekonać takiego brzdąca, że jeszcze nie czas? Moja teraz jak ją wsadzam do wanienki, to jest sztywna jak kołek, muszę łaskotać (a łaskotek nie ma za bardzo ) żeby nózie zgięła do siadu Nawet jak ją przechylam w poziom, to mam poziomy kołek Usiądzie, owszem, ale dopiero jak jej pozwolę kilka razy tupnąć w wodzie

---------- Dopisano o 11:43 ---------- Poprzedni post napisano o 11:16 ----------

Weszłam na stronę Emel i się zakochałam w kilku parach Gorzej z cenami

Moja tak ma ze "staniem", niby nie powinno się pozwalać, żeby dziecku tak wisiały w dół nóżki, bo to obciąża bioderka itp, no ale ona uwielbia i co gorsza, potrafi już się tego domagać siedzenie jej tak nie kręci

No piękne niektóre są Ja się pewnie szarpnę na jedną parę, choć przyszły mi też do głowy używki, np. na olx'ie jest pełno. Macie jakieś przemyślenia co do kupowania używanych bucików takim malcom?

[Daisy 85]

Napisane przez elvegirl

Wiem i absolutnie się pod tym co pisze Daisy nie podpisuję. Jej pomysły, które rzucała pod wpływem jej rodziny, już nie raz mi podniosły włosy na głowie, więc podejrzewam że oni po prostu wszyscy tak mają, podejście "nic się nikomu do tej pory nie stało, a dziecko szczęśliwe" i tyle, stąd na przykład pomysł na chodzik, albo na buty do raczkowania i pierwszych kroczków. Wcześniej z tego co pamiętam był dość kontrowersyjny pomysł kolczyków u totalnego malucha.

a więc ustosunkuję się do wypowiedzi Elve
moja rodzina, a zwłaszcza teściowie chcieliby, aby mała wyprzedzała dzieci 9 miesięczne, od tak chore ambicje, walczyłam z nimi jak już ze dwa miesiące temu podejrzałam, że ją sadzają... a teraz stawiają na nogach włączają bajki w TV, więc znowu jest walka, nawet łapię się na tym, że podglądam co robią jak mnie przy nich nie ma i to co mi mówią, wysłuchuję i jak mam wątpliwości to pytam na forum-jak np.z tymi bucikami do raczkowania, bo pierwsze o tym słyszałam jak mi matka powiedziała, co prawda odpowiedzi na forum się nie doszukałam, ale sama pogrzebałam i faktycznie jest to nie wskazane, więc odpuściłam, to nie jest tak, że moja mama lub teściowa coś mówią i do razu jak małpka ich słucham, bo ślepo wierzę w ich nieomylność, chodzi o moje dziecko... wypadam tu z różnymi głupimi pomysłami, ale po to jest forum, aby się doradzić, to jest moje pierwsze dziecko i wolę zapytać osób, które już jakieś doświadczenie mają niż wyszukiwać odpowiedzi w necie a czasami człowiek posłucha nieodpowiedniej osoby i wydaje się, że robi dobrze, jak np.moja koleżanka, która ma męża rehabilitanta i syna także z października, powiedziała mi, że mogę sadzać małą i nawet powinnam ją próbować sadzać, ochraniając z boku aby ćwiczyła trzymanie równowagi, sądziłam, że jej mąż wie co robi, stąd moje sadzanie do krzesełka i "ćwiczenia" równowagi o których pisałam wcześniej... dałyście mi do myślenia swoimi wypowiedziami...

Napisane przez szwedka007

Jak to zrobilas? Zdradz swoj patent
U mnie nadal zasypianie w wózku:/

kładę na boku, szumię do ucha, daję przutulankę do mamlania i głaskam po plecach

Napisane przez olilina

Czy oprócz córeczki ELVE, jakieś dzieci już gaworzą w sensie dada baba itd.? Bo moja to raczej piszczy, krzyczy, czasem jakieś a ty, a ły jej się wyrwie i nie wiem czy już się martwić, czy jeszcze ma czas.

Napisane przez elvegirl

Nie, to było moje zastanawianie się "na głos" Co robić, jak się dzidziol wyrywa, a mądre książki twierdzą, że nie powinien? Jak przekonać takiego brzdąca, że jeszcze nie czas? Moja teraz jak ją wsadzam do wanienki, to jest sztywna jak kołek, muszę łaskotać (a łaskotek nie ma za bardzo ) żeby nózie zgięła do siadu Nawet jak ją przechylam w poziom, to mam poziomy kołek Usiądzie, owszem, ale dopiero jak jej pozwolę kilka razy tupnąć w wodzie [COLOR="Silver"]

no to moja w wanience nie tyle sztywna tylko tak jak pisałaś wcześniej, łapie za boki i się podciąga do siedzenia, w leżaczku to samo, a na macie potrafiła chwycić za karuzelkę u szczytu i się podciagnąć... jak ją daję na półleżąco na kolanach to i tak się podniesie do pozycji siedzącej, dając sobie ją między nogami jak siadam z nią na dywanie też woli pozycję pionową niż półleżącą, więc odpuszczam i się z nią nie siłuję...

---------- Dopisano o 12:54 ---------- Poprzedni post napisano o 12:51 ----------

Napisane przez acidka

Macie jakieś przemyślenia co do kupowania używanych bucików takim malcom?

to wiem na pewno, NIE WOLNO bo każda stopa mi inny kształt...

dziewczyny, jaki smoczek kupić małej jak ją będę uczyć pić mleko z butelki??? chcę aventa, kupić ten po 3 miesiącu czy po 6???

[acidka]

Napisane przez Daisy 85

no to moja w wanience nie tyle sztywna tylko tak jak pisałaś wcześniej, łapie za boki i się podciąga do siedzenia, w leżaczku to samo, a na macie potrafiła chwycić za karuzelkę u szczytu i się podciagnąć... jak ją daję na półleżąco na kolanach to i tak się podniesie do pozycji siedzącej, dając sobie ją między nogami jak siadam z nią na dywanie też woli pozycję pionową niż półleżącą, więc odpuszczam i się z nią nie siłuję...

---------- Dopisano o 12:54 ---------- Poprzedni post napisano o 12:51 ----------



to wiem na pewno, NIE WOLNO bo każda stopa mi inny kształt...

dziewczyny, jaki smoczek kupić małej jak ją będę uczyć pić mleko z butelki??? chcę aventa, kupić ten po 3 miesiącu czy po 6???

Jak dziecko samo się garnie, no to się z nim nie trzeba siłować, bo NIE, bo krzywdę sobie zrobicie Ale nie sadzaj sama, nie okładaj poduszkami, przyjdzie czas to zacznie sama łapać równowagę
Swoją drogą ja już z moją mamą też trochę bojów stoczyłam, jednak różne pokolenia, różne przyzwyczajenia, czasem ciężko przegadać

Dzięki za odpowiedź. Cóż, odżałuję na nówki

[olilina]

ACIDKA używki to niestety chyba kiepski pomysł, właśnie ze względu na to, że każda stopa ma inny kształt, inaczej się układa przy chodzeniu itd.

DAISY jasne, ja też czasem wpadam z jakimś pomysłem i okazuje się, że to wcale nie tak. Właśnie po to jest forum, żebyśmy się nawzajem uświadamiały w pewnych kwestiach

Właśnie zjadłam słoik Lilki. Coś jej ewidentnie marchewka nie podchodzi. No nic, gotujemy brokuły

[elvegirl]

Napisane przez acidka

Moja tak ma ze "staniem", niby nie powinno się pozwalać, żeby dziecku tak wisiały w dół nóżki, bo to obciąża bioderka itp, no ale ona uwielbia i co gorsza, potrafi już się tego domagać siedzenie jej tak nie kręci

Ja ją trzymam tak, żeby jak najmniej ciężaru własnego szło na nóżki, ale nie bronię całkiem, no bo się nie da no

Napisane przez acidka

No piękne niektóre są Ja się pewnie szarpnę na jedną parę, choć przyszły mi też do głowy używki, np. na olx'ie jest pełno. Macie jakieś przemyślenia co do kupowania używanych bucików takim malcom?

Używane to chyba tylko niechodki, klasycznych butów bym się nie odważyła. Zresztą sama sobie nie kupuję używek, to i dziecku nie będę żałować. Chociaż będzie bolało

Napisane przez Daisy 85

moja rodzina, a zwłaszcza teściowie chcieliby, aby mała wyprzedzała dzieci 9 miesięczne(...)

No właśnie dało się to zauważyć. A przy tym mają przestarzałe poglądy, tak jak z tym chodzikiem. Ciężko się walczy w takiej sytuacji i dobrze że mamy forum, to zawsze można się skonsultować

Napisane przez Daisy 85

np.z tymi bucikami do raczkowania, bo pierwsze o tym słyszałam jak mi matka powiedziała, co prawda odpowiedzi na forum się nie doszukałam(...)

A nieprawda

Napisane przez Daisy 85

np.moja koleżanka, która ma męża rehabilitanta i syna także z października, powiedziała mi, że mogę sadzać małą i nawet powinnam ją próbować sadzać, ochraniając z boku aby ćwiczyła trzymanie równowagi, sądziłam, że jej mąż wie co robi, stąd moje sadzanie do krzesełka i "ćwiczenia" równowagi o których pisałam wcześniej...

Ja mało któremu rehabilitantowi wierzę niestety Czasem jak się posłucha "złotych rad" niektórych "fachowców", to się ma wrażenie, że oni robią wszystko, żeby za kilka lat mieć pacjentów.

Napisane przez Daisy 85

no to moja w wanience nie tyle sztywna tylko tak jak pisałaś wcześniej, łapie za boki i się podciąga do siedzenia, w leżaczku to samo, a na macie potrafiła chwycić za karuzelkę u szczytu i się podciagnąć... jak ją daję na półleżąco na kolanach to i tak się podniesie do pozycji siedzącej, dając sobie ją między nogami jak siadam z nią na dywanie też woli pozycję pionową niż półleżącą, więc odpuszczam i się z nią nie siłuję...

Ja też się nie siłuję, każdy dzidziol się rozwija po swojemu. Pilnuję tylko, żeby kręgosłup nie był za bardzo obciążony i tyle.

Napisane przez Daisy 85

dziewczyny, jaki smoczek kupić małej jak ją będę uczyć pić mleko z butelki??? chcę aventa, kupić ten po 3 miesiącu czy po 6???

Oj tu nie pomogę :/ My od niedawna używamy numerku 2, a do mleka z kleikiem 3.

[Daisy 85]

Napisane przez elvegirl

My od niedawna używamy numerku 2, a do mleka z kleikiem 3.

no to już sama nie wiem nic zaryzykuję z 3, może ją to zachęci jak będzie łatwiej leciało...

[diablica80]

Napisane przez elvegirl

A co się będzie wysilał, jak są ciekawsze zajęcia

Pomasuj mu może dziąsełko w tym miejscu, moja uwielbia jak się ją smyra po dziąsłach

Masujemy, masujemy
No na razie niech się nie wysila...ale ja jak to ja i tak się umówiłam do rehabilitantki na kontrolną wizytę - idziemy w czwartek - ...niech go sobie poogląda a ja albo będę spokojniejsza albo będę wiedziała co robić

Napisane przez Daisy 85

ps.u nas ząb przebijał się dwa tygodnie, cierpliwości...

Czekamy

Napisane przez Daisy 85

no to już sama nie wiem nic zaryzykuję z 3, może ją to zachęci jak będzie łatwiej leciało...

Grześ z 3 się dławi... mleko z 2 pije... wodę i soczki z 1.
Kaszkę z trójprzepływowego

Trochę Ci namieszałam

---------- Dopisano o 18:39 ---------- Poprzedni post napisano o 18:37 ----------

Bosz jakie te butki EMEL cudne

[Daisy 85]

Napisane przez diablica80

Masujemy, masujemy
No na razie niech się nie wysila...ale ja jak to ja i tak się umówiłam do rehabilitantki na kontrolną wizytę - idziemy w czwartek - ...niech go sobie poogląda a ja albo będę spokojniejsza albo będę wiedziała co robić

Grześ z 3 się dławi... mleko z 2 pije... wodę i soczki z 1.
Kaszkę z trójprzepływowego

Trochę Ci namieszałam

---------- Dopisano o 18:39 ---------- Poprzedni post napisano o 18:37 ----------

Bosz jakie te butki EMEL cudne

oj namieszałaś wzięłam dwójki, najwyżej zrobię dodatkową dziurkę

ad.ząbkowania u nas sprawdza się ten gryzaczek mam i kupiłam taką nakładkę na palca i sobie ją gryzie, chwila jest spokoju

http://www.aptekagemini.pl/akuku-sil...-1-sztuka.html

[elvegirl]

Fajna nakładka, może i ja kupię Chociaż mam wrażenie, że i tak gołe palce będą jej najbardziej pasowały

---------- Dopisano o 21:56 ---------- Poprzedni post napisano o 21:55 ----------

Napisane przez diablica80

Masujemy, masujemy
No na razie niech się nie wysila...ale ja jak to ja i tak się umówiłam do rehabilitantki na kontrolną wizytę - idziemy w czwartek - ...niech go sobie poogląda a ja albo będę spokojniejsza albo będę wiedziała co robić

Heh, wiedziałam że nie odpuścisz Dobrze, niech Ci pokaże jak go motywować

[blindness_94]

Napisane przez olilina

Co do butów do raczkowania, to słyszałam, że dobrze albo na bosaka albo właśnie w specjalnych bucikach np. firma Emel ma takie, nazywają się "roczki". Chodzi o to, żeby dziecko nie zaczynało swojej przygody z chodzeniem od złych butów, bo później to duże szkody przynosi.



Czy oprócz córeczki ELVE, jakieś dzieci już gaworzą w sensie dada baba itd.? Bo moja to raczej piszczy, krzyczy, czasem jakieś a ty, a ły jej się wyrwie i nie wiem czy już się martwić, czy jeszcze ma czas.

---------- Dopisano o 11:07 ---------- Poprzedni post napisano o 10:29 ----------

Heh tak czytam jeszcze raz to, co napisałam i nie chodziło mi oczywiście o buty do raczkowania, tylko buty do chodzenia, od pierwszych kroczków

Moja gaworzy. Dzisiaj pare minut tak baba, mamma, dada, tata i inne takie .
Co do sadzania, ja ostatnio czytałam, ze niby teraz sa jakies nowe badania wg których z dzieckiem należy ćwiczyć siadanie od około 6 miesiąca. Aczkolwiek ja jestem przeciwna sadzaniu dzieci. Sama młodej nie sadzam rozmyślnie, bo jednak czasem sie zdarzy, ze tak ja ułożę, ze siedzi u mnie na kolanach. Strasznie mnie wkurza, jak widzę, kiedy moi rodzice, czy babcia ja sadzają. A jeszcze bardziej mnie wkurza, ze kompletnie nie szanują mojego zdania i moge mowić 'nie sadzajcie jej', a oni dalej swoje, bo przecież ja sie nie znam . Niestety głowa muru nie przebije i tylko sie cieszę, ze wyprowadzka na dniach.
Emelki tez mi sie baaardzo podobaja. Ceny, niestety, juz mniej .

[diablica80]

Napisane przez elvegirl

Fajna nakładka, może i ja kupię Chociaż mam wrażenie, że i tak gołe palce będą jej najbardziej pasowały

---------- Dopisano o 21:56 ---------- Poprzedni post napisano o 21:55 ----------


Heh, wiedziałam że nie odpuścisz Dobrze, niech Ci pokaże jak go motywować

No ja już taka zboczona, że lubię mieć kontrolę i wiedzieć co się dzieje ....

Młodemu nie zaszkodzę a może ciutkę pomogę

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

[szwedka007]

diablica przynajmniej bedziesz spokojniejsza, na pewno pokażą Ci rozne cwiczenia, ktore mozesz robic w domu, moze Grzes polubi lezenie na brzuchu

A u nas jakas mala wysypka na brzuszku i boczkach, takie male krosteczki czuc pod palcami jak sie ręką przejedzie... taka kaszka ...czy to moze byc od jezenia? Na twarzy tego nie ma...

[diablica80]

Napisane przez szwedka007

diablica przynajmniej bedziesz spokojniejsza, na pewno pokażą Ci rozne cwiczenia, ktore mozesz robic w domu, moze Grzes polubi lezenie na brzuchu

A u nas jakas mala wysypka na brzuszku i boczkach, takie male krosteczki czuc pod palcami jak sie ręką przejedzie... taka kaszka ...czy to moze byc od jezenia? Na twarzy tego nie ma...

Kurcze u nas takie coś na brzuszku było jak zaczynała się alergia. Ostatnio dałam mu słoiczek gdzie zamiast oleju było masło i tez go wyspało .

Nie martw się tylko obserwuj.. dawałam może coś nowego do jedzenia? Proszek do prania zmieniłaś może albo płyn do płukania?

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

[Daisy 85]

Napisane przez elvegirl

Fajna nakładka, może i ja kupię

ja zamówiłam pastę do czyszczenia pierwszych ząbków i tam też jest ta nakładka
http://www.aptekagemini.pl/nenedent-...czoteczka.html

Napisane przez blindness_94

jeszcze bardziej mnie wkurza, ze kompletnie nie szanują mojego zdania i moge mowić 'nie sadzajcie jej', a oni dalej swoje, bo przecież ja sie nie znam .

no to jest irytujące jak ciągle ktoś poucza i robi po swojemu...

Napisane przez diablica80

No ja już taka zboczona, że lubię mieć kontrolę i wiedzieć co się dzieje ....

jak w wojsku

Napisane przez szwedka007

A u nas jakas mala wysypka na brzuszku i boczkach, takie male krosteczki czuc pod palcami jak sie ręką przejedzie... taka kaszka ...czy to moze byc od jezenia? Na twarzy tego nie ma...

to dziwne, że na ciele a nie na twarzy... może faktycznie od ciuszków???

[szwedka007]

Qrcze jesli od jedzenia to moze byc od mięsa albo od mleka nr 2. Hm... teraz ciezko powiedziec od czego bo przeciez to sie moglo pojawic 3 dni po zjedzeniu czegos

Na dodatek mala stracila glos. Ma taką chrype ze masakra... czy to mozliwe zeby stracila glos od piszczenia? Piszczy niesamowicie mam nadzieje ze to nic powaznego no i zapisalam nas jutro do pediatry. Niech zobaczy gardlo i wysypke

---------- Dopisano o 16:45 ---------- Poprzedni post napisano o 16:43 ----------

Wysypka od.ciuszkow raczej nie, bo przeciez proszek ten sam, moze od zmiany wody... bo bylismy tydzien u dziadkow

[diablica80]

Szwedka drób...czy królik nie powinny uczulic... nie wiem jak mleko 2... tu się nie znam.

Może to jednorazowe tylko. Oby 😙

U nas jest pierwszy ząb 😃😃😃😃😃

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 19:49 ---------- Poprzedni post napisano o 19:29 ----------

Dzisiaj byliśmy ostatni raz sprawdzić te szmery w serduszku. Grześ ma serce jak dzwon i juz nie musimy tego kontrolować yupiiii. Kardiolog i pediatra jednocześnie rewelacyjna babka. Taka pediatra to skarb.

Zaraz po tym mieliśmy mieć też kontrolę u alergolog... czekaliśmy 2 h. Oczywiście w porze drzemki młodego, której nie miał. Myślałam, że w furię tam wpadnę.

Gdyby nie 3 babki, które nas przepuściły to byśmy czekali kolejną h.

Jak to skomentowałam w gabinecie usłyszałam, "proszę pani tak szybko jak ja to nikt tutaj nie przyjmuje"- powiedziała alergolog, która już się na emeryturze powinna znaleźć!!

Już się tam nie pojawimy 😃😃 Mam zaświadczenie, i moja pediatra będzie mi mleko na receptę przepisywać 😃😃😃

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

[szwedka007]

Diablica biedna jestes z tymi alergiami nawet zeby kupic mleko musisz mieć receptę wspólczuję

Jadla krolika indyka i cielęcinkę... moze to od wody tak myślę tylko dziwne ze tylko na brzuszku